Piątek 29 Marca 2024r. - 89 dz. roku,  Imieniny: Marka, Wiktoryny, Zenona

| Strona główna | | Mapa serwisu 

dodano: 31.12.15 - 21:13     Czytano: [1551]

Historyczna amnezja Polaków?


Ojcowie-założyciele Polskiego Państwa Mieszko I, Chrobry i Jagiełło, nie mają zbyt wielu pomników w Polsce. Gdyby polityka polska była choć trochę ofensywna, to nawet na Pomorzu Przednim i Rugii mógłby stanąć pomnik polskiego króla Bolesława Krzywoustego, jako, że ten właśnie monarcha zjednoczył Pomorze Przednie z Pomorzem Zachodnim i pozostałą Polską. Niestety dzięki Herr Thuzkowi doczekaliśmy się na polskich ziemiach - rewitalizacji upiorów przeszłości. Doczekaliśmy się rekonstrukcji monumentów niemieckich kolonizatorów i eksploatatorów, m.in. na Dolnym i Górnym Śląsku. Dziwny to rodzaj patriotyzmu. Czczenie bohaterów niemieckiej historii. To składowa patriotyzmu. Tyle tylko, że patriotyzmu niemieckiego. O wiele większym, polskim patriotyzmem wykazują się Polacy żyjący w d. Województwie Królewieckim. Co prawda nie wznieśli na Nizinie Pruskiej pomnika pierwszemu założycielowi Województwa Królewieckiego, królowi Kazimierzowi Jagiellończykowi, ale zbudowali pomnik autorowi nieśmiertelnej 'Ody do młodości', Adamowi Mickiewiczowi. Granitowy pomnik stanął w nadbałtyckim kurorcie Zielonogradsk, znanym z polskich czasów jako Koronowo. Pomnik największego wieszcza Polaków z pewnością zwiększy popularność kurortu wśród rodaków, zarówno z historycznej Korony, jak i z Rosji i z Krajów Bałtyckich.


Czas na lokalne pojednania

Jakoś mało jest w Polsce inicjatyw typu 'Wzgórza Ponarskie. Pamięć i Przestroga', czy 'Wzgórza Wuleckie. Dokąd prowadzi nienawiść?'. Takie spotkania mogłyby wstrząsnąć sumieniami nawet ludzkich skamielin, niemieckich cyborgów czy niemieckich humanoidów. Na Wileńszczyźnie można byłoby jednać Polaków, Litwinów, polskich i litewskich Żydów oraz Niemców. Na Lwowszczyźnie czas goi rany, zadane przez niemieckich nazistów. Jednak historyczny spektakl pt: 'Pojednanie polsko-niemieckie' mógłby mieć właśnie miejsce pod Lwowem i we Lwowie, tym do szpiku kości - polskim mieście. Skoro Niemcy chcą odgrywać w Europie i na świecie rolę niosących pokój, skoro usiłują decydować w Radzie Bezpieczeństwa ONZ o 'być albo nie być' pokoju na świecie, to muszą dokonać ostatecznego rachunku sumienia i tak pilnowanych przez siebie rozliczeń finansowych. Chociaż na jaką sumę wycenić życie i naukowy dorobek wileńskich i lwowskich uczonych polskich?. Może Pomorze Przednie z wyspą Rugią, polskie już za króla Bolesława Krzywoustego, byłoby chociaż częściową rekompensatą za utratę uniwersyteckiej i politechnicznej krwi?. To ziemia umęczona niemieckim zamordyzmem, chaosem, niemiecką eksploatacją i obozową pracą. Skoro Niemcy toną pod naporem islamu, to czas ratować co możliwe - na rzecz zjednoczonej i chrześcijańskiej Europy. Ratować na rzecz wartości, jakie reprezentuje w Europie Polska. Pomorze Przednie ze swoim przemysłem stoczniowym, mogłoby być także rekompensatą za zdemolowane i zlikwidowane przez niemieckich agentów, emisariuszy, jurgieltników i kolaborantów - polskie stocznie w Szczecinie, Gdańsku i m.in. w Gdyni. Roztoka wciąż liczy się na europejskiej i światowej mapie przemysłu stoczniowego.


Czy historia jest jeszcze nauczycielką życia?

