Piątek 29 Marca 2024r. - 89 dz. roku,  Imieniny: Marka, Wiktoryny, Zenona

| Strona główna | | Mapa serwisu 

dodano: 27.10.11 - 12:36     Czytano: [2200]

SPEŁNIONY SEN URBANA



Czy z Sejmu zostanie wyrzucony krzyż, czego żąda Janusz Palikot, niegdysiejszy polityk Platformy Obywatelskiej, a obecnie lider skrajnie antyklerykalnego Ruchu Palikota? Jak dotąd Prawo i Sprawiedliwość nie ma w Sejmie sojuszników, dzięki którym stałoby się możliwe przyjęcie uchwały uniemożliwiającej usunięcie krzyża z sali sejmowej, zawieszonego przez posłów Akcji Wyborczej Solidarność w 1997 r., a podarowanego parlamentarzystom przez Mariannę Popiełuszko, matkę zamordowanego przez bezpiekę księdza Jerzego.

W dechrystianizacji Polski szeregi zwierają SLD i Ruch Palikota. 22 października szef Klubu Parlamentarnego SLD, Leszek Miller zapowiedział, że jego partia ponownie złoży w Sejmie projekt ustawy o związkach partnerskich. Trzy dni później Palikot zaproponował Millerowi spotkanie w tej sprawie: „Załatwmy sprawę związków partnerskich, niech to będzie inicjatywa SLD. Ruch Palikota poprze inicjatywę SLD, tylko siądźmy, spotkajmy się, nie kamery, nie cyrk, tylko ustalmy po prostu, jaka ta ustawa ma być, co trzeba w niej poprawić. Zróbmy dobrą ustawę, SLD to zgłosi, my to poprzemy" - oświadczył Palikot PAP.

Chrześcijanie będą jak Żydzi…
Zaskoczenia wejściem do polskiego parlamentu partii antyklerykałów nie kryje John L. Allen, ekspert CNN od spraw Kościoła. Przyczynę upatruje w tym, że w Polsce dają o sobie znać tendencje obecne na Zachodzie, tj. przekształcanie się religii jako siły kształtującej kulturę większości w chrześcijaństwo jako mniejszość. „Kiedyś chrześcijaństwo oddawało przekonania, wartości i pragnienia większości. Dziś chrześcijaństwo na Zachodzie zaczyna stanowić subkulturę. Benedykt XVI nazywa to chrześcijaństwem jako kreatywną mniejszością” – podkreśla Allen w wywiadzie dla „Wprost” (nr43/2011) „Chrześcijanie będą musieli przyzwyczaić się do tego, do czego Żydzi są przyzwyczajeni od wieków (....). W innych krajach europejskich symbole religijne zniknęły z miejsc publicznych już dawno. Jestem gotów się założyć, że to samo stanie się w Polsce (…). Moja długoterminowa prognoza dla Polski jest taka, że ten krzyż [w Sejmie] pewnego dnia zostanie zdjęty.” – przewiduje ekspert.

Obecności powieszonego w Sejmie krzyża nie reguluje żaden akt prawny. Gdyby Palikot chciał usunąć krzyż, mógłby to, choć oczywiście w atmosferze skandalu, bezkarnie zrobić. Potrzeba więc było szybkiej reakcji i PiS to zrobił. „Zaraz po ukonstytuowaniu się Sejmu składamy wniosek uchwały o to, żeby Sejm uznał w sposób prawomocny, iż krzyż jest w sali sejmowej. Wtedy wszelkiego rodzaju próby jego zdejmowania będą złamaniem reguł obowiązujących w Sejmie, no i odpowiednie władze w Sejmie, marszałek, a fizycznie straż marszałkowska, będzie miała obowiązek interweniować" - zapowiedział prezes partii Jarosław Kaczyński.

Chwali się refleks, ale to za mało. Uchwała w obronie krzyża nawet gdyby miała szanse na przyjęcie nie załatwia sprawy. Nie mamy dziś do czynienia li tylko ze zwulgaryzowanym prostackim antyklerykalizmem, ograniczającym się do filipik na łamach „Nie” i „Faktów i Mitów” oraz tęczowych parad z Ryszardem Kaliszem w tle. To ściśle zaprogramowany terror poprawności politycznej z demokratyczną legitymacją wyborczą – jakby to nie brzmiało - któremu odpór można dać wyłącznie zorganizowanym protestem społecznym . Czy PiS w tej sytuacji nie powinien stać się koordynatorem tych akcji?

„Rozsądny konserwatyzm”
Tylko czy jest to możliwe? Partia Jarosława Kaczyńskiego nie wyciągnęła – jak dotąd – żadnych wniosków z przegranej wyborczej. I mimo, że kampanijny kurs ku centrum zakończył się 10 procentową porażką z Platformą Obywatelską, PiS zamierza go kontynuować.

Opinia, że jest to droga do nikąd, do kolejnej porażki, nie jest zarezerwowana dla prawicowego „talibanu”. Socjolog Janusz Czapiński zauważa, że „droga PiS do centrum to ślepa uliczka”, a partii Kaczyńskiego „pozostaje tylko budzenie wyborców na prawicy”. Podobnego zdania jest politolog dr Wojciech Jabłoński, który w „Rzeczpospolitej” z 21 października podkreśla, iż „ta taktyka spowoduje, że PiS straci część twardego elektoratu, który chce partii walczącej, a nie zyska nowego. Dlatego że wyborcy są zmęczeni kolejnymi zmianami wizerunku prezesa PiS, a centrum sceny politycznej, do którego chce zmierzać partia, jest już zajęte przez PO”.

