Czwartek 18 Kwietnia 2024r. - 109 dz. roku,  Imieniny: Apoloniusza, Bogusławy

| Strona główna | | Mapa serwisu 

dodano: 30.03.13 - 16:02     Czytano: [1837]

„To jednak, był zamach!”





Profesor Wiesław Binienda w Północnej Kalifornii

Polacy zamieszkujący rejon Zatoki San Francisco, 26 marca, we Wtorek wieczorem o godz. 7.30 mieli okazję wysłuchania prezentacji prof. dr Wiesława Biniendy dotyczącej niesławnej i kontrowersyjnej katastrofy smoleńskiej z 10 kwietnia 2010 r. Jak wiemy doktor Binienda jest amerykańskim ekspertem w dziedzinie wytrzymałości materiałów i analizy mechanicznej uderzeń na uniwersytecie w Akron w stanie Ohio.

Spotkanie otworzyła żona eksperta, mecenas Maria Szonert-Binienda, dyrektor Instytutu Libra i Fundacji Kresy-Syberia, która również reprezentuje rodziny Smoleńskie. W swoim wystąpieniu omówiła najpierw stan śledztwa katyńskiego, uniki rządu rosyjskiego i swoje wysiłki w tej sprawie przed trybunałem w Strasburgu. Następnie nawiązała do niejasnych okoliczności w jakich doszło do rozdzielenia wizyt polskich delegacji (premier i prezydent) w Katyniu, przywołując wypowiedzi polskich i rosyjskich przedstawicieli z przed wizyty. Zaprezentowała opłakany stan śledztwa w trzy lata po katastrofie, zwracając uwagę na mataczenia i utrudnienia ze strony rządów Polski i Rosji..

Ten wątek przejął następnie w swojej prezentacji dr Binienda, prezentując swoją drogę naukową, dorobek i przykłady swojej pracy eksperckiej w Ameryce i na świecie. Przedstawił też szereg przykładów innych katastrof samolotów Tu-154 i Tu-134 i innych podkreślając, że w żadnym z tych przypadków nie zginęli wszyscy pasażerowie, zwykle część z nich tylko odniosła rany. Dalej w sposób fachowy i komunikatywny przedstawił druzgocącą krytykę założeń i wersji raportu rosyjskiej komisji MAK i reakcji polskiej strony rządowej na oczywiste przekłamania i niedorzeczności w tym raporcie.

Odnosząc się do wersji pancernej brzozy (i jej polskich wyznawców) urywającej rzekomo potężne skrzydło samolotu powiedział: "To skrzydło jest tak zbudowane solidnie, że raczej wyrwie pół kadłuba niż się złamie". Zajął się też dokładną analizą budowy skrzydła Tu-154 i przedstawił przy pomocy slajdów swoje wyniki badań symulujących uderzenie skrzydła w tę biedną brzozę.

Profesor przywołał też prace i opinie innych swoich kolegów z USA, Australii i innych państw, którzy daremnie próbują zainteresować polską stronę rządową (i prokuraturę) swoimi ekspertyzami, które fachowo pomogłyby w wyjaśnieniu zagadki co takiego działo się z samolotem tuż przed katastrofą. Zwrócił uwagę na trajektorię samolotu w ostatnich sekundach lotu prawdopodobnie spowodowanej jednym lub kilkoma wybuchami, które rozerwały samolot w powietrzu, stąd rozrzucenie jego szczątków na dużej przestrzeni.

Późna godzina w środku tygodnia nie przeszkodziła jednak ok. 80 Polkom i Polakom na przybycie i wysłuchanie prezentacji prof. W. Biniendy w polskim ośrodku w Martinez ( a właściwie w samym kościele). Przeważali ludzie młodzi i w wieku średnim, niejednokrotnie przebyli po kilkadziesiąt mil, aby uczestniczyć w spotkaniu. Z późniejszych fachowych pytań można było wywnioskować, że to pracujący tutaj w Kalifornii polscy inżynierowie. Spotkałem się z opiniami, że część z nich nie miała wcale wyrobionej opinii odnośnie katastrofy smoleńskiej, jednak po prezentacji specjalisty popartej matematycznymi wyliczeniami, przestali mieć wątpliwości.
W kuluarach po spotkaniu słyszałem kilkakrotnie: „To jednak, był zamach!”. Po prostu klarowność i uczciwość eksperckiej prezentacji nie pozostawiała miejsca na żadną politykę. Przemówiła matematyka i fizyka. „To jednak był zamach !”

