Środa 24 Kwietnia 2024r. - 115 dz. roku,  Imieniny: Bony, Horacji, Jerzego

| Strona główna | | Mapa serwisu 

dodano: 28.01.12 - 11:15     Czytano: [1835]

Polska walczy z cenzurą Platformy




Awantury i dymisje w rządzie. Kłamstwa polityków i cenzura w Kancelarii Premiera. Manifestacje na ulicach, zapowiedzi ataków hakerskich na strony administracji rządowej i postulaty dymisji rządu. Pod naciskiem opinii publicznej premier Donald Tusk wycofuje się z ratyfikacji układu ACTA.

W Warszawie zebrał się wczoraj tłum demonstrantów. – To nasz głos sprzeciwu wobec porozumienia ACTA, tajemnicom pracy nad nim, ciszy w polskiej polityce, braku dialogu społecznego i niechęci wobec referendum – mówią organizatorzy manifestacji. Protestują nie tylko przeciwko przyjęciu ACTA w Polsce, ale w całej Europie.

Demonstracje przeciwko ACTA trwają w Polsce od kilku dni. Wzięło w nich udział ok. 20 tys. osób. Przedwczoraj w Poznaniu demonstranci obrzucili kamieniami siedzibę wielkopolskiej Platformy Obywatelskiej. Prokuratura w Kielcach postawiła zarzuty 18 zatrzymanym, którzy niszczyli samochody, znaki drogowe i przystanki. We Wrocławiu, w Lublinie, Gdańsku i Przemyślu demonstracje przebiegły spokojnie.

Anonymous grozi, w sieci wrze

Spokojnie nie jest w sieci. Internauci ukrywający się pod szyldem Anonymus zapowiedzieli, że są w posiadaniu dużej ilości tajnych informacji i dokumentów świadczących o szkodliwej i niebezpiecznej działalności obecnego rządu. Mają być wśród nich dokumenty dotyczące m.in. agentury SB w MSZ-etu, korupcyjnych praktyk działaczy PO, łamania prawa przez służby specjalne, a także niekorzystnych dla Polski decyzji gospodarczych, m.in. upadłości stoczni, niektórych prywatyzacji, kontraktu gazowego z Rosją itp. Dokumenty mają być publikowane w internecie.

Premier Donald Tusk zapytany przez „Gazetę Polską Codziennie”, czy nie boi się ujawnienia tych dokumentów, odpowiedział: – Gdybym się bał, tobyśmy nie podpisali ACTA w Tokio. Bardzo wyraźnie powiedziałem, że jednym z dodatkowych elementów, z których powodu moja determinacja jest w tej sprawie pełna, są szantaże hakerów i Anonymous. Sprawdzam! Oczekuję od nich dziś, jutro wszystkich dokumentów, jakie są do dyspozycji na temat urzędników w Polsce.

Tymczasem internauci spontanicznie organizują akcje zbierania podpisów przeciwko ratyfikowaniu ACTA przez Polskę, a blogi i fora internetowe kipią od krytycznych wobec rządu i PO komentarzy. Pojawiła się petycja o odwołanie rządu i premiera, a studenci z Wrocławia zebrali już ponad 200 tys. podpisów pod wnioskiem o referendum w sprawie ACTA.

Nacisk internautów spowodował, że Kancelaria Premiera oficjalnie przyznała się do usunięcia ze swoich stron internetowych ok. 5 tys. krytycznych wpisów. Urzędnicy KPRM tłumaczyli, że zablokowane komentarze zawierały wulgaryzmy i łamały zasady internetowych dyskusji. Nie przewidzieli jednak, że wpisy te były monitorowane i analizowane przez zespół Fanpage Trader, który zajmuje się marketingiem na Facebooku. Zespół opublikował dane dowodzące, że rząd usunął więcej niż 5 tys. wpisów i cenzurował głównie krytykę podpisania ACTA. Taką treść zawierało ponad 90 proc. usuniętych komentarzy, a niezgodnych z netykietą wulgaryzmów i pogróżek było tylko 38, czyli niecałe 1,5 proc. wpisów. Ponad 900 skasowanych wpisów zawierało maskę Guya Fawkesa, która stała się symbolem ruchu Anonymous i protestujących przeciwko ACTA.

