Piątek 29 Marca 2024r. - 89 dz. roku,  Imieniny: Marka, Wiktoryny, Zenona

| Strona główna | | Mapa serwisu 

dodano: 28.01.14 - 12:10     Czytano: [2609]

Sekta smoleńska





Kapłan sekty smoleńskiej , dr Lasek, nie wierzy w wybuch na pokładzie rządowego Tu154m w Smoleńsku.

Najpierw uznano wbrew stanowisku producentów, że detektory materiałów wybuchowych używanych na przykład na lotniskach, coś tam pokazują, ale nie trotyl, potem dostrzeżono cud beczki wykonanej nad pancerną brzozą (dla sekty niemożliwość tegoż jest bez żadnego znaczenia, bo przecież każdy wie, że

wiara czyni cuda

- dlaczego Smoleńsk miałby tu być wyjątkiem? Demaskatorski artykuł w tygodniku W Sieci sprawił, że tzw. Zespołowi Laska odbiła brzoza. Im bardziej zaprzeczają teorii wybuchu, tym stają się coraz mniej wiarygodni. Samolot, który upadł na miękki grunt z wysokości paru metrów miał się roztrzaskać na

60 000

kawałków (30 tysięcy z nich ustalono!)? Nie do wiary! Dlaczego w Lockerbie, gdzie wskutek zamachu (odkryto to przypadkowo!) spadł samolot z wysokości 9 kilometrów, znaleziono „tylko” 10 000 fragmentów? Teraz Lasek winien jest dowodu, że samolot, spadający z wysokości kilku metrów na grząski grunt

po zderzeniu z brzozą
rozbija się na więcej kawałków, niż samolot, spadający w wyniku wybuchu z wysokości 9 tysięcy metrów na grunt twardy.
Jestem pewny, że dr. Laskowi wraz z zespołem to się bez trudu uda i niebawem świat dowie się o Prawie Laska (a raczej prawie Anodiny, bo przecież na żądanie odstąpi od zaszczytu).

www.youtube.com/watch?v=iuM9dMTLF-E
www.youtube.com/watch?v=9XAL2emSm-o
www.youtube.com/watch?v=_2sz3dS3a-Q

Post scriptum: cudem dr Lasek tłumaczy też przebieg ostatnich kilkunastu sekund lotu rządowego Tu154M. Profesor Grzegorz Kowaleczko, główny „świadek” naukowy ustaleń Laska , powiedział, że brakuje ważnych danych wejściowych, bez których każda ekspertyza będzie obarczona zbyt dużym marginesem błędu. - Żadne dostępne źródło nie zawiera informacji dotyczącej momentów bezwładności Tu-154M - mówi prof. Grzegorz Kowaleczko. To jego praca rekomendowana przez zespół Macieja Laska jako jednoznacznie rozstrzygająca o sekwencji zdarzeń w końcowej fazie lotu tupolewa ma potwierdzać wersję o wykonaniu przez samolot półbeczki autorotacyjnej.

Problem w tym, że ekspertyzie prof. Kowaleczki, co przyznaje sam autor, daleko do doskonałości. Do identyfikacji charakterystyk masowych samolotu przyjęto dane Boeinga 727-200, bo - jak pisze Kowaleczko - konstrukcja ta jest "zbliżona" do Tu-154M. To samo odnosi się do profili aerodynamicznych skrzydła i usterzenia. Czyli nie jest to żadna ekspertyza.

Sam profesor Kowaleczko przyznaje, że „porównanie ma charakter ograniczony i z powodu braku danych nie uwzględnia dynamicznych własności samolotu. Możliwe było jedynie porównanie pojedynczych, często niekompletnych danych dotyczących ustalonych stanów lotu”.


Jan Bogatko
Radio Wnet

Wersja do druku

Agamemnon - 28.02.14 10:53
ad tramp

Onet już co najmniej od 2007 roku prowadzi działalność antypolską. Zamieszcza artykuły schlebiające władzom działającym na szkodę RP.
Niska ich jakość obliczona jest dla odbiorcy mało krytycznego.

Komentarze sprzeczne z ideologią onetu poddawane są cenzurze.

tramp - 28.02.14 3:12
Do poczytania ze zrozumieniem tekstu http://biznes.onet.pl/przepisy-lotnicze-pisane-sa-ludzka-krwia,18571,5605558,1,news-detal

Najlepszy cytat z forum -
~tomm : Zastanawiajace dlaczego katastrofa w Smolensku nie wymogla zadnych zmian w przepisach lotniczych. Odpowiedz jest banalnie prosta - doszlo tam do pogwalcenia WSZELKICH procedur bezpieczenstwa. Dlatego premier rozwiazal ten pluk lotniczy. Zaden normalny pilot nie kontynuuje podejscia na lotnisko wbrew zaleceniom wiezy kontroli lotow i braku systemu ILS. Chyba ze jest samobojca albo idiota. W smolensku raczej to drugie.
zwiń

jewtuszko - 23.02.14 18:05
Nie masz pojęcia jak się ośmieszasz - twój problem.
http://dajerade.com/obrazek/11899/

Agamemnon - 21.02.14 10:00
" jewtuszko - pisze:
"Super Wam gościu napisał - Tu zaglądam dla rozrywki i badania przyczynków głupoty w Polsce.
Ten gościu ma u mnie antałek dobrego wina !
Może nawet dwa ."

Mądry człowiek nie posługuje się erystyką Panie ~jewtuszko.
Tussistowcy chętnie posługują się erystyką. W zasadzie jest to ich jedyny i ostateczny argument. Wcale nie uchroni ich to przed odpowiedzialnością karną, gdy do władzy dojdą ludzie prezentujący podstawowe wartości ogólnoludzkie.

