Piątek 19 Kwietnia 2024r. - 110 dz. roku,  Imieniny: Alfa, Leonii, Tytusa

| Strona główna | | Mapa serwisu 

dodano: 08.09.13 - 13:19     Czytano: [2470]

Dział: Godne uwagi

Niechciany temat - polskość


Pierwszy dzień nowego roku szkolnego przywitał uczniów i nauczycieli nowym rozporządzeniem, którym zniesiono obowiązek czytania i omawiania „Pana Tadeusza” w całości lub we fragmentach, podczas lekcji języka polskiego na poziomie gimnazjum. Decyzję tę ogłosiło Ministerstwo Edukacji Narodowej (MEN). W wyniku tego rozporządzenia wiekopomne dzieło Adama Mickiewicza czy „Potop” Henryka Sienkiewicza, będą wkrótce dla młodego pokolenia Polaków jedynie pustymi słowami. Stosowane zresztą od lat drastyczne skracanie listy lektur szkolnych oraz zastępowanie lektury całości fragmentami, a niekiedy czytaniem wyłącznie jednej sceny danego utworu literackiego, pogłębia problem eliminowania literatury pięknej z polskich szkół.

Narzuca się pytanie, czy taka decyzja wysokich urzędników państwowych odpowiedzialnych za edukację młodego pokolenia nie wpisuje się przypadkiem w przyjętą od kilku lat przez obecnie rządzących politykę wynaradawiania Polaków? Tym bardziej, że od dawna znanym hasłem polskiego premiera, który sprawuje władzę od sześciu lat jest ”polskość to nienormalność”. Przecież w wywiadzie dla czasopisma „Znak” udzielonym już w 1987 roku Donald Tusk wypowiedział się następująco:
...„Polskość jako zadany temat... Wydawałoby się: tylko usiąść i pisać. A tu pustka, tylko gdzieś w oddali przetaczają się husarie i ułani, powstańcy i marszałkowie, majaczą.(...) Jak wyzwolić się z tych stereotypów, które towarzyszą nam niemal od urodzenia, wzmacniane literaturą, historią, powszechnymi resentymentami? Co pozostanie z polskości, gdy odejmiemy od niej cały ten wzniosło – ponuro – śmieszny teatr niespełnionych marzeń i nieuzasadnionych rojeń? Polskość to nienormalność – takie skojarzenie narzuca mi się z bolesną uporczywością, kiedy tylko dotykam tego niechcianego tematu. Polskość wywołuje u mnie niezmiennie odruch buntu: historia, geografia, pech dziejowy i Bóg wie co jeszcze wrzuciły na moje barki brzemię, którego nie mam specjalnej ochoty dźwigać,..” (wikicytaty.pl)

Tak więc, czy niechciany temat „polskość” ma zniknąć nie tylko z głów, z mózgów, z pamięci młodych ludzi, ale ma też być wyrwany z ich serc, a słowo „romantyzm” ma przestać istnieć? Należy myśleć jedynie o przyszłości, o pieniądzach i bogaceniu się? Wydaje się, że obecnie taki pogląd uważany jest za jedynie słuszny. A że słuszny, wystarczy spojrzeć na osiągnięcia najbliższej rodziny premiera, wychowanej zgodnie z jego recepturą. Wystarczy zajrzeć na blog Kasi Tusk, która pisze tam:
...”Nie zawsze byłam molem książkowym. Powiem więcej, do czasu "Kamieni na szaniec", przeczytanych w czwartej klasie szkoły podstawowej, nie lubiłam czytać. Przebrnięcie przez "Janka muzykanta" było traumatycznym przeżyciem (chociaż pewnie pouczającym, ale nie skłaniającym do dalszych odkryć literackich), a "Krzyżacy" ułatwiali zasypianie szybciej niż szklanka ciepłego mleka”...

