Czwartek 25 Kwietnia 2024r. - 116 dz. roku,  Imieniny: Jarosława, Marka, Wiki

| Strona główna | | Mapa serwisu 

dodano: 24.12.13 - 16:08     Czytano: [1467]

TAMTA CHOINKO (Jan Orawicz)





Tamta choinko w mojej
Duszy tkwisz,
Jak się z Tobą rozstać,
Gdy się wciąż mi szklisz?

Płomykami świeczek,
Srebrnymi kulkami
I z różańcem kolęd -
"Zmiłuj się nad nami!"

Bo dom wtedy drżał
I Choinka drżała!
Grzmot armatni grał,
Śmierć wokół szalała!

Chrystusik na sianku,
Pod Jej gałązkami,
Kwilił zapłakany
"Stwórco, zmiłuj się nad nami!"

Szła Wolność zmrożona
W mój grudniowy próg,
Skąd chyłkiem umykał,
Już skostniały wróg...

Hełmy ze swastyką,
Rozrzucał świst kul!
Gotował się do odejścia,
Przerażony ból...

Chrystusik na siaku
Coraz ciszej łkał...
A blask na choince,
Wpadł w płomienny szał!

Tak mi tamta Choinko
Wciąż świetliście z Tobą...
Kiedy ruszę z tej Ziemi,
Zabiorę Cię z sobą...

Jan Orawicz

Wersja do druku

Dorota Sidor - 11.01.14 9:45
Szanowny Panie Janku ;) (Jeśli mogę się tak do Pana zwrócić )

Muszę to Panu powiedzieć .Ilekroć czytam Pana wiersz tyle kroć płaczę ze wzruszenia i choć nie żyłam w tamtych czasach to czuję ból , żal i ten okropny strach, który paraliżował każdego kto słyszał nadlatujące bombowce.
W tak piękny i cudowny sposób odtworzył Pan tamte chwile, które zmuszają do refleksji nad wartością życia i za to właśnie PANU DZIĘKUJĘ ;)
Pozdrawiam serdecznie i życzę dużo zdrowia, miłości i szczęścia w tym Nowym Roku 2014.

Dorota Sidor.

Jan Orawicz - 10.01.14 19:12
Droga poetko Haniu dziękuję za ciepłe słowa uznania. W wierszu zawarłem
autentyzm przeżyć w czasie świąt ostatniego Bożego Narodzenia, pod
okupacją niemiecką.Byłem wtedy chłopcem. Do dzisiaj zachodzę w głowę,że
żyję. A przecież dokoła trwał front.Rykowisko pod granatowym niebem
samolotów lecących na zachód. Ich praca silników świadczyła,że były to
bombowce. Oprócz tego lokalna bitwa z nacierającymi uderzeniami Armii Radzieckiej i naszych żołnierzy z Dywizji im Tadeusza Kościuszki. W grzmocie
rozrywających się pocisków artyleryjskich ich śmiercionośnego świstu kul, uciekaliśmy wieczorem do specjalnych ziemianek,które musieliśmy budować, własnymi silami na polecenie Niemców. Ale okazały się przydatne. Tylka Mama była przy nas,czyli przy szóstce swoich pociech. Ojciec przebywał w obozie niemieckim. Na szczęście w odległości 8 km,co pozwoliło Jemu wnet wrócić do domu. Do dzisiaj zachodzę w głowę, nad tym strasznym zjawiskiem, jak może
Człowiek Człowiekowi zgotować piekło na ziemi?! To jest przrażające zjawisko!
Serdecznie pozdrawiam

Hania Piątek - 10.01.14 14:41
Witam Pana. Panie Janku przepiękny wiersz. Płomyczki świeczek (pamiętam taką choinkę), kolędy, wieczerza, pasterka. Dziś więcej sztuczności na choince i pod choinką, prawda? Kiedyś wieszało się jabłuszka, robiło się ozdoby, łańcuchy ze słomy, a pierniki piekło się na 3 tygodnie przed świętami. Miło się wspomina ten czas. Ale w Wigilię, kiedy pomyślę, ile osób już brakuje przy stole, nie mogę powstrzymać łez. To piękne święta ale i smutne (dla mnie).
Pozdrawiam gorąco w 2014 roku i życzę wszystkiego co najlepsze na każdy dzień. Buziaki

Wszystkich komentarzy: (3)   

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami naszych Czytelników. Gazeta Internetowa KWORUM nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

25 Kwietnia 1942 roku
Urodziła się Ewa Wiśniewska, aktorka filmowa i teatralna.


25 Kwietnia 1935 roku
Konsylium lekarskie stwierdziło u marszałka Piłsudskiego złośliwy nowotwór wątroby.


Zobacz więcej