Czwartek 18 Kwietnia 2024r. - 109 dz. roku,  Imieniny: Apoloniusza, Bogusławy

| Strona główna | | Mapa serwisu 

dodano: 28.06.12 - 11:03     Czytano: [4233]

Dział: Interwencje

WAŻNE: Podpisz PETYCJĘ (Aktualizacja)

umiędzynarodowienia śledztwa w sprawie katastrofy smoleńskiej 2010



załączam tekst oryginalny, spolszczenie oraz link.

we petition the obama administration to:

support the Polish Nation appeal for an international investigation of the Smolensk 2010 air crash

On 10th of April, 2010, Polish President, First Lady and 94 top government officials died in a plane crash in Smolensk, Russia.

Russia is the Judge in their own case. Investigation is carried by Russian Interstate Aviation Committee (MAK). Although flight was military, MAK carries investigation according to App.13 of Chicago Convention, which refers only to civil accidents. All the evidence-wreck, black boxes are in Russia and access to them is strictly limited. Wreck has been damaged by Russians after the crash.

MAK’s final report which blames pilots, tree and whether for accident, has been questioned by many scientists and scientifically been proved false. Moreover the main conclusion of scientists is that the cause of accident was two explosions. We have the right to know the truth!

Created: Jun 05, 2012

………………………..
poprzeć apel Polaków o międzynarodowe śledztwo w sprawie katastrofy smoleńskiej 2010.

Dnia 10 kwietnia 2010 Prezydent Polski, Pierwsza Dama i 94 osoby z elity rządzącej zginęły w katastrofie lotniczej pod Smoleńskiem w Rosji.

Rosja występuje jako sędzia we własnej sprawie. Śledztwo jest prowadzone przez Rosyjski Międzykrajowy Komitet Lotniczy MAK. Aczkolwiek lot miał sygnaturę wojskowego, MAK forsuje śledztwo zgodnie z 13 aneksem Konwencji Chicagowskiej, która dotyczy katastrof lotnictwa cywilnego. Wszystkie dowody, wrak i czarne skrzynki pozostają w Rosji a dostęp do nich jest ściśle ograniczony. Wrak samolotu został zniszczony już po katastrofie.

Raport finalny MAK, który obwinia pilotów, drzewo i pogodę, został zakwestionowany przez ludzi nauki. Naukowo został dowiedziony jego fałsz. Co więcej, główną konkluzją profesjonalistów jest to iż katastrofa została spowodowana przez dwie eksplozje. Mamy prawo znać prawdę !

napisane: Jun 05, 2012


petycję można przeczytać i poprzeć: wwws.whitehouse.gov/petitions/!/petition/support-polish-nation…

Pirx



.........................................................................................................................

klaris 21
Zwracam się z prośbą do wszystkich tych którym zależy na wyjaśnieniu tragedii Smoleńskiej o podpisanie się pod petycją która została złożona na stronie Białego Domu w Waszyngtonie po adresem wh.gov/zMU. Zebranie 25000 głosów do 05 lipca pozwoli na rozpoczęcie dalszych prac nad tym co naprawdę zdarzyło się w Smoleńsku. Złożenie poparcia jest bardzo łatwe poniżej instrukcja: 1. skopiuj link: wh.gov/zMU i wklej do okna przeglądarki internetowej 2. kliknij na niebieski link na dole strony pod tytułem create an account 3. wpisz w pojawiających się rubrykach swoje Imię (first name) Nazwisko (last name)i adres e mailowy 4. Następnie na dole strony przepisz do najniższej rubryki nieregularne literki i cyferki pojawiające się nad ramką potwierdzające logowanie 5. Kliknij niebieską ramkę z napisem create an account 6. Następnie po kilkunastu minutach wejdź na swoje konto emailowe i kliknij w link przesłany przez Biały Dom celem zweryfikowania konta lub wklej go do przegladarki 7. Gdy otworzy sie okno petycji koniecznie ja podpisz klikając na sign in niebieska ramka na dole strony wh.gov/zMU Co ważne podpisy pod petycją pojawiają się tylko z Imienia i pierwszej litery nazwiska a więc są anonimowe. Dodatkowo nie musisz być obywatelem USA aby podpisać się pod petycją. Do chwili obecnej podpisało się wielu Polaków z Polski. Uprzejmie proszę o skopiowanie tej wiadomości i rozesłanie pocztą oraz wklejanie na fora celem zainteresowania jak największej liczby osób mogących podpisać się pod petycją. 27 czerwca o godzinie 17.14 były 2872 podpisy pod petycją, a 18:49 juz 3150 brakuje jeszcze 22000, ale w tym tempie na pewno damy rade. Zrob dobry uczynek, na znak protestu przeciwko manipulacji rzadu- wklei ten komentarz tylko w 3 roznych miejscach. Rzad ulegly ale narod nie - wezmy sprawy w swoje rece !!!