W obliczu istnej inwazji islamu na Europę, warto zastanowić się, jak to bywało w przeszłości. Np w Hiszpanii. Dzisiaj poprzez Ceutę i Mellilę przenikają do Europy rzesze Marokańczyków, Algierczyków oraz innych mieszkańców Mahgrebu i Bliskiego Wschodu. O podobnej sytuacji w przeszłości bardzo mądrze pisze amerykańska pisarka Barbara Tuchman. Czasami nawet zarzucano jej antysemityzm. Jednak wybroniły ją przed tym zarzutem, jej żydowskie korzenie. Cóż takiego nieprawomyślnego pisze Tuchman?. Warto jej posłuchać... 'Dla hiszpańskich Żydów nadszedł czas. Niegdyś tolerowana mniejszość przybyła tu wraz z Rzymianami i prosperowała w roli kupców, a obecnie została ze społeczności wyłączona, poddana prześladowaniom i przymusowej konwersji, pozbawiona praw, własności, profesji, a nawet dzieci, które pod przymusem odbierano i przekazywano chrześcijańskim właścicielom niewolników. Zagrożeni zagładą, nawiązali kontakty z Maurami za pośrednictwem współwyznawców w północnej Afryce, dostarczając im informacji wywiadowczych. Wszystko było dla nich lepsze aniżeli chrześcijańskie panowanie. Przyspieszenie zmiany nastąpiło jednak na skutek głównego pęknięcia, które podzieliło całe społeczeństwo. W roku 710 sprzysiężenie szlachty nie zgodziło się na uznanie za króla syna ostatniego suwerena, obaliło go i usunęło z tronu, wybierając na władcę przedstawiciela z własnego grona - księcia Rodrigo. Pogrążyło to kraj w kłótniach i zamieszaniu. Przepędzony król i jego adherenci przeprawili się na drugą stronę cieśniny i opierając się na teorii, że Maurowie usłużnie przywrócą go na tron, zaprosili ich do współdziałania. Maurowie dosłownie rozlali się po kraju całkowicie skłóconym wewnętrznie. Armia księcia Rodrigo stawiła nieskuteczny opór i Maurowie zyskali przewagę, dysponując ledwie dwunastu tysiącami żołnierzy. Zajmując miasto po mieście, zdobyli i stolicę. Ustanawiali namiestników - w jednym przypadku oddali miasto Żydom - i parli dalej. W ciągu siedmiu lat zakończyli podbój całego półwyspu'. Pozycja obecnego króla Hiszpanii Filipa, raczej nie jest zagrożona. Ale czy czasami tamta hiszpańska sytuacja nie przypomina obecnego jądra Europy?. Nie przypomina posthitlerowskich, merkelowskich Niemiec?. Żydzi wciąż mogą mieć żal za Holocaust zgotowany im przez 'berlińczyków'. Oby temat tzw islamskich uchodźców, przestał być naczelnym tematem chrześcijańskiej cywilizacji i ciągle chrześcijańskiego kontynentu.


Zjednoczona Polska, to odwieczny cel Polaków

Po wygranej ludzi 'Prawa i Sprawiedliwości' nieco ucichli rasiści z RAŚ. Nie głoszą etnicznej segregacji rasowej, nie proponują rasistowskich ustaw, ani nie proklamują etnicznych granic, wytyczonych pierwotnie przez niemieckich zaborców i okupantów. Oby tak już zostało. Rasizm, nawet w tym etnicznym czy folklorystycznym wydaniu, jest całkowicie obcy polskiej historii, kulturze i mentalności. Można domniemywać, że niemieckie fundacje rządowe nie doczekawszy się na widzialne efekty swojego mecenatu, wycofały się z finansowania rozboju. A może RAŚ-iści wystraszyli się delegalizacji i postawienia im zarzutów o działalność wywrotową i antypaństwową lub o podżegiwanie do nienawiści rasowej?. Oby nikt i nigdy nie dążył do dzielenia Polaków na lepszych i gorszych, z powodu krainy geograficznej, czy kliku różnych słów - używanych lokalnie.