Zainteresowani mogli już wcześniej poznać ekspertyzy i poglądy prof. Biniendy odnośnie ostatnich sekund lotu prezydenckiego Tu-154, ale prawdziwym ciepłym zaskoczeniem była żona Profesora, mecenas Maria Szonert-Binienda, wojownicza, dynamiczna polska patriotka całkowicie oddana trosce o losy nieukaranej sowieckiej, komunistycznej zbrodni ludobójstwa na elicie polskich oficerów, jeńców wojennych (ok. 22 tysięcy), do których miejsca straceń udawała się polska delegacja z Prezydentem, generalicją i ważnymi osobami życia państwowego III RP, aby dołączyć do skrytobójczo zamordowanych najlepszych synów Polski. Od siebie mogę tylko dodać, że udało mi się kupić od Pani Szonert-Biniendy wydane dwie pozycje książkowe dotyczące Katynia.
- KATYN, State sponsored extermination, edyted by M.B. Szonert, Libra Institute, Inc., Cleveland, Ohio 2012
-Case Western Reserve Journal of International Law, Vol. 44, No.3, 2012 (poświęcony Katyniowi)

Za zorganizowanie interesującego spotkania wypada podziękować Kongresowi Polonii Amerykańskiej, wydziału na Płn.Kalifornię, którego prezes (Edmund Lewandowski) ukończył, podobnie jak prof. Binienda, Politechnikę Warszawską, następnego wieczoru odbyło się spotkanie prowadzone w języku angielskim z naszymi interesującymi gośćmi w San Francisco.

Jacek K. Matysiak

Wersja do druku

Lubomir - 02.04.13 14:20
Generał Sikorski nawet po 'zamachu' w Lesie Katyńskim nie załamał się, tylko postanowił dyplomatycznie ugrać coś dla Polski. Na otwartą konfrontację zbrojną z Rosją nie było szans. Jednak dzięki inteligencji premiera i naczelnego wodza, z Rosji została wyprowadzona ogromna armia walecznych Polaków. Dzięki dyplomacji generała Sikorskiego Żydzi pragnący walczyć o własne państwo na Bliskim Wschodzie, wyszli razem z Polakami i pozostali w Palestynie. Lamentacje wnoszą niewiele. Po każdej klęsce zadanej przez wroga, trzeba wyciągnąć wnioski, unikać prowokacji i konfrontacji. To zbiorowy geniusz Polaków pozwolił nam ocalić substancję narodową i to nie wyłącznie w sensie biologicznym, ale również w sensie terytorialnym i cywilizacyjnym. Dzisiaj do konfrontacji z Rosją wciąż usiłuje wepchać nas niemiecka agentura, niemieccy konfidenci, kolaboranci, lobbyści i stypendyści. Jednak zbiorowa mądrość Polaków każe nam szukać rozwiązań korzystnych dla teraźniejszości i przyszłości Polski. Polska zbyt często była topiona w morzu krwi, nie osiągając niczego, a tracąc niemal wszystko. Polska wcale nie musi motyką atakować słońca, jak chcieliby tego niemieccy znawcy polskiej problematyki.

Wszystkich komentarzy: (1)   

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami naszych Czytelników. Gazeta Internetowa KWORUM nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

18 Kwietnia 1955 roku
Zmarł Albert Einstein, niemiecki fizyk pochodzenia żydowskiego, laureat Nagrody Nobla (ur. 1879)


18 Kwietnia 1947 roku
Urodził się Jerzy Stuhr polski aktor teatralny i filmowy


Zobacz więcej