Sobota 20 Kwietnia 2024r. - 111 dz. roku,  Imieniny: Agnieszki, Amalii, Czecha

| Strona główna | | Mapa serwisu 

dodano: 09.03.09 - 20:53     Czytano: [13257]

Dział: Głos Polonii

Miejsce pracy ks. Nira zagrożone




Amerykańska Nagroda im. Józefa Mackiewicza 2009

Komunikat


Towarzystwo Krzewienia Nadziei Oddział Chicago-Stevens Point przyznało tegoroczną Amerykańską Nagrodę im. Józefa Mackiewicza.
Nagroda przyznawana jest za wybitne zasługi poniesione w służbie niepodległości i kultury polskiej oraz podtrzymywaniu polskiego dziedzictwa narodowego na obczyźnie.

Laureatem nagrody w roku bieżącym został Ksiądz Prałat Dr Roman Nir, wieloletni dyrektor Archiwów Polonijnych w Orchard Lake, w stanie Michigan.

Kapituła w składzie:

- Mirosława Kruszewska, przewodnicząca Kapituły, dziennikarz, Prezes Towarzystwa
Krzewienia Nadziei Chicago-Stevens Point,
- Adam Bąk, działacz polonijny, biznesmen i filantrop, New York,
- William L. Clark, anglista, poeta, tłumacz poezji polskiej na jęz. angielski, Professor
Emeritus, Uniwersytet Stanowy Wisconsin w Stevens Point,
- Julia Chodzińska, działaczka Kongresu Polonii Amerykańskiej,
- Krystyna Cygielska, działaczka Grupy „Pokolenie” i Towarzystwa Krzewienia
Nadziei, redaktor „Dziennika Związkowego”,
- Monika Pawlak, wydawca „Gwiazdy Polarnej”,
- Helena Serwas, działaczka KPA, RSP POMOST i Towarzystwa Krzewienia Nadziei,
- Irena Soroko, działaczka KPA, emerytowana redaktor „Gwiazdy Polarnej”,
- Andrzej Jarmakowski, dziennikarz, działacz niepodległościowy RSP POMOST,
- Jacek Kawczyński, działacz niepodległościowy, wydawca,
- Adam Kiernik, działacz RSP POMOST Los Angeles
- Wiktor Węgrzyn, założyciel Grupy „Pokolenie” Chicago, Radia „Victoria”,
Towarzystwa Krzewienia Nadziei i Funduszu im.Janka Wiśniewskiego,

przyznała nagrodę Księdzu Prałatowi Dr Romanowi Nirowi, uwzględniając:

• wieloletnią opiekę nad archiwaliami oraz zbiorami muzealnymi, powierzanymi Ks. Nirowi przez wychodźstwo polskie, jak również, nadludzki wręcz, wysiłek, włożony w zabezpieczanie w/w depozytów w utworzonych przez siebie Archiwach Polonii przy Zakładach Naukowych w Orchard Lake, w stanie Michigan;
• promowanie archiwów, bibliotek oraz muzeów polonijnych w wystąpieniach na międzynarodowych konferencjach naukowych;
• wypracowanie specjalnej koncepcji archiwistycznej, w postaci osobnych sal, na pomieszczenie pamiątek pozostałych po pisarzach emigracyjnych i stałą, otwartą, ich ekspozycję;
• osiągnięcia naukowe w badaniach nad wychodźstwem polskim w świecie, w latach1978-2008, w tym także, publikację czternastu książek poświęconych Polonii świata, jak też opracowanie oraz opublikowanie sześciu tomów Katalogu Archiwów Polonii;
• utworzenie Centrum Jana Pawła II w Orchard Lake oraz pracochłonne, jednoosobowe, redagowanie oraz finansowanie Biuletynu tegoż Centrum;
• owocne dla spraw polskich uczestnictwo w międzynarodowych konferencjach
historyków i archiwistów we Francji, Włoszech, Wielkiej Brytanii, Kanadzie,
USA, Szwajcarii i Austrii;
• wychowanie nowej generacji archiwistów polonijnych oraz zaszczepienie im
międzynarodowych standardów nowoczesnej metody gromadzenia
archiwaliów;
• ponad 30-letni wkład wniesiony we współpracę z polonijnymi i zagranicznymi
placówkami naukowymi w dziedzinie krzewienia polskiej tradycji, języka i
historii, ze szczególnym uwzględnieniem twórczości polskich pisarzy
emigracyjnych, tworzących w czasie komunistycznego zniewolenia Polski;
• pracę redaktorską i dziennikarską w emigracyjnych mediach;
• udział w akcjach i demonstracjach antykomunistycznych, organizowanych przez RSP POMOST Central Wisconsin w czasie stanu wojennego w Polsce;
• działalność polityczną i patriotyczną w organizacjach niepodległościowych, jak: RSP POMOST, Towarzystwo Krzewienia Nadziei oraz w licznych, polskich
stowarzyszeniach weterańskich i kulturalnych;
• odwagę osobistą, przejawiającą się m. in. w nielegalnym przewożeniu do Polski, zakazanych tam przez cenzurę, publikacji oraz wydawnictw emigracyjnych o charakterze antykomunistycznym;
• prawdziwe umiłowanie Kościoła i opiekę duszpasterską roztoczoną nad środowiskami twórczymi emigracji polskiej oraz wielkoduszną pomoc materialną, udzielaną pisarzom emigracyjnym, a przede wszystkim, Wielkiemu Polskiemu Pisarzowi, Józefowi Mackiewiczowi, żyjącemu w nędzy i opuszczeniu na wygnaniu w Monachium;
• pogłębianie współpracy naukowej oraz koleżeńskiej w środowiskach pisarzy
emigracyjnych – w Londynie, Monachium, Rzymie, Toronto, Rapperswilu,
Chicago i Nowym Jorku.