Chrzest Polski to wydarzenie europejskie

Wspaniale byłoby gdybyśmy okrągłą rocznicę Chrztu Polski obchodzili razem z tymi - od których przyjęliśmy chrzest i z tymi, którym przekazaliśmy wiarę, poprzez chrzest ¶święty. Czesi s± nam z każdym dniem bliżsi, a z Litwinami znów łączą nas coraz liczniejsze więzi i uczucia. Warto by do świętujących Chrzest Polski miast, do Gniezna, Krakowa, Warszawy i Częstochowy dołączyły: Praga, Welehrad, Litomierzyce a także: Troki, Wilno i żmudzka Częstochowa - Szydłów, chwaląc Boga i Kościół Chrystusowy - w Polsce, u siebie i w całej Europie. Może echa Chrztu Polski zawędruj± także na Nizinę Pruską, do Królewca?. Patron Polski Święty Wojciech marzył przecież o chrystianizacji tych ziem.


Spacerkiem po Europie. Języki Hiszpanii a sprawa polska

Językiem obowiązującym na terenie Królestwa dynastii Bourbonów jest język kastylijski, czyli język urzędowy - hiszpański. W Galicii, poza hiszpańskim mówi się również w lokalnym języku gallego. W Baskonii i częściowo w Nawarrze porozumiewają się w euskera. W Katalonii popularny jest regionalny język catalan. Galisyjski, baskijski i kataloński nie są dialektami języka kastylijskiego. Są niezależnymi językami. Galicyjczycy, Baskowie i Katalończycy są bardzo czuli na punkcie własnego języka. Ich dystans do języka ogólnopaństwowego, porównywalny jest chyba z irracjonalnym dystansem Litwinów, Łotyszów i Estów - do języka polskiego. Lokalny język jest jak tarcza, broniąca przed zalewem popularniejszego i silniejszego literacko języka. Ten stan nieufności wydają się akceptować wszystkie strony. To swoiste status quo. Prawie jak w I RP, za dynastii Jagiellonów.


Moja polityka wschodnia

Tak niekiedy myślę sobie, że chciałbym żeby na jeden z ostatnich reliktów sowieckiego imperium, na Gubernię Kaliningradzką - zaczęto mówić Genua Północy, podobnie jak na Sankt Petersburg mówi się Venezia di Nord. Chciałbym, żeby firmy joint venture polsko-włoskie weszły nad Pregołę. Np z budową wycieczkowców-crocier. Może wówczas udałoby się stworzyć sieć kooperantów: Gdańsk - Królewiec - Kłajpeda - Ryga - Tallin. Trzeba marzyć i snuć wizje. Może coś z tego uda się zmaterializować. Co prawda te ziemie to już nie Terra Madre Polonia. Jednak Macierz Polska jeszcze wciąż próbuje tam żyć. To Obszar Polskiego Dziedzictwa Narodowego. Warto inwestować w przyszłość, pamiętając o przeszłości.


Hejterzy odchodzą

Nienawistnicy miłości Chrystusowej bardzo lubią mówić o 'hate'. Bardzo lubią mówić o jakiejś rzekomej nienawiści. Ta 'nienawiść' to nieuznawanie rozwiązłości, lubieżności, zdrady i sodomii - za nową rzeczywistość, zastępującą religię chrześcijańską i chrześcijańską cywilizację. Na szczęście obóz rzeczywistej nienawiści, rozpada się, jak każdy przegnity organizm. Kłamca, lubieżnik i deprawator, przestaje robić w Polsce za telewizyjny autorytet moralny. Umalowani telewizyjni trolle odchodzą!. Może znajdą pracę w Zoo?. Świat dzikich zwierząt bardzo bliski jest ich preferencjom. W Zoo mogą wyć na każdego i każdego obszczekiwać. Mogą mieć zwierzęcy liberalizm. Telewizyjny Lis, pewnie będzie miał największe szanse.


