Piątek 19 Kwietnia 2024r. - 110 dz. roku,  Imieniny: Alfa, Leonii, Tytusa

| Strona główna | | Mapa serwisu 

dodano: 26.06.12 - 11:54     Czytano: [1891]

W krainie samobójców...


Wrze Euro 2012, ale w dniu ostatniego, pożegnalnego meczu dla polskiego zespołu, najgłośniejszym echem zabrzmiał strzał nie na boisku, ale w warszawskim garażu, otwierając wielkości pocisku okno na tragiczny stan wierchuszki elit rządzących dzisiaj polskim państwem. Było to inne pożegnanie, mecz finałowy rozegrany może ze sobą samym.

Mecz dla gen. Petelickiego najważniejszy, na który mogli nie przybyć kibice. A jeśli przybyli, to byli to morderczy kibice ostatecznego pożegnania. Pożegnanie z życiem, z nadzieją i rodziną. Tylko wówczas nieprawdziwe byłoby słowo z nekrologu „odszedł”, wtedy trzeba by użyć „został odprowadzony”...

Życie jest tragedią dla wrażliwych, a komedią dla myślących. Wcześniejsze aresztowanie „gromowca” gen. Czempińskiego, było ostrzeżeniem dla środowiska, któremu się „powiodło” po operacji okrągłego stołu, aby nie bawiło się w rewizjonizm i lokalny polski patriotyzm. Jak widać łatwiej rozerwać ludzką czaszkę niż system, w który jak kiedyś w elektryfikację, wyposażono społeczeństwo i państwo. Ołowiany smoczek podarowany rozgadanemu generałowi, powinien uspokoić na pewien czas „wpływowe” środowiska i zniechęcić do integracji z dochodzącymi swoich praw tubylcami.

Gen. Petelicki miał trójkę dzieci o które dbał. Dwoje biologicznych jednostek osobowych i jednostkę specjalną GROM. Jeśli popełnił samobójstwo w akcie rozpaczy, to w strachu przed bardziej brutalną, mafijną siłą, aby ochronić najbliższych. To mogłoby być policzone jako tragiczny akt odwagi cywilnej.

Padają pytania czy koledzy kombatanci z GROM, nie będą chcieli pomścić śmierci swojego lidera. Takie postawienie sprawy mogłoby doprowadzić do dalszego eliminowania niewygodnych ludzi, przez prowokatorów w interesie sił rodzimych i obcych. Szwadrony śmierci nie powinny przyjąć się na polskim gruncie rozpaczy. Z Argentyny wystarczy nam tango...

Któryś z prezydentów USA powiedział dawno temu, że jedyną rzeczą jaką musimy się bać jest strach.

Dziwnie brzmią sympatie z prawej strony politycznej, jakby instynktownie zaliczające śp. Generała do swojego obozu, przypuszczając, że padł ofiarą, literalnie, bądź w wyniku osaczenia, tych samych ciemnych sił odpowiedzialnych m.in. za reżyserkę tragedii smoleńskiej.

Zamykają oczy na fakty, że Petelicki sam miał długi staż SB-cki i pochodził z rodziny uwikłanej w zniewalanie Narodu Polskiego na rzecz czerwonego obrządku wschodniego imienia dwóch śniętych morderców: Lenina i Stalina, którzy chcieli Polskę oderwać od Rzymu w przeciwieństwie do Cyryla i Metodego, piewców innego obrządku, którzy nam Rzym zaszczepiali.

Ci którzy nie znają historii, będą zmuszeni ją powtórzyć. Tak myślał hiszpański historiozof George Santayana.

Jeśli już jesteśmy w temacie wczesnych Polaków, to przypomnijmy sobie ówczesną „lustrację” religijną jednego z naszych najmężniejszych królów, Bolesława Chrobrego, który aby skończyć ze starą wiarą słowiańską (Antoni Macierewicz może tu tylko pozazdrościć!), w okresie postu kazał upartym nieprzystosowanym do nowych norm, zęby powybijać! I wiodło się Polsce wtedy dobrze, a może najlepiej? Bolesław lubił zagraniczne wycieczki, a to Świętopełka posadził na kijowskim tronie, a to przedeptywał przyjazne drogi w Pradze, a to zaprowadzał porządki w dziś niemieckim Budziszynie...