Czytając takie wypowiedzi zadaję sobie pytanie czy znów nadszedł czas, aby przejść na tajne komplety? Jak za zaborów, za Hitlera, i potem, w stanie wojennym, kiedy to sama wielokrotnie uczestniczyłam w wykładach „Latającego Uniwersytetu”, który w prywatnych domach, na tajnych spotkaniach nauczał polskiego języka, polskiej historii i patriotyzmu? Czy znów nadszedł taki czas kiedy dzieła największego polskiego poety czytać się będzie ukradkiem? Tylko dlatego, że obecnie rządzącej klice zachciało się wychowywać nie młodego Polaka, a jakiegoś „eurosovietikusa”, który nie żyje w Polsce lecz w jakimś „eurosowchozie”?

Można też zapytać, czy wobec takich rozporządzeń jak to ostatnie, ministerstwa które zwie się Ministerstwem Edukacji Narodowej, już wkrótce młody Polak pytany o cytat ”Litwo, Ojczyzno moja” nie będzie miał pojęcia kto jest jego autorem i skąd ten cytat pochodzi, bo będą to dla niego wyłącznie puste słowa? Czy ten młody człowiek kształcony według powyższych zasad i rozporządzeń będzie umiał odpowiedzieć na pytanie o nazwiska oraz dzieła największych polskich poetów, z których my i pokolenia Polaków jesteśmy tak dumni?

Jak się okazuje obecnie uczeń gimnazjum ma obowiązkowo w ciągu roku przeczytać w całości pięć lektur (!) oraz wybrane przez nauczyciela teksty o mniejszej objętości. W klasach o innym niż humanistyczny profilu już wcześniej ograniczono liczbę lekcji języka polskiego i literatury polskiej do czterech godzin tygodniowo.
I chyba właśnie dlatego na forach internetowych pojawiają się takie wypowiedzi młodych ludzi jak: ...”wiedza literacka przydaje się tylko niektórym do dyskutowania, nie można ani na to wyrwać, ani z tego wyżyć”... (słowo ”wyrwać” oznacza w młodzieżowym slangu „poderwać, poznać dziewczynę”).

Podczas gdy w przestrzeni publicznej coraz więcej jest wulgaryzmu, kiedy język polski w najnowszej literaturze chętnie zastępowany jest tekstami zbliżonymi do pornografii, można mieć obawę, czy już wkrótce do lektur obowiązkowych nie będzie należało dzieło Hitlera „Mein Kampf”, a język rosyjski nie będzie językiem urzędowym. Bo jak na dziś, to jedną z najbardziej poczytnych autorów jest wśród młodego pokolenia Polaków niejaka Dorota Masłowska z jej koncepcją, że „lubi złe książki”, „jest zmęczona polskością” i której jednym z ostatnich dzieł jest powieść pt.: „Kochanie, zabiłam nasze koty”.

Prawdziwe, wiekopomne dzieła naszych narodowych wieszczów, dziś wyrywane z lektur szkolnych odgórnymi rozporządzeniami, od zawsze budowały dumę narodową, były elementem utrwalającym patriotyzm, budowały narodową tożsamość. Czy obecnie, po bezpardonowo prowadzonej walce z Krzyżem, z polską flagą, polskimi bohaterami i polską historią, teraz jest czas na język ojczysty, piękny język polski?

Myśląc o tym, na koniec można zadać pytanie kto dziś w Polsce sprawuje władzę i jakie są prawdziwe intencje tych ludzi?

Monika Wiench
Melbourne

Wersja do druku

JK - 12.11.13 9:35
Głupoty Pani pisze. Nie jest Pani w stanie zrozumieć, że stosunek do naszego państwa to nie tylko Mickiewicz, flaga i Powstanie Warszawskie, ale też gospodarka, kibole i warholstwo? Nie wolno mieć tego rodzaju rozterek i szczerze o nich mówić?