............................................................................................................................
Aktualizacja: 2 lipca 2012

Jan Bogatko, korespondent Radia Wnet i Nowego Ekranu informuje o spełnieniu wymogu podpisania pod Petycją 25 tys. osób ws umiędzynarodowienia śledztwa, dotyczącego karastrofy samolotu rządowego pod Smoleńskiem w dniu 10 kwietnia 2010r., w której zginął prezydent Polski Lech Kaczyński z małżonką oraz 94 osoby towarzyszące. Samolot leciał na uroczystości katyńskie.


...........................................................................................................................

Dziś, tuż po godzinie 10 rano, liczba podpisów wymaganych, by Administracja Baracka Obamy zajęła się rozpatrzeniem petycji o wsparcie Narodu polskiego w powołaniu międzynarodowej komisji do wyjaśnienia przyczyn katastrofy pod Smoleńskiem, 10 kwietnia 2010 r., przekroczyła 25 tysięcy! Tym samym petycja musi być formalnie rozpatrzona przez adresata.

To wielki sukces inicjatorów akcji – naszego Stowarzyszenia i wszystkich niezależnych mediów, które aktywnie włączyły się w propagowanie akcji na łamach swoich portali, prasy i TVTrwam.

Dziękujemy za solidarność w działaniu! Dziękujemy za każdy złożony podpis!

Oczekujemy na publiczne zajęcie stanowiska przez administrację Białego Domu.

Jednocześnie zachęcamy, by nie ustawać w mobilizacji wokół zbierania podpisów pod petycją. Pokażmy, jak wielu z nas żąda prawdy na temat Katastrofy Smoleńskiej!

Tylko niezależna komisja międzynarodowa do zbadania katastrofy daje nadzieję na ujawnienie tej prawdy!

Stowarzyszenie Solidarni 2010


Wersja do druku

Mata Hari - 24.08.12 10:14
do Lukrecja Garamone jako prof. Jacek Bartyzel: członek honorowy Monarchistów Polskich, konserwatysta, politolog..... oraz pośrednio i bezpośrednio zwiazny z prawie wszystkimi organizacjami w tym Państwie, lacznie z ministerstwem kultury i wieloma odznaczeniami
.
Żona profesora, zwiazana z PiS-em posłanka w sejmie 2005 do 2007.

Syn działaczem i członkiem Platformy Obywatelskiej, obecnie członkiem i działaczem ruchu Palikota.

Profesorze, zajmij się własną rodziną, ma to zły wpływ na prace naukową? a naprawianie tego Państwa pozostaw POLAKOM.

Babcia Konstancja - 24.08.12 9:43
Jakże celne i prawdziwe są spostrzeżenia Roberta De Bastien.

Jacek Bartyzel wychowany został na komunistycznych uniwersytetach.
Jak większość profesorów w post-PRL-owskiej Polsce tutuł musiał otrzymać ze środowisk "trzymających" władzę w Polsce i w uczelniach wyzszych w których inwigilacja i penetracja przez służby specjalne odbywała się z największym nasileniem.

