Piątek 29 Marca 2024r. - 89 dz. roku,  Imieniny: Marka, Wiktoryny, Zenona

| Strona główna | | Mapa serwisu 

dodano: 15.08.08 - 12:51     Czytano: [2673]

Dział: Godne uwagi

Co dalej?

Dużo się ostatnio dzieje, wydarzenie goni wydarzenie, w wielu z nich uczestniczy Polska. I co ciekawe, często teraźniejszość splata się z historią i to nie tak odległą, przez długie lata z wiadomych powodów przekrzywianą. Może właśnie dlatego, trwa w mediach - nie do końca polskich - dyskusja, co jest dla polskiej racji stanu najlepsze; czy poparcie dla Rosji czy dla Gruzji, tarcza profesjonalna z zabezpieczeniami, czy tarcza atrapa a może jej brak. Czy wypada przypominać, w związku z konfliktem gruzińskim, rok 1939, czy nie wypada, a może wręcz nie wolno, by nie drażnić niedźwiedzia. Dyskusja niech trwa, ale nie w temacie, czy Polska ma być suwerennym i wolnym krajem czy nie, bo to powinno być dla każdego Polaka oczywiste.

W piątym dniu wojny, dzięki staraniom wielu stron, uczestniczących w mediacji, osiągnięto wstępne porozumienie, w konflikcie pomiędzy Rosją a Gruzją.

Wielki wpływ na aktualną sytuację w Gruzji miała zapewne misja, zainicjowana przez prezydenta Kaczyńskiego, który wraz z prezydentami Litwy, Estonii, Ukrainy i premiera Łotwy przybył do stolicy Gruzji by udowodnić, że kraj ten w obliczu niebezpieczeństwa nie pozostał sam. Jednocześnie, w rolę mediatora wcielił się prezydent Francji Sarkozy, czego efektem było wstępne zaakceptowanie przez obydwie strony konfliktu, pięciopunktowego planu pokojowego.

Wydaje się jednak, że to jeszcze nie koniec. Trwa próba sił a raczej jednostronna demonstracja siły. Ważne jak zachowają się światowe organizacje, kto po której stronie zacznie się opowiadać i czego zażąda.

Nie do końca jasne stanowisko w sprawie konfliktu na Kaukazie przedstawiał rząd Tuska, który cały czas kluczył, wymigiwał się od przedstawiania jasnych deklaracji, dlatego wyjazd min. Sikorskiego z prezydentem Kaczyńskim do Tbilisi, to nic innego jak asekuracja na wypadek osiągnięcia sukcesu przez prezydenta, a w razie niepowodzenia misji, zawsze będzie można powiedzieć, że rząd do końca sprzeciwiał się takiemu zaangażowaniu Polski w konflikt.

Jednak, ogólnie rzecz biorąc, mleko się wylało i nic nie zmieni już rzeczywistości. Fakty są takie, że Polska poparła Gruzję, „Tarcza” została podpisana i... sankcje w stosunku do Polski też. Rosja zaczyna spełniać swoje groźby.

Co dalej, zobaczymy. Sytuacja polityczna, po agresji Rosji na Gruzję, niezwykle się skomplikowała, wystarczy przeczytać kilka fragmentów informacji, zamieszczonych w ostatnich dniach w Rzeczpospolitej:

- W poniedziałek ambasador Rosji na Łotwie Aleksandr Wieszniakow ostrzegł trzy kraje bałtyckie i Polskę, że "będą musiały zapłacić" za ostrą krytykę Rosji w jej konflikcie z Gruzją...

- Amerykańska armia odwołała kolejne wspólne manewry wojskowe z Rosją, zaplanowane na koniec sierpnia - poinformował sekretarz obrony USA Robert Gates...

- Rosja po raz pierwszy oficjalnie dopuściła możliwość uznania niepodległości Abchazji i Osetii Południowej, dwóch zbuntowanych prowincji Gruzji. Tymczasem wojsko rosyjskie niszczy instalacje w Poti i zaprzestało wycofywania się z Gori. Rosyjskie pojazdy wojskowe dotarły też pod Zugdigi w zachodniej Gruzji...

- Siergiej Ławrow, który w wywiadzie dla radia "Echo Moskwy" oświadczył, że można zapomnieć o integralności terytorialnej Gruzji...