............................

Jednocześnie, podajemy do publicznej wiadomości, iż na wniosek Adama Bąka, Edwarda Duszy, Krystyny Cygielskiej, Mirosławy Kruszewskiej, Jacka Kawczyńskiego i Andrzeja Jarmakowskiego Towarzystwo Krzewienia Nadziei zwraca się z usilnym apelem do obecnego Kanclerza Polonijnych Zakładów Naukowych w Orchard Lake, ks. Timothy Whalena, o umożliwienie Księdzu Prałatowi Dr Romanowi Nirowi kontynuowania w Orchard Lake prac badawczych nad Polonią, jak też, zapewnienie Ks. Nirowi możliwości dalszego rezydowania na terenie Szkół, co zgodnie ze Statutem Zakładów Naukowych, ma On od dawna prawnie zagwarantowane, a czego obecny administrator nowopowstałej Misji Polskiej, która obecnie przejęła zarząd nad zbiorami Archiwum – niejaki pan M. Chumięcki, były agent amerykańskiej firmy tytoniowej w Polsce – bezpodstawnie i uparcie Księdzu Prałatowi odmawia.
Towarzystwo Krzewienia Nadziei domaga się zaprzestania dyskryminacji kogokolwiek, a zwłaszcza osób pochodzenia polskiego, w polonijnych instytucjach, utrzymywanych i finansowanych za grosz wychodźstwa.
Powiadamiamy też, że niniejszy apel zostaje osobno przesłany do Archidiecezji w Detroit oraz wszystkich instytucji, w których gestii leży opieka nad kulturą i dziedzictwem narodowym, tak w Stanach Zjednoczonych, jak i w Polsce.

Mirosława Kruszewska
Przewodnicząca Kapituły Amerykańskiej Nagrody im. Józefa Mackiewicza
Prezes Towarzystwa Krzewienia Nadziei Chicago-Stevens Point
5 marca 2009

Wersja do druku

Marian - 12.04.09 12:17
W Polonii jest jeszcze gorzej niż w kraju. Wymieszanie patriotów z agentami jest tak doskonałe - misternie dokonywane przez lata, że coraz trudniej będzie odróżnić tego właściwego, w miarę upływającego czasu. Szczególnie w internecie, na forach to widać, wystarczy, że jakiś "icek" "picek"rzuci jakieś oszczerstwo i już się zaczyna. I bądź tu mądry.

polacy - 05.04.09 22:05
Gratulujemy Ks.prałatowi Nirowi nagrody .Rodacy zamiast "marudzić"weżcie się do obrony Ojczyzny -Matki naszej,bo ginie.Mędrcy dążą do Jej unicestwienia ,podając się za katolików,polaków,patriotów niszczą Polskę swym działaniem.Przypomnijmy sobie wielkich Polaków i naśladujmy Ich.Jeszcze Polska nie zginęła póki my żyjemy ,co nam obca przemoc wzięła razem odbierzemy!.

