Piątek 19 Kwietnia 2024r. - 110 dz. roku,  Imieniny: Alfa, Leonii, Tytusa

| Strona główna | | Mapa serwisu 

dodano: 22.12.06 - 19:18     Czytano: [3880]

Nieszczęsna Serbia

Zawsze się zgadzałem z moją żoną, która zwykła była mawiać, iż ma już wszystko w życiu, oprócz szczęścia. Ja, chyba miałem i szczęście. I to w bardzo trudnych czasach, jakich przyszło mi żyć, ot np. w 1981r. Uniknąłem tylko rozmaitych represji ze strony junty Jaruzelskiego, bowiem pierwszy człon mego nazwiska kończy się na „ż”.

Sytuacja była trudna ogólnie, ale i w tej trudnej sytuacji nie opuścił mnie jeden z nielicznych przyjaciół, jakich miałem w życiu, Serb Żiko Soklowacki. Gdy można już było przyjeżdżać do Polski, a o wyjeździe nie było mowy, Żiko był u mnie w miarę często i zawsze z paczkami żywności, dobrą serbską śliwowicą (domacznaja losa), uśmiechniętą gębą i dobrym słowem. Często spieraliśmy się, bowiem on twierdził, że to wszystko, co teraz dzieje się w Polsce, to anarchia, która w Jugosławii nie mogłaby mieć miejsca. A dodać trzeba, że Jugole właśnie przeobrazili się bezboleśnie z państwa komunistycznego, na socjalistyczne. W tej przemianie mój przyjaciel miał swój udział.
I wcześniej i potem często bywałem u niego w Novym Sadzie, w Wojwodinie i nad Adriatykiem, w Becici z piaszczystą plażą, co jest rzadkością nad Adriatykiem, niedaleko pięknego, zabytkowego Dubrownika. Przylatywałem wtedy samolotem do Prisztiny, stolicy Kosowa, skąd mnie odbierał, a dalej do hotelu w Becici, już samochodem.

Już wtedy, widząc po drodze niewielkie miejscowości, czasem zapominałem, że to nie jest Daleki Wschód. Wtedy o Kosowie dowiadywałem się wszystkiego od niego.
Tam powstało państwo Serbskie, które liczy sobie tyle samo lat, co Polska. Tam, już od VII wieku osiedlali się Słowianie, a w XIV wieku Kosowo stało się integralną częścią Serbii. Od tej pory Kosowo było i jest świętą ziemią Serbów. Ich macierzą. Przez całe długie wieki odpierali zaborcze ataki muzułmanom, aż wreszcie imperium tureckie zwyciężyło. Wyrżnęli ogromną ilość Serbów i ziemie te poczęli zaludniać wyznawcami Allacha. W 1398 roku „40 tys. serbskich witezi przyjęło przedśmiertną komunię świętą wokół kościoła Samodrerza i stanęło na Kosowym Polu przeciwko 120 tys. Turków” – przypominał Waldemar Łysiak.. Zginęli wszyscy. Oddali życie w obronie Krzyża i swego państwa. I od tej pory nastąpił napływ muzułmanów i stopniowo, chrześcijańska ziemia stała się miejscem nieustannych walk z okrutnym, zaborczym i fanatycznym islamem. Turcy masowo zaludniali Kosowo Albańczykami. Kosowo stało się muzułmańską rzeźnią chrześcijańskich Serbów.
W 1982r. serbski kler ogłosił, że dla „narodu serbskiego nie ma droższego słowa, niż Kosowo, ani cenniejszej rzeczywistości, niż Kosowo, ani wspanialszego sanktuarium, niż Kosowo”.

Pokazując mi serbskie wioski z albańskimi kobietami, Żiko miał łzy w oczach. I nad morzem mówił i mówił, między jednym kieliszkiem śliwowicy, a drugim, aż nie miał już sił. Aż słońce utopiło się w morzu. I nie wstydził się już swych łez.

Nastała II wojna światowa. Hitler, mający tak oddanych sobie muzułmanów – Albańczyków i Bośniaków, w podzięce dołączył Kosowo do Wielkiej Albanii, która go wprost uwielbiała za masakrę chrześcijańsko- żydowskiej Europy.
Walcząc bohatersko z Hitlerem, już po wojnie, Serbowie zbudowali nową Jugosławię i nie mszcząc się na Albańczykach, dali swojemu Kosowu bardzo szeroką autonomię. Ale Albańczycy w Kosowie nie chcieli już autonomii. Domagali się suwerenności, czyli przyłączenia całego Kosowa do Albanii. Albańczyków w Kosowie przybywało i terroryzowali zamieszkałych tam Serbów, którzy, w trosce o własne życie, zaczęli z Kosowa uciekać. Przewaga etniczna jeszcze bardziej rozzuchwaliła Albańczyków, a gdy Serbia nie potrafiła zapanować nad sytuacją, do gry przeciwko chrześcijaństwu włączył się światowy Salon, który wydał wyrok śmierci na Serbię, w imię swej zbrodniczej poprawności politycznej.