- Dla Rosji niezrozumiałe jest milczenie władz Białorusi w sprawie sytuacji w Osetii Południowej - powiedział ambasador Rosji w Mińsku Aleksandr Surikow...

- Minister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Ławrow odwołał swoją wizytę w Polsce. Była ona zaplanowana na wrzesień...

Spoza politycznych wieści, oczywiście te z Pekinu są na pierwszym miejscu. Dla Polski, pomimo deszczowych obchodów Narodowego Święta, w dniu 15 sierpnia zaświeciło wreszcie medalowe słońce. Polscy szpadziści, po wyeliminowaniu Chińczyków, w finale walczyć będą o złoto z Francuzami. Wszyscy wierzą, że staną na najwyższym podium i wreszcie usłyszymy Mazurka Dąbrowskiego.

(oprac. ZS)

Wersja do druku

Marian - 02.09.08 13:17
......................2 września podała PAP i inne media
Magomed Jewłojew, założyciel krytycznej wobec Kremla strony internetowej Ingushetiya.ru, nie żyje - podała agencja Interfax. Milicja zatrzymała go, wsadziła do radiowozu i wyrzuciła na drodze z raną postrzałową głowy - twierdzi Rusłan Chautijew z Ingushetiya.ru.

Jewłojew został zatrzymany tuż po tym, jak przyjechał z Moskwy do stolicy Inguszetii, Magasu. - Aresztowano go, jak tylko wysiadł z samolotu.........

No i co powiecie na to obrońcy putinowskiego reżimu
KOLEJNA OFIARA PUTINA

Lubomir - 25.08.08 14:29
Czasy polityków przywożonych w teczkach, najwyrażniej nie skończyły się. Tyle, że często są przywożeni już nie tajni, ale jawni agenci, delegowani do Polski przez szefa, u którego w obrębie głowy, nie stwierdzono obecności mózgu. Tacy na polecenie wodza, mogą skoczyć z gołymi pięściami do Chin. Konsekwencje jakie potem dotkną Polskę, nie interesują ich. Przecież oni od początku nie pracują dla Polski, ale na szkodę Polski. Syjonistyczny chaos wokół sztucznie rozpętanego spektaklu, powoduje, że mało kto wie, kto właściwie napadł na kogo?. Gruzja na Rosję, czy Rosja na Gruzję. Oczywiście gdzie się dwóch bije, tam korzystają... Niemcy. Ci pozbawieni surowców energetycznych, na różne sposoby szturmują roponośny Kaukaz i roponośną Rosję. Jawną inwazję rozpoczęli w latach czterdziestych XX wieku. Obecnie Angela Merkel usiłuje realizować intelektualne wypociny Adolfa Hitlera - metodami pokojowymi. Stara się zdobywać ekonomiczne przyczółki, zarówno w Krajach Kaukaskich, jak i w Federacji Rosyjskiej.

warszawiacy - 22.08.08 23:27
Zawsze polacy popierali Gruzję i gruzinów .Słusznie Prezydent nasz z innymi Prezydentami krajów bałtyckich poparł Gruzinów.Nigdy Polacy nie napadali na inne kraje.Ci co napadają powinni sami odczuć skutki napaści.Wstyd im i hańba.Jak można mówić o obronie pokoju a potem napadać i niszczyć mniejsze,słabsze kraje ?.Jest to dzieło szatana .Żaden uczciwy człowiek tak nie postępuje.Pazerność osób podobnych do ludzi nie ma granic.Polacy popierajcie naszych przyjaciół Gruzinów.!.

niedźwiadek - 21.08.08 8:51
T.Sakiewicz
We współczesnym świecie wojny rozpętują na ogół szaleńcy, gotowi zaryzykować życie swoich obywateli i cierpienia innych narodów dla realizacji własnych paranoidalnych wizji. Oczywiście nawet oni potrzebują usprawiedliwienia dla swoich działań. ....

Świat dostał wyraźny sygnał ostrzegawczy podczas wojny w Czeczenii, że Putin to niebezpieczny psychopata, zdolny do masakrowania niestawiających oporu cywilów.
Wojna gruzińska nie przyniesie Rosji spodziewanych korzyści, bo Gruzji tak łatwo nie da się podbić. Jednak w umyśle Putina zapaliło się kolejne zielone światełko dla dalszych podbojów. Świat na wydarzenia na Kaukazie reagował z opóźnieniem.

