Piątek 29 Marca 2024r. - 89 dz. roku,  Imieniny: Marka, Wiktoryny, Zenona

| Strona główna | | Mapa serwisu 

dodano: 30.05.08 - 17:51     Czytano: [5038]

Dział: Głos Polonii

Dwa pisma z Austrii




Na ręce
Prezesa Stowarzyszenia Wspólnota Polska
Macieja Płażyńskiego
Rektora Polskiej Misji Katolickiej w Austrii
Ks. Zygmunta Waza
Charge Daffaires RP w Austrii
Jarosława Dziedzica
Marszałka Senatu RP
Bogdana Borusewicza
Marszałka Sejmu RP
Bronisława Komorowskiego


Z podaniem do wiadomości organizacji polonijnych skupionych we Wspólnocie Polskich Organizacji w Austrii – „Forum Polonii”, polonijnych organizacji kontynentalnych, największych krajowych organizacji polonijnych, publikatorów zajmujących się problematyką polonijną oraz kierowniczych organów zjazdów polonijnych.

Szanowni Państwo,
czujemy się w obowiązku poinformować Państwa jako instytucje współpracujące z Diasporą polską, że we Wspólnocie Polskich Organizacji w Austrii – „Forum Polonii” wytworzyła się począwszy do Walnego Zjazdu Sprawozdawczo-Wyborczego Forum Polonii w dniu 03.03.2007 otwarta sytuacja kryzysowa, w wyniku, której może nastąpić oficjalny podział tej organizacji lub nawet jej urzędowa likwidacja.
Punktem zapalnym kryzysu w „Forum” stało się tzw. orzeczenie Sądu Polubownego tej organizacji, który w dniu 27.7.2007 (stosunkiem głosów 3:2), działając, naszym zdaniem, tendencyjnie, w interesie powstałego „układu” władzy oraz naruszając prawo, podjął decyzję, bezprecedensową w kilkunastoletniej historii istnienia „F.P.”, o wykluczeniu zasłużonych działaczy „Forum”. Panów Piotra Radowskiego i Piotra Leśniaka z Zarządu poprzedniej kadencji i zakazaniu im kandydowania do władz tej organizacji przez następne 3 kadencje.

Reagując na tę bezprawną, krzywdzącą decyzję, mającą wszelkie znamiona akcji eliminowania z organów Forum Polonii, działaczy niewygodnych dla wytworzonego układu ideowo-towarzyskiego, jak również przeciwko nadużywaniu pełnionych funkcji przez grupę działaczy Forum Polonii (Barbara Kling, przewodnicząca, Jerzy Konarzewski: Sąd Polubowny i Andrzej Lech prezes, Krzysztof Sieranski, Mariusz Michalski, Alina Majewski – zarząd „FP”) 6 osób, reprezentantów różnych organizacji, w tym czterech członków zarządu „Forum Polonii”: Lech Krawczyk –sekretarz, Barbara Niemirowicz, Andrzej Michalski i Wiesław Lipiński jednocześnie, a w czasie późniejszym stały członek Sądu Polubownego - Adam Szczepański oraz Janusz Mikulski – przewodniczący Komisji Rewizyjnej, ustąpiło z pełnionych funkcji.