Robert - 09.10.13 6:02
„Magnificent Seven”
Ocenzurowana bajka z okresu niewolnictwa w USA (akcja przeniesiona do wsi meksykańskiej), przypomina dużą wieś pomiędzy Bugiem a Odrą. Bandyckie watahy, od kilkudziesięciu lat rabują i dewastują wszystko, co tylko jest możliwe i polskie. Różnica pomiędzy „siedmioma wspaniałymi” amerykańskimi a watah na terytorium Polski jest praktycznie żadna. Jedni to degeneraci, doświadczeni zawodowi mordercy uchodzący za szlachetnych, a w polskim wydaniu nie ustępująca amerykanom „szlachetna” swołocz. Najwyższej klasy specjaliści, których nikt nie prosił o sprawowanie opieki niewolniczej nad nieporadną populacją, nie potrafiąca się samodzielnie bronić. Przeciw EU, NKWD, MOSAD, PZPR, STASI, PO, SLD, PSL – i wielu innych pochodnych spec instytucji łącznie z sejmem, senatem, policją, sądownictwem i prokuratorami. To jest swoiste przymierze ze „wspaniałą recydywą”, - trwa już kilkadziesiąt lat - dla przypomnienia: recydywa – to, powrót do przestępstwa.

Jedyną słuszną drogą jest projekt NAPRAWY RP, z nową Konstytucją i nowym pakietem ustaw, aby to co było do tej pory nonsensem, nie mogło by się pojawić ponownie, przeciwko Polsce i jej Obywatelom. Winni działań przciwko Polsce i Narodowi – osadzeni w więzieniach. Na przemoc trzeba odpowiedzieć przemocą i to z dużym zapasem – przemawia za tym Racja Stanu i Praworządność.
Pozdrawiam Robert.

Podatnik - 08.10.13 23:20
CD.- pomorskie sądy, które ustanowiły dwóch całkowicie nieodpowiedzialnych kuratorów pilnujących Marcina P., wielokrotnie skazanego przestępcy: za przywłaszczenie, wyłudzanie pieniędzy, oszustwa, fałszerstwa oraz inne przestępstwa gospodarcze. Są one odpowiedzialne za brak nadzoru sądowego nad tymi kuratorami,
- Sąd rejestrowy w Gdańsku, zarejestrował spółkę AG, której prezesem był wielokrotnie karany przestępca Marcin P. Sąd nie sprawdził go w KRK, gdy o dziwo, każdego taksówkarza przed udzieleniem mu licencji sprawdza się na karalność! Zgodnie z obowiązującym prawem (kc i ksh) Marcin P., który był skazany za ww. przestępstwa, ani przez 1 sekundę nie miał prawa być prezesem żadnej ze spółek . Samo sprawdzenie przez sędziego w KRK trwa do kilka minut, ale jak widać zabrakło takiej woli sądu,

Prokuratura prowadząca śledztwo powinna wyjaśnić:
- dlaczego przeciętnie utalentowany użytkownik Internetu, nie dysponujący dostępem do: (KRK)- Krajowego Rejestru Karnego (KSIP)-Komputerowego Systemu Informacji Policyjnej, (EWEL) -Elektronicznego Wykazu Ewidencji Ludności, komputerowego programu -lexis nexis, potrafi w ciągu kilkudziesięciu sekund dowiedzieć się, wpisując jedynie w wyszukiwarce - Marcin Stefański i nr jego peselu (jest w KRS-ach jego spółek), że jest to poszukiwany Marcin P.- prezes spółki Amber Gold. (jak na ironię losu wydał on na reklamę swoich firm ok. 60 milionów zł), czego nie potrafiły zrobić i to przez całe lata, dysponując ww. programami organy ścigania: tj. niezawisłe sądy, ABW oraz Urząd Lotnictwa Cywilnego?
- dlaczego więc ww. sądy, mając dostęp do ww. rejestrów oraz programu umorzyły mu aż 14 grzywien i nie odsiedział we więzieniu ani jednego dnia (miał przecież aż 9 wyroków)?
- dlaczego w jego przypadku, gdańska policja była całkowicie bezradna?
- w jak sposób prokuratura oraz sądy zamierzają zrekompensować poszkodowanym przez AG swoje ewidentne zaniechania działań i zaniedbania?
kom.
Dziwi mnie,jako Obywatela III RP, zarazem jestem: porażony i do głębi przerażony tym faktem: - dlaczego przeciętnie rozgarnięty użytkownik Internetu, nie dysponujący dostępem do:
(KRK)- Krajowego Rejestru Karnego
(KSIP)-Komputerowego Systemu Informacji Policyjnej,
(EWEL) -Elektronicznego Wykazu Ewidencji Ludności, komputerowego
programu -lexis nexis,
potrafi w ciągu 45 sekund dowiedzieć się i rozpoznać poszukiwanego przestępcę -Marcina P.(vel Stefańskiego)- prezesa spółki Amber Gold. Jak na ironię losu, wydał on na reklamę siebie i swoich firm ok. 60 milionów zł! Jednakże nie potrafiły zrobić i to przez całe lata, dysponując ww. programami:organy ścigania:(policja i prokuratura) niezawisłe sądy, ABW, CBŚ, CBA, KNF, GIIF, oraz Urząd Lotnictwa Cywilnego? Odnoszę nieodparte, ale uzasadnione wrażenie, że w tych instytucjach muszą zatrudniać tylko jakieś osoby; ociężale umysłowo, o niskim ilorazie inteligencji, czyli tzw. mało mobilne intelektualnie.
Po prostu trudno to sobie wytłumaczyć (całkowicie bezradne sądy, bezradna gdańska policja - efekt umorzono mu aż 14 grzywien i nie odsiedział we więzieniu ani jednego dnia (miał przecież aż 9 wyroków i ok. 7,5 roku więzienia)? Czy nas na to stać, chyba,że mieliśmy do czynienia z niewyobrażalnie wielką korupcją, co już by wszystko wyjaśniało?

