Piątek 19 Kwietnia 2024r. - 110 dz. roku,  Imieniny: Alfa, Leonii, Tytusa

| Strona główna | | Mapa serwisu 

dodano: 29.07.08 - 19:36     Czytano: [2832]

Dział: Godne uwagi

Stracił tytuł...w Niemczech

Lato na półmetku, politycy na „zasłużonym” urlopie, więc dziennikarze, muszą się nieźle nagłówkować by dostarczyć dla swojej gazety jakieś newsy. Tym bardziej niezrozumiałe jest to, że pewnej informacji, oprócz Naszego Dziennika i Korespondenta, nikt więcej nie zamieścił. Dziwne? I tak i nie. Poprawne politycznie media nie będą przecież podawały informacji, że oto niespodziewanie, Władysław Bartoszewski „utracił” tytuł profesora. A to przecież ciekawe, szczególnie w sezonie ogórkowym. A tu nic, medialna cisza.

Wypełniamy zatem tę lukę i podajemy za Naszym Dziennikiem, że niemieckie Ministerstwo Spraw Zagranicznych na swojej stronie internetowej, prezentując życiorys polskiego pełnomocnika rządu Donalda Tuska do spraw kontaktów polsko-niemieckich - Władysława Bartoszewskiego, usunęło tytuł profesora sprzed jego nazwiska.

Nie udało się oficjalnie dowiedzieć w biurze prasowym niemieckiego MSZ, jaki był konkretny powód usunięcia wyrazu "profesor" sprzed nazwiska polskiego polityka, pomimo iż jeszcze kilka dni temu na tej samej stronie (w tym samym miejscu) niemieckie MSZ, prezentując Bartoszewskiego, pisało o nim jako o profesorze.
Wcześniejszy napis na tej samej stronie należącej do niemieckiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych brzmiał: "Prof. Władysław Bartoszewski Beauftragter des polnischen Premierministers für internationale Fragen", natomiast obecny napis już brzmi następująco: "Władysław Bartoszewski Beauftragter des polnischen Premierministers für internationale Fragen".

Nieoficjalnie Nasz Dziennik dowiedział się, że usunięcie tytułu "profesor" sprzed nazwiska Władysława Bartoszewskiego jest konsekwencją interwencji jednego z obywateli, który zwrócił uwagę twórcom strony niemieckiego MSZ, że tytuł profesora w Niemczech przysługuje jedynie po spełnieniu odpowiednich warunków prawno-akademickich, które w tym wypadku nie zostały spełnione. Najwyraźniej interwencja okazała się skuteczna, ponieważ na oficjalnych stronach niemieckiej dyplomacji Władysław Bartoszewski nie jest już tytułowany profesorem.

Pełnomocnik rządu Donalda Tuska formalnie posiada średnie wykształcenie.

(oprac. ZS)

Wersja do druku

Bohlen - 17.08.08 9:26
Obserwuję od lat, jeżeli nie od dziesięcioleci, specyficzną tytułomanię w Polsce. Każdy stara się mieć jakiś papierek o skończeniu- jakiejś mającej jeszcze korzenie w PRL- państwowej szkoły. To ma niby ich nobilitować, podpierać ich pokraczne wypowiedzi. Potem okazuje się, że taki mgr, prof. czy inny ma nawet problemy z ortografią j. polskiego, jak znany wszystkim p. REDAKTOR Lis-jego słynna "wyżyna" czy "wyrzyna". Ilekroć przyszło mi, z przypadku, słuchać wypowiedzi p. Bartoszewskiego w j. Goethego to dostawałem torsji. Gdyby ten człowiek mówił prawdę i "do rzeczy" to nie potrzebowałby "podpierać" się jakimś tytułem, bo "tylko prawda jest ciekawa". Niestety lewactwo łże namiętnie, więc aby stworzyć u słuchaczy wrażenie mówienia prawdy objawionej przedstawiają się jako prof. czy dr itd. i w Polsce to działa. Jednakże, aby być prof. np. w dziedzinie historii czy elektroniki trzeba zgłębić tę dziedzinę, dostaje się wtedy swoiste "klapki na oczy" i cała reszta wiedzy i życia zostaje poniekąd na boku. W sąsiednich Niemczech nie słyszę w rozmowach w tivi ciągłego panie profesorze, panie doktorze, choć np. były Bundeskanzler Helmuth Kohl jest prawdziwym doktorem i wielokrotnym honoris causa prowadzący zwraca się do niego :Panie Kohl "i chwatit". Może w niemieckiej polityce są i profesorzy, ale zostając politykami, tracą oni swój nimb profesorski.

