Środa 24 Kwietnia 2024r. - 115 dz. roku, Imieniny: Bony, Horacji, Jerzego
| Strona główna | | Mapa serwisu
dodano: 14.03.11 - 19:49 Czytano: [2456]
Dział: Co w prasie piszczy
Wrzucimy was do śmieciarki!
Piotr Skwiecińki w „Rzeczpospolitej” nawiązując do filmu „Rozkaz: Zgasić Pamięć” naszej produkcji pisze, iż akcja gaszenia i wyrzucenia do śmieci zniczy spod Pałacu Prezydenckiego 10 marca na oczach zgromadzony ludzi oznacza przesłanie rządu PO:
„Mówiliśmy, że 10 kwietnia to wspólna tragedia, ale to takie tam gadanie dla głupich. Tak naprawdę to dla nas nie była żadna tragedia. Fajnie się stało, że paru obrzydliwych pisiorów gryzie ziemię. A tych, którzy uważają inaczej, sprowadzamy i będziemy sprowadzać do roli intruzów. Będziemy walcem jeździć po ich wrażliwości. Zgasimy ją jak te znicze i wrzucimy do śmieciarki, niech jedzie na zwałkę”.
Ludzie odpowiedzialni za wydanie tego polecenia powinni ponieść odpowiedzialność.
Dodajmy, iż takie filmy jak „Rozkaz: Zgasić Pamięć” już wkrótce zostaną w praktyce zakazane. Po wejściu w życie nowej ustawy medialnej, wszyscy nadawcy udostępniający filmy w Internecie na żądanie, będą musieli uzyskać rejestrację od Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. Instytucja ta ma do społeczeństw właśnie taki stosunek jak w przesłaniu PO, o którym pisze Piotr Skwiecińki.
„Rozkaz: Zgasić Pamięć”
http://www.youtube.com/watch?v=Zvb47wLbn10
niezależna.pl
Jan Orawicz - 08.05.11 21:05
... Oni do tej chwili nie wiedzą,
że właśnie oni już w ŚMIECIARCE siedzą,
a więc smrodny żywot pędzą,
a od tego odoru, tak okropnie ględzą!!!
Błotniak z Bronnej Góry - 18.03.11 14:10
ERRATA
Bo - TU polski las - być powinno.
Nie - TO polski las.
Ważne, choć dla wielu nie tak ważne.
Ale się upieram.
Błotniak z Bronnej Góry - 18.03.11 12:28
PRZEPIS NA MYDŁO
Niektórym adeptom przyspieszonych kursów na niezależnego dziennikarza lub reżysera przyświecają szczytne intencje. Wystarczy bowiem zaprosić do dyskusji głupkowatego przedstawiciela polskiej mniejszości i sprawnie posługującego się językiem polskim przedstawiciela żydowskiej większości, by dać niedobitkom Polan jasny przekaz.
Taki ponury spektakl odbywa się tu i ówdzie dla pokazania, że Cenzor już dawno rozpadł się w proch, a my jesteśmy otwarci na inny opis rzeczywistości. To piramidalne kłamstwo ma się całkiem dobrze, i co rusz jest karmione nowym zestawem dań. - Bo przecież musimy być czujni, skoro nawet Stwórca jest tak ułomny, że nie jest na siłach utrzymać swego dzieła w przewidywalnych zarysach.
Tak więc, według opisu polskiej tożsamości sprzed wieku - dokonanego przez Romana Dmowskiego - nic się w tej materii nie zmieniło. Statystyczny potomek Polan rozdziera szaty pod krzyżem na Krakowskim Przedmieściu gdy jego Ojczyzna ginie, a statystyczny potomek Chazarów leży spokojnie krzyżem w kościele i robi za polskiego patriotę dokładając do ognia, w którym pod nieobecność jego mieszkańców spopiela się ich przeszłość, ich dobytek i ich Ziemia. Polska Ziemia!
Bowiem to, że ktoś w Polszcze się schronił i został przyjęty z polską gościnnością, nie uprawnia w moim Domu do sypiania w moim małżeńskim łożu, do chodzenia w moim kontuszu i w moich kapciach, nie uprawnia do witania w moim imieniu najeźdzców!
Tak więc stoję dziś na pustkowiu i rozmyślam, co też z mojego żywota może się przydać niedobitkom Polan w ich dumnej walce o przetrwanie materii i piastowskiego ducha.
I otóż znajduję, że denaturat (barwiony dawniej na wymiotny fiolecik) może się w tym dziele przydać. Pełnił on za dawnych czasów w światłych kręgach społeczeństwa taką rolę jak dzisiejsza whisky. Przesączało się to przez żytni chleb i szkolną bibułę, dodawało dorodnych i bez chemicznych świństw wiśni, i wychodziła przednia nalewka pozwalająca trudne czasy przetrwać.
