Sobota 20 Kwietnia 2024r. - 111 dz. roku,  Imieniny: Agnieszki, Amalii, Czecha

| Strona główna | | Mapa serwisu 

dodano: 22.02.12 - 21:07     Czytano: [3309]

Orły z Puszczy Bydgoskiej

Kiedy jesienią 1939r przekwitały wrzosy w Puszczy Bydgoskiej, a głodne lisy rozwłóczyły po leśnych ostępach szczątki zamordowanych Polaków przez zbrodniczą organizację Selbchutz w Leśniczówce Emilianowo, noszącej nazwę od pobliskiego węzła kolejowego, leśniczy Franciszek Wrembel ps."Marcin", "Józef" wraz ze swoją żoną Heleną ps. "Marta", jako gospodarze tej leśniczówki od 1934r postanowili stworzyć tutaj leśne gniazdo oporu przeciw niemieckiemu okupantowi. Sprzyjała temu decyzja Niemców o pozostawieniu polskich leśników na ich dotychczasowych leśniczówkach i gajówkach, a także w administracji leśnej z tego powodu, że nie dysponowali kadrą własnych leśników. Oczywiście, polscy leśnicy byli pod ścisłą kontrolą okupanta, który przecież mógł się spodziewać powstania polskich komórek leśnego podziemia zbrojnego. Toteż stąd Niemcy z miejsca zakazali posiadania na leśniczówkach aparatów radiowych, a także telefonów.

Oprócz tego zagrożenia, należało się liczyć z miejscowymi Niemcami, których spory odsetek mieszkał jeszcze z okresu zaborów, uważając, że cała ziemia pomorska, to ich rdzenny Heimat, hitlerowska propaganda mocno podsycała tę ich ślepą wiarę. A zatem istniało olbrzymie zagrożenie dla wszelakich działań organizacyjnych polskiego podziemia zbrojnego. Mając tę ważną sprawę na uwadze, polscy leśnicy z wielką ostrożnością przystąpili do tworzenia pierwszych gniazd zbrojnego oporu w Puszczy Bydgoskiej. Tę decyzję podjął pierwszy, właśnie leśniczy, Franciszek Wrembel ps. "Marcin", "Józef" ze swą żoną Heleną ps. "Marta". Do tej podziemnej działalności wszedł ich syn Henryk ps. Kukułka i córka Aleksandra. Ci młodzi ludzie - jeszcze dzieci, doskonale wykonywali zadania związane z obserwacją dookolnego terenu, a nawet wypadami zwiadowczymi w dalszy teren. Tak się zrodziło w Leśniczówce Emilianowo pierwsze ogniwo leśnego podziemia o konspiracyjnej nazwie ZWZ "Zagajnik, "Zagroda" oraz "Darzbór."

Tutaj także powstała trzecia komórka ZWZ "Darzbór", która skupiała samych leśników z polskimi pracownikami administracji leśnej, a także w nieco późniejszym okresie wchodzili do niej robotnicy leśni, których leśniczy Wrembel doskonale znał i cieszył się wśród nich dużym szacunkiem. A oto nazwiska akowców z komórki "Darzbór": leśniczy Franciszek Wrembel, Helena Wrembel, leśniczy Paweł Czarnynoga, leśniczy Władysław Piechuta, leśniczy Edward Breitenbach. leśniczy Władysław Waśkowski, Władysław Wożniak. Robotnicy leśni: Wacław Sieluk, Tomasz Pachut, Antonina Pachut, Karolina Sudomierska, Andrzej Sudomierski, Jan Zawojski, Harendarski, Walenty Kania, Michał Wołoszyn. Część z tej grupy akowców przejął do swej komórki w leśniczówce Łażyn, leśniczy Paweł Czarnynoga ps. "Żubr". Dzięki nieustannej działalności Leśniczówki Emilianowo, którą też mieszkańcy tutejszych leśnych wiosek chętnie nazywali "Wremblówką", rozszerzała się i pogłębiała podziemna działalność "Wremblówki. Rezultatem też było stworzenie komórki ZWZ "Ekspedycja" w węźle kolejowym Emilianowo. Tę grupę tajnego działania tworzyli polscy kolejarze: Antoni Staniak, Florian Kaczmarek, Franciszek Przybylski, Cecylia Lewandowska. Wiosną 194Or do tej grupy zostali zwerbowani kierowcy: Paweł Kotzbach, Edmund ZIółkowski i Józef Stachowiak. Ta grupa utrzymywała ścisły kontakt z płk. Janem Pałubickim ps. "Janusz", "Florian" z Bydgoskiego Okręgu ZWZ. Aktywna działalność "Wremblówki" wciąż zataczała szersze kręgi. W Bydgoszczy za pomocą tamtejszego podziemia pani Helena Wrembel ps. "Marta" prowadziła systematyczny nasłuch radiowy, co pozwalało Jej leśnej placówce, zdobywać często ważne wiadomości ze świata.

