Piątek 29 Marca 2024r. - 89 dz. roku,  Imieniny: Marka, Wiktoryny, Zenona

| Strona główna | | Mapa serwisu 

dodano: 05.02.14 - 17:29     Czytano: [2818]

Prezes Owsiak nic nie powiedział...(Aktual.)





4 lutego skończył się Jerzy Owsiak – proces wygrany i jest wyrok!

Po pierwszej rozprawie publicznie oświadczyłem, że biorąc udział w procesie z prezesem Owsiakiem mam dwa zadania przed sobą: utrzymać proces w Złotoryi i wymóc na prezesie włączenie do akt sprawy szczegółowych sprawozdań z ksiąg rachunkowych WOŚP i Złotego Melona. Szanowni Państwo polecę klasyką – „panie prezesie melduję wykonanie zadania”. Meldunek składam na ręce prezesa Owsiaka, dla mnie przygoda sądowa z Owsiakiem w zasadzie się skończyła i jestem pewien, że skończył się prezes jakiego znaliśmy.

Zapadł wyrok w sprawie, Złoty Melon i WOŚP ma zaprzestać biegania po stole, ma ściągnąć maskę konia, ma pozostawić poszukiwania pustego słoika i przekazać sądowi księgi rachunkowe. Sąd Rejonowy w Złotoryi jeśli miał jakiekolwiek złudzenia dotyczące intencji Owsiaka i mecenasa, to po przesłuchaniu świadka Owsiaka wątpliwości prysły. Dziękuję panie mecenasie, dziękuje panie prezesie, to było łatwiejsze niż strzał ze stanika koleżanki z podstawówki. Strzelaliście panowie? Na pewno, wszyscy bywamy łobuzami, nie ma co się wstydzić, cały wstyd dopiero przyjdzie wraz z dokumentacją, która zgodnie z życzeniem bojowego mecenasa będzie jawna. Włączenie rozliczeń do akt oznacza koniec kłamstw statystycznych płynących ze wszystkich stron: ministerialnych, fundacyjnych, medialnych. Tabelki, duperelki, serduszka, odchodzą do archiwum TVN i GW, na plan pierwszy wkracza „kasa misiu”. Nadchodzi czas twardej księgowości, każda faktura wystawiona WOŚP przez Złotego Melona i Mrówkę Całą stanie się dobrem publicznym, tyle dla ludzkości udało mi się zrobić, reszta mnie kompletnie nie obchodzi. Po pierwszych zdaniach da się wyciągnąć fałszywy wniosek, że Matka Kurka rżnie bohatera, kroi się na trybuna ludu. Nic podobnego, gwałtownie prostuję te beznadziejne skojarzenia, mój wkład był naprawdę minimalny, pokazałem jedynie fakty i zadałem parę konkretnych pytań, reszta to tylko i wyłącznie zasługa prezesa Owsiaka.

Nie będę szczegółowo komentował poziomu wyjaśnień, jakie zaprezentował prezes Owsiak, proszę mi wierzyć albo i nie, była to po prostu masakra jak w amerykańskich filmach akcji klasy C. Dość powiedzieć, że moje zestawienie dotyczące kosztów ponoszonych przez TVP, oparte na dokumentach i symulacjach finansowych zostało „storpedowane” znajomością z panem Staszkiem. Niech mi pypeć na języku wyrośnie, jeśli skłamałem jedną literą, prezes Owsiak powiedział w sądzie, że patrzył przez ramię koledze Staszkowi, gdy ten czytał dokument, na którym były wszystkie koszty telewizji publicznej związane z finałem WOŚP. Dalej było tylko gorzej, tak źle, że nawet funkcjonariusz rineo nie był w stanie wyrzeźbić z tej nicości propagandowej papki. Kapral „Pokojowego Patrolu” grzecznie i na żywo relacjonował jak było na sali sądowej i z czystym sumieniem polecam relację
www.wykop.pl/mikroblog/kanal/wosplive
naturalnie desperackie komentarze można sobie darować. Pan mecenas i jego klient powiedzieli NIC, dalej dodali jeszcze trochę ZERA i skończyli PUSTKĄ. Żadnych dokumentów, żadnych dowodów, najmniejszego konkretu, wszystko oparte na chaotycznej mowie prezesa, tak nudnej, że nawet kamerzysta TVN oparł łokcie o kolana i przysnął. I jeśli już jestem przy swojej ulubionej stacji tam też rozpacz, stare zgrane „argumenty”: hejter, on obraża, król żebraków i inne brzydkie wyrazy. Dlaczego tak? Po prostu z Owsiaka nic się dziś nie dało ulepić, wstawili jego wypowiedź z rana, gdy jeszcze mecenas zapewniał prezesa, że wyjdzie z tego cało.