Też interesuję się publicystyką różnych odcieni autorów i pisarzy. Jacek Bartyzel kluczy po różnych opcjach i wykazuje brak jednoznacznego określenia się. Na pewno nie reprezentuje opcji patriotycznej chociaż w wielu artykułach przytrafiało mu się napisać coś z czym Polacy mogliby się utożsamiać jednak nie do końca.

Kazdy twórca czy publicysta cokolwiek tworzyłby czy publikował w swych treściach niesie pewne wartosci, pewne wyznaczniki i poglądy z którymi albo identyfikuje się albo próbuje podzielic sie z odbiorcami.

Jego publicystyka nie jest jednak w całej rozciągłości odbierana i akceptowana w tzw. szerokich kręgach społecznych oraz wśród znawców zagadnień społecznych , politycznych, patriotycznych, narodowych itp.

Niedaleko pada jabłko od jabłoni. Jak powszechnie wiadomo Syn Jacka Bartyzela sympatyzuje z organizacją jawnie antynarodową i lewacką o korzeniach wywodzących sie ze służb specjalnych PRL a moze nawet i razwiedki wojskowej.
Przynależność syna Jacka Bartyzela do Ruchu Palikota nie pozostawia nam żadnych złudzeń.

Prawdopodobnie swój rzeczywisty swiatopoglad Jacek Bartyzel przeniósł na swoją latorośl bo w większości przypadków rodzice kształtują świadomośc i światopoglad swoich dzieci.
Jezeli nawet tak się nie stało to dla Jacka Bartyzela przynależność syna do skrajnie lewackiego ugrupowania jak Ruch Palikota powinna być ujmą na honorze jezeli nie hańbą.

Jest jeszcze inna teoria i zrozumienie rzeczy. "Byt określa świadomość" Jacka Bartyzela i jego syna, jak pisali czołowi materialiści tj. Marx i Engels.

Serdecznie pozdrawiam Babcia Konstancja

Robert D Bastien - 23.08.12 5:27
Lukrecja Garamone - Profesor Jacek Bartyzel.

Szanowny Panie Profesorze, teksty pod publiczkę lub przypochlebne, skończyły się z chwilą ogólnodostępnego internetu.
"kropka nad i", nie jest ostatecznym znakiem orzecznictwa, niczego nie kończy definitywnie - ale na pewno utrzymuje c.d. w iście "zamierzonynym kierunku gotowej konkluzji".
Zapoznałem sie z pańskimi tekstami w "BIBULE" - które polegają na przepisywaniu wielu kart historii, w celu okreslenia 2-uch partii. PiS - Partia Liżących Lakierki i P.O. - Partia Liżacych Walonki. Jest to bez precedensu nonsensowna politografia, określająca pańskie odkrycia. Skręcając ciągle w lewo lub w prawo, nie postepuje się do przodu, zakreśla Pan tylko okręgi - łacząc te same punkty początkowe i końcowe.
Prezentuje Pan brak realizmu znaczeń i uwarunkowań praworządności w Polsce. Otóż, za to Państwo, odpowiedzialność ponosi partia rządząca. Przypisywanie nieudolności, łamania praw i korupcji innej partii, jest niedopuszczalne a kreowanie takich rewelacji napewno przestępstwem i moralnym dnem.
Radzę zaznajomić sie z treścią Petycji do Białego Domu - jest to prośba o powołanie Niezaleznej Miedzynarodowej Komisji, do zbadania przyczyn zaistniałej Katastrofy Smoleńskiej. Do tego są uprawnieni Polacy i nie powinno to nikomu uwłaczać(?), powodów jest wiele. Kilkadziesiąt tysięcy podpisów trafilo do Białego Domu, czy to są durnie?
Podobnie jak inne publiczne protesty, demokracja powinna uszanować - ponad 2 mil. podpisów o referendum w sprawie głosowania nad systemem emerytalnym, legalnie uświeconym w Konstytucji, pan prezydent B. Komorowski odrzucił.