Kierownictwo PiS zdaje się tego niebezpieczeństwa nie dostrzegać. Jeden z jego polityków po posiedzeniu ostatniego Komitetu Politycznego ujawnił „Rzeczpospolitej”, że kurs partii ma zostać zmieniony i ma go cechować „rozsądny konserwatyzm”, czyli „wsparcie dla polskich rodzin i wierność wartościom chrześcijańskim i patriotycznym, ale unikanie języka pozwalającego PO na zakwalifikowanie nas do grona radykałów. Nieangażowanie się formalnie w takie sprawy jak awantura o krzyż na Krakowskim Przedmieściu”.

Profanacja zgodna z prawem?
Tyle, że wspomniane „awantury” wywoływali nie obrońcy krzyża, tylko np. grupa Dominika Tarasa, propagowana przez „Gazetę Wyborczą”. To oni przynieśli transparent z hasłem: „Precz z krzyżami, na stos z moherami”. To oni zrobili krzyż z puszek po piwie „Lech” i publicznie prezentowali go podczas manifestacji w sierpniu 2010 r. . W państwie polskim tego typu ekscesy są bezkarne, więc 15 września prokuratura umorzyła śledztwo w sprawie znieważenia uczuć religijnych stwierdzając, że nie doszło do czynu prawnie zabronionego. Podobnie stało się w przypadku innej jawnej profanacji, czyli krzyża z przytwierdzonym pluszowym misiem, oraz, z powodu nie wykrycia sprawcy, z trzecim wątkiem sprawy: „obnażaniem się i oddawaniem moczu w pobliżu krzyża”.

Przyzwolenie struktur państwa na znieważanie symboli katolickich wykracza poza ekscesy wokół 10 kwietnia 2010 r. 28 września Sąd Okręgowy Warszawa-Praga podtrzymał wcześniejsze stanowisko miejscowej Prokuratury Rejonowej, odmawiającej wszczęcia śledztwa w sprawie znieważenia uczuć religijnych w audycji radiowej Kuby Wojewódzkiego, którego domagał się Ryszard Nowak, szef Ogólnopolskiego Komitetu Obrony przed Sektami. Według sądu zachowanie Wojewódzkiego i Michała Figurskiego (Wojewódzki udając belkę poprzeczną, położył się na plecach Figurskiego, który mówił przy tym: "Znalazł się nasz, polsko-żydowski krzyż") nie było przestępstwem.

„Katolickie getto”
Trafne jest więc przyrównanie Polski do „getta katolickiego”, jakiego użył 11 września przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski, abp Józef Michalik, podczas uroczystości 134. rocznicy objawień maryjnych w Gietrzwałdzie. W swej homilii apelował: „Polska powinna zatroszczyć się o to, aby zginęło getto katolickie i trzeba na tej drodze wytrwać. Żeby w każdej dziedzinie życia, każdy obywatel miał równe prawa. (...) Ale nie możemy dopuścić do promowania zła. Głosząc Boga, nie możemy milczeć, kiedy promuje się satanizm (…). Dzisiaj niewygodny jest i krzyż Chrystusa, niewygodne jest Pismo Święte, które trzeba podeptać, podrzeć, znieważyć. To nie jest symbol, to jest święty znak, boże słowo jest tam zawarte. To jest dramat, że w katolickiej Polsce, chrześcijańskiej (...) próbuje się zepchnąć na margines, czyli zamknąć w getto myślowe i getto społeczne obecność Ewangelii, bożego prawa, krzyża, Pisma Świętego. Sądy udają, że się nic nie stało, jeśli się znieważyło Pismo Święte, czy krzyż. Myślę, że to jest bardzo wielki znak, symbol, tego zmagania, które trwa. To zmaganie (...) o serce Polaka, o katolickość, o chrześcijańskość naszego narodu". Jak podkreślił, przejawem „getta katolickiego" jest także „oskarżanie Radia Maryja, że ono tam takie, czy inne orientacje przyjmuje (…). Zasługą Radia Maryja jest, że rozmodliło Polskę, pogłębiło modlitwę. Jest zasługą i lokalnych rozgłośni i prasy lokalnej (...), że budzą podmiotowość narodu, że my jesteśmy podmiotem narodu, nie chcemy być ludźmi, którymi będą manipulować".