Lubomir - 09.08.08 16:28
Po międzynarodowej kompromitacji oszusta - Bartoszewskiego, jego pracodawca - premier Thuzk, przepraszam Tusk, w ogóle nie zareagował. Zupełnie podobnie jak po przyznaniu się Boniego do swojej haniebnej, agenturalnej przeszłości. Co jeszcze Polaków może zaskoczyć, brak reakcji szefa na chorobę psychiczną któregoś z ministrów jego Gabinetu, czy może jawna praca na rzecz Tel Awiwu lub Berlina, a nie Warszawy?. Czyżby była to forma czynnego antypolonizmu, czy może tylko 'niewinny' euronazizm?.

Zygmunt Jan Prusiński - 07.08.08 9:10
JAKAŚ OKROPNA NIEDORZECZNOŚĆ

List do Pana Pawła

Przeczytałem to co napisał pan Paweł...
Mógłby być dokładnym przykładem, że takich opiniodawców jest więcej.
Ale chyba nie wie że Polska jest podzielona na Polskę żydowską i Polskę słowiańską - w której jest on, niech się zastanowi.

Jeśli dla przykładu ktoś mówi "w imieniu"... to o której Polsce myśli ?

- Co tak naprawdę zrobił Bartoszewski dla słowiańskiej Polski panie Pawle ?
Tylko proszę nie fantazjować a szczerze opisać.

Zgodzi sie pan ze mną, iż na pewno Władek jest oszustem. A jeżeli jest nim bez żadnego zająknięcia, to nigdy nie może być autorytetem nawet o wielkości komara.

Powiem więcej, on jest wrogiem Polski słowiańskiej ! On nienawidzi Polaków, tak, tak - jak niedawno zmarły stalinowski komunista tow. Geremek Bronisław. Mason !

- Czy myśli pan że "oni" pana kochają ?

Niech pan nie będzie taki pochopny, bo dziś (w tej a nie innej Polsce) autorytetami są także zbrodniarze z okresu PRL-PZPR ! No choćby taki sobie niewinny tow. Kiszczak Czesław. A ilu odeszło w glorii chwały za ludobójstwa ? Taki stalinowiec komunista tow. Berman Jakub.

Wie pan dlaczego oni nigdy nie zostaną osądzeni ? Prosta odpowiedź. Bo to są żydzi, z gniazda żydokomuny. Dlatego komunizm nigdy nie zostanie rozliczony w Polsce !!!

O tym wie tow. Mazowiecki Tadeusz i ta cała żydowska Unia Europejska.

- Panie Pawle, dlaczego UE nie chce osądzić komunizmu w Polsce ?

Zygmunt Jan Prusiński
mag. im. A. Kwaśniewskiego
prof. imi. W. Bartoszewskiego
7 sierpnia 2008 r.

CzytELnik - 05.08.08 18:54
Jak nie prof., mgr, dr, doc., inz., mec., to moze trzeba przejsc do pierwotnego tytulu: po prostu rabin. Tak, bez gojowskich dodatkow bo nie kazdy rabin musi byc profem.

Paweł Lisowski - 05.08.08 10:41
Jeśli wolno dołączyć się do dyskusji nt. Władysława Bartoszewskiego to mam zdanie zupełnie inne od wcześniej piszących. Dla mnie pan Bartoszewski był i nadal będzie postacią szalenie ważną dla kształtowania obrazu Polski w latach wojny i szczególnie w czasach powojennych. Znam wielu ludzi, którzy mają prawo do tytułowania sie przed nazwiskiem a nie mają ani tyle wigoru, ani - przede wszystkim - takich zasług jak pan profesor. Chociaż z kilkoma wypowiedziami pana Bartoszewskiego nie do końca się utożsamiam to czymże one są w czasach obecnych, gdzie politycy każdej partii od PiS przez PO, PSL aż do Lewicy mówią takie bzdury i robią tyle szumu, by choć raz pojawić się w jakimś serwisie informacyjnym.
Uczmy się dyskutować z szacunkiem, dostrzegać różnice między nami i czasem choć spróbujmy zrozumieć odmienny punkt widzenia. Dla mnie Pan Bartoszewski jest autorytetem i nim pozostanie. Bez względu na to co mówią inni. Bo to człowiek, który wieloma swoimi czynami udowodnił swoje przywiązanie do kraju.