Z całości prezesa została ćwierć, pierwszy objaw znikania Owsiaka miał miejsca zaraz po oświadczeniu, że Matka Kurka to gigant, który sprawił, że zmieniło się postrzeganie WOŚP, a wraz z nim nie udała się tegoroczna zbiórka. Gdy Owsiak usłyszał, że sąd zwróci się o sprawozdania okresowe Złotego Melona i fundacji WOŚP, prezes najpierw zapłonął purpurą, potem zbladł, na końcu ciężko oparł głowę o dłonie i wtedy zrobiło się go ćwierć. On wie, że 4 lutego świat zmienił się, ale jeszcze nie wie jak bardzo. Pierwotnie miałem zamiar wkleić starym zwyczajem skrypt, który sobie przygotowałem na rozprawę, ale jest tego prawie 10 stron, wprawdzie samych faktów, twardych danych i rzeczowych kalkulacji, ale to wszystko traci znaczenie, bo za chwilę będą dostępne najtwardsze z twardych dowodów. Ktoś gotów sobie pomyśleć w stylu komentatorów Onetu, że oto wredny typ dostał orgazmu na widok zniszczonego dzieła świątecznej pomocy i obnosi się ze swoimi doznaniami. Nic podobnego mam bardzo dobrą wiadomość dla pana prezesa Owsiaka. Panie prezesie myślę, że nie tylko ja, ale wiele osób chętnie zobaczyłoby jak pan sobie radzi w normalnej grze opartej na sportowych zasadach, czyli na fair play. Bez ironii napiszę, że dużo bym dał za zweryfikowanie pana możliwości i charyzmy po odcięciu środków budżetowych, medialnych, politycznych. Na ile pana stać, gdy jest pan sam ze sobą? Potrafiłby pan osiągnąć tyle, co wieśniak z Biskupina, potrafiłbym pan z tym przetrwać i wygrać z kimś takim, jak pan prezes przed 4 lutego 2014r.?

Matka Kurka


....................................................................
8.02.2014

Obywatele i notable! Zanim podżyrujesz Owsiakowi zobacz, co chcesz podżyrować


Kolejny raz w fatalnej kondycji fizycznej i emocjonalnej zobaczyliśmy prezesa WOŚP, prezesa Złotego Melona i współmałżonka rodzinnej firmy „Mrówka Cała”. Czuję się winny cierpienia Jerzego Owsiaka, ale też uprzedzałem, że pan prezes po prostu się pomylił i to w kilku kwestiach. Jerzy Owsiak sądził, że jestem studentką albo dorastającym chłopcem, który po samym wezwaniu sądowym z art. 212 przeprosi za żywota. Potem prezes się pomylił i dalej żyje w przekonaniu, że jego magiczna siła przekazu oparta na manipulacji emocjonalnej, często przechodzącej w zgraną socjotechnikę, będzie nieśmiertelna, tymczasem zeschła jak suchar. Wreszcie największym błędem prezesa był bardzo częsty błąd ludzi zadufanych w sobie, otóż prezes potraktował swojego przeciwnika jak idiotę. Przyjdzie pan mecenas Zagajewski, dojdą media i wgnieciemy w ziemię „wariata ze Złotoryi”, powiemy mu „Pier…l się” i „będzie miał w dupę. Takie dosłowne deklaracje złożył Jerzy Owsiak, a w przekonaniu o pewnej masakrze oponenta utrzymywał go mecenas Zagajewski z pomocą prowincjonalnego niby dziennikarza z darmowej gazetki 24legnica.pl, w którą babcie zwijają pietruszkę w Biedronce. Wydaje się, że większych błędów popełnić się nie dało, ale na szczęście dla „wariata ze Złotoryi” Jerzego Owsiaka reprezentuje równie dowcipny mecenas Zagajewski, który to pod nieobecność szefa postanowił być niezgorszym „szołmenem”. Co zrobił mecenas? Panu Zagajewskiemu urodziło się w głowie, że wzorem amerykańskich adwokatów z najbardziej prestiżowych kancelarii, że pokona przeciwnika dwoma prostymi sztuczkami na sztubackim poziomie. Manewr pierwszy. Kolega Zagajewski przywozi do sądu pudła i twierdzi, że tam są faktury w skromnej części, natomiast pozostała część wymaga wynajęcia konwoju mikrobusów. Manewr drugi. Pan mecenas pyta oskarżonego według klucza: „Nawet ja nie znam odpowiedzi i co teraz zrobisz cwaniaczku bez dostępu do materiałów źródłowych.