Finlandyzacja, czy obrona wartości?
Czy PiS, jako formacja odwołująca się do wartości chrześcijańskich, podejmie wyzwanie powstrzymania fali wulgarnego i uzurpatorskiego antyklerykalizmu? Sytuacja przerosła najśmielsze nawet oczekiwania Jerzego Urbana - skrajny ruch antychrześcijański zyskuje reprezentację parlamentarną, w której pierwsze skrzypce gra m.in. były ksiądz Roman Kotliński, redaktor naczelny „Faktów i Mitów” (organu Antyklerykalnej Partii Postępu „Racja”, w którym Palikot jest felietonistą), korzystających z usług Grzegorza Piotrowskiego, jednego z zabójców ks. Jerzego Popiełuszki. Jest także Andrzej Rozenek, zastępca redaktora naczelnego tygodnika „Nie”, którego właściciel Jerzy Urban, był honorowym gościem wieczoru wyborczego Ruchu Palikota. Były rzecznik rządu PRL lat 80. ,jeszcze niedawno uznawany za symbol komunistycznego zakłamania w najgorszym wydaniu, zniesławiający w swoim tygodniku Ojca Św. Jana Pawła II, wraca do gry. A wraz z nim na salony towarzystwo spod znaku zabójców kapelana podziemnej „Solidarności”, by w imię „postępu” urządzać współczesne „seanse nienawiści”, tym razem wymierzone w katolików.

Czy w tej sytuacji PiS może sobie pozwolić na finlandyzację, tj. na takie działanie, że jest opozycją i nią nie jest, bo stosuje rodzaj autocenzury w trosce o niezrażenie do siebie wyborców tzw. centrum. Jako opozycja sfinlandyzowana wpisze się w obecny system, przedkładając nudne wykłady z patriotyzmu gospodarczego i społecznego prowadzone z trybuny sejmowej ponad twardą walkę merytoryczną z partią Tuska. Partia Kaczyńskiego przyjęła założenie, że Platforma Obywatelska „wyłoży się” na kwestiach gospodarczych i społecznych i wtedy PiS niejako z automatu, na fali niezadowolenia społecznego, zajmie jej miejsce. Tymczasem może być tak, że miejsce po Tusku zwolni się nie dla Kaczyńskiego, ale dla Palikota i całej reszty „nowoczesnej lewicy” podnoszącej chwytliwe hasła prospołeczne.

Dlatego też, z punktu widzenia skuteczności politycznej, odcinanie się i nazywanie „awanturą” walki o krzyż przed pałacem prezydenckim, o krzyż który został postawiony przez harcerzy po 10 kwietnia 2010 r. jako kamień węgielny pod budowę pomnika ofiar tragedii smoleńskiej, jest politycznym strzałem w stopę. „Rozsądny konserwatyzm” to pozostawienie samym sobie ludzi, którzy oddawali hołd parze prezydenckiej a potem bronili najświętszego dla nich znaku wiary. Mitem jest przyciągnięcie, w wyniku zmiany kursu, wyborcy centrowego, gdyż ten z reguły wybiera, według niego przewidywalną i zabezpieczającą jego małą stabilizację Platformę Obywatelską, z jednoosobową grupą konserwatywną posła Jarosława Gowina.

Droga donikąd, która sen o drugim Budapeszcie może zamienić w koszmar Madrytu ery premiera Zapatero.
To czego dokonał Orban i Fidesz było rewolucją, i jeśli Jarosław Kaczyński chce odwrócić kartę polityczną nad Wisłą musi zaktywizować społeczeństwo. Frekwencja w wyborach parlamentarnych pokazuje, że przed szefem PiS długa droga. By była skuteczna musi odpowiadać na realne zagrożenia, a jednym z nich jest dzisiaj walka z Kościołem, prowadzona przez lewicę spod znaku Palikota wspieranego przez SLD. Rewolucji nie przeprowadza się w czterech ścianach gabinetów politycznych, czy w kuluarach Sejmu, tym bardziej, że Jarosław Kaczyński nie ma, w przeciwieństwie do Orbana, nawet części elektronicznych mediów, a w odwodzie politycznego koalicjanta w postaci dajmy na to polskiego odpowiednika Jobbika – Ruchu na rzecz Lepszych Węgier.

Potrzebny szeroki front
Walka o miejsce krzyża w przestrzeni powinna być skoordynowana. Warto, by ze strony głównej partii opozycyjnej, deklarującej swoje przywiązanie do katolicyzmu, wyszedł impuls stworzenia ogólnopolskiego ruchu społecznego w obronie krzyża, w którym znajdzie się miejsce dla obrońców życia, Rodziny Radia Maryja, uczestników Krucjaty Różańcowej za Ojczyznę, Solidarnych 2010, klubów „Gazety Polskiej”, związkowców z „Solidarności”, czy tej części kibiców, których pamięć o Powstaniu Warszawskim i jego bohaterach spotkała się z uznaniem prezesa Zarządu Głównego Związku Powstańców Warszawskich, gen. bryg. Zbigniewa Ścibora-Rylskiego.

Nic nie stoi też na przeszkodzie – przy zachowaniu różnic programowych – do połączenia sił rozdrobnionej prawicowej opozycji pozaparlamentarnej.

Potrzebę powołania wspólnego ruchu zasygnalizowała już „Solidarność”. Prezydium Komisji Krajowej przyjęło 19 października uchwałę wzywającą wszystkie ugrupowania „do obrony wartości, którymi kierował się błogosławiony ks. Jerzy Popiełuszko, do obrony Krzyża w polskim życiu publicznym (…). NSZZ „Solidarność” nigdy nie zaakceptuje ataku na Krzyż, zarówno w Sejmie, jak i w polskim życiu publicznym. Krzyż to symbol polskości, ale również przynależności naszego kraju do świata chrześcijaństwa i kręgu kultury europejskiej. To znak, w obronie którego wielu Polaków poświęciło wolność, a często i życie" - głosi dokument.

