Piątek 29 Marca 2024r. - 89 dz. roku,  Imieniny: Marka, Wiktoryny, Zenona

| Strona główna | | Mapa serwisu 

dodano: 26.10.14 - 16:42     Czytano: [1608]

To nie kompromis - to katastrofa





„Dostaliśmy na maksa” - tak, tyle tylko, że w plecy…


Znowu zakłamany sen o potędze i zaklinanie rzeczywistości oraz wciskanie Polakom kitu, że na Szczycie Klimatycznym odnieśliśmy kolejny sukces.

Pani premier E.Kopacz bajdurzy coś, świeżo obudzonym Polakom o świetnym kompromisie. Otóż ten niby kolejny „sukces” rządu PO-PSL to wchodzenie na szafot, nie po 3-4 stopnie do 2030 r., ale tylko nieco wolniej, po 2 stopnie. Głowę w pętlę polskiego przemysłu, górnictwa i energetyki w Brukseli, pani premier E.Kopacz w imieniu polskiego rządu jednak włożyła.

I nic tu nie dadzą darmowe pozwolenia na emisję CO2 dla elektrowni czy zaledwie 7,5 mld zł z unijnej rezerwy na modernizację polskiej energetyki, bo potrzeba co najmniej 100-200 mld zł. To raczej kpina ze zdrowego rozsądku Polaków, ogłaszanie sukcesu w Brukseli jest całkowicie niepoważne. Premier D.Tusk podłożył lont pod Polską gospodarkę i przemysł, a Pani premier E.Kopacz tylko go podpaliła wraz z Niemcami i Francją, zamykając oczy na smutną prawdę.

Było widać już od kilku dni, że o żadnym głośno zapowiadanym, jak zwykle, obiecanym Polakom wecie, nie ma co marzyć. Wycofanie się ze zbyt odważnej i racjonalnej całkowicie decyzji o niedopuszczeniu do utopienia polskiej gospodarki i resztek polskiego przemysłu do 2030r. będzie dla Polski katastrofalne i bardzo kosztowne. Tylko idiota może uwierzyć w to, że jak Niemcy wybudują nam więcej wiatraków, a francuskie banki pożyczą nam 80 mld zł na elektrownię atomową, to dopiero będzie raj nad Wisłą.

A i w Gazpromie pewno wystrzelą korki od szampana. Pani premier E.Kopacz twierdzi, że zgodnie z jej expose „nikt nam nic nie zabrał” (tak jeszcze Śląsk i Pomorze jest nasze), ale przy tej Kapitulacji Klimatycznej naprawdę nie wiadomo jak długo jeszcze?

Jak mówi Pani premier Ewa Kopacz: „dostaliśmy na maksa” - tak, tyle tylko, że w plecy…. Dodatkowe obciążenia dla Polaków oczywiście będą i to nie byle jakie. Cóż, taki jest los frajerów, którzy ufają kłamczuchom.

Zapraszamy na profil Stefczyk.info na Facebooku!



Janusz Szewczak
Główny Ekonomista SKOK
Artykuł ukazał się wPolityce

Wersja do druku

Lubomir - 04.11.14 19:41
Niemcy nie śpią. Ich propozycja budowy rury Pomorze Przednie-Pomorze Zachodnie, ma najwyraźniej na celu przekwalifikowanie Polski z klienta Rosji - na klienta Niemiec, kupującego rosyjskie surowce z niemieckiego reeksportu. Niemcy robią wszystko, żeby Polskę jak najmocniej związać z niemiecką gospodarką. Berlin jest obecnie o wiele większym wrogiem obecności Ameryki w Europie, niż Moskwa. Europa potrzebuje zrównoważonego rozwoju, a nie rosyjskiej czy niemieckiej dominacji.

