Wtorek 23 Kwietnia 2024r. - 114 dz. roku,  Imieniny: Ilony, Jerzego, Wojciecha

| Strona główna | | Mapa serwisu 

dodano: 28.01.12 - 23:03     Czytano: [8154]

Dział: Głos Polonii

Religia – Polacy w Australii




Oto moje uwagi, nawiązujące do spraw poruszonych w niektórych komentarzach pod moim „Listem otwartym” na temat Polskiego Ośrodka w Albion (Melbourne) i ogólne moje uwagi o polskim życiu religijnym w Australii.

Czy jestem katolikiem?

Zostałem ochrzczony w Kościele katolickim i wychowany w domu rodzinnym na katolika. Katolikiem jestem po dziś dzień, ale od kiedy jestem osobą dorosłą jestem nim z własnego wyboru.

Religia interesowała mnie od młodych lat. Na moją prośbę rodzice jako prezent na moje 14-te urodziny kupili mi (musieli specjalnie sprowadzić z Księgarni św. Wojciecha w Poznaniu) dwutomową „Historię Kościoła” ks. prof. J. Umińskiego. W swojej bibliotece mam bardzo dużo książek na tematy religijne. Zaraz po przyjeździe do Australii zaprenumerowałem sobie wydawany w Londynie polski tygodnik katolicki „Gazetę Niedzielną”, z którą później współpracowałem przez wiele lat. Moja religijność była tak wielka, że duszpasterz Polaków w Melbourne, o. Marcin Chrostowski OP żyjąc nadzieją, że wstąpię do seminarium duchownego, sprezentował mi książkę „Teologia dla początkujących” Franka J. Sheeda („Polonia katolicka w Australii” 2010).

Nie wstąpiłem jednak do seminarium z kilku powodów.

Wychowałem się w domu bardzo patriotycznym, a w szkole i gimnazjum najbardziej lubianymi przeze mnie przedmiotami były historia i geografia. O tym jak byłem dobrym uczniem i samoukiem w odniesieniu do historii już w moich bardzo młodych latach poświadcza to, że miałem zaledwie 22 lata, kiedy najpoważniejsze emigracyjne pismo polskiej inteligencji – paryska „Kultura” wydrukowała mój artykuł historyczny pt. „O wielkości Hruszewskiego” (Nr 6-7 1968), za który otrzymałem pierwsze w swym życiu i to naprawdę bardzo wysokie honorarium autorskie jak na pismo emigracyjne (ok. 300 dzisiejszych dolarów).

W domu mieliśmy bardzo dobry radioodbiornik niemiecki i mogliśmy słuchać Radia Wolna Europa bez zagłuszenia (radiostacja była zagłuszana przez reżym), dlatego częściej słuchaliśmy Wolnej Europy niż Warszawy (radia). Mieliśmy więc prawdziwe informacje. Poza tym słuchanie Wolnej Europy i Warszawy nauczyło mnie rozdzielać ziarna od plew. To z kolei nauczyło mnie samodzielnego myślenia. Zrozumiałem, że wszystkie informacje nam podawane, nawet religijne, są często niczym innym jak propagandową papką.

Stąd nikt i nigdy nie lubił i nie lubi ludzi samodzielnie myślących. Stąd mordowali ich władcy, różne reżymy i inkwizycja kościelna – tak katolicka jak i protestancka czy prawosławna.

Jako Polak byłem oburzony obrzydliwą wprost antypolską polityką Watykanu w okresie rozbiorów. A o tym nie dowiedziałem się z antyreligijnych publikacji komunistycznych, ale z pracy katolickiego biskupa pomocniczego wrocławskiego Wincentego Urbana pt. „Ostatni etap dziejów Kościoła w Polsce. 1815-1965”, którą wydało katolickie wydawnictwo Edizioni Hosianum w Rzymie w 1966 roku.

W tymże samym roku (1966) obchodzono 1000-lecie chrześcijaństwa w Polsce. Wszyscy liczyliśmy na to, że papież Paweł VI pojedzie na uroczystości w Częstochowie. Toteż z jak wielkim rozczarowaniem przyjąłem informację podaną przez Watykan, że Paweł VI wybierze się na uroczystości do Częstochowy, jeśli otrzyma zaproszenie od rządu warszawskiego. Oczywiście reżym komunistyczny takiego zaproszenia nie wysłał. Ja uważałem, że papież nie powinien czekać na żadne zaproszenie od reżymu, tylko wydać oświadczenie, że wybiera się na uroczystości do Częstochowy i rozpocząć starania o wizę. Reżym wizy bo odmówił, ale wówczas cała ta sprawa inaczej by wyglądała. A tak górę wzięła pycha (bez zaproszenia nie pojedzie, bo to rzekomo uwłaczało jego godności!), która jest pierwszym grzechem głównym.

Zaraz po obchodach 1000-lecia chrztu Polski wybuchła wojna domowa w Nigerii. Kraj ten, stworzony przez kolonialistów angielskich, jest wieloetniczny i w większości zamieszkały przez muzułmanów. Po uzyskaniu niepodległości w 1960 roku władcami Nigerii byli nietolerancyjni muzułmanie. W 1966 roku doszło w Nigerii do wielu brutalnych wystąpień antychrześcijańskich na terenach zamieszkałych głównie przez muzułmanów. Południowo-wschodnia część Nigerii, zamieszkiwana przez Ibów, była i jest głównie chrześcijańska. Ludzie ci nie chcieli żyć w niewoli muzułmańskiej i 30 maja 1967 roku obszar ten ogłosił niepodległość. Powstało państwo o nazwie Biafra. Muzułmanie z tym się nie pogodzili i rozpoczęli podbój Biafry, który ciągnął się do 15 stycznia 1970 roku. Muzułmanie zamordowali wówczas ok. 1 miliona chrześcijan. Była to więc wielka rzeź ludności, pierwsza na tak wielką skalę od czasu II wojny światowej. Katolicy na całym świecie apelowali do papieża Pawła VI, aby odważnie stanął w obronie mordowanych chrześcijan. Wielu uważało, w tym także i ja, że papież powinien udać się do Biafry i na tej zalanej krwią chrześcijan (b. wielu katolików) ziemi zaapelować o zaprzestanie masakry chrześcijan, o pokój. Watykan (i zapewne sam papież) bał się, że Paweł VI może stracić tam życie i papież nie pojechał. A przecież dobry pasterz dba o owce swoje i nie patrzy na to, czy w ich obronie straci życie czy nie!

Poza tym wtedy, kiedy zastanawiałem się czy wstąpić do seminarium duchownego czy nie, Kościół, po Soborze Watykańskim 1962-65, zaczął przechodzić różne wstrząsy. M.in. tysiące księży zaczęło zrzucać sutannę i żenić się. Nie tyle przez ten Sobór, co przez to, że lata 60. i 70. XX w. przeszły do historii jako okres największej rozwiązłości seksualnej XX w. (słynne i powtarzane miliardy razy hasło: „Make love not war” i wyraz „love” oznaczał seks). Dla mnie był to niesamowity wstrząs. Zadawałem sobie pytania: „Jaka u tych upadłych księży była wiara w Boga?”. I doszedłem do wniosku, że ci kapłani wcale nie wierzyli w Boga, że zostali księżmi dla dobrego życia. Wtedy, kiedy w Europie i na całym świecie masa ludzi umierała z głodu (premier carski Witte w swoich pamiętnikach napisał, że przed I wojną światową ok. 1 miliona mieszkańców Rosji każdego roku umierało z głodu!; miliony ludzi zmarło z głodu w czasie I i II wojny światowej). Na pewno wśród tych ludzi zmarłych w Rosji nie było żadnego popa i chyba bardzo niewielu księży zmarło z głodu podczas I i II wojny światowej. Na pewno w Polsce żaden proboszcz będący na wolności nie umarł nigdy z głodu. I jego rodzina, bo, jak mówi stare polskie powiedzenie: „Kto ma księdza w rodzie, tego bieda nie ubodzie”. Pamiętam czasy z Polski jak trudno było kupić mięso, jakie były kolejki w sklepach. Ojciec mojego najlepszego kolegi – Witka był kierownikiem sklepu rzeźniczego i sam widziałem wiele razy (bo ten sklep, którego był przedtem właścicielem, był połączony z ich mieszkaniem) jak poza kolejką i spod lady kupowała mięso i wędlinę dla naszych księży (5) ich gosposia. Większość zasiedziałych księży polskich w Australii należało lub należy do najbogatszych Polaków w tym kraju. Bo niestety dużo z nich to materialiści. Podróżując po polskiej Australii wiele zebrałem informacji na ten temat. Oczywiście byli i są wśród nas księża z prawdziwego powołania, którzy troszczyli się i troszczą więcej o bliźniego niż o siebie (np. o. Marcin Chrostowski czy o. Dominik Jałocha).

Poznałem także sporo dobrych księży. Mile wspominam moją współpracę od 1978 roku z redaktorami wydawanego w Sydney „Przeglądu Katolickiego”, księżmi Zbigniewem Pajdakiem i Maksymilianem Szurą oraz obecnym redaktorem, ks. dr Antonim Dudkiem. Ks. Zbigniew Pajdak nie miał swego korespondenta w Polsce podczas pierwszej pielgrzymki do Polski w 1979 roku papieża Jana Pawła II. Poprosił więc mnie o napisanie dla „Przeglądu Katolickiego” bardzo obszernego sprawozdania z jej przebiegu do specjalnego wydania, za co mi sowicie zapłacił, czym potwierdził zadowolenie z wykonanej przeze mnie pracy. Ks. Maksymilian Szura pomógł mi wydać moją książkę „Litwa. 600-lecie chrześcijaństwa. 1387-1987” (Veritas, Londyn 1987). Mile wspominam kilku innych księży i o kilku innych słyszałem dobre opinie.

Pan Jezus założył Kościół, ale Kościół to przede wszystkim ludzie. Bez nich nie byłoby księży, biskupów i papieży. A każdy człowiek jest niestety grzesznikiem (Pan Jezus: „Nikt z was nie jest bez winy”). Dlatego i w Kościele działo się i dzieje wiele zła. Tak z winy wiernych jak i duchowieństwa wszystkich szczebli. Byli papieże, którzy bez wątpienia siedzą w piekle! O grzechach Kościoła mówi m.in. książka pt. „Sto punktów zapalnych w historii Kościoła” (Pax, Warszawa 1995), z przedmową kardynała A. Renarda. Za grzechy Kościoła przepraszał w 2000 roku papież Jan Paweł II.

Ale poza dobrymi księżmi polskimi w Australii poznałem także kilku upadłych księży, a o szeregu innych słyszałem bardzo złe opinie. Faktem jest, że pierwszy rektor pierwszego polskiego kościoła w Australii – w Marayong (Sydney) zrzucił sutannę i ożenił się. W jego ślady poszło kilku innych księży polskich w Australii. Kilku księży zostało ojcami. Inny, zamieszkały w Brisbane, umówił się z prostytutką na całą noc za 800 dolarów, ale tą „prostytutką” była de facto policjantka; został aresztowany i miał sprawę sądową (mam gazetę australijską z artykułem o tej sprawie). W łóżku w pokoju innego księdza w Melbourne przez przypadek zobaczyłem leżącą dziewczynę. Jeszcze inny ksiądz chciał mnie pobić (!) za to, że nie zgadzałem się z jego działalnością na terenie Stowarzyszenia Polaków w Sunshine; kochał jazdę na nartach i, chociaż w Australii to sport dla milionerów (!), to stać go było na jeżdżenie na narty nie tylko do luksusowych ośrodków zimowych w Australii, ale także do... Nepalu. A mój polski kapelan sprzedał sprezentowany mu przez parafian (m.in. przeze mnie) nowy samochód i kupił sobie bardziej luksusowy, bo powiedział publicznie, że polski ksiądz musi mieć luksusowy samochód, aby biskup widział jak Polacy dbają o swoich księży (żyją jeszcze osoby, które mogą to potwierdzić).

Były to sprawy, które na pewno zniechęcały człowieka do Kościoła, a nawet do wiary. Ale jakoś poradziłem sobie z tym problemem.

Jest także faktem, że kiedykolwiek mogłem zawsze wspomagałem i wspomagam Kościół katolicki i polskich księży w Australii.

Jednak faktem jest i to, że, biorąc pod uwagę wszystkie powyższe fakty, mam niekiedy własne spojrzenie na działalność, historię i naukę Kościoła oraz działalność wielu księży.

To że mam własne spojrzenie na działalność, historię i naukę Kościoła, na pewno nie czyni mnie jego wrogiem, a tym bardziej heretykiem. Przecież wiadomo, że np. obie niedawno wyniesione na ołtarze święte – św. Teresa z Kalkuty i pierwsza australijska święta Mary MacKillop miały na pieńku z biskupami, a św. Teresa z Kalkuty nawet momenty załamania wiary.

Dobry i inteligentny chrześcijanin poszukuje prawdy – w tym także prawdy o Bogu i o Kościele. Człowiek tym się różni od zwierząt, że ma rozum. A ja uważam, że właśnie za to, że mamy rozum, a ponoć także i wolną wolę, to Bóg nas rozliczy z tego jak wykorzystaliśmy fakt posiadania rozumu. Z tego jak rozum prowadził nas do Niego, a nie wiara podana nam jak papka dla małego dziecka.

Poza tym sam Kościół naucza, że prawdziwy chrześcijanin ma obowiązek walki z wszelkim złem, a więc także ze złem w Kościele.

Właśnie starając się być dobrym chrześcijaninem walczył i walczę ze złem m.in. w Kościele.

Niezależność kosztuje

Jestem katolikiem i chciałbym, aby katolicyzm był jedyną religią na świecie. Pomimo tego każdego chrześcijanina – protestanta czy prawosławnego uważałem zawsze i uważam za brata w Chrystusie i całkowicie toleruję jego inność religijną. Najważniejsze dla mnie jest to, że wierzy w Chrystusa. Tym bardziej dzisiaj, wobec zagrożenia ze strony islamu, powinniśmy być zjednoczeni.
Zawsze byłem osobą od nikogo i niczego niezależną i tej niezależności broniłem za każdą cenę. Kosztowało mnie to np. utratą stanowiska redaktora „Tygodnika Polskiego” w 1977 roku.
Jestem osobą niezależną, gdyż mam swój rozum. Jako osoba tolerancyjna i niezależnie myśląca nigdy nie byłem i nie jestem uzależniony od jakiejś partii, kanapowych partyjek na emigracji i od naszych polonijnych prezesów. Nigdy nie byłem pionkiem w ich rękach i ich parobkiem, co jest częstym zjawiskiem wśród naszych działaczy polonijnych! Oceniałem i oceniam wydarzenia i ludzi na podstawie tego co robią i jak ja to widzę, a nie jakaś partia czy prezesi polonijni. Jedno jest pewne i nikt temu nie zaprzeczy: w okresie istnienia PRL byłem zawsze wrogiem reżymu. Oczywiście tak jak każdy inny człowiek mogę się w czymś mylić. Jednak tych pomyłek, jak wskazują na to owoce mojej działalności, dzięki Bogu było bardzo mało. Wszystko co robiłem i robię, co napisałem i piszę, robię i piszę jako Marian Kałuski, dlatego, że wierzyłem i wierzę, że to co robię jest słuszne i że robię to w dobrej wierze. Według mnie tylko ludzie czyniący coś w złej wierze ukrywają się za pseudonimem. Tak jest z „Historykiem”, który rzeczywiście jest historykiem związanym z Uniwersytetem Jagiellońskim i akurat jest z wizytą w Australii. Napisał książkę o Polakach w Australii, którą skrytykowałem w „Kurierze Zachodnim” (Perth). I teraz mści się na mnie!
Oczywiście moja niezależność wywoływała i wywołuje niezadowolenie pewnych osób w naszej polonijnej bajzelbudzie. Robiono ze mnie kryptokomunistę (patrz: Marian Kałuski „Czy red. Kałuski jest kryptokomunistą?” Tygodnik Polski, Melbourne, 11.6.1977), analfabetę, antysemitę, pachołka żydowskiego, pijaka (ci, którzy mnie znają wiedzą, że jestem prawie że abstynentem), pederastę itd.
Siadałem i siadam na te obelgi, gdyż wypowiadały i wypowiadają je zawistnicy, którzy są jednocześnie zerami moralnymi i intelektualnymi, chociaż niejeden z nich chwali się ukończeniem PRL-owskiej wyższej uczelni (w tym komunistycznej szkoły partyjnej). Osoby, które nic same dobrego nie zrobiły w swoim życiu i tylko zasmradzają powietrze swoim istnieniem.

Czy jestem historykiem?

To prawda, że nie jestem z wykształcenia i zawodu historykiem. Jednak jako autor 20 książek historycznych (m.in. pierwszych w literaturze polskiej historii Polaków w Chinach, Nowej Zelandii, Maitland (NPW) i Polaków w zachodnich dzielnicach Melbourne) i kilkunastu prac historycznych opublikowanych w wydawnictwach akademickich i naukowych, jako największy historyk współczesnej Polonii australijskiej mam prawo być nazywany i jestem historykiem i to przez zawodowych historyków, czy się to małym i zawistnym ludziom podoba czy nie. Niech zaglądną do „Słownika historyków polskich” (Warszawa 1994), gdzie znajdą hasła biograficzne historyków takich właśnie jak ja – historyków samouków czy amatorów. Wielu z nich to zawodowi dziennikarze (tak jak ja; zob. „Leksykon polskiego dziennikarstwa” Warszawa 2000), których zainteresowały jakieś wydarzenia czy tematy historyczne i postanowili je opracować.

Złośliwość i podłość

W obronie niechlubnej trójcy Polskiego Ośrodka w Albion, czyli panów Piotra Deberta, Andrzeja Koraba i Tadeusza Borkowskiego oraz ks. Józefa Migacza TChr stanął osobnik podpisujący się “Historyk” w chamskim i podłym ataku na mnie. Jednocześnie zapowiedział, że w kolejnych swoich wypocinach poruszy sprawę klątwy, jaką rzuciłem na powyżej wspomnianą niechlubną trójcę.

W moim komentarzu odnoszącym się do jego tekstu pt. “Złośliwiec, a nie żaden historyk” (17.1.2012) napisałem: „Czy szanująca się osoba polemizuje z pseudonimem i to w dodatku bardzo złośliwym pseudonimem? - Na pewno nie!” i zakończyłem go moją uwagą w sprawie klątwy – zapowiedzi jego uwag: „Poruszę jednak sprawę klątwy, o której wspomina "Historyk". Otóż jako rzekomy katolik powinien wiedzieć, że to jest sprawa między mną a Bogiem, a nie między mną a Nim, i że Pan Jezus powiedział: "Nie sadźcie, a nie będziecie sądzeni". Dlatego swoje uwagi na ten temat, do których ma najmniejsze moralne prawo - bo sam je sobie odebrał (!), może sobie wsadzić do nosa”.

„Historyk” uparł się jednak i zamieścił swoje uwagi w tej sprawie (18.1.2012) czym dowiódł, że jest nie tylko złośliwcem ale i podłą osobą. Bowiem pcha się nieproszony o to w nie swoje sprawy i jedynym celem: zdewastowania Mariana Kałuskiego - aby przedstawić nie temat ale personalny atak, ze względów bardzo nieładnych Pańskich cech, jak to ujął „Czytelnik Prawdy” (19.1.2012).

Właściwie „Czytelnik Prawdy” wyręczył mnie z udzielenia odpowiedzi „Historykowi”, gdyż udowodnił mu, że w swoim tekście popełnił wiele błędów związanych z Kościołem i teologią, że interpretuje to co chce i i jak chce, a wszystko po to, aby kopnąć Kałuskiego.

Dziękuję mu za to.

To bardzo pocieszające, bo dowodzi, że są osoby bezstronne w tej sprawie; i ogólnie, że są osoby, które nie są łajdakami.

Jest klątwa kościelna i klątwa, którą każdy z nas może rzucić na kogoś, jeśli ten ktoś NAPRAWDĘ na nią zasłużył. Żeby miała swą moc, musi być dokonana w imię Boże.