Arogancja i wytworzona rozmyślnie sytuacja rozzuchwaliła grupę osób z A. Lechem na czele do tego stopnia, że zostały przez nich przygotowane, bez jakiejkolwiek konsultacji z podmiotami Wspólnoty, dalsze zmiany w zasadach funkcjonowania „F.P.” - zmiany odpowiadające aktualnemu układowi.
Formalnie statutowych zmian dokonano na Walnym Zjeździe „Forum”, który odbył się w Bad Kleinkirchheim w dniach 5-6.4.2008.
Naruszając prawo, poprzez, np. zignorowanie stwierdzenia Komisji Rewizyjnej o przekroczeniu zakresu kompetencji w postępowaniu Sądu Polubownego wobec panów – Radowskiego i Leśniaka, o czym będziemy Państwa szczegółowiej informować po otrzymaniu protokołu ze Zjazdu w Bad Kleinkirchen, prezes Andrzej Lech, niegodnymi działacza społecznego metodami umocnił swoją władzę kosztem idei i celów, które leżą u podstaw powołania tej organizacji.
Wspólnota „Forum Polonii” mająca służyć i reprezentować całą Polonię austriacką, w wyniku kierowania nią przez układu ideowo-towarzyskiego, skupionego wokół prezesa Lecha stała się w naszym przekonaniu organizacją naruszającą prawo oraz zatraciła niemalże całkowicie dążenie do realizacji zakładanych pierwotnie celów.
Próbę porozumienia się i wypracowania wspólnego stanowiska przed ostatnim Walnym Zjazdem „F.P.” prezes Andrzej Lech osobiście odrzucił powodując, że teraz wszelkie możliwości współpracy zostały przekreślone. Człowiek, który nie przestrzega prawa i zasad społecznego pokoju w środowisku polonijnym w Austrii nie powinien stać na czele Wspólnoty, gdyż stanowi dla całej Diaspory polskiej w Austrii daleko idące zagrożenie.
Dlatego przedstawiciele organizacji wymienionych w tym liście, tworzących od kilkunastu miesięcy „Porozumienie Patriotyczno-Chrześcijańskie”, żądają jego natychmiastowego ustąpienia z zarządu „Forum Polonii”. Jeśli tego nie uczyni to dla dobra Polonii w Austrii podejmiemy stosowne, przewidziane prawem działania. Uważamy, że nie wolno nam pozwalać na naruszanie prawa i łamanie pluralistycznych zasad, które leżą u podstaw utworzenia Wspólnoty „Forum Polonii”.
Słuszność jakiejś sprawy nie mierzy się tylko ilością głosów na sali, tę można sobie różnymi sposobami zapewnić, lecz także tym, a w niektórych sytuacjach przede wszystkim, czy działacz społeczny działa w oparciu o prawo i zasady dobra wspólnego.
Pan prezes Andrzej Lech będzie odtąd zawsze głęboko dzielił Polonię. Chcemy by tę wiedzę miały instytucje, które współpracują z Poloniami na świecie.
Ponad cwaniactwo i brak skrupułów bardziej cenimy patriotyzm, przywiązanie do narodowych tradycji, praworządność i zwykłą ludzka przyzwoitość.
List ten napisaliśmy z zamiarem ogólnego przedstawienia sytuacji w Polonii austriackiej, która jeszcze do niedawna mogła uchodzić za wzorcową pod względem integracji jej licznie działających organizacji.

Wyrazy należnego szacunku:
1. Lech Krawczyk - Polskie Towarzystwo Gimnastyczne „Sokół Polski” w Austrii
2. Andrzej Michalski - Stowarzyszenie Polskich Rodzin Katolickich w Austrii
3. Janusz Mikulski - Stowarzyszenie Polskich Rodzin Katolickich w Austrii
4. Barbara Niemirowicz - Szczep „Polanie” ZHPpGK
5. Piotr Radowski - Polsko-Austriacki Klub Informacji i Kultury „Sierpień ´80”
6. Wiesław Lipiński - Chór Polonii Wiedeńskiej „Gaudete”
7. Adam Sterna - Rada Laikatu Polonii przy Polskiej Misji Katolickiej w Austrii
8. Piotr Leśniak - Rada Laikatu Polonii przy Polskiej Misji Katolickiej w Austrii

Wiedeń, 27 maja 2008 r.

.........................................

Pan Prof. Lech Kaczyński
Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej



Wielce Szanowny Panie Prezydencie,
powierzenie funkcji Ambasadora RP w Republice Argentyny prof. Zdzisławowi J. Rynowi w ubiegłym roku przyjęliśmy z dużym zadowoleniem. Był to dla nas bowiem znak ciągłości normalizowania współpracy, poprzez dyplomatyczne placówki, pomiędzy Polonią a Państwem Polskim. Profesor Z. J. Ryn jest nam znany jako osoba bardzo dobrze przygotowana merytorycznie, do pełnienia misji ambasadora właśnie w Ameryce Łacińskiej. Nie obce są nam także Jego osiągnięcia, tak dla Polski jak i dla Polonii, podczas pełnienia pięcioletniej misji Ambasadora RP w Chile. Dlatego z zaniepokojeniem przyjmujemy informacje o mającym nastąpić odwołaniu prof. Ryna z placówki w Argentynie oraz bulwersuje nas uzasadnienie tego kroku, którym posłużył się aktualny szef Ministerstwa Spraw Zagranicznych RP w jednym z wywiadów telewizyjnych.