Na razie akcje są nieskoordynowane. Adwokat i były poseł PiS, Kazimierz Smoliński, zainicjował powołanie instytutu, który zajmie się monitorowaniem przypadków naruszania uczuć religijnych i znieważania symboli wiary, ma również pomagać osobom, które walczą przed sądami w takich sprawach. „Jednym z objawów pogarszania się relacji międzyludzkich i inspirowania agresji w życiu publicznym naszego kraju jest przyzwalanie na coraz częstsze przypadki obrażania uczuć religijnych ludzi wierzących” - mówi "Naszemu Dziennikowi" – „Stopniowo jesteśmy przyzwyczajani do tego, że profanowanie takich symboli naszej wiary jak krzyż czy Pismo Święte staje się normą i dopuszczalnym środkiem zdobywania wątpliwej popularności. Dzieje się tak dlatego, że w Polsce, w przeciwieństwie do innych krajów, np. Niemiec czy Stanów Zjednoczonych, prawo w zakresie sfery uczuć religijnych zupełnie nie funkcjonuje.”

Krucjata Młodych, grupa młodych katolików świeckich, rozpoczęła właśnie kampanię w obronie sejmowego krzyża. Na stronie www.protestuj.pl umieścili list do Janusza Palikota, protest przeciwko działaniom jego Ruchu. Aby dołączyć do grona sygnatariuszy wystarczy list podpisać i przesłać za pośrednictwem wspomnianej strony. Apel poparli już m.in.: Agnieszka Radwańska, były reprezentacyjny piłkarz Marek Citko, satyryk z Kabaretu Elita Jerzy Skoczylas, czy dziennikarze Krzysztof Ziemiec i Przemysław Babaiarz. Są i inne inicjatywy, ale jak długo będą rozproszone, to Palikot, Nowicka, Grodzka, Biedroń, czy Leszczyński, oraz amatorzy „wolnych konopi” będą śmiać się z nich do rozpuku i robić swoje.

Komorowski w butach Kiszczaka
Janusz Palikot mimo, że jest ideologicznym dzieckiem Urbana, szybko stał się w Platformie Obywatelskiej politykiem pierwszego szeregu. Widać antyklerykalizm premierowi Tuskowi nie przeszkadzał. Zresztą dlaczego miałby przeszkadzać? Czy Palikot ze swoimi poglądami nie przystaje do Platformy? On jest po prostu bardziej ekspresywny.

Wydanie wojny krzyżowi spod pałacu prezydenckiego na Krakowskim Przedmieściu było przecież pierwszą decyzją prezydenta Bronisława Komorowskiego ogłoszoną w wywiadzie dla „Gazety Wyborczej”. Tym samym były marszałek Sejmu wszedł w buty generała Czesława Kiszczaka, likwidującego kwietne krzyże układane przez Warszawiaków w stanie wojennym na pl. Zwycięstwa, pod kościołem św. Anny oraz pomnikiem Prymasa Tysiąclecia kard. Stefana Wyszyńskiego. Tamte krzyże symbolizowały opór, krzyż na Krakowskim Przedmieściu symbolizował, niewygodną dla polityków Platformy Obywatelskiej, pamięć o Marii i Lechu Kaczyńskich. Kiszczak , likwidując krzyże, chciał osłabić ducha społeczeństwa. Komorowski zapragnął zatrzeć raz na zawsze pamięć po parze prezydenckiej. Obu się nie udało. Przekonali się, że z krzyżem nikt nie wygrał.

Ten z Krakowskiego Przedmieścia zabrano. Kto tu zawinił? Pojawiły się głosy, że zadecydowała bierność hierarchów, ale przecież – jak nauczał Prymas Tysiąclecia – Kościół to my. Czy więc przypadkiem nie zabrakło determinacji, podobnej do tej ze stanu wojennego, by krzyż obronić?

Idzie minister Hall. Zasłońcie krzyż!
Swoje zasługi w rugowaniu krzyża ma też minister edukacji narodowej, Katarzyna Hall. W marcu br. odwiedziła Zespół Szkół Katolickich im. Ks. Jana Długosza we Włocławku. Miała wygłosić przemówienie, przeszkadzał jej jednak krzyż na ścianie. A skoro przeszkadzał to przez ludzi minister został zasłonięty. Spotkanie, które dokładnie opisał „Nasz Dziennik”, odbywało się w auli na tle panoramy miasta, w której centrum znajduje się krzyż na tamie, z której oprawcy zrzucili do wody ciało błogosławionego ks. Jerzego Popiełuszki. Zanim do auli nie dotarła minister edukacji w rządzie Donalda Tuska, krzyż, przy którym odbywają się uroczystości upamiętniające postać kapelana podziemnej „Solidarności”, nikomu nie wadził. Tutaj został zasłonięty planszą z napisem „Włocławek”, gdyż jeden z urzędników towarzyszących szefowej resortu edukacji stwierdził, że nie jest to zgromadzenie religijne. Krzyża ma nie być.

Wyobraźmy sobie, co by się działo, gdyby minister Hall zasłoniła w szkole muzułmańskiej półksiężyc, a w żydowskiej menorę…

Temat zastępczy
Ruch Palikota chce zdejmować krzyże w Sejmie i budynkach administracji publicznej, atakuje duchownych za rzekome niepłacenie podatków, mimo, że ci płacą je w formie zryczałtowanej. Atakuje państwo za przekazywanie księżom półtora miliarda złotych, czyli równowartości wynagrodzenia dla nauczycieli katechezy za ich pracę w szkołach.

