Czwartek 25 Kwietnia 2024r. - 116 dz. roku,  Imieniny: Jarosława, Marka, Wiki

| Strona główna | | Mapa serwisu 

dodano: 03.02.13 - 21:49     Czytano: [1614]

Kalendarze


Pamiętam jeszcze z młodości kalendarz wiszący na ścianie rodzinnego domu z wyrywanymi kartkami każdego dnia. Jego grubość kazała się zastanowić jak długi to będzie rok. Malał niewidocznie, a dni przemijały. Już wiosną można było zauważyć jak chudnie, jak zmienia swój kształt. Od tamtej pory życie zerwało z kalendarzy tysiące kartek, minęło wiele wiosen i zim. Zmienił się świat i jego mieszkańcy, czy na lepsze? Oto pytanie, na które nie tylko ja szukam odpowiedzi. Każda zerwana kartka przynosi jakieś zmiany, człowiek już nie jest taki sam jak wczoraj. Dzisiejsze tempo życia tak bardzo różni się od tamtego, w którym dorastałem. Wraz z wyrywanymi kartkami odchodzili rodzice, krewni, znajomi i tylko puste krzesła przypominały ilu ich było. Puste miejsca zajmowały narodzone dzieci i tak smutek łagodziła radość. Świat w ten sposób stara się zachować równowagę, która jest nieodzownym elementem życia na ziemi. Ziemia to wielki ul, gdzie pogodzić się musi dobro ze złem, radość ze smutkiem i miłość z nienawiścią. W życiu jest tyle skrajności, a mimo to, kompromis zwycięża.

Świat ruszył do przodu, a wraz z nim technika. Trudno niekiedy za tym wszystkim nadążyć, raz mnie to zadziwia, drugi martwi. Martwi, bo nie zawsze za nowoczesnością podąża ludzki rozsądek. Strzelaniny w szkołach, na ulicach. Małe wojny, choć nie są nowością, to jednak potrafią przerażać już i tak przestraszonego człowieka. Kamery na skrzyżowaniach dróg, odciski dziesięciu palców, zdjęcie plus wykrzywiona twarz urzędnika emigracyjnego na lotnisku nie jest ani zaproszeniem ani też powitaniem. To wszystko tłumaczy się dobrem człowieka.

Z drugiej zaś strony broni się zapisu w konstytucji, by nie doszło do ograniczenia posiadania broni, której w USA jest o wiele więcej niż mieszkańców. Czego mają się bać obywatele skoro policji tu pod dostatkiem?

Świat wcale nie jest taki mały, a skarby ukryte w ziemi są wciąż niewyczerpane, szkoda tylko, że należą do tak małej grupy ludzi. „Nasze ulice, wasze kamienice”, oto hasło wiecznie żywe jak Lenin. Skoro czterech ludzi posiada majątki porównywalne z 44 krajami świata, to jak to się ma do równości społecznej – cokolwiek to znaczy. Wynika z tego, że niemal wszyscy jesteśmy wyrobnikami na polu kilku możnych.

Wyrwano niezliczoną ilość kartek z kalendarzy, ale ten proceder niewiele się zmienił. Dobra przechwyciły jednostki i w takim stanie rzeczy do niczego nie dojdziemy, chyba, że do wspólnego wniosku, który nadto jest namacalny.

Klarowny obraz świata zabija prowadzona w jednym ścisłym kierunku edukacja. Pozbawiono młodzieży szerszego myślenia. Nie potrzebna przyroda, biologia, czy wreszcie historia, której okrojenie pozwala na ominięcie najistotniejszych szczegółów istniejącego świata. Agresywna polityka nie pozwala na dogłębne przemyślenia, kształtuje i ocenia kategorie ludzkie. Jakby na zamówienie określa się (sugeruje) miłość lub nienawiść do danych narodów. Tylko niewiedza obywateli pozwala na ich manipulację, a w rezultacie akceptacje.

Czas, który tak szybko przemija jest związany z człowiekiem już od jego poczęcia. Wszystko od niego zależy i z nim się wiąże. To właśnie on rysuje na naszych jeszcze wczoraj młodych twarzach zmarszczki, jego dziełem jest nasza niedyspozycja często spowodowana zmęczeniem. Nic na ziemi nie dzieje się bez jego udziału. Symboliczne kalendarze i zegary odmierzają nasze istnienie, wraz z ruchem wskazówek zbliżamy się do mety, która dla każdego z nas istnieje. Nie jeden marzy o życiu w krainie, gdzie nie istnieją kalendarze i zegary, ale takiej krainy nie ma. Człowiek na wszelkie sposoby stara się przedłużać swoje życie: połyka odmładzające tabletki, korzysta z masaży, a nawet poddaje się korekcyjnym zabiegom i co?, i nic. Chwilowo zaprasowane zmarszczki nie mogą zatrzymać czasu, wciąż spadają kartki z kalendarzy.