Jak sie do tego ma, smak lizanych Lakierek i Walonek, Panie Profesorze.

Lukrecja Garamone - 22.08.12 10:14
PiS i PO czyli ==>
Partia Liżących Lakierki i Partia Liżących Walonki

........

...Trzeba wreszcie postawić „kropkę nad i”, w związku z ostatnim wybrykiem Partii Liżących Lakierki, czyli petycją do prezydenta USA Baracka Obamy, w której nielogiczność idzie w parze z niemałą dozą hipokryzji. Na każdym kroku podkreślają oni przecież, że jesteśmy sojusznikami Stanów Zjednoczonych w ramach NATO, a w Smoleńsku zginęli między innymi generałowie NATO. Jeśli zatem istnieje powód do politycznej reakcji, to zarówno eksplicytnie, jak implicytnie wynika on ze ściśle zdefiniowanych obowiązków sojuszniczych. W uzasadnionej sytuacji od sojusznika żąda się wypełnienia podjętych zobowiązań, a nie prosi go, by przeprowadził śledztwo w ramach instancji wewnętrznych tego sojuszniczego państwa. Żądanie (na gruncie zobowiązań) i proszenie wykluczają się wzajemnie. Petycje przedkłada się zwierzchnikowi bądź protektorowi, a nie sojusznikowi. Nadto pomysłodawcy tego – w najlepszym razie – dziwactwa dają do zrozumienia, że przecież Amerykanie wiedzą dobrze, dzięki swoim urządzeniom satelitarnym, co stało się naprawdę owego tragicznego poranka 10 kwietnia 2010 roku pod Smoleńskiem (nie trzeba chyba dodawać, że inicjatorzy petycji nie mają żadnych wątpliwości: wbrew temu, co piszą, nie chodzi im o poznanie prawdy, tylko o potwierdzenie tego, w co sami wierzą mocniej chyba niż w Credo). Lecz w takim razie istnieją logicznie tylko dwie możliwości. Albo amerykańscy decydenci wiedzą, że Rosjanie zabili nam Prezydenta (i kilku generałów NATO), lecz mimo to nie uważają tego faktu za casus belli; w takiej sytuacji petycja jest bezskuteczna. Albo wiedzą, że żadnego zamachu – celowego zbrodniczego działania – nie było, a co najwyżej rażące zaniedbania, a wówczas petycja jest bezprzedmiotowa.

Czytelnik, który cierpliwie dotarł do tego miejsca niniejszych rozważań, zauważy zapewne, że znacznie więcej miejsca poświęciłem tu Partii Liżących Lakierki aniżeli Partii Liżących Walonki. Powód tego jest bardzo prosty i – jak mniemam – usprawiedliwiony tym, że w obecnej chwili to ta pierwsza partia swoim zacietrzewieniem, swoją histerią, swoją agresywną manią szukania wszędzie „ruskich agentów” („metodologię” ich identyfikowania i liczenia poznałem teraz na własnej skórze), niszczy philía politike, a więc elementarny warunek istnienia wspólnoty (której obrońcą się mieni – niestety, redukując ową wspólnotę do samej siebie). Druga partia natomiast jest w gruncie rzeczy zahukana i bojaźliwa, do tego stopnia, że jej eksponenci często, prawem mimikry, rozgłaszają, że bardzo lubią lizać lakierki: przypomnijmy choćby sławną wypowiedź b. prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego, że skoro mogliśmy służyć Moskwie, to możemy służyć też Brukseli. Co do mnie, to swoje przesłanie kieruję do tej – nie tracę nadziei, że istniejącej, choć dotąd niezorganizowanej – Trzeciej Partii, do której należą wszyscy ci, którzy zgadzają się co podstawowego przykazania narodowego katechizmu, iż nie należy lizać niczyjego obuwia, w polityce zagranicznej należy kierować się natomiast tą zasadą, którą przez wieki skutecznie kierowała się Anglia („nie ma odwiecznych wrogów ani przyjaciół, tylko odwieczne interesy”), tudzież bez najmniejszych wahań dokonywać „odwrócenia sojuszy” (jak Francja wobec Austrii i Prus w wojnie siedmioletniej), gdy zmieniają się okoliczności uzasadniające dotychczasowy wybór przyjaciół i wrogów.

