Czwartek 28 Marca 2024r. - 88 dz. roku,  Imieniny: Anieli, Kasrota, Soni

| Strona główna | | Mapa serwisu 

dodano: 17.08.07 - 10:10     Czytano: [1947]

Dział: Godne uwagi

Powiernictwo Polskie protestuje

Powiernictwo Polskie (PP) protestuje przeciwko zaplanowanej na 18 sierpnia dorocznej uroczystości niemieckich ziomkostw i organizacji wypędzonych "Dzień Stron Ojczystych" i zapowiedzi uczestnictwa w niej szefa Parlamentu Europejskiego Hansa-Gerta Poetteringa. - Powiernictwo Polskie w odpowiedzi na nieustające ataki propagandowo-medialne strony niemieckiej postanowiło przejść do ofensywy informacyjnej. W tym celu na teren Niemiec do najważniejszych osób i instytucji państwowych, w tym również Związków Wypędzonych wysyłamy plakat dołączony do niniejszego pisma - napisano w oświadczeniu.

Na ulotce znajdują się wizerunki Eriki Steinbach, przewodniczącej Związku Wypędzonych, żołnierza z insygniami SS na hełmie, którego rysy są podobne do Steinbach, a także podobnego do niej średniowiecznego rycerza. Pod wizerunkami widnieje napis, który według PP jest parafrazą wypowiedzi Adolfa Hitlera z 29 września 1938 r. (na konferencji w Monachium, gdzie zawarto układ zezwalający Niemcom na aneksję części Czechosłowacji) i - jak napisano w oświadczeniu - doskonale wpisuje się w obecną politykę tzw. niemieckich wypędzonych".

Na ulotce napisano: - Pozostaje jeszcze jeden problem, który musi zostać rozwiązany i z pewnością rozwiązany będzie. Są to nasze ostatnie roszczenia majątkowe (w wersji oryginalnej, według PP, "roszczenia terytorialne", które postawiliśmy w Europie, ale są to żądania z których nie zrezygnujemy.

Szefowa PP, senator PiS Dorota Arciszewska powiedziała, że pomysł wysłania ulotki wynika z chęci odpowiedzi organizacjom niemieckim i przedstawienia stanowiska wobec takich imprez, które zamiast poprawiać stosunki polsko-niemieckie, pogarszają je.

- Tego typu zjazdy są platformą do totalnej krytyki wschodnich sąsiadów - dodała.

Zaznaczyła, że akcja "ulotkowa" została zorganizowana po to, by dotrzeć do świadomości obywateli niemieckich. Dodała, że rozmawiając z dziennikarzami niemieckimi ma wrażenie, iż zupełnie w inny sposób rozumiana jest przez nich przeszłość.

W oświadczeniu PP skrytykowało też zapowiedzi uczestnictwa w berlińskiej imprezie przewodniczącego Parlamentu Europejskiego Hansa-Gerta Poetteringa.

- Obecność tak wysokiego przedstawiciela Parlamentu Europejskiego oraz jednego z czołowych polityków niemieckich uznajemy za krok dalece nieprzemyślany, godzący w relacje polsko-niemieckie - napisano.

Według Arciszewskiej pojawianie się na takich imprezach polityków z pierwszych stron gazet owocuje konfliktem i absolutnie nie powinni się oni na nich pojawiać.

Powiernictwo Polskie zostało zarejestrowane w styczniu 2005 r. w Gdyni. Głównymi celami organizacji są: pomoc prawna dla polskich obywateli, którzy chcą domagać się odszkodowań za szkody wyrządzone przez III Rzeszę oraz edukacja historyczna społeczeństwa.

(PAP)

- więcej na www.powiernictwo-polskie.pl

Wersja do druku

Marian - 19.08.07 16:35
Może i działalność Eriki jest marginesowa, ale nie lekceważyłbym tego zjawiska jak to niektórzy sugerują. Najlepiej niech swiadczy o tym historia, ale ta spisana w podręcznikach obiektywnych, których to jak na lekarstwo.
Jeśli na jakiś "prowincjonalny" ZLOT zjeżdżają sią się: szef parlamentu UE, przedstawiciele rządu niemieckiego, jeśli błogosławiństwa udziela sam Benedykt XVI, jeśli na ich kontrowersyjną działalność płyną oficjalne rządowe pieniadze z Berlina to już chyba nie jest marginalna działalność.

Popieram PROTEST Powiernictwa Polskiego. Cieszę się, że polski rząd również wyraża zaniepokojenie w tej kwestii.