Konrad - 16.03.09 16:16
odp.dla Pana Adama Odrowaz-Pieniazek.
Skorzystałem z Pana propozycji i wszedłem na strony :www.polskiedetroit.com
i przyznam doznałem szoku.Tak ordynarnych wypowiedzi Polaków-internautów nie widziałem i nie słyszałem od dawna.
Video pt.Rozmowa z bydlakiem 2 czesci wypełniona jest tylko jakże ordynarnym rynsztokowym jezykiem gdzie slowa na k.. ch.. piz..d...
itd. wypełniają cała tresc video .O co tutaj chodzi?? jak można takie cos puszczac w swiat??Gdzie jest administrator strony ,kto to jest???
To jes cos przerażającego jak nisko upadli Polacy . są na dnie szamba i nurzają sie w fekaliach.
OHYDA OHYDA

Adam Odrowaz-Pieniazek - 15.03.09 22:03
Tak wlasnie, Konradzie o pieknym imieniu z mickiewiczowskich Dziadow i "Konrada Wallenroda" tegoz autora.
Idz na link:

http://www.polskiedetroit.com/forum/viewtopic.php?id=903&p=2

znajdziesz tam wiele ciekawych rzeczy odnosnie wypadkow z ks.Nirem w Orchard Lake.
Aktualnie przygotowywana jest oddzielna strona internetowa na ten temat.

Pozdr.

Adam Pieniazek
Prof.Emeritus
New York

Konrad - 15.03.09 13:43
Bardzo dobrze ze sprawa nabrała rozglosu.Zawsze pomagac i protestować trzeba, gdy ktos próbuje deptac podstawowe prawa i zasady praworządnosci, nie mówiąc o dobrym wychowaniu.Brawo dr.Koper!!
Mnie niepokoi fakt ciąglego rozrabiactwa i awnturnictwa w kregach Polonii
i brak natychmiastowego oporu wobec tych ,którzy siejac ferment liczą na ob jecie kierowniczych funkcji a przytym dochodzi do rozłamów.

Polacy ,w jedności naszej siła nie dajmy sie manipulowac agentom różnej masci.

milosz - 15.03.09 1:49
Ej, Lubomirze, z tonu Twojego wpisu wnioskuje, ze chcialbys moze dolaczyc jako piaty.
A nie warto pojsc na inne portale i porzec sprawe?
Caly internet pasjonuje sie ta sprawa.

Milek

Lubomir - 14.03.09 9:41
Rozpanoszyli się w polskiej przestrzeni publicznej wszelkiej maści kryptokomuniści i żydokomuniści. Jak tak dalej pójdzie to świat dowie się o istnieniu polskojęzycznej Bandy Czworga i jednym z hunwejbinów zwalczających ks. Nira.

Mirosława Kruszewska - 13.03.09 0:41
Z INNYCH BLOGOW:
_____________________

Joanna K., czw., 12/03/2009 - 21:53

"Panie Chumięcki",

Młody człowieku, tylko za to jedno zdanie zasługujesz na najwyższe wyrazy pogardy:
"Chumiecki twierdzil, ze w nowym pomieszczeniu, gdzie jest tylko lozko, maly stolik i wadliwie dzialajaca toaleta, ksiadz Nir szybko zmieni pragnienie pozostania w Orchard Lake."

Myśmy w Polsce niejedno widzieli - nasi kapłani byli poddawani torturom przez esbeków i ubeków konkretniej proweniencji - nie będziemy milczec i cała sfora Twoich prawników nie zastraszy nas.
Krótko mowiąc nie strasz, bo się nie boimy.

"Prawda jest, ze wiele eksponatow powedrowalo na smieci (m.in. unikalna kolekcja polskich swiatkow ks.Peszkowskiego," - p.Chumięcki potwierdza, czy zaprzeczy?
Śp.ksiądz prałat Peszkowski rotmistrz kawalerii przedwojenny - pamięć o nim jest nam wystarczająco droga, żeby żądać od p.Chumięckiego wyjaśnień, dlaczego usuwa polskie pamiątki po ks.Peszkowskim?

Joanna K.

www.blogmedia24.pl

Mirosława Kruszewska - 12.03.09 18:23
O SZTABACH ZLOTA W SZWAJCARII
__________________________________________________

Bardzo zamozny Polak zapisal Zakladom Naukowych w Orchard Lake piec milionow dolarow w zlocie, ktore to zloto spoczywa obecnie w bankach, w Szwajcarii.