cd. http://www.bibula.com/?p=59948

Jacek Bartyzel

york - 04.07.12 18:23
Bardzo małe wyjaśnienie w sprawie niejakiego Donalda, bo powinno się pisać her Thuzk, tak normalnie, w jego języku ojczystym, po niemiecku.
Pozdrawiam. York

Robert D Bastien - 03.07.12 14:24
Podzielam opinię Jana Kosiby. Nie do końca była przemyslana akcja wiadomwej PETYCJI - napewno akcja ta zasługuje na uznanie, sam ja podpisałem z uczuciem niedosytu środków dążacych do celu. Akcje masowe społeczno obywatelskie, maja to do siebie, że sie ich nie spelnia - pamiętamy 21 POSTULATÓW, za którymi stało około 10 milionów polskich obywateli we własnym Państwie. Więc trudno będzie oczekiwać na jakieś rozwiązania od Prezydenta USA, otoczonego judenantypolish administracją, wrogą dla Polski - bezpodstawnie. Szkoda, że to tylko my wiemy a nie Prezydent USA.
Dużo lepiej wypadłaby w swojej wyrazistości formalnej, PETYCJA skierowana jednoczesnie do: Prezydenta USA, oraz wszelkich naczelników w strukturach dowodzenia i administracji NATO. Z duzym naciskiem na tą organizację do której należymy juz aktywnie, z dołączoną dokumentacją nieszczęsnej komisji Millera i MAK. NATO dysponuje wykwalifikownymi specjalistami w tej kwestii, jak i środkami technicznymi i zaawansowanym aparatem wywiadu. Prawdopodobnie na dzisiaj dysponują pokażnym bagażem wiedzy o zamachu Smoleńskim. Argument jest dosć prosty, zginął Prezydent L. Kaczyński - zwierzchnik armi, oraz cała generalicja wszystkich formacji którzy są /byli/ członkami NATO.

Jan Kosiba - 03.07.12 0:16
Może następca Obamy?


Polacy! Czy znacie realia obecnej sytuacji USA i obecnej polityki prezydenta Obamy?

To powinien być wstyd dla ekipy rządzącej w Polsce, żeby obywatele zwracali sie do obcego państwa w sprawie o pomoc w wyjaśnieniu katastrofy samolotu. Tylko czy oni rządzący maja jakikolwiek wstyd i honor?

Odnośnie petycji do prezydenta USA nie zanosi sie na jakieś spektakularne rozwiązania. Ci którzy dokładnie znaja prawo w USA wiedzą, że administracja prezydencka może, ale nie musi. Tym bardziej, że Obama nie ma w Polsce zbyt dużo do stracenia. On już określił swoja politykę zmniejszenia zangażowania USA w europie, na czym korzystaja obecnie Niemcy i Rosja.

Poza tym, amerykanie nie mają fizycznego interesu wyjaśniania katastrofy obcego państwa, gdyż niesie to dosyć duże koszty, a jak wiemy państwo amerykańskie obrosło gigantycznymi długami i deficytem budżetowym.
Oni wydają wiecej niż sami mogą wytworzyć. Drukują zatem pieniądze w postaci pustych, nie mających w niczym uzasadnienia papierów Bank Of America.