Zbliża się starcie w Sejmie, w którym partia Jarosława Kaczyńskiego stoi na straconej pozycji. Palikot już przygotował wniosek do marszałka Sejmu o usunięcie krzyża. Uchwała PiS-u gwarantująca nieusuwalność krzyża nie ma szans, gdyż poparcia jej odmówiły kluby SLD, PSL i PO, tworząc z Palikotem wspólny front ideologiczny.

Palikot, dążąc do ostatecznego wyrzucenia krzyża ma zamiar skierować sprawę do Trybunału Konstytucyjnego. Ten prawdopodobnie, skargę Ruchu Palikota odrzuci, choć różne orzeczenia (kłania się m.in.lustracja) już były wydawane w przeszłości. Wtedy ma nastąpić kolejny ruch – wniosek partii polityka z Biłgoraja trafi do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu. Szum medialny jaki wokół tej sprawy powstanie odwróci uwagę społeczeństwa od tak kluczowych spraw jak chociażby sprzedaż Lotosu, do której ma dojść późną jesienią.

Błędem byłoby więc postrzeganie drużyny Palikota jedynie przez pryzmat walki z Kościołem, postulaty usuwania krzyży to tylko narzędzia do zupełnie innego celu. Skrajnej lewicy chodzi o wywołanie u Polaków w dobie kryzysu silnego nastawienia antykościelnego pod hasłem: „Wy nie macie na lekarstwa, a księża nie płacą podatków”. Odwoływanie się do takiego nośnego antyklerykalnego resentymentu jeśli nawet nie wyniesie tego nurtu do władzy, to umocni jego pozycję polityczną i skuteczne zablokuje powrót rządów prawicy. Szermowanie kuszącymi obietnicami socjalnymi, kokietowanie różnego rodzaju mniejszości . Dla każdego coś miłego. Refren znany od lat - abecadło socjotechniki lewicy. Może zgrany, ale za to łatwo wpadający w ucho.

Julia M. Jaskólska
Piotr Jakucki

Wersja do druku

Jan Łaż - 09.11.11 23:33
Towarzysze, lista i km przyznajcie się jakie bolszewickie szkółki
skończyliście w PRL -u? Z waszych bebłotek wynika,że zapewne
jesteście po Wyższej Szkole Nauk Społecznych przy KC PZPR albo
identycznej przy KC KPZR w Moskwie.Oprócz tego zapewne byliście
prelegentami na szkolenia partyjne,na których połowa słuchaczy
spała,bo tak ich wasza bolszewicka wiedza nudziła. Pewnie tak się
z towarzyszami ma sprawa,ponieważ jeden i drugi kryje się pod
pseudonimami.Jak wyglądała wasza wiedza z religioznawstwa,to
ja wiem i te płycizny bolszewickie na temat religii znam,bo miałem
kolegę,który właśnie utykał to to w swej głowie,a przy okazji
chiał mi udowodnić, jaką to on wielką wiedze zdobywa za aktywne
oddawanie siebie mamusi PZPR. Stąd z samej mojej ciekawości
przeczytałem i przemyślałem kilka ksiązek religioznawczych w
tym jedną sowiecką pt "Osnownyje waprosy naukowogo ateizma".
W tej dziedzinie popisywał się prof A Nowicki, dr Kregelewicz
i inni. Pozdrawiam

lista - 06.11.11 16:51
Naturalnie, bo nie były tak bardzo zachłanne i rządne krwi, władzy, kasy jak "chrześcijaństwo" Mistyka KK nie jest oparta na żadnych szamańskich rytuałach, jest oparta na zimno wykarkulowanym wniszczeniu i nie toloerancji. Tych szamanów, czarnoksiężników KK palił na stosach w imie miłości bliźniego. Piszesz że Europa była zawsze cywilizacyjnie na wysokim poziomie. Albo nie znasz histoiri albo siejesz propagande. Te cywilizacje w Afryce, Azji były duża dalej niż Europa. Europa była porośnieta lasmi i bardz rzadko zasiedlona. Właśnie chrześcijaństwo spowodowało że dorobek tych cywilizacji został zniszczony. Podaj chciaż jeden przykład na to że chrześcijaństwo jest oparte na naturze i prawach naturalnych człowieka, kpisz chyba. Ja widze tylko kłamstwo, zachłanność, obłude nie tolerancje.
Cytat
"Po upadku imperium rzymskiego, kościòł schował przed ludzmi cały dorobek nauki ery t.z. „przed chrystusowej” doświadczen zyciowych
10 000 lat, poprostu zakopał pod Watykanem. Starozytni egipcjanie, grecy, rzymianie mieli kanalizację wodociągi, toalety i rozwinięte poczucie higieny. I przychodzi chrystianizm, ludzie srają na ulicy, nie myją się ale za to gorliwie się modlą co za postęp. Nauka mogła sie tylko odbywać w uczelniach, szkołach założonych przez kościòł. Uczeń miał obowiązek przyjmować święcenia, zostać duchownym. Musiał złożyć przysięge, być wierny i posłuszny.( ile razy to powielały poźniesze tyktatury) Na poczatku XVII wieku powstały pierwsze szkoły świeckie, ale i tam musiały wisieć krzyże i obowiązkowa była religja ( w Polsce jest tak i dzisiaj). "