Klątwa jako namiastka kary-sprawiedliwości

W kwietniu 2010 roku papież Benedykt XVI zdymisjonował biskupa Brugii (Belgia) Josepha Vangheluwe, który przyznał się do seksualnego wykorzystywania swojego nieletniego siostrzeńca (PAP 16.1.2012). Czy oburzona tym matka nie miała czy ma prawa rzucenia klątwy na tego biskupa?! Na pewno miała czy ma. I ja na jej miejscu na pewno bym to zrobił, gdyż samo zdymisjonowanie biskupa to nie żadna kara, żadna sprawiedliwość. A wbrew temu co naucza Kościół, sprawiedliwości Bożej w wielu przypadkach może nie być. Bowiem Bóg wybacza nawet najgorszym grzesznikom jeśli tylko wyznają, że Go miłują.
Inteligentni Polacy wiedzą kim był Hans Frank (1900-1946). Był funkcjonariuszem hitlerowskim, w latach 1939-45 generalnym gubernatorem okupowanych ziem polskich, odpowiedzialnym bezpośrednio za zagładę co najmniej kilkuset tysięcy Polaków. 4 maja 1945 roku został aresztowany przez Amerykanów, sądzony w procesie zbrodniarzy hitlerowskich w Norymberdze i skazany na śmierć przez powieszenie (16.10.1946). Pochodził z rodziny katolickiej i podczas pobytu w więzieniu podobno nagle nawrócił się na chrześcijaństwo. Nieustannie czytał Biblię. Irlandzki zakonnik, Sykstus O'Connor, który był wówczas opiekunem duchowym Franka, był pod wrażeniem świadectwa wiary byłego zbrodniarza. W noc przed egzekucją wyspowiadał go i udzielił rozgrzeszenia. Zaś następnego dnia towarzyszył w drodze do szubienicy. Ostatnie słowa Hansa Franka brzmiały: "Jestem wdzięczny za łagodny wyrok, który otrzymałem. Proszę Boga, aby przyjął mnie łaskawie" oraz dodał "Chryste, przebacz!". I według nauki Kościoła, Chrystus na pewno mu przebaczył. I w taki to sposób wszystkie jego POTWORNE zbrodnie zostały rozgrzeszone, poszły w niepamięć. Że ponoć jest czyściec. Z tym, że żadne wyznanie chrześcijańskie (włącznie z prawosławiem) nie podziela katolickiej nauki o czyśćcu. Oni odrzucają jakąkolwiek możliwość zbawienia po śmierci i uważają doktrynę o czyśćcu za sprzeczną z nauką Pisma Świętego.
Sprawiedliwość nie należy tylko do Kościoła. Należy także do państwa i jest stałym elementem (ale nie tak drastycznym w pewnych przypadkach jak w prawie kościelnym czy świeckim) w stosunkach między ludźmi i w rodzinach, gdzie spełnia rolę wychowawczą.

Czy ks. Józef Migacz jest prawdziwym sługą Bożym?

Klątwa, którą rzuciłem na Piotra Deberta, Andrzeja Koraba i Tadeusza Borkowskiego domaga się załatwienia pewnych spraw.
Otóż Debert i Korab (może także Borkowski) są blisko związani z osobą i działalnością duszpasterską ks. Józefa Migacza TChr., który całkowicie popiera ich wszelką działalność, włącznie z walką z drugim kapłanem polskim – o. Dominikiem Jałochą OP, kapłanem, który zapewne należy do grona najlepszych kapłanów polonijnych (zawiść u ks. Migacza?). Dwaj pierwsi są ponoć członkami jego Komitetu Kościelnego, a p. Debert rozdaje komunię św. podczas polskich nabożeństw. Tymczasem te osoby nie są dobrymi katolikami (Pan Jezus: „Po owocach ich poznacie”; skrzywdzili m.in. mnie, odmawiając – wbrew nauce Kościoła o sprawiedliwym wynagradzaniu za pracę, zapłacenia mi za wielką pracę, jaką zrobiłem dla Ośrodka, dla poprzedniego zarządu, który obiecał mi wynagrodzenie za nią) i są znienawidzone i na pewno przeklinane przez bardzo wiele osób. Czy takie osoby mogą być członkami Komitetu Kościelnego, a p. Debert rozdawać komunię św. (jak mi wiadomo, komunię św. mogą rozdawać z osób świeckich jedynie osoby znane z pobożności i dobrej opinii wśród ludzi)? – Jak widać, ks. Migacz ignoruje te pytania i zasady panujące w Kościele.
Jak długo będzie tolerowane przez Kościół takie jego zachowanie?!

Pseudonimowi łajdacy

Na pewno ponad 99% internautów na całym świecie swoje komentarze podpisuje pseudonimem. Uważam, że nie ma nic w tym złego, dopóki OSTRO – często w chamski sposób nie krytykujemy imiennie jakieś osoby. W takim przypadku moralność, a przede wszystkim moralność chrześcijańska, domaga się tego, aby dany osobnik miał cywilną odwagę podpisać się pod tym co napisał. W przeciwnym razie jest, według „Podręcznego słownika języka polskiego” (Warszawa 1958) w odniesieniu do wyrazu świnia: człowiekiem plugawym, podłym, nędznikiem, bydlakiem. – I nie ma tu żadnych wyjątków. Dlatego na te określenia zasłużyli wszyscy ci (a wśród nich byli członkowie zarządu w Albion!), którzy tutaj atakowali mnie w niewybredny sposób, kryjąc się pod pseudonimem.

Domaganie się przez nich ode mnie przeprosin jest szczytem bezczelności.

Czy człowiek jest „pyłem marnym”?

Czy człowiek jest „pyłem marnym”? Na pewno nie! Nawet przy Bogu, a tym bardziej przy papieżu czy biskupach. Bóg nas stworzył i, według Modlitwy Pańskiej, którą nauczył nas sam Chrystus: „Ojcze nasz, któryś jest w niebie...”, jesteśmy Jego dziećmi. Czy my swoje dzieci nazywamy „pyłem marnym”? Nie. Prochem jesteśmy, a właściwie tylko nasze ciało na bardzo krótki moment, a od chwili poczęcia i na wieczność jesteśmy ludźmi z nieśmiertelną duszą. Ja jeszcze żyję i dlatego nazywanie mnie „pyłem marnym” czy kogokolwiek z żyjących ludzi jest złośliwością i kretynizmem. A zupełnym kretynizmem, kiedy żywą osobę nazywa się „pyłem marnym” przy papieżu czy biskupie.

Dla Boga jesteśmy wszyscy równi i traktowani jednakowo. Ani papieża, ani biskupa Bóg nie wywyższył w żaden sposób ponad przeciętnego człowieka. Papież czy biskup nie otrzymuje żadnych przywilejów od Boga. Ich życie nie różni się od naszego życia, chyba tylko tym, że mieszkają w pałacach i mają ogólnie dobre życie. Tę równość między wszystkimi ludźmi widzimy najlepiej w chorobie i w chwili śmierci. Np. papież Pius XII (zm. 1958) umierał w strasznych męczarniach – przez kilkadziesiąt godzin nie opuszczała go czkawka i na nią zmarł; papież Jan Paweł II też nie miał łagodnej śmierci. Natomiast prawosławny patriarcha Konstantynopola Grzegorz VII zmarł w 1924 roku będąc obłąkany.

Pycha

Według Wikipedia pycha to pojęcie i postawa człowieka, charakteryzująca się nadmierną wiarą we własną wartość i możliwości, a także wyniosłością. Człowiek pyszny ma nadmiernie wysoką samoocenę oraz mniemanie o sobie. Gdy jest wyniosły, towarzyszy mu zazwyczaj agresja. W wielu przypadkach pycha oraz wyniosłość są spowodowane wysokimi osiągnięciami we własnym życiu lub niepowodzeniami w czyimś życiu.
Pycha w nauce Kościoła katolickiego jest pierwszym spośród siedmiu grzechów głównych. Pomimo tego niektórzy internauci-katolicy nie wiedzą co to jest pycha – czym ona się objawia.
Otóż pychą na pewno nie jest krytyka czyichkolwiek poczynań. Szczególnie słuszna krytyka. Pychą na pewno nie jest np. także rzucenie klątwy na kogoś. Pycha była i jest związana głównie z monarchami, arystokracją i z ludźmi władzy oraz ludźmi zamożnymi (ziemianie, biznesmeni, często sławni ludzie). Pycha była również wielkim grzechem Kościoła. Klasycznym przykładem pychy kościelnej było np. noszenie przez biskupów złotych czy srebrnych butów, co zostało zniesione dopiero za papieża Jana XXIII (zm. 1963), czy chociażby mieszkanie przez nich w pięknych w pałacach (jak się to ma do ubogiego życia Pana Jezusa?!).

Potrzebna odnowa duchowa

Jedno jest pewne: katolicka Polonia australijska, której wielu członków jest tylko pseudokatolikami, potrzebuje odnowy duchowej. Mogą jej dokonać tylko księża o głębokiej wierze i żyjący przykładnym życiem. Takich księży nam potrzeba. Są, ale jest ich za mało.
Największą liczbę polskich kapłanów pracujących w Australii stanowią księża chrystusowcy. Akurat nowym ich prowincjałem został ks. Przemysław Karasiuk TChr. Miejmy nadzieję, że wybór był właściwy, że Ksiądz Prowincjał przyczyni się do lub co najmniej będzie się starł przyczynić do odnowy duchowej swoich kapłanów i Polonii australijskiej. Życzymy mu powodzenia w tym zbożnym dziele.
Potrzebny jest także nowy rektor Polskiej Misji Katolickiej w Australii. Obecny jest więcej osobą świecką niż kapłanem. Jest na pewno wielkim i zasłużonym społecznikiem, ale nie kapłanem.

Marian Kałuski

Wersja do druku

prymus - 10.01.13 20:29
Na pewnego Polaka

- Patrz, Kościuszko, na nas z nieba! -
raz Polak skandował
i popatrzył nań Kościuszko,
i się zwymiotował.

Konstanty Ildefons Gałczyński 1934.
Wieszcz się dawno na was poznał.

jerzy o - 19.04.12 23:35
A propos chytrości szamanów czarnych zwanych kapłanami, to przypominam o "drugiej komunii", pomyśle rodem z 1910roku, z diecezji płockiej ( to w Polsce) aby dzieci na koniec podstawówki przypomniały sobie pierwszą komunie, więc należy im powtórzyć tzw. uroczystość a przy okazji oskubać swą trzódkę. Piękna tradycja !
http://www.deon.pl/religia/kosciol-i-swiat/komentarze/art,675,druga-komunia-czyli-po-zawodach.html
Kasa, kasa na chwałę ? Czyją ?
http://www.youtube.com/watch?v=rkRIbUT6u7Q
Brawo gilotyna!
Dobrze słuchałeś nauk - "ciekawość to pierwszy stopień do piekła", faktycznie stron bez imprimatur świętego officjum czytać "nie nada" pod karą ekskomuniki. Z katakumb cywilizacja by nie wyszła, gdyby stosować się do nauk kościoła.
Ciekawe tylko dlaczego na każdym tzw. domu bożym jest założony masoński wynalazek . Coś słabo z tą wiarą w cuda, oj słabo...
Pozdrawiam używających rozumu.
Nie żegnam się, bo nie mam w zwyczaju.

Obronca - 19.04.12 2:14
Gilotyno - jednak sie odezwales. Poniewaz brak Ci argumentow aby polemizowac z moim wpisem z dnia 4.4.12. to nazywasz mnie idiota.Twierdzisz ze mam braki wiedzy w tym temacie. Piszac moj wpis 4.4.12. wczesniej rozmawialem z rodzina oraz ze znajomymi w Polsce. Bardzo wiele mozna znalezc w internecie. Polecam chocby dwie strony na onet blog "Goracy temat" oraz "Co laska czyli na czym zarabia kosciol . Tam wlasnie mozna znalezc wiele wpisow internautow z calego kraju.Tak wiec moja wiedza opiera sie na powyzszym (na czym opiera sie Twoja wiedza w tym temacie?) Nie znalazlem ani jednego wpisu negujacego isnienie takiego cennika za poslugi (czytaj uslugi) ksiezy. Poniewaz brak argumen tow (tak jak Tobie rowniez) wiec nikt w internecie nie zaprzeczyl ze istnieja cenniki "co laska ale nie mniej niz".Zarzucasz mi braki w " poprawnym wychowaniu ". Nie rozumiem jakie jest poprawne wychowanie wedlug Ciebie. Moze chodzi Ci o to ze osmielilem sie napisac moj wpis 4.4.12. Zaraz napiszesz ze walcze z KK. Potwierdzam jeszcze raz ze to co napisale w tamtym wpisie to prawda i nie mam sobie nic do zarzucenia. Moze to Ty masz braki w poprawnym wychowaniu. Jesli ktos ma watpliwosci co do mojego wpisu to niech zapyta rodzine i znajomych w Kraju.

gilotyna - 18.04.12 9:26
Do "jerzego 0" i jego "obrońcy". Nie sprawia mi przyjemność, po raz kolejny odpowiadanie IDIOTOM, którzy nie posiadają podstawowej wiedzy w tym temacie i braki w poprawnym wychowaniu.

Proponuję aby w/w założyli sobie swoją stronę internetową - bedziecie mogli sobie pisać dowoli. Obiecuję, że z "bogactwa zawartych tam informacji" nie będę korzystał. Szczęść Boże, żegnam - gilotyna.

Dziadek Ignacy - 16.04.12 14:27
Jerzy O
Tak....jak.... napisalem nie pasz pojecia o czym piszesz....
Tym razem to Ty jestes nocny w gebie i nic pozatym
Nie znasz sprawy a piszesz i piszesz ....bzdury
Zegnam

jerzy o - 16.04.12 1:48
Dziadku Ignacy ! Nadstawcie drugi policzek zgodnie z ewangelią ! Jeśli kilku odszczepińców jest w stanie zastraszyć was i zablokować wasze decyzje czy ruchy to jesteście .............. oraz ................. i to potwierdza mój wcześniejszy text. Ja mam was pouczać co się robi w takiej sytuacji ?????? Stoicie pośrodku piaskownicy i beczycie jak trzylatek !!! Toż przecież dzieci w przedszkolu wiedzą co zrobić gdy ktoś siłom zabiera zabawki a jak nie mają inszego konceptu, to dadzą w ryj i d.pę skopią jak ogródek wiosną i to nie będzie agresja lecz asertywność !!! Idźcie po nauki do wnuków.

Dziadek Ignacy - 15.04.12 9:12
Jerzy O
Znow sie z Toba nie zgadzam ...polonia jest tylko mocna w gebie????
Czlowieku nie masz pojecia o czym piszesz, Szkole Polska budowano przez dziesiatki lat, byly organizowane zabawy, kiermasze i inne imprezy z ktorych caly dochod szedl na budowe i potrzeby szkoly, i tu nagle przyszlo trzech takich bubli, ktorzy mowia ze ta szkola to wartosc spoleczna i oni maja prawo ja wyrzucic...z terenu polskiego osrodka!!!
Szkola ma swojego administratora i komitet rodzicelski ktorzy zarzadzaja i dbaja o jej przyszlosc
I to najwiecej boli... tych trzech bubli chce zrujnowac prace i duzy wysilek kilkuset osob ktorzy szkole zbudowali i wielu ktorzy nadal popiera jej istnienie...
Niestety w realu spotkac sie nie mozna bo drzwi przed nosem zamknieto i wszelka dyskusje tym ucieto

Przypomniec nalezy ze nie dawno zbudowano wspaniale Sanktuarium we wschodnich dzielnicach Melbourne (sam rowniez do tego dolozylem) i to za pomoca wielu ktorzy gleboko siegneli do kieszeni...
Kazdy daje na tyle na ile go stac, nie mozna wymagac od ludzi na recie aby dali tyle co ci ktorzy pracuja...napwno jednak wiele osob ktore znam chetnie dolozy sie jesli cel jest sluszny!!!

Mysle ze obracasz sie w bardzo roznym towarzystwie od tego polonijnego ktore ja znam...wiele osob jest bardzo "ostroznych" z pieniedzmi bo jesli juz zostali oszukani to nie ma co sie dziwic,
tak nas teraz chca oszukac jesli idzie o szkole polska w Albion

jerzy o - 14.04.12 17:47
Dziadku Ignacy ! Ja tam do waszej szkółki nic nie mam, lecz mieszkasz tyle lat i nie widzisz, że polonia jest tylko mocna w gębie ? Do dyskusji każdy jest gorący "nie oddamy nawet guzika ", "będziem bronić .....bla,bla,bla "
Lecz jeśli przyjdzie na coś wydać dolara to każdy z ehmmm, polonusów "nie ma portmonetki", "ma tylko kartę" itp sto powodów aby nie dać. MOŻE, podkreślam MOŻE kiedyś było inaczej, lecz teraz tak to widzę. Dlaczego jest gorąca i długa dyskusja w necie ?? To nie można spotkać sie w realu i coś zrobić ? Nie, najlepiej bić pianę w necie, bo to nic nie kosztuje. Przykład idzie od czarnych urzędników, kazania tak !!! A forsa do nas !!! Co łaska nie mniej niż pińcet !!!! O skromności i biedzie kazania a Audicą się #upę wozi.

Obronca - 11.04.12 9:35
Wszystkiego najlepszego po Swietach dla wszystkich tu piszacych.Mam jedno pytanie do Gilotyny. Czy brak Ci argumentow aby odpowiedziec na moj wpis z dnia 4.04.12.? Nie zrobiles tego wczesniej bo jak piszesz w Wielkim Tygodniu i w czasie Siat Wielkanocnych nie bedziesz dyskutowal na te tematy.Gilotyno jest juz po Swietach. Jesli dalej bedziesz milczal to rozumiem ze zgadzasz sie z tym co napisalem. Jesli uwazasz ze pisze cos nie zgodne z prawda to podaj argumenty.

jerzy o - 09.04.12 18:16
Dziadku Ignacy ! Chyba Waszeci obżarstwo świąteczne rozum odjęło do imentu !!! Wiara to prywatna sprawa i nam nic do tego tak długo dopóki banda czarnych szamanów nie kombinuje jak upiec swoją pieczeń pod pozorem raju, chrzestu, ślubu, pogrzebu itp. banialuków. Po raz n-ty powtarzam : Niech żyje Związek Radziecki, pardon - kościółek katoklycky NA WŁASNY KOSZT !!!!!
To że u ludów pierwotnych był leń zwany szamanem, któremu nie chciało się biegać za mamutem i za opowiadanie bajek karmiono go, to jego i historykow problem. Lecz domaganie się DAJ, DAJ, DAJ z moich podatków nawet gdy z tym towarzystwem mi nie po drodze , to jest deczko denerwujące.
Tu troszkę ile kościółek MA wg stanu sprzed dwóch lat.
http://niniwa2.cba.pl/co_kosciol_ma.htm
Kto nie jest zaślepiony bajkami ten jest wstanie zobaczyć, że najwięcej zła kościołowi czynią jego hierarchowie którym robi się gorąco z tyłu (oczywiście głowy) na samą myśl ile kasy może uciec, że przyjdzie im być grzecznymi i zachęcać, ba prowadzić marketing i PR (pozytywny!!!)=ŁASIĆ SIĘ aby zachęcić do besuchen den Kirche.
Gdyby wzorem pierwszych chrześcijan, chrzest dotyczył obywateli PEŁNOLETNICH, to sprawność maszynki do produkcji pieniędzy zmalałaby o 2 a może 5 lub 10 razy !!! A dziś piorąc główki niewinnych małolatów sprawność maszynki wynosi ponad 95%. Teraz chłopcy przebąkują coś o 0.3procenta z podatku, lecz walnęli się w obliczeniach !!!!!! Zapomnieli że PITa nie tylko oni nie płacą ale również rolnicy, którzy płacą podatek rolny czyli nie mają ŻADNYCH odliczeń, więc 4 mln rolników nie da NIC extra.!!! Dopłaty rolnicze z "paskudnej Unii" również będą maleć i "zyski" z PGR Rejsyty i PGR Fiszewo (własność spółek kościelnych, a jakże !!!!!!!) również. Oczywiście jak diecezja posiada maszynkę do pieniędzy o nazwie Roma Office Center to se pożyje, lecz w tej firmie poziomego przepływu kasiorki (między diecezjami) NIE MA !
Lud nie taki ciemny jak przed wiekami, samodzielnie składa literki i pismo zwane świętym sam se poczyta, zobaczy jakieś nieścisłości (wyrażam się elegancko , przecież nie walę z grubej rury, że kłamstwa !!) w Dekalogu , że wywalono drugie przykazanie o czczeniu bałwanów (figur, rytów i obrazów) a ostatnie podzielono na dwa aby ilość się zgadzała. Dlatego 10 przykazanie brzmi idiotycznie : "Ani żadnej rzeczy, która jego (bliźniego) jest", bowiem jest to końcówka zdania z poprzedniego przykazania. I tak wiele innych tzw. różnic, przeinaczeń interpretacyjnych, błędów w tłumaczeniach goni insze przeinaczenia . Lecz jak mawia znajomy teolog "wszystko zależy od interpretacji". Fakt, można "wchodzić w posiadanie" lub po prostacku "kraść", zapewne tylko to drugie jest grzechem.
A słynne słowa : "Ksiażę prymas zwąchał linę, wolał proszek niż drabinę". Przypomnę, że wierszyk ten powstał w okresie insurekcji kościuszkowskiej, w trakcie której lud Warszawy powywieszał swoich biskupów, a powodem nie była bynajmniej gorliwa służba Rzeczpospolitej tylko Carycy Katarzynie. A Ksiażę Prymas widząc wznoszoną dla niego
szubienicę otruł się. Kilka słów w temacie jest tu: http://www.sciaga.pl/tekst/81620-82-konstytucja_3_maja_targowica_wieszanie_biskupow_zdrajcow_i_insurekcja/strona/4
O innych bajkach może przy okazji, bye, bye !

