Piątek 19 Kwietnia 2024r. - 109 dz. roku,  Imieniny: Alfa, Leonii, Tytusa

| Strona główna | | Mapa serwisu 

dodano: 14.04.11 - 19:00     Czytano: [2775]

Czego boją się Niemcy?

Niemcy panicznie boją się tego, by zagony polsko-rosyjskie na hasło: 'Bij!, 'Zabij!' czy 'Ubijaj giermańca!', nie ruszyły na piastowską Rugię czy piastowskie Łużyce. Boją się kawalerii pancernej i kawalerii powietrznej sąsiadów ze Wschodu. Boją się bliskości i zażyłości Mazur i Warmii oraz Ziemi Pruskiej. Dlatego wciąż sieją intrygi. Wciąż pielęgnują okruchy nienawiści polsko-rosyjskiej. Wciąż usiłują przedstawić liczącą zaledwie 210 km granicę polsko-rosyjską, jako granicę liczącą co najmniej 2000 kilometrów. Granicę z głównymi przejściami granicznymi w Smoleńsku i Katyniu.

Wszelkie rozmowy na temat przebaczania czy miłosiernego miłosierdzia, spychają na margines, pozbawiony medialnego życia i nagłośnienia. A przecież to ludzie pojednania powinni kształtować politykę w Polsce i w Rosji. Z pewnością nie powinni tego robić intryganci i prowokatorzy, mający za sobą lata spędzone w KGB i Stasi. To właśnie ci ludzie rozpętują coraz to nowsze wojny polsko-polskie i polsko-rosyjskie o historię. Niemcy usiłują wykorzystać Rosję jako swojego chłopca na posyłki i chłopca do bicia. Znakomicie widać to w wielu morderstwach politycznych, w tym także w iście po niemiecku przygotowanej 'pułapce smoleńskiej'.

Ekipa Lecha Kaczyńskiego była jedyną ekipą narodową w Europie, która miała o wiele piękniejszą i silniejszą ideologię dla Europy, niż mają nazistowskie {ciągle nazistowskie!!!} Niemcy. Lech Kaczyński był gorliwym wyznawcą europejskiej ale i globalnej religii, religii Jezusa Chrystusa. Był zwolennikiem Wolnych Ojczyzn, w zunifikowanej pod względem cywilizacyjnym i infrastrukturalnym Europie. Tego nie mogli ścierpieć zwolennicy niemieckiej Europy. Zarówno Niemcy, jaki i ich europejscy kolaboranci. To nie o historię toczyła się wojna ale o wepchnięcie Polski w 'historyczne grzęzawisko'. Ta wojna toczyła się o przyszłość Europy. Ta wojna toczyła się o przyszłą Europę bez Polski. W Europie nie ma już tak zgranej 'drużyny' jaką była ekipa Lecha Kaczyńskiego.

Europa staje bezbronna wobec fali marksistowsko-hitlerowskiej germanizacji. Wobec tej fali nawet szantażowany przez niemieckich historyków i agentów Benedykt XVI może czuć się bezsilny i zawstydzony. Jemu też 'wypalono piętno' człowieka III Rzeszy. Jego też ubrano w spodenki Hitlerjugend. Wydaje się, że bałtyckie manewry wojskowe mogłyby ostudzić niemiecki pęd do anszlusu państw europejskich. Pęd do rekonstrukcji hitlerowskiej, niemieckiej Europy z lat 1938-45.

Rzecz jasna w manewrach mogłaby symbolicznie uczestniczyć floty USA, Wlk Brytanii i Francji. Byłaby to akceptacja umiłowania wspólnych wartości przez współczesne państwa. Byłaby to akceptacja dla Traktatu Lizbońskiego, ale pozbawionego niemieckiego dyktatu i niemieckiej supremacji. Byłoby to kategoryczne odrzucenie zgody na marsz niemiecki przez Europę. Niemiecka siatka szpiegowska boi się zarówno polskich rządów w Warszawie, jak i rosyjskich rządów w Moskwie.