york - 01.11.14 19:56
Nad krajami naszego regionu ciąży klątwa geopolityki. Waszyngton wycofuje się z Europy, integrację europejską niszczy egoistyczna polityka mocarstw, a imperialne zapędy Rosji i Niemiec trzymają całą Europę środkowo – Wschodnią w gazowych kleszczach, czego przejawem jest Niemiecko – Rosyjska „rura” Nord Stream po dnie Bałtyku.
W tej sytuacji podmiotowa rola państw naszego regionu jest możliwa tylko pod warunkiem, że dojdzie zmiany globalnego układu sił.
Kalkulacje geopolityki i geoekonomii wskazują, że o nowej euroazjatyckiej równowadze sił zdecyduje rywalizacja Rosji i Chin.
Każde z nich dąży do dominacji na całym subkontynencie euroazjatyckim, a więc starcie wydaje się być nieuniknione, zwłaszcza, że geoekonomiczne interesy obu gigantów są fundamentalnie sprzeczne.
Racją stanu opóźnionej technologicznie Rosji w stosunku do czołowych graczy światowego rynku, zwłaszcza po przegranym, wyniszczającym jej ekonomię wyścigu zbrojeń jest maksymalizacja cen surowców energetycznych, na których opera się jej budżet.
Drastyczny spadek tych cen doprowadzi do destabilizacji sytuacji wewnętrznej, a w konsekwencji być może i jej rozpadu.
Racją stanu zaś Państwa Środka są niskie ceny surowców energetycznych, od tego, bowiem zależy konkurencyjność chińskich towarów, od tego zależy PKB, a od jego wzrostu stabilizacja wewnętrzna oraz dalszy rozwój oraz integracja terytorialna.
Jak na razie szala zwycięstwa w tej rywalizacji przechyla się nieubłaganie na korzyść Chin, a ich obecne PKB jest mniej więcej czterokrotnie większe od rosyjskiego.
Rosja bowiem w obecnym kształcie wydaje się nie mieć żadnej gospodarczej przyszłości, szczególnie iż jej budżet oparty jest wyłącznie na sprzedaży ropy i gazu ziemnego.
W przewidywalnym horyzoncie czasu dwóch dekad rewolucja łupkowa musi doprowadzić do drastycznych cen surowców energetycznych, a Rosję czeka nieuniknione bankructwo i stąd wręcz histeryczna walka putinowskiej Rosji z problematyką nowoodkrytych dużych zasobów gazu konwencjonalnego, gazu i ropy łupkowej, które zlokalizowane są na terenie Polski, Ukrainy oraz krajów bałkańskich.
Nasz region posiada dwa niepodważalne atuty, wspomniane powyżej złoża konwencjonalnych i łupkowych surowców energetycznych oraz strategiczne położenie do ich transportu, a Pekin doskonale to rozumie i stąd jego zainteresowanie naszym regionem.
I bynajmniej nie polski rynek zbytu dla chińskich towarów interesuje Pekin najbardziej, a przede wszystkim współpraca w dziedzinie energetycznej, a zwłaszcza w dziedzinie wydobycia gazu łupkowego.
Strona chińska przy okazji wizyt dwustronnych chociażby z Polską z ogromnym uporem kierowała rozmowy w stronę współpracy w dziedzinie energetycznej, a przede wszystkim wydobycia gazu łupkowego, ale zdominowane zwłaszcza przez rosyjską agenturę obecne polskie władze nie podjęły tego tematu, a przy tym usiłują nas nachalnie wmanewrować w zupełnie kretyńskie, upiorne pomysły z energetyką atomową.
Rola, bowiem naszego regionu wydaje się być wyjątkowa, bo oprócz naszych zasobów energetycznych ropy naftowej i gazu /konwencjonalne i łupki/, oraz ogromnych możliwości dla Polski, które kryją w sobie geotermia oraz technologia „gorących skał”, powstaje wprawdzie z „ogromnymi bólami”, będącymi efektem sabotażowego działania rosyjskiej agentury, terminal LNG do odbioru gazu skroplonego w Świnoujściu, co w konsekwencji może w ciągu kilku lat zupełnie uniezależnić nas od dostaw rosyjskiego gazu oraz moglibyśmy się stać poważnym graczem na europejskim rynku gazowym.
Efektem byłby drastyczny spadek cen rosyjskiego gazu na europejskim, a w konsekwencji na światowym rynku i stąd chińskie zainteresowanie państwami naszego regionu, a głównie Polski, Ukrainy oraz krajów bałkańskich, których ekonomicznym interesem jest kupowanie od Rosji gazu po jak najniższych cenach.