Po manewrach prowincjonalna gazetka z reklamami hipermarketów ogłasza „masakrę Matki Kurki”, a pan prezes z panem mecenasem są przekonani, że 4 lutego 2014 wystarczy dobić „wariata ze Złotoryi”. Niestety okazało się, że wariat nie jest idiotą, wyrwał pałkę panu mecenasowi i przyłożył drugim końcem. Pan prezes już się zbierał do przesłuchania świadka, gdy oskarżony powiedział STOP, teraz moja kolej, bo mam do tego prawo. Sam zwód oskarżonego ugotował oskarżycieli, a dalej było tylko gorzej. „Wariat ze Złotoryi” odpowiadając na pytania mecenasa z poprzedniej rozprawy, wprowadził do akt sprawy podpisane przez prezydentów miast kosztorysy XII Finału WOŚP. Kwoty oscylowały od 120 tysięcy w Gdańsku, przez 27 w Zielonej Górze, po 22 tysięcy w Legnicy. Sędzia dowiedział się także, że obaj panowie kłamali i to na bezczelnego mówiąc, że WOŚP nie może prowadzić działalności gospodarczej. Następnie oskarżony rozjechał kłamstwa prezesa Owsiaka dotyczące rozliczenia 1% podatku, resztę dokończy na kolejnym posiedzeniu w formie pytań do świadka. W tym momencie mecenas grzecznie poprosił, żeby dalej nie mówić, że on te pytania właściwie tak sobie zadawał i lepiej posłuchać, co prezes ma do powiedzenia. Sąd był skłonny uwzględnić błaganie oskarżyciela, ale oskarżony to nieugięte bydlę. Piotr W. dokończył odpowiedzi na pytania, których sędzia wysłuchał z najwyższą uwagą i przyjął plik następnych dowodów z podpisami ministrów i redaktorów Gazety Wyborczej. Wreszcie „wariat ze Złotoryi” wyjął gwóźdź do trumny pokazał sędziemu wydruk z programu księgowego, który zawiera sprzedaż z jednego miesiąca na połowie strony A4...
Czytaj dalej na Kontrowersje.net

Wersja do druku

Bogusław Maśliński - 17.06.14 11:22
W starożytnym Rzymie władza chcąc mieć spokój organizowała igrzyska, szumnie rzucając chleb częstując winem.
W PRL bis mamy mnóstwo bohaterów, szczególnie PRLowskich. Jolanta Kwaśniewska z swoją fundacją też krzyczała media polskojęzyczne wskazywała matkę Teresę, opiekunkę dzieci niepełno sprawnych wspieranej przez mafię paliwową.
Działanie podstawa fundacji, wyjazd od Egiptu z powiedzmy piątką dzieci i dwadzieścia zaprzyjaźnionej pomocy, tzw. Opieki, pielęgniarek itd. Sami zaufani.
Pisałem w artykule parę lata temu, wielka feta igrzyskowa, będzie sprzęt do prywatyzowanych szpitali, kłamię, nie czytaj.
Ostróda dopłaciła za zorganizowanie tej imprezy, zrzutka była dużo mniejsza.
Czyż to nie piękne, jak to chamstwo było radosne, badziewie ma imprezę a my spokój, nikt nie patrzy na ręce.
Reasumując, ostatnio w polskojęzycznej TV pokazano jak gość stworzył fundację pod konkretne nazwisko dzieciaka i kasę zwiną, nauka idzie od góry.
Stawianie na świecznik przez rządzących z tylnego siedzenia to żadna nowość.
Wybiera się ludzi Bolka pokroju, i hejże ciemnogród ma igrzyska a oni kasę, i przede wszystkim święty spokój, grube koperty spokojnie chadzają po stolikach a nie pod stolikiem.