Dziadek Ignacy - 09.04.12 5:36
Rece opadaje...
mamy Wielkanoc jedno z najwiekszych Swiat w kaledarzu a tu na lamach tego portalu wypowiadaja sie ateisci jakby my KATOLICY jestesmy bez rozumu, zaslepieni wiara... nieucy !!!
Zaczynam romumiec dlaczego caly czas tracimy tak wielu mlodych ludzi z naszych szeregow katolickich, owszem wyksztalcilismy ich ale brak myslenia poza kregiem nauki jest kalectwem...
Coz muzulmanie zyskuja caly czas na wyznawcach bo im nie pozwala sie myslec, tylko po smierci osiagna to, co uczy ich Koran
Nauka nauka ale poczucie duchowego spelnienia powinno isc w parze z wiedza.
Zaczolem czytac Kworum dlatego ze poruszano sprawe Polskiej Szkoly w Albion ktorej istnienie popieram z calego serca, a ktora teraz znalazla sie w advokackich przetargach... nadal jednak walczy o swe przetrwanie...
Zostawmy sprawy niewazne na boku czyli Ateistow a zajmnijmy sie tym co nam lezy na sercu
Nie chca wiezyc ... niech nie wieza, wszak wielu z nich dopiero na lozu smierci zrozumialo swoj blad
Mysle jednak ze ktos specjalnie zmienia temat aby Szkola Polska zeszla na plan drugi
Panowie nie dajmy sie wyprowadzic w pole.....

jerzy o - 04.04.12 23:00
Takoż i ja Wam życzę wesołych świąt (jak je tam zwał tak je zwał, w historii różnie bywało), ale nade wszystko życzę Wam pojednania z Rozumem i Wiedzą. Że wiedza jest mocą, to doskonale pojmują ci, którzy ten dostęp reglamentują stosując cenzurę elegancko zwaną imprimatur.

gilotyna - 04.04.12 14:59
Ponieważ jestem KATOLIKIEM - w Wiekim Tygodniu i Wielkanocnego wydarzenia Zmartwychwstania Pańskiego, nie bedę brał udziału w tutejszej dyskusji. Ztej okazji Życzę Wszyskim - pogody ducha, refleksji w pojednaniu z Chrystusem. Szczęść Boże.

katolik - 04.04.12 13:49
OBROŃCA, JERZY O....
NO, NO ... TAKIE WPISY TOLERUJE "KWORUM"
TEGO SIE NIE SPODZIEWAŁEM!!!!
Widać, że już parszywieje i to z czego kiedyś byliśmy dumni...

jerzy o - 04.04.12 13:05
janeczku aniołeczku!
Gdy kopnę w kalendarz to zgaśnie swiatło i reszta nie będzie moim problemem. Rodzinie zostawiłem papier notarialny aby mnie skremować a na pogrzeb zapraszam wszystkich oprócz fioletowego darmozjada, z którego myślacy lud nie ma żadnego pożytku oprócz kosztów utrzymania. Żyć będę w pamięci dzieci i wnuków, może w pamiętnikach które wydam i tyle mojego. Bzdetów o raju i życiu wiecznym NIE KUPUJĘ !! "Z prochu powstałeś" - bzdura, chyba że wierzysz w dzieworództwo, ha,ha,ha; "w proch się obrócisz" - oczywiście jeśli zgodzisz się na kremację, wbrew zaleceniom czarnych, ale jak sypniesz kasą to modlą sie nad urną !!

janek - 04.04.12 10:54
Skad u was tyle nienawisci, jerzy o , obronca, rebe ajwaj i inni, dlaczego nie zajmiecie się swoimi sprawami, nie chcecie wierzyć w Boga - wasza sprawa odczepcie się od nas raz na zawsze, myslicie, ze jestescie niesmiertelni, prezjdzie na was czas i nie zaznacie spokoju, ...modle sie za was

Obronca - 04.04.12 10:40
Panie Jerzy O.
Gratuluje odwagi i poruszenia tematu KK. Jak sie okazuje to nie tylko w Polsce wypowiedzenie czegokolwiek niezgodnego z linia KK to juz walka z kosciolem. Widze ze "wielebni" przenosza te walke tu do nas do Melbourne.
Teraz odniose sie do wpisu Gilotyny.
Gilotyno ty chcesz sciac glowy tym ktorzy nie zgadzaja sie z twoim mysleniem. To nie Jerzy O a ty gilotyno jestes kompletnym zerem bo klamiesz na kazdym kroku. Wg. ciebie KK niczego nie wyludza odnosnie zwrotow majatkow zrabowanych przez komunistow. Moje pytanie - skad wzielly sie te majatki KK? Nikt nie podaje genezy w jaki sposob i kiedy KK zdobyl te majatki. Po drugie kto reprezentowal KK w odzyskanych milionowych zwrotow.Przeciez reprezentatami KK byli dzialacze komunistyczni ktorzy zanizali wartosc zwracanych mnajatkow ktorzy od razu wykupowali te majatki i sprzedawali z duzym zyskiem.(sa procesy na ten temat w sadach).Wlasnie w tych sprawach reprezetowali KK byli komunisci. Widze ze to ty gilotyno musisz doksztalcic sie w ekonomi panstwa.Pytanie do ciebie gilotyno "jaki o.Rydzyk osiagnal niebywaly sukces dla panstwa Polskiego"? Czy jego przeloty pierwsza klasa do p. Kobylanskiego (na jego rachunek) do poludniowej Ameryki to sa te osiagniecia? Podaj chociaz jeden jego sukces .A moze to ze po wypiciu na pokladzie samolotu najdrozszych trunkow w czasie lotu i zaczepianie kobiet (bylo to udokumentowane w TV) nalezy to do niebywalych sukcesow?
Kuratorium wg. ciebie wyksztalcilo Palikotow, Urbanow ale rowniez Maciarewiczow, Brudzinskich, Blaszczaqkow, Hofmanow oraz kilku biskupow ktorzy podzegaja ludzi do walki z demokratycznie wybrana wladza.
Teraz pare slow na temat cennika podanego przez Jerzego O.
Sprawdzilem cennik KK w Polsce. Uklada to sie roznie w zaleznosci od zamoznosci parafian. Cennik podany przez JerZego O jest wyposrodkowany wiec go powtorze.
Co laska ale nie mniej:
Slub 500zl plus
Pogrzeb 100-zl plus
Chest 500zl plus
Intencje to 50 plus
Wypominki to 50zl plus
Tam gdzie bieda dobrodziej daje znizki.

Tak wiec gilotyno uwazam ze ty reprezentujesz ciemnogrod i chcesz wciskac ciemnote ludziom ktorzy wielu rzeczy nie rozumieja i jak owieczki ida na rzez pod przewodnictwem pana w czarnej sukience.
Na koniec porusze sprawe na temat ktorej ostatnio duzo w internecie a mianowicie braku "powolan" do kaplanstwa w KK. Ja widze bardzo proste rozwiazanie. Niech synowie ksiezy KK pojda w slady ojcow a ksiezy nie zabraknie.Pytanie tylko czy oni wiedza prawde kto jest ich ojcem?

jerzy o - 04.04.12 3:56
gilotynko, nieodrodne dziecię myślenie rzymsko-katolickiego !!
Ty sobie poczytaj ustawę ze zrozumieniem tekstu Ustawę o utworzeniu przy MSWiA wspólnej....... , Konstytucję np. tu
http://isap.sejm.gov.pl/DetailsServlet?id=WDU19970780483 ,
poczytaj także
http://niniwa2.cba.pl/co_kosciol_ma.htm , zwróć uwagę na
cytat 1.
"- Kościół jest jedynym podmiotem, wobec którego przeprowadzono w Polsce reprywatyzację - mówi dr Borecki. - Nikogo innego w ten sposób państwo nie potraktowało." --> Ciekawe że kosciółek (hierarchowie) nie ujął się za wiernymi (mienie na wschodzie 1:1, ustawy Bieruta itp) ???? Czyżby bali się konkurencji w wyścigu po lepsze kąski ??? Tak "dbają" o lud boży a maja go w .....
cytat 2.
"- W Polsce idea taniego Kościoła jest wciąż żywa i ciągle pada na podatny grunt - tłumaczy dr Paweł Borecki. - Hierarchowie boją się antyklerykalizmu wyrosłego na podłożu finansowym. " --> Dzięki własnemu krętactwu JUŻ sobie to wyhodowali, pretensje do lustra !!! Ksiądz na rowerze to tylko w agitce o ks.Mateuszu, oczywiscie nakręconej w państwowej telewizji za państwowe pieniądze.

Facet który na w &upie przepisy prawa państwa którego ma obywatelstwo , który nie respektuje wyroków polskich sądów nie ma prawa mówić słowa Patriotyzm.
On nawet prawo kanoniczne ma daleko i głęboko. On i jego akolici podzielili społeczeństwo bardziej niż podczas rozbiorów, a rządzić mogą tylko wtedy gdy będą wymienieni w artykule 10. Ustawy Zasadniczej.

To są konkrety a nie pomówienia jakie serwuje zdegenerowana sekta rz-k.
>>PYCHA IDZIE PRZED UPADKIEM<<

gilotyna - 03.04.12 9:42
jureczku O”. Jesteś kompletne ZERO, pod względem wychowania i przede wszystkim wiedzy. KRK niczego nie wyłudza, osiołku poczytaj sobie ustawę o zwrocie dóbr zrabowanych przez komunistów.

Wciskasz ciemnotę i ponownie okłamujesz, spis ludności i roczniki statystyczne mówią, że podatnikami jesteśmy MY wszyscy - ale bezwzględnie bijącym wszystkich są niestety KATOLICY, – więc maja prawo do nauki religii w szkołach. Niestety tylko ten wkład podatków decyduje o stanie państwa. Inne grupy etniczne czy religijne a na pewno nie mniejszości narodowe, które dostają gratisowo miejsce w sejmie, nie mają udziału znaczącego dla ekonomi. Więc zasiadanie w sejmie jest nieporozumieniem. To godzi w demokrację i konstytucję Polski dla Polaków. Musisz się dokształcić w ekonomii państwa, wówczas ocenisz, że sprawujący „władzę” obecny reżim, to nieudolne dzieciątka zrodzone z nieprawego loza matki PRL-u i ojca ZSRR-u. Ta rodzinka, rabowała i tępiła KRK, stan posiadania KK w Polsce zawdzięcza się silnej wspólnocie KK i darczyńców ludzi wierzących, nic nikomu nie spadło od strony panujących, – więc majątek ten należy do wspólnoty Katolickiej KRK. Podobnie jak mawiają Twoi pobratymcy „imperium” - Oj. Rydzyk, osiągnął niebywały sukces w wielu dziedzinach. W normalnym państwie, ten fakt byłby uszanowany z wyrazami uznania. Dzięki tej pracy, wzbogaciła się w końcu POLSKA i to o wiele dóbr nie tylko materialnych, innymi słowami państwo stało się bogatsze. Ale pozostałości ciemnogrodu i takich „Jureczków O” dążą do zniweczenia tych osiągnięć i dóbr.

Kuratorium już nam wykształciło Polikotów, Urbanów, teraz kształci zdegenerowaną klasę – dzięki serdeczne, nigdy więcej zboczeńców narodowych. Internetową ekonomią możesz się upajać jak twoi koledzy, prawdziwym katolikom tym nie zaimponujesz. Twoje memento: pycha idzie przed upadkiem. Ty już masz to poza sobą – gilotyna.

jerzy o - 02.04.12 22:12
Dobrze, napiszę dużymi literami "NIECH ŻYJE K RZYM-KAT ZA WŁASNE PIENIĄDZE" Wyłudzaniu nieruchomości i pieniędzy mówię NIE !!!
Za lekcje religii w szkołach finansowanych przez państwo i samorządy płacimy MY, z naszych podatków to idzie. Co lepiej płacimy za treści programowe na które płatnik nie ma wpływu, bo program religii nie podlega kontroli kuratorium. Płacę za światynię opa(cz)ności bożej, płacimy za pałace biskupie, za światło do oświetlania różnych obiektów, za remonty w/w obiektów czy za budowe domów zwanych bożymi, tak, tak za to płacą gminy i samorządy. Płacimy zusy, srusy za coś czego nie ma w konkordacie. Budżet rocznie kosztuje to grube miliardy złotych. A skąd w budżecie biorą się pieniądze ? Przecież to z naszych podatków !!!!
Wiec jeśli mamy zaciskać pasa to może violetowe grubasy zaczną od siebie ?? Oni z troską pochylają się nad owieczką dopóki owieczka płaci, niech płacze i płaci za każdą bajkę zwaną posługą, która jest USŁUGĄ skoro wymaga pieniędzy. Za otrzymane pieniadze należy wystawić fakturę i jest to ŚMIERDZĄCY OBOWIĄZEK a nie łaska. Rozliczenia finansowe mają być do wglądu w necie dla każdego z listą posiadanych nieruchomości włącznie. Dopóki tego nie ma, to se strzelają w stopę i zarabiają na "miłość" taką jaką otrzymują . Będą się jeszcze łasić aby zobaczyć pełne kościoły. Gadanie o ubóstwie to bzdety dla baranów, kapłanów to się nie tyczy.

**Tu cytat z netu o cenach w sklepie zwanym k -rz-kat

Jaka to misja Koscioła, gdzie za wszystko trzeba
płacić? Nie dość, że z podatków obywateli księża mają ubezpieczenia,
emerytury, to jeszcze:

Ślub - 500zł w górę
Pogrzeb 1000zł w górę
Chrzest - 500zł w górę
Intencje - mówi się niby co łaska, ale jak rzucisz 50zł to ksiądz patrzy
jakbym to ja mu ukradł te 50zł.
Taca - niby też dobrowolna, ale kościelny zna każdego i jak mu nie dasz to
doniesie komu trzeba i przy najbliższej okazji ksiądz odbierze sobie z
procentem
Wypominki - Żywe łapówki w kopertach za dusze zmarłych
Opłatki - 20zł w górę za 5 wafli, które można kupić na allegro za 1zł. **
Autor nie napisał, że każda opłata po kolędzie jest odnotowana w kartotece rodziny, to akurat widziałem na własne oczęta.

Ja nie nawołuję po rozwiązań radykalnych, ja żądam przejrzystości !
To nie ja jestem wrogiem kościoła, jego wrogiem są sami jego zadufani pracownicy. Wy widzicie co chcecie, dla was każdy myślący nie po linii i bazie partii rzym-kat jest wywrotowcem i należy tępić go jak Lutra.
Wiem że w Waszych główkach to jest herezja, cóż ja żyje w XXI wieku, wy mentalnie chyba w głębokich mrokach średniowiecza.
Memento >>Pycha idzie przed upadkiem<<

gilotyna - 02.04.12 1:47
„jureczku o”, masz tak samo poprzewracane w głowie jak „rebe ajwaj”. Aby pisać o KRK i jej wierze – należy przynajmniej tą wiedzę posiadać.

Mentalnie żyjesz w zakłamaniu na własne życzenie. Żadna religia w twoich urojeniach nie przeszkadza tobie i nie ingeruje w Twój „cudowny świat egzystencji”. – jesteś wolny, a wybierasz „zło” zamiast „dobro”.

Osobnik wykształcony, świadomy swojej wartości? Który ma prawo moralne w sobie? – nie zniży się do poziomu „jurka o” - bez wiary to jest pewne, ale i też bez wiedzy, czym jest ta wiara KRK i RELIGIA?. Nie wciskaj ciemnoty ludziom wierzącym i praktykującym – gilotyna

jerzy o - 01.04.12 23:36
Babciu Konstancjo !
Nie ma co cytować wypocin zarozumiałego urzędnika, który widzi źdźbłó w oku bliźniego a belki we własnym już nie zauważa. Artykulik czytałem wcześniej. Najbardziej antykościelni są jego zadufani urzędnicy ! Im się we łbach już dawno poprzewracało. Oni mentalnie żyją w czasach inkwizycji choć z internetu chętnie korzystają. Nie raczą zauważyć, że "człowiek rodzi się wolnym", co sami głoszą i sami go zniewalają jeszcze jak jest oseskiem.
Religia ich (praca ideologiczna nad barankami ) służy do wychowania osobnika niesamodzielnego i lękliwego, bo tylko taki daje się sterować. Ilustracją tego może być "ora et labora", opornych starszy się piekłem; nie mieści im się w głowie że niebo i piekło jest na Ziemi, tej Ziemi bo innej nie znamy.
Osobnik wykształcony, świadom swej wartości i swych umiejętności, nie musi czekać na coniedzielne wytyczne jak ma żyć przez najbliższe 7 dni. Kto ma prawo moralne w sobie, nie musi oglądać się na Dekalog, zna zasadę "żyj i daj żyć innym" czy "nie czyń drugiemu co tobie niemiłe" . Poza tym aby kogoś pouczać trzeba być samemu bez skazy, a stosowanie prawa Kalego to się nazywa HIPOKRYZJA i tu k rz-kat osiągną dawno szczyty mistrzostwa. Zamiatanie afer pod dywan, zagarnianie ku sobie WSZYSTKIEGO a głównie dóbr materialnych widzą już wszyscy, oprócz głęboko wierzących a naiwnych.
Dla nich kasiora dziś, dla was zbawienie Tak LECZ po śmierci . Trudno o większą obłudę. Czasy ciemnoty już dawno się skończyły a im chytrzejsi i bezczelniejsi są urzędnicy, tym szybszy ich koniec i większych hałas przy upadku. "Pycha idzie przed upadkiem" wspomnicie te słowa.

Babcia Konstancja - 01.04.12 12:42
Trwa ostra walka państwa Polskiego z Kościołem

Wraz z przejęciem władzy w Polsce przez tzw. obóz liberalno-lewicowy nastąpiła gremialna zmiana w stosunku władz państwowych do kościoła katolickiego w Polsce. Szczególne nasilenie ataków na wiarę i kościół obserwujemy tuż po nowej kadencji sejmu po wyborach w 2011 roku.
Zaczeły swój jazgot wszystkie media będące w rękach przeciwników kościoła w Polsce.
Jak to wygląda w rzeczywistosci mozna zorientować się po lekturze artykułów zamieszczanych na żydowskich portalach onet.pl i wp.pl, interia.pl i innych. To otwarta walka z kościołem i wiarą.
Znalazły się jednak zdecydowane głosy w przestrzeni medialnej demaskujące obłudę, zaprzaństwo, dwulicowość oraz fałsz władz i mediów codziennie uprawiajacych prostytucję medialną.
Bardzo celne i trafne uwagi poczynił ks. prof. Waldemar Chrostowski pisząc m.in:

"Mamy do czynienia z nową jakością w dyskursie publicznym na temat relacji państwo – Kościół. Walka z Kościołem ma tylko pozór nowości, w rzeczywistości jest już od dawna obecna w przestrzeni publicznej. Ludzie sprawujący władzę i część środowisk medialnych doszli do wniosku, że nadszedł sprzyjający czas na otwartą konfrontację. Na podjęcie tej decyzji i rozpoczęcie medialnej ofensywy wpłynął ściśle określony splot wydarzeń.

Dokonała się pełna symbioza obozu sprawującego władzę polityczną i części środków masowego przekazu. Media, dysponujące ogromnymi środkami ekonomicznymi, mają gigantyczne możliwości oddziaływania na społeczeństwo. Do niedawna to dziennikarze zabiegali o przychylność rządzących, w ostatnim okresie te role diametralnie się odwróciły: ludzie władzy wiszą u klamek wpływowych redakcji, zabiegając by ich wizerunek w mediach był korzystny. Przestało być ważne, co naprawdę robią i jakie decyzję podejmują, a stało się ważne tylko to, w jaki sposób są pokazywani i przedstawiani, za czym idą wyniki – prawdziwych bądź spreparowanych – badań sondażowych i tzw. słupków poparcia. Symbiotyczna struktura władza-media wykazuje pogardę dla wartości wyznawanych przez społeczeństwo, a twórcy medialnych fałszerstw i zmyśleń pozostają całkowicie bezkarni."

Nie sposób pominąć tak bardzo waznego artykułu dotyczącego publicystyki
zajmującej sie relacjami miedzy kościołem i wiernymi z jednej strony a państwem i władzą z drugiej strony.
Ten artykuł nalezy koniecznie przeczytać i solidnie przeanalizować.
Wnioski nasuną się same.
Czytaj dalej na : http://www.bibula.com/?p=54427

z Bogiem Babcia Konstancja

taczka - 31.03.12 7:52
“rebe ajwaj”. Ciągle wypisujesz to samo – nienawiść KOMUNISTY do Polskiego Narodowego Kościoła Katolickiego (KK) i Stolicy Apostolskiej Watykanu. Zważ sobie jedno, że to jest obraza i szkalowanie KK, Wiernych i Boga. Bez którego nie byłoby mocy i siły SOLIDARNOŚCI – i wielu wydarzeń historycznych, które scaliły i ocaliły naszą OJCZYZNĘ. Twoje urojenia, godzą bezpośredni w POLSKI PATRIOTYZM i wartości NARODOWE, za które to wielu oddało własne życie. Na pewno nie po to, aby teraz jakiś „rebe ajwaj” naszych zasłużonych bohaterów dzisiaj bezkarnie opluwał, – co jest typowe dla dzisiejszej klasy panującej.