Panie Prezydencie, dobrym prawem każdego szefa jest dobieranie sobie współpracowników. W przypadku takiej instytucji jak MSZ, która jest wizytówką RP, dobór, szczególnie reprezentacyjnych osób powinien się odbywać tylko i wyłącznie zgodnie z polską racją stanu co w sprawie odwołania profesora Ryna z funkcji Ambasadora RP w Republice Argentyny, w świetle tego co powiedział min. Radosław Sikorski w jednym z wywiadów telewizyjnych wydaje się być więcej niż wątpliwe.
Mamy nadzieje, ze krążące od kilku tygodni informacje o odwołaniu prof. Z. J. Ryna pozostaną niezrealizowane i nadal będzie On Ambasadorem Najjaśniejszej Rzeczypospolitej do, przewidzianego prawem końca misji.

Wyrazy najwyższego szacunku i pozdrowień
1. Lech Krawczyk - Polskie Towarzystwo Gimnastyczne „Sokół Polski” w Austrii
2. Andrzej Michalski - Stowarzyszenie Polskich Rodzin Katolickich w Austrii
3. Janusz Mikulski - Stowarzyszenie Polskich Rodzin Katolickich w Austrii
4. Barbara Niemirowicz - Szczep „Polanie” ZHPpGK
5. Piotr Radowski - Polsko-Austriacki Klub Informacji i Kultury „Sierpień ´80”
6. Wiesław Lipiński - Chór Polonii Wiedeńskiej „Gaudete”
7. Adam Sterna - Rada Laikatu Polonii przy Polskiej Misji Katolickiej w Austrii
8. Piotr Leśniak - Rada Laikatu Polonii przy Polskiej Misji Katolickiej w Austrii

Wiedeń, 27 maja 2008 r.

Wersja do druku

Jan Pyszko - 10.06.08 21:16
Zbigniew Brzeziński, były doradca prezydenta USA , odpowiedzialnego za Urząd Bezpieczeństwa Narodowego Stanów Zjednoczonych miał powiedzieć : że kiedyś kierowali organizacjami polonijnymi znane autorytety ( KULTURY I WIEDZY ) a dziś często " pętaki ".
Ile prawdy zawiera to krótkie zdanie ! Dla przykładu przypomnę przebieg Walnego Zjazdu w Londynie w roku 2003, na którym " prezydent " organizacji nie pozwoliła na dyskusję nad sprawozdaniem Komisji Rewizyjnej ( jak nie wiemy o co chodzi, to mowa zawsze o pieniądzach ). Aby się zemścić na przewodniczącym Komisji Rewizyjnej, pani " prezydent " podważyła istnienie jednej z najstarszych organizacji polonijnych w Europie - Związku Organizacji Polskich w Szwajcarii. Należy również przypomnieć, że od 8 lat EUWP rządzą ręką niepodzielną tylko dwie osoby. Najnowszym przykładem rozbijackiej polityki w Polonii Emigracyjnej jest Austria, praktykowanej, jak zresztą wszędzie, przez agenturę i niektóre placówki dyplomatyczne. Strategicznym celem agentury jest opanowanie organizacji polonijnych dla własnych celów, co jest możliwe tylko przez elimincję osób o poglądach narodowo-patriotycznych oraz pochodzenia polskiego. Takich" transformacji "dokonuje się za pomocą byłych tajnych ubeckich współpracowników , których w żadnej Polonii nie brakuje.

Zygmunt Jan Prusiński - 02.06.08 7:41
Poprawiam swój błąd, nie: "bezpłóciowe" a: bezpłciowe.

Już kilka razy rozpędzony w zapiszie czynię ten błąd. Na siłę to "ó" wciska się po "ł".

- Jak czytają to obcokrajowcy: płciowe...

