ZAM - 19.01.11 0:48
Ten film zapewne wielu Polakom otworzy oczy i serca. Oczy otworzy na prawdę o tym, że Rosja to nadal nasz grożny wróg. Otworzy serca na tragedię wspaniałych
Polaków oddanych na zycie i śmierć dla swej Ojczyzny.
Lączę pozdrowienia

Jan - 14.01.11 0:29
Szanowny Panie Dobro esbecja nie zawracała sobie głowy robotnikami na
budowach zagranicznych. Tam mieli swoich szpiclów wsród pracowników umysłowych Znam te sprawy,ponieważ moich kilku kolegów pracowało za
granicą właśnie na budowach w kilku państwach arabskich i w RFN.
Służbą bezpieczeństwa PRL zależało głównie na osobach bardzo inteligentnych,
ze znajomością języków obcych w tym głównie j. angielskiego. Arcybiskup
Wielgus został zaliczony przez ubecje właśnę do tej kategorii osób. Więc nie było mu lekko wyplątać się z ubeckich sideł. Ale za granicą był i żył. i kształcił się
tak jak chciał,.. Zresztą miał kilka wyjazdów do wrogów socjalizmu (...) A takich
możliwości ubecja nie dawała za darmochę ... No cóż wielu takich "nieszczę -
śników " dzisiaj idzie w zaparte,ponieważ wiedzą o tym,że w tamtym podłym czasie narobili wielu ludziom krzywdy. A pokrzywdzeni mogą w każdej chwili
zażądać odszkodowania ... Ksiądz T. Isakiewicz Zalewski najlepiej zna te tragiczne sprawy,które dotknęły przecież także duchownych. Ale należy dodać,iż
żle się dzieje z tej prostej przyczyny,że w tym przykrym temacie nie widać jego
głównych sprawców,czyli u b e k ó w. To jest ciekawe,a zarazem bardzo przykre!

Pozdrawiam

Dobro - 12.01.11 0:36
Popieram Agamemnona. Żaden kawałek prawdy nie jest całą prawdą. Arcybiskup Wielgus jak wielu bezimiennych samotnych Polskich Bohaterów w obronie Ojczyzny poniósł w pierwszej linii frontu ranę. W PRL wyjazd za granicę, nawet robotnik budowlany musiał podpisać współpracę z U B i zgłosić każdy podsłuch wykryty przy pracach remontowych ambasad itp. Zapiski I P N, o współpracy ze Służbą Bezpieczeństwa Państwa, dla harcerzy jest honorem a dla kogoś, jakąś niepotrzebną obroną, jakiegoś tam kraju i czymś bardzo gorszącym. Obcy szalony syndrom z lawiną medialną o ubowcach tworzy dzieło chaosu, paraliżu i całkowitą bezbronność Polski. Prawda nie ukrywa, po której stronie krzyża stoi.

MariaN - 11.01.11 18:01
No, nie dziwię się, że żadna polskojęzyczna telewizja nie chciała wyemitować tego filmu. On jest zbyt polski, nie pasuje do wrednych i antypolskich stacji, do agenturalnych telewizji.
Dzięki Bogu, że mamy internet i jeszcze trochę polskich gazet, jest to iskra, która może wzniecić pożar - radosny pożar.

Lubomir - 11.01.11 17:48
Miło gdy Polacy kręcą filmy w polskim duchu. Ostatnio Polska zalewana jest jakąś hollywoodzko-żydowską szmirą filmową, kręconą przez prostytutki i seksistów lub paszkwilami opluwającymi Polskę, Polaków i polskość jak np paszkwil wg scenariusza i reżyserii niejakiego Pawła Chochlewa - 'Tajemnica Westerplatte'.

lato_zima - 11.01.11 15:38
Agamemnom, udajesz głupiego czy o droge pytasz??

Dlaczego, nie którzy politycy i wysocy urzędnicy państwowi nie chcą się poddać lustracji.

Pomyśl.

Cześć!

Jan Orawicz - 11.01.11 2:15
Szanowny poeto Agamemnon ja czytałem wszystkie materiały z IPN dotyczące kontaktów arcybiskupa Wielgusa z SB.Piszę czytałem,a to znaczy też,że analizowałem całość sprawy na podstawie dobrze znanych mi wymogów
stawianych przez służby specjalne PRL wobec osób kierowanych przez uczelnie
państwowe i katolickie na studia w państwach kapitalistycznych. Stąd daje wiarę IPN, ponieważ wiem dokładnie o tym,że jezeli osoba kierowana na
studia do państwa kapitalistycznego nie wyraziła zgody na wspópracę z SB nie było mowy o tym,by mogła uzyskać wizę na wyjazd na zagraniczne studia !!!
Jeżeli osoba ubiegająca się o uzyskanie wizy na wyjazd do określonego panstwa
kapitalistycznego podpisała kontrakt na współpracę z SB, a nie wywiązywałą się
z tego kontraktu, to też nie było mowy o tym,by mogła sobie dalej kontynuować swój pobyt w określonym państwie. A więc musiała wracać do PRL będąc od tej
pory na stałym celowniku SB.Tutaj muszę zaznaczyć,ze kazdy TW miał nad sobą
takze szpicla albo szpiclów - w zależności od potrzeb,co dawało możliwości do
uzyskania danych o stopniu wywiązywania się z określonych zadań.Wszelkie
mataczenie było dość szybko wykrywane. No cóż ja tylko mogę wpółczuć
tym osobom,co się wtedy dały wciągnąć w to sowieckie bagno...Znam te sprawy od moich dobrych przyjaciół,ktorym poszły w kąt marzenia o studiach
zagranicznych z powodu nie wyrażenia zgody na współpracę z SB.
Serdecznie pozdrawiam

Janzpo - 10.01.11 9:54
NIE UTRWALAJCIE POJECIA ZE ZYJEMY W WOLNEJ POLSCE, Wolna Polska byla do 1945 roku, choc pod okupacją Niemiecką. Polska jest pod najgorszą z mozliwych okupacją żydokomuny. Międzynarodowe gangi i mafie rabują kraj a rzadziciele im to ulatwiają.

Agamemnon - 08.01.11 0:11
["Gazeta Polska" jest kawałkiem niepodległości w dzisiejszej Polsce - stwierdził Jarosław Kaczyński, dziękując twórcom entuzjastycznie przyjętego przez publiczność dokumentu.]


Ale za to jakim kawałkiem, i tak np. w styczniu 2007 r. zniesławiła abpa prof.dra hab.Stanisława Wielgusa
zarzucając mu współpracę ze służbami bezpieczeństwa PRL.

Dowodów jednak takiej współpracy do tej pory nie przedstawiła. Okazało się, że abp nie wykonał w świetle dokumentów IPN ani jednego działania operacyjnego jakie usiłowała mu narzucić Służba Bezpieczeństwa.
Tomasz Sakiewicz do tej pory nie przeprosił arcybiskupa za zniesławienie.
Również i Jarosław Kaczyński wówczas jako premier jest odpowiedzialny za zniesławienie ( mass media były wówczas w rękach PiS a w których to przeprowadzono kampanię przeciwko arcybiskupowi).
Tak więc Jarosław Kaczyński zawiódł znacząca część społeczeństwa, która pokładała w nim realna nadzieje.
Kaczyński jak się zdaje również nie przeprosił Wielgusa.
Taką mamy opozycję. Smutne to.

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami naszych Czytelników. Gazeta Internetowa KWORUM nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.