Czwartek 18 Kwietnia 2024r. - 109 dz. roku,  Imieniny: Apoloniusza, Bogusławy

| Strona główna | | Mapa serwisu 

dodano: 01.09.09 - 13:19     Czytano: [4532]

Źródła nienawiści na Ukrainie




Siedemdziesiąt lat minęło od czasu napadu Niemiec na Polskę i tym samym rozpoczęcia krwawej jatki ludności całego świata. Oddając się wspomnieniom naszej polskiej tragedii zapominamy o jej praźródle sprzed lat, owej rewolucji, która skąpała we krwi wschód Europy, a której fale powstrzymało bohaterstwo polskiego oręża, dzięki któremu Zachodnia Europa nie zaznała okrucieństw i cierpień ludów jej wschodniej części. Dzięki któremu Europejczycy mogli przez następnych 20 lat żyć w spokoju i dostatku. Świętując nasze kolejne rocznice nie powinniśmy zapominać o morzu cierpień naszych wschodnich sąsiadów. Były one dziś trudne przez nas do wyobrażenia. W nich często można odnaleźć źródło ludzkiej nienawiści.


Źródło zrodzenia się nienawiści na Ukrainie


Narodem, który ucierpiał bodajże najbardziej w owym piekle zgotowanym narodom przez Żydów Bolszewików była Ukraina. Dla przypomnienia morza okrucieństwa, które rozlało się po tym wielkim kraju sięgnę do relacji o owych zdarzeniach, które przybliżyło polskiemu czytelnikowi czasopismo „Nasza Polska” w serii artykułów pod wspólnym tytułem „Z czarnej księgi komunizmu”, autorstwa Bogdana Chełstowskiego:

Zaczęto od warstw przywódczych ludności ukraińskiej czyli Kozaków.

Bolszewicy zaliczali ich do „wrogów klasowych” W jednym z dokumentów tych czasów czytamy: „Kozacy będą musieli zostać zagłodzeni i fizycznie zlikwidowani co do jednego”. Ustanowione przez Czekę „trójki” (trybunały) jedynie w październiku 1920r. skazały na śmierć 6000 osób. Rodziny Kozaków brano jako zakładników (kobiety, dzieci, starcy) i trzymano ich w błocie i chłodzie, tak że „ginęli jak muchy”. Kobiety gotowe były na wszystko, by uniknąć śmierci. Strzegący ich w obozach żołnierze wykorzystywali ich sytuację i handlowali nimi jak towarem. W latach 1919 – 20 na ok. 3 mln kozackiej ludności ok. 500000 zabito lub zesłano do obozów. Nieco później fala zbrodni zalała tzw. „kułaków” a następnie całą ludność chłopską Ukrainy. Powszechnie autorzy przytaczają następujące liczby ilustrujące tragedię:
§ Zsyłkę dwóch mln kułaków (lub uważanych za takich), między 1930r a 1932r.
§ Unicestwienie 6 mln Ukraińców w wyniku wywołanej klęski głodu. Której ofiary pozostawiono bez pomocy w latach 1932 – 33;

W tym czasie żydo-bolszewicy wydali rozkaz straszliwy w swych skutkach jeśli chodzi o ludność zamieszkałą na wsiach tego kraju: Jeżeli chłopi nie osiągną wymaganego poziomu produkcji, należy im skonfiskować całe zboże. Jak to później opisał jeden z pisarzy sowieckich:
“Dla wykonania planu skonfiskowano wszystko bez wyjątku zboże, łącznie z ziarnem przeznaczonym na siew, karmę a nawet poprzednio uiszczoną w zbożu zapłatę kołchoźnikom za ich prace.” Chłopom zabrano całą żywność, jaką znaleziono w ich domach. Jeżeli jakaś rodzina chłopska nie oddala wszystkiego, oskarżoną została o kradzież własności państwowej.

Jeden z wieśniaków opisał następująco sposób, w jaki “brygady” wpadały do wsi: “Brygady chodziły od domu do domu. Pytali ile zboża mam dla rządu. Nie miałem nic. Odpowiedziałem im, że, jeżeli nie wierzą, niech obszukają obejście. Rozpoczynali przeszukiwania. Zaglądali wszędzie: do piwnicy, komórek, izb, na strych oraz na podwórku w chlewni, stodole, w stogach siana. Sprawdzali piece czy nie mają podwójnej ściany, za którą można było ukryć zboże. Wyrywali deski z podłogi i łamali belki, rozwalali podejrzane ściany, wywracali wszystko do góry nogami, przeszukiwali nawet ubrania. Konfiskowano nawet najmniejsza ilość nasion ukrytych np. w słoiku na siew wiosenny, oskarżając właściciela o ukrywanie żywności przed władzą państwową.