Aby jednak uzyskac te sume, trzeba przedstawic konkretny i przekonujacy plan spozytkowania tych pieniedzy oraz zaprezentowac go prawnikom, egzekutorom testamentu.

Jak dotad, pomimo wynajecia przez Orchard Lake dwoch specjalizujacych sie w tym temacie firm amerykanskich, nie udalo sie przejac zapisu.

Naiwnie liczono na „fantastyczne zdolnosci marketingowe” pana Chumieckiego. Niestety, wydostanie zlota z bankow szwajcarskich, to nie to samo, co sprzedaz paczki papierosow marki Phillip Morris na rynku polskim.

Wczesniej zas, pan Chumiecki liczyl na Ulanow Podolskich, ktorzy nadciagna do Orchard Lake z odsiecza, konno, a poniektorzy na wozkach inwalidzkich z butelkami tlenu do oddychania i workami dolarow zaoszczedzonych z glodowego Social Security...

Bez przedstawienia konkretnego planu biznesowego, ktory zadowoli i przekona egzekutorow, Orchard Lake tych pieniedzy nie otrzyma. Pamietajmy, ze wartosc zlota dalej rosnie w cenie i sejfach...


Miroslawa Kruszewska

Edward Dusza - 12.03.09 17:43
WYPOWIEDZ EDWARDA DUSZY
________________________________________

Szanowni Panstwo!

Z zasady i wzgledow ode mnie niezaleznych, nie biore nigdy udzialu w dyskusjach na portalach internetowych. Dopiero dzisiaj, zaprzyjaznione osoby z Orchard Lake poinformowaly mnie o wypowiedziach roznych osob na portalu detroickim. Dowiedzialem sie tam wielu pikantnych rzeczy dotyczacych mojej osoby, o ktorych wczesniej nie mialem pojecia, ale to nie jest wazne. Chce natomiast publicznie potwierdzic nadmienione przez pania Miroslawe Kruszewska fakty.
Jest prawda, ze Marcin Chumiecki jest w mojej opinii zdecydowanie negatywny w stosunku do ksiedza Romana Nira i wszelkimi metodami dazy do usumiecia go z campusu Zakladow Naukowych w Orchard Lake;
Jest prawda, ze p.Chumiecki wypowiadal wielokrotnie opinie trzymania ksiedza Nira na odleglosc dwustu mil od Archiwum;
Jest prawda, ze praktycznie powstrzymalem eksmisje ks.Nira z jego starego pomieszczenia tuz przed Nowym Rokiem, zawiadamiajac kurie arcybiskupia, media, kanclerza Whalena oraz samego Chumieckiego, przebywajacego wowczas beztrosko na nartach z cala rodzina w Lake Pacid. Wedlug pracownika Orchard Lake, pana L., ktory wyrzucal ks. Nira z jego lokum, eksmisja byla dokonywana za wiedza kanclerza Whalena, czemu ten ostatni potem energicznie zaprzeczyl. Ciekawostka: pracownik L. zostal w szybkim tempie zwolniony z pracy, aczkolwiek, nieco pozniej urzadzono mu bankiet pozegnalny.
Eksmisja ta odbywala sie, z czym sie nikt nie liczyl, w warunkach ostrej zimy konca 2008 roku. Na drzwi lokum ksiedza Nira nalozono potezne klodki wyznaczajac specjalnego pracownika do wydzielania ks.Nirowi kluczy. Rzeczy osobiste pozostawione w pokoju mogl zabierac jedynie pod nadzorem i w obecnosci tegoz pracownika. Chumiecki twierdzil, ze w nowym pomieszczeniu, gdzie jest tylko lozko, maly stolik i wadliwie dzialajaca toaleta, ksiadz Nir szybko zmieni pragnienie pozostania w Orchard Lake. Bylo to bardzo prawdopodobne, gdyz ks. Nir jest czlowiekiem siedemdziesiecioletnim i schorowanym.