Rozliczenie z komunizmem po niemiecku

Dyktator prosowieckiego reżimu DDR, były dekarz {nie mylić z malarzem kominów} Erich Honecker wraz z małżonką Margot Honecker - wylądowali dosyć miękko w Santiago, w stolicy Chile. Przed gensekiem Sozialistische Einheitspartei Deutschlands i przewodniczącym Rady DDR oraz wszechwładną minister oświaty DDR, w Chile lądowali wielcy zbrodniarze z NSDAP, tacy jak m.in. Walter Rauff, oficer SS nadzorujący mordowanie Żydów w przenośnych komorach gazowych {mobilność zawsze cechowała Niemców}. Obaleni przez kolorową rewolucję czerwoni satrapi mieszkali w rezydencji wartej 100 tys. euro. Zatem 'obaleniowa wojna' była przewidziana przede wszystkim dla łatwo zapalnych Polaków. Miała sprowokować lawinę wzajemnej goryczy i nienawiści. Miała rozpętać wojnę polsko-polską. W Krajach Niemieckich zaplanowano rewolucję, jako bezbolesną i bezszelestną operację - wcześniej połączonych niemieckich wywiadów wojskowych. W La Reinie, w ekskluzywnej dzielnicy Santiago, mieszkała córka reżimowych marionetek Sonja Honecker. Właściwie to ona odbierała lądujących na cztery łapy rodziców, będąc żoną Chilijczyka. Honecker, ten który nadzorował budowę muru berlińskiego - przeżył gorycz jego obalania. Jednak ta gorycz była najwyraźniej jedynie teatralną goryczą, odegraną przez niemieckie i proniemieckie media. W rzeczywistości życie Honeckerów w pięknym Chile, było dosyć słodkie. Ujawniono, że np Margot Honecker jako były minister oświaty DDR ma wypłacane przez RFN 1,5 tys. euro emerytury. W Chile to nie jest wcale tak mało. Starzy aktywiści FDJ i SED, zadbali, by 'ojcowie niemieckiego komunizmu', nie zostali zbytnio poturbowani - przez nieświadomą gry, niemiecką ulicę.


W Nowy Rok - z 'Radzieckim Agrestowym'?

Im bliżej w Polsce do Sylwestra, tym bardziej hipermarketowe półki uginają się pod ciężarem szampana pod nazwą: 'Sowieckoje Igristoje'. 4 złote za 700 ml butelkę, to naprawdę nie jest drogo. Jednak można byłoby sobie postawić pytanie, czy to jest dobry marketing, czy może wielka prowokacja?. Sojuz Socjalisticzeskich Sowieckich Respublik upadł i rozsypał się. Co zatem jeszcze robi w Polsce jeden z jego symboli?. O co chodzi w ty wszystkim?. Przecież ojczyzną szampana jest francuska Champagne. To stąd pochodzi szczególny rodzaj wina musującego, obecny przy okazji wyjątkowych świąt, m.in.takich jak Nowy Rok. Następna pozycja cenowa hipermarketowych szampanów to 9 i 37 złotych. Co prawda nie chodzi o kilkaset złotych, jak w przypadku luksusowych trunków z francuskich winnic, ale przy skromnych polskich budżetach domowych, to też coś znaczy. Widać cena ma za zadanie kształtować świadomość. Tak trochę po leninowsku, jak w Kaliningradzie, Sowiecku i Czerniachowsku. Wygląda na to, że w Wolnej Europie i w epoce Wolnego Handlu, nadal utrzymują się trendy z okresu leninowsko-marksistowskiego imperium. Najwyraźniej łatwiej zburzyć sowieckie pomniki, niż zdesowietyzować pamięć, świadomość, język, nazewnictwo a przede wszystkim - spowodować wzrost zamożności przeciętnych obywateli.