Gazeta Polska

keram - 17.08.08 21:01
Kiedyś i ja byłem zachwycony przodującym w świecie "demokratycznym "kraju, byłem nim cielęco zachwycony, nienawidziłem Breżniewów i innego komunistycznego ścierwa, rację miałem polowicznie . Komunistyczne ścierwo , było ścierwem. Jednak mój uwielbiony kraj coraz bardziej postrzegałem jako niewiele rózniący się własnie od ścierwa ,tego komunistycznego.Jaka była róznica i jest obecnie ?-Jeżeli jest, to raczej nie na kożyść tego "dupokratycznego" kraju i w całej rozciąglości zgadzam się z określeniami z przed lat, tych (po) tworów , jedno było określeniem byłego prezydenta tego dupokratycznego kraju i określało ZSRR ,jakoIMPERIUM ZŁA.Drugie dotyczyło USA , było autorstwa przywódcy Iranu Homeiniego i określało ten kraj jako IMPERIUM SZATANA.Wówczas bardzo mnie irytowało,okrelenie dotycząceUSA. Jednak po czasie zrozumiałem ,że to święta prawda, to było i jest IMPERIUM SZATANA , wyjątkowo perfidne i złowrogie dla całego świata, dla całej nie koszernej populacji.Szatan siedzibe ma w Jerozolimie, wcześniej wTel Avivie.Jeżeli ktos chce rozpatrywać konflikt o Osetie, powinien przypomniec sobie konflikt o Kosowo .Tam rdzennie Serbskie ziemie , prastare serce Serbii wyrwano i dano do dyspozycji albańskiej napływowej większości w imię obrony "uciśnionych", w Osetii tubylczej większ. próbują narzucić gruzińska władzę. Jednak czy tak naprawdę chodzi o Osetię ,o Gruzję , czy raczej chodziło o test .Test który miał wykazac jak długo Rosja pozwoli sie kąsac gruzińskiemu kundlowi podpuszczanemu przez IMPERIUM SZATANA,czy da się osaczyć, czy nie zareaguje w przypadku próby ataku na Iran.To wojska gruzińskie wkroczyly do Osetii!,1650 zn

Marian - 16.08.08 13:16
Po czasach stalinowsko-breżniewowskich a później, epoce Gorbaczowa i Jelcyna, wyleniały niedźwiedź chce pokazać, że trzeba się go bać. Śmiesznie to wygląda, jak Rosja straszy nas, że wyceluje w polskie terytorium armaty, jak nie będziemy się ich słuchać. Pinokio z KGB ma tylko jedno zakodowane: wejść, zabrać czyjąś własność, resztę zniszczyć a przy okazji pozabijać niepokornych. Niektórzy przy okazji wojny w Gruzji mówią o jakiejś rusofobii. To nie jest wstręt czy niechęć do Rosjan to są fakty i realia.
Dobrze by było nareszcie zacząć jeździć na ...wodę. Skończyłyby się wojny

krakus - 16.08.08 11:08
Kiedy czytam co pisze p.Lubomir to tak po prawdzie nic ując i nic dodać.
Styl,forma ,poprawność językowa,wreszcie sens wypowiedzi, może naszych
pseudopolityków przyprawić o zawrót głowy z mózgami dawno zlasowanymi.
Szkoda,że na tej Witrynie nie dają złotych medali,a mielibyśmy okazję zawołać
Brawo!Wracając do "Co dalej?"myśle,ze scenariusz dot.Gruzji napisany został
zaraz po Kosowie,tak dla równowagi pojedynku USA - Rosja.Zadziwia w tym
ambarasie milczenie Izraela mimo,że tylu doradców,szkoleniowców wojsk.było
i jest w Gruzji.Czyżby inwazja rosyjska miała nie dotyczyć starszych braci w
wierze?Może zostało to uwzględnione przez autorów scenariusza podobnie
jak przy burzeniu wież Center..Na pytanie "Co dalej?"nie da odpowiedzi
żadna misja,komisja,czy wycieczki do Tbilisi (podobnie było z Ukrainą). Dla nas
Polaków ważniejszym jest porozumienie budowy Tarczy,rakiety "Patriot" bez
względu na konsekwencje choćby ekonomiczne tego przedsięwziecia.
Pomijam obecność obcych wojsk i w czyjej dyspozycji,ale my polacy mamy prawo i obowiazek nie godzić się na utratę suwerenności,niepodległosci o które tak walczyli "ci" o Polskieee po 1989 roku.Sprawę Gruzji zostawmy tym
co pragną czerpać ropę,a bardzo się boją Iranu.