Edward Dusza - 12.03.09 17:42
Ksiadz Nir obawial sie opuszczac swoje stare pomieszczenie nawet w celu odprawienia Mszy sw. na campusie, ze wzgledu na to, ze moglby zastac po powrocie drzwi na dobre zamkniete. Doniesiono mi potem z Orchard Lake, a takze p.Kruszewskiej, ze gdy ks. Nir szedl z nowego pomieszczenia do kaplicy, bylo tak zimno, ze „zamarzniety sopel wisial mu u nosa”. Mialo to byc prawdopodobnie wesole... ;
Jest prawda, iz Chumiecki zdal relacje mnie oraz Miroslawie Kruszewskiej o wynikach swojej inwestygacji pod drzwiami ksiedza Nira i o tym, jak zagladal do mieszkania ksiedza Nira przez polotwarte drzwi. Nie oszczedzil przy tym detali, ze ksiadz pralat chodzil po domu w cieplych, aczkolwiek sfatygowanych kalesonach;
Jest prawda, iz Chumiecki poinformowal mnie telefonicznie o obrazie znajdujacym sie pod lozkiem ksiedza kanclerza T.Whalena i pytal mnie, „czy to jest cokolwiek warte”, kto to jest Chagall oraz czy rzeczywiscie jest to taki dobry malarz. Przeslal mi rowniez poczta e-mailowa fotografie tego obrazu bez wiedzy ks.Whalena;
Jest prawda, ze Chumiecki podejrzewal Mariana Owczarskiego o zawlaszczenie i sprzedaz obrazow z Galerii Orchard Lake. Przyslal mi poczta e-mailowa (mam to ciagle w pamieci mojego komputera) zestaw zdjec tychze obrazow wraz z zapytaniem, czy obrazy te rzeczywiscie naleza do kolekcji Mariana Owczarskiego. Niestety, nie mam zwyczaju publikowania prywatnej korespondecji, ale e-maile te przesle p.Owczarskiemu, ktoremu jakze wiele Chumiecki przeciez zawdziecza;
Jest prawda, na co istnieja liczni swiadkowie, ze nowi administratorzy Archiwum nie wykazali najmniejszej inicjatywy w odszukaniu oraz przekazaniu kuratorowi moich zbiorow i depozytow w Orchard Lake, dr Romanowi Nirowi, mojej wlasnosci. Co wiecej, utrudniaja oni wrecz odszukanie eksponatow kategorycznie zabraniajac ks.Nirowi wejscia do Archiwum oraz rozpoznanie moich rzeczy;

Edward Dusza - 12.03.09 17:37
WYPOWIEDZ E.DUSZY cd.
____________________

Jest prawda, ze pomieszczenia Archiwum zostaly znacznie uszczuplone, eksponaty zwalone gdzie badz i pozostawione powolnemu butwieniu bez jakiejkolwiek pieczy, a wszystkie pozostale pokoje sa pozamykane na wielgachne klodki. Wszystko to, aby ks.Nir, byly dyrektor Archiwum, nie mial tam wstepu. Stan taki byl w listopadzie 2008. sam to naocznie i osobiscie sprawdzilem;
Prawda jest, ze wiele eksponatow powedrowalo na smieci (m.in. unikalna kolekcja polskich swiatkow ks.Peszkowskiego, jak wiesc gminna niesie, wyrzucana byla przez okno prosto do dumpstera), a nikt praktycznie z obecnych pracownikow nie zdaje sobie sprawy z wartosci znajdujacych sie w Archiwum eksponatow.
Jest prawda, ze zarowno ja, jak i p.Kruszewska, zdeponowalismy nasze zbiory w Orchard Lake z zaznaczeniem, ze nie opuszcza one nigdy terenu Stanow Zjednoczonych i beda sluzyly tutejszej emigracji polskiej;
Jest prawda, ze jeszcze w roku 2002 caly moj zbior znajdowal sie w specjalnym pokoju pod kontrola ks. Nira. To samo dotyczy depozytu p.Kruszewskiej, ktory byl zdeponowany w tym samym pokoju;
Jest prawda, iz w pazdzierniku i listopadzie ub. roku zostalem (i to nie tylko ja) poinformowany przez Chumieckiego i Karen Majewski, ze moje zbiory w Orchard Lake zostaly rozproszone i zagubione przez ksiedza Nira.
Potwierdzam, iz opis zajscia w cafeterii w Orchard Lake, przedstawiony przez p.Kruszewska na tym portalu, jest prawdziwy i do dzisiaj budzi u mnie poczucie wstydu i zazenowania. Podobnie, jak bezpodstawne fotografowanie ksiedza Nira z kubkiem kawy, podsluchiwanie pod jego drzwiami oraz kontrolowanie nadchodzacej i wychodzacej prywatnej korespondecji ksiedza, jak rowniez sledzenie i wypytywanie pracownikow Zakladow, ktorzy z ks.Nirem i ze mna pozostawali w przyjaznym kontakcie;
Osaczanie i przesladowanie ludzi w ten sposob jest wprost nieprawdopodobne i niezgodne z prawodawstwem amerykanskim. Podobnie, jak psucie opinii i podwazanie autorytetu osoby przesladowanej;