Jan Orawicz - 31.10.14 23:09
Witam Pana optymistę! Otóż ja w młodszym wieku też dałem się
ponieść stwierdzeniom o nadmiarze CO2 w atmosferze i jego ujemne
skutki tego dla naszej flory,a zarazem dla naszego zdrowia. Jednak
kiedy jednego razu, zastanowiłem się nad tą ważna sprawą na podstawie
mej 8 letniej pracy w dużym kombinacie chemicznym,w którym wytwarzało
się różne chemiczne wyroby, w tym materiały wybuchowe, to zmieniłem
swooje dotychczasowe przekonanie. Otóż kombinacie w którym nawet na
dachach obiektów produkcyjnych rosły sosenki,świerki, jako po
prostu materiał maskującv obiekty przed wrogim lotnictwem.
Kombinat i tego powodu mieścił się w lesie.Przy każdym budynku
produkcyjnym, rosły dorodne sosny. Te obiekty były rozlegle.W czasie
ruchu produkcji wentylatory wyciągały z tych hal dużą masę różnych
gazów, w postaci tlenków azotu,dwutlenku węgla.oparów z węglowodorów
aromatycznych, jak toluen,benzen itp. Stąd często pracowało się w
maskach. I mimo tego skupiska gazów, wydzielanych przez te obiekty
produkcyjne, dookolne sosny nie schły! Tak samo nie schły sosenki na
dachach. Nie schła trawa na obwałowaniu budynków (wały ziemne,
wysokości budynków produkcyjnych,na których rosła dorodna trawa) One
pełniły rolę maskującą obiekty,a głównie przeciwko fali uderzeniowej,
w czasie ewentualnego wylecenia w powietrze budynku. Co chroniło
sąsiednie obiekty przed zniszczeniem przez falę uderzeniową.Te fakty
przeżyte na własnej skórze i płucach dowodzą,że flora sobie doskonale
radzi, nawet z kwaśnymi gazami,a co tu mówić o dwutlenku węgla!!!
Tutaj nadmieniam,ze obiekty pracował na 3 zmiany. Praca trwała 6
godzin z powodu pracy w trudnych warunkach gazowych. A zatem wiem,
że flora świetnie sobie radzi z gazami. Pozdrawiam

Lubomir - 31.10.14 18:50
Czy jest to już rewolucja kulturalna po polsku?. Psychiatra dowodzi wojskiem {oczywiście to czas przeszły, ale niezbyt odległy}, kelner stawia na baczność wywiad i kontrwywiad, redukowani nauczyciele uprawiają rolę a górnicy z zamykanych kopalń, pewnie przenoszą się już powoli do gabinetów ministerstwa zdrowia. Rzecz jasna najlepszym specjalistą w sprawach energetyki byłby w takim układzie archeolog albo np lekarz geriatra. Ministerstwo Energetyki mają Rosjanie i Chińczycy, to właściwie do czego jest nam potrzebne, jak już jest?. Chyba obowiązuje obecnie tego typu myślenie. O ile mamy w ogóle do czynienia jeszcze, z jakimkolwiek myśleniem.

york - 31.10.14 9:28
Ad Ciekawy.
Oj dała Bozia rozum takim różnym ciekawym, ale jak widać z tego komentarza ciekawego, to najwyraźniej zapomniała dołączyć do niego instrukcji obsługi, bo to widać i czuć z tej „uczonej” wypowiedzi.
Zasadność wykorzystania geotermii i technologii „gorących skał” jest już faktem dowiedzionym na przykładzie Torunia, bo pisał o tym wcześniej Pan MariaN i na nić się zda ujadanie watahy obrońców interesów Gazpromu.
A cóż to jest za argument, że suwalskie złoża są za głębokie /800 – 2000 metrów/, skoro aktualnie najlepsza w Polsce kopalnia Bogdanka na Lubelszczyźnie fedruje węgiel na poziomie 900 – 1000 metrów pod powierzchnią ziemi, a o dalsze zasoby lubelskiego węgla wyciąga bardzo mocno ręce australijskie konsorcjum, które już ma zagwarantowane przez PO-matołków adekwatne koncesje, itd., itd., ............
Po co nam wydobywać własny, polski węgiel, skoro możemy inwestować we francuskie technologie jądrowe, niemieckie wiatraki, czy rosyjski gaz ziemny - to jest myślenie renegatów spod znaku SLD, PO i PSL.
Dzięki technologii szczelinowania /gaz i ropa łupkowa/ Stany Zjednoczone na całe lata stały się samowystarczalne w zakresie pozyskiwania tych surowców energetycznych, a mogą być również ich eksporterem do krajów trzecich, a nawet do Polski.
To są dowiedzione fakty, tyle tylko, że są one śmiertelnym zagrożeniem dla rosyjskich interesów gospodarczych, której gospodarka oparta jest tylko i wyłącznie na eksporcie surowców energetycznych, a wszelkie inicjatywy, które mogą zagrozić tym interesom, jak to widać na tym forum są torpedowane przez rosyjską agenturę.
Powtórzę, zatem raz jeszcze adres do tekstów źródłowych opartych o badania naukowe Polskich Instytutów Naukowo Badawczych.