Lubomir

Wersja do druku

Jan Orawicz - 17.01.16 17:11
Panie Lubomirze w sposób identyczny jak Pan widzę te przykre zjawiska,
występujące w mentalności nas Polaków. Ostatnie wybory jakby pokazały,
że nastąpiło jakieś pękniecie w poglądach Narodu. Ale jest to raczej
namiastka tego,co faktycznie powinno nastąpić! Stąd moje spojrzenie na
polska przyszłość, nie napawa mnie optymizmem wysokiego lotu. Obym
się mylił! Wygranie wyborów przez prawych Polaków nie jest wysokie. Ja
miałem nadzieję,że przynajmniej 50% wyborców odda glosy na prawicę.
Ale mój optymizm był przesadzony. Przeraża mnie stan gospodarki kraju,
co powoduje duże bezrobocie! A zabiedzeni ludzie oczekują na to,że
wnet otrzymają pracę i będą mogli normalnie żyć. Biorąc pod uwagę stopień
zniszczenia gospodarczego kraju - głownie przez Tuska mój optymizm jest
dość niskiego lotu. W życiu byłem księgowym po kursie z ekonomii więc
wiem ile może kosztować zbudowanie fabryki - powiedzmy samochodów.
Do rachunku dochodzi rachunek czasowy wybudowanie fabryki. A ludzkie
życie nie drepce w miejscu,a ludzie nie żyja tylko powietrzem! A rząd to
nie zbiór cudownych czarodziejów,by wyczarować szybko zakłady pracy,
które zatrudnia duża liczbę bezrobotnych. Ten najważniejszy aspekt sprawy
wykorzystają ci,co teraz wyją na placach i ulicach po stracie swoich -często
wysokich wynagrodzeń, nie adekwatnych do wykonywanej przez nich pracy.
To były krasne sitwy i paki, obżerające bez skrupułów biednych ludzi.
A kto połozył na łopatki polskie zakłady pracy, na czele z Kolebka Solidarności,
czyli Stocznia Gdańską? Te potworne upadki naszych fabryk powinna zbadać
specjalnie powołana do tego celu -zaprzysięgła komisja. ŚWIADOMYCH SPRAWCÓW TEJ GOSPODARCZEJ TRAGEDII POLSKI BARDZO SUROWO
ROZLICZYC!! Na odległość czuć,że to była świadoma robota naszych
2 sąsiadów.głównie tego zza Odry,którego polecenia wykonał Tusk.
Pozdrawiam

Lubomir - 17.01.16 13:09
Re: Jan Orawicz Panie Janie, niewiele jest mnie już w stanie zdziwić. Ten narodowy letarg, to chowanie się Polaków w głąb samych siebie, też mnie nie dziwi. Polacy czują się po wielekroć oszukani. Zaufanie odzyskuje się bardzo powoli. Często zdradzili ci, co oficjalnie uczyli wiary, nadziei i miłości. Najwyraźniej dali się zdemolować - zdemoralizowanej telewizji i podobnym wykolejeńcom. Staliśmy się narodem, który niechętnie rozmawia ze sobą. Który unika siebie. Jednak wierzę, że te 'lekcje' da się odrobić, tak żeby nadrobić pewne zaległości. Myślę, że obecna sytuacja Polski przypomina bardzo czas potopu. Czas zalewania Rzeczypospolitej przez bandy heretyków. Wówczas też nie brakowało zdrajców, chcących rozrywać na kawałki Zjednoczoną Ojczyznę. Znależli się tacy - w Wielkopolsce, na Litwie i Żmudzi. Uniwersał Opolski króla Jana Kazimierza dokonał zwrotu. Z Głogówka na Opolszczyźnie król wydal do Narodu i wszystkich państw Rzeczypospolitej Polskiej odezwę, wzywającą do przebudzenia i do przepędzenia wroga Narodu, Kościoła i Ojczyzny. Potem było już tylko coraz lepiej. Wróg podszedł obecnie bardzo blisko. Nawet próbował ogłosić Niemca-ultranacjonalistę niemieckiego - prezydentem Opola...Zrywanie polskich tablic na Opolszczyźnie i zakładanie tablic niemieckich, też miało już miejsce...Myślę, że Panu Jarosławowi Kaczyńskiemu przypadła rola Ojca Ojczyzny...Daj Boże, by tak było. Ja ciągle wierzę w wejście Polski na 'dobry kurs'. Nowi Urzędnicy Państwa Polskiego to Ludzie Szlachetni i przygotowani do sprawowania publicznych funkcji. Pozdrawiam jak zwykle.

Jan Orawicz - 17.01.16 2:19
Panie Lubomirze wspaniały temat i doskonale opracowany! Ale jako
Polakowi smutno mi,że pod nim nie ma stosownych komentarzy.
Pozdrawiam i serdecznie gratuluje!!

Wszystkich komentarzy: (3)   

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami naszych Czytelników. Gazeta Internetowa KWORUM nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

29 Marca 1865 roku
Urodził się Antoni Listowski, polski dowódca wojskowy, gen. dywizji, pełniący obowiązki Naczelnego Wodza wiosną 1920 (zm. 1927


29 Marca 2020 roku
W wieku 86 lat zmarł wybitny kompozytor, dyrygent i pedagog muzyczny Krzysztof Penderecki. Nagrodzone utwory: „Strofy”, „Emanacje”, „Psalmy Dawida.


Zobacz więcej