Edward Dusza - 12.03.09 17:33
WYPOWIEDZ E.DUSZY cd.
__________________

Jest prawda, ze nigdy nie wierzylem w funkcjonowanie Misji Polskiej, w sposob, w jaki prezentuje sie ona w chwili obecnej, a niszczenie, rozpraszanie i wyrzucanie calych kolekcji podleglego jej teraz Archiwum jest karygodne. Uwazam tez deklamacje pana Marcina Chumieckiego o przydatnosci Polskiej Misji dla Polonii za puste slowa bez pokrycia;
Jest prawda, iz stoje na stanowisku, ze powolanie Misji Polskiej, ktora teraz okresla sie jako katolicka (!), jest wypaczeniem testamentu ks.Jozefa Dabrowskiego, a uczynienie pana Chumieckiego, szefem dr Stanislawa Flisa zakrawa na kompromitujaca i zlosliwa kpine.
Jest prawda, ze p.Chumiecki nie posiada zadnego wyksztalcenia humanistycznego, ani archiwistycznego, ze nie posluguje sie poprawnie jezykiem polskim, a brakami w swojej edukacji wzbudza najwyzsza konsternacje oraz zaklopotanie;
Jest prawda, iz nie uwazam dr Karen Majewski za osobe uzyteczna i wlasciwa na tak waznym stanowisku, chocby nawet z tego wzgledu, ze legitymuje sie ona jedynie 6-tygodniowym, bardzo pobieznym, kursem archiwistyki dla cudzoziemcow w Polsce.
Jestem zdumiony, ze dziala ona zupelnie bez kontroli;
Jest prawda, iz osobiscie uwazam, ze samo pojawienie sie Chumieckiego i styl jego dziwnego zachowania sie, spowodowaly rozlam w Orchard Lake. Tworzenie przez niego atmosfery zastraszania oraz efektywne tworzenie koterii zaowocowalo m.in. tym, ze
redaktorka „Tygodnika Polskiego” w Detroit, pani Alicja Karlic, odmowila zamieszczenia pelnego tekstu Komunikatu o Nagrodzie Towarzystwa Krzewienia Nadziei dla ks.Nira, motywujac metnie te decyzje swoim „katolicyzmem” i „stosunkiem do blizniego” (?!). Dowodzi to takze tego, jak przypuszczam, ze Chumiecki zmontowowal sobie waska grupe poplecznikow, ktorzy blokuja nie tylko swobodny przeplyw informacji, ale powoduja zamieszanie wokol poglebiania kryzysu w Archiwum Polonii w Orchard Lake;

Edward Dusza - 12.03.09 17:25
WYPOWIEDZ E.DUSZY cd.

Prawda jest, iz uwazam za karygodny fakt, ze kanclerz Timothy Whelan nie odpowiada na telefony i praktycznie jest zawsze "nieobecny" w chwilach kryzysu w Orchard Lake. Jest to tak zwane chowanie glowy w piasek;
Jest prawda, ze jestem czlonkiem grupy dziennikarzy, dzialaczy niepodleglosciowych, przygotowujacych apel do pana Franka Spuli, Prezesa Zwiazku Narodowego Polskiego w Chicago, majacy na celu wstrzymanie stalej dotacji ZNP dla Zakladow Naukowych w Orchard Lake. Uwazam, ze polonijne pieniadze powinny byc wydawane na instytucje, ktore Polonii sluza, a nie na adwokatow pana Chumieckiego oraz na wysokie pensje dla ludzi niekompetentnych i nieprzydatnych, ktorzy nasza wlasnosc zawlaszczaja, a potem likwiduja;
Skoro mowimy o adwokatach, i na portalu rowniez o tym sie wspomina, chcialbym przypomniec znany epizod: kiedy grozono znanemu wydawcy i dziennikarzowi w Chicago, Stanislawowi Pochroniowi, procesem sadowym o dwa miliony odszkodowania, ten odpowiedzial z usmiechem: "Chodzmy do sadu i podniesmy poprzeczke. Proponuje cztery miliony". Nie sadze jednakze, aby jakikolwiek sad w Michigan wymusil na mnie szacunek dla obecnych rzadcow Misji Polskiej i mogl pozbawic mnie swobody wypowiedzi, gwarantowanych Konstytucja Stanow Zjednoczonych;
*
Dziekuje, Panie Moderatorze, za umozliwienie mi podzielenia sie moja opinia z Czytelnikami tego Portalu. Wiecej nie bede zajmowal Panskich lamow i jest to moja ostateczna wypowiedz. Swoje wystapienia w obronie polskiego Archiwum w Orchard Lake bede kontynuowal oraz naglasnial wraz z innymi dziennikarzami w calej prasie emigracyjnej i krajowej.

