Sobota 20 Kwietnia 2024r. - 111 dz. roku,  Imieniny: Agnieszki, Amalii, Czecha

| Strona główna | | Mapa serwisu 

dodano: 27.02.14 - 22:20     Czytano: [1679]

Wierni, niezłomni, nieprzejednani


1 marca, w sobotę, będziemy obchodzić Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych. Dopiero w 2011 roku Sejm ustanowił to święto. Wreszcie Polacy mogą oficjalnie upomnieć się o nich, o wszystkich tych, którzy „z bronią w ręku, jak i w inny sposób” przeciwstawili się sowieckiej agresji i komunistycznemu reżimowi narzuconemu nam siłą.

Historyk Leszek Żebrowski pisze, że w walce z komunistami po wojnie zginęło od 50 do 100 tysięcy ludzi. Tylko w latach 1944-1956 komuniści zamknęli w więzieniach i obozach blisko pół miliona polskich patriotów.

Żołnierze Wyklęci, o których coraz częściej i słusznie mówi się zamiennie wierni, niezłomni, nieprzejednani, wpisali się w piękną i dramatyczną historię walk o niepodległość Polski od Insurekcji Kościuszkowskiej, Powstania Listopadowego i Styczniowego, Bitwy Warszawskiej, do Powstania Warszawskiego i czasów „Solidarności”. Kiedy upamiętniamy żołnierzy „Orlika”, „Wołyniaka”, „Zagończyka”, „Uskoka” i „Zapory”, „Łupaszki”, „Ognia”, Warszyca”, „Żelaznego i „Jastrzębia”, „Nila” i wielu, wielu innych, nie traćmy z pamięci wszystkich innych, którzy bez broni przeciwstawili się łamaniu prawa w PRL i naruszaniu ludzkiej godności.

Podczas pokojowych manifestacji studentów w 1946 roku, chcących upamiętnić święto 3 Maja, w Warszawie, Krakowie, Poznaniu, Bydgoszczy, Gdańsku, Katowicach, Łodzi, Toruniu, komuniści zastrzelili ponad 50 osób, ranili około tysiąca, a aresztowali aż kilka tysięcy młodzieży.

Do 1956 roku działało w Polsce ponad tysiąc podziemnych, antykomunistycznych grup młodzieżowych. W organizacjach tych znalazło się prawie 10 tysięcy patriotycznej młodzieży. Jedni organizowali tzw. małą dywersję, inni prowadzili działalność propagandową, dużą grupę stanowili harcerze, grupy samokształceniowe i religijne. Wielu z nich poniosło ciężkie konsekwencje swoich działań; zamykano ich na lata do więzień, torturowano, a potem przez cały PRL szykanowano i inwigilowano, nie pozwalając pracować tam, gdzie chcieli.

Osobny rozdział walki o wolną Polskę zapisali chłopi przeciwstawiający się kolektywizacji, tzw. reformie rolnej. Zabierano im ziemię, zaorywano pola pod PGR-y, kradziono sprzęt gospodarski, niszczono zabudowania. Przeciwnikom kolektywizacji groziła nawet kara śmierci. Za swój czynny sprzeciw tysiące chłopów zamknięto w esbeckich więzieniach.

Podobny los czekał tych młodych Polaków, którzy organizowali tajne organizacje studenckie, jak na przykład narodowy i chrześcijański Związek Młodzieży Demokratycznej. Władza „ludowa” z tą samą siłą rozprawiała się z licznym duszpasterstwem akademickim, które skupiając się wokół swoich kapłanów, mogło działać tylko w warunkach konspiracji.

Kto dziś pamięta, co wydarzyło się w nadgranicznym Brzegu w województwie opolskim. W 1956 roku doszło tam do największej w województwie manifestacji przeciwko obecności wojsk sowieckich. Powstała nawet młodzieżowa organizacja „Walka z komunizmem”. Kilku uczniów ze szkół średnich za zniszczenie portretu Józefa Stalina skazano na pobyt w obozie w Jaworznie. W tym samym Brzegu, 10 lat później, w obronie ks. Kazimierza Makarskiego i jego wikarówki doszło do dramatycznych dwudniowych walk mieszkańców miasta z miejscowymi esbekami i ściągniętymi z innych miast oddziałami milicji. Poważnie rannych zostało kilkadziesiąt osób, pobito kilkuset mieszkańców, w tym kobiety i dzieci.