Ten "Super gościu" nie potrafi nawet poprawnie pisać po polsku ( jest analfabetą) a na nauce zna się jak kura na jajku, świadczy o tym sposób formułowania swoich semantycznych myśli.

jewtuszko - 20.02.14 21:10
Super Wam gościu napisał - Tu zaglądam dla rozrywki i badania przyczynków głupoty w Polsce.
Ten gościu ma u mnie antałek dobrego wina !
Może nawet dwa .

ANNA - 10.02.14 15:32
JEWTUSZKO - nie ma takiej kuracji,która by ci doładowała twoje szare i doszczętnie zużyte szare komórki.Szkoda Cię ale nie ty jeden stoisz na straconej pozycji w tym nieszczesliwym kraju jak to mówi Michalkiewicz.

york - 08.02.14 22:54
@Agamemnon.
Pozwolę sobie uzupełnic Pana opinię, że Polska delegacja wyleciała w powietrze, nie tylko z prawem Azjaty, ale wręcz z prawem i mentalnoscią bizantyjsko - mongolską, bo skutki ponad dwustu pięćdziesięciu lat okrutnej okupacji Rosji we wczesnym średniowieczu przez ludy mongolskie są widoczne do dnia dzisiejszego.
Pozdrawiam. york.

Agamemnon - 08.02.14 21:37
Zapakowali się jak pliki samo pakujące do jednego worka i zgodnie z prawem* wylecieli w powietrze.

~ jewtuszko nie ufa szarym komórkom. Szare to zawsze szare. Białe to co innego.


*/ Azjaty

york - 08.02.14 20:33
Strateg, były rektor Akademii Obrony Narodowej generał dywizji profesor doktor habilitowany Bolesław Balcerowicz, a obecnie profesor Instytutu Stosunków Międzynarodowych Uniwersytetu Warszawskiego powiedział po smoleńskiej tragedii, że: „Nie było w nowożytnej historii wojen takiego zdarzenia, by w jednym momencie śmierć ponieśli głowa państwa i najwyżsi dowódcy sił zbrojnych”.
A do tego wybitny prezydent, bo na pewno takimi nie byli ten analfabeta ze śrubokrętem z Gdańska, czy drugi analfabeta na prezydenckim stolcu Bredzisław Kompromitowski, żeby nie pominąć drobnego pijaczyny, który zamiast pracy magisterskiej pobierał nauki na moskiewskim „harvardzie” im. Feliksa Edmundowicza Dzierżyńskiegon niejaki Olo Disco Polo.
Dlatego też tylko w kategoriach urojeń można traktować oficjalną, wasza wersję smoleńskiej tragedii, bo ze stricte technicznego punktu widzenia skala zniszczeń tego tupolewa nie da się w jakikolwiek racjonalny sposób porównać, czy też dopasować do wersji anodiny, millera czy laska, bo takiej destrukcji dużego samolotu, który zamieniony został w chmurę confetti mogła dokonać tylko eksplozja silnego materiału wybuchowego.
Wiem co piszę, bo przez wiele lat pracowałem i kierowałem badaniami placówce naukowo - badawczej, która nie miała konkurencji, nie tylko w Polsce, ale w całej Europie Środkowo – Wschodniej, gdzie na co dzień mieliśmy infrastrukturę badawczą, której mogły nam tylko pozazdrościć najtęższe profesury polskich uczelni technicznych cywilnych, jak i wojskowych, a w tym i profesorowie wojskowych uczelni technicznych z lampasami na spodniach.
Już bowiem ćwierć wieku temu pracowałem na takiej bazie badawczej, jak chociażby hamownie, oraz stanowiska do badań trwałościowych i wytrzymałościowych niemieckiej firmy Carl Schenck AG z Darmstadt; laboratoria emisji spalin z analizatorami spalin firmy Carl Schenck AG i hamownią firmy Hartmann-Braun AG; wielofunkcyjne /min. rozciaganie, ściskanie, zginanie, skręcanie, udarność, czy pomiar twardości tworzyw sztucznych i gumy wg skali Shore’a/ maszyny wytrzymałościowe amerykańskiej firmy Instron z Norwood w Massachusetts; spektrofotometr kwantowy – kwantometr amerykańskiej firmy Perkin Elmer z Winter Street w Massachusetts, skonfigurowany w tym konkretnym przypadku do analiz składu chemicznego metali żelaznych i aluminium, który pozwalał w ciągu kilku minut uzyskać pełne wyniki składu chemicznego, np. stali łącznie z pierwiastkami śladowymi i wydrukiem wyników z dokładnością do trzech miejsc po przecinku; chromatograf gazowy amerykańskiej firmy Beckman z Pasadeny w Californii; wstrząsarkę do badań wibroakustycznych amerykańskiej firmy Derritron Group Inc. z Corona’y w Californii; wielofunkcyjny, elektrohydrauliczny system badań dynamicznych amerykańskiej firmy MTS Corporation /MTS - Material Test System/ wyspecjalizowanej w wysoce zaawansowanych układach elektro hydrauliki siłowej z Eden Prairie - Minnesota; czy też służący do zapisu danych z badań /nie było bowiem w owym czasie jeszcze przenośnych PC`tów/, które stanowiły później bazę do oprogramowania min. hamowni i MTS`u, dwudziestoczterośladowy magnetofon do pomiarów i archiwizacji danych naukowych Pemco amerykańskiej firmy Pacific Elektro Magnetics Co. Inc. z Palo Alto w Californii; a to wszystko wspierane przez bardzo nowoczesne wówczas komputery IBM /280 i 360/.
Powtórzę raz jeszcze, że z tej, światowej klasy baza badawczą zwiazany byłem już co najmniej od dwudziestu pieciu lat i z tego punktu widzenia twierdzę, że wersja anodiny, millera i laska to stek bredni i bzdur, który ma za zadanie ukrywanie zbrodni na pod Smoleńskiem lotnisku.