Swoimi sensacjami okłamujesz publicznie czytelników, nie przykryjesz tego arogancją językową, którą nikomu nie zaimponujesz. Jest to poziom kaprala Ubowca, kariery na tym nie zrobisz – może w szmatławcu Urbana i Michnika.

Zanim zaczniesz pisać, najpierw postudiuj znaczenia i ich źródła, którymi się posługujesz – posiadasz poważne braki w wielu dziedzinach wiedzy i ogłady światopoglądowej. Więc dyskusje z tobą są bezprzedmiotowe.

Na pewno nie dałeś ani jednej złotówki na największą organizacje charytatywną KK o zasięgu światowym. CARITAS, jest jedną z instytucji, która wydaje największe sumy – na pomoc dla tych, którzy jej nie mogą z nikąd otrzymać. Często ta pomoc trafia nie do KATOLIKÓW – niesienie pomocy ludziom, państwom, organizacjom, od serca i potrzeby służenia innym, ta lista jest bardzo długa.
Pocieszasz się, że jesteś optymistą życiowym?, – gdy tymczasem przemawia przez Ciebie zło i nienawiść. Żegnam – taczka.

rebe ajwaj - 30.03.12 21:07
Dziadku Ignacy!
Świętym miastem proszę mi tu nie kadzić, bo chyba źle zlokalizowałeś. A propos świuntego miasta to słyszałem rozmowę młodych kleryków jak przed laty zachwalali zalety swego zawodu. Z tych nadających się do zacytowania to była : wyżerka za free i wideo dają !!! Resztę zmilczę a com słyszał to moje.
Kościół panie kochanku nikogo NIGDY nie jednoczył, lecz zawsze własny interes przedkładał nad interes tzw. wiernych baranków, których golił bezlitośnie. Dla siebie zgarniał "marności" a wiernych polecał modlitwie.
Nawet w czasach rozbiorów czy wojen. Tylko trochę dociekliwości a zrozumiesz straszenie słowami "ciekawość to pierwszy stopień do piekła",
masz wierzyć w to co ksiądze gadają, ZERO włąsnych domysłów oraz inerpretacji. Temu na przykład służy instytucja kolędy, relikt z czasów reformacji, czy wierni nie ulegają nieprawomyślnym wpływom słowa - wówczas drukowanego.
Do kościoła chodziłem, he, he, nawet ministrantem byłem, księdza w rodzinie miałem. Za dużo się naoglądałem i dowiedziałem w czasach gdy jeszcze o necie nikt nie słyszał.Wy widzicie co chcecie, od ołtarza wygląda pięknie !!! Pyszny sztafaż - mirra, kadzidło, złoto i ornaty i lud jednym głosem "Boże coś Polskę" !!!!. I tak macie to widzieć, to dla was ten spektakl, za waszą kasiorę i naszą (podatników) kasiorę.
A od zakrystii czy plebanii waniajet truchłem. Wiele lat temu na rocznicy wielebnego jego siostra odsuwała ręce innych aby nie rzucali na tacę. Oczy miałem jak talerze !!!! Po kilkunastu latach wolności zrozumiałem o co chodziło. Ona WIEDZIAŁA lepiej od nas, to my wtedy byliśmy ciemniaki.
Wy sobie wierzcie, to wasza sprawa; lecz parafrazując słynne powiedzonko "Niech żyje Watykan - NA WŁASNY RACHUNEK" .
Kto się doczyta, że nie chodzi o jakieś głupie 100mln PLN funduszu kościelnego, nie chodzi głupie 500mln PLN tego i owego, lecz o gotowinę co najmniej 10 razy większą. I o wyczyny jakiejś komisyjki, co to nie widziała ile jakie nieruchomości są warte i ile tysięcy hektarów przekazała na utratę państwa Polskiego.Że jak pisano w necie, są podejrzenia, że prawdopodobnie przekazywano kościółkowi rzym-kat dobro za majątki zsekularyzowane przez Fryderyka Wilhelma III w 1810 (czyżby był polskim władcą ????) czy na Ziemiach Zachodnich za mienie kościoła ewangelicko-augsburskiego, którego przypisanie do napływowych wiernych jest co najmniej wątpliwe prawnie i moralnie, itd, itp. Prawda jest ukryta w aktach notarialnych do których dotarcie może zająć kilkanaście lat i słoneczna Hiszpania może powtórzyć się na zimnej północy. Każdy kraj czeka na swojego Zappatero.
A propos dobra ogółu: czy Caritas wydał złotówkę więcej niż otrzymał różnym i drogami od państwa i Państwa ??? Jeszcze na włąsne utrzymanie pożarł 30 do 60% . Wujek google pomoże ....., całkiem free.
Życiowo jestem optymistą, lecz wielu chyba lepiej się żyje w nieświadomości, ot tak wygodniej. "Ora et labora"

Dziadek Ignacy - 30.03.12 11:43
Oj Rebe Ajwaj ..Rebe Rebe
Z takiego religijnego miasta pochodzisz a takie bzdury wypisujesz...
Kosciol zawsze nas jednoczyl i w historycznych chwilach pomagal organizowac
Czy ty wszystko zawsze musisz w czarnych kolorach opisywac???
Zlymi przykladami sypiesz jak z rekawa ale ogolu dobra nie dostrzegasz
Do kosciola nie chodzisz i na tace nie dajesz to twoja sprawa ale
Szanuj innych ludzi poglady i uczucia
Nie wierzysz to nie wierz ale daj innym ludzia swoj zywot prowadzic!!!
Wiecej szacunku

rebe ajwaj - 29.03.12 10:18
Babciu Konstatncjo !
Wielki Szacun za rzeczowy głos !!
Gdybyż tą oczywistość zrozumiał brzuchaty epidiaskop, to MOŻE byłyby szanse na poprawę.
Oni nie rozumią przysłowia "Pycha idzie przed upadkiem", więc stoją na skraju przepaści, lecz słowami Władka G. "zrobią olbrzymi krok na przód".
Pozdrawiam.

Babcia Konstancja - 26.03.12 12:20
do rebe_ajwaj

Seweryn Mosz nie jest juz zakonnikiem. Rozminął się ze swoim powołaniem.
Dokonał życiowego rozliczenia i stwierdził, że dozgonna służba Bogu i ludziom przestała go "rajcować". Wystąpił do władz kościelnych o dyspensę i taką dyspensę otrzymał. Przezszedł do grona świeckich i rozwinął działalność gospodarczą.
Śledzę dalszy rozwój kariery Seweryna Mosza i stwierdzam, że poszedł w kierunku rozwoju swoich zainteresoń biznesowych. Jest dyrektorem wydawnictwa związanego z propagowaniem treści chrześcijańskich i innych służących człowiekowi i kościołowi. Dodatkowo pełni też ważną funkcję w fundacji założonej przez siebie.

Seweryna Mosza można porównać do księdza Isakowicza-Zalewskiego, który w swych niezaleznych publikacjach tropi wręcz synów marnotrawnych kościoła obnażając ich działania na szkodę kościoła i społeczeństwa. Przy tym zdaje się być bezkompromisowy w swej pisarskiej twórczości w odniesieniu do hierarchii kościelnej.

"Kto jest bez winy niech pierwszy rzuci kamieniem?" Kościół a właściwie część ludzi w kościele to nie są również "chodzące ideały". Człowiek rodzi się jako istota grzeszna i swym życiem musi udowodnić swoje człowieczeństwo i swoja wartość wobec Boga, ojczyzny, i narodu.

Odszczepieńcy i grzesznicy w kościele funkcjonowali od wieków i tacy bedą się zdarzać w dalszej historii kościoła.
Nie jest to jednak podstawą do atakowania kościoła i wiary wszem i wobec.
Byłoby to jednak bardzo niesprawiedliwe dla wszystkich pozostałych uczciwych wyznawców Jezusa Chrystusa na tym swiecie.

Dlatego modlę się, żeby komentujacy tu "rebe_ajwaj" nie uogólniał i stosował do wytłumaczenia swych ataków incydentalnymi zdarzeniami nie przynoszącymi chwały kościołowi. Pisanie o takich zdarzeniach oczyszcza kosciół wewnętrznie i daje asumpt do pozytywnych działań wzmacniajacych wiarę wyznawców religii chrześciajńskich.
Nienawiść rujnuje, zgoda i tolerancja buduje! Pomyślności!

Czego życzę również krytykujacemu tu "rebe_ajwaj"

z Bogiem Babcia Konstancja

ADMIN - 22.03.12 17:17
rebe ajwaj - 22.03.12 11:55
Komentarz nie został opublikowany, ponieważ zawarte w nim sformułowania w sposób wyraźny obrażają uczucia religijne osób wierzących.
Bardzo proszę o umiar w wyrażaniu swoich odmiennych poglądów
Admin

taczka - 22.03.12 6:48
„rebe ajwaj” - z Tobą, coraz gorzej. CIESZ SIĘ ŻE NIE ŻYJESZ W CZASACH INKWIZYCJI – TYCH KTÓRYCH POCHOWAŁES, POCHOWALI BY CIEBIE.

To mi wygląda na chorobę rozsiewania nienawiści do Kościoła Katolickiego. Nie jesteś ani pierwszym ani ostatnim demagogiem. Podobnie jak ludzie z twojej branży, podpierasz się twóczością na „youtube”. Używanie dzieci, to tani chwyt – kogo ty chcesz na te plewy nabrać? Normalny człowiek, po stracie najblizszych nie biegnie z tym na internet,
Jesteś zwyczajnym zatwardziałym komunistą w walce przeciwko Kościołowi i wartosci narodowych Polaków – inne wiary ciebie nie interesują?

UŻYWASZ TYPOWEGO JĘZYKA MICHNIKA I TYM JEMU PODOBNYM NARODOWYM ZBOCZEŃCOM. POWIEDZIAŁEM CI GDZIE SĄ TWOJE PIENIĄDZE, NIE WYCIĄGAJ ŁAP PO NIE SWOJE, TO ZŁO TKWI W CZERWONEJ ZARAZIE I CIEBIE SAMYM.

NA PRZYSZŁOŚĆ, NIE ZAŚMIECAJ SOBĄ TEGO MIEJSCA W INTERNECIE – taczka.

rebe ajwaj - 21.03.12 12:14
Widzisz taczka, pochowałem niedawno starsze pokolenie i w temacie pogrzebów jestem na bieżaco i wszelkich .........z tym zwiazanych. Ponieważ dzieci odchowane pełnoletnie i na swoim więc mnie został pogrzeb na którym na pewno nie będzie czarnego darmozjada. Stać było Noblistkę na taki krok to i stać mnie. Gdybyż oni (czarni) przynajmniej wierzyli w to co czynią, klasyczny przykład choroba tzw. prymasa Polski , cytat z netu:
>>Bóg zesłał łaskę choroby na kard. Glempa, więc ten raczej
powinien, jako przykładny chrześcijanin oraz duchowny, pogodzić się z nią,
podziękować Panu za obdarzenie go chorobą, ponieważ jest to próba, a takową
trzeba przejść bez wspomagania się medycyną. Podobnie kard. Glemp i inni
duchowni wymagają od kobiet, by te dzielnie rodziły dzieci bez znieczulenia,
nie badały się w trakcie ciąży, tym bardziej nie usuwały nawet chorych
płodów, ponieważ wszystko zależy od Boga i nie wolno się mu sprzeciwiać.
Teraz kard. Glemp ma okazję udowodnić, że nie jest hipokrytą i stosuje się
do nauk, które głosi. Czy to udowodni, czy jednak pokaże swoje fałszywe
oblicze i sprzeciwi się woli samego Boga, który poddał Go próbie ??
Wszak głosi "chrońmy życie od poczęcia aż do naturalnej śmierci".
Jeśli nagrodą za godne życie jest Raj, w którym jest lepiej niż na Ziemi,
to po co bronić się przed przekroczeniem smugi cienia ???
Czyżby jednak głoszona wiara rozmijała się z prawdą a ciemność budziła lęk,
bo po tamtej stronie nie ma NIC ?
Zgasło światło, chwila świetlistego tunelu gdy brak bioprądów i NIC.
Rozumiem racjonalistów, stosują logikę więc ich wiara w lekarzy jest
uzasadniona. <<
I to jest jeden z dowodów, że ksiundze NIE WIERZĄ we własne nauki, wierzą tylko w mamonę wyłudzoną od wiernych i w dobra doczesne wyłudzone od Państwa. Gdyby byli partiotami to wespół z przychylną im partią, drogą legislacyjną spowodowaliby uchwalenie ustawy reprywatyzacyjnej w interesie swoim i ich owieczek. Lecz oni woleli po cichutku chapnąć co lepsze kaski a baranki (ich problemy z dekretami Bieruta itp.) mieli w @upie. Co lepsze o orzeczeniach komisji właściciel dowiadywał się przypadkiem i bez możliwości odwołania czyli działania były niezgodne z Konstytucją RP, ale wszyscy boją się pogrzebu i katabasom nie podskoczą. A kto młodszy, ma jeszcze dzieci w wieku szkolnym to tym bardziej nie podskoczy bo komunia, lekcje religii czy śluby, ot sposób na posłuszeństwo. Może za naszego życia znajdzie się odważny i pogoni zaraze wypijającą z nas od szacunkowo 2 do 15 mld PLN rocznie.
Wystarczy poszukać w necie i dużo można znaleźć, a białym krukiem jest Seweryn Mosz - "Kasa Pana Boga" , zakonnik który wie o czym pisze.
Że w Polsce nie będzie nic Polskiego to już nie daleko wszystko wycyckają czarne pijawki.
To smutny obrazek
http://www.youtube.com/watch?v=rz0osCStwLk

Babcia Konstancja - 21.03.12 11:39
Kultura dyskusji. Dlaczego mnie atakujesz? Dlaczego używaż inwektywów?

Ja szanuję twoją laickość, bezbożność, pogaństwo. Nie atakuję cię za to.
Masz do tego prawo. Masz prawo do rzeczowej i uzasadnionej krytyki. Nie masz prawa natomist do domysłów, opluwania, szydzenia, pomawiania, atakowania ad personam, I żyj z tym jak Ci wygodnie.

Natomiast nie mogę być obojetny gdy:

- wypełniasz swoje całe życie atakami na wiarę i kościół
- nie wykazujesz minimum tolerancji do osób wyznających wiarę
- atakujesz moje prawo do wyznawania wiary (jakiejkolwiek)
- atakujesz kościół chrześcijański (czyli mój)
- atakujesz kapłanów mojego koscioła to tak samo jakbyś atakował moje prawo do wiary

- wyrażasz pogardę i szydzisz z mojej wiary lub ze mnie jako wierzącego
- obmawiasz mnie lub wiarę moją poza moją wiedzą w stosunku do innych
- bezcześcisz symbole i miejsca mojego kultu i wiary gdziekolwiek na swiecie
- umozliwiasz i stwarzasz warunki i okazje do atakowania mnie i mojej wiary.

to nie licz na:

- akceptację z mojej strony takich działań i postępowania
- obojętność w przypadku takiego zachowania bezposrednio przy mnie
- przyjazne zachowanie się w stosunku do ciebie i twoich działań.

natomiast spotkasz sie z:

- zdecydowanym przeciwdziałaniem zapobiegajacym szkalowania mnie i moją wiarę
- ostrą reprymendą o braku tolerancji i szacunku do drugiego człowieka.
- mozliwoscią ograniczenia kontaktów z tobą i twoimi przyjaciółmi

Poza tym modlę się byś kierował się do wszystkich ludzi dobrą wolą , zrozumieniem, życzliwoscią, szacunkiem dla swoich bliżnich i obcych.

Wtedy świat stwórcy otworzy Ci się tak samo jak ty staniesz sie otwarty dla wszystkich. Czy pragniesz swojej ograniczoności?

Tak Ci dopomóż Bóg

pozdrawiam Babcia Konstancja

taczka - 19.03.12 13:22
"rebe ajwaj" - ja Ciebie nie pojmuję, znaczy ty jesteś krętacz. Najpirw pytasz dlaczego PR nie nazywa sie Watykanem - co Ciebie wyjaśniłem że to raczej jest blizej nazwy Izrael. Liczysz hektary które i tak nie były Twoimi - to ty raczej wyglądasz mi na komunistę, co nie podobuje się Tobie Katolicka Wiara i Kościół. Mówisz gaśnie światło, potem nic już wiecej niema - to zalezy co było na stole i kto był w tym pokoju. A jak masz na myśli Watykański pochówek jako "rebe ajwaj" - to coś nieżle Ci sie zamąciło, to za takie luksusy na 44 Ha za jedyne 1200PZN - których nie masz z powodu, że doddano część dóbr zrabowane kościołowi, świadzczy żeś czerwony głąb ciagle walczący przeciwko kościołowi. Zapytaj tych czerwonych braci, co zrobiono z Polskim przemysłem, hutami, bankami, kopalniami, stoczniami ect ....tam jest Twoja praca i kołacze!!! Twoje pieniądze!!! które Tobie ukradli dla strategicznych inwestorów tzw. prywatyzacji. Jeszcze chwila a w polsce nic już nie będzie polskiego. Ponieważ myślisz i postępujesz jak komunista dla takich mam rozwiazanie - taczka.

rebe ajwaj - 19.03.12 2:12
taczka ! Umoczyłeś się już w drugim zdaniu. Jak pogrzebać w genealogii to wyniki mogą być szokujące. Ale ponieważ "prawda was wyzwoli" to trzeba popracować bowiem "bez pracy nie ma kołaczy". "Szukajcie a znajdziecie" jako napisano, choć inni uparcie nam wciskają ciemnotę, że "ciekawość to pierwszy stopień do piekła". Piekło jest na Ziemi, tej Ziemi w naszych umysłach, potem gaśnie światło i nie ma NIC. Nawet rachunków, bo "co łaska - nie mniej jak 1200PLN" rodzina musi zapłacić z góry.

taczka - 18.03.12 13:42
"rebe ajwaj" - ty być głupim prowokatirem. A czy "rebe" był Papieżem w Watykanie - nie był!. A polak był Papieżem - był. No to o co Ciebie idzie! To Watykan był kolonialnie polski? a teraz jest niemiecki? to tak na niby tylko. W UE mamy prawdziwy odzielny parlament żydowski, w tym samym budynku w Strasburgu - Oj MAMY MAMY, bo niemamy zaufania do szkopów i kaszubów. Jakbyś ty "rebe" mnie sie zapytowywał, kto rządzi w UE, to ja by Ciebie powidział. Tylko że ja brzydkich słów na daremne nie głoszę - ale żeś nasz chlop to Ciebie powiem - volks-dojacze słowian z koszernymi-krwiopijcami a wszystko wy-panierowane czerwonymi pijawkami w cieście macy z mosad-owic. Te 44 Ha na którym stoi Watykan, daje Ciebie za darmo - jak się dogadasz z zarządem Ośrodka w Albion, to możesz tam stawiać szkoły polskie bo polacy głupieją i od wiary odchodzą. A Watykan, przenieść do Izraela - i tam jest jego orginalne miejsce. A Izrael, przenieś ty do polski - to masz już właściwie załatwione. "rebe ajwaj" ty nie być chytry lis, ty sobie kaufen w solvation army komputer i zatrudnij /casual/ buchaltera - to liczydło to masz jeszcze z mista Łodzi co ciebie okłamuje. policz ile Ha ma Izrael, odejmij to od tego pow. polski ale z przed wojny. Jeżeli ciebie wyjdzie rachunek dodatni to może damy polakom kawałek ziemi na jakies księstwo z namiestnikiem "rebe ajwaj".
Nie nie dziękuj, ja tylko tak z dobergo serca, ale jak coś szwingulungu spiepszysz, to pamiętaj, czeka na Ciebie - taczka.

rebe ajwaj - 14.03.12 19:51
Ktoś wcześniej źle policzył.
Kościółowi rzym-kat oddano w Polsce 168493 ha według danych cywilnych i MON. Obszar Watykanu to 44ha czyli w Polsce czarni mają 3829 razy więcej ziemi niż w swojej stolicy. Pytam : dlaczego RP nie nazywa się Watykan ?????

Czytelnik Prawdy - 04.03.12 16:53
Pani Elżbietko, w pelni podzielam Pani poglad na zawiłe postepowanie Zarządu, powody mafijnego powiązania z osobami z poza Osrodka w Albion, są oczywiste. Nic sie nie dzieje bez przyczyny.