http://3obieg.pl/potencjalnie-jestesmy-bogaczami

Optymista - 31.10.14 8:24
Powinienem napisać pesymista, bo piszę w sprawie tego co mamy a czego nie mamy. Otóż my Polacy już nic nie mamy. Slepota pierwszych rządów w tzw. III RP doprowadziła do tego, że wszystko poszło w łapy zachodnich rekinów, a ci np. Lewandowski poszli w posły do Unii Europejskiej. Zresztą pozwolenie na rządy obcych w Polsce zapewnia Konstytucja Kwaśniewskiego. I na takie rządy i na zgodę pójście w niewolę w większośc Polaków w kraju i na emigracji zagłosowała, za co będzie przeklinać ich potomstwo.
Czy się opłaci czy nie? Mam związki ze Slązakami i większość moim zdaniem jest za wydobyciem węgla z polskich kopalń, problem w tym, że właściciele, powiązani z zachodnim biznesem mają w nosie bezpieczeństwo polskiego górnika, a tym bardziej wprowadzanie bezpieczniejszej technologii wydobycia, (inwestycje dla bezpieczeństwa pracy, BHP), a wtedy wszystko byłoby opłacalne, niestety ważniejsze jest dla rekinów połykać jak najwięcej dla siebie. Czy sprowadzać węgiel i czy to się opłaca?
I tu jest pytanie dla kogo się opłaca? Aby opłaciło się górnikom a zarazem poprawiło chociaż chwilowo ich życie to należy wpierw wykorzystać te olbrzymie chałdy, gdzie składuje się węgiel polski.
A w sprawie klimatu, nie jestem ekspertem - cenię sobie prof. Dakowskiego - ale coś musi być, że "drzewa umierają stojąc", że są dziwolągi pogody, że ginie flora i fauna. Osobiście mam odpowiedź na to, że nasza ziemia od czasu rewolucji przemysłowej jest gwałcona aby się tym wzbogacić - pod naszymi nogami i ponad naszymi głowami. Niektóre tereny, wręcz olbrzymie obszary wyglądają jak krajobraz Marsa. Szczegłnie widać to jak się leci samolotem. I te obrzydliwe wierzowce i dymy kominów. Takie zatrucie atmosfery i wody nie powstało natychmiast - to sprawa kilkudziesięciu dekad.

Ale i zgadzam się z tymi, którzy piszą, że to nieszczęście wykorzystują właśnie rekiny - międzynarodowe firmy, sprawiające panikę, aby na tym zarobić.
Jest moim zdaniem wyjście które powoli uzdrowi naszą ziemię - ten ratunek przynoszą drzewa. Tylko, że wycina się ich coraz więcej. Brazylia będzie pustynią - tempo wycinki lasów, to tysiące hektarów rocznie. W Peru i Indonezji i w innych krajach to samo, dlatego mamy kataklizmy, tsunami i korozję gleby. I za takie spustoszenia powinna być sroga KARA. Ale i rządy o to nie dbają bo najważniejsze są zyski z exportu. Sadźmy więc drzewa wokół naszych domów i na naszej ojcowiźnie i to jaknajwięcej, w trosce o nasze potomstwo.

Michał Sybirak - 31.10.14 7:13
CZY ŻYDÓW CZEKA NOWY HOLOCAUST? http://urbietorbi-apocalypse.net/2014-10-29-holocaust.pl.html

ciekawy - 30.10.14 20:22
Hospody pomyłuj !!! Nauczyciele yorka choć w grobie, to się ze wstydu palą za cenne wiadomości z geografii gospodarczej. Bzdury o wodach geotermanych, farmazony o bogatych rudach pod Suwalszczyzną. Choc w zasadzie rudy są, lecz pokłądy sa tak głęboko, że jest to n-i-e-o-p-ł-a-c-a-l-n-e. Dopiero co była dyskusja o polskim węglu i co nam po nim, jeśli wydobycie jest kosztowne i niebezpieczne ? Jeśli taniej jest sprowadzić odkrywkowo wydobyty węgiel z antypodów, to nie lepiej przekwalifikowac górników do bezpieczniejszego zajęcia niż narażać ich życie i utrzymywać do tego związkowych pasożytów ? Ja tylko pytam, bo szukam alternatywy.