york - 08.02.14 17:41
@ jewtuszko, a może kosiur ?
Miałem rację twierdząc, że brak ci nawet jednej, jedynej szarek komorki, bo podałem wcześniej przykłady katastrof lotniczych które nijak się mają do Smoleńska sądząc, że jeśli masz jakąkolwiek wiedzę techniczna, to może sie do tego odniesiesz, ale to przerasta wasze możliwości intelektualne, was inżynierów EPOKI PRĄDU STAŁEGO, bo dalej tkwicie przy swoich bredniach o pancernej brzozie i basta.
Dlatego też uważam, że nie byłeś i nie jesteś jakimkolwiek partnerem z którym można dyskutować, bo nie sposób dyskutować z bredniami, ignorancją, a wręcz urojeniami.
Myślę więc, iż swogo czasu Pan Jan ORAWICZ na tego typu okoliczność napisał bardzo celną fraszkę, którą skwituję ten wasz osli kusiorowski upur:
"Nie ruszajcie
GÓWNA,
Bo bedzie śmierdzieć
Cała Kolumna"

jewtuszko - 08.02.14 15:16
york , czy ty masz jakiś problem z prądem, z inżynierami albo i z Otwockiem ??
Elektryk cię skrzywdził elektrodą czy neonówką ?? Jakieś fobie ?? Gdzie używałem inwektyw ?? Gdzie wyliczałem ci komórki ?? Popatrz w lustro. Znam dobrze takich na pęczki, brak argumentów zastępują agresją. Tak wygląda wasza Biblia, miłość bliźniego w praktyce i na co dzień.
Nawet mi was nie żal. Wasz wybór.

york - 08.02.14 12:47
"jewtuszko", ale sądząc z oślego uporu, to zapewne pewien INŻYNIER EPOKI PRĄDU STAŁEGO z Otwocka nie byłeś, nie jesteś i nigdy nie będziesz nigdy żadnym partnerem do dyskusji na tematy techniczne, a w tym i lotnicze, bo do tego potrzebna jest, tak wiedza, jak i gruntowne doświadczenie techniczne, a tego Ci najwyraźniej brakuje.
Jeśli brakuje Ci argumentów natury merytorycznej, to imasz się inwektyw na poziomie rynsztoka, ale tego uczono was najwyraźniej bardzo pilnie na tych bolszewickich "harvardach" im. Feliksa Edmundowicza........
Zamiast bredzić - idź raczej do lekarza, bo na rozum za późno, już wystarczajaco dowiodłeś, że brakuje Ci chociażby nawet jednej kropli oleju w głowie i jednej, jedynej szarej komórki.
Wrócę jeszcze na to forum, aby to uściślić.

slot - 06.02.14 22:20
Do ANNA - 02.02.14 17:01
Jedyny znany mi Bug, to rzeka na wschodzie Polski. Tu zaglądam dla rozrywki i badania przyczynków głupoty w Polsce.

Agamemnon - 06.02.14 12:08
"Wyśmianie " to część metodologii naukowej uprawianej prze naukowców tussistowskich w Polsce.

jewtuszko - 06.02.14 2:43
Wynotowałeś kilka katastrof lotniczych i czego to ma dowodzić ? Tego że umiesz nacisnąć ctrl C i ctrl V ????? Trzeba rozumieć co udowodnić,co z czym zestawić i jak porównać. Każdy lotnik cie wyśmieje . Piszę lotnik a nie pasażer który ledwie potrafi zabookowac bilet.

weterani - 05.02.14 18:21
Patrzymy,myslimy i przyznajemy racje Yorkowi ,ktory wie.Ludzie lecacy do Smolenska chcieli oddac czesc poleglym Polakom w Katyniu,a tu w Polsce byli zle widziani.Nie dziwmy sie,ze madrzejsi od od nas zaplanowali szczegoly podrozy i pozbyli sie klopotu.Nie wiemy czy znaja przyslowie "jaka bronia walczysz od takiej giniesz "pozdrawiamy.

Lubomir - 05.02.14 12:37
Prezydent Putin po zadaniu prac domowych do odrobienia, chyba wziął się za czytanie Alfreda Szklarskiego. Jego podróże coraz częściej przypominają przygody Tomka Wilimowskiego. Co prawda nie chodzi o przygody na Alasce, czy na Czarnym Lądzie, ale zaskakujące eskapady noszą cechy przygód Tomka. Ostatnio było spotkanie z lampartem. Kto z dorosłych nie chciałby choć przez chwilę znów być chłopcem?. Nie myśleć o garbie przeszłości i spotkaniu z Wieczną Sprawiedliwością?. Chyba tylko ten, który wolałby być wiecznie młodym Jamesem Bondem.

york - 04.02.14 18:30
Oj kosiur, kosiur,/ bo po tym oślim uporze tak chyba jest/ idź do psychiatry, bo tam twoje miejsce.

jewtuszko - 04.02.14 13:23
Znajomość tematu poziome Frania z zadartą głową: Patrz mamuś - aeroplana leci ! Na co mamcia odpowiada : A dyć leci, bo nie spadywuje.
Argumenty macie takie że ręce i cycki opadajom.
http://demotywatory.pl/4283997/Jak-wyladowac-samolotem