Ten Zarzad w kilka minut po wybraniu, zakwestionowł legalność istnienia na tym terenie Szkoły i pomnika Jana Pawła 2. Totalnie w ciemno, bez powodów i braku znajomosci dokumentów, których jeszcze nawet nie dotknięto. Jak i stwierdzono że Ośrodek utrzymuje szkołę to oznacza że jest jej właścicielem. Rozpoczęły się rządy agentury prześladowczej, Szkoły, Chóru Ośrodka Dominikańskiego i wszelkich osób majacych jakieiekolwiek związki z tymi instytucjami - kopia metod, stosowanych przez UB w PRL-u, z obsesją nagrywania jakichkolwiek rozmów i z kimkolwiek, bez uprzedzenia.

Umowa funkcjonowania Szkoły pomiedzy Osrodkiem istnieje. Jeżeli został popelniony jakiś błąd który jest też błedem popełnionym przez stronę Osrodka, to nalezy zastanowic się czego on dotyczy. W momencie ustalen umowy, obydwie strony uzgodniły że Ośrodek nie bedzie pobierał opłat za teren an którym stoi. Było to uzgodnienie ustne, podobnie jakie ma KS. Western Eagles "Polonia" - która niema żadnej umowy i nie płaci za boiska czy jakieś tam zabudowane zaplecze. Ponieważ Szkoła nie płaci rentu, wiec ten punkt umowy nie został zapisany w tej umowie, jako uzgodnienie stron, ustalono na wieki wieków, więc po co to wpisywać. Kto szuka ten znajduje? tylko w jakim celu? Okazuje sie, że taki zapis powinien być wpisany do umowy - i teraz absurdalny dylemat prawny, prawnicy koszta i duza kupa nieczystości wylana na Szkołę i zasłużony Osrodek Dominikański.

Gdybym to ja był prezesem i zaszła taka konieczność, cały problem załatwiłbym w 30 minut. Dopisałbym w uzgodnieniu ze Szkołą ANEX do istniejacej umowy, dotyczący tylko rentu czy uzytkowania terenu na którym stoi Szkoła. Skoro tak sie nie dzieje, mamy powody dla których interesy Deberta, Koraba, Borkowskiego, ks. J. Migacza i ks. W. Słowika - przedkładaja sie ponad interes ogólno społeczny jaką jest Szkoła i Ośrodek Dominikański - w przywłaszczeniu sobie majatku który do nich nie nalezy.

Elżbieta - 04.03.12 3:44
Nie wydaje sie wam ze Zarzad nie chce polubownego zalatwienia sprawy?
Gdyby chcial juz dawno wyszedlby z propzycja aby utrzymac szkole na terenie Albion, i zamknac sprawe, przeciez ta cala atmosfera jest bardzo niezdrowa
Zarzad chce sie jej pozbyc za wszelka cene, stad udzial prawnikow
nie ma tu logiki, sami sobie podcinaja nogi, nie bedzie szkoly, bedzie mniej ludzi, bedzie mniej ludzi bedzie mniej obrotow i tak kolo sie zamknie
Chyba ze chodzi im (Zarzad) o zniszcznie Osrodka i przywlaszczenie sobie lub przekazanie innym osoba-organizacja pozyskanych funduszy, tu jest logika,
Murowane ze na koniec Zarzad rozpowie dookola ze to Szkola zawinila i nie bylo innego wyjscia, tylko zamknac i sprzedac,
Historia lubi sie powtarzac, Dom Polski w City zginal w podobny sposob,
Jesli macie czlonkowsto w Albion to mocno trzymajcie ... moze sie wam jeszcze przydac i tu jest logika.

Iwona - 04.03.12 1:41
Katolik. Co za ochydna osoba z pana!
"Kapowac" i na skarge chodzic jesli to sluszna rzecz nie wstyd
Ostanio dom sasiadki okradli, widzialem tych zlodzieji
Czy to kapowania jesli powiedzialam policji!
Kim pan jest?

Jędrys - 04.03.12 1:24
Pani Ewo
Wcale sie pani nie dziwie, mamy tu ksiedza-ateiste
Nazywa sie JOZEF MIGACZ TCh i jest z St.Albans parafi...
Wilcze stado prowadzi ten czlowiek i na innych dorobek czatuje...
Nie watpliwie miala pani juz z nim do czynienia i stad ten pani artykul
Majac takego podlego czlowieka jako kapelana czlowiek moze zatracic wiare i watpic w prawdziwy cel powolania kosciola,
Mozna stracic wlasne sumienie i cel popierania naszych narodowych organizacji
Zaczynam sie czuc wiecej australijczykiem niz polakiem choc przewazajaca czesc mege zycia przezylem w Polsce, zaczynam czuc niechec do polskich organizacji, zawsze czulem sie patryjota, ale to co widze ostatnio podwaza moje wszelkie sentymenty, wartosci ktore wiezylem zaczynaja lec w gruzach, ksieza ktorych szanowalem okazuja sie niczym wiecej niz zlodziejami...oszustami...kretaczami....
Prosze przecztac wpis Ks.Migacz pod spodem, wyrazna ironia........ pisze prosze idzcie na skarge do Biskupa, co mi zrobicie?
Czy to jest ksiadz??
PO CO COS BUDOWAC PRZEZ LATA, ORGANIZOWAC SPOTKANIA, ZABAWY I FUNDUSZE, PRZEZNACZAC WLASNY CZAS I SRODKI... PO CO??? teraz
Moje wlasne dzecko odmawia chodzenia do polskiego kosciola do St.Albans, czy Essendon, traci wiare w polskosc i cel popierania polskosci......
Zostanmy lepiej AUSTARALIJCZYKAMI, wierzmy w BOGA, Pan JEZUSA, nie wiezmy w ksiezy, wielu z nich jak JOZEF MIGACZ nie wierzy w BOGA (bo tak ksiadz nie postepuje) ale zeruje na jego wierze, a najgorsze jeszcze w tym jest to ze ludzie ktorych uwzalismy za naszych patryjotycznych przywodcow jak Ks W.SLOWIK okazuja sie go popierac, tak tez prawdziwy Ksiadz nie postepuje...
Zastanowmy sie dobrze....minal ponad rok odkad POLSKA SZKOLA W ALBION jest systematycznie atakowana i niszczona pomowieniami a Ks WIESLAW SLOWIK nawet nie przyszedl z ludzi porozmawiac, probowac rozwiazac konflikt, czy choc odwiedzic...szkole. Stal sie za to systematycznym bywalcem w Osrodku Albion, tam jest wsrod swoich....przyslanych z calego Melbourne wyborcow...
Nasz ponad 70 letni paryjotyczny przywodca, Ks WIESLAW SLOWIK juz dawno, jeszcze przed wyborami, zajal stanowisko i blogoslawienstwa udzieli ludzia ktory niszcza szkole, dlaczego... bo szkola w Albion jest za dobra, uciekaja dzieci i rodzice z innych szkol do Albion, zanikaja tamte szkoly Ks SLOWIKA a i dzieci jest coraz mniej.
Sukces SZKOLY W ALBION jest tak przytlaczajacy ze FEDERACJA POLSKICH ORGANIZACJI nie laskawym i chciwym okiem patrzy na nia, dlatego ze nie jest czescia FEDERACJI, nie bylo jej przy zakladaniu Szkoly, a i poparcia zadnejgo przez lata nie udzielala...
SZKOLA DZIS POSTAWIONA POD MUREM MUSI PO SADACH CHODZIC !!!,
Faszysci z Zarzadu Osrodka Albion kierowanii przez J.MiGaCzA I KS W.SLOWIKA poprzez swoich prawnikow chca ja zrabowac i sobie przypisac

taczka - 03.03.12 16:16
Pani Iwono, niewatpliwie ma pani słuszność aby w tej sprawie zrobic coś w koncu rozsądnego. Mafia tych ksiezy z Zarządem Ośrodka w Albion nie może terroryzować zasłużoną Szkołe i Osrodek Dominikanski. I nie jest to sprawa brzydkiego donosu ale uczciwosci i prawdy. Panie Katolik - życie w zakłamaniu to życie stracone - taczka.

Katolik - 03.03.12 13:56
IWONO /???/ KAPUJ! KAPUJ!!!
LEĆ Z TYM DONOSEM BARDZO SZYBKO JESZCZE WYŻEJ!!!
DO SAMEGO AUSTRALIJSKIEGO ARCYBISKUPA!!!
A JAK NIE POSŁUCHA TWOJEGO KAPOWANIA, TO LEĆ DO KARDYNAŁA!!!
A JAK I ON WYWALI CIĘ NA ŁĘB NA SZYJĘ, TO JEDŹ DO RZYMU DO JE KARD. ALBINO DOMINIKO KALUSINTO BIGOSINTO...

gilotyna - 03.03.12 13:21
"ewa" nie witam, bo to jest parszywe natręctwo, osoby która już tutaj bywała pod innymi pseudonimami. Mogę tylko powiedzieć że to jest RECYDYWA wymierzona przeciwko Bogu i KK. Na poparcie tego, chce tylko przypomnieć, że nasza "perelka" "ewa" "waleczna mąciwoda" nie jest nawet Ateistką. Co z definicji oznacza osobę w nic nie wierzacą, praktycznie żyjącą własnym życiem bez wiary w jakąkolwiek religię, i nie angażuje się w te prawa które daną wiare kształtują, jak i nie podejmuje jakichkolwiek dzialań prześladowania i zwalczania ponieważ Ateisci twierdzą, że Boga niema - wiec nie walczą z czymś co nie istnieje.

Natomiast p. "ewa" nie jest Ateistką, ale super szowinistką religijną skoncentrowaną tylko przeciwko wierze Chesciańskiej i KK (Kościoła Katolickiego). Natomiast inne religie, wyznania sekty i praktyki balwochwalcze, nieracjonalne rytualne buszmenskie sa akceptowane. To oznacza i stawia panią/pana. "ewe" w świetle braku wiedzy religii wyznawców katolicyzmu i tej wiary która jest znacząca w skali świata. A Ci którzy wierzą w zasady tej wiary KK, Dekalogu i najwyzszego porzadku moralnego opartego na prawch naturalnych człowieka w/g tej persony to sa "durnie" - bo p. "ewa" jest geniuszem głoszacym i nauczajacym "durni" - swoimi mądrościami. Z tym, że jej nauki, to zwyczajne szkalowanie pomawianie i dyskryminowanie - i nic wiecej.

Znajomosc historii i dziejów Polski, totalnie pani nie zna?, w co wątpię, ponieważ pomijanie faktów historycznycznych było specjalnoscią komunistycznych słózb w PRL-u do celów zwalczania polskiego Katolicyzmu i nauki KK, dla potrzeb demagogów w walce przeciwko Kosciołowi. I tutaj mamy doczynienia z kopiowaniem przez p. "ewe" tych samych metod systemowych pochadzacych od Stalina i jego aparatu do spraw inżynierii społecznej. Co to oznaczało, powinna pani wiedzieć, to co pani prezentuje dzisiaj, nie odbiega od tamtych metod.

Powinna pani wiedzieć, że zwrot zrabowanego majatku przez sytem totalitarny komunistyczny dem. ludu. zrabował dobra nalezace do KK. Jak dotychczas, tylko cześć tych zrabowanych dóbr, po cenie niewspółmiernie nizszej niż przedstawiało to przed wojną, zostało zwrócone prawowitym włascicielom. I jest to zgodne z prawem które sie łamie na niekorzyść KK, juz nie wspominając o odszkodowaniu jakie sie powinno też zapłacic. Czy w ten sposób, pani "ewa" cos utraciła? lub zostało pani zabrane? Napewno nie!. Ale jako zaciekłej KOMUNISTCE z wyprutym mózgiem, napewno - napewno tak. Ciagła pamięc zdobyta na kusach ideologów maksistowskich o wspólnocie współwłascicieli PRL-u, w obecnych sprzyjajacych warunkach w Polsce - wraca. Niech sobie pani raz na zawsze wybije to z głowy - gilotyna.

Iwona - 03.03.12 1:23
CZYTELNIKU PRAWDY
PRZYZNAM ZE OTWORZYLAM OCZY NA TA SPRAWE
RZECZYWISCIE KS SLOWIK NIE RUSZYL NAWET PALCEM
POWINNISCIE ZANIESC TO WYZEJ DO BISKUPA
TO JEST DISKRYMINACJA SZKOLY
JESLI MOGE JAKOSC TYLKO POMOC

ewa - 03.03.12 1:14
Wiara ich jest jedna
http://www.youtube.com/watch?v=rkRIbUT6u7Q
cała reszta to ściema aby z was wydoić kasę.


Prawdziwa spuścizna po Janie Pawle II :

1. Cudowne pomnożenie diecezji do roku 1972 było 17 diecezji. Za pontyfikatu
„Papy” ponad dwukrotnie rozmnożyły się do 41. A dlaczego ? Patrz pkt 4.
2. Cudownie rozmnożyły się kościelne metropolie do 15 szt.
3. Cudowne rozmnożenie liczby biskupów do 131 szt.
4. Cudowne rozmnożenie własności ziemi: dla diecezji i seminarium po 50 ha,
parafii po 15 ha no i „odzyskanie” podobno zabranych gruntów. Seminaria
padają, ale hektary zostają.
5. Cudowne rozmnożenie terytorium Watykanu na terenie Polski. W Polsce
obszar kościelny przekracza już 22 krotnie wielkość Watykanu
6. Cuda na patyku w nauczaniu religii. Za państwowe pieniądze utrzymujemy z
podatków 31 tys. etatów nauczycieli religii co daje koszty około 1,08 mld
złotych rocznie.
7. Za błogosławionym wstawiennictwem JP 2 mamy ponad 150 oficerów /
kapelanów Wojska Polskiego z generałami włącznie, suto opłacanych ( pensja 5
do 7 tys. ) z naszych podatków oraz 96 parafii garnizonowych. W niektórych
miejscowościach wojska już nie ma, ale parafia i kapelani zostali. Pensje
oficerskie nadal im przysługują. Kosztuje nas ta zabawa w katolików
żołnierzyków około 25,5 mln zł rocznie. Dodać do tego ponad 200 kapelanów
więziennych „obsługujących" 156 jednostek penitencjarnych. Etaty kapelanów w
każdym szpitalu opłacane z NFZ, a jest tych kapelanów około tysiąca z płacą
na poziomie lekarza.
8. Cudowne cyckanie Polski na bazie wymuszonego konkordatu, o Caritasie nie
wspomnę.
9. Finansowanie z budżetu państwa, budżetów samorządowych i ze środków
unijnych remontów kościołów oraz inwestycje w rodzaju „Bożej
Opa(cz)trzności”, „Centrum Myśli..”, „Nie lękajcie się”.. bo i tak was
wydoimy…
Lecz jeszcze nigdy się nie zdarzyło, by któryś z nich podziękował podatnikom
za ich utrzymywanie w Polsce. Ciągle są biedni, ciągle im mało…

W historii jeszcze nigdy nikt tak bezczelnie i bezwzględnie nie okradał
swojego kraju i swoich rodaków...

Czytelnik Prawdy - 02.03.12 14:43
Iwona. Problem konfliktu ma wiele wątków, przedewszystkim jest to konflikt jednostronny wykreowany przez ten Zarząd, przy współudziale Ks. Józefa Migacza - cały Zarzad to jego parafianie i najblizsi jego współpracownicy parafialni od ołtarza również. Współudzaiałowcem w tym konflikcie jest również Ks. W. Słowik który czynnie ustawiał wyniki wyborów i prowadził ręka w ręke z tym Zarzadem ustalenia daleko idące w sprawie umowy Ośrodka i zmuszenie do jej podpisania. Od strony szkoły Jana Pawła 2 i Osrodka Dominikanskiego niema żadnych przeciwności czy żądań wzgledem Osrodka czy kogokolwiek - jest to konflikt jednostronny, perfidnie wykreowany w okreslonym celu i kierunku.

Zastanawiajace jest to, że już od ponad roku, kiedy pojawił sie nowy Zarzad, pojawiły sie razem z nim problemy, oparte na kłamstwach pomówieniach i zwyczajnej chamskiej dyskredytacji i dyskryminacji. W tym czasie Oj. Dominik wydał w tej sprawie oficjalne Oświadczenie, które pozostało milczeniem ze strony ks. J. Migacza i ks. W. Słowika Charakterystyczne są fakty, że od ponad roku do dnia dzisiejszego, ani Ks. Józef Migacz uczestniczacy w zebraniach Zarzadu Osrodka w Albion, ani ks. Rektor Wiesław Słowłowik znajacy te zagadnienia, które wybiorczo są jemu wygodne od tegoż samego Zarzadu, dla jego próżności jako członek Federacji któremu trafiła się gratka przyciagniecia pod ten parasol Osrodka i Szkoły, oraz działania wspólne z Debertem we władzach kościelnych w Polsce, o usuniecie Oj. Dominika całkowicie z Australii - w tym wypadku podział łupów dotyczyłby również podzieleniem się parafii Dominikańskiej, i łatwym przejeciem całego majątku szkoły. Ten wariant sie nie powiódł, zaczęto stosować inne rozwiazania - tzw prawne.

Jeżeli od ponad roku, ks. Józef Migacz i ks. Wiesław Słowik, nabrali wodę w usta, nie zajęli w tej sprawie żadnego stanowiska, przyjmując że milczeniem /ktore jest złotem?/ cokolwiek zyskają, to są w błędzie. Ponieważ to milczenie, jest niczym innym jak zezwoleniem i "błogosławienstwem" na eskalację która od ponad roku sie nasila /np:matejko - bojówkarz i przyjaciel Migacza/ i nagonkę na publiczne wygnanie Oj. Dominika - co jest czytelne i oczywiste. Chociazby na forum tutejszej gazety internetowej z której też wynikają urojenia, że ich wrogami są też osoby broniace prawdy uczciwości i sprawiedliwości o wysokim morale i intelektualnym niezależnym podejsciu do życia i zagadnień naszej społecznosci w trosce o jej przyszłość.

W tej sytuacji, do obrony przed złem, pozostaje jedynie droga prawna i modlitwa o Opatrzność Bożą. Myślę że z takim poparciem, nasza przyszłosć nie bedzie zagrożona.

Iwona - 01.03.12 22:53
Siedze i czytam i czytam i czytam
Mysle , gdzie jest tu nasz Ks Slowik ???
Napewno wie co sie teraz w Albion dzieje
Przeciez jest rektorem / przelozonym wszystkich naszych ksiezy w Australii
I nic nie robi ???
Przeciez tu zaraz dojdzie do tragedji
Chyba powiniej zebrac wszystkie strony i cos robic
Nie wolno chowac glowy pisek i udawac ze nie widzi
Czyzby nam sie zestarzal nasz kochany Ks Slowik
wlasna cisze i spokoj przeklda nad jego obowiazkiem
Prosimy o interwecje

Maniek K - 01.03.12 14:38
Do km
Pisze bo mam dziecko szkole i nie rozumie o co chodzi?
Przeciez szkola jest, istnieje juz i jest dobra
Po co ludzie z zarzadu chca to zmieniac?
Co chca osiagnac?
Czy ktos naprade uczciwie moze powiedziec o co tu idzie?
Rozmawiam z innymi rodzicami i sa wszyscy zadowolenii
Wszystko jest naprawde na poziome
Gdzie tu jest logika postepowania?
nie potrafie tego zrozumiec

siekiera - 01.03.12 11:26
km - król zwierząt zajaczek, spotkał lwa. Ta bajka ma znane zakończenie, - czy tobie też się coś popierniczyło - siekiera.

km - 01.03.12 3:37
Czyżbyś pisał o jakimś tym bochateże narodofym ?
http://www.youtube.com/watch?v=YGTllIvRs0o

Maniek K - 29.02.12 1:54
Kochanii

Gdy w społeczeństwie zanika świadomość naczelnej idei,
która winna być źródłem inspiracji i impulsem jego zbiorowej działalności to ogarnia to społeczeństwo zniedołężnienie.
Wówczas najczęściej na stolce wdrapują się karły społeczne
jak Korab, Debert ,Borkowski i (ks Migacz)
i zaczynają podgrywać olbrzymów.
Dla tych miernot dominującym bodźcem ich działalności jest
nie dobro ogółu ale zaspokojenie własnej próżności.

Jedynie odważna krytyka ułatwić może wejście na właściwą drogę,
odważna krytyka oparta na faktach,
czyli na PRAWDZIE,

mi - 28.02.12 21:57
Czy wy tam w Australii nie używacie telefonów ??? Dwa lata temu widziałem że były jeszcze gdzieniegdzie w użyciu. Musicie forum używać aby faceci z sąsiednich ulic mogli się dogadać w sprawie wolnego czasu młodzieży ?? W razie co macie tam jakieś lokalne wuwuzele używane przez rdzennych tubylców , nazywacie to didgeridoo czy jakoś tak. Trza mieć dużą wprawę aby ładny głos z tej rury wydobyć i może dlatego został wam tylko net ?

taczka - 28.02.12 18:04
Jurek, co ty tutaj ponownie kadzisz. Zupełnie przyzwoitą odpowiedz na poziomie już otrzymałes od kilku osób.