taczka - 06.11.11 14:47
Religie nawet dużo starsze od Chrześijańskiej - z Azji, Afryki, czy Ameryki nie zalały Europy z bardzo prostych przyczn. Były to religie oparte na mistyce "szamanów i czarnoksięzniów". Europa, zawsze cywilizacyjnie była na wysokim poziomie, w stosunku do reszty świata. Więc bzdurne uprawianie kultów nieracjonalnych, poprostu nie miało szans na zadomowienie. Natomiast Chrześciaństwo, jest oparte na naturze i prawach naturalnych człowieka - i jak dotychczas nikt tych praw nie neguje. Często jest to bazą do budowania systemów porzadku publicznego wielu państw - bez wskazywania że pochodzą z porzadku naturalnego wiary Chrześciańskiej.

lista - 06.11.11 12:10
A Ty "teczka" uważasz że to co robi KK od 2000 lat, to nie totalitaryzm.
Cytat:
"Co robi chrześcijaństwo w Azji, Afryce , obu częściach Ameryki. Przecież tam były i są jeszcze inne religjie, religjie dużo starsze niż chrześcijaństwo, czy one tysiąc lat temu przyszły do chrześcjańskiej Europy? Zalewać cokolwiek, zalewać tak katolicyzm to robi już od ponad dwu tysięcy lat."

taczka - 04.11.11 14:22
KM - trochę zwolnij, to co prezentujesz to najgorsze propagandowe twierdzenia ateizacji prowadzonej przez systemy totalitarne. W polsce własnie tkimi argumentami odwracali ludzi od wiary - miało to podłoze aby przedstawiać katolicyzm w najgorszym świetle. gdy tymczasem rozwój Katolicyzmu niewiele miał wspólnego z wojnami od 18-19 wieku a nawet wcześniej, a zupełnie odwrotne efekty już w naszych czasach. Co się stało w niemczech w okresie Hitera - prawie nikt nie chodził do kościoła, rasa pond człowieka była receptą na szczęscie panów świata. Dzisiaj brak wiary Boga, jest większą tragedią - człowiek zawsze szukał Boga, nawet pogańscy słowianie sobie wymyślili Światowida jako odniesienie absolutne w stosunku do ich istnienia, to samo w poszukiwaniu Boga było w Azji czy Ameryce - jednym słowem wiara jest człowiekowi potrzebna. Natomiast wiara katolicka jest najtrudniejsza - nadaje kierunki ale też pozostawia wolną wolę i prawo wyboru - odebranie wiary pozostawia nie tylko miejsce puste bo to byłoby fantastyczne, ale to miejsce wypełnia Urban z Polikotem, i to jest niebezpieczne dla życia w stadzie - które musi mieć pdłoże normujące ich koogzystencję - amen.

km - 04.11.11 4:53
Jeśli krzyż stanowi o podstawie egzystencji ludzkiej, to jakim cudem swoje odkrycia dokonali tacy światli ludzie jak Archimedes czy Pitagoras ?
Że o chińskich uczonych nie wspomnę. Jakim cudem cywilizacja dotrwała do narodzenia waszego przemądrzałego młodzieńca, któremu dano na chrzcie Jezus ? Nie zauważyłeś chłopcze że rozkwit Kościoła to więcej wojen i upadek nauk ścisłych i humanistycznych ?
Co uczyniono z Galileuszem, choć nie występował przeciw dwóm deskom zbitym pod katem prostym, lecz miał odmienne zdanie w astronomii. Jak wyglądała kultura za czasów Greckich a jak w Średniowieczu ? Kościół przez wieki zabraniał nauki anatomii pod różnymi bzdurnymi pretekstami, tępił jakąkolwiek odmienność, siał i sieje dalej ksenofobię. Czy uważasz że Indianom z Ameryki lepiej się żyło po " nawracaniu mieczem i żelaznym prętem" przez tzw. misjonarzy ??? Za to apostoł Brazylii Jose de Anchieta z Towarzystwa Jezusowego, który powyższe słowa uważał jako motto ewangelizacji, został beatyfikowany przez Jana Pawła II w 1980 roku. Dlaczego ulubione powiedzonko klechów brzmi - " ciekawość to pierwszy stopień do piekła" ? Bo dociekanie prawdy jest dla nich kłopotliwe, dogmaty trudne do obrony w świetle logiki a cały mechanizm służy przerobieniu ciemnego ludu na uległych roboli -dlatego ich dewizą jest "Ora et labora" - módl się i pracuj -a myślenie zostaw nam. My wiemy lepiej co cię uszczęśliwi tylko nam zapłać dziesięcinę (kiedyś) a dzis jeszcze 1% z extra podatku + co łaska nie mniej niż ........ zeta jeśli masz ekstrawaganckie życzenia pochówku w urnie, boć to czyste pogaństwo. No ale jak sypniesz kasą to przymkniemy oko...
Za bajkę o przyszłym zbawieniu duszy zapłać gotówką za życia.
Najprostsze pytanie :
Dlaczego chrzci się niewinne niemowlęta pod pozorem jakiegoś tam grzechu a nie świadomych swoich czynów dorosłych ?
Bo trzy czwarte wypięłoby sie na te gusła i nie byłoby kogo strzyc !!
Tu kilka prostych pytań, które mogą się przyczynić do refleksji nad sensem religii i wyzysku przez tych co nie sieją i orzą a zbierają:
http://www.youtube.com/watch?v=ygUOfrMjw8I&feature=related