york - 03.02.14 23:33
A co powiecie dyżurni na tym forum ubecy na porównanie sposobu wyjaśniania tragedii smolenskiej do poniższych faktów:
1. 19 października 1986 roku na terenie RPA rozbił się mozambicki Tupolew Tu-134A-3 z prezydentem Mozambiku Samora Machelem na pokładzie.
Przeżyło 10 osób, a śmierć poniósł prezydent Machel wraz z ministrami i wysokimi rzedstawicielami rządu Mozambiku.
Lecący z prędkością 420 km/h Tu-134 uderzył w zbocze góry.
2. 3 lutego 1998 roku we włoskim ośrodku narciarskim Cavalese w Dolomitach lecący bardzo nisko ważący 15,45 tony anty radarowy samolot myśliwski Northrop Grumman EA-6B Prowler przeciął linę nośną tamtejszej kolejki górskiej. Wagonik z 20 pasażerami runął na ziemię z wysokości 120 m.
Lina po której kursowały wagoniki kolejki górskiej mierzyła co najmniej 50 /słownie: pięćdziesiąt/ milimetrów i miała wytrzymałość około 500 ton.
Po wylądowaniu na lotnisku bazy Aviano we Wloszech załoga myśliwca stwierdziła TYLKO nieznaczne uszkodzenie skrzydła.
3. 9 maja 1987 roku w Lesie Kabackim – samolot pasażerski Ił-62M SP-LBG /techniczny rówieśnik Tupolewa TU-154M/ „Tadeusz Kościuszko” Polskich Linii Lotniczych LOT, po awarii silników w trakcie lotu nr LO 5055 na trasie Warszawa – Nowy Jork, rozbił się przy podchodzeniu do awaryjnego lądowania na lotnisku Okęcie w Warszawie.
POwalone zostały również drzewa w Lesie Kabackim na obszarze prostokąta o wymiarach około 370 × 50 metrów, a zatem prawie DWU HEKTARÓW !!!!!
A wy tu bredzicie o jakiejś brzózce ?
Wśród POwalonych drzew były również KILKUSETLETNIE DĘBY !!!
4. Tu-204-100, który 22 marca 2010 roku lądował awaryjnie w lesie pod Moskwą. / http://www.youtube.com/watch?v=AkrHnbWoNn0/.
Tupolew Tu-204 100. Długość 46 m (Tu-154M 47.90), wysokość 13.9 m (Tu-154M 11.4 m), rozpiętość skrzydeł 42 m (Tu-154M 37.55), ciężar pusty - 58.3 t., masa startowa około 103 ton. (Tu-154M 55.3 t. masa startowa 100 ton). Samolot, który mamy na filmie wracał z Egiptu na oparach paliwa, na pokładzie było 8 osób /никто не Пoгuбл/.
Samolot ważył zatem ok 62 ton, nasz Tu-154M 101 około 100 ton i NIE PORADZIŁ SOBIE Z 1 BRZOZĄ /u все Пoгuбли/.
5. 1 listopada 2011 roku na Okęciu lądował Boeing 767 z uszkodzonym POdwoziem. Ważący 86 953 kg (pusty) samolot z 230 osobami na POkładzie wylądował bezawaryjnie brzuchem na betonie.
POdczas gdy Tu-154M 101 /55 300 kg masa własna bez paliwa/ + 96 ludzi rozwalił się w drzazgi na bardzo miękkim gruncie.
Nie zostawił przy tym krateru w ziemi.
6. 2 listopada 2012 roku motoszybowiec PW – 4 Pelikan /SP-8050/, którego płatowiec wykonany jest z żywicy epoksydowej i waty szklanej /masa własna 525 kg/ o maksymalnej masie startowej 720 kg /Tu154M 100 ton/ podchodząc do lądowania na lotnisku Bemowo w Warszawie. z prędkością 65 km/h skosił żelbetonowy /stal zbrojeniowa i beton/ słup latarni ulicznej o średnicy dwudziestu kilku centymetrów.
Lecący samolotem zabawką członek /polskiej/ Państwowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych badających smoleński przypadek ppłk. pilot mgr inż. Robert Benedict i pasażer przeżyli.
Jest to mimowolny, ewidentny eksperyment, który obala tezy raportu pożal się Boże ekspertów EPOKI PRĄDU STAŁEGO generał Anodiny, jej komisji MAK, komisji Millera, komisji LASKA, a zwłaszcza brednie którymi nas tak nachalnie epatują dyżurni na tym forum pretorianie ubekistanu, który mataczy w sprawie smoleńskiej tragedii !!!