Zgłosiłeś się do ks. J. Migacza i ks.w Słowika? nie
Czy rozwiazałeś sprawe Umowy z Ośrodkiem? nie
Czy rozwiazałeś problemy odpowiedzialności za te dzieci? nie
Czy wiadomo kto ponosi oprócz rodziców odpowiedzialność? nie
Czy wyznaczony teren Ośrodka ma ubezpieczenia dla harcerzy? nie
Czy harcerstwo jest objęte programem Szkoły? nie
Jaką Ośrodek ma pełnić rolę w tej kwestii - rozwiazałeś? nie
Kto finansuje utrzymanie sie organizacji harcerzy na terenie Ośrodka?
Załatwiłeś lokum dla harcerzy /harcówka/ kto finansuje? nie
Jak prosperuje harcerstwo i harcówka w Rowville? na Polanie? w ect
ect...kto finansuje i kto ponosi odpowiedzailność, materialną, programową, socjalną? ect......

Jureczku idz pod zimny prysznic - i nie siej propagandy, Oj. Dominik nie jest włascicielem ani zarzadcą Ośrodka w Albion. Od tego jest tam ZARZĄD OŚRODKA - a drugą stroną org. Harcerzy.

Rada na przyszłosć - najpierw sam postepuj prawidłowo. W moim BIGW samochodów nie sprzedają, może w Woolworths? Podejscia w tej kwestii do Ośrodka w Albion, skończyły się na gadaniu - bo nikt z harcerzy nie chciał sie wziasć do organizacji i do roboty! było to tzw "szukanie jelenia"

Nic nie stało i nie stoi na przeszkodzie aby harcerze sami sie zorganizowali, pokazali ze chcą naprawdę. Utrzymuję jak poprzednio, PRAWDZIWY HARCERZ NIE KŁAMIE, - taczka

Antoni - 28.02.12 14:35
Do Jureczka Zmiji

Nie dociera do ciebie ze powinnienes sie skontaktowac z prawdziwym prezesem tzn. A.Szumnym w tej sprawie
Jedynie on prawde ci powie...ale... ale prawdy to ty nie chcesz....
Klamac, wyrafinowanie szkalowac innych to..to wiesz jak robic najlepiej

Ludzie ktorzy znaja, lubia i szanuja Ks.Dominika wiedza gdzie prawda lezy,
Wiedza ze raczej by pomogl niz by mial zaszkodzic harcerza
Tak bylo i jest juz przez lata...
dlatego ma tak duze poparcie bo jest kaplanem z krwi i kosci
w przeciwienstwie do ....oficjalnego kaplana Albion.... Ks.Migacza

Probowalem dzis znalesc contact z tymi hufcowymi aby to wyjasnic ale nici z tego... moze podalbys jakies nazwisko i telefon do tych hufcowych???
chetnie tam zadzwonie po twojej rekomendacji

Poczytaj swoje poprzednie wpisy,
harcerstwo jest nastepna twoja wymowka aby szpecic imie Oj.D.J.
TAK... TWIERDZE ZE JESTES PARSZYWY KLAMCA

Nigdy w historii Albion zaden prezes czy ksiadz nie byl przeciwny
powstaniu polskich organizacji na terenie Albion
Dopiero Wy.... CZERWONE PAJAKI:

KORAB, DEBERT, BORKOWSKI i Ks MIGACZ na czele

zaczeliscie dzielic ludzi niczym historyczna TARGOWICA

Nawet maly prezes Mielczarski popieral powstanie szkoly...
Napatrzyles sie w te kible ktore szorowales przez lata i
teraz tylko ci g....a w glowie...

Ps...Powiedz ze...

Czy Ks Migacz w koncu zacznie dzialac z tymi hufcowymi czy nie???
aby utwozyc zastep w Albion???
czy tez moze to za trudne dla niego???
Bo wspaniale pisze obrazliwe wpisy na Bastiana...
a zawziety na niego ...jak to na gorala przystalo...
ale nie na .............ksiedza

Jurek - 28.02.12 0:33
Taczka
Powtarzam jeszcze raz że rozmawiałem z hufcowymi o utworzeniu drużyn harcerskich w Albion. Odpowiedź była taka że kilka lat temu chcieli to zrobić lecz o.Dominik nie zgodził się na to. Twierdzisz że kłamię więc sam porozmawiaj z nimi i potwierdzą że mówię prawdę. Po odmowie o.Dominika nie podejmowali tego tematu.Na mój wpis z 23.02.12. odezwał się niejaki Taczka (kto to jest ?). Posądza mnie o kłamstwo nie wiem na jakiej podstawie. Czy ty Taczka ubrałeś kiedyś w życiu mundur harcerski. Czy ty wiesz jak pracuje brać harceska? Ja jestem związany z harcerstwem ponad 50 lat i pomimo że już czynnie nie pracuję w harcerstwie to nadal im sympatyzuję więc "dzieci nie zajdą na manowce z takimi jak ja". Jak sam piszesz to widzę że jesteś jednym z batalionu kłamców w Albion. Ponieważ nie jesteś zwolennikiem harcerstwa więc nie mogę pożegnać cię harcerskim Czuwaj.Do następnego spotkania na tej stronie tylko napisz coś mądrego i na poziomie.

taczka - 25.02.12 9:08
Jurek, gdzieś ty się nauczył tak kłamać. HARCERZ NIE KŁAMIE - w Albion takich Kłamców mamy już cały batalion. Szkoda mi tych dzieci harcerzy, - zejdą na manowce z takimi Jurkami, - taczka.

Artur - 23.02.12 23:12
Pan Zastepowy
To nie moze byc umowa Harczrzy z Osrodkiem ??? nie ma glupich....
Tam trzeba od razu kontract na 3x3 lata podpisac, wtedy halasowac bedzie wolno ale nie czesto
a moze jak Ks Migacz w to wejdzie to im prad podlacza w Harcowce HAHAHA
(juz nie mowie o uzywaniu kibla) ale kamery trzeba bedzie zalozyc zeby prezes KORAB wiedzial co sie tam dzieje a... i rodzice musza lojalke podpisac wpierw
Ciekawe kiedy KS Polonia podpisze kontract na boisko i te nielegalne ich budy ktore tam stoja

WÓJ DROGI - 23.02.12 21:15
Czas i pora aby Ks Migacz sie za cos wzial i zorganizowal
a nie tylko siedzial na tylku i pierdzial
Do tej pory to tylko potrafi na forum glupio Bastiana krytykowac
Oto pole do popisu ... prosze zobaczymy do czego Ks Migacz jest zdonly!
Choc jedno moze mu sie w zyciu uda zorganizowac...
Do tej pory to tylko zmije na wlasnej piersi choduje
Oj Dominik NIDGY NIE MIAL NIC PRZECIW POWSTANIU Druzyny Harcerskiej w Albion ale p.Jurek Zmija (Tadziu Borkowski) o tym nie wie bo nie wiele mial z Albion wspolnego przed poprzednimi wyborami
Byl projekt powstania harcowki w latch kiedy wszyscy Polacy byli milo widziani w Albion nie tak jak teraz...
prosze poptyac Prezesa A.Szumnego ktory z p.J.Borowieckim mieli plany na utworzenie Harcowki...braklo checi i ilosci ze strony harcerzy
Oj Domink nie wiele mial z tym wspolnego, zawsze jednak z radoscia wital wszelka dzialalnosc mlodziezy np sam organizowal Konkurs Mlodych Talentow na duzej sali w Albion, ludzi przychodzila masa ale p Jurek Zmija tez o tym nie wiem bo...go tam nie bylo

Zastępowy - 23.02.12 11:53
Bez propagandy - Harcerstwo może powstać w Albion, nie musi to być przy szkole. Należałoby stworzyć odpowiednie drużyny i sie zorganizować. Wyznaczyć miejsce na Harcówkę i posiadać własny niezalelżny kąt - Zupełnie z powodzeniem może to prowadzić ks. j. Migacz lub ks. W. Słowik. Tylko z umową pomiędzy Ośrodkiem. Takie projekty już były w przeszłości - zawsze zawalili harcerze.
Ale czy to aby nie wymówka - przecież duchowni nie śą od prowadzenia hrcerstwa.

Jurek - 23.02.12 3:06
Ostatnią niedzielę spędziłem w Hillsvile na naszej polanie gdzie był coroczny "Dzień myśli harcerskiej" czyli święto harcerzy. Był to naprawdę udany dzień.Młodzież bawiła się wspaniale a zakończeniem było ognisko harcerskie. Wcześniej rozmawiałem z hufcowymi męskiim oraz żeńskim hufcem odnośnie utworzenia choćby drużyn harcerskich przy Ośrodku w Albion ponieważ jest tutaj szkoła polska która liczy ponoć 150 uczniów. Otrzymałem odpowiedź że hufcowi chcieli zorganizować drużyny żeńską i męską w Albion ale o.Dominik powiedział że nie chce aby te drużyny tutaj powstały ponieważ młodzież jest już zorganizoweana. Harcerstwo uczy samodzielności w życiu oraz propaguje naszą wiarę katolicką oraz patriotyzm. Sam wychowałem się będąc harcerzem i dzięki temu radzę sobie w wielu sytuacjach. Nie mogę zrozumieć dlaczego nie mogą powstać drużyny harcerskie w Albiom. Nie mogę zrozumieć o.Dominika który jest przeciwny harcerstwu w Albion. Proszę o.Dominika o odpowiedz dlaczego nie może być harcerstwa w Albion. Dodam że w rozmowie z hufcowymi oni wyrazili gotowość założenia drużyn w Albion jeśli będzie na to zgoda.

Katolik - 20.02.12 11:54
No widzi Pan, panie Jędrys (a może p. Jędruś, albo nawet Jędryś, bo tak moja sąsiadka, kiedyś z Oakleigh mówiła do męża Jędrzeja ... "Jędrysiu, ty mój...", no, ale mniejsza z tym jak mówiła, widzi Pan, że można w internecie tez pisac przyzwoicie!!!
Nareszcie, dzięki Panu powiało pod tekstem Kałuskiego odrobiną kultury, oby to nie było jedyne światełko w tym mrocznym polonijnym tunelu.
Pozdrawiam pana

Jędrys - 20.02.12 4:46
p Katolik
wolno panu pisac czemu nie...???

P.Mirek to przyklad beznadziejny... dorobek powojennych lat 90 Palikota...butny, silny, zakochany w sobie...bylem na pogrzebach u takich, ksiedza tam nie zobaczysz, czesto opuszczeni przez dzieci i rodzine bo bez Boga wartosci rodzinnych nie nauczenni, nie zauwazenii umierali bez lzy....

P.Nina wyglada na kobiete starasza, doswiadczona wie jakie kaprysne zycie moze byc, widze ze wie tylko wiara moze pobudzic nasze sumienia

P.Gilotyna rowniez czlowiek doswiadczony, slusznie broni wiary naszych ojcow, choc czasem wydaje sie nerwowy ale serce ma wielkie

P.Kaluski slusznej sprawy broni tzn Szkoly Polskiej w Albion
Kochaj go albo nie... czytaj z przynruzeniem oka albo i bez,
wolno mu pisac czemu nie???

Szkoda ze pana nie bylo na ostatnim balu duszpasterskim oj.Dominika,
Atmosfera wspaniala, sala pelna, ludzie przyszli nawet bez bookowania i nie bylo gdzie ich posadzic, doskonale byly flaczki, pierogi i nalesniki
dzieki za to wielkie naszym wspanialym Pania organizatorka i Domu Milenium (nisko chyle glowe)

Pan L.Paciepnik upiekl doskonalego torta,.. ach co to byl za bal....
Szkoda ze pana tam nie bylo

Wie pan caly dochod z balu (nie pamietam ile bo w glowie troszke poszumialo juz wtedy) przeznaczony byl na
POLSKA MISJE NA BIALORUSI
tak sobie mysle tam na Bialorusi Polacy walcza aby tylko moc mowic po polsku a tu mamy wszystko: Domy Polskie, Polskie Kluby Sportowe, Polskie Szkoly i chcemy to zniszczyc w imie czgo???
Chorej nienawisci kilku slepych pseudo-dzialaczy,
ktorzy mysla ze sila wymusza zamkniecie szkoly POLSKIEJ

Niedawno jeden z nich pisal "nic Szkole Polskiej Albion nie grozi"
dzis mamy list od adwokata Zarzdu Albion pelen
zalu i zadan wobec Szkoly Polskiej,
o dziwo... jest to ten sam advokat ktory reprezentuje Ks.Slowika
Wie pan... wtedy artykul p.Kaluskiego daje duzo do myslenia..polecam

Ks Slowik kiedys powiedzial o pseudo-dzialaczu p.Debert
"on to taki d o b r y C z l o w i e k.."
a ze DIABLA ma za skora to wiecej niz pewne...

mi - 19.02.12 13:37
Dla ciekawych prawdy tu coś ciekawego
http://klubdavinci.eu/index.php?option=com_virtuemart&page=shop.browse&category_id=6&Itemid=1&vmcchk=1&Itemid=1

Katolik - 18.02.12 11:00
PPOPIERAM mądrych ludzi, a więc i Panią Ninę i p. Gilotynę...
Ale tego "Mirka" co pisze pod wpływem dziedzictawa Marksa, Lenina i Mao NIE POPIERAM! Nigdy nie popierałem "Proletariuszy tego świata, co łączą się..."
NIE POPIERAM tez autora tekstu "Religia-Polacy w Australii"...
Wolno mi? Czy nie?

mirek - 17.02.12 11:51
Ktoś, kiedyś powiedział tak:

"Nie dyskutuj z głupim. Sprowadzi ciebie do swojego poziomu i pokona doświadczeniem"
A. Einstein

Nina i gilotyna, życzę dużo zdrowia bo na ..... to już chyba za późno

Nina - 17.02.12 7:16
Panie Mirku
Szkoda jest mi pana Jest pan jeszcze albo bardzo mlody albo bardzo naiwny
Wybiera pan fragmenty moich wypowiedzi a mija sie z caloksztalem
Siega pan do historii sprzed tysiecy lat a nie widzi zla dni obecnych,
dni w ktorych teraz pan zyje
Coz, nie na wiela nasza duskusja sie przyda
Byc moze ktoregos dnia doswiadczy pan czegosc co zachwieje caly pana poglad
Tego panu zycze
Szczesc Boze a raczej bywaj zdrow

gilotyna - 16.02.12 4:16
„mirek”, nie wstawiaj kitu i kłamstw, powtarzasz się w nienawiści do KK. Przypadki anomalii wśród duchownych to znikomy promil – znaczna ich większość zakończyła się epilogiem w sądach jako pomówienia i szkalowanie przez przeciwko KK, oraz łatwość wyłudzenia od KK krociowych sum, na drodze szantażu.

Następne kłamstwo, Państwo jest wolne i niezależne, religia została oddzielona od państwa, polityki(? to państwo używa do swojej polityki Kościół), nauki, sądów, prokuratur, policji. Dla tego mamy efekty zaistnienia Urbanów Palikotów i „mirków”. A to co czynią, zgodnie z prawem jest karalne.

Osoba duchowna, udzielająca pewnych posług – musi się z czegoś utrzymać. Przeważnie żyją skromnie klepiąc biedę, wielu z nich jest chorych, wycieńczonych, stracili własne życie, poświęcając je dla innych w trudnych warunkach .

Czy urzędy stanu cywilnego, udzielając swojej celebracji świeckiej, czynią to za darmo?, czy wydając jakiekolwiek świstek nie pobierają opłat? Jeżeli hydraulik, po serwisie u „mirka” nie bierze pieniędzy? – to niech udziela ślubów, chrzcin, pogrzeby ect. Tylko czy przeżyje - pełnia szczęścia?

Następne kłamstwo. Nowe Kościoły – obowiązują prawa co do obiektów użyteczności publicznej i normy. Na pewno będzie to budowla nowa – na pewno różniąca się od jakichkolwiek innych i od baru GS „Społem”, w którym pozostawili pieniądze Ci, co mają walące się chałupy i brud, ani jednej złotówki na ten cel nie dali. Fundatorami są zwykle zamożniejsze rodziny i okoliczne wsie, często z pomocą Diecezji.
Na Święto Zmarłych, nie zapraszam do Las Vegas.
Posiadam dowody na istnienie Boga – jednym z nich jest „Mirek” - gilotyna.

mirek - 15.02.12 12:35
„To co Pani/Pan "mirek" proponuje, to bezowocne CHODOWANIE - na tej bazie wychodowano Urbanów, Polikotów i wielu innych łącznie z "mirkiem" - którzy doprawdy dbaja tylko o to aby sobie DOBRZE POŚCIELIĆ. - gilotyna.”
Tak, gilotyna jak wszyscy otumanieni przez KK zagrywa zawsze tą samą kartą. Jesteś przeciw KK to napewno jesteś komunista, oszołom, Palikot. Także skrobanki są dla nich dobrą kartą jak się nie ma argumentów. Chciałbym tylko wiedzieć ile zakonnic i gospodyń księży, biskupów, dopuściło się tego „morderstwa”. Ktoś prowadzi taką statystykę? Jak narazie to mafia KK ściele sobie przez 1000 lat na Polakch dobre posłanie. Aby państwo było wolne i niezależne trzba odzielić: Polityke od religi. Nauke od polityki i religi. Sądy, prokurature, policje od polityki i religi.

"mirek" Pani/Pan, nie wie o czym pisze - jest to analfabetyzm przyćmiony walką z KK. Nikt nikogo nie zmusza do daeania na tacę, te wolne datki są na utrzymanie bardzo kosztownych w większości zabytkowych obiektów sakralnych.”
Naturalnie że nie. Proszę zatem iść do kościoła i za darmo dostać ślub, ochrzcić dziecko lub posłać do komuni. Jak oni to mówią „co łaska ale nie mniej jak 1000 zł.” Teraz przykład z własnego podwórka. Córka kuzynki szła do komuni, kościół był w budowie. Co prawda szef parafi już miał wybudowaną plebanię 400m i magazyny na hurtownie. Córka kuzynki wychodziła za mąż kościół dalej był w budowie. To nie są jakieś pojedyńcze przypadki. Ile nowych tz. obiektów sakralnych powstało w Polsce, po 1990 roku? Jedzie się przez wioski, zabita dechami, bieda, brud a kościół nowy stoi jak się patrzy. Obok cmentarz oświetlony jak Las Vegas.
„Nie znam przypadku aby Chrzest kogoś zabił czy zniewolił. Jest to przyjęcie do wspólnoty Chrześcian KK - jako dobro absolutne z Dekalogiem pochodzącym od Boga. Nikt przy normalnych zmysłach, tego nie kwestionuje - chyba że są takiej opcji jak "mirek" i jemu podobni.”

Pan, Panie gilotyna jest tym przypadkiem, zniewolonego. Zabił też nie jednego np.żołnierzy katolików, którzy się dali zabić za wiare, (dobre co, żołnierz katolik z karabinem i dekalogiem) Jeżeli ma Pan dowody na istnienie boga to proszę je ujawnić. Bo nikt przy zdrowych zmysłach go nie widział nie ma dowodów, nawet KK. Niech sobie przyjmują do wspólnoty, ale nie niemowlęta. Decyzje tę powinien podjąć dorosły człowiek, wychowany bez jednostronnych religijnych nauk.

Pani Nina
„Osobiscie mysle ze pan nidgy w swym zyciu nie doswiadczyl czego niezwyklego i dlatego swoja opiniej bazuje pan jedenie na wiedzy zaciagnietej z ksiazek, i to z tej sensacyjnej polki...nie chce pana urazic ale widzi pan swiat i jego historie jedynie z negatywnej jego strony...pzdr”

Nie wiem z czego Pani czerpie wiedzę? Czy tylko jednej książki? Normalnie człowiek chodzi do szkoły czyta lektury oraz inne książki, gazety. W sprawach, które go interesują czyta fachową literature. Jeżeli potrafi myśleć, analizować i obiektywnie oceniać może z tej wiedzy dużo się dowiedzieć, wyciągnąć własne wnioski. Niestety to co mam KK stworzył nie jest zbyt pozytywne, przez 1000 lat. Polska była by bardziej rozwinięta, bogatsza, szęśliwsza bez dominacji KK.( nie chodzi mi o wiare to jest osobista sprawa każdego) Jeżeli Pani coś przeżyła niezwykłego to napewno nie dzięki KK. Na te dobre przeżycia niestety musi człowiek sam popracować.

gilotyna - 14.02.12 12:10
"mirek" Pani/Pan, nie wie o czym pisze - jest to analfabetyzm przyćmiony walką z KK. Nikt nikogo nie zmusza do daeania na tacę, te wolne datki są na utrzymanie bardzo kosztownych w większości zabytkowych obiektów sakralnych. W kontekście nauki KK, nikt "mirkowi nie zpłaci za dwa przysłowia: "Jak sobie poscielesz tak sie wyśpisz" oraz "Nie czyń drugiemu co tobie nie miłe". Przedstawione tutaj znaczenie tych mądrości jest absurdalne, jako zbiór wszystkich konstytucji i relegii.