A dramat wyniszczanego przez komunę polskiego ziemiaństwa, a tragiczny strajk tramwajarzy w Łodzi w marcu 1956 roku, a żołnierze-górnicy lat 1949-1959, a poznański Czerwiec 1956 roku, Wybrzeże w 1970 roku, Radom i Ursus w 1976 roku, stan wojenny w 1981 roku?

Wspominając Żołnierzy Wyklętych, mamy przed oczyma całą tragiczną historię zniewolonej po 1945 roku Polski, historię represji PRL, państwa wrogiego polskiemu duchowi wolności i sprawiedliwości oraz chrześcijaństwu.

Wojciech Reszczyński
Nasz Dziennik

Wersja do druku

Jan Orawicz - 28.02.14 17:28
Witam Pana Lubomira i w całości podzielam Pańskie spojrzenie na tę
zdylematyzowaną sprawę. Pozdrawiam z dodatkiem ukłonu !

Lubomir - 28.02.14 11:13
Re: Jan Orawicz Panie Janie, sytuację Polski określiłbym w ten sposób - uwolniliśmy się od leninizmu, ale dopadł nas marksizm. Obecna ekipa leniów, nieudaczników i likwidatorów wszystkiego co stanowiło Polskę, to zdeklarowani marksiści. To entuzjaści wszystkiego co niemieckie, jeszcze z czasów Ericha Honeckera i Egona Kranza. Z czasów kiedy Tante Angela parzyła wszystkim biurową kawę i była dziewczynką na posyłki. Sporządzenie Czarnej Listy, wyselekcjonowanie ludzi na odstrzał i wpuszczenie najważniejszej elity państwa - w śmiertelną pułapkę, to podstęp w stylu krzyżacko-pruskim. Wygląda na to, że Putin i S-ka zostali tylko wmanewrowani jako realizatorzy krzyżacko-pruskiego pomysłu. Stąd tyle mataczenia w iście krzyżacko-pruskim stylu. Pasjonatka języka polskiego Krystyna Bochenek, nie miała wrogów w Rosji. Germanofile nie cierpieli jej obsesyjnie. Ona też musiała znaleźć się zatem na Czarnej Liście.

Jan Orawicz - 27.02.14 23:54
... Treść tego artykułu Pana Redaktora Reszczyńskiego dla mnie jest po prostu
materiałem historycznym zupełnie nie znanym w wymiarze śląskim. A za to bardzo dziękuje Panu Reszczyńskiemu!
Ale tak patrzę na nas Polaków dzisiejszego czasu,to po prostu nie wierze własnym oczom i uszom. A no,bo po prostu jakby po odskoku 1989r od komuny, nastąpił do niej powrót.I od tamtej pory, nadal mamy PRL w nieco złagodzonej
formie, w dodatku ze zrujnowaną gospodarką i to świadomie...! Zostało wiele
pomników postawionych przez sowieckiego okupanta i rodzimych ,i nierodzimych zdrajców,którzy pod polskimi nazwiskami przybyli z ZSRR i tutaj
szerzyli czerwona zarazę, we wszystkich kierunkach naszego życia.I dzisiaj
oni stoją na straży tamtego dorobku. Stad nie wolno tknąć żadnego sowieckiego pomnika. Ulice polskich miast nadal noszą nazwy nadane przez tego okupanta. Ci,co chcą te sowieckie nazwy i dekoracje usunąć są z miejsca
osaczani przez towarzyszy z SLD,Palikotów itp. Resztę Narodu śpi i jest
obojetna na te itp. sprawy. I leci Peerelka już w głąb XXI wieku w zasadzie
goła i dzięki śpiączce wesola!!! Pozdrawiam

Wszystkich komentarzy: (3)   

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami naszych Czytelników. Gazeta Internetowa KWORUM nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

20 Kwietnia 1920 roku
Rozpoczęły się VII Letnie Igrzyska Olimpijskie w Antwerpii.


20 Kwietnia 2007 roku
Zmarł Jan Kociniak, polski aktor filmowy i teatralny, partner Jana Kobuszewskiego w telewiz. progr. satyr. Wielokropek(ur. 1937)


Zobacz więcej