Piątek 19 Kwietnia 2024r. - 110 dz. roku, Imieniny: Alfa, Leonii, Tytusa
| Strona główna | | Mapa serwisu
dodano: 30.06.13 - 8:36 Czytano: [1468]
Dział: Kworum poetów
Do Romka Strzałkowskiego w Niebie
Ten sam Twój Poznań
Nad Wartą
I pewnie go widzisz
Z tamtą Krwawą kartą...
I pewnie słyszysz jego
Tamten werbel na bruku.
Co się niósł od Cegielskiego,
Wśród świst kul i huku,
I wołanie: Chcemy Boga!
Chcemy chleba !
Taka jest nasza
Codzienna, potrzeba!!
A wtedy Romku ściskałeś polską
Chorągiewkę w swej młodej dłoni,
Jak Cię przeszył świst kuli
Z bolszewickiej broni!...
Pewnie zagrałeś wtedy w Niebie,
"Warszawiankę" Patronowi twej szkoły
I Zasłuchał się Kapiński,
Jak tam grają Polskie Sokoły...
I pewnie się rozpłakał
Jak zoczył krew po kuli
I zmył ją łzami, i do siebie
Sokoła przytulił ...
Zagraj nam Romku
Teraz "Rotę" z Nieba!
Ona nam potrzebna,
Jak polska kromka chleba !!
Z Niebiańskiej wysokości
Jej złociste granie,
Jak Chopina Etiudy
Rewolucyjnej wołanie ...!
Jan Orawicz
australijka - 06.07.13 13:47
Dziekuję Panie Janie za przybliżenie mi kawałka polskiej historii. Oczywiście słyszałam o roku 1956, ale byłam wtedy mała dziewczynka i nie dane mi było tego doświadczyć. Ale doświadczyłam całkiem sporo, między innymi stan wojenny. Od 1991 mieszkam w Australii, stąd mój nick "australijka", którym posługuje się w poezji. Serdecznie Pana pozdrawiam i życze weny.
Jan Orawicz - 05.07.13 3:49
... Jeszcze do Szanownej Pani Australijki. Zabrakło mi czasu na napisanie
artykułu o Powstaniu Poznańskim. Stąd chcę Pani przybliżyć tamten obraz Poznania w czasie ataków na robotniczą załogę Fabryki Cegielskiego,która
nosiła nazwę Stalina. Otóż od wczesnego rana w dniu 28 czerwca 1956r robotnicy tego zakładu , zgodnie z wcześniejszymi ustaleniami przygotowali marsz protestacyjny z jego wyruszeniem na ulice Poznania.Głównym powodem było domaganie się podwyżek wynagrodzeń za płace,które były najniższe w tej
poznańskiej fabryce. Rozmowy Delegacji robotniczej w tej sprawie w Warszawie
i na miejscu nie odniosły pożądanego skutku.I stąd rozgoryczenie załogi i ten protest. A więc wyszła rozgoryczona załoga na ulice. Niosąc transparenty z napisami :Chcemy jeść!! Chcemy Boga i Chleba. itp. treści. Ludzie nieśli biało-czerwone szturmówki. piewali Hymn i Rotę. A idąca duża grupa kobiet w drewniakach po bruku,wywołała jakby werbel którego uliczne echo roznosiło po
Poznaniu. Do tego wielkiego marszu właczały się załogi innych poznańskich fabryk. W moim wierszu - jak Pani widzi zawarłem główny obraz tego Marszu.
Wtedy do marszu wchodziło też dużo ludzi prosto z ulicy. W taki to sposób
znalazł się w tym pochodzie trzynastoletni śp. Romek Strzałkowski absolwent
Szkoły Muzycznej im Karpińskiego w Poznaniu. Chłopiec niósł biało-czerwoną chorągiewkę i po prostu w czasie ostrzeliwania pochodu przez ubistów został śmiertelnie ugodzony kulą. Na temat śmierci Romka są różne wersje, co do miejsca jego zastrzelenia. Znajć tamten czas i naszych Kochanych rodziców,
mogę stwierdzić,że Romka poniosło w ten marsz wychowanie Go przez Rodziców w miłości do Boga i Ojczyzny. W Poznaniu, jeszcze w tamtym czasie,
Legenda Powstania Wielkopolskiego w rodzinach była żywa. W tym moim wierszu postanowiłem po prostu dołożyć swojego wiązanego słowa do pamięci
o tym młodym Polaku,który poległ po prostu za Ojczyznę,którą sowiecki okupant nam zabrał.Taki jest i powinien być obowiązek Polaków piszących -dziennikarzy i literatów. Serdecznie pozdrawiam
Jan Orawicz - 03.07.13 21:10
Droga Australijko, tamten czas wypadło mi przeżywać w wieku 21 lat,z kilkoma napisanymi wierszami i fraszkami,których treść zaskoczyła komunistycznych redaktorów jednej pomorskiej gazety. Zwrócili mi ten mój dorobek z bardzo kwaśnymi minami.To było wczesną wiosną 1956r a już w czerwcu - jakby treść
tamtych moich wierszy odżyła w czasie Powstania Poznańskiego. Wielu z nas
młodych Polaków uwierzyło,że uda się wyzwolić Polskę z czerwonych łap wiadomego zaborcy. Prawdę o tamtym czasie zdobywaliśmy - głównie z Rozgłośni Polskiej Radia Wolna Europa. Kto tamtego czasu nie przeżył to nie
wie jak nam wtedy wybuchła POLSKA!! Ile było radości. Kabarety powstawały jak grzyby po deszczu z treścią antybolszewicką. Rodzimi zdrajcy kryli się jak szczury po kątach. Polskie wojsko oczyszczało się z sowieckich dowódców itp.
Odradzał się ZHP w czym brałem bezpośredni udział,po krótkim kursie dla harcmistrzów RP. To był cudowny oddech wolnej Ojczyzny! Ale niestety bardzo krótki! Serdecznie pozdrawiam
australijka - 03.07.13 15:43
Bardzo wzruszajacy wiersz, jeśli autorem jest osoba - pamietajaca owe czasy, tym wieksza wartośc wiersza.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami naszych Czytelników. Gazeta Internetowa KWORUM nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Niewidzialne trwanie II (L. Galicki)
Jestem. Przecież szukam sposobu by opisać silę posiadania, tworzącą poznania realne i zachwytu chwile, jak wytłumaczyć, że to czego nie widzisz jest czy...
07.04.24 - 10:55 | Czytaj więcej
19 Kwietnia 1943 roku
Wybuch powstania żydowskiego w getcie założonym przez Niemców w okupowanej Warszawie
19 Kwietnia 1632 roku
Zmarł Zygmunt III Waza, król Polski i Szwecji (ur. 1566)