Każda rodzina, która chciała przetrwać, musiała ukryć trochę żywności w różnych miejscach, ale brygady dochodziły z czasem do takiej wprawy, że znajdowały ją w najdziwniejszych miejscach. W rezultacie nastąpił straszliwy głód, który kosztował Ukrainę miliony ofiar w czasie surowej zimy 1932-33. Błagano sąsiadów nawet o obierki z ziemniaków. Pozostawiono wprawdzie nieco żywności w kolektywach, ale w sierpniu 1932r partia komunistyczna uchwaliła prawo, według którego za kradzież własności społecznej groziła kara śmierci. Miejsca gdzie przetrzymywano żywność otoczone były drutem kolczastym oraz wieżami wartowniczymi, z których natychmiast strzelano do ludzi usiłujących ukraść trochę zboża dla głodujących rodzin. Zginęło w ten sposób tysiące wieśniaków.
Nie mogąc znaleźć żywności, jedzono nawet liście, chwasty, korę z drzew, insekty.

Amerykański dziennikarz Thomas Walker opisywał następującą sytuacje:
“Dwadzieścia mil na południe od Kijowa znalazłem się we wiosce, gdzie ocalało z głodu jakieś 40 osób. Zjedzono wszystkie psy i koty. Wszystkie konie krowy zostały skonfiskowane i przekazane kołchozom. W jednym z domów gotowano coś w kotle, co było trudne do określenia, wystawały jakieś kości, chwasty a nawet podeszwa od buta. Ci ludzie wpatrywali się łapczywie w garnek, a ich twarze wyrażały stan ich głodu.
Dochodziło nawet do kanibalizmu i morderstw na skutek głodu. Wielu wieśniaków próbowało opuścić wieś udając się do dużych miast jak Kijów, gdzie były fabryki i żywność, ale w grudniu 1932r. komuniści wprowadzili specjalne przepustki, bez których nie można było otrzymać pracy w mieście bez pozwolenia partii. Praktycznie wszystkim wieśniakom odmawiano takiego pozwolenia.
Niektórzy chłopi chcieli wyjechać do Polski, Rumunii lub nawet do Rosji gdzie nie było głodu, ale emigracja była całkowicie zakazana. Na stacje kolejowe zawsze przychodziło dużo głodujących ludzi, którzy błagali pasażerów o rzucenie przez okno kawałka chleba. Straż GPU natychmiast ich usuwała, często razem z ciałami tych, którzy zmarli z głodu.

Brytyjski dziennikarz Malcolm Muggeridge, który przedostał się na Ukrainę, potajemnie przekazał artykuł bez cenzury do Manchester Guardian, w którym pisał:
‘W czasie mojej obecnej wizyty na Ukrainie i na Kaukazie mogłem zaobserwować coś w rodzaju wojny pomiędzy władzą a chłopami. Z jednej strony miliony głodujących wieśniaków, wychudzonych jak szkielety; z drugiej strony żołnierzy GPU, którzy wypełniali instrukcje władzy dyktatury proletariatu. Przeszli oni przez kraj jak rój szarańczy, która wyjadła wszystko po drodze, zabijając lub wysiedlając tysiące chłopów, często całe wioski, przekształcając jedne z najbardziej żyznych ziem na świecie w pustynie. Dziennie z głodu umierało około 25 tys. ludzi. Ukraina stała się krainą horroru. Na poboczach dróg zalegały trupy tych, którzy bezskutecznie szukali żywności. Wiele z tych ciał przeleżało pod śniegiem do wiosny. Następnie zostały one wrzucone bezceremonialnie do masowych grobów przez komunistów.”
Wielu umierało z głodu w swoich domach. Niektórzy decydowali się na samobójstwo; Najczęściej przez powieszenie, jeżeli mieli na to dość siły. Świadek tych wydarzeń pisał: “Moi sąsiedzi siedzieli w milczeniu przed domami, ich skóra była żółta i obwisła pod dużymi nieruchomymi oczami, które wyrażały nadchodząca śmierć.”

W tym samym czasie, komuniści otrzymywali duże porcje jedzenia a ich bosowie spożywali nawet luksusową żywność.. W książce pt. Harvest of Sorrow Robert Conquest opisał następującą scenę dziejącą się w restauracji w Pohrebyszczi, gdzie jedli partyjni oficjele: “Dzień i noc restauracji pilnowała milicja, odpędzając głodnych wieśniaków. W jadalni obsługiwano miejscowych bosów, którzy mogli nabyć po niskich cenach biały chleb,, mięso, drób, owoce w puszkach, delikatesy oraz wina i słodycze. Ta oaza była otoczona obszarem głodu i śmierci.”