Okazuje się, że państwo (organy ścigania i wymiar sprawiedliwości) bezwzględnie z całą mocą i surowością ściga schorowaną staruszkę, (której zabrakło pieniędzy na wykup lekarstw) sprzedającą przysłowiową pietruszkę. Tutaj chodzi naprawdę o grosze nie miliard zł. skradzionych przez Marcina P., zaś w przypadku takiego oszusta i złodzieja dosłownie wszystkie ww.(14 instytucji, urzędy w tym organy ścigania i sądy) są całkowicie bezradne dosłownie jak noworodek. Znamienne to jest tym, że wystarczy w Polsce zmienić nazwisko, jak było to w ww przypadku i okazuje się, że nasze „państwo prawa” staje się ślepe, głuche, bezużyteczne i bezsilne. Sprawa Amber Gold, to obraz kompromitacji rzekomego „państwa prawa,” jest on normalnie jednoznacznym i czytelnym sygnałem dla przestępców! Niezawisłe sądy są chyba dlatego, że żaden sędzia jeszcze nie zawisł za swoje grzechy!

Podatnik - 08.10.13 23:00
POLECAM WSZYSTKIM BAJKĘ O DEMOKRATYCZNYM PAŃSTWIE PRAWA I NIEZAWISŁYCH SĄDACH; • http://www.solidarni2010.pl/13558-bajka-o-demokratycznym-panstwie-prawa-i-niezawislych-sadach-na-przykladzie-amber-gold.html, LUB;-http://wgospodarce.pl/opinie/6113-odpowiedzialnosc-panstwa-w-sprawie-amber-gold,