york - 03.02.14 23:16
„Porzućcie wszelką nadzieję, wy, którzy tu wchodzicie” – ostrzegały słowa umieszczone nad wejściem do piekieł w dziele Dantego.
Zdanie to mogłoby widnieć na słupach granicznych kraju, którym rządził Stalin. Ofiarą psychopaty, którego w równym stopniu fascynowała władza, co terror i ludzkie cierpienie, padły miliony bezbronnych i niewinnych ludzi. Umierali z głodu, znikali na zawsze w łagrach albo byli mordowani, by zaspokoić żądzę krwi Stalina.
I tak oto widać na tym forum dzieło najwierniejszych z wiernych staliniątek, które, a właściwie który występuje pod pseudonimami, a to „JeGoMość”, a to „slot”, a to znowu „fere”, ale jest to jeden i ten sam inżynier EPOKI PRĄDU STAŁEGO z Otwocka, bo doskonale znam z tego forum jego niemal ośli upór i zaprzaństwo.
Zamiast też wdawania się w polemikę z jego /ich/ urojeniami przytoczę w uzupełnieniu bardzo rzeczowej polemiki Pani ANNY ciekawą w tym kontekście charakterystykę mocodawców tego Giga Zaprzańca:
Gazeta Polska przybliża sylwetki specjalistów z komisji Jerzego Millera rządowego ciała zajmującego się „katastrofą” smoleńską.
Sam Miller to z wykształcenia specjalista obróbki skrawaniem z doświadczeniem w zakresie świadczeń zdrowotnych i refundacji leków. Tygodnik przypomina, że w rządowej komisji badającej narodową tragedię nie było znawców konstrukcji tupolewa, wojskowych kontrolerów lotu ani specjalistów od wybuchów.
Szesnaścioro z członków komisji nigdy nie było w Smoleńsku. Ci, którzy tam pojechali, nie zbadali wraku ani drzewa, o które miał rzekomo zahaczyć samolot.
Oto część opisów doświadczenia zawodowego ludzi oddelegowanych do wyjaśnienia przyczyn śmierci polskiej elity:
Jerzy Miller inżynier automatyk, po studiach specjalizujący się w obróbce skrawaniem.
Agata Kaczyńska sekretarz komisji specjalista w zakresie wyszkolenia, budowy i eksploatacji spadochronów i paralotni. Prawniczka zajmująca się organizacją pracy w Państwowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych.
Ryszard Krystek jedyny członek podkomisji technicznej z tytułem profesora. Specjalność: inżynieria ruchu drogowego, bezpieczeństwo transportu drogowo-morskiego, wpływ struktury sieci ulicznej na sprawność i efektywność funkcjonowania transportu indywidualnego w miastach, analiza zagrożeń bezpieczeństwa wyprzedzania na dwupasmowych drogach kierunkowych.
Płk dr Olaf Truszczyński psycholog lotniczy z Wojskowego Instytutu Medycyny Lotniczej; specjalista od walki z otyłością, w której to dziedzinie udzielał się dorabiając w salonie kosmetycznym. Maciej Lasek pilot samolotowy, inżynier lotniczy, obronił doktorat pt. Wpływ interferencji aerodynamicznej na ruch zrzucanych z samolotu zasobników.
GP przedstawia też analizę wypadków i incydentów lotniczych, które badał Lasek. Okazuje się, że to głównie awaryjne lądowania bądź problemy z dobiegiem po przyziemieniu. Katastrof jest niewiele, a te, którymi się zajmował dotyczyły małych, głównie jednosilnikowych, turbośmigłowych samolotów szkolno-treningowych, turystycznych i akrobatycznych.
O Lasku i Klichu czytamy: nigdy nie badali żadnej katastrofy dużego, wielosilnikowego samolotu odrzutowego, skutkującej znaczną liczbą ofiar śmiertelnych. Gazeta Polska przytacza też liczbę publikacji naukowych i cytowań (w ostatnich 16 latach) głównych specjalistów z komisji Millera dr. Laska, prof. Krystka, dr. Michalaka, dr. Żurkowskiego. W każdym przypadku wynosi ona 0 (słownie: zero).
I porównuje z ekspertami współpracującymi z zespołem Antoniego Macierewicza: prof. Biniendą (95 publikacji, 455 cytowań), prof. Rońdą (15-69), dr. Szuladzińskiego (18-7), dr. Nowaczyka (29-855).
Pozdrawiam. york.

ANNA - 03.02.14 19:23
Dodano: 03.02.2014 [19:01]

foto: Mariusz Troliński
- Macie w Polsce tendencje do dezawuowania, do zaprzeczania swoim naukowcom. Tylko dlatego, że mają polskie pochodzenie - dziwi się w rozmowie z portalem niezalezna.pl Glenn Jørgensen, duński naukowiec współpracujący z parlamentarnym zespołem wyjaśniającym okoliczności katastrofy smoleńskiej. - Spójrzcie na to, czego dokonali polscy profesorowie na całym świecie.

- Jesteśmy naukowcami i inżynierami z całego świata, zbieramy wyniki naszych badań i wspólnie skłaniamy się do tego samego wniosku: skrzydło samolotu nie mogło oderwać się po zderzeniu z brzozą bądź innym drzewem. Skrzydło odpadło nie poprzez kontakt z drzewem. Możecie sami sobie wyobrazić – co mogło to spowodować. My już zebraliśmy wyniki swoich badań. Teraz tylko od Polaków zależy czy przyjmą tak zwane wyjaśnienie strony rządowej.

- Generalnie macie w Polsce tendencje do dezawuowania, do zaprzeczania swoim naukowcom. Tylko dlatego, że mają polskie pochodzenie. Spójrzcie na to, czego dokonali polscy profesorowie na całym świecie, cała grupa zajmująca się tą katastrofą. W komisji posła Antoniego Macierewicza znajduje się kilku najwyższej klasy naukowców ze Stanów Zjednoczonych, z Australii, innych państw. Jeżeli sami przyjrzycie się materiałom przygotowanym przez nich – to są badania na wysokim poziomie, nie można znaleźć w nich żadnego błędu, nie można się do niczego w nich przyczepić, więc musicie zacząć się przyglądać tym cennym źródłom.

- Chciałbym się odnieść do ogromnej pracy, którą włożył poseł Macierewicz i jego grupa. Chciałbym powiedzieć, że bardzo szanuję jego osobę. Poseł Macierewicz pracuje w bardzo trudnych warunkach, ma dookoła siebie potężną blokadę polityczną, a mimo to wciąż walczy o prawdę - podkreśla Glenn Jørgensen. - Myślę, że ludzie w Polsce powinni być dumni, że mają kogoś takiego w polityce. Chciałem mu podziękować za pracę i myślę, że Polacy muszą w przyszłości mieć na uwadze to, czego on dokonał dla tej sprawy.

fere - 03.02.14 0:08
@slot - no i widzisz pan dlaczego to sekta smoleńska?
Tu chodzi o wiarę a nie argumenty. Kiedy fakty nie pasują
tym gorzej dla faktów. Widocznie są fałszowane, bo zamach
musiał być. Największy Prezydent nie mógł zginąć w banalnej
katastrofie, w wyniku ignorowania przepisów, lekkomyślności
i braku uprawnień.
Mówiąc słowami głównego szamana:
„Nikt nam nie wmówi, że białe jest białe a czarne jest czarne”

ANNA - 02.02.14 17:01
Ale cie wkurzyły ostatnie komentarze i o to chodZiło.Okazało sie bowiem,że nie tylko jesteś zerem intelektualnym ale i psychika wymaga pilnej pomocy dobrego psychiatry bo Bóg chyba ci nie pomoże bo jak wiesz pojechał na Malediwy niekoniecznie na narty.
Prawda cię zabolała i to mocno.Efekt osiągnęlismy i możemy sobie pogratulować chociaż sie nie znamy. Pa!!!

slot - 01.02.14 21:15
Ostatnie dwa komentarze obrazują poziom intelektualny zwolenników teorii spiskowej. Skoro głoszenie latami takich banialuków przez was uchodzi bezkarnie, to chyba najlepszy dowód że Boga nie ma . Gdyby był, to dawno by was "kopl do zadku" a skoro nic się nie dzieje, to chyba go nie ma, przecież nie pojechał incognito na narty na Malediwy.

