Czwartek 25 Kwietnia 2024r. - 116 dz. roku,  Imieniny: Jarosława, Marka, Wiki

| Strona główna | | Mapa serwisu 

dodano: 11.07.08 - 10:57     Czytano: [2295]

Dział: Godne uwagi

Polityka agenturalna, czy głupota ignorantów?

Polityka zawsze kojarzyła się z zabiegami o dobro wspólne, dobro lokalnej lub szerszej - państwowej społeczności. Niestety od najmniej dwudziestu lat, kojarzy się ona wyłącznie z troską o obce, a nie polskie interesy. Dbałość o Polskę zaczyna być atakowana przez spadkobierców żydokomunistów - syjonistów i euroazistów.

Klasycznym przykładem może być cyniczna i zbrodnicza gra, prowadzona wokół polskich stoczni. To barbarzyństwo jest dokonywane przez wewnętrznych i zewnętrznych szkodników RP. Ten furialny atak widoczny jest także w polityce energetycznej. Chęć szkodzenia Polakom jest ogromna. Na fali rzekomych nowości zrujnowano polskie górnictwo węglowe, naftowe i gazowe.

Tą 'nowością' okazało się większe uzależnienie Polski od zewnętrznych paliw energetycznych. Każda autentyczna nowość mająca za cel budowanie suwerenności energetycznej Polaków, jest sabotowana. Tak było z ideą rozwoju polskiej geologii i z ideą polskiej rafinerii węgla. Tak dzieje się obecnie z polską geotermią. Wie o tym z pewnością aspirujący w polskim górnictwie, do roli nowego księdza Stanisława Staszica - ojciec Tadeusz Rydzyk. Napotyka on na coraz liczniejsze przeszkody, ze strony antypolskich decydentów.

Przecież nie jest to żadna nowość, z innej planety. Siłownia geotermiczna o mocy 5 tysięcy kW została już uruchomiona na świecie w 1966 roku na Kamczatce. Koszt własny energii wyprodukowanej w tej elektrowni (Elektrownia Paużecka), był 4 - krotnie niższy od położonych w pobliżu elektrowni opalanych olejem napędowym.

Rusofobia niektórych osób publicznych, jest gotowa kwestionować nawet geniusz twórczości Puszkina i odkrywczość Mendelejewa, a cóż dopiero sens budowy inwestycji geotermalnych. Oczywiście ta obsesyjna, czy może agenturalna antyrosyjskość, sprzyja m.in. umacnianiu się bezkrytycznego germanofilstwa w Polsce. Czas by zakończyć epokę podgrzewania międzysłowiańskiej nienawiści. Polityczna prostytucja szydząca z nauk płynących z historii Polski i z polskich realiów geograficznych, musi zniknąć z polskiego życia publicznego.

Lubomir

Wersja do druku

krakus - 15.07.08 22:38
Z reguły żle sie kończy dla państwa,narodu,kiedy rzadzacy wykazują większą troskę o obce,a nie polskie interesy.Mamy na to szereg dowodów jak udział wojsk w Iraku,Afganistanie,Kosowie,ze nie wspomne o Korei czy inwazji na Czechosłowacje.Zawsze gdzieś tam lała sie polska krew w imie niepolskich interesów.Prześcigujemy się w ofertach (prezydent,premier) w sprawie lokalizacji Tarczy obronnej,w zasadzie wyrzutni rakietowych,pytanie w czyim interesie i p-ko komu?Wreszcie jaki to interes ma Polska np.broniąc Izrael przed atakiem Iranu.Do interesów rzadzący głowy nie mają,nawet ci z kupionymi nazwiskami.Mozemy być poniżani,łajani,a nawet umoralniani przez niemoralnych prezydentów czy ingerujacych w nasze sprawy senatorów.
Kiedyś ktoś o malutkim IQ powiedział,że może układ "bis" byłby antidotum na
działania tych co to lubią wykorzystywać obce narody dla swoich interesów.
Pomyśleć jaką siłę i jakie dobra materialne mogłyby stanowic narody słowiańskie wsparte sąsiadami z północy gdyby...To tylko takie utopijne myslenie,moze kiedyś kiedy rozpadną się unijne układy,adoracje itp przywódcy zrozumią że interes Polski jest najważniejszy,potrafią wyciągnąć wnioski z gorzkich doświadczeń minionej epoki,epoki kłamstw gdzie krwawe wojny nazywa się walką z teroryzmem,gdzie dla beczki ropy zabija sie kobiety i dzieci itd.Miejmy taka wiarę,że nastanie kiedys taki czas.

Lubomir - 15.07.08 20:48
Historycznie rzecz biorąc zdrajcy Polski zasłużyli na latarnie. W insurekcji warszawskiej wcale nie gorsi poddawani byli przez powstańców warszawskich - najsurowszej karze i to w trybie nadzwyczajnym. Renegaci wciąż usiłują przekształcić Polskę w potęgę w produkcji koronkowych stringów. Produkcja statków, kutrów, promów, śmigłowców, czy samolotów wojskowych w RP, to wg ' permanentnych reformatorów' rzecz całkowicie zbyteczna.

