Piątek 19 Kwietnia 2024r. - 110 dz. roku,  Imieniny: Alfa, Leonii, Tytusa

| Strona główna | | Mapa serwisu 

dodano: 05.07.08 - 17:57     Czytano: [3396]

Trochę prawdy

dla miłośników OUN-UPA


W miarę upływu czasu zmienia się, w bardzo widoczny sposób, historia. Ostatni świadkowie wydarzeń dziejowych wprost nie chcą wierzyć, że coś podobnego może się dziać. Zastanawiają się jednocześnie, czy to samo działo się przez wieki, czy dotyczy to tylko ostatnich lat? Osoby, które przeżyły piekło na ziemi w okresie drugiej wojny światowej i w pierwszych latach po wojnie, wprost nie chcą uwierzyć w to wszystko, co się mówi dzisiaj i pisze. Twórcy piekła stworzonego przez nacjonalistów ukraińskich – wspólników Hitlera – jawią się dzisiaj jako bohaterowie, a ich ofiary – jako ludobójcy.

Taką teorię głoszą nie tylko ludobójcy, ale i ich sympatycy. Ba, nawet władze państwowe czynią to samo. Nie wiadomo czy z przekonania, czy z posiadanej wiedzy, czy też może z tak zwanej poprawności politycznej? Jest rzeczą codzienną w szkole, w polityce, w części Kościoła katolickiego, że Polacy byli tacy sami jak banderowcy, że Polacy nie byli wcale lepsi od ludobójców. Tak mówią „historycy”, tak mówią zwykli ludzie nauczeni przez szkoły w Polsce. Jest już rzeczą „naturalną”, czy jak kto chce „normalną”, że na Kresach Wschodnich II Rzeczypospolitej była wojna bratobójcza, że to był konflikt, że to wieś polska wojowała ze wsią ukraińską, a wojna chłopska jest straszna, jak to powiedział Prezydent Ukrainy – Wiktor Juszczenko.
Takie opinie kształtują Prezydenci Polski i Ukrainy, taką opinię kształtują niektórzy biskupi z Prymasem Polski na czele. Taką opinię kształtują środki „musowego przykazu”, z wyjątkiem tylko niektórych katolickich pism, oraz kilku pism publicystycznych, jak „Myśl Polska”, „Na Rubieży”, czy „Biuletyn Informacyjny” środowiska 27 WDP AK. Jest jeszcze kilka lokalnych pism o bardzo małym nakładzie i zasięgu.

Ostatnio dostałem, do swoich rąk, ciekawe opracowanie ukraińskie na temat ludobójstwa na Kresach Wschodnich. Jest to dopiero początek wielkiej pracy zarządzonej przez Prezydenta Ukrainy. Ukazały się do tej pory cztery tomy tej pracy. Jest to, po prostu, imienny wykaz wszystkich ofiar – cywilnych osób – poniesionych w czasie drugiej wojny światowej na terenie obecnej Ukrainy. W opracowaniu prócz nazwisk, podano narodowość ofiary, okoliczności śmierci, sposoby morderstwa, z czyich rąk zginęli ludzie, daty i miejsce urodzenia, oraz daty śmierci i miejsce pochówku ofiar.

Po wstępnym obejrzeniu, po podsumowaniu statystycznym niektórych danych, liczby po prostu szokują. Chociaż na pewno tendencyjne, to jednak mówią co innego, niż głoszą dzisiaj media i władcy. Oto mała próbka zestawienia, wykonanego przez moją osobę, danych tylko z trzech książek o ludobójstwie. Dane te są z kilku powiatów dawnego Wołynia. Nie będę wymieniał ich nazw. Najwięcej zginęło Żydów. Zamordowanych przez niemieckich faszystów – zaborców. Szczegółowego zestawienia jeszcze nie robiłem.

5935 Ukraińców zginęło z rąk OUNowców. (Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów)
1248 Ukraińców zginęło z rąk NKWD.
1225 Ukraińców zginęło z rąk Niemców.
32 (słownie trzydziestu dwóch) Ukraińców zginęło z rąk „polskich nacjonalistów”.

Omyłki nie ma. Sam tego nie robiłem. Dane te potwierdził właściciel książek ukraińskiego opracowania. Żydzi ginęli tylko z rąk niemieckich. Według autorów opracowania ukraińskiego ani jeden Żyd nie zginął z rąk nacjonalistów ukraińskich. Ale to już temat do następnego felietonu. Zastanawiające to trochę. Świadkowie zabójstw Żydów i dokumenty mówią nieco inaczej. Zgodna jest tylko liczba.
Zamordowanych około 6 tysięcy Ukraińców – podaje materiał. Taka liczba świadczy o tym, że wojna bratobójcza była tylko wśród Ukraińców. Prawdopodobne są i pozostałe liczby. Bardzo możliwe, że tyle zginęło z rąk niemieckich i rosyjskich. Prawdą jest też, że właśnie tyle Ukraińców zginęło z rąk polskich. Niezrozumiałym jest tylko dlaczego zabójców – tych 32 Ukraińców – nazywa się „polskimi nacjonalistami”? Przecież owi „nacjonaliści polscy” działali w obronie własnej. Wiadomo przecież ile Polaków zginęło na tym samym terenie. Czyżby dzieci i oseski nazywano też „nacjonalistami polskimi”? Proszę jeszcze raz przyjrzeć się liczbom: OUNowcy zabili 6 tysięcy Ukraińców. Polacy zabili 32 Ukraińców.

Dane te to nie moje „wypociny”. Są to wyciągi z opracowania ukraińskiego. Można powiedzieć – rządowego. Przeczytajcie to Państwo z „Naszego Słowa”, z „Gazety Wyborczej”. Przeczytajcie to Panowie Prezydenci i ich Doradcy! Przeczytajcie to „Intelektualiści polscy” – obrońcy nacjonalistów ukraińskich. Przeczytajcie to „historycy” Panowie Motyka i Drozd. Tego co zawarte jest w opracowaniu ukraińskim, ja nie mam nawet zamiaru podważać. Ja tylko zrobiłem zestawienie. A w opracowaniu ukraińskim jest wiele danych, o których wspomniałem wyżej.

Ja i właściciel tych ksiąg będziemy dalej robić wyciągi, nie tylko liczbowe, ale i imienne wykazy. Nie będziemy robili tylko wykazu zamordowanych Polaków. Te opracowania już są. Noszą wspólny tytuł: „Ludobójstwo...”. Panowie miłośnicy nacjonalizmu ukraińskiego! Proszę porównać dane liczbowe. Podane tutaj liczby zostały wybrane z nazwisk zamordowanych i ich morderców. Do tego muszę jeszcze dodać, że każda osoba opracowująca dane świadczące na swoją niekorzyść, będzie starać się pomniejszać swoje winy. To jest w osobowości każdego człowieka. Sądzę, że każdy żyjący świadek, ludobójstwa potwierdzi to co napisałem.

Antoni Mariański
Myśl Polska

Wersja do druku

Pod tym artykułem nie ma jeszcze komentarzy... Dodaj własny!

19 Kwietnia 1995 roku
W Oklahoma City dokonano zamachu bombowego. Zginęło 167 osób.


19 Kwietnia 1988 roku
Zmarł Jonasz Kofta, polski dramaturg, satyryk (ur. 1942)


Zobacz więcej