Grupa młodzieżowa ZWZ "Zagroda", "Zagajnik"

Ta grupa powstała w 194O roku. Jej głównym zadaniem był wywiad terenowy, polegający na obserwacji ruchu jednostek Wehrmachtu na terenach leśnych Puszczy Bydgoskiej, prowadzonych różnych prac budowlanych itp. Chłopcy i dziewczęta z tej grupy udawali zbieraczy runa leśnego, drewna opałowego itp. W taki sposób udało im się odkryć obiekt doświadczalny artylerii niemieckiej pod wsią Wypaleniska, a później budowę obiektów pozorującą zbudowaną fabrykę zbrojeniową Dak-Fabrik Bromberg, a także pod Brzozą Bydgoską podziemne magazyny amunicji do armat różnego kalibru, a także magazyny bomb lotniczych. Grupę tę tworzyli następujący młodzi ludzie: Henryk Wrembel jako wiodący, jego siostra Aleksandra Wrembel, Marek Buda, Leszek Czarnynoga, Władysław Ciupak, Bolesław Sieluk, Władysław Czarnynoga, Teresa Sudomierska, Marek Zawojski, Stefania Zawojska.

Pierwsze zadania powstałego na leśniczówce gniazda oporu

Pierwsze z tych zadań, jako ważne było gromadzenie broni i amunicji, oraz właściwe magazynowanie tego sprzętu wojskowego, by nie był łatwy do odkrycia przez Niemców. Broń zdobywano głównie po Wehrmachcie, którego jednostki 6 i 7 września 1939r uderzyły na Bydgoszcz, trafiając na zachodnim skrzydle puszczy silny opór ze strony 62 pp z Bydgoszczy. Bitwa trwała dobę, w czasie której poległo sporo niemieckich żołnierzy. Po rozbitych taborach została różna broń ręczna, amunicja i granaty.

Dalsze działania "Zagajnika i "Zagrody" to także pomoc w tworzeniu komórek oporu w pobliskiej Bydgoszczy. Ukrywanie w pomieszczeniach leśniczówki zbiegłych Polaków z różnych obozów, a także niewolników holenderskich, angielskich, belgijskich z obozu budowlanego w Zimnych Wodach. Stąd ci niewolnicy byli zatrudniani, właśnie przy pracach budowlanych Dak-Fabrik Bromberg. od 14 lutego 1942r każda komórka ZWZ zmieniała nazwę na AK, czyli Armia Krajowa. Kiedy ruszyła produkcja materiałów wybuchowych i amunicji w pobliskiej fabryce Dag-Fabrik Bromberg ,na gniazdo AK w Leśniczówce Emilianowo spadły jakby stałe obowiązki prowadzenia roboty dywersyjnej, Akowcy w różny sposób starali się niszczyć ten zakład. Sabotaż najczęściej udawał się na fabryce prochów, gdzie wystarczało np. wrzucić w ciasto prochowe prasowane na walcach garść piasku, a pożar następował w mgnieniu oka. Wnet też udało się wysadzić w powietrze obiekt produkujący nitroglicerynę. W dniu 24 czerwca 1944r akowcy zainstalowani w tym zakładzie doprowadzili do wybuchu obiektu doświadczalnego w zakresie stworzenia materiału wybuchowego kruszącego w postaci trójnitrobenzenu. Wybuchu w środku tego obiektu dokonali w czasie obecności w nim niemieckich chemików wybuchowców o nazwiskach: dr inż. Erich Otto Keller lat 45 i Fritz Schursch lat 45. Zginęli też dwaj Polacy z obsługi aparatury: Czesław Malicki lat 3O i Józef Kubicki lat 45 a także 2 niewolników rosyjskich:- Anton Germisajew i W Tscherow wykonujących prace pomocnicze. Taką informację podał w 1991 r były dowódca grupy dywersyjnej AK przy tym zakładzie Henryk Szymanowicz ps. „Smętek” Szymanowicz ściśle współpracował z leśniczym F. Wremblem ps "Marcin", "Józef"..

