Piątek 29 Marca 2024r. - 89 dz. roku,  Imieniny: Marka, Wiktoryny, Zenona

| Strona główna | | Mapa serwisu 

dodano: 07.12.12 - 12:05     Czytano: [1521]

Chore wizje Niemców


Niemcom czy może raczej Wielkoniemcom marzy się Europa z 'nowymi narodami' - 'Alzatczykami', 'Bretończykami' , 'Katalończykami', 'Baskami, 'Szkotami', 'Ślązakami', 'Morawiakami' i m.in. 'Sycylijczykami'. Europa Zjednoczonych, Wolnych i Wielkich Ojczyzn, to idea niszcząca niemieckie podchody pod suwerenne państwowości europejskie. Belgia, Holandia, Luksemburg, podobnie jak Polska przeżyły tragedię inwazji niemieckiej. Niemieccy zbrodniarze najwyraźniej przekonani są, że po każdej inwazji przeciwnik jest mniej odporny na ciosy. Są przekonani, że cele zakładane przez Bismarcka i Hitlera, teraz można osiągnąć terrorem propagandowym i finansowym. Oby niemiecki mechanizm zadziałał w niemieckim molochu. Oby niemiecka fikcja m.in. Freiestaat Bayern, tzw wolne państwo bawarskie, stała się realnym Wolnym Państwem Bawarskim, pełnoprawnym członkiem struktur europejskich i globalnych. To może stępiłoby kły wielkoniemieckiego potwora, niszczącego podstępnie europejskie narody i państwowości.


Niemiecka przestępczość zorganizowana

Im wcześniej niemieckie banki zostaną uznane za organizacje przestępcze, dążące do rekonstrukcji Trzeciej Rzeszy, tym mniej szkód zostanie wyrządzonych europejskim państwom, od Hiszpanii - po Polskę, Czechy i Grecję. Odradzanie się nazizmu i maniakalnej chęci podporządkowania Europy, to obsesja niemieckich politykierów i finansistów. Za niemieckie pieniądze dokonywane są pseudo-ekspertyzy i pseudo-reformy, rujnujące totalnie narodowe systemy bankowe, narodowe gospodarki i narodowe systemy obrony. Niemieccy lichwiarze i banksterzy nie znają litości. Ich celem jest likwidacja, by nie powiedzieć - eksterminacja wszystkiego co nie jest niemieckie. Padają całe sektory gospodarki i całe lokalne rynki pracy. Kiedy przez Europę przetacza się wiatr wolności, kiedy w całej Europie mówi się o Europejskiej Wiośnie Narodów, kiedy na Europę zaczynają patrzeć jak na Wschodzący Kontynent, Niemcy pragną przekształcić Europę w duszącego się i umierającego molocha. Kiedy we Włoszech i m.in. Polsce poeci i kompozytorzy tworzą w duchu Odnowy-Rinnovamento, Niemcy proponują powrót do hitlerowsko-marksistowskiego zamordyzmu i do niewolniczej eksploatacji europejskich narodów. Imperium zła najwyraźniej zawitało do Berlina i okolicy. Czy zacznie rozpadać się na normalne republiki typu Wolne Państwo Bawaria i m.in. Wolne Miasto Hamburg?...Powinien pokazać to niezbyt odległy czas. Normalni Bawarczycy i m.in. Hamburczycy zmęczeni są nazistowskim drylem i sodomią kiepskich amatorów, udających polityków...Stan edukacji młodych obywateli nad Szprewą czy Renem jest na poziomie 'zoologicznym'...Pederaści i lesbijki udający rząd, nie są w stanie wychować społeczeństwa...


Milczący król

Stefan Batory nie był wielkim oratorem jak rzymianie epoki przed- i po-Chrystusowej, jakkolwiek otarł się o studia w Italii. Inna była jego konstrukcja. Nie był również obiektem chętnie pozującym malarzom. Starał się być realnym władcą. Jego ustami w Sejmie Rzeczypospolitej Polskiej był wybitny obywatel i mąż stanu Jan Zamoyski. Jednak w historii Polski i Ziem Ościennych Stefan Batory zapisał się jako jeden z największych i najmądrzejszych monarchów. Chociaż był królem nie dynastycznym ale elekcyjnym, na trwałe zapisał się w kronikach i podręcznikach. Dzisiaj wydaje się, że w duchu Jana Zamoyskiego pracują tacy obywatele RP jak m.in. profesor Janusz Wojciechowski. Pracują na rzecz prawdy, Boga, króla i ojczyzny. Chociaż nie ma polskiej głowy koronowanej pomiędzy głowami równolatków monarchii polskiej - Szwecji, Norwegii, Danii czy Wlk Brytanii, to warto działać na rzecz odrodzenia elekcyjnej monarchii w Polsce. W monarchii także można pielęgnować demokratyczne idee. Prezydent Asturii czy Katalonii to nie to samo co król Hiszpanii...Inny format człowieka, inne horyzonty i inne kompetencje...Że gdańszczanie nie przepadali za Batorym?. Z pewnością chodzi tylko o część gdańszczan...Chodzi o tych antypolskich warchołów, którzy woleliby żeby Bursztynowa Brama Bałtyku nie była wierna Polsce, ale tym, co od stuleci prowadzili politykę Drang nach Osten.


