Czwartek 25 Kwietnia 2024r. - 116 dz. roku,  Imieniny: Jarosława, Marka, Wiki

| Strona główna | | Mapa serwisu 

dodano: 21.12.07 - 23:07     Czytano: [1734]

Dział: Godne uwagi

Na przełaj

W czwartek o północy, Polska razem z ośmioma nowymi krajami UE weszła do tzw. strefy Schengen. Jak to się powszechnie mówi, po prostu w wielu miejscach zniesiono granice.
Praktycznie na wszystkich przejściach granicznych odbywały się w związku z tym różne huczne imprezy.

Również i polityków można było tam spotkać, świętowali z wielkim rozmachem, bez względu na przynależność partyjną, dając sygnał, iż całe społeczeństwo również powinno być z tego powodu zadowolone. I tak, premier Tusk bawił się na Zachodzie a prezydent Kaczyński na Wschodzie, zgodnie zresztą z ich preferencjami i poparciem elektoratu.

Nie wszyscy jednak są zadowoleni, słuchając np. licznych komentarzy niemieckich polityków, wydaje się, że w przewadze są ci, co żałują tej decyzji.
Jak pisze na swych łamach Nasz Dziennik, pogranicznicy i policja ostrzegają, że wraz z likwidacją granic do Niemiec nastąpi niekontrolowany napływ polskich i czeskich przestępców. Do narzekań dołączyli także specjaliści od spraw wewnętrznych z CDU i SPD.
Wolfgang Bosbach (CDU) ostrzegł wczoraj przed konsekwencjami całkowitego zniesienia kontroli granicznych, gdyż ciągle nie uczyniono wszystkiego, aby zabezpieczyć granice przed napływem kryminalistów. - Zarówno w kwestii współpracy polskiej policji z niemiecką, jak i w procesie uszczelniania wschodniej granicy UE występują ciągle duże braki - uznał polityk CDU. Podobnego zdania jest również ekspert od spraw wewnętrznych w SPD Sebastian Edathy. Jego zdaniem, po likwidacji kontroli granicznych siatka kontrolna w tak zwanym obszarze przygranicznym powinna zostać wyraźnie i zdecydowanie zagęszczona, aby samą obecnością policja odstraszała potencjalnych przestępców - powiedział polityk SPD.

Warto przypomnieć, że układ z Schengen został podpisany 14 czerwca 1985 roku . Wielokrotnie był później modyfikowany. Aktualnie od 20 grudnia br., do strefy należą w sumie 24 kraje, w tym Polska. Wcześniej do układu nie przystąpiła Wielka Brytania i Irlandia a z nowych państw UE , tylko Cypr, Bułgaria i Rumunia nie otrzymały jeszcze tego przywileju.

(ZS)

Wersja do druku

wanda101 - 31.12.07 18:14
Mamy się martwić bardziej niż Francuzi,Czesi,Rumuni i reszta? Mowy nie ma.

Włodzimierz Kowalik - 29.12.07 21:29
Niemcy od kilkudziesięciu lat mają pogłębiające się problemy demograficzne. Od ponad 20-stu lat (emigracja solidarnościowa) język polski jest bardziej słyszalny w Berlinie niż niemiecki w Warszawie. Niemieckiego nawet trudno uświadczyć (poza krótkoterminowymi turystami) w Szczecinie i Wrocławiu. Zmiany demograficzne są powolne a, przez to, słabo dostrzegalne. Lepiej nie emocjnować się zbytnio doraźnymi opiniami.

Marian - 28.12.07 10:59
I z czego tu się cieszyć. Otwieranie granic to berlińska podpucha. Za 30 lat lokomotywa Unii ulegnie nieoczekiwanej awarii i powie, że kończymy się bawić w Państwo Europejskie i schowa zabawki (również nie swoje - bo któż będzie pamiętał co jest czyje) a my będziemy znów szukać swoich granic i pytać znajomych gdzie kiedyś się znajdowały. Ale nikt nam nie powie. Załadujemy "swój" dobytek (resztki) na wozy i....albo zbudujemy barykady i....td.

Wszystkich komentarzy: (3)   

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami naszych Czytelników. Gazeta Internetowa KWORUM nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

25 Kwietnia 1632 roku
Zmarł Zygmunt III Waza, król Polski.


25 Kwietnia 1935 roku
Konsylium lekarskie stwierdziło u marszałka Piłsudskiego złośliwy nowotwór wątroby.


Zobacz więcej