Za aferę Amber Gold Polacy winią: złe prawo, które umożliwiło kontynuowanie przestępczej działalności (71 proc. opinii), brak działania prokuratury i policji (68 proc.) oraz bierność wymiaru sprawiedliwości i sędziów (66 proc.) -; wynika z sondażu CBOS - (Amber Gold. Słabe państwo zagubionych obywateli)
Reasumując, powyższe fakty dają podstawy do tezy, że w przypadku AG mamy do czynienia z trzema opcjami:
- totalną ignorancją i niekompetencją ww. urzędów i instytucji państwowych,
- korupcją w nich panującą,
- połączeniem korupcji, ignorancji i niekompetencji dającym efekt synergii. Innych opcji trudno się doszukać.
Analizując informacje przedstawiane w mediach, członkowie Grupy Osób Poszkodowanych Przez AG, uważają, że w sprawę zamieszane są poniżej wymienione osoby, urzędy i instytucje odpowiedzialne za rozwój tej firmy:
(...) - Agnieszka Czerwińska - sędzia z Malborka, opisywana wcześniej za niekompetencje. Widocznie tak bardzo imponował jej Marcin P., że z "przewlekłą chęcią" zajmowała się jego oszustwami, kilkanaście miesięcy do niczego nie dochodząc? Powstaje pytanie: zauroczona czy przekupiona? (źródło; Afery Prawa -Prawo a bezprawie),
- Waldemar Laprus- ..malborski kurator, ewidentnie niekompetentny - ślepy czy głuchy?, a może chory psychicznie? - udawał, że sprawuje nadzór nad Plichtą..i.. nic (źródła; Kurator sądowy kłamał na korzyść szefa Amber Gold?)
- Marek Lipski gdański kurator, ewidentnie zauroczony "twórczością" Marcina P. wspierał go jak tylko mógł, wypisując jak najbardziej pozytywne opinie o nim i o jego wywiązywaniu się ze spłat dla oszukanych klientów. Uniknie on kary, Sąd właśnie umorzył (w kwietniu 2013 r.) postępowanie przeciwko niemu (źródło; Ochronił oszusta z Amber Gold). Komentarz - wiadomo, z takim nazwiskiem i to w Gdańsku (znana Kancelaria Lipscy ), za świadome lub nie - świadome współsprawstwo oraz ewidentne poświadczenie nieprawdy, co mogło mu grozić?
• - Barbara Kijanko, to ona pierwsza umarzała śledztwa przeciw M. Plichcie - gdańska funkcjonariusz Prokuratury Rejonowej z 20-letnim stażem, bez awansów. Jak się okazuje ..sąd zalecał prokuraturze aby nie czepiała się Marcina P. i dała szanse jego firmie - Amber Gold Sp. z o.o.(!) (źródło; Jak umarzano dochodzenie w sprawie Amber Gold - zobacz dokumenty).
- Wystarczył jeden telefon od prezesa Amber Gold -Marcina P. (28 l.) i była szefowa Prokuratury Rejonowej Gdańsk-Wrzeszcz Marzanna Majstrowicz ,właściwie odpuściła śledztwo przeciw niemu. Takie szokujące ustalenia przyniosło przesłuchanie odwołanej już prokurator przed Krajową Radą Prokuratury. "Super Express" dotarł do szczegółów posiedzenia KRP. (źródło - AFERA AMBER GOLD. Zeznania PROKURATOR Marzanny MAJSTROWICZ. Pani prokurator NA TELEFON) oraz Sprawy trzech prokuratorów od Amber Gold trafią do sądu dyscyplinarnego 23.02.2013r.- odwołano prokuratora z Gdańsk Wrzeszcz,
- Prokuratura Okręgowa w Gdańsku, która przez 3 miesiące nie zajmowała się skargą zgłoszoną jej przez KNF ws. AG, dyrektor w Prokuraturze Krajowej - Piotr Wesołowski (..6 miesięcy trzymał w swoim biurku, sprawę skargi KNF na AG). Wg "Rzeczpospolitej" 31.08.2012 r., ..dokument utknął u Piotra Wesołowskiego - prokuratora z Gdańska i wicedyrektora Biura Prokuratora Generalnego, (czy nie jest to naruszenie art. 304.§ 2 kpk?)
- Agnieszka Czerwińska - sędzia z Malborka, opisywana wcześniej za niekompetencje. Widocznie tak bardzo imponował jej Marcin P., że z "przewlekłą chęcią" zajmowała się jego oszustwami, kilkanaście miesięcy do niczego nie dochodząc? Powstaje pytanie: zauroczona czy przekupiona? (źródło; Afery Prawa -Prawo a bezprawie),
- Waldemar Laprus- ..malborski kurator, ewidentnie niekompetentny - ślepy czy głuchy?, a może chory psychicznie? - udawał, że sprawuje nadzór nad Plichtą..i.. nic (źródła; Kurator sądowy kłamał na korzyść szefa Amber Gold?)