Czego nie robi się dla piękności, nawet usuwa się małe paluszki u nóg, kiedy te nie mieszczą się w szpiczastym modnym buciku. Tylko rozumny człowiek potrafi okaleczać się sam, by choć na krótko przedłużyć swoją piękność. Nawet kwiat, choć tak cudny traci swoje płatki, bo zegar bije każdemu. Zbyt mało czasu poświęcamy na rozmyślanie, a technika już wszędzie wciska zegarki elektroniczne, by nadać jeszcze większe tempo i tak rozpędzonemu człowiekowi. Kiedyś tylko zegar na ratuszu, a wcześniej słońce; decydowały o ziemskim przyśpieszeniu. Lubimy oglądać olimpiady gdzie zawodnicy dają wszystko z siebie (nawet łykają wszelakie wzmacniacze), by zmieścić się w narzuconym czasie. Przy tym nie zwracamy uwagi na to, że nam również narzucono czas i ciągle się go koryguje - czytaj zmniejsza. To nie z socjalizmu przywędrowały wszelkie „akordy”, to Zachód zawężał i śrubował wszelkie normy. Za marne pieniądze popsuliśmy resztki norm, a teraz narzekamy na Meksykanów, że zaniżają ceny. Tylko możnym tego świata do niczego nie śpieszno, ale i oni mają ograniczony czas, choć może nie przez człowieka.

Zrywamy codziennie kartkę z kalendarzy czy to literalnie, czy też w przenośni. Wraz z nią skreślamy następną darowaną nam dobę przez Samego Boga.

Pamiętam jak z krawieckiego metra odcinaliśmy każdego dnia centymetr, który oznaczał jeden dzień. W ten oto sposób rezerwa na okręcie odmierzała każdy pozostały dzień służby. Stu centymetrowy pasek niebawem przestał istnieć. Od tamtego czasu minęło przeszło czterdzieści lat. Wydoroślały dzieci, dorastają wnuki, a ja ciągle wyrywam kartki z innego kalendarza. Wszystkie zegary pracują na moją niekorzyść, tyle, że elektroniczne i nie wymagają nakręcania. Niekiedy myślę, że mechaniczne miały nad nimi przewagę, bo można było zapomnieć o nakręcaniu i czas musiałby się zatrzymać. Ale sama teoria do niczego nie prowadzi, chyba, że połączona z praktyką.

Wszystko umieszczone jest w czasie i przestrzeni, przynajmniej tak jest na ziemi, zatem nie można się uwolnić od czasu. Jednym upływa szybko, innym się wlecze, to wszystko zależy od sposobu życia, myślenia, ale również w dużej mierze od zdrowia i zasobów finansowych. Ludzie coraz częściej tracą pracę, a więc natrafiają na problemy, choćby związane z uregulowaniem płatności czy utrzymaniem rodziny. W tym przypadku trudno mówić o beztroskim życiu. Czas się wlecze gdy natrafiamy na jakieś trudności, niepowodzenia.

Niektórzy kupują drogie zegarki „rolexy” i chyba myślą, że są wolniejsze przez płynność sekundnika. Mówi się, że, co drogie, to lepsze, może rzeczywiście coś w tym jest. Od lat naukowcy głowią się jak zatrzymać czas, wciąż z rezultatem odwrotnym od zamierzonego. Napędzają dawno wprawione w ruch wielkie koła modyfikowanej gospodarki, która często zatrzymuje się w czasie. Czas równo płynie dla królów, prezydentów, biskupów i zwyczajnych ludzi niezauważonych przez rozbudowane do niesamowitych rozmiarów media.

Wszyscy wiemy, że najpiękniej jest w raju, ale jakoś nam do niego nie śpieszno, co zda się tłumaczyć słabą wiarą. Budujemy i napełniamy po brzegi spichlerze, jakby one miały zapewnić nam wieczność, a wskazówka rolexa cichutko płynie niczym chmura po błękitnym niebie i odmierza czas, którego wciąż mało i mało.

Władysław Panasiuk

Wersja do druku

władysław panasiuk - 08.02.13 21:38
Dziękuję Panu za miłe słowa. Staram się. Pozdrawiam serdecznie. Panasiuk

reader - 04.02.13 14:16
Sztuka pisania? czy sztuka myślenia? - Ten Autor, osiagnął wszystko, komentarz zbędnyny, Pozdrawiam.

Wszystkich komentarzy: (2)   

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami naszych Czytelników. Gazeta Internetowa KWORUM nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

25 Kwietnia 1926 roku
Urodził się Tadeusz Janczar, aktor teatralny i filmowy (zm. 1997)


25 Kwietnia 1943 roku
W wyniku tzw. sprawy katyńskiej zerwano polsko-radzieckie stosunki dyplomatyczne.


Zobacz więcej