Brak niemieckich agentów w sferach rządowych Polski i na Kremlu, oznaczałby wyrzucenie Niemców za Odrę i Nysę Łużycką. Oznaczałby stagnację niemczyzny. Oznaczałby zamykanie się niemczyzny w jej problemach bawarskich, saksońskich i m.in. heskich. Oznaczałby powielenie modelu austriackiego. Kraje niemieckie pozbawione jakichkolwiek surowców naturalnych miałyby niewielkie szanse na trwanie nadal. Rozkochane w Hitlerze Niemcy nie są potrzebne Europie.


Piąta Kolumna w Czechach

Za gigantyczny skandal w Europie, należałoby z pewnością uznać przemycenie do struktur europejskich Berndta Posselta, ziomkowca, wzywającego Niemców do powrotu do tzw Sudentenlandu. Ten zakamuflowany neonazista najwyraźniej dąży do przywrócenia hitlerowskiego stanu posiadania w Czechach.

W Czechach Piąta Kolumna zainstalowała się również poprzez osobę ministra spraw zagranicznych. Wszak został nim Niemiec z krwi i kości, piewca ,niemieckiego Sudetenlandu' Karl Schwarzenberg. Niedawno na zaproszenie Herr Schawrzenberga gościł w Pradze wyżej wspomniany Herr Posselt. Rzecz jasna dyskutowano głównie na tematy tzw Niemców Sudeckich. Przykre, że w dziedzinie unifikacji narodów europejskich Niemcy usiłują zdystansować wszystkich. A przecież w 'Sali Jagiellońskiej', w Sali Władysława na Praskim Zamku mogłyby odbywać się spotkania czeskich i polskich elit, czeskich i polskich artystów, czeskich i polskich muzyków i malarzy, poetów i nauczycieli, czeskich i polskich ekonomistów i ludzi przemysłu.

Czescy i polscy duchowni, też mieliby wiele do przekazania sobie. Rekonstrukcja wielkoniemieckich latyfundiów w Czechach, to z pewnością nie jest to, na czym zależałoby Czechom. Również sodomia reprezentowana przez niemiecki establishment na czele z Quido Westerwelle i jego 'męską żoną', nie imponuje Czechom i Czeszkom. Czesi wystarczająco długo tkwili w 'czerwonym piekle'. Dzisiaj próbują odbudować swoje religijne fundamenty. Potomkowie Lecha chętnie pomagają potomkom protoplasty Czecha, stanąć na własnych nogach. Wielu polskich kapłanów pracuje w Czeskim Kościele. Czesko-polskie partnerstwo gospodarcze i technologiczne również mogłoby przynieść owoce. I to zarówno w przemyśle motoryzacyjnym, zbrojeniowym, lotniczym, jak i w korzystaniu z polskich portów morskich. Dzisiaj Niemcy po cichu, na palcach, usiłują dokonać 'powtórki z Monachium' i powtórki historii z lat 1938 i 1939.

To bardzo niebezpieczna dla Europy niemiecka gra. Polacy i Czesi już za Piastów, a potem za Jagiellonów próbowali unifikować swoje organizmy państwowe. Być może teraz jest najwłaściwszy czas, by rozwinąć ten temat.


Co niepokoi Berlin?

Po wojnie polsko-rosyjskiej o historię Berlin inspiruje kolejną, nową wojnę, wojnę polsko-białoruską. Berlin troszczy się o to, by nie doszło do jedności Polski z jej wschodnimi sąsiadami. Przecież czasy unii Polski ze Wschodem były niezwykle niepomyślne dla krajów niemieckich. Oznaczały Wielką Polskę i rozbite miniaturowe państewka niemieckie. Gdyby doszło do reunifikacji np Polski i białoruskiej części historycznego Wielkiego Księstwa Litewskiego, wchodząca na drogę ponownej nazyfikacji Brandenburgia mogłaby poczuć się niewielkim, szwargoczącym po niemiecku kraikiem. Białoruś jest państwem śródlądowym i polski Bałtyk jest wielką atrakcją dla Białorusinów. Przez polskie porty mógłby odbywać się transport paliw energetycznych dla gospodarki białoruskiej. To mogłaby być korzyść dwustronna.


Zasługi na rzecz Wielkich Niemiec?