Lubomir - 10.09.13 17:17
Przykre ale już nie brakuje głupawych młodych Polek, które dumne są, że ich dzieci błyskawicznie wynaradawiają się. Mówią do nich wyłącznie w języku kraju zamieszkania. Trudno winić za ten stan rzeczy kogokolwiek, poza matkami - Polkami. Twierdzą polszczyzny był zawsze polski Kościół, a tego typu matki traktują najczęściej Kościół {nawet jeżeli jest}, niczym osobistego wroga.

Jan Orawicz - 09.09.13 20:20
... Na co Naród Polski pozwala to przecież ma!!! Takich itp. Pozwoleń od Polaków otrzymali sporo budowniczowie II PRL od jesieni 1989r. I ten numer,co widać i słychać też im się u p i e c z e!!! Czy kiedyś czerwoni przebiorą miarkę w rujnowaniu materialnym i kulturalnym Polski? Jak widać do tego jest
jeszcze dość daleka droga,bo niestety Ludzie się jeszcze nie przebudzili po okrągłostołowym czadzie! Pozdrawiam

Lubomir - 09.09.13 18:04
Kultura i literatura stworzona na ziemiach Polski Jagiellońskiej znakomicie może uczyć polskiego patriotyzmu na ziemiach Polski Piastowskiej, jak również w Polsce przyszłych panujących. 'Oda do młodości' czy 'Pan Tadeusz' mogą wychowywać coraz to nowych, szlachetnych gospodarzy Polski a 'Potop' czy 'Ogniem i mieczem' - coraz nowych obrońców Kresów, niekoniecznie Wschodnich czy Południowo-Wschodnich, ale Zachodnich, Północno-Zachodnich i Północnych - Wrocławia, Opola, Szczecina i m.in. Gdańska i Olsztyna.

Jan Orawicz - 08.09.13 18:07
Znów mamy następny podły pomysł władzy! A nam Polakom,co zostaje?
A no łapanie się za głowy,pojękiwania,skargi puszczane na wiatr itp. Wiadomo
od lat jaka to władza? A no, mówiąc krótko taka,że to,co polskie tak po
prawdzie tej władzy wadzi! A no,bo głową tej władzy jest taki europejczyk,
który razu pewnego doszedł do wniosku,że istnienie Polski jest nieporozumieniem!!! Więc inaczej być nie może.Bo jak nie ma Polski,to co ma
tutaj do szukania coś takiego,co jednak faktycznie jest Polskie!! A zatem, jeżeli jest coś takiego,co jest polskie i Polską pachnie to z takim czymś
należy się właściwie rozprawiać i koniec!!! Z naszym Orłem też przecież
wywinęli nam orła w maju...!! Nawet kolor naszej flagi w róż przemienili. A z tej
radochy sam Prezydent Bronek tak się radował,że wnet mu popękały urocze policzki!! Pamiętacie to Kochani Polacy???!!! I co wyszło z tego?? O, nie zasłużony kopniak,ale cacy! cacy! I my chcemy mieć Polskę i to w Niej,co z
krwi i kości jest polskie???!!! Pojękujmy sobie dalej! A gwarantuję,że nawet pojękiwania będą surowo zakazane!!! Bo istnienie Polski jest NIEPOROZUMIENIEM!!!!! Pozdrawiam

Lubomir - 08.09.13 14:00
Antypolscy rasiści chcą wyhodować w miejsce Polaków - bezpaństwowców, białych niewolników i żywe roboty. Czy nie o to dokładnie chodziło budowniczym III Rzeszy?. Zaplątani w polskie realia niemieccy agenci i sabotażyści pomylili III RP z III Rzeszą Niemiecką. Trzeba jak najszybciej przeprowadzić akcję uświadamiającą wśród zagubionych potomków Hitlera.

Wszystkich komentarzy: (9)   

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami naszych Czytelników. Gazeta Internetowa KWORUM nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

19 Kwietnia 1934 roku
Urodził się Jan Kobuszewski, wybitny polski aktor teatralny, telewizyjny i filmowy, artysta kabaretowy (zmarł w 2019r.)


19 Kwietnia 1979 roku
Dokonano próby wysadzenia pomnika Lenina w Nowej Hucie.


Zobacz więcej