Pod koniec wojny Leśniczówka Emilianowo pełniła także rolę miejsca przerzutów różnych uciekinierów z pobliskich obozów jenieckich. W taki sposób udało się przerzucić na podrobionych dokumentach kilku niewolników angielskich do ich ojczyzny. Po wojnie ci angielscy panowie przesłali na zbawienną "Wremblówkę" dziękczynne listy, ale już wtedy dowódca tej placówki Franciszek Wrembel ps. "Marcin", "Józef" był aresztowany przez WUBP w Gdańsku i więziony w areszcie UB do 1956r. Tak się rozprawiał nowy okupant Polski z polskimi patriotami i bojownikami o wolną Polskę. W takim krótkim opisie skrawka tamtych dni - bywa z łezką, nie da się uwidocznić tej całej, a jakże zarazem wspaniałej bitwy o wolną Polskę, w tamtych latach polskiej niewoli.

Jan Orawicz

Wersja do druku

Jan Orawicz - 24.01.16 18:18
Awanturniku spod ksywy Kujawiak,ja tak po prawdzie komuś
spod ksywy nie muszę się tlumaczyć z tego mojego artykułu,
pod którym drugi raz się popisujesz własnymi insynaacjami.
Artykuł ten napisałem na podstawie danych prof.Henryka
Wrembla, jako w tamtym czasie młodego akowca.Jego ojciec
prowadził w leśniczówce obok Emilianowa po prostu ukryte
i uwite przez F. Wrembla gniazdo AK.Opracowania historyczne są
w archiwum AK.Osobiscie znam Zacną Rodzinę Wremblów.
Prof.H.Wrembel zmarł 2 lata temu. W pobliżu,gdzie stała
leśniczówka o nazwie Wremblówka od przeszlo 5 lat stoi pomnik
upamiętniający to miejsce. Na koniec dodam,że chyba w
1997r śp.prof. H,Wrembel miał w "Soleckim Peryskopie"
publikowane te materialy.Pani mgr J.Pawzun jako wydawca
tego miesięcznika wie o tym.

Kujawiak - 24.01.16 10:25
No i wyszło szydło z worka, które samo domaga się od innych podania Imienia, nazwiska i adresu e-mailowego, a czasem i daty urodzenia.
Ot etyka ...

znający temat - 23.01.16 19:37
Połowa tej paplaniny to bzdury wyssane z palca!
Znałem kilka osób wymienionych z nazwiska i zapewniam, że ta historia jest napisana od nowa przez autora.
Nie wiem po co wprowadza w błąd i przekłamuje fakty, może nie zdaje sobie sprawy z konsekwencji.
Chciałbym porozmawiać z autorem skąd niby posiada powyższą wiedzę na temat kliku z tych osób, ale znając rzeczywistość: napsioczył i zmarł, bo na moje maile nie reaguje.
_ _ _

Jan Orawicz - 28.02.12 19:35
Taka jest prawda Panie Lubomirze. Jeżeli nadal władzę w państwie będa sprawować ludzie ze znakiem zapytania nad ich polskością. to tak będzie! No cóż, niechże sobie dalej śpią Polacy,a dopiero zobaczą, gdzie jest ich kraj,kiedy otworzą oczy z tego letargu... Serdecznie pozdrawiam!!

Lubomir - 23.02.12 8:20
Niemcy zdają sobie sprawę jak zbawienną rolę dla Polaków, Polski i polskości pełniły zawsze lasy. Stąd tylu niemieckich suflerów, zachęcających Polaków do rozszabrowania i zniszczenia tych naturalnych bastionów. Rzecz jasna pod przykrywką rzekomej prywatyzacji czy restrukturyzacji. Nowi Goeringowie z pewnością chętnie staliby się właścicielami nawet Puszczy Białowieskiej. Niemcy liczą w tym obszarze na aktywność współczesnych folksdojczów, łasych na niemieckie 'prowizje' i 'stypendia'.

Wszystkich komentarzy: (5)   

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami naszych Czytelników. Gazeta Internetowa KWORUM nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

20 Kwietnia roku
Międzynarodowy Dzień Wolnej Prasy


20 Kwietnia 1706 roku
Zmarł Hieronim Lubomirski, hetman wielki koronny, woj. krakowski, podskarbi wielki koronny, marsz. nadworny koronny (ur. 1647)


Zobacz więcej