Przyspieszone wybory parlamentarne nie są korzystne dla POLSKI - za duże ryzyko. Proces przywracania normalnych relacji miedzy Polską a Niemcami nie został jeszcze zakończony.

Włodzimierz Kowalik - 19.08.07 13:23
Te zjazdy i zloty zawsze się odbywały, właściwie od zakończenia wojny. Zawsze trafiali się jacyś politycy. Coś mówili, powygłaszali, powspominali stare czasy, poprzypominalli sobie miejsca znane z dzieciństwa, najedli się, popili piwa i rozjedżali do domów. Te ziomkowstwa to są w istocie Buergerinitiative (inicjatywa obywatelska) lub co nawyżej NGO (non-government-organisation) o, raczej, marginalnym znaczeniu politycznym. Jak chcecie im pokomplikować działalność to zwróćcie się z wnioskiem do parlamentu europejskiego o wprowadzenie nazewnictwa zachodniosłowiańskiego na ziemi Obodrzytów i terenach innych plemion zachodniosłowiańskich. Złóżcie wniosek o fundusze na odbudowę Arkony i o paneuropejską wyprawę archeologiczną w celu odnalezienia Radogoszczy. Domagać się też podwójnego nazewnictwa wszystkich miast, wysp i miejsc geograficznych aż do granicy duńskiej. Niech też Europa wprowadzi im prawidłową pisownię szeregu dzielnic na terenie Berlina. Gwarantuję, że szczęki ziomkom opadną a Bismarck w grobie się przewróci.

wanda101 - 18.08.07 18:14
Jestem po prostu wściekła. Gdyby nasze? władze pozwoliły na uregulowanie wcześniej praw własności to teraz moglibyśmy im pokazać środkowy palec. Trzeba zabrać się do roboty zamiast nieustannie użalać się nad sobą.To nieskuteczne i poniżające.

niedźwiadek - 18.08.07 5:27
Przypomniano prawdę a ta została niezwłocznie
skazana prawem na niebyt. Ta prawda winna byc jednak skierowana do świadomości pozateutońskiej bo ta jest taka jak zawsze była. Apel do środowisk politycznie zorganizowanych w Niemczech przypomina proszenie ss-mana żeby bił lżej, bo boli.

TESO - 17.08.07 18:51
Należy tylko przyklasnąć tej inicjatywie. Treści propagandowa i polityczna ulotki rozesłanej do niemieckich polityków i publicystów niesie sygnał do tych środowisk, że Niemcy mają więcej do dania Polsce i Polakom niż do brania od nas.

Akt niczym nie sprowokowanej napaści, grabieży i totalnych aktów mordowania ludności cywilnej spowodowany został niemieckim przekonaniem, że są nadludżmi, że ich wola posiadania tego co do nich nie należy wystarczy za prawo i powód aby wziąć to siłą.

Krzywdy wyrządzone Polsce i Polakom przez hitlerowskie Niemcy nigdy nie zostały naprawione. Czas najwyższy aby Niemcy uświadomili sobie, że zmierzają do powtórki wydarzeń z 1939 r.

Teraz nie inaczej, roszczeniowcy, przy poparciu czołowych polityków niemieckich stawiają bezczelne żądania w rodzaju odszkodowań za krzywdę wysiedlenia bądż powrotu na nasze ziemie z prawem do ich własności.

Są to żądania niczy nie różniące się od tych które postawil nam Hitler w latach poprzedzających brutalną napaść w 1939 roku. Są to żądania z pozycji siły jaką im daje przewaga gospodarcza, odpowiednio ukształtowane prawa UE i dostosowana do tych potrzeb tzw unijna KONSTYTUCJA.

Jeśli tak dalej, nadejdzie moment, że Niemcy, w majestacie prawa unijnego, przystąpią do kolejnych rozbiorów Polski. Służyć temu będzie prawo unii zjednoczonej (a zwłaszcza jego nadrzędność nad prawem krajów członkowskich), żądania ziomków i "wypędzonych", a w Polsce - ta część polityków i publicystów, która już obecnie działa na rzecz osłabienia polskiej racji stanu poprzez przekonywanie do Europy (czytaj Ojczyzny) bez granic.

Wszystkich komentarzy: (5)   

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami naszych Czytelników. Gazeta Internetowa KWORUM nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

28 Marca 1928 roku
Urodził się Zbigniew Brzeziński, doradca prezydenta USA Jimmiego Cartera ds. bezpieczeństwa narodowego


28 Marca 1943 roku
Zmarł w Kaliforni Siergiej Rachmaninow, rosyjski kompozytor, pianista i dyrygent (ur. 1873)


Zobacz więcej