Przerażenie może budzić fakt, że duża część skonfiskowanego zboża, którego nie wyeksportowano na Zachód, została przez komunistów wyrzucona do morza lub zgniła na deszczu. Np. na stacji Reszetyliwka w okręgu Połtawa, zniszczono w ten sposób dużą partie zboża, którego pilnowali strażnicy GPU. Amerykański dziennikarz, który przejeżdżał tam pociągiem zaobserwował olbrzymie piramidy zboża, które ulęgły samozapaleniu. Na stacji, Lubotino widziano tysiące ton skonfiskowanych ziemniaków, które gniły otoczone drutem kolczastym. Włoski konsul w Moskwie Sergio Gradenigo pisał w sprawozdaniu z 31 maja 1933r.: “Sztuczny głód został zaplanowany przez władze w Moskwie oraz zrealizowany poprzez brutalne rekwizycje. Celem tej zbrodni miało być zlikwidowanie ukraińskiego problemu w ciągu kilku miesięcy, poświęcając 10 do 15 mln ludzi. Nie myślcie, że są to przesadzone dane. W rzeczywistości mogą być nawet wyższe.” ...

Jakkolwiek nadal trwają dyskusje ile ludzi zginęło w rezultacie omawianej akcji na Ukrainie, liczby podane przez Gradenigo mogą być najbliższe prawdy. Historyk Robert Conquest, uznawany za autorytet w sprawach głodu, w książce Harvest of Sorrow szacuje liczbę ofiar na 14.5 mln. Połowę z tej liczby stanowią kułacy zamordowani w czasie egzekucji oraz zmarli na wskutek nieludzkich warunków panujących w gułagu, gdzie zostali zesłani. Sam głód pochłonął około 7 mln ofiar, z czego około 3 mln dzieci.

Wszystkie te okropne rzeczy wywoływały lokalne bunty, krwawo tłumione przez bolszewików. Wymordowano lub zesłano na Sybir wszystkich Ukraińców mających nawet niewielkie cechy przywódcze, a więc całą carską inteligencję (za wyjątkiem żydowskiej), wszelkich posiadaczy własności i jednostki sygnalizujące możliwość protestu, obrony lub walki. Ludność pozbawiona swych przywódców, zatomizowana, niepiśmienna, pozbawiona jakiejkolwiek szerszej informacji reagowała wobec swego wyniszczania poprzez różne odruchy spontaniczne, natychmiast tłumione, nie powodujące jakiegokolwiek zagrożenia dla nowej, żydo-bolszewickiej władzy.

W poszczególnych regionach tego wielkiego kraju okropności przybierały różne oblicze, czasami przerażające grozą. Albin Siwak (Bez strachu, Warszawa 2008) opisuje relacje zesłańca, Polaka – nurka, któremu władze, po kilku latach po zdobyciu przez Bolszewików Krymu, poleciły szukać skarbów na zatopionych przez nich statkach uciekającej bogatej ludności.
Na dnie morza stał las ludzkich postaci poruszających się zgodnie z ruchem wody, każda z ciężarem przymocowanym do nóg. Napotkano także tam statek, w który drzwi na pokład były przyspawane, a po ich uwolnieniu ze statku zaczęły setkami wypływać na powierzchnie morza dzieci, w ten okrutny sposób zatopionych.

Z relacji podanych przez świadków, a opublikowanych przez A. Siwaka dowiadujemy się, że wśród ludności uciekającej przed Bolszewikami na Krymie, miały miejsce dantejskie sceny. Wyzbywano się wszystkich kosztowności by dostać się na ewakuujące ją statki. Jednak wielu się nie dostało. Bolszewicy podzielili tłum na mężczyzn, kobiety i dzieci. Pierwszych wystrzelali, kobiety i dziewczęta przekazano żołnierzom „do zabawy” a dzieci załadowano na statek i zatopiono.