Nie znam przypadku aby Chrzest kogoś zabił czy zniewolił. Jest to przyjęcie do wspólnoty Chrześcian KK - jako dobro absolutne z Dekalogiem pochodzącym od Boga. Nikt przy normalnych zmysłach, tego nie kwestionuje - chyba że są takiej opcji jak "mirek" i jemu podobni.
Następnie rozpoczyna sie etap drugi, wychowanie w tych cnotach to obowiazek rodziców (chrzestnych równiez). Zaznaczam WYCHOWANIE - jest to proces dla człowieka około 20-lat, aby mógł podjać samodzielne decyzje i życie. To co Pani/Pan "mirek" proponuje, to bezowocne CHODOWANIE - na tej bazie wychodowano Urbanów, Polikotów i wielu innych łącznie z "mirkiem" - którzy doprawdy dbaja tylko o to aby sobie DOBRZE POŚCIELIĆ. - gilotyna.

Nina - 14.02.12 7:13
Panie Mirku
Podkreslam jeszcze raz ze przyklady ktore pan podaje sa jedostkami, nazwijmy to zlymi przykladami ale przeciez pracujacych kaplanow sa setki czy nie tysiace, dzis w mediach uwypukla sie tylko te skrajne, powiedzmy sensacyjne przypadki, dlaczego nie mowi sie to pozostalych 99% tych naprawde powolanych ksiezy
Dlaczego nie pisze sie o dobrych przykladach...?
dlatego ze nie ma tam sensacji!!!
Powiedzenia o ktorych pan pisze, choc bardzo zyciowe nie znajduja tu potwierdzenia, zgoda.. rodzimy sie jako Homo-Sapiens ale na pozostale nasze zycie wplywaja rodzice, otoczenie, nauczyciele i warunki naszej egzystencji
Siega pan berdzo daleko bo az do poczatkow chrzescijanstawa, jest pan bez watpienia czlowiekiem wyksztalconym a nie potrafi pan docenic dobra jakie KK dokonal przez stulecia...
Drogi panie ja rowniez nie ze wszystkim sie zgadzam jesli chodzi o KK ale mysle ze w bardzo duzej mierze dokonal duzo, duzo wiecej dobra niz zla, ktore pan wybitnia podkresla,
Jak kazdy z nas ma pan prawo do swojej opini... prosze rowniez rozwazyc jak by wygladala nasza terazniejszosc bez wiary, bez przykazan, bez celu,
Wie pan mam wielu znajomych w wieku nazwijmy podeszlym wielu z nich podobnie jak pan jest nie wiezacych, wiele tych osob panicznie boi sie smierci, wie pan dlaczego ??? bo brak jest im wiary ze nie napewno!!! (podkreslam)
ale ze byc moze... nasze zycie nie konczy sie jedynie na smierci...
Osobiscie mysle ze pan nidgy w swym zyciu nie doswiadczyl czego niezwyklego i dlatego swoja opiniej bazuje pan jedenie na wiedzy zaciagnietej z ksiazek, i to z tej sensacyjnej polki...nie chce pana urazic ale widzi pan swiat i jego historie jedynie z negatywnej jego strony...pzdr

mirek - 13.02.12 16:33
Nina napiała:
"Bedac ateista kto nam powie ze np. nie wolno zabijac, krasc, cudzolozyc"

Jeżeli Pani należąc do gatunku Homo-Sapiens, mając niewiem ile milionów szayrych komórek tego nie wie, To znaczy że już nic nie pomoże, szkody popełnione są nie do odwrócenia. Mogę tylko bez dawania na tace szprzedać dwa stare przysłowia. Wszystkie konstytucje i paragrafy, religie można zastapić tylko dwoma madrymi przysłowiami „ Jak sobie pościelesz tak się wyśpisz” to dla takich co nie bardzo im chce się uczyć, pracować, chętnie żyją na koszt innych oraz „Nie czyń drugiemu co tobie nie miłe” to polityka, ekonomia, realigia, wojsko, przestępcy.

gilotyna napisał:
"Rocznie miliony nienarodzonych dzieci bez prawa do obrony, morduje sie w imie prawa do aborcji. "

Rocznie miliony dzieci oddaje się do chrztu w niewole KK. Bez prawa wyboru, w imie czego??? Jeszcze raz powtarzam te wszystkie masowe morderstwa w histori w większości są popełnione przez wierzących, katolików przy pełnej zgodzie kapłanów. Nie przetrzegających wogóle żadnych dekalogów i prawa. Jeżeli się jest kapłanem danej religi to trzeba się przedewszystkim trzymać jej zasad. Oni nie mają prawa do popełniania błędów. Wtedy ich nauki są tylko farsą dla maluczkich.

Nina - 13.02.12 6:13
Panie Mi
Byc moze przyklady ktore pan podaje sa prawdzie ale sa jedynie historia jednostek, prosze mi powiedziec czy muzulmanie nie mordowali ?
az nadto jest przydladow w historii ze tak bylo?
Podaje pan jednostki ktore zle czynily ale czy nie dostrzega pan dobrych rzeczy w przewazajace wiekszosci ktore wiara katolicka czynila dobrze?
Pzdr

gilotyna - 12.02.12 12:07
Pani/Pan "mi". Każdy człowiek jest tylko człowiekiem i to w dodatku grzesznym, jak bardzo, to tylko zależy od niego samego, jak i otoczenia które nie wpływa przeciwko złu. Na wszelkie przewinienia grzeszenia, zawsze są bardziej podatni ludzie słabej wiary lub ateisci. I to jest wynikiem nieznajomości Dekalogu i Praw Wiary. Dlatego większośc tutaj piszacych powołujesię na NAUKĘ KK - co uczyni ten świat normalnym i napewno lepszym. Zawarte tam uporzadkowanie moralne do codziennego stosowania, uczyni nas ludzmi lepszymi, żyjącymi w harmonii i prawdzie.

To co Pani/Pan prezentuje, to tylko atak na naukę i KK. Natomiast największe zło, nie pochodzi od osób wierzących czy duchownych, ale od prominentów i zakretów moralnych, świeckich dyktatorów praw, sprzecznych z Dekalogiem. Dużo zła, czynią na codzień ci którzy powinni dbać o nasze bezpieczeństwo moralne - mówiac językiem świeckim. W praktyce, czynią zło i są to zwyczajni ludzie, policjanci, armie wojskowe, sądy, prokuratury, sędziowie i parlamenty ustanawiajace prawa dla nas. Rocznie miliony nienarodzonych dzieci bez prawa do obrony, morduje sie w imie prawa do aborcji. Wykonywanie poleceń, decyzji polityków od dziesiątek jest zwyczajnym mordowaniem innch nacji, a świat wogóle się tym nie interesuje - zapewiam że niema to nic wspólnego z NAUKĄ KK - jest wynikiem ateizacji i odejście od praw naturalnych człowieka. Walka przeciwko KK, jest pozbawiona sensu - gilotyna.

mi - 12.02.12 3:05
cytat 1.
Co to są "wartości chrześcijańskie", z czego one wynikają? Z nauk? Czyich?
Jezusa z Nazaretu, Pawła z Tarsu czy cesarza Konstantyna? A może z historii
chrześcijaństwa? To "dzieło" Boże było nieskończenie uczciwe (jak donacja
Konstantyna), bogobojne, miłosierne (jak św. Inkwizycja), mądre (jak
krucjaty dziecięce), tolerancyjne (szczególnie wobec Giordano Bruno),
posłuszne władzy (jak biskup Stanisław ze Szczepanowa), kochające (jak św.
Augustyn swoją dziesięcioletnią kochankę). Kościół nawołuje do respektowania
"chrześcijańskich wartości". A czy jest taka zbrodnia, której by Kościół nie
popełnił? Dzisiejsze "wartości" to pazerność i pedofilia...Czy aby to ma być
drogowskazem?

cytat 2.
Beatyfikowany w 1980r jezuita Jose de Anchieta twierdził że "miecz i żelazny pręt to najlepsi kaznodzieje" , taką .......... beatyfikował JP II
W efekcie ewangelizacji Ameryki Południowej do piachu poszło kilkanascie milionów rdzennych mieszkańców.
cytat 3.
np. http://www.youtube.com/watch?v=W_rx1Ex2FqY

itd.
etc.
usw.

Edward Ziebinski - 12.02.12 2:23
Mam pytanie na ktore nie moge znalesc odpowiedzi.
a mianowicie czy prawda jest???
zakon Chrystusowcow o ktorym tu pisano zajmuje sie wywiadem (i kontrwywiadem koscielnym)?

Nina - 12.02.12 2:12
Witam Panow
Ta rozmowa do niczego nie prowadzi...
Jestesmy w bardzo duzej mierze spoleczenstwem katolickim, jest to dobra religia uczy nas jak mamy zyc, postepowac w zyciu codziennym,
akceptujmy to bo bez przykazan i nazwijmy to pewnych ograniczen w naszym zyciu staniemy sie bezcelowym istnieniem ziemskim a nie czlowiekiem
Bedac ateista kto nam powie ze np. nie wolno zabijac, krasc, cudzolozyc
Ogladajac dzisiejsza telewizje az nadto jest przykladow jak nie powinnismy zyc a jednak te programy sa najbardziej chetnie ogladane...pytanie dlaczego?
Czyzby gleboko w naszej naturze lezaly takie cechy ludzkie?
Czyz nie najlepiej sprzedaja sie gry komputerowe gdzie zabijanie jest podstawa?
W mojej opini Srodki Masowego Przekazu ponosza duza winne za upadek naszej kultury narodowej i wartosci katolickich
Pzdr

mirek - 11.02.12 19:50
gilotyna, za to mimo postąpu cywilizacji jest na poziomie inkwizycji. Częsty przypadek. Jak narazie to słysze tylko obelgi i wyzwiska od szanownych chrześcijan. Argumentów nie ma żadynch. Historyk Kałuski zrobił ze wszystkich zabójców w histori ateistami. Jak by nie wiedział że Hitler, Stalin, Mao Tse Tung, Pol Pot nie byli ateistami. Hitler swoje "podboje Europy" robił przy dużym wsparciu ówczesnego papierza, jego żołnierze wermachtu mieli napis na pasach przy mundurach "Got mit uns" i przed każdą walką brali udział w mszy, gdzie kapelani dodawali otuchy i błogosławili nawzajem zabijających się katolików. Mao, Stalin mieli swojego "Chrystusa Lenina" w imie jego wiary o wyszości komunizmu nad kapitalizmem zabijali jak KK w imie swojej wiary. Pol Pot też nie był ateistą, był chrześcijańskim dyktatorem, mordecą.
Kłamstwo KK. Chyba największego oszustwa nie tylko 20-wieku ale całych 2000 lat, o niebach i piekłach, o tym że kościołowi chodzi tylko wyłacznie o dobro ludzi, obrone dekalogu w żadnym wpadku nie o władze, pieniadze. Obiecuje raj po śmierci, . (to z resztą obiecuje każda religia) ale wiedząc że takiego nie ma, urzadza sobie ten na ziemi za życia, żyjąc na koszt ludzi w danym kraju np. Polska. Przed chrzescijaństwem było dużo rożnych bogów np. bóg wojny, bóg miłosci, bóg piekła, bóg morza i.t.d. I chrześcijanie przeprowadzili pierwsza globalizację. Za to odpowiedzialny jest tylko jeden bóg, nasz bóg. Na wzorach organizacji pod nazwą kościół katolicki bazują wszystkie pożniejsze mafie, sekty, dyktatury obojętnie jakiej oriętacji. Jesteś z nami to jest ok. nie to na hak, na stos, gadasz tak samo jak my to i do „salonu” będziesz przyjęty. Tylko, dyktatury polityczne trwają czasami tylko 20-30 lat, a tyktatura kościoła już ponad 2000 lat.
Proszę mi napisać, jaką wojne wywoali ateiści? Jak wiem to dotej pory były tylko wojny religijne lub ekonomiczne też z udziałem katolików.

gilotyna - 11.02.12 12:30
"mirek", a raczej Pani/Pan - "mira" płci nie kreślonej. Zamieszczono identyczne wpisy "mirka" jako "mira" dnia 25.01.2012, w art. Europa niema Ojca, autora Lubomira.
Pani/Pana mira/mirka prezentuje, tylko zawansowaną obsesję maniactwa z pieniactwem, w zwalczaniu KK. Ten przypadek kliniczny, nadaje się tylko do leczenia już wkrótce w zakładzie zamkniętym. życzę dużo spacerów na świeżym powietrzu, zdrowia i równowagi ducha - gliotyna.

Robert - 10.02.12 2:14
Panie Marianie, dziękuje za otwarte i odważne przedstawienie zagadnień.

Natomiast, przerażajaca jest liczba internautów, przeciwników KK, bez argumentów znaczenia Dekalogu. Brakuje w nich czegoś bardzo istotnego - sumienia. Wydaje się, że wielu ludziom zostało to odebrane lub brutalniej nigdy takiego nie posiadali, tylko wyobrażnie własnej doskonałosci?

Idąc dalej, aby cokolwiek zmienić dla dobra nas wszystkich i Państwa, należy pobudzić świadomość - SUMIENIA NARODU. Jako jedyna i słuszna droga ODNOWY. W okresie milenijnym, dokonał tego Krd. Stefan Wyszynski, bylismy postrzegani przez świat, jako SUMIENIE NARODÓW. W tej ocenie były zawarte wszystkie aspekty uwarunkowań, dziejów i postawy społeczeństwa polskiego - co nam dzisiaj z tego pozostało? I czy po latach spustoszenia, będzie możliwe stać sie ponownie SUMIENIEM NARODÓW?

mirek - 08.02.12 13:18
"Wstyd być ateistą!

"Wnioskuję, śe osobnik podpisany "mirek" nie jest chrześcijaninem i rości sobie prawo do krytykowania Kościoła katolickiego czy w ogóle chrześcijaństwa oraz tego co napisałem w powyższej polemice. Ma do tego prawo, a ja mam prawo skrytykować jego wypociny. Tym bardziej, że jest za co."

Napisał Mariam Kałuski

Pan mnie nazywa "osobnikiem" jakże typowe dla chrześcijan wychowanych na dekalogu. Inni się nie liczą, nie są ludźmi, nie mają prawa do własnego zdania. Tak, tak tylko miłość, tolerancja. Ja bym to nazwał raczej dyktaturą.

Panie Kałuski, dać im takie możliwości logistyczne i techniczne jakie mieli Roberspierr`e, Stalin, Hitler to kto wie ile by to było. A pozatym kto to liczył, może Pan? Od poczatku chrześcijaństwa leje się krew. Gdy już w Europie chrześcijaństwo się dobrze zadomowiło tak koło 1095 zaczęło uszczęśliwiać inne kontynęnty. Wyprawy krzyżowe, morderstwa i kradzieże, ile?, liczył Pan? Wieki inkwizycji hiszpańskiej, ile liczył Pan Potem Ameryka północna i południowa chrześcijański Cortez, ile liczył Pan. Polski chrześcijański kròl sprowadził do Polski zakonnikòw chrześcijańskich, ktòrzy mordowali i przrobili na swoją wiarę, całe plemie Prusów, ile liczył Pan? Afryka, Azja, Australia wszędzie tam gdzie dzisiaj jest chrześcijaństwo, ile liczył Pan. W literaturze też mamy piękne przykłady dobrego chrześcijaństwa np. „Ogniem i mieczem” Pan Podbipięta
„ Będac tedy z rodu ostatni, ślubowałem w Trokach Najświetszej Pannie życ w czystości i nie prędzej stanąć na ślubnym kobiercu, póki przykładem mego przodka Stowejki Podbipięty trzech głów tymże samym mieczem od jednego zamachu nie zetne” Samo chrześcijanstwo, Panie Kałuski.

Wyolbrzymia Pan jedno przestępstwo i kłamstwo aby pomniejszyć drugie. Taki „pożyteczny idiota”. jak mawiał Lenin o takich jak Pan.

Marian Kałuski - 08.02.12 11:49
Wstyd być ateistą!

Wnioskuję, śe osobnik podpisany "mirek" nie jest chrześcijaninem i rości sobie prawo do krytykowania Kościoła katolickiego czy w ogóle chrześcijaństwa oraz tego co napisałem w powyższej polemice. Ma do tego prawo, a ja mam prawo skrytykować jego wypociny. Tym bardziej, że jest za co.

"mirkowi" nie podoba się chrześcijaństwo. Odnoszę wrażenie, że jest zapewne ateistą. No to niech się dowie, że jest takim ciemniakiem, że nie wie o tym, że nie tylko Kościół katolicki, ale całe chrześcijaństwo nie popełniło ułamka zbrodni wobec ludzkości co ateiści. Przecież najwięksi ludobójcy w dziejach ludzkości (150 mln ofiar, w tym 100 mln komunistycznych): Hitler, Stalin, Mao Tse Tung, Pol Pot byli ateistami! Zwykli ateiści też moralnie nie stoją wyżej od ludzi wierzących. A nietolerancją swoją śmierdzą aż na milę! Pomimo tego są pierwsi do krytykowania innych. No i nie ulega wątpliwości, że większość zboczeńców seksulanych obojga płci to właśnie ateiści. Tylko o tym lewackie media nie mówią i nie piszą.

Marian Kałuski
Australia

mirek - 07.02.12 11:16
Pan Marian Kałuski napisał:

"Jestem katolikiem i chciałbym, aby katolicyzm był jedyną religią na świecie. Pomimo tego każdego chrześcijanina – protestanta czy prawosławnego uważałem zawsze i uważam za brata w Chrystusie i całkowicie toleruję jego inność religijną. Najważniejsze dla mnie jest to, że wierzy w Chrystusa. Tym bardziej dzisiaj, wobec zagrożenia ze strony islamu, powinniśmy być zjednoczeni."

To jest ta Pana tolerancja Panie Kałuski. Artykuł Pana to próba wytłumaczenia pazerności i nie tolerancji KK, chrześcijan. Mordy, nie uczciwość, nie tolerancja, pedofilstwo, zachłanność KK jego urzędników to dla Pana tylko błędy.

Jan Orawicz - 03.02.12 22:20
Śp Elżbieta Gawlas kilka razy pisała do mnie z pytaniem,co robić,by Polska była Polską,bo ona już długi czas usilnie walczy o to.Jak walczyła "o to"wiedziałem z jej dorobku w internecie. Żyjąc jeszcze w kraju,słyszałem,że o takim nazwisku solidarnościówka była sekretarką Wałęsy,gdyż biegle posługiwała się j.angielskim. Kiedy do mnie napisała list 2 lata temu,w którym prosiła mnie o pomoc w walce o prawdziwą Polskę,którą Ona walczy wiele lat.No,ale to był czas ,w którym zdołałem się zapoznać z Jej internetowym dorobkim,w którym także narzekała,że Ania Walentynowicz ją posądza o jej byłą współpracę z SB. Wtedy doradziłem jej szczerze,że przecież w tej sprawie może się udać do IPN w Gdańsku i po 2 miesiącach otrzyma stosowne zaświadczenie, ta jak ja to uczyniłem. A takie zaświadczenie może przecież opublikować w mediach i basta! Od tamtej pory ta Pani nie odezwała się do mnie. No,ale muszę dodać,że jej internetowy dorobek wyrażnie wskazywał na niewątpliwe zaburzenia w prawidłowym odczytywaniu dokolnego świata. Stąd
po prostu było mi żal tej Polki,co to wypłynęła z Ojczyzny na ocean obczyzny.Zapewne chciała zrobić coś dobrego dla Polski,ale zawiodły Ją siły.. A Pan Bóg takie niewiniątka przytula do Siebie... Pozdrawiam

Ja-no- SIK - 03.02.12 9:33
Przepraszam, czy tu biją?
A jak nie, to mam pytanie do tego pana "chłopa z jajami", czyli "australijskiego katolika" co pisze, że: "Feministki australijskie nazwały by go, ma się rozumieć Pana Historyka za to co napisał: "A male chauvinistic pig".
A jo jak patrze na feministke co to chłopa nie chce za dnia, a tylko po cichu w nocy, to mi sie aż ciupaga grzeje!