york - 28.10.14 23:25
Szanowni Panowie pełna zgoda, co do tematyki tak zwanego „efektu cieplarnianego”, bo tego typu „tezy” może kupić jeden czy drugi niedouczony LEMING, a może i cały LEMINGRAD, bo de facto to propagandowe wymysły zawistnego zachodu i wschodu o nasze zasoby naturalne.

Mamy największe na terenie Unii Europejskiej zasoby węgla kamiennego i brunatnego, wód geotermalnych, a zwłaszcza gazy i ropy łupkowej na terenie Polski i Ukrainy, gdzie jest tego najwięcej na całym kontynencie Europejskim, no i metan na dnie Morza Czarnego, co jest niewątpliwą solą w oku „Gazpromu” i stąd między innymi te „gazowe kleszcze” oraz „zadyma” na południu Ukrainy.

Wprawdzie nie zapisałem tego na twardym dysku, ale czytałem, że są bardzo poważne opracowania naukowe, które dowodzą, że tylko erupcja jednego wulkanu powoduje wyemitowanie do atmosfery więcej dwutlenku węgla, niż cały światowy przemysł i motoryzacja razem wzięte, a takich wulkanów jest wiele, ale oczywiście tego typu opracowania są skutecznie wycinane przez „polityczną poprawność”.

Więcej na temat naszych zasobów naturalnych pod adresem, a tam przeczytamy, że tylko same zasoby pierwiastków ziem rzadkich /głównie tytan/, które znajdują się pod Suwalszczyzną, są więcej warte, niż złoto całego świata:
http://3obieg.pl/potencjalnie-jestesmy-bogaczami

A na temat zasobów naturalnych Ukrainy:

http://www.naszdziennik.pl/mysl/70389,skarby-ukrainy.html

Lubomir - 28.10.14 13:35
'Ocieplenie' to oręż w rękach niemieckich ekoterrorystów i ich wasali. Niemieccy 'Zieloni' od dawna podejmują wysiłki nad sparaliżowaniem eksploatacji i poszukiwań nowych złoż węgla, gazu, ropy i żródeł termalnych w Polsce. Wszystkie te naturalne bogactwa, chętnie przejęliby pod wlasną kontrolę. Specjalistom od ocieplonych klimatów, dziwnie nie przeszkadza jazda kierowców w Polsce, przy temperaturze 40 stopni Celsjusza w słońcu i włączonych światłach mijania. Przecież wówczas wszyscy oślepiają się nawzajem a wszystko gotuje się i smaży...Czyżby lobby producentów żarówek samochodowych miało do powiedzenia więcej, niż obrońcy środowiska naturalnego?.

Jan Orawicz - 27.10.14 22:21
,,, W komentarzu, na temat nadmiaru CO2 w atmosferze ziemskiej -
przez nieuwagę, pominąłem nazwisko Szanownego Pana profesora fizyki
jądrowej Mirosława Dakowskiego,który jest przeciwnikiem twierdzeń o
nadmiarze CO2 w ziemskiej powłoce gazów.Pan profesor należy w świecie
i naszym kraju do wybitnych uczonych. Przepraszam Szanownych
Czytelników za ten minus w komentarzu.