Zagłoba - 16.08.08 9:24
Jakoś prezydenci Czech,Slowacji,Rumunii,Węgier, Mołdawii, Finlandii i Bułgarii nie dali się nabrać, aby stanąć po stronie agresora. Natomiast wokół Kaczyńskiego stanęły takie "potęgi" jak Estonia, Łotwa i Litwa. Dla Rosjan to ubaw po pachy.Zabrakło tylko księstwa Monaco.

niedźwiadek - 16.08.08 8:03
Nareszcie dobre wiadomości z Berlina. Trudno to jeszcze nazwać białą flagą, no może białą chusteczką ozdobioną śladami krwi gruzińskiej. Rice osobiście wysłala Merkel do Moskwy, żeby powstrzymała swoich rozbójników. Berlin wyraźnie przecenił swoje siły. Jeszcze za wcześnie
stanąć do otwartego konfliktu z USA. Oba chytre plany padły - zablokowanie drogi alternatywnych dostaw surowców energetycznych znajdujących sie poza pompą berlińską oraz wyrzucenie armii amerykańskiej z terenów "granica 37" - od Sudetów po Mazury poprzez zablokowanie "tarczy". Ich siły sekretno-wykonawcze - grupirowka KrimiKremla oraz grupa Schetyny muszą zaakceptować z zażenowaniem
wolę Waszyngtonu. Na otwartej, publicznej scenie politycznej mówią co mówią lecz wiemy co czynia. Marzy mi się jakś koncepcja współpracy Warszawa, Kijów, Mińsk, która może się wykluć po butnej a durnej awanturze Berlina i Kremla. Oczywiście przez siły pozarządowe. Co na to diaspora?

ja - 15.08.08 22:20
... smutne ale prawdziwe. ...,choc wierze ze nie do konca prawdziwe. Wierze ze nasz Narod jak lawa z wierzchu jest jedynie plugawa ale wenetrznego ognia nik nie zwyciezy , on sie pali mocno.

Lubomir - 15.08.08 20:44
Brawo Tomek Majewski. Jest wreszcie złoto dla Polski. Grandziarze uliczni i zadymiarze myślą o burdach a nie o pokojowych igrzyskach. Zabiegają o to, by wrogowie Tel Awiwu koniecznie stali się nie mniejszymi wrogami Polski. Genetycznych tchórzy musi przecież ktoś bronić, a wiadomo, że Polacy słyną z odwagi i waleczności. Dzisiaj młodym Polakom wręczono odznaczenia za udział w syjonistycznych awanturach - Gwiazdy Iraku i Gwiazdy Afganistanu...Polskie boiska i korty zdążyły już pozarastać chaszczami. Nowych nikt nie zamierza budować. Komunistyczno-liberalne łajdactwo wypromowało prostytucję, alkoholizm, narkomanię i rozbój, jako zajęcie godne polskiej młodzieży. Takich zdegenerowanych mutantów można przecież potem posyłać nawet z motyką na Słońce. Chętnie zaatakują każdy obiekt. Na początek mogą to być tylko przystanki autobusowe lub znaki drogowe w Polsce. Strzaskają i połamią w drobny mak. Tak samo potraktują każdy wskazany obiekt w sąsiedztwie pewnej bliskowschodniej enklawy, w Azji Środkowej.

Wszystkich komentarzy: (11)   

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami naszych Czytelników. Gazeta Internetowa KWORUM nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

29 Marca 1865 roku
Urodził się Antoni Listowski, polski dowódca wojskowy, gen. dywizji, pełniący obowiązki Naczelnego Wodza wiosną 1920 (zm. 1927


29 Marca 1837 roku
Urodził się Władysław Sabowski, polski poeta, pisarz, dramatopisarz, dziennikarz i tłumacz (zm. 1888)


Zobacz więcej