Agamemnon - 03.11.11 20:07
Krzyż stanowi ofiarę Chrystusa. Chrystus zaś uosabia prawo, bez którego człowiek nie może godnie żyć i rozwijać się. Dlatego stanowi o jakości podstawy egzystencji ludzkiej.

km - 02.11.11 18:59
Człowieku, że tak eufemistycznie się wyrażę !
Palikot to przy was rozsądny facet.
Jaką szują musi być taki egzemplarz radnego, aby tak pomyśleć i napisać
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114884,10572475
,Komorowski_gratuluje_pilotowi__Radny_PiS_komentuje_.html

Takie bydle podobno nawet bywa w budynku z najwyższą wieżą w okolicy, gdzie nauczają o miłości bliźniego, puste nauki...
A mentalność tej pani ?
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114871,10576452
,Marta_Kaczynska__Boeing_ladowal_na_betonie__tupolew.html
Bez komentarza i praw fizyki.

Lubomir - 02.11.11 7:28
Palikot to taka męska kur.a, których nie brakuje w tym zdemoralizowanym przez Urbanopodobne plugastwo państwie. Żeby nie wyszła na jaw spirytusowa kariera Palikota, to musi on skutecznie zabawiać towarzycho swoimi wygłupami.

lista - 01.11.11 11:57
do Stefana R. Manipulujesz tak jak Twoja wiara, jak każda wiara. Dopasowywujesz słowa do sowojego niestety myślenia. Brakuje argumentów zaczyna się obrażanie, poniżanie. Jeżeli chcesz się dowiedzieć jak powstał świat to się ucz, próbuj chociaż. Mnie bardziej interesuje aby ten świat był uczciwy bez wojen religijnych, ekonomicznych. Ale Ty niestety powtarzasz to co każą ci w sutannie. Masz wyprany umysł, nie pozwalający myśleć samodzielnie. Kupujesz taką teorie jaką Tobie sprzedaje wiara nie próbując myśleć. Twoja wiara też nie ma na to dowodów jak powstał świat. Jeżeli masz taki, podaj chociaż jeden.
Cytat:
"Może jak by Watykan nie zniszczył i nie ukrył przed ludzmi dorobku nukowego to może i ten problem mielibyśmy rozwiązany. Ale przecież kościołowi nie zależy na tym aby to zostało wyjaśnione, wszystko co nie pasuje do jego ideologi ma zostać zakłamane i nie wyjaśnione. Chcesz wiedziec jak powstał wszechswiat, to przeczytaj biblie i już, nie zadawaj głupich pytań, my wiemy, mamy na wiedze monopol."

km - 31.10.11 10:08
Człowieku, ehmm że tak się wyrażę, mylisz pojęcia. Perfidia działania czarnej mafii polega na podstępnym akcie chrztu noworodka którego trzeba oczyścić z wyimaginowanego grzechu pierworodnego. Niby kiedy noworodek załapał grzech ? Czy to jest syfilis czy może HIV ? Czy dlatego że wyszedł z nieczystej kobiety ? Jeśli kobieta jest nieczysta lub gorsza (i cholera wie jakie jeszcze zło ) to dlaczego "mądry i wykształcony" kapłan się z nią ugania jak pies za suką a co bardziej wstydliwi wolą cherubinkow jeszcze bardziej bezradnych ? Ugania sie, bo natury nie oszuka nawet po naukach. W imię krzewienia głupot wpędza się ludzi w pojęcie grzechu, w pojęcie bezradności - jak nie przyjdziesz na niedzielny miting "kto ma ładniejsza sukienkę i buciki?" i nie wysłuchasz co i jak masz robić w najbliższym tygodniu to masz GRZEEEEECH !! A niby czemu ? Zabiłeś kogoś ? Nawet jeśli to od tego jest sąd ! Po chrzcie jesteś jesteś w "systemie" i kazdy krok w życiu zależy od ........, zawsze poprzedzonych spowiedzią (ipn wymięka przy tym co wie kościół dzięki spowiedzi nausznej, gdzie jak słyszałem mężatki lub panienki pyta się o takie sprawy przy których kurtyzany się rumienią) i zawsze KASA! KASA ! KASA! I TYLKO PO TO JEST aby próżniacza banda doiła ciemne owieczki.
I tak od wieków.
I wszystko co jest niezgodne z linią czarnej partii, to grzech, szatan i ZŁOO!
Czy to nie jest prawda ?
http://www.youtube.com/watch?v=etJ0SeiJ0ZY
A to komu uwłacza ? Że On jest Człowiekiem ?
http://www.youtube.com/watch?v=pUqPC8mcoyc
A to też kłamstwa
http://www.youtube.com/watch?v=6QOXhjHM4Ac&feature=fvsr
To skąd wzięły się "Tezy Marcina Lutra" ?

Nie lękajcie się myśleć samodzielnie jak powiedział Kant.