Petelicki kręcił się również wokół kontraktów związanych z wydobyciem gazu łupkowego. To plasowałoby go obok Radka Sikorskiego i opcji amerykańskiej, zgodnie z jego doświadczeniami z epoki GROM-u, pomagał też w przerzucaniu na zachód sowieckich Żydów (operacja Most). Jednocześnie kolidowałoby z koncepcją surowcową nowego , starego prezydenta Rosji, Putina. Ten chciałby zmonopolizować europejski rynek energetyczny i nawet perspektywiczne podjęcie walki przez Polskę o zbudowanie własnej pozycji, byłoby zagrożeniem dla dochodowej koncepcji Putina.

Gen. Petelicki otwarcie krytykując korupcję polskiego obecnego rządu robił wrażenie, że się nie boi. Odnośnie samobójstwa Petelickiego nasuwa się jeszcze jedno pytanie w stylu inspektora Colombo. Dlaczego on dostał kulę w głowę mimo, że miał rząd w dupie? Czy taki rozrzut wynikał z roztargnienia, braku fachowości, czy pomyłki ? Ale dość głupich dowcipów...

Z utęsknieniem możemy sięgnąć do historii samobójców II Rzeczypospolitej, nie odchodząc daleko, powiedzmy również w Warszawie, płk. Walerego Sławka, 3 krotnego premiera i marszałka Sejmu, „sumienia” marsz. J. Piłsudskiego. Przewidziany przez swojego przyjaciela J. Piłsudskiego na prezydenta II RP, a wykolegowany z życia państwowego przez prezydenta Mościckiego i marsz. Rydza-Śmigłego, w obliczu nadciągającej II wojny światowej, wybiera samobójstwo.

2 IV 1939 roku, o godz. 20. 45 (godzina śmierci J. Piłsudskiego) pociąga za spust starego (z czasów PPS-owskich bojówek) Browninga i oddaje strzał w usta, umierając jednak (pocisk utkwił w podniebieniu) dopiero następnego dnia. W pozostawionym liście pisze:
„Odbieram sobie życie. Nikogo proszę nie winić. 2/IV/39. W. Sławek.”
W dopisku napisał:
„Spaliłem papiery o charakterze prywatnym, a także wręczone w zaufaniu. Jeśli nie wszystkie, proszę pokrzywdzonych o wybaczenie. Bóg Wszechmogący może mi wybaczy moje grzechy i ten ostatni”.

Tak odchodzą wolni wewnętrznie ludzie, ludzie skrytobójczo mordowani nie mają szans na pozostawienie listu pożegnalnego. To nie jest więc sprawa analfabetyzmu, to jest sprawa zawłaszczenia państwa przez moralnych analfabetów.

Jacek K. Matysiak

Wersja do druku

N.J.CZYŻ - 05.07.12 22:35
A MNIE PANOWIE SZCZEGÓLISCI-DETALISCI TO SPRAWY WIDZI SIE SZERZEJ NIECO
PETELICKI,LEPPER SMOLENSK RATAJCZAK JPII I WIELE WIELE
TYSIECY INNYCH PO CICHU ZAMORDOWANYCH
PRZEZ OD 1917 ROKU CHAZARSKICH OKUPANTOW KREMLA
A OD 1940 ROKU , OD KATYNIA CHAZARSKICH OKUPANTOW POLSKI ..

JEDEN I TEN SAM -PROCES WYMORDOWYWANIA WSZYSTKICH POTENCJALNYCH
PRZYWODCOW POLAKOW TRWA..
KATYN TRWA NIEPRZERWANIE PO DZIS DZIEN OD 1940 ROKU
AZ PO ESBEKA PETELICKIEGO I NIE USTAJE ANI NA MOMENT

KAZDEGO KTO WYKAZE MINIMUM TROSKI O NAROD POLSKI JEST PRZEZ
CHAZARSKIE SZWADRONY SMIERCI LIKWIDOWANY...
U NAS OSTATNIO EPIDEMIĄ SAMOBOJSTW

CHAZARY SA WSZEDZIE W ROSJI SA FARB.ROSJANAMI W POLSCE
FARBOWANYMI POLAKAMI WE FRANCJI F.FRANCUZAMI W USA F.USANAMI WSZEDZIE GDZIE

CHAZARSTWO...mędrce CHAZARSKIE OD REWOLUCJI FRANCUSKIEJ
NIEUSTAJA W NISZCZENIU SWIATA DEKALOGU ,W MARSZU DO PANOWANIA
NAD GLOBEM/SWIATOWY OBOZ KONCENTR.DLA NIECHAZAROW?
I JUZ TAK ROZWYDRZENI I JUZ TAK PEWNI WYGRANEJ ZE
CORAZ CZESCIEJ I CORAZ JAWNIEJ NASILAJĄ LIKWIDOWANIE NIECHAZAROW
WYPADKAMI SAMOCHODOWYMI SAMOLOTOWYMI W DOMACH PRYWATNYCH
W URZEDACH NA DROGACH I W SZPITALACH ich lekarze ?
ATAKAMI SERCA / MEDYCZNIE/ SAMOBÓJSTWAMI