Uwłaszczać czy wywłaszczać?

Temat autentycznej prywatyzacji rodzinnych ogrodów działkowych, powraca w Polsce jak australijski bumerang. Geszefciarze i grabieżcy szukają pretekstu by przejąć ziemie uprawiane przez działkowiczów i odsprzedać je międzynarodowym gangsterom-developerom. Działkowicze obserwują ruchy harcowników. Uwłaszczenie mieszkań przez ludzi związanych z 'Prawem i Sprawiedliwością' dało szanse najuboższym Polakom. Poczuli oni, że i do nich należy cząstka ojczyzny. Zrozumieli, że wybranym przez siebie liderom nie chodzi o mafijne latyfundia czy folwarki, ale chodzi o ukorzenienie Polaków na ich własnej ziemi. Prywatne ogrody działkowe można już spotkać na Pomorzu i w pod Krakowem. Rzecz jasna uwłaszczenie mogłoby zobowiązywać do zachowania rekreacyjnego charakteru terenów. W końcu nie chodzi o promocję budownictwa całorocznego, ale o rozwój terenów zielonych, terenów wypoczynkowych, z dobrodziejstw których korzystają pośrednio wszyscy. Wszyscy przecież korzystają z naturalnych filtrów powietrza i fabryk tlenu, jakimi bezsprzecznie są rodzinne ogrody działkowe.


Czy dojdzie do nowych konfiguracji geopolitycznych?

Wielu niezależnych analityków i obserwatorów politycznych nie wyklucza zjednoczenia Polski i Litwy oraz ścisłej unifikacji Polski i Czech. Idee wspólnej konfederacji, federacji czy unii, często przewijały się przez tą część naszego kontynentu. Zatem nie jest to temat całkiem nowy czy odkrywczy. Szukając globalnych odpowiedników, byłoby nim pewnie zjednoczenie Korei Południowej i Północnej. Kto wie czy te dywagacje nie są zapowiedzią realnych rozwiązań?. Na razie idee mają tylu entuzjastów, co i przeciwników. Skoro Polska dynamicznie rozwija się i jest porównywana z Japonią, to i ekspansywność Polaków musi promieniować na ościenne kraje, jak dzieje się to na Dalekim Wschodzie, wśród azjatyckich tygrysów. W końcu w epoce globalizacji i powszechnej unifikacji nie można pozostawać obojętnym na tych, z którymi łączy nas najwięcej. Wilno czy Opawa naprawdę nie brzmią obco w polskich uszach.


Dlaczego nie promujemy Polski?

Latem tego roku udało mi się zahaczyć o sycylijskie miasteczko Savoca. To słynne Miasto Sztuki. Tu kręcono sceny do 'Ojca Chrzestnego'. Tu znajduje się słynny Bar Vitello. Włosi potrafili nawet słynnego kryminalistę Vito Corleone (Vito Andolini) wypromować na atrakcję turystyczną. Odwiedzających miejsce nie brakuje. I nie są to wyłącznie turyści z Italii czy Ameryki. A jak jest w Polsce?. W przeszłości miałem szczęście wypoczywać w okolicy Spychowa na Mazowszu. Rzecz jasna Spychowa słynnego nie tylko dzięki ponadczasowemu filmowi Aleksandra Forda 'Krzyżacy', ale dzięki temu, że tu faktycznie mieściła się siedziba wielkiego Juranda. Żadnej tablicy, żadnych turystów, żadnego gościńca...Na jakich wzorcach osobowych mają wychowywać się Polacy?. Z czego mają być dumni?. Czy tylko bezmyślnie mają fetować rzeż gdańszczan urządzoną przez krzyżactwo w dniu świętego Dominika, przyłączając się tym samym do obchodów niegdyś urządzanych przez odwiecznych wrogów Polski, Polaków i polskości?

Lubomir

Wersja do druku

śmiechacz - 21.12.12 15:45
Freistaat to nic innego jak odpowiednik republiki.
Avanti diletanti!

Wszystkich komentarzy: (1)   

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami naszych Czytelników. Gazeta Internetowa KWORUM nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

29 Marca 1983 roku
Uruchomiono pierwszy komputer typu laptop


29 Marca 1848 roku
We Włoszech z inicjatywy Adama Mickiewicza został podpisany akt zawiązania legionu polskiego.


Zobacz więcej