Dzisiaj mam do dyspozycji tylko rozpuszczone mydło.
P.S. - komentarz.
I tylko fragment tego tekstu okazał się ponad wytrzymałość uczestników spektaklu pani Ewy Stankiewicz i jej Króla Salomona Pereiro w Radiu Wnet. Zaiste, niską mają odporność na lekkie poszturchiwanie pozaziemskie Istoty przybyłe do nas z terenów pustynnych i ubogich w rośliny. Pewnie dlatego nie mają, jak Cejrowski, zmiłowania dla naszych Mniejszych Braci i dla potomków Polan.
Błotniak z Bronnej Góry - 18.03.11 12:12
GWOLI PRAWDZIE
A za ten tekst PRZEPIS NA MYDŁO, którego tylko fragment ośmieliłem się zamieścić jako komentarz do audycji w internetowym Radiu Wnet, zostałem pozbawiony - wątpliwej zresztą przyjemności, ze względu na dość powszechne tam tumaństwo - prawa do zabierania głosu. W ten sposób sprawdziły się ostatecznie moje przeczucia i to o czym piszę, stało się samosprawdzającą się przepowiednią. Nie muszę chyba dodawać, że ten radiowęzeł podgrzewa zapamiętale hucpę polityczną na Krakowskim Przedmieściu. Z tego środowiska pochodzi autorka "Mgły" Ewa Stankiewicz, której nawet nazizm myli się z faszyzmem. O prawdziwych intencjach aż strach pomyśleć, o głupocie jeszcze straszniej. Przykro jest mi więc patrzeć, że zapewne wielu szlachetnych ludzi uległo tej patriotycznej mistyfikacji.
Tekst jest w całości umieszczony w mojej Dziupli Błotniaka. (www.dziupla-blotniaka.blogspot.com)
Zaś w Radiowęźle Wnet był umieszczony pod moim rodowym nazwiskiem: Gerwazy Gagucki.
Powyżej będzie ten tekst PRZEPIS NA MYDŁO dla wyjątkowych leniuchów. Może ktoś się puknie wreszcie we własny łeb, a nie zalecać wciąż będzie ucinanie innych głów. Uczyć się trzeba, Panowie, i uważnie patrzeć na rzeczywistość. I nie ulegać zbiorowym emocjom, halucynacjom i histeriom, bo akurat tymi łatwo jest sterować i dla własnych wyzyskać celów. Polska, wciąż prostoduszna dusza, jest na taką nikczemność szczególnie mało odporna.
P.S. 1
Jest jeszcze możliwe, że zabetonowanie mi dzioba odbyło się bez wiedzy szefa Radiowęzła Wnet, Skowrońskiego. Daję mu więc szansę...
P.S. 2
Nie bez sardonicznego chichotu zmuszony jestem obwieścić, że betonowanie mojego dzioba ma na celu także ochronę intelektu synka Bronisława Wildsteina, wybitnego dziennikarza i paryskiego Widma.
Dawidzie Wildstein! A to sam w gębie nie jesteś tak mocny, aby sprostać moim szumom i świstom? A świśnij i Waść sobie - żeby Polanie mogli wybaczyć Twoim przodkom! Nie bez kozery pisał Koneczny, że trwa wojna cywilizacji.
Ja bardzo tkliwy jestem dla wszelkiego Bożego Stworzenia. Ale inni mogą mieć inne zdanie. I na nic się zda moja czułość. Więc niech się opamięta to żałosne intelektualne pokurcze w Radiu Wnet, które usiłuje mi dziób zabetonować i w worku na placu apelowym na pośmiewisko wystawić. Niech weźmie dupę w troki i poszuka innego dla swojej firmy miejsca. Zaiste, potrzebna jest śmieciarka. Bo to polski las!
Agamemnon - 15.03.11 21:03
Smutne to, że przestępcy rządzą krajem.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami naszych Czytelników. Gazeta Internetowa KWORUM nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Wynik z jesieni był incydentem
Jeśli komuś się wydawało, że po 15 października Prawo i Sprawiedliwość zaczyna znikać ze sceny politycznej, a jego wyborcy rozpływają się w przestrzeni, powinien się wreszcie obudzić...
13.04.24 - 14:37 | Czytaj więcej
24 Kwietnia 1883 roku
Urodził się Jaroslav Hasek, czeski powieściopisarz, autor popularnych "Przygód dobrego wojaka Szwejka".
24 Kwietnia 1952 roku
W Polsce wprowadzono obowiązkowe kontyngenty na mleko.