Jan Orawicz - 27.10.14 18:34
... Panie MariaN ta cała sprawa nadwyżki CO2, czyli dwutlenku
wegla w atmosferze ziemskiej, jest wielkim picem na wodę!! Jest
wielu uczonych na naszym świecie,którzy bardzo krytycznie odnoszą
się do twierdzenia,ze istnieje nadmiar tego gazu, nazywanego
cieplarnianym. A to znaczy,że ten gaz powoduje nadmierne ocieplanie
naszego globu.Tylko w tym sek,a w sęku dziura,że żaden z tych
twierdzacych nie przeprowadził naukowych pomiarów tego gazu, na
różnych poziomach naszej atmosfery i w różnych miejscach kuli
ziemskiej. A przecież w dzisiejszym czasie rozwoju techniki można
dość łatwo pomierzyć ten gaz na różnych poziomach. To można
przeprowadzić przy pomocy balonów z zainstalowana na nich
aparatura pomiarową. Są też nawet specjalne rakiety do tych itp.
celów.Ale nikt tego nie robi,bo za kłamstwo, narody płaca haracz!
Polscy uczeni na czele z Panem profesorem fizyki jądrowej tez od
lat wskazują na tę bujdę o nadmiarze CO2 w atmosferze ziemskiej.
Ci uczeni wyrażnie twierdzą,ze ziemska flora,a wiec każde stworzonko
zielone pochłania sporo tego gazu,który stanowi pokarm FLORY.
A zatem ziemska FLORA jest regulatorem tego gazu,by nie było
go w nadmiarze.To jest dzieło Boże!! To oszustwo kiedyś dojdzie
do swego końca jak zmądrzeją narody i nie pozwolą się oszukiwać.
Już dzisiaj,co mądrzejsi powinni zażądać n a u k o w y c h dowodów
na istnienie nadwyżek gazu cieplarnianego CO2 w atmosferze ziemskiej.
Tylko żeby to zrobić trzeba mieć dobrze skończone studia. A do
sterów władzy, bardzo często dochodzą różnego formatu miernoty,
dla których liczy się stanowisko i pękaty portfel. Jak wygląda poziom
wiedzy np. o energii atomowej naszych posłów i senatorów pokazała
poprzednia kadencja Sejmu i Senatu. Otóż ci WYBRAŃCY przez Naród,
przegłosowali ustawę dotycząca budowy w Polsce elektrowni atomowej.
Jestem przekonany,że oni - prawie wszyscy nie mają pojęcia o energii
atomowej i jej ogromnie zabójczy wpływ na ludzkie zdrowie. Zapewne
żaden z tych głosujących ZA, nie spojrzał na tragedię Japonii,która
przeżywała i przeżywa do dzisiaj tragiczne skutki awarii jej elektrowni
atomowych, z powodu trzęsienia ziemi pod dnem oceanu. A zatem u
wszelakiej miernoty liczy się tylko pieniądz ,a nie zagrożenia ludzkiego
życia.

MariaN - 27.10.14 8:15
To jest wszystko pic na wodę, fotomontaż,. UE pod pozorem troski o czystość powietrza sama zasmradza atmosferę takimi głupotami. To jasne jest, że chodzi tu o profity dla Niemiec Francji i Rosji. To te państwa mają zarobić na restrykcjach węglowych czy innych ograniczeniach. Polska ma zaprzestać korzystania z węgla i poprosić Niemcy o wiatraki, Francję o elektrownie jądrowe a Rosję o gaz. I wszystko trzeba kupić za ciężkie miliardy. Czy to nie jest chore, gdy wiemy, że Polska leży w miejscu, gdzie występują spore zasoby łupków i gorąca woda pod ziemią. Przykład z Torunia, gdzie 200 tys. ludzi korzysta już z geotermii. Zwłaszcza wrzątek pod ziemią to nasze bogactwo, czego Europa zachodnia nie ma. Należy wybrać polski rząd, który będzie prawdziwym gospodarzem. Od wielu lat rządzą nami agenci obcych państw oraz umoczeni w różnych aferach i grzeszkach młodości, którzy szantażowani robią wszystko co każą... To takie proste a tak skomplikowane. A wszystko przez lemingów i zdrajców, farbowanych lisów polskojęzycznych. Posłuchajcie jakim językiem mówi się w TVN 24 i pisze w michnikowej gazecie a wszystko bedzie jasne.

Lubomir - 26.10.14 21:23
Solidarna Piąta Kolumna rozwaliła Ministerstwo Górnictwa i Energetyki w Polsce, to teraz trzeba zdać się na to co podpowiedzą polskojęzycznym figurantom - niemieccy lub rosyjscy eksperci, z dziedziny górnictwa i energetyki.

Wszystkich komentarzy: (14)   

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami naszych Czytelników. Gazeta Internetowa KWORUM nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

29 Marca 1943 roku
Oddział Jędrusiów wspólnie z grupą AK rozbił więzienie niemieckie w Mielcu i uwolnił 126 więźniów


29 Marca 1937 roku
Zmarł Karol Szymanowski, polski kompozytor. Obok F. Chopina, uznawany za najwybitniejszego kompozytora (ur. 1882)


Zobacz więcej