Stefan R - 30.10.11 21:30
Do km i lista. Fraszkopis Jan Sztaudynger napisał też jedną taką oto fraszkę

Do karła
Nie narzucaj światu
swojego formatu...


Jezeli Człowieczę, dożywszy zapewne dojrzałego wieku nie zauważyłeś
przez pryzmat logicznego myślenia, oraz pryzmat nauki,że nie pochodzisz
z małpy ani z oceanicznej piany, jak tego chcą niewierzący itp, to
przynajmniej nie narzucaj tego innym,których myślenie i widzenie,a
także życiowe doświadczenie jest o całe niebo większe od twego.
Pokaż mi ludzi wierzących,którzy w taki sposób nachalny jak wy włażą
w wasze pojmowania ludzkiej egzystencji na tym Bożym świecie.No cóż
w moim dość długim życiu spotkałem sporo takich mądrali na wiadomej
fali. Kiedy zauważli jednego razu,że ich "Wszechmogący krasny bożek -
mimo posiadania najwięcej bomb atomowych,rakiet i czołgów na świecie
nagle zwala się z nóg.To wtedy owi mądrale też nagle ruszyli do pierw -
szych ław kościelnych, a nawet tuż przed ołtarze,by przepraszać ich
Stwórcę za ich sporą i wieloletnią ślepotę. Widziałem całe szeregi
bandytów w mundurach SS,jak uciekając z rejonów wschodnich Polski
w kierunku, Berlina wołali zamarzającymi gardłami : Boże ! ratuj!! Byłem
świadkiem jeszcze wielu innych przyczyn powrotu na łono Kościóla.
Łącze pozdrowienia

lista - 28.10.11 10:13
Ten artykuł to przykład jak kościołowi zależy na tym aby mieć wpływ na politykę naszego kraju. A to oznacza że nie ma nic wspólnego z wiarą, jest waką o władze. Nie ważna jest konstytucja naszego kraju, ważne jest pismo święte. Jeszcze raz aby kraj był wolny i nie zależny należy odzielić polityke od wiary, naukę od wiary i polityki, sądy, prokurature, policję od wiary i polityki.

km - 27.10.11 22:40
To nie Palikot robi hucpę, lecz wy przez nieznajomość zasad ustrojowych państwa mącicie ludziom w głowach. Czy nie przyszło wam do ciasnych główek, że spadek zaufania do kościoła nastąpił po prawie 20 latach od wprowadzenia nauki religii do szkół ??? Kolejne roczniki młodzieży widzą jak tzw. nauka kościoła nie przystaje do tego co widzą na codzień. "Opuchlizna głodowa" fioletowych pięknie kontrastuje z gadkami o skromności,, pazerność, baaa zachłanność na dobra doczesne i pieniądze ma się nijak do ubóstwa i farmazonów o niebie i życiu wiecznym. Wbrew intencjom klechów lud jest wykształcony często lepiej od czarnych urzędników, którzy już nie potrafią odpowiadać na kłopotliwe pytania, a dogmaty stoją w jawnej sprzeczności ze zdobyczami nauki. Dziecinne pytanie : dlaczego chory ksiądz nie polega na modlitwie która podobno czyni cuda, lecz pragnie operacji ratującej zdrowie i to operować ma co najmniej profesor ?
W Konstytucji RP jest jasno napisane :
>>Art. 25.

Kościoły i inne związki wyznaniowe są równouprawnione.
Władze publiczne w Rzeczypospolitej Polskiej zachowują bezstronność w sprawach przekonań religijnych, światopoglądowych i filozoficznych, zapewniając swobodę ich wyrażania w życiu publicznym.<<

W imię tej bezstronności w Sejmie symbole religijne mogą znajdować się jedynie w kaplicy lecz na pewno nie sali obrad.
Można także odwołać się do art 53... itp, itd.

Urban może się nie podobać lecz jest bystrym obserwatorem sceny społecznej, ma odwagę mówić głośno i publicznie w sprawach o których wielu ma opory "bo nie wypada" Tak bowiem nam wyprano główki że pan ksiądz jest ponad prawem, prawie jak święty za życia.
A przecież jak stanowi
>>Art. 32.

Wszyscy są wobec prawa równi. Wszyscy mają prawo do równego traktowania przez władze publiczne. <<

Na koniec
http://www.youtube.com/watch?v=ygUOfrMjw8I&feature=related
http://www.youtube.com/watch?v=TLgacbYRQ_I
Oba wyjaśniają problem "dlaczego ciekawość to pierwszy stopień do piekła? "
Ano dlatego że Wasza ciekawość obnaża NICOŚĆ nauczania religii.
Bo niebo i piekło istnieją tylko w wyobraźni, są niematerialne lecz materialnie bardzo pomagają sprawować rząd dusz.

Wszystkich komentarzy: (14)   

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami naszych Czytelników. Gazeta Internetowa KWORUM nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

29 Marca 1837 roku
Urodził się Władysław Sabowski, polski poeta, pisarz, dramatopisarz, dziennikarz i tłumacz (zm. 1888)


29 Marca 1865 roku
Urodził się Antoni Listowski, polski dowódca wojskowy, gen. dywizji, pełniący obowiązki Naczelnego Wodza wiosną 1920 (zm. 1927


Zobacz więcej