Zaskoczeniem dla wielu Polaków było przyznanie nagrody finansowej wraz z orderem Karola Wielkiego osobie, której powierzono obowiązki szefa polskich ministrów - Donaldowi Tuskowi. To uhonorowanie Herr Thuzka odbyło się podczas zlotu Ziomków Sudeckich, podczas tak zwanego Sudetendeutsche Tag w Augsburgu.

Podobnie odznaczono w Augsburgu słynącą z antypolonizmu, czy wręcz z polakożerstwa - euronazistkę Erikę Steinbach. Kolorytu całej sprawie dodaje fakt, że rzecznikiem rewizjonistycznego związku Ziomków Sudeckich jest niemiecki europoseł Bernt Posselt. Ten niemiecki polityk niedawno bawił w Pradze na czele delegacji niemieckich smutasów tzw wypędzonych. Tych pohitlerowskich maruderów wspiera czeski minister spraw zagranicznych, Niemiec ze starobawarskiej rodziny - Karl Schwarzenberg.

To bardzo niebezpieczne podchody - bardzo niebezpiecznych ludzi. Niebezpiecznych zarówno dla Polski, jak i dla Czech. Wygląda na to, że cała ta zabawa w kontynentalną unifikację, ma jedynie na celu rekonstrukcję Grossdeutschland. Stąd ta pasja europejskich ideologów do rozbijania jedności terytorialnej państw europejskich.


Pod niemieckimi skrzydłami?

Pozbyliśmy się w Polsce asysty Aerofłotu , to od razu próbują osaczać nas maszyny Lufthansy i Luftwaffe. 'Lufthansa Regional' wręcz wymusza powstawanie regionów powiązanych lotniczo z agenturalną stolicą na kontynencie europejskim - z Berlinem. Że Lufthansa prowadzi politykę pokojowego podboju, to doskonale widać po anszlusie Austriackich Linii Lotniczych. Teraz Lufthansa toczy podjazdowe boje o przekształcenie Katowic-Pyrzowic w swoją bazę. Stąd tyle niemieckich tańców wokół Śląska i stolicy Śląska. Stąd strumienie niemieckich pieniędzy na procesy separacyjne na Śląsku. Oby braciom Czechom również udało się uniknąć zaborczej Lufthansy i Luftwaffe. Oby Polskie Linie Lotnicze, Czeskie Linie Lotnicze, Słowackie Linie Lotnicze i Węgierskie Linie Lotnicze, potrafiły stworzyć partnerskie związki lotnicze. Może udałoby się także zmobilizować do współpracy Słoweńskie Linie Lotnicze i Linie Lotnicze Krajów Bałtyckich, tworząc supertowarzystwo lotnicze 'Międzymorze'.

Drapieżność wielkoniemieckiej hydry daje się powoli we znaki niemal wszystkim narodom Europy. Rewolucja europejska, zarówno ta w Grecji, jak i ta na Węgrzech, przybiera zdecydowanie antyniemiecki charakter. Rewolucja ta chciałaby ucywilizować zdziczały i grabieżczy marsz niemieckich banków i niemieckiego handlu. Ruch ten stawia sobie za cel znacjonalizowanie wielkoniemieckich molochów i związanie ich z lokalnym Skarbem Państwa. By nie doszło do III tragedii światowej kapitał Hitlera i ideologia Marxa muszą być monitorowane w Europie. Polacy muszą dokładnie prześwietlać wielkoniemieckich emisariuszy nawołujących do powstawania secesjonistycznych regionów-landów. To połączenie 'Piątej Kolumny' z 'Wehrwolfem'.


Europa nur fuer Deutsche?

Ileż było wrzasków i transmisji z niedawnego zjednoczenia Niemiec?. A przecież wiadomo, że pierwsze zjednoczenie dokonane przez Otto von Bismarcka nie przyniosło Europie niczego dobrego. Pewnie i ten anszlus wschodnich krajów niemieckich nie zrodzi niczego pomyślnego dla naszego kontynentu.