I CHYBA OD..CHAZARSTWA NAM UCZYC SIE TRZA ALBO MOGIŁA ..?
ONI NAS ALBO MY ICH ? POROZUMIEN OD TYS LAT NIE DOTRZYMUJĄ
GENETYCZNIE NIEZDOLNI DO DOTRZYMANIA UMÓW..?
CZY TAKI MUS ? ONI NAS ALBO MY ICH ..
CZY Z POW GLOBU ZNIKNAC MUSI KTOS ?.III WOJNA SWIATOWA ?
TUZ TUZ ? CZYŻ INNEJ DROGI NI MA ? I KROPKA CZYŻ?

NIESZCZEGÓLISTA IAN CZYŻ

Jan Kosiba - 27.06.12 13:26
Petelicki to człowiek SB-cji i WSI od młodości. Czy on nie wiedział w co się pakuje?
Zmądrzał nagle? Poszedł po rozum do głowy? A moze próbował odzyskać część wpływów w SB-cji? Jak tam było tak tam było mówią starsi i mądrzejsi, ale trudno dać wiarę nieuchwytnemu "samobójcy" czy zabójcy generałów w Polsce. Nie widzę w esbeku Petelickim bohatera. Stał się ofiarą porachunków w samej bezpiece, tej czynnej i tej na emeryturze.
Watahy bezpieczniackie zaczęły między sobą walkę o terytoria i wpływy.
Jak się ktoś chce bawić w służby specjalne to musi przewidywać taki skutek.
Tajemnicze samobójstwa to jedna z metod likwidacji niewygodnych i sposób odwracania uwagi od istotnych spraw w państwie.

Oprócz rodzimej bezpieki są w Polsce zaangażowane jeszcze potężne i z wielkimi budżetami słuzby amerykańskie, niemieckie, żydowskie, brytyjskie i rosyjskie.

MOSAD jak powszechnie wiadomo ulokował najwięcej agentów w Polsce, potem słuzby rosyjskie biją pod wzgledem ilościowym służby izraelskie, ale za to słuzby izraelskie są niemal wszędzie w Polsce.

Jak wygląda sutuacja pod tym wzgledem polecam artykuł na http://www.bibula.com "Polską rządzi konsorcjum służb specjalnych......."


Jan Kosiba

Robert - 26.06.12 16:17
Pomimo niechlubnej przeszłości, która dał Generałowi Petelickiemu wiele doswiadczeń i znajomość przedmiotu z pierwszej linii, oraz jako twórca GROM-u, niewątpliwie posiadał dużą wiedzę i operatywność w wielu częściach globu. Z listów i działań ostatniego okresu, wygląda na to że postanowił zadbać o sprawy ważne dla POLSKI JAKO PANSTWA NIEPODLEGŁEGO. "To był jedyny jego błąd".
Analizując na wszelkie sposoby, podją się w pewnym momencie trudnego zadania, z czego zdawał sobie sprawę w jakie rewiry zagrożeń wchodzi.
Innymi słowy, podja walkę ze złem której przyswiecał jakiś pozytywny cel.
W takich okolicznosciach, dążeniem i CELEM JEST ZWYCIĘSTWO. Ktoś kto ma jakiś cel, nie popełnia samobójstwo.
Zagrożenie wynikajace z wczesnego stadium choroby napewno było dopingiem do zamierzonego działania na rzecz Polski - chciałby napewno zdążyć przed jej skutkami. Sądząc po dość logicznych listach, napewno dysponował dokumentacją, brak listu pożegnalnego świadczy o morderstwie. W ostatnim okresie zmieniono Generalowi zakwaterowanie, napewno dobrze strzeżone i wyposażone w podsłuchy kontrolowanie rozmowy letefoniczne i komputer - ten materiał powinien być ujawniony?

Wszystkich komentarzy: (3)   

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami naszych Czytelników. Gazeta Internetowa KWORUM nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

19 Kwietnia 1934 roku
Urodził się Jan Kobuszewski, wybitny polski aktor teatralny, telewizyjny i filmowy, artysta kabaretowy (zmarł w 2019r.)


19 Kwietnia 1899 roku
Zmarł Stanisław Kierbedź, konstruktor mostów (ur. 1810)


Zobacz więcej