MariaN - 01.02.14 19:50
Co było przyczyną katastrofy rządowego samolotu, w którym leciał polski prezydent blisko 4 lata temu, po oficjalnym pseudośledztwie w zasadzie wiadomo. Oczywiście nastąpiła przynajmniej jedna eksplozja. Jeszcze tylko nie wiadomo tego, czy "polskie władze" maczały w tym palce, czy tylko kryją ludzi Putina. Średnio inteligentny człowiek, nie będzie miał wątpliwości, szczególnie dlatego, że władze polskie i rosyjskie mataczą i zacierają ślady. Gdyby mieli czyste sumienie, zrobiliby wszystko, aby przyczyny wyjaśnić. Przypomnijmy sobie, jak szybko budowano drogę w poprzek miejsca gdzie leżały szczątki samolotu, zwożono góry piachu i kładziono wielkie betonowe płyty. Czy robi tak ktoś, kto chce wyjaśnić przyczyny? Chyba nie.
Śmieszni są ci, (są również tu na forum) którzy jeszcze mają wątpliwości, co do tego. Wszystko już pozamiatane. Za dużo dowodów.
Teraz trwają usilne próby utrzymania władzy jeszcze na 4 lata, a później.....się zobaczy, może jakiś stan wojenny albo co...(tak myśli waaadza tuskowa). Czas najwyższy przerwać ten żałosny spektakl.
Lemingi, pobudka czas ruszyć mózgownicą - pomóżcie, macie jeszcze czas się nawrócić. Jeszcze chwila i będzie za późno, pozostaniecie z rękami w nocniku na zawsze.

ANNA - 01.02.14 17:57
Do tej pory nikt nie wpadł na to aby porównać rzucony sprytnie kamyk na wodę tzw. kaczki do 100 tonowego kolosa.Człowieku kto i gdzie uczył ciebie fizyki ? Kamień zostawia slad na wodzie a tu nie ma PRZECIEŻ sladów - dowodów aby samolot uderzając w grunt się rozsypał na " kasze manną " zostawiając tysiąśce kawałków na wiele metrów wcześniej . Nawet gdybyś był słabym uczniem z lenistwa to żałuj że sie nie przykładałes do nauki . Chwila zastanowienia mądremu wystarczy aby ocenić twój komentarz.Polecam zapoznanie ze swoimi przemyśleniami Laska bo tylko on może to przyjąć do wiadomości jako kolejną deske ratunku dla ratowania twarzy premiera za nasza kase - wcale niemałą .

slot - 01.02.14 2:21
Anna coś pisze o grząskm gruncie i 100tonowym samolocie. Ciekawe czy będąc nad jeziorem, nigdy kaczek nie puszczała na wodzie ? Płaski kamień sprytnie rzucony, wielokrotnie odbija się od wody i leci daleko. A przecież kamień tonie w wodzie, to jakim cudem utrzymuje się na powierzchni ? Cud jakiś ? Może analogie ? Może jakiś eksperyment ? O rysunku z poprawnym rozkładem wektorów nawet nie marzę :)))))))))

Jan Orawicz - 31.01.14 21:04
Re: Anna. Ten cały jegomość skacze po kworum,bo on ma to medium
służbowo wskazane do ataków. I bierze za to pieniądze. Poziom tego osobnika jest wyrażnie ubecki. Raz jest solem,drugi raz innym trolem. I tak mu leci!
Do tej pory nikt ich nie rozliczył za lata czerwonego bandytyzmu,więc się nadal
bezkarnie popisują obroną obłudy. Liczą na to,że komuś tam namieszają w głowie,a to dla nich smakowity kąsek. O nieszczęsnym tupolewie celowo
ględzą,ponieważ wielu ludzi nie wie o tym,że niezależni uczeni z wysokimi kwalifikacjami udowodnili,że samolot ten zniszczyły bomby pokładowe,po których
zostały mikrocząstki zebrane z jego części wysokiej klasy aparaturą badawczą.
Dodatkowo wybitny profesor Cieszewski udowodnił swoimi badaniami,że brzoza
uległa złamaniu daleko przed nieszczęściem Tupolewa 154. Ostatnio doszlusowała sprawa znalezionych w gruncie setek części tego samolotu,co
także dobitnie świadczy o tym,że samolot rozerwały bomby pokładowe.No,ale
przecież wielu ludzi nie wie jaka jest siła np. bomby wypełnionej nowoczesnym
materiałem wybuchowym, w postaci mieszaniny trotylu z heksogenem. Właśnie
cząstki tego materiału wybuchowego, na częściach tupolewa odkryli uczeni specjaliści, na czele z prof Binendom z USA. Ubecy o tym nie piszą. Ich zadaniem jest sianie mętliku w ludzkich głowach. I za to mają wynagrodzenie.
Pani Anno do tego doszła także bardzo prosta sprawa,o której Pani pisze. Otóż
upadek tak ciężkiego samolotu, wryłby się dość głęboko w ten podmokły grunt.
Serdecznie Panią pozdrawiam

Lubomir - 31.01.14 18:26
W sytuacji kiedy Rosja jest w stanie permanentnej wojny z bojownikami kaukaskimi, nie wzięto nawet z grzeczności przez sekundę możliwości zamachu ze strony bojowników islamskich. Przecież tacy biegają ze stingerami na plecach i atakują bezpośrednio samoloty. Od razu podano do wierzenia jedną jedyną wersję. Wersję Putina, Szojgu i Anodiny. Chyba tylko z obawy o własne życie, odmówili udziału w oglądaniu olimpijskich zmagań we 'Wrotach Kaukazu' - czołowi przedstawiciele europejscy i amerykańscy. Zamiast olimpijskiej radości - smutek i przygnębienie. Niczym w Berlinie podczas Olimpiady w 1936 roku.