Z wyrazami szacunku
Edward Dusza

Dr.Koper - 11.03.09 13:58
odp.dla Pana Marcina Chumieckiego
Z ubolewaniem przyjalem do wiadomosci Panskie oswiadczenie na zarzuty skierowane przeciwko Panu .
Zamiast odniesc sie do merytorycznych zarzutow napisanych przez Kapitule Nagrody im.Jozefa Mackiewicza .co zrobic Pan powinien ,
probuje Pan odbierac prawo do komentarzy zamieszczonych pod art.Pani Kruszewskiej,dodatkowo probujac zastraszyc nastepnych internautow aby uwazali bo" strona jest pod stala kontrola prawnikow" z Panem zwiazanych.
Wydaje sie ,ze pochodzi Pan z innego okresu czasowego lub jest Pan zwolennikiem ideologii ,w ktorej zyjacy ludzie nasi Rodacy ,straszeni byli na codzien slowami: ustroj sie obywatelowi nie podoba ?? My juz was nauczymy !!
Niech Pan przyjmie do wiadomosci ze takie czasy sie juz skonczyly!! i mam nadzieje bezpowrotnie .Kazdy piszacy odpowiada za to co pisze ,ale kazdy ktoremu zarzucono nachalne i naganne postepowanie wobec innych ,ma nie tylko prawo ale i obowiazek sie bronic i udowodnic jesli zostal pokrzywdzony swoja niewinnosc .
Do tego Pana obecnie wzywam bo zyjemy w demokracji lepszej lub gorszej ale zawsze!
Mieszkajac zarowno w Polsce jak i poza krajem stwierdzam ze poziom kultury Polakow osiaga dna.Kroluje jezyk ,napasci ,nienawisci i pogardy,nawet do ludzi do ktorych inni powinni miec szacunek i powazanie.
Nie ma tzw,autorytetow .Jezyk klamstw i oszczerstw wciska sie wszedzie nawet przez dziurke od klucza i obecny jest niestety we wszystkich warstwach spoleczenstwa w Kraju i wsrod Polonii i na codzien w mediach.
Polak widzacy drugiego Polaka ucieka gdzie pieprz rosnie ,zapytany udaje ze nie rozumie po polsku.Polska i Polacy staczaja sie na dno nurzajac sie
w szambie przez nich wytworzonym.
Dosc!! Wszyscy zginiemy jesli nie opamietamy sie i nie pozbedziemy sie tych wszystkich ,ktorym to odpowiada i ktorych los Polski jest obojetny a
a to co soba reprezentuja uwazaja za wzorzec do wdrazania i wychowanie dla nastepnych pokolen.
Polecam ksiazki najlepszego obecnie pisarza W.Lysiaka. jakze tepionego za odwage i wspaniale pioro.
Patrzac na fotografie ksiedza zamieszczona do artykulu,stwierdzam ze zostal odznaczony najwyzszym odznaczeniem Orderu sw,Stanislawa ,Krzyzem I Klasy. z Gwiazda.
Takie odznaczenie otrzymuja tylko osoby wybitnie zasluzone dla Orderu zalozonego przez Krola St.Augusta Poniatowskiego 7.5.1765 r.a wiec osoby wybrane z najlepszych.
Na koniec pytanie do p.M.Chumieckiego; co stoi na przeszkodzie aby w/ w mogl dalej pracowac dlA DOBRA Ogolu ??