Oczywiście, zgodnie z prawem petycja nabierze urzędowego biegu i zostanie przez urzędniczą machinę przemielona na wszystkie sposoby i poddana procesowi "utylizacji" znaczeniowej jako mniejszej rangi i na obecnym etapie nie uzyska w oczach prezydenta Obamy i stojących za nim urzedników przede wszystkim pochodzenia żydowskiego statusu realizacji i zostanie odłożona na półkę.

Można sie tego spodziewać po reakcji Obamy na wytknięcie mu gafy związanej z "polskimi obozami śmierci", tylko to nie była gafa tylko zamierzona gra Obamy pod wpływem jego żydowskiego zaplecza administracji USA, którzy nstręczyli mu taki właśnie obraz Polski i Polaków, który on, prezydent USA zaakceptował. Tutaj nie mżona mówić o przypadku. Była pełna reżyseria ze strony administracji Obamy.

Kto śledził wizytę Obamy w Polsce też mógł stwierdzić, że Obama przyjechał nie do Polski lecz do Żydostanu lub Judeolandii.
Tak przynajmniej zachowywali się polscy urzędnicy przyjmujący Obamę.
Tak jalkby w Polsce istniało drugie państwo, inne niz Polska. Oczywiście Obama to akceptował. Prawdziwym Polakom czkawką ta wizyta odbijała się.

Nie byłbym optymistą w kwestii działań administracji Obamy w sprawie petycji.
Sama petycja jednak ma charakter propagandowy i wywierania wpływu na uzurpatorów władzy w Polsce. Oni jednak uważają, że Obama może, używając jezyka młodzieżowego co najwyżej im "skoczyć".
Dopiero wówczas gdy urzędnicy Obamy faktycznie "skoczą" na rząd Tuska możemy spodziewać się trzesienia ziemi w Polsce, no ewentualnie "ruchów tektonicznych" podstaw tuskowego rządu .
TYlko czy Obama zechce skoczyć?

To chyba już należy do przeszłości. Chyba, że Obama zacznie rachowac i liczyc głosy potencjalnych wyborców w nadchodzacych wyborach w USA.
Diaspora polska w USA to chyba ponad 10 mln. potencjalnych wyborców.
Do października jednak daleko i raczej zanosi się na zmianę gospodarza
w White House.
Wówczas rysuje sie szansa dla polskiej petycji i wyjaśnienia katastrofy smoleńskiej.

"Nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło" mawiał pewien mądrala.

Tym miłym akcentem i z nadzieją milionów Polaków kończę i

pozdrawiam Jan Kosiba

MariaN - 29.06.12 12:42
Agentura pilnuje aby prawda nie wyszła na jaw, stąd na polskich portalach pojawiają się gnidy i ośmieszają wszelkie inicjatywy, zmierzające do wypędzenia okupantów z Polski. Trzeba robić swoje. Tusek już zmienia prawo o zgromadzeniach, boi się, że 11 listopada przyjdzie milion osób i zarząda głowy, ale facet, niby historyk (niedouczony) nie wie, że agresja rodzi agresję a Polacy w przeszłości świetnie sobie radzili i skutecznie z okupantami. Tak, że to tylko kwestia czasu, kiedy ta ekipa zostanie rozliczona.

Antek - 28.06.12 21:45
Proponuje petycje w sprawie reanimowania Kalksteina, bo nie ma kto tańczyc chanuki w Belwederze.

Wszystkich komentarzy: (9)   

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami naszych Czytelników. Gazeta Internetowa KWORUM nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

18 Kwietnia 1927 roku
Urodził się Tadeusz Mazowiecki, polski polityk, dziennikarz. Na mocy porozumień okrągłostołowych, pierwszy premier III RP (zm. 2013 r.)


18 Kwietnia 1946 roku
W Genewie podczas posiedzenia Ligi Narodów dokonano samorozwiązania i przekazano spuściznę ONZ.


Zobacz więcej