ANNA - 31.01.14 17:40
Fere i JeGoMościu - gdyby samolot przyłożył w ziemię ze słuszna prędkością jak piszecie to gdzie podział sie ślad po uderzeniu 100 ton w grząski grunt? On nie mógł uderzyć bo rozpadł sie w powietrzu na kawałki co jest naukowoi udowodnione.No i to własnie nie podoba się Laskowi i innym tchórzom,którzy boją sie dowodów naukowych pochodzących z całego świata. Nie ma ani jednego dowodu na to,że samolot uderzył w ziemię jako cała bryła i tu jest pies pogrzebany.Jego tysiące części po wybuchu w powietrzu zasypały teren a jak na to przyłożono 20 tys.części zebranych przez archeologów to wygląda TO jak by spadł śnieg.Tak jest biało. Trzeba tylko o tym i o wielu ,wielu rzeczach wiedZieć aby zabierać w miare kompetentnie głos w dyskusji.

ANNA - 31.01.14 17:27
JeGoMościu.Odpowiedz sobie jesli potrafisz co jest wart rozum bez wiary cokolwiek by to znaczyło.Jednakowoż te twoje niuanse sytułuja cię na dość niskim poziomie intelektualnym więc daruj sobie dalsze popisy i kompromitację.Cenię sobie wymianę zdań z kimś kto swą pychę umie uykryć .Ty tego nie potrafisz a nawet nie chcesz stąd jak sądze i wżyciu prywatnym masz niewielu przyjaciól . Szkoda.!!

fere - 31.01.14 15:58
@JeGoMość
W jednym Pan nie ma racji, to nie byłą zwykła katastrofa lotnicza.

Próba lądowania 100 tonową maszyną z nie byle kim na pokładzie,
na nieznanym miejscu, które kiedyś było wojskowym, sowieckim,
polowym lotniskiem, w gęstej mgle ignorując ostrzeżenia przyrządów
pokładowych…
A tu autor pisze: „samolot, spadający z wysokości kilku metrów na
grząski grunt” kiedy wszyscy wiemy, że nie spadał tylko przyłożył
w ziemię ze słuszną prędkością.

Brawa dla sekty smoleńskiej.

Agamemnon - 31.01.14 10:20
ad JeGoMość

"Stek bzdur o zwykłej katastrofie lotniczej. Takie same brednie jak o dżenderze. Gdy rozumu brak to można teoretyzować, a ciemny lud to kupi."

Mądry człowiek erystyką się nie posługuje.

JeGoMość - 30.01.14 23:41
ANNO masz rację, tylko przeoczyłaś drobny niuans w nazwie konferencji. To była naukAwa konferencja, a różnica jest taka jak miedzy kwasem siarkowym a siarkawym. O resztę się nie martw, preferuję prymat rozumu nad wiarą.

ANNA - 30.01.14 21:50
JeGoMościu żal mi ciebie i twojej naiwności.Własnie wróciłam z konferencji"Naukowe podstawy tragedii smoleńskiej".Zapoznałam sie z szeregiem naukowych badań /ściśler naukowych/.I powiem tak - bardzo chciał dowiedzieć się prawdy ,chociaż odrfobiny poszukaj kompleksowych naukowych opracowań w bibliotekach uniwersyteckich lub bibliotece narodowej.Nie będzie chyba dla ciebie trudnością zapoznanie się z takim opracowaniem po I i po II Konferencji Smoleńskiej bo jak widzę zaliczasz się sie do SEKTY SMOLEŃSKIEJ /przeczytaj w encyklopedii co to sekta/ obrońcó manipulacji i kłamstw.Przy okazji postaraj się dowiedzieć dlaczego z powodu tego zamachu zginęło już około 70 Polaków.Czyżby to był CFIT ? Zejdż na ziemię i uruchom rozum własny bo warto.

JeGoMość - 30.01.14 20:47
Różnica między nami jest taka, że ja nie słuchałem pierdół w tramwaju lub w głośniku, tylko rozmawiałem z lotnikami. Na drugi dzień od siwego aviatora usłyszałem słowa: Prawda będzie tak bolesna, że wielu nie da wiary iż coś takiego mogło się zdarzyć. Tylko tyle i aż tyle powiedział. Prawda nazywa się CFIT (poszukaj co to jest). Cytat "Ograniczenie ryzyka wystąpienia CFIT jest możliwe dzięki szkoleniu i TRENINGOM, a także ścisłemu przestrzeganiu PROCEDUR. Procedury w lotnictwie pisane są krwią. 27 miesięcy minęło od poprzedniej tragedii i zero wniosków. Kto zabronił naszym pilotom szkolenia na trenażerach u producenta ? Kto nie chciał lidera na pokładzie ? Tu cytat "nie będzie się rusek pałętał koło Prezydenta" - czyje to słowa ?

Lubomir - 30.01.14 11:08
Re: JeGoMość Dostarczasz dowodu na to, że w Polsce obrodziło czerwonymi sutenerami. Już nie tylko wprowadzają na salony czerwoną prostytucję, ale również prostytucję brunatną, różową i tęczową. Dla nich miłość za pieniądze to wykonywanie codziennej pracy. Stąd tyle 'ruchów fajfusów' i innych ludozwierzów, którzy z Polską, Polakami i polskością mają tyle wspólnego, że mieli pecha urodzić się na polskim terytorium. Rzecz jasna pieniądze wypracowane przez Polaków, lubią bardzo.