Zjednoczenie Niemiec dokonuje się w chwili totalnej degrengolady niemieckiego społeczeństwa. Zły ciągnie w dół jeszcze gorszego. Sodomia stała się standardem wśród Niemców. Powszechne jest poparcie Niemców dla aborcji i eutanazji. Znów w imię egoistycznego dobrobytu najmocniejszych i dla powiększenia ich przestrzeni życiowej, pozbawia się życia najsłabszych i bezbronnych. Natomiast bez echa przechodzi w Europie 150-ta rocznica zjednoczenia Włoch. Święto to ustanowiono na 17 marca. A przecież to z czasów walki o zjednoczenie Italii pochodzą słynne słowa Giuseppe Garibaldiego, tak często cytowane w Europie: Roma o morte! {Rzym lub śmierć}. Bez Rzymu Garibaldi nie wyobrażał sobie włoskiego państwa. Patrioci z Risorgimenta, z Ruchu Zjednoczenia Włoch chcieli by stolicą jednoczącego się państwa został właśnie Rzym, Wieczne Miasto i głowa świata. W mieście jednoczyły się wpływy Lombardii i Piemontu oraz środziemnomorskiego Królestwa Obojga Sycylii. Nikt nie przekonuje by hymnem zjednoczonej Europy stał się hymn włoski. Jednak przepiękna włoska pieśń o zjednoczonej Europie 'Insieme' {Razem}, wykonywana przez Toto Cutugno najwyraźniej ma prawo pretendować do tego tytułu. Z pewnością na miano kontynentalnego hymnu nie zasługuje hymn niemieckich nacjonalistów 'Ode an die Freude'.

To powrót do niemieckiej buty. To przygrywanie do marszu o prymat Niemiec w Europie. To dźwięk podany dla niemieckich hegemonów i zwolenników niemieckiej dominacji na kontynencie. Pewnie, że radość Włochów ze zjednoczenia swojej ojczyzny, ma się nijak do niemieckiej idei rozbijania państw narodowych {za wyjątkiem swojego państwa}. Ale w końcu coś nieco powinno dotrzeć do tych pobismarckowskich i pohitlerowskich czerepów i powstrzymać ich pasję niszczenia wszystkiego co piękne i konstruktywne.

Lubomir

Wersja do druku

BoRys - 13.06.11 20:11
Słyszeliście ludzie jakie jaja ? Zawsze myślałem, że niemcy są bogaci wyłącznie dlatego, że w czasie wojny okupując praktycznie całą Europę okradli ją calą z drogocennych przedmiotów, że narąbali tony złota z obozów koncentracyjnych porozrzucanych po całej Europie i w ogóle - że dzięki wojnie, a dzisiaj w TVP - w "Wiadomościach" byłóóężąńęze niemcy są bogaci bo dłużej pracują od Polaków. No popatrcie ludzie jak łatwo się pomylić. Jak już w Wiadomościach coś mówią to musi być prawda. No w końcu kto zarządza TVo ? Wiadomo - JUDE, a JUD(E) - aszom trzeba wierzyć bo inaczej istnienie np. Gazety Koszernej wydawanej przez Mi....mi.....mi.....chinka nie miałoby najmniejszego sensu. No taka granda.... no ;)

Pozdrawiam.

przemądrzałe bydlę - 19.04.11 1:32
Co do "zjednoczenia" Włoch, to tak naprawdę nie było to jednoczenie, tylko masoński podbój, skierowany przeciw włoskiemu katolicyzmowi i monarchizmowi, a przede wszystkim Watykanowi. Chodziło tak naprawdę o likwidację Państwa Kościelnego i Królestwa Obojga Sycylii. Wszystko jest świetnie opisane i udokumentowane w "Ukrytej stronie dziejów" Epiphaniusa (lektura obowiązkowa każdego prawicowca). Trochę też o tym tutaj: http://www.konserwatyzm.pl/artykul/53/zjednoczenie-wloch-i-likwidacja-panstwa-koscielnego

Wszystkich komentarzy: (2)   

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami naszych Czytelników. Gazeta Internetowa KWORUM nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

19 Kwietnia 1999 roku
Parlament Niemiec został przeniesiony do Berlina.


19 Kwietnia 1979 roku
Dokonano próby wysadzenia pomnika Lenina w Nowej Hucie.


Zobacz więcej