Najpierw rozpoczęto medialną napaść na Serbię. Wpajano oglądaczom telewizyjnym i w prasie o straszliwych represjach, które uprawiają Serbowie wobec bezbronnych Kosowskich muzułmanów. Ten przekazywany nam horror był całkowicie wyssany z palca. Fabrykowano rozmaite historie o zbiorowych masakrach Albańczyków. Administracja rozporkowego prezydenta Clintona „rozpowszechniała informacje o 100 tysiącach albańskich mężczyzn zabitych przez Serbów. Dziś wiemy, że po obu stronach konfliktu etnicznego zginęło nie więcej niż 4.000 ludzi! Głównie Serbów”- pisze w swej książce Łysiak.

Rozpoczęła się zbrojna napaść Zachodu na suwerenne państwo, pod pretekstem obrony dyskryminowanych Albańczyków, i w celu stworzenia na rdzennie chrześcijańskich i słowiańskich ziemiach silnej enklawy islamskiej. Podobno, tylko obronna, międzynarodowa organizacja wojskowa NATO, o przyjęcie do której, tak Polska też zabiegała, dywanowymi atakami niszczyła bezbronny Belgrad, i nie tylko, obciążając, za całe zło, prezydenta Milosevicia. Dumna Serbia stała się rumowiskiem, a w Kosowie rozpoczęły się bezkarne, albańskie czystki etniczne. Telewizja zaś pokazywała sfabrykowane dowody okrucieństwa Serbów, co miało usprawiedliwić tę bezprawną, oczywistą agresję np. rzekomy masowy grób albańskich ofiar w starych szybach kopalni Źrebca zawierał kości zwierząt. Głośne „Masakry albańskich cywilów” w Raczaku, w Rundubrawie, czy Rugowie, okazały się wymysłem natowskiej propagandy – nie zginął tam ani jeden cywil, tylko paru terrorystów albańskich. Rzekomy „masowy grób rozstrzeliwanych Albańczyków” w Batajnicy, gdzie Serbowie mieli zwozić trupy ciężarówkami-chłodniami, okazał się cmentarzem ofiar II Wojny Światowej, a jedyna, pokazywana przez media ciężarówka pełna zwłok zawierała trupy Kurdów, szmuglowanych do Europy przez mafię albańską. (Wszystkie te dane przekazuję za W. Łysiakiem).

A gdy już odtrąbiono zwycięstwo, nadal trwała eksterminacja Serbów i ich exodus. Albańczycy terrorem wypędzili z Kosowa dalszych 230 tys,. Serbów, spalili 150 kościołów, a wybudowali 200 meczetów i rozpoczęli światowy narkobiznes.
Aby dokończyć dzieła, rozpoczęto ściganie prezydenta Serbii i osadzono go w Haskim więzieniu, co by ten międzynarodowy sąd, bezstronnie oczywiście, ocenił jego „zbrodnie”. Kompromitujący proces Milosevicia musiał się jak najszybciej zakończyć, bowiem brak dowodów jego winy, ośmieszyłaby całą tę hucpę wojenną i sam sąd. Tak więc Milosevicz, w niejasnych okolicznościach, zmarł w więzieniu, a tzw. Trybunał nie rozsypał się ze wstydu i hańby.

Ekspert Instytutu Studiów na temat Izraela i Bliskiego Wschodu pisał: „Wkrótce, po wybuchu tej bałkańskiej wojny zjawił się tam ben Laden. Według danych CIA, pragnie on przekształcić Albanię i Kosowo w bazę wypadową do zmasowanego ataku na Europę. (…)W „1998 roku, brytyjskie służby specjalne doniosły, że Usama chce podporządkować sobie afgański biznes narkotykowy i zalać narkotykami Europę. Specjaliści sądzą, że tą metodą będzie finansował światowy terroryzm, a przy okazji, głębiej degenerował społeczeństwa Zachodu”. Nie wyciągnięto stąd żadnych wniosków.

Cała ta operacja, której ofiarą padli nieszczęśni Serbowie, jest modelowym przykładem, tego, co jeszcze może się stać w Europie np. nie wielu wierzy, że rosyjskie wojska opuszczą dobrowolnie Krym, zgodnie z podpisaną umową, o czym wczoraj marzył przed kamerami, prezydent Juszczenko. Prościej będzie wyrwać Krym spod panowania Ukrainy. To już właśnie przećwiczono w Serbii.

Można zapytać, a właściwie trzeba zapytać: dlaczego tak niesłychane, wsparcie NATO uzyskali albańscy zbrodniarze? Dlaczego koniecznie, z chrześcijańskiej Europy islam musi wyprzeć wiarę chrześcijańską? Dlaczego wielcy tego świata ułatwiają im drogę? Czy to koniec cywilizacji łacińskiej?

Waldemar Łysiak stwierdza: „Ten błąd Jankesów i europejskich lewicowców kokietujących islam, zemści się na nas.” Po wydarzeniach w Nowyn Jorku można przypuszczać, że Łysiak ma rację.

A moja przyjaźń z Żikiem się zakończyła. Nie wiem, czy przeżył wojnę. Nie mam z nim żadnego kontaktu, a szkoda.
To był dobry przyjaciel. Serb, jakby nie było.

Andrzej Ruraż-Lipiński

Wersja do druku

Pod tym artykułem nie ma jeszcze komentarzy... Dodaj własny!

19 Kwietnia 1979 roku
Dokonano próby wysadzenia pomnika Lenina w Nowej Hucie.


19 Kwietnia 1995 roku
W Oklahoma City dokonano zamachu bombowego. Zginęło 167 osób.


Zobacz więcej