Marian - 12.07.08 20:42
W latach 90-tych był taki czas, kiedy to sprzedawano wszystko na pniu jak leci, siłą rozpędu po okrągłostołowej zdradzie. Sprzedawała banda Kuronia i Lewandowskiego z Balcerowiczem na czele. Marionetką bardzo potrzebną w tym procederze był elektryk z Gdańska, dzień w dzień szantażowany przez postkomunistyczną elitkę. Zanim się zorientowano było już za późno. Nie ma już polskich banków, cementowni, cukrowni, elektrociepłowni i hut. Pejsata gadzinówka wmawiała ludziom codziennie, że nie ważne jak będzie się nazywał właściciel twojego zakładu pracy, ważne by ciebie zatrudnił i oderwał twój pysk od kotła z zupą, przyrządzaną przez wielce zasłużonego alkoholika, ministra pracy.
Dzisiaj możemy już tylko wyć, jak bezdomne wilki, grasujące w pojedynkę na zgliszczach III czy którejś tam RP.

Dariusz Kosiur - 12.07.08 17:48
Nawet za tzw. komuny nie spotykaliśmy z absurdami programowego niszczenia majatku. Dziś w jakimś zapyziałym miasteczku JudeoUE, w którym bezrobocie przekracza 20% (tak jest właśnie w Brukseli) jakieś antypolskie zbiry decydują o naszym majątku - śmiać się, płakać...
Ciekawe jest jednak coś innego.
Oczywiście, stoczniowcy będą strajkować, zresztą strajkowali już nie raz ostatnimi laty niosąc sztandary "Solidarności" i co wystrajkowali?Strajkowali nie raz kolejarze, też z podobnymi sztandarami, co wystrajkowali? Strajkowali nauczyciele, co wystrajkowali? Strajkowali lekarze i pielegniarki, co wystrajkowali?
Proszę Państwa, wszystkie te zawodowe grupy protestujące/strajkujące razem mogłyby zmieniać rządzącą hołotę raz w miesiącu. Jednak przywódcy wszystkich związków biorących udział w protestach wyżej wymienionych grup zawodowych są prawdopodobnie skorumpowaną hołotą na usługach rządzącej Polską judeomasońskiej mafi. Twierdzę tak na podstawie obserwacji np. szpitali, gdzie często 350 osobowy personel posiada aż 8 - 10 organizacji zwiazkowych.
Cały zbrodniczy system prawny RP (JudeoUE) sprowadza konflikt na płaszczyznę: pracownik - pracodawca (właściciel przedsiębiorstwa). Tymczasem prawdziwy konflikt składa się z trzech elementów: pracownik - pracodawca - władza kapitału (której wyrazicielem i przedstawicielem jest hołota sprawujaca pozorną władzę). Przy czym, zarówno pracownik, jak i pracodawca mają te same cele - uzyskać dochód z działalności gospodarczej. Czynnikiem, który uniemożliwia osiąganie tych dochodów jest właśnie władza kapitału - posiadająca do dyspozycji lichwiarskie systemy, finansowy i podatkowy.

Lubomir - 12.07.08 13:44
Pełzający euronazizm wciąż daje znać o sobie. Putin miał faktycznie sporo czasu by poznać się bliżej z najaktywniejszymi agentami BND, podczas swojej pracy w agenturze KGB na terytorium Budesrepublik Deutschland. Sprawą dyskusyjną jest kto kogo kupił?. Putin - Schroedera, czy Schroeder - Putina?. Jednak dla Polski to jest bez znaczenia. Wystarczającym dramatem, jest wręcz lubieżna relacja tych dwóch polityków. Polską gospodarkę rujnowano od lat. Ileż złego wyrządził np tzw traktat akcesyjny?. Bandyci funkcjonujący w gospodarce, celowo zlikwidowali ministerstwo działające na rzecz np przemysłu stoczniowego i żeglugi morskiej. Z podobnej przyczyny nie ma w Polsce Ministerstwa Transportu Lądowego, Samochodowgo i Kolejowego, Ministerstwa Geologii, Górnictwa i Energetyki.

niedźwiadek - 11.07.08 20:03
Rosyjski naród tyle wie o swoim Kremlu co my o swoim rządzie i nieodmiennie przywołują do władzy aferzystów, których cele są nieskomplikowane - wchłonąć optymalną część majątku 'narodowego' nie tracąc władzy politycznej. Stąd furia z jaką u nas i u nich niszczone są wszelkoe idee czy ruchy pronarodowe odwołujące się do sprawiedliwego
prawa. Zarówno u nich jak i u nas prowadzi to do wypromowania
na pierwszy plan interesów Berlina. Kilka lat temu podczasw spotkania Schroeder - Putin padła opinia ".. Niemcy i Rosja miały optymalnme stosunki w 19 wieku.. " Czyli wtedy gdy Polski nie było na mapie Europy.
Kto to powiedział? Schroeder? Nie, w żadnym przypadku. Takie słowa
wciąż są tabu w polityce Berlina chociaż wyrażają najgłębsze cele
strategii Teutonów. Od tego Berlin ma Putina czyli inaczej mówiąc
ugrupowanie kremlowskie. A i u nas Tusk realizuje tylko to co leży w najlepiej rozumianych interesach Berlina. Np - Nie chcieli tarczy - nie będzie tarczy. Wygląda na to, że granice Niemiec i Rosji spotkają się w niedalekiej
przyszłości - za jedno, może dwa pokolenia, bezkrwawo. No, chyba że nie będzie można inaczej.

Antek - 11.07.08 16:53
Równolegle z germanofilstwem idzie w parze preferowanie Ukrainy, jako najlepszego sojusznika.

Wszystkich komentarzy: (7)   

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami naszych Czytelników. Gazeta Internetowa KWORUM nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

25 Kwietnia 1926 roku
Urodził się Tadeusz Janczar, aktor teatralny i filmowy (zm. 1997)


25 Kwietnia 1935 roku
Konsylium lekarskie stwierdziło u marszałka Piłsudskiego złośliwy nowotwór wątroby.


Zobacz więcej