Zygmunt Jan Prusiński - 01.06.08 8:27
Ten starszy pan, miał chyba na nazwisko Ledóchowski, hrabia Ledóchowski.

Zygmunt Jan Prusiński - 31.05.08 15:21
"FORUM" powstawało na moich oczach !

Pamiętam to pierwsze posiedzenie. Kilkudziesięciu wówczas zebranych z kilku lub z kilkunastu ośrodków emigracyjno-polonijnch.

Ja wtedy reprezentowałem środowisko literackie, ale nie załapałem się do Zarządu Forum. Byłem zbyt niebezpieczny "politycznie" dla bonzów partyjnych, (ludzi z bagażem przeszłości) z PZPR !!!

Poniektórzy mieli to wypisane na buziach, choć kryli się z tym - jak wstydliwy muchomorek, czerwony oczywiście, czerwony...

Maszyneria ruszyła z kopyta. Wybrano za prezesa Forum starszego człowieka, był hrabią - nazwisko niestety umknęło mi.

Spory także były, no bo każdy do przodu jak na olimpiadzie.

Kilka osób było prawych z Prawicy, Opozycja przeciwko "szeregowemu" Jaruzelskiemu i kilkom cwaniaków - towarzyszów z Polonii. Komuniści nie szczędzili kasy na przeistoczeniu niby to jawnej Organizacji, ale zawsze działającej na rzecz PRL-PZPR. Agentura nie odpoczywała.

Po drugim takim Spotkaniu, z kolegami zrezygnowaliśmy.

Bezpłóciowe działania (na boki) mnie w ogóle nie interesowały.

Raz zażartowałem sobie we Wiedniu na jakiś uroczystościach narodowych, że u nas są "krakowiaki" i u nich z lewicy są "krakowiaki" - dzieci poubierane w ludowe ubranka, więc jakaż to jest różnica ?

A jednak ideowo i poglądowo była różnica.

Pamiętam też 100-lecie "STRZECHY". Przed wojną to była placówka patriotyczna. Po wojnie aż do mojego przybycia i pobytu na emigracji we Wiedniu, czerwono tam było aż się patrzy.

Pamiętne spotkanie z Anną Skowrońską - była od tej Wspólnoty z Polonią. Została wygwizdana (jak wszystkie gołębie świata), i opuściła salę.

Włodzimierz Kowalik - 30.05.08 23:56
W Australii mamy to samo. Bufonada osobników podających się za "liderów zorganizowanej Polonii" jest balansowana ilością medali peerlowskich i popeerlowskich oraz, nielamlże perfekcyjną obecnością na przeróżnych rautach. Tutaj wychodzi tzn. "wschodnioeuropejska pretensjonalność", wspaniale wychwytywana przez "subtelną inteligencję brytyjską" (umiejętność zachowania, wyrażania się, a nawet mimika) obowiązującą w półformalnych układach towarzysko-grupowych. Jest to polityka (office politics, group politics) na małą skalę, z którą wszyscy mamy do czynienia w każdym momencie, jak chcemy zaistnieć. Ta "subtelna inteligencja brytyjska" to zawsze szukanie kompromisu ale z elementem przewagi - nic, nigdy nie jest ostre i, zawsze można się wycofać.
Zaś "wschodnio-europejska pretensjonalność" nie jest cechą polską. My się najczęściej odsuwamy od środowiska i miejsca gdzie to występuje. Jako osoba pochodząca z Polski etnicznej myśmy to wychwytywali i nazywali "kacapstwem", istotnie wschodnią, kulturową naleciałością z carskiego imperium. Takich osobników nazywaliśmy "kacapami".

Wszystkich komentarzy: (5)   

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami naszych Czytelników. Gazeta Internetowa KWORUM nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

29 Marca 1848 roku
We Włoszech z inicjatywy Adama Mickiewicza został podpisany akt zawiązania legionu polskiego.


29 Marca 2020 roku
W wieku 86 lat zmarł wybitny kompozytor, dyrygent i pedagog muzyczny Krzysztof Penderecki. Nagrodzone utwory: „Strofy”, „Emanacje”, „Psalmy Dawida.


Zobacz więcej