Mnożą się także zapowiedzi blokowania stron prorządowych mediów, głównie TVN24 i „Gazety Wyborczej”.

Awantury i dymisje

Podpisanie ACTA wywołało awanturę na posiedzeniu rządu. Michał Boni, minister administracji i cyfryzacji, przyznał, że razem z ministrem kultury Bogdanem Zdrojewskim dostał burę od premiera. Niektórzy ministrowie, w tym szef resortu sprawiedliwości Jarosław Gowin, ostro krytykowali decyzję podpisania umowy.

Przeciw niej był także minister Boni, który przyznał, że sam ściąga z sieci filmy oraz muzykę i jest przeciwny karaniu za to. Ujawnił, że już w poniedziałek przedstawił premierowi Donaldowi Tuskowi gotowość do rezygnacji z zajmowanego stanowiska. Premier dymisji Boniego nie przyjął, choć ten zadeklarował nawet, że weźmie udział w antyrządowej demonstracji w Warszawie.

Politycy Platformy odpowiedzialnością za awanturę z ACTA obarczają ministra Zdrojewskiego, który nie konsultował projektu ze środowiskiem internautów. Premier Tusk wezwał Zdrojewskiego na dywanik. Jednak żadnych dymisji nie należy się spodziewać. – Nie przewiduję żadnych dymisji w tej sprawie. Przewiduję szybką informację, będzie ona miała także charakter publiczny – zaprezentuje, jak wyglądały wszystkie etapy konsultacji i co trzeba naprawić w tym kolejnym ich etapie, czyli przed dokonaniem ratyfikacji – powiedział wczoraj w Sejmie premier Tusk.

Ze stanowiska przewodniczącego Rady Informatyzacji zrezygnował prof. Mieczysław Muraszkiewicz. Radę powołał minister Michał Boni przed miesiącem i do tej pory zebrała się tylko raz na posiedzeniu inauguracyjnym> „Rezygnacja jest reakcją na podpisanie przez Pana Premiera upoważnienia do przyjęcia umowy ACTA oraz podpisanie tej umowy w Tokio” – napisał prof. Muraszkiewicz.

O złożenie dymisji przez pozostałych członków rady zaapelował publicznie Piotr Piętak, były wiceminister MSWiA odpowiedzialny za informatyzację. „Idźcie za przykładem profesora. Pozostając członkami Rady Informatyzacji, likwidujecie dorobek swojego życia. Młodzi internauci wyrażają wasze idee, a wy je będziecie zwalczać? Pozostając członkami Rady, czy tego chcecie, czy nie, jesteście po drugiej stronie barykady. Po stronie tych, którzy wolność ograniczają. Składajcie dymisje, jeszcze nie jest za późno!” – napisał na swoim blogu Piotr Piętak.

Całość artykułu w dzisiejszej "Gazecie Polskiej Codziennie"

Niezależna.pl

Wersja do druku

Lubomir - 28.01.12 13:22
Agentura niemiecka bierze górę nad agenturą rosyjską?. Polacy mają dosyć wynalazków rosyjskich i niemieckich. Ani komandosi z PPR, ani komandosi z PO nie zasługują na zaszczytne miano Polaków. Polacy to naród kochający wolność i niezależność. Żadne partyjniactwo z krzykliwymi sekretarzami czy wrzeszczącymi gauleiterami nie jest nam potrzebne. Potrzebne są umysły wybitne, ambitne i pracowite, umysły kochające Polskę. Zdrajcy montują sobie mechanizmy samo zabezpieczające ich judaszostwo. Jednak Polacy wyczuwają zdradę na odległość. Konfident Abwehry, Stasi czy BND wcześniej czy póżniej zostaje w Polsce rozpoznany.

Wszystkich komentarzy: (1)   

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami naszych Czytelników. Gazeta Internetowa KWORUM nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

24 Kwietnia 1907 roku
Urodził się Stefan Stanisław Okrzeja, polski pilot wojskowy, zginął w walce powietrznej o Warszawę w 1939 roku


24 Kwietnia 1915 roku
Rozpoczęła się rzeź Ormian w Turcji.


Zobacz więcej