I nie wiem za co by Go tak brzydko nazwały, tego Pana HISTORYKA, bo tu wpisują się tylko "chłopy z jajami", czyli "Panowie" i tylko jedna ONA "taczka", ale ona tak pisze jakby była rodzaju nijakiego.
No to jak to jest, pisze się tu o Ojcach świętych, o Polakach i Polactwie, o osobach duchownych, o Chrzcie Polski, o dziewczynie, która leżała w łóżku u księdza w Melbourne, o prostytutkach za 800 dolarów za jedną noc, o "polonijnej bajzelbudzie", o wędlinach dla księży, dobrych feministach, o klątwach, „pyle marnym”, o pysze, i o czym tam jeszcze, a o RELIGII i jak mom zyć na tych duchowych nizinach nie pisze się nic.
I z tego zrobiła się tako młaka, że nie już nie wiem kto tu bejdok, kto, obleśniok, kto ślicnopikny, a kto wereda.
A jak "taczka" chce naremnie myrdać i napisze żem Albinos z Albionu, to już ci godom Mysecko - no, ty Owcarecku złociutki, jo w Czornej Gorze mieszkom.
U nos w Czornej dumne Harnasie na tako młake, znaczy sie na takie pisanie "o religii" czyli takie bajdurzenie o wszystkim i niczym, to mówili, że "to sikanie po gazdowej ścianie i zaraz gaciami wycieranie"...
***
Góral ze zbójnickiego rodu u lekarza.
- Gazdo jesteście chorzy. W nerkach macie kamienie, w kolanach wodę, w żyłach wapno.
- Panie doftorze, zaźrzyjcie mi jesce do rzyci, jak tam bede mioł cement, to juz bedem mógł chałupe budować.
***
W sądzie.
- Zabiliście sąsiada?
- Jo go ino lekućko ucion.
- I już się nie podniósł?
- Wysoki Sądzie, ni mioł prawa.
***
W kościółku na Obidowej spowiadała się baba z Rdzawki.
- Jegomościu, cysto piyknie ozwaliłak garnek na głowie mojego ślubnego?
- I żałujecie za grzechy?
- Jakoz mom nie załować, kie garnuś był piykny, rabcański i na jarmarku kosztował mnie całą tysiącke.
***
A reszte dopiszcie se sami WY ślicnopikni.
Ino tela
Hej!

Marian Kałuski - 01.02.12 23:23
Fałszowanie historii nie zmieni PRAWDY!

Nic nie pisałem o tym, że nie były prowadzone rozmowy między Episkopatem Polskim a komunistycznymi władzami PRL w sprawie przyjazdu papieża Pawła VI do Częstochowy na obchody 1000-lecia chrztu Polski w 1966 roku. Pisałem, zgodnie z tym jak te sprawy były WOWCZAS przedstawiane, że Watykan uzależniał ten przyjazd od oficjalnego zaproszenia papieża do Polski, na co, oczywiście, reżym nie poszedł. Nikt WOWCZAS nie pisał o tym, że reżym dwukrotnie odmówił wizy papieżowi i - prawdę mówiąc - wątpię, że tak było, gdyż media podawały, jedynie to, że papież wyrażał chęć udania się do Polski na obchody, a nie, że zapowiedział swój udział w obchodach.
Nie wierzę także w to, że wszystkie materiały zgromadzone w IPN są niczym innym jak tylko PRAWDą. Historia jest fałszowana przez historyków, od kiedy zaczęto spisywać dzieje narodów, państw, kościołów czy poszczególnych osób! Szczególnie dotyczy to historyków piszących na zamówienie czy konformistów, którzy chcą się komuś przypodobać dla zrobienia kariery lub odwdzięczyć się za doznaną życzliwość.
"Historyk" zna dobrze te sprawy, gdyż studiował, mieszka i pracuje w nienormalnym kraju. W dzisiejszej Polsce do pisania PRAWDY trzeba "chłopa z jajami". Stąd do dziś dnia nie jest opracowanych wiele wydarzeń z najnowszej historii Polski.
Przysłowia są mądrością narodów, a jedno z nich mówi, że: "Kogo Pan Bóg chce ukarać, temu rozum odbiera".
Ze tak jest potwierdzają wypociny "Historyka", który mści się na mnie za to, że ośmieliłem się skrytykować jego książkę o prasie polskiej w Australii.
Aby dokopać mi popełnia jedną za drugą złośliwość i głupotę. Np. w ostatnim swoim komentarzu, porównuje moje uwagi na temat wiary do komunistycznej propagandy antyreligijnej i działalności Palikota oraz adresuje ten komentarz jedynie do "Panów". Skąd ma pewność, że w polemice po moich tekstach biorą udział tylko mężczyźni! Z komentarzy widać, że tak nie jest. Feministki australijskie nazwały by go za to: "A male chauvinistic pig".
Głupotą czy wręcz kretynizmem jest zarzucanie mi przez „Historyka” kradzieży od red. Ziemkiewicza słowa „Polactwo”. Jak można ukraść jakiekolwiek słowo używane w mowie potocznej przez Polaków?! Poza tym słowo „Polactwo” nie wymyślił red. Ziemkiewicz. Był on w użyciu wśród Polaków w przedwojennych Niemczech, a wtedy red. Ziemkiewicza nie tylko że nie było jeszcze na ziemi, ale także u sroki za ogonem.
Widać, że „Historyk” hołduje zasadzie, że wszystkie chwyty i ciosy są dozwolone, aby tylko dokopać Kałuskiemu.
"Historyku" nie błaźnij się i nie psuj dobrej opinii uczelni w której pracujesz - Uniwersytetowi Jagiellońskiemu.
W polskim programie radia SBS przedstawiono Pana jako wielkiego historyka i wielkiego historyka Polonii australijskiej. Może to i prawda. Jednak w Wikipedii i w ogóle w Internecie o Panu prawie nic nie ma; można nawet zaryzykować powiedzenie, że nic nie ma. A przecież dzisiaj jest znane powszechnie powiedzenie, że kogo nie ma w Internecie, ten nie istnieje. Albo jest osobą niewartą uwagi.

Marian Kałuski

ministrant - 01.02.12 15:52
Panie Włodzimierzu. Nie podzielam Pańskiej opinii. Cyt: ”Jacy parafianie, takich mają duszpasterzy i swoich liderów. Wszyscy są zadowoleni z siebie”.

W następnym zdaniu, pisze Pan, że znalazł na to sposób, i chodzi Pan od czasu do czasu do Katedry – znaczy to, że Pan nie kocha swojego duszpasterza, nie jest Pan zadowolony? W Katedrze, daje Pan na tacę stosownie, od tego czy zostanie Pańskie oko i ucho usatysfakcjonowane. A komunię można przyjmować bez spowiedzi i też wszyscy są ZADOWOLENI.

Panie Włodzimierzu, parafianie nie mają żadnego wpływu, jakiego dostaną duszpasterza. Podpowiem Panu przysłowiem, „ swój swojego znajdzie” - zło ciągnie do zła, dobro ciągnie do dobrego. Parafianie nie są przykuci do swojego proboszcza – mogą sobie wybierać. Bezwzględnie, duchowni nie są od zadawalania WIERNYCH. W kwestiach wiary i Kościoła, tak pojęta rola duchownych nie istnieje.

W kwestiach poza kapłańskich i wiary, jednoczesny dualizm, odejście do praktykowania życia świeckiego. Wówczas jest możliwa współpraca ZŁA i wzajemne „zadawalanie” się z parafianami o tych samych „wartościach orientacji świeckiej”. Pseudo religijność i pobożność, wolno nam wszystko co jest dla nas dobre – z zastosowaniem wyrafinowanych praktyk świeckich w imię wzajemnego interesu i korzyści, zwanego „zadowoleniem”. To jest sprzeczne z nauką K.K.
Wiem do jakiego kościoła Pan chodzi - tam gdzie niema chóru.

Historyk - 01.02.12 13:16
Panowie! Sprawa wiary – w tym i mojej - a więc i wolności, jest najważniejszym prawem myślącego Człowieka! Wchodzenie w ten prywatny obszar nosi znamiona „prania mózgów”! Taką propagandę uprawiali niegdyś „księża patrioci” na zlecenie UB. Taką propagandę prowadzi dzisiaj Palikot i cała katolewica, atakając katolików wierzących fundamentalnie, aby ich ośmieszyć, oskarżyć i siać zwątpienie w Kościele katolickim.
Krótki ale mądry wpis Agamemnona rzutuje na wiarygodność tych długich rozważań p. Kałuskiego „o religii”.
Dlaczego autor Kałuski pisze „W tymże samym roku (1966) obchodzono 1000-lecie chrześcijaństwa w Polsce. Wszyscy liczyliśmy na to, że papież Paweł VI pojedzie na uroczystości w Częstochowie. Toteż z jak wielkim rozczarowaniem przyjąłem informację podaną przez Watykan, że Paweł VI wybierze się na uroczystości do Częstochowy, jeśli otrzyma zaproszenie od rządu warszawskiego. Oczywiście reżym komunistyczny takiego zaproszenia nie wysłał. Ja uważałem, że papież nie powinien czekać na żadne zaproszenie od reżymu, tylko wydać oświadczenie, że wybiera się na uroczystości do Częstochowy i rozpocząć starania o wizę. Reżym wizy bo odmówił, ale wówczas cała ta sprawa inaczej by wyglądała. A tak górę wzięła pycha (bez zaproszenia nie pojedzie, bo to rzekomo uwłaczało jego godności!), która jest pierwszym grzechem głównym".

Dokumenty IPN zawarte w pracach wybitnych historyków pt. „Propaganda antykatolicka – Kościół w Polsce pod rządami komunistów – Przez Morze Czerwone” mówią jasno!!! „Największą pokojową demonstracją 1966 roku, – bo licząca według różnych ocen od trzystu do pięciuset tysięcy wiernych – było nabożeństwo Tysiąclecia odprawione 3 maja 1966 roku na Jasnej Górze. Podczas tej głównej uroczystości obchodów milenium zabrakło papieża Pawła VI, któremu władze NIE pozwoliły przyjechać do Polski (odmówiono mu prawa przyjazdu dwukrotnie!) Swoistą demonstracją protestu Watykanu wobec postawy ekipy Gomułki było obdarzenie prymasa Stefana Wyszyńskiego na czas uroczystości honorowym tytułem legata papieskiego. Co myślał prymas patrząc na wielotysięczne tłumy? Czyż nie mógł odczuwać satysfakcji, że Polacy przeszli jakieś duchowe katharsis po potwornościach wojny i upodleniach stalinizmu, że nie zostali złamani przez nachalną komunistyczną indoktrynację?”
W styczniu 1966 roku zaczęły się obchody milenijne w Watykanie. Nie mógł na nie przybyć Prymas, ale za to uroczyście otworzył je papież Paweł VI. W ceremoniach brali udział oczywiście ci polscy biskupi i kapłani, którzy byli w Rzymie. Innym nie zezwolono na wyjazd z Polski. Przybyło tysiące delegatów z różnych stron świata i Europy, delegacji katolickich, emigracji polskiej. Prof. O.Halecki wygłosił po łacinie wspaniałą przemowę, charakteryzując związki historii Polski i Polaków z Kościołem. Związki Polaków, a nie „Polactwa’ jak pisze p. Kałuski, w Gazevie Wyborczej - zresztą to okreslenie jest ukradzine p. Ziemkiewiczowi i odnosi się zupełnie do czegoś innego.
Myślę, że p. Kałuski podjął dobrą decyzję nie ubierając sutanny, a tym samym NIE stał się spowiednikiem Polaków.

Włodzimierz Kowalik - 01.02.12 2:15
Jacy parafianie, takich maja duszpasterzy i swoich liderów, wszyscy wiec sa zadowoleni z siebie.

Znalazłem na to sposób , kiedy mam ochotę, wybieram się na msze do katedry. Inna jakość słownictwa stosowanego przy kazaniach, inna konstrukcja myslowa zdań i inna jakość prezentera. Na tacy zostawiam co stasowne za to co zobaczę i uslysze, najczęściej niezły chór, dobra grę na organach i wspaniale szaty liturgiczne. I przed przystąpieniem do komunii nie mam obowiązku udania się do konfesjonalu. I tez wszyscy sa zadowoleni.

Panie Marianie, tez pozdrawiam. Nie mogłoby Pan napisać o TP który wkracza w fazę agonalna. Ta para białych słoni ; Piskozub z Lancuckim dopina swego.

Agamemnon - 31.01.12 11:45
W sprawie wizyty Pawła VI na obchody milenijne były z tego co wiem prowadzone rozmowy pomiędzy Episkopatem Polski a władzami PRL.
Gomółka kategorycznie odmówił wydania zezwolenia na taki przyjazd.

Agamemnon - 30.01.12 12:10
Rozbicie jedności Polonii, leży u podstaw założeń działań służb specjalnych wywiadu radzieckiego GRU i KGB już od 1933 r. Na konferencji Jałtańskiej Józef Stalin wobec próby oponowania Roosevelta ( prezydent USA powołał się tu na 10 milionową społeczność Polonii Amerykańskiej, by dać sobie podstawę nie wyrażenia zgody, by Polska znalazła się w strefie wpływów radzieckich) wykorzystał fakt rozbicia tej jedności poprzez swoje służby specjalne, podniósł konkretny argument
" ale do wyborów chodzi siedem tysięcy Polaków, sam to sprawdziłem". Pozbawił siły politycznej zastosowanemu przez Roosevelta argumentowi a Polska do roku 1989 stała się kolonią radziecką.
Akcja rozbijania jedności Polonii jest kontynuowana.Trzeba przyznać, że na tym polu służby specjalne głównie postsowieckie odnoszą cały czas sukcesy.
Metoda jest ta sama od 1933 r. zawsze chodzi o "Judasza".
Jedność wszystkich Polaków, tych co mieszkają w Kraju i poza jego granicami
jest bardzo niebezpieczna dla Federacji Rosyjskiej jak i dla Brukseli.

matejko - 30.01.12 9:24
Wieszczu!!!!!!! z zarzadem mnie tyle laczy co z twoja baba, wyrazam swoia tylko opinie nikogo nie nazwalem jesczcze zlodziejem jesli potrafisz czytac ze zrozumieniem,choc kaszana zalatuje na kilometr.Nazwac matejke tchorzem to jak mozna nazwac twojego ,,GURU,,pasterza owieczek i b....... ktory nawet nie mial odwagi przyjsc na walne zebranie,czego sie bal jak jest nie winny,,czy tylko z ambony potrafi szkalowac nie winnych ludzi i to jest ten dobry ksiadz.Przez 19lat rzadzil,NERO,ze swoja rodzinka,w tym samym czasie powstal DOM ORLA BIALEGO w GEELONG jedz i zobacz roznice. W Melbourne mieli bysmy 5 takich osrodkow jesli kazdego wklad w budowe byl by jak MATEJKi.KONCZAC MALOWAC TEN jkze zalosny obraz wyjezdzam na wystawe ZAMYKAM WARSZTAT I WSZYSCY POCALUJCIE MNIE w D..............PE.

taczkja - 29.01.12 22:39
Wydawało mi sie zawsze, że Ja-No-Sik to postać walcząca w słusznej sprawie. Tak, Taczka to prymityw robi błędy w pisowni, ale normalni ludzie "taczkę" rozumieją i popierają, jest nieomylna.
Jak widać po moim pisaniu i błędach, taczka nie jest i nie moze byc nauczycielm języka polskiego, nie posiada takiego wykształcenia, i mozliwości. Sporo znalazłeś i niewiele sie nauczyłeś - zobacz błę-dy "matejki" i jego wysoki poziom intelektualny, oraz pozostałych popleczników. Pochodzi to od wykształconego zarządu w Albion - bo to tylko ciebie interesuje, a narazie - taczka.

Ja-no-sik - 29.01.12 16:37
PRZEPRASZAM, CZY TU BIJĄ?
A jak nie, to chcę przypomnieć, p. "taczce", że pisze się nie "tchuze", a TCHÓRZE, a jak są jakieś osiągnięcia to pisze się o nich OSIĄGNIĘCIA, a nie "ośągnięcia" i tak dalej... Zwracam na to uwagę, bo widzę (czytam), że tu bitwa trwa o szkołę! A w szkole, szczególnie nauczyciele, też powinni od czasu do czasu uczyć podstaw gramatyki języka polskiego! Nieprawdaż?
Dziękuję za udzielenie mi głosu i pozdrawiam wszystkich albionosów i albionoski co tak ładnie tu piszą i dbają o nasze polskie pociechy i tak wspaniale, bo nie przebierając w słowach uczą języka polskiego w Australii. I to się chwali!...
Bardzo mi się podoba ta ładna ksywka "taczka"! Taczka takie proste, najstarsze narzędzie, a jakże użyteczne w ręku człowieka... można je pchać - zawsze do przodu...
Przepraszam, że piszę krótko, ale niczego więcej nie zapamiętałem z tych wszystkich artykułów i wpisów, "tu i tam" i nie mogę się już do nich ustosunkować...

Ja-no-sik

taczka - 29.01.12 11:44
Matejko! jesteś wybitnym wieszczem podłości. Wystepujesz w imieniu zarzadu? anonimowo - to kto tam jest upoważnionym do prowadzenia Ośrodka, śmierdzace tchuze z przygłupawym advokatem matejko? A może jesteś osobą upoważnioną do głoszenia kłamstw wszelakich łacznie do szkalowania Ośrodka Dominikańskiego i wielu osób które mają spore ośągnięcia dla Ośrodka w Albion. Przez wiele lat nie widziałem ciebie ani nikogo z tego zarządu aby przepracowali społecznie chociaż jedna godzine. - taczka.

matejko - 29.01.12 2:52
WIESZCZU,POLONI AUSTRALIJSKIJ jesli masz jakis chociaz maly papierek umowy (kontrakt)o napisaniu ksiazki o OSRODKU i twoim wynagrodzeniu z obecnym zarzadem osrodka w ALBION to go pokaz albo idz do sadu upominac sie o swoja krzywde.Jesi takich dowodow nie masz i na SLOWO HONORU zawiezyles NERONOWI b.absolutnemu wladcy tego osrodka to idz w PI.....zu.................WITAMY W KLUBIE OSZUKANYCH. Jako rodak zal mi cie troche,miotasz sie jak ta mucha posprajowana muchozolem,prubojesz kasac niewinnych ksiezy i ludzi calkowicie nie winnych.a prawda jest taka ze twoje wynagrodzenie stoi pod ta palma przd wejsciem OK.47000tys (INICJATYWA byznesmena ks. JALOCHY) l te budy na ktore poprzedni zarzad zaciagnol 140000tys, overdraw za ktory to aniolki JALOCHY splacaly interes????????????,a na dodatek osrodek jest jeszcze winny ok.10000tys.szkole za co????????sie tyko pytam.ZA to ze stoja tam nie legalnie i nie chca podpisac umowy o wynajeciu terenu.Jak widzisz wieszczu tak po prostu NOWY ZARZAD chce sie umowa zabezpieczyc aby nie zostac wystrychniety na,,DUTKA,,jakim ty zostales.

Jan Orawicz - 29.01.12 2:29
Drogi Panie Marianie, takie polonijne piekła i piekiełka w zasadzie są wszędzie tam,gdzie istnieje polska diaspra.Ja żyję w USA przeszło 1O lat,więc myślałem początkowo,że takie piekła i piekiełka istnieją tylko w środowiskach Polonii Amerykańskiej. Ale wnet zauważyłem,że polska diaspora,jest wszędzie chora! Przepraszam,że ta prawda tak ,mi się prawie sfraszkowała. A co jest przyczyną tej bardzo przykrej przypadłości,to już temat niełatwy do rozgryzienia. Wiedziałem i tu w USA doświadczyłem tego dość szybko,że diaspora żydowska może służyć wspaniałym przykładem codziennego humanitaryzmu wobec siebie. Nie wiem,czy my Polacy mamy w krwi wilczy stosunek do siebie?! Oczywiście są wyjątki,że się umiemy wspierać i szanować,ale to naprawdę w y j ą t k i !! Doświadczyłem tego na własnej skórze wiele razy. I gdyby mi wtedy pomocnej dłoni nie podali Amerykanie,to bym musiał z bezradności wracać Lotem z powrotem (...) No i znów mi sie rym podłożył pod czcionki. Mi się wydaje,że często nasz przykry stosunek do samych siebie wypływa głównie z wieloletnich, trudnych warunków życia naszego polskiego narodu. A więc wiele lat pod zagrożeniem biedy i upodlenia pod obcym buciorem. A sowiecki zaborca wszystko robił,by rozlewać wśród polskiej diaspory na całym świecie swój bolszewicki jad,którego skutki jeszcze długo będą pokutować wśród nas.Do tej brudnej jadowitej roboty, ten czerwony okupant Polski,zatrudniał rodzimych pachołków z UB,SB itp. Ci ludzie jeszcze dość często są nadal dyspozycyjni,bo przecież do tej pory nie było i wciąż nie ma komu rozliczyć tego krasnego towarzycha,wśród którego są nawet ci zgrywający księży. A to jest gorycz nad goryczami dla nas katolików,
także tutaj żyjących na obczyżnie. To moje spojrzenie jest przecież nazbyt skromne o przyczynach naszej wilczej moralnosi,która odsuwa od nas Dekalog naszego Stwórcy.
Łączę serdeczny uścisk dłoni Panie Marianie !

Wszystkich komentarzy: (96)   

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami naszych Czytelników. Gazeta Internetowa KWORUM nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

23 Kwietnia 1833 roku
Wprowadzenie stanu wojennego w Królestwie Polskim.


23 Kwietnia 1990 roku
Zarejestrowano Związek Harcerstwa Rzeczypospolitej.


Zobacz więcej