MariaN - 06.02.14 20:14
Nareszcie znalazł się ktoś odważny i wyruszył do boju z cwaniakiem resortowym. Ten mały człowieczek myślał, że będzie zawsze nietykalny. Podobnie było z Michnikiem i Wałęsą - cały czas pozywali uczciwych ludzi i ciągle wygrywali bo sędziowie byli rozgrzani. Teraz trochę sytuacja się zmienia. Dzięki Bogu i uporowi ludzi odważnych i mądrych.
Ciekawe czy Owsiak przyniesie wszystkie faktury do Sądu na następną rozprawę... no, ma 2 miesiące na ich spłodzenie... Ale będzie się działo.
Jedynie TV Republika relacjonowała sprawę, były również wywiady na żywca z Matką Kurka.

Babcia Konstancja - 06.02.14 19:55
Kto popiera Jurka10%? Ci którzy z tej orkiestry prują szmal.
Lewactwo zawsze miało predylekcje do tworzenia mitów na swój temat.
Tym razem piewcy poprawności, postępactwa, skompromitowali się sami.

I co? Milczenie owiec? Żydowskie media dla Polaków milczą jak grób. Gdzieżby te szmatławce mogły publicznie oskarżyć swojego "idola".
Moralność jest wytworem ludzkich postaw. Również zorganizowanych grup różnych społeczności.
Właśnie tutaj mamy do czynienia z moralnością lewacką, ateistyczną, moralnością na pokaz, zaprzeczanie faktom, brnięcie w zaparte aż do kompromitacji włącznie. Tonący "idol" chwyta się nawet rozżarzonego żelaza.

Ta swoista mentalność ludzi pokroju co Jurek10% przyprawia przynajmniej mnie o mdłości i odruchy wymiotne. I takich to "idoli" oklaskiwali i wzdychali do nich przez długie lata zupełnie oszukiwani i zbaraniali obywatele RP.

Ilu jeszcze takich "wzorców do naśladowania" nastręczą nam antypolskie, polskojęzyczne media głównego nurtu?

Jan Orawicz - 06.02.14 17:58
... Myślę,że to Resortowe Dziecię - zgodnie z socjalistycznym humanizmem,
będzie porwane, we wiadome czerwone objęcia. A to znaczy tyle,że żadna prawna siła nie wydrze to Dziecię z czerwonych objęć !! Nie po to reanimowali
PRL przy okrągławym stole i Kontraktowych wyborach, żeby Oni i ich Resortowe
Dzieciny musiały cierpieć, z powodu białego bezprawia,co to się ostatnio mści
na Resortowej Owsiakowatej Dziecinie!!! I to tak,że zastraszonej Dziecinie,
aż język się tak daleko cofnął,że Dziecina niczego nawet wyjąkać nie może.
Do czego to podobne???!!!

Wszystkich komentarzy: (4)   

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami naszych Czytelników. Gazeta Internetowa KWORUM nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

29 Marca 1865 roku
Urodził się Antoni Listowski, polski dowódca wojskowy, gen. dywizji, pełniący obowiązki Naczelnego Wodza wiosną 1920 (zm. 1927


29 Marca 1837 roku
Urodził się Władysław Sabowski, polski poeta, pisarz, dramatopisarz, dziennikarz i tłumacz (zm. 1888)


Zobacz więcej