Pozdrawiam

Zygmunt Jan Prusiński - 05.08.08 8:02
CZY NARÓD POLSKI MA "SWOJĄ" RODZIMĄ TELEWIZJĘ ?

Płacę abonament, jednak telewizję unikam bo mam dość tych walniętych i nadętych "polityków" z Kurnika Sejmowego !

Wczoraj padało, więc po kilkunastu tygodniach zajrzałem na TVN 24, a tam wielce ważne wydarzenie, czy "minister" z PO to "Schetyna" czy "Szetyna". W języku niemieckim czyta się "szetyna" nie "schetyna", bo (Sch - to "sz").
Dla mnie to jest obojętne., i tak nazwisko wielce podejrzane...

Ale po sąsiedzku zajrzałem do Superstacji, a tam co ? "Czcigodni" propagandziści nie bacząc na cywilizację z Niemiec nadal pod zdjęciem Bartoszewskiego Władka piszą dodatek naukowy: "prof".

Jeśli ci ludziki ze Wschodu w ten idiotyczny sposób utwierdzają się sami że Bartoszewski to prof. Bartoszewski - następny (bohater) narodowy po Gieremku - Lewartowie dla żydów, to jednak wrócę i ja do mojej tradycji i będę się podpisywał jak to czyniłem do tej pory.

Pozdrawiam Czytelników KWORUM -
Zygmunt Jan Prusiński
magister im. Aleksandra Kwaśniewskiego
profesor im. Władysława Bartoszewskiego
5 sierpnia 2008 r.

Miroslawa Kruszewska - 04.08.08 23:18
Małe uzupełnienie:

Władysław Bartoszewski swoją edukację skończył w wieku 17 lat i ukończył tylko 3 klasy szkoły średniej. Maturę zdobył „w podziemiu” w czasie wojny. Ten człowiek nigdy nie miał i nie ma tytułu nawet „magister” a do profesora jest mu bardzo daleko.
W Krakowie był uważany za żydowskiego bohatera w kręgach żydowskich, więc ułatwiono mu wykłady uniwersyteckie o Holocauście, mimo, iż posiadał tylko maturę okupacyjną, której nigdy nie zweryfikował. Później, zapraszano go na wykłady do różnych uczelni w kraju i na świecie (temat ten sam: Holocaust), ale NIGDY nie miał prawa egzaminować studentów, bo nie ma ku temu odpowiednich KWALIFIKACJI.
Po roku 1999 wykreowano go na „profesora”, jednak żadna uczelnia tej profesury nigdy nie honorowała i nie honoruje. Aż dziw bierze, że NIE DAŁO się nic zrobić...
„Profesorem” zaczęto nazywać Bartoszewskiego najpierw w telewizji i mediach.
Po kompromitującym wystąpieniu Bartoszewskiego w Knesecie, gdzie wypowiadał się skandalicznie o Polakach, dziesięciu profesorów KUL-u zdezawuowało go jako rzekomego naukowca i napisało list otwarty do Polskiej Akademii Nauk zarzucając Bartoszewskiemu bezprawne przywłaszczenie sobie tytułu „profesora”, podczas, gdy ma on tylko ukończoną szkołę średnią, a i to nie jest pewne.
Bartoszewski nie ma też kwalifikacji, aby piastować stanowisko ministra w polskim MSZ-cie.
Owszem, jest on w pewnym sensie tzw. „autorytetem moralnym”, gdyż należy do ŁOWCÓW tzw. „antysemitów” i „szmalcowników”, bo jak sam twierdzi - jest ich pełno w Polsce.

Z poważaniem

mk

Miroslawa Kruszewska - 04.08.08 19:00
I dzieki Bogu Najwyzszemu, ze ktos wreszcie dopadl tego oszusta i zdrajce narodu polskiego. Od lat tolerujemy to indywiduum z postepujaca demencja starcza i przelykamy pokornie wszystkie afronty, jakie nam aplikuje na forum publicznym.
Okazuje sie, ze jednak jest Sprawiedliwosc na tym padole krzywd.

mkrusz.