Władza, w której ręku były wszystkie środki informacji, metodą Orwella, blokowała przepływ najmniejszej strużki prawdy. Dzielenie się z kimkolwiek własnymi doświadczeniami z przeżywanej lub widzianej tragedii było karane śmiercią.
Powoli rodziło się nowe społeczeństwo, a w nim i nowa inteligencja pozbawione wiedzy o przeszłości, Uprzemysławianie kraju wywołało potrzebę kształcenia specjalistów, a polityka bolszewików szukająca wśród poddanych poparcia umożliwiała tworzenie się zalążków nowej kultury. Kiedy Chruszczow doszedł do władzy zelżał znacznie na Ukrainie terror fizyczny i powoli rodziła się nowa świadomość narodowa. Pewną jej kontynuację podtrzymywały liczne środowiska emigrantów ukraińskich za granicą. Wracając wstecz, dużą rolę dla późniejszych zbrodniczych poczynań banderowców na naszych kresach miały prace Dmytra Doncowa. Był on twórcą doktryny przyjętej przez Organizację Ukraińskich Nacjonalistów. Według jego doktryny na czele narodu ukraińskiego miał stać "wódz nacji", mający do dyspozycji tzw. "mniejszość inicjatywną", której obowiązkiem było stosowanie "twórczej przemocy" wobec pozostałej masy narodu ukraińskiego. Nauczał, że o państwo ukraińskie należało walczyć przy pomocy wszystkich bez wyjątku środków, w tym też drogą masowych mordów obcoplemieńców, którzy znaleźli się na ziemi ukraińskiej, oraz drogą likwidowania Ukraińców, którzy z takimi metodami działalności nie zgadzają się. ("Nacionalizm", Londyn, 1966, s. 283 – Wikipedia –Dmytro Doncow). W kraju steroryzowanym, opanowanym przez Bolszewików, realizacja jego teorii nie miała szans, natomiast poza granicami Sowietów zwłaszcza na polskich wschodnich kresach, przyniosła swe krwawe, pełne okrucieństw żniwo.

Po przejściu przez Ukrainę rewolucyjnego „tsunami” powoli ze zniszczeń życie zaczęło się odradzać. W kraju rodziła się solidarność narodowa poprzez uświadamianie wspólnoty językowej. Wraz z nią rodziła się nieufność i niechęć do obcych, którymi dla niepiśmiennych chłopów ukraińskich byli zarówno Rosjanie, Polacy i Żydzi. Niechęć ta, a nawet nienawiść rozbudzana przez zagraniczne ośrodki Ukraińców wybuchła z niebywałą siłą w czasie drugiej wojny światowej. Obróciła się przede wszystkim przeciw Żydom-bolszewikom. Jej przejawem było wstępowanie do armii sojuszniczej Hitlera. Tak powstawały dywizje SS Galizien. Inny kierunek przybrały, podsycane przez bolszewików, działania anty- polskie, czyli formacje OUN – UPA, kierowane przez Banderę. Wobec wymazania z pamięci kolejnych pokoleń tragedii Ukrainy spowodowanej przez Żydo- bolszewików tłumiona nienawiść mieszkańców tego kraju raziła na ślepo sąsiadów, prowadząc do ludobójstwa. Prawdziwi sprawcy nieszczęść Ukrainy nie zostali ukarani.

Dr Rudolf Jaworek

Wersja do druku

ość - 02.02.10 21:35
Komunizm stworzyli Żydzi i to oni są odpowiedzialni za wszystkie zbrodnie komunistyczne, a nie Rosjanie czy Polacy. Nie mieli Ukraińcy powodów do bestialstwa jakim się splamili w 1944 roku na Wołyniu, nie wspominając już o współudziale w niemieckiej zbrodni z żydami którzy świetnie funkcjonowali w otoczeniu Hitlera. Dziwne. Prawda? Czasami jednak myślę, że Ukraińcy woleli by się zbratać z diabłem niż z ŻYDOWSKĄ KOMUNĄ która im, Rosjanom, Polakom i innym narodom słowiańskim tyle krzywdy zrobiła i robi dalej. Tak. Komunizm trzeba kojarzyć z żydami a nie z Rosjanami bo ten naród słowiański zniszczyli prawie całkowicie.

plga - 07.10.09 17:49
zrozumieć można ich nienawiść do Rosjan, ale co im zawinili Polacy? wuj mojego ojca, zarządca dużego majątki dawał im pracę, a odpłacili mu się w lutym 1944 - mordując go!

Wszystkich komentarzy: (2)   

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami naszych Czytelników. Gazeta Internetowa KWORUM nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

18 Kwietnia 1025 roku
Koronacja Bolesława Chrobrego w Gnieźnie. Tym samym Bolesław Chrobry został pierwszym królem Polski.


18 Kwietnia 1947 roku
Urodziła się Stanisława Celińska, aktorka filmowa i teatralna.


Zobacz więcej