Marcin Chumiecki - 11.03.09 0:01
w przeciągu ostatnich kilku dni otrzymałem wiele telefonów z informacja o rozpowszechnianiu nieprawdziwych informacji na mój temat jak również dr. Karen Majewski czy Kanclerza Zespołu Szkol Orchard Lake Rev.Timothy Whalen. Zapoznałem się z cala zawartością tego bloga i z przykrością stwierdzam ze osoby w żaden sposób niezwiązane z nasza działalnością maja tak ogromnie destrukcyjny wpływ na bieżącą działalność Polskiej Misji w Orchard Lake. Wiele zostało tu napisane, i wiele osób zostało skrzywdzonych, pytanie jest w jakiej sprawie? W jakim celu? Wyroki zapadły nad ludźmi którzy poświęcają cale dnie, weekendy czy święta na stworzenia Centrum z którego Polonia może być dumna, i czym wszyscy możemy się szczycić.
Jeżeli maja Państwo jakiekolwiek wątpliwości co do działania naszego departamentu, zapraszam Wszystkich bardzo serdecznie do kontaktu z naszym Kanclerzem czy ze mną samym lub odwiedzin i zapoznania się z sytuacja na miejscu w Orchard Lake.
Zapewniam Państwa ze cala organizacja Orchard Lake ma na szczególnej uwadze wszystkie zbiory i kolekcje dotyczące Polonii, a osoby które maja bezpośredni wpływ na zabezpieczenie tych zbiorów cieszą się najwyższą opinia wśród ekspertów zarówno w Stanach Zjednoczonych jak i w Polsce.
Nasza placówka faktycznie współpracuje z Ministerstwem Kultury i Dziedzictwa Narodowego z czego zarówno ja jak i nasi partnerzy w Stanach Zjednoczonych SA bardzo dumni. Bardzo proszę zapoznać się z nasza strona internetowa która powie państwu trochę więcej o naszej działalności. Proszę również zobaczyć zdjęcia które przedstawia dokładny obraz sytuacji jaka zastaliśmy 6 miesięcy temu http://www.flickr.com/photos/orchardlake (szczególną uwagę proszę skierować na link Orchard Lake Polish Mission)
Oświadczam również ze wszelka korespondencja na tej stronie jest bardzo szczegółowo monitorowana przez nasze biuro prawne które to będzie reprezentować i bronic dobrego imienia naszej 125- letniej instytucja jak również wszystkich pracowników i reprezentantów Orchard Lake Shools.
Przesyłam serdeczne pozdrowienia z zimnego Detroit.
Z wyrazami szacunku
Marcin Chumiecki
Dyrektor Polskiej Misji
Przy Zespole Szkol Orchard Lake

mchumiecki@orchardlakeschools.com
248 683 0412

Ps. Bardzo dziękuję za nazwanie mojej osoby agent przemysłu tytoniowego mój były pracodawca Philip Morris Poland otrzymał kopie korespondencji co pozwoliło mi na odnowienie starych kontaktów ze znajomymi z którymi spędziłem wiele lat.

Leo - 10.03.09 13:19
Zadac nalezy pytanie :
Kto to jest p.Chumiecki i jakie ma prawo negowac zaslugi bohatera nagrodzonego nagroda Jozefa Mackiewicza przez wyrzucanie go terenu jego pracy.
Wszystkie znaki na ziemi wskazuja ze "dyktator " zostal przyslany aby wszystko zepsuc i zniszczyc.
Pan Chumiecki niech wraca do swoich mocodawcow i psuje w Gminie.

Lubomir - 10.03.09 11:41
Cóż, ksiądz prałat dr Roman Nir za swoje umiłowanie Polski i Boga, mógł się znależć na Czarnej Liście sporządzonej przez Herr Shykorsky' ego. Oj narobiło się Polaków na świecie. Ot chociażby taki 'Perski'. Niby Perski a w sumie Peres...Niby swojak a działający na rzecz innej ojczyzny niż Polska. Taka jest struktura zdrady i zdrajców. Zdrajcy fascynują się paszkwilem na Polaków, powstałym za niemieckie pieniądze obrazem filmowym 'Tajemnica Westerplatte' a z całych sił zwalczają np polską geotermię. Z ich twarzy bije obłąkańcza nienawiść do Polski i Polaków. Można się pocieszać, że ta nienawiść unicestwi ich samych.

Wszystkich komentarzy: (18)   

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami naszych Czytelników. Gazeta Internetowa KWORUM nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

20 Kwietnia 1936 roku
Prezydent Ignacy Mościcki wydał dekret o utworzeniu Funduszu Obrony Narodowej.


20 Kwietnia 1920 roku
Rozpoczęły się VII Letnie Igrzyska Olimpijskie w Antwerpii.


Zobacz więcej