Zygmunt Jan Prusiński - 04.08.08 8:11
MNIE TO ZAWSZE JEST ŻAL KONI I IDIOTÓW W POLSCE !

No wreszcie, pokazali nam Niemcy jak się z takimi "profesorami" załatwia. A tak Bartoszewski całował tam tyłki w imieniu żydów, choć on mówił iż w imieniu Polaków. O nie Władek, ty już w imieniu Polaków nie występuj, lepiej występuj w imieniu BOLKA; on potrzebuje takich... śmiałków i świadków.

A dlaczego to "żal" - bo zawsze jak wysyłałem pisma do urzędów to podpisywałem się w ten sposób, oto wzór:

( Z poważaniem
Zygmunt Jan Prusiński
magister imienia Aleksandra Kwaśniewskiego
profesor imienia Władysława Bartoszewskiego ).

A teraz nie wiem, czy mam do tego prawo, jak mu zabrano ten tytuł... Zostaje mi zatem tylko ten pierwszy, bycia być "magistrem"...

U siebie na Forum Ustka bardzo głośno się tam zrobiło w związku z tymi tytułami.
"Bartoszewski - długie, ale warto przeczytać":
http:www.ustka.pl/forum/viewtopic.php?f=98t=2826

"Kto był lub jest, najbardziej "sławnym" Władkiem":
http:www.ustka.pl/forum/viewtopic.php?f=98t=3255

W ten sposób jak to zrobiła stara cywilizacja, trzeba odebrać wszystkim innym towarzyszom te tytuły, bo to byli nieuki i lenie, i te magisterki, profesurki i doktoranty mają na telefon poprzez PZPR i inne takowe dzikie i zbrodnicze organizacje w PRL.

Pozdrawiam Czytelników KWORUM
Zygmunt Jan Prusiński
4 sierpnia 2008 r.

Marian - 03.08.08 12:27
Ten zacietrzewiony Pluj wraz z tym co pali koty, przygłupem Niesiołowskim (pokazywali go w tv 1 sierpnia z głupawym uśmieszkiem jak składał wieniec), żylastą Piterą, bezwzględnym Karpiniukiem i premierem o wilczych oczach, powinni być siłą doprowadzeni do niezawisłego lekarza psychiatry, najlepiej z innego kraju i dokładnie przebadani pod rygorem utraty mandatu (p)osła, w trybie natychmiastowym.
Skąd u nich tyle nienawiści ui zawiści - może byli bici przez rodziców?

krakus - 31.07.08 9:14
To dobrze się stało,niemcy dali niemcy odebrali.Jakoś dziwnie,że Donek nie reaguje,a sam "krzykacz" milczy.Gdyby tak polskie uczelnie ujawnły swoich wychowanków z tytułami dr,mgr,inż,którzy na uczelniach byli "wtykami" Urzędów Bezp. (sam znam z AG) toby sie okazało jak wielu tych "wykształciuchów" występuje i działa w życiu publicznym,szczególnie w polityce jako "nawiedzeni" członkowie partii.

gala26 - 30.07.08 21:50
Do trzech razow sztuka- pan Bartoszczewieckie! Z miemiecami tez!
Pierwsze raz zabrali wolnosc,drugie raz zabrali tytle "proffesssoore".. . co zabiora jako trzecie raz?... Moze do siebie, jako eksponat w muzeum zydowskiem w Berlinie?...

Lubomir - 29.07.08 21:41
Żeby chociaż napisali 'insz', 'omc magister', a tu zwyczajnie nic przed nazwiskiem. Za tyle lat wazeliniarstwa na rzecz niemczyzny, zwyczajnie - nic...Niewdzięczni ci Niemcy.

niedźwiadek - 29.07.08 20:44
Nigdy nie przypuszczałem, że będę za coś, cokolwiek, zobowiązany
grupie berlińskiej.

Wszystkich komentarzy: (14)   

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami naszych Czytelników. Gazeta Internetowa KWORUM nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

19 Kwietnia 1999 roku
Parlament Niemiec został przeniesiony do Berlina.


19 Kwietnia 1988 roku
Zmarł Jonasz Kofta, polski dramaturg, satyryk (ur. 1942)


Zobacz więcej