ANNA - 29.01.14 23:00
JeGo-Mościu muszę bezstronnie przyznać ,że rozumu to ty masz tyle co ślepa kura bo nawet 6-letnie dziecko ma go dużo więcej niż ty fachuro.

Napisze ci co usłyszałam w tramwaju 2-3 dni po zamachu.Otóż mały 5-6 letni chłopiec zapytał mamę / rozmawiali chyba o tym jak wsiadłam/ dlaczego taki ogromny samolot rozleciał sie / użył tego zwrotu / na tyle kawałków przecież nie był z paieru ani plastiku jak moje klocki. I co ty na to ?Twoja mądrość jest jak Laska parcie na państwową kasę.Żeby jej zgarnąć jak najwięcej będzie kłamał jak Pinokio i szedł w zaparte bo takie ma zadanie do wykonania za tę kase nawet żeby zrobić z siebie idiote będzie to robił.

JeGoMość - 29.01.14 19:08
Stek bzdur o zwykłej katastrofie lotniczej. Takie same brednie jak o dżenderze. Gdy rozumu brak to można teoretyzować, a ciemny lud to kupi. Dlatego ciemnym ludem łatwiej się rządzi i o to biega w tej całej zabawie.
Temat jest do końca świata i 2000 lat dłużej a lud się nie zorientuje że jest robiony w bambuco.

Lubomir - 29.01.14 18:43
Sekta marksistowsko-leninowska?. Renegatom różnych opcji nie odpowiada Polska promieniująca wiarą, optymizmem i nadzieją. Polska dynamiczna, Polska wielka i zjednoczona. Utrzymankowie obcych stolic pracują na obce sukcesy a nie na sukcesy Polski, Polaków i polskości. Ich urządza Polska jako 'mała Rosja' lub 'małe Niemcy'. Im marzy się Polska w miniaturze, okrojona na wszystkie możliwe sposoby. Oni chcą widzieć Polskę jako państwo i naród na wymarciu. Kiedy duch Polski szykuje się do powitania Naszego Rodaka wśród najwspanialszych świętych, sekta antypolskich odszczepieńcow usiłuje równać z błotem polski Kościół i postawić wszystkich polskich duchownych na jednej płaszczyźnie z sodomitami i satanistami. To przykre, że tyle bezinteresownej głupoty i nienawiści udaje się wykrzesać z ludzi uważających się za spadkobierców Chrobrego i Jagiełły, Kochanowskiego i Reja, Mickiewicza i Sienkiewicza, Kopernika i Curie-Skłodowskiej. Cóż, widać zoologizacja Polaków to fakt realny. Niektórzy są najwyraźniej dumni ze swojego malpiego pochodzenia i małpiego rozumu.

Agamemnon - 28.01.14 21:05
Instytucja Trybunału Stanu nie zdała egzaminu.Trzeba będzie powołać Trybunał Narodowy, który będzie sądził wg zasady słuszności. Dotychczasowe przepisy umożliwiają uniewinnienie każdego z Układu niezależnie od zakresu i wagi popełnionych przestępstw. Już samo postawienie przed Trybunał Stanu przy dominacji głosów rządzącej koalicji jest nierealne gdy podejrzany znajduje się w obrębie wpływów grupy koalicyjnej.Trybunał Narodowy będzie wyposażony w cywilne siły zbrojne niezależne od jakichkolwiek zmieniających się rządów.
Wprowadzenie do przedszkoli przez zainstalowany Polakom rząd tzw.Platformy Obywatelskiej i tzw. PSL pedofilii do przedszkoli od razu zaowocowałoby postawieniem przed Trybunałem Narodowym Donalda Tuska odpowiedzialnego za politykę wewnętrzną państwa. W aktualnej sytuacji jest całkowicie bezkarny. Po dojściu do władzy PiS J. Kaczyński go nie rozliczy tak jak nikogo nie rozliczył w latach 2005-2007 gdy był przy władzy. J.Kaczyński jest gwarantem Układu.

MariaN - 28.01.14 17:26
Ja tak się zastanawiam, głupi nie jestem, jakieś tam wykształcenie mam, znam tabliczkę mnożenia, logikę też miałem w którymś semestrze, znajomi mówią, że mieszczę się w granicach normalności, a reakcji rządzących, gdy pojawiają się nowe wątki w śledztwie, w żaden sposób nie mogę zrozumieć. Przecież dowodów na mataczenie przy śledztwie smoleńskim jest setki, tysiące a może i setki tysięcy. Fachowcy od katastrof mówią co innego a komisyjka laseczka albo nic nie mówi albo kłamie i to w żywe oczy. Gazety rządowe tak się blazują, że chyba w żadnym kraju tego nie ma nawet u sowietów putinowskich.
Kompromitacja rządu + prezia nie podlega już dyskusji. To tylko kwestia czasu, kiedy staną przed Trybunałem Stanu za dopuszczenie do zbrodni i mataczenie i zacieranie śladów. Tylko jest pytanie, czy naród polski jest gotowy na zmiany, czy obóz lemingów potrafi się przestawić na tor normalności i prawdy. Obawiam się, że gdy prawda wyjdzie na jaw lemingi poumierają na zawał, zapewne z doznanego szoku.

Wszystkich komentarzy: (43)   

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami naszych Czytelników. Gazeta Internetowa KWORUM nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

29 Marca 1983 roku
Uruchomiono pierwszy komputer typu laptop


29 Marca 1837 roku
Urodził się Władysław Sabowski, polski poeta, pisarz, dramatopisarz, dziennikarz i tłumacz (zm. 1888)


Zobacz więcej