Środa 24 Kwietnia 2024r. - 115 dz. roku,  Imieniny: Bony, Horacji, Jerzego

| Strona główna | | Mapa serwisu 

dodano: 08.02.16 - 13:18     Czytano: [981]

Walerian Łukasiński


148 rocznica śmierci bohatera

Towarzystwo Patriotyczne Renesans ze Skarżyska Kamiennej, postanowiło zorganizować wieczorek poświęcony osobie Waleriana Łukasińskiego. Kim był, jak droga była jego sercu Ojczyzna, tego wszystkiego mogliśmy dowiedzieć się ze wspomnianego wieczornego spotkania. Walerian Łukasiński, był tajnym więźniem bezpośrednio podległym Kancelarii Osobistej Jego Cesarskiej Mości Mikołaja I. Człowiekiem, który przez ostatnie 46 lat ze swojego 82 letniego życia, przetrzymywany był w różnych więzieniach i twierdzach, w tym przez 37 lat w kazamatach najstraszniejszego więzienia carskiej Rosji – twierdzy Szlisselburskiej.

Pochodził z patriotycznej rodziny


-Ta wielka postać z naszej historii narodowej, urodziła się w dniu 15 kwietnia 1786 roku w Warszawie, w rodzinie drobnego szlachcica i wielkiego patrioty. W 1807 roku jako młody, wykształcony człowiek, Walerian Łukasiński zaciągnął się ochotniczo do batalionu strzelców pieszych. Pod dowództwem generała Józefa Zajączka, brał on udział w kampanii przeciwko Rosji i Prusom toczonej w roku 1808, uzyskując za swoją odwagę stopień podporucznika – wspomina historyk Jadwiga Dula.

U boku Napoleona

-Podczas wojny z Austrią, prowadzonej przez Napoleona w 1809 roku, zasłużył się on w bitwie pod Raszynem i z rąk samego Księcia Józefa Poniatowskiego otrzymał awans na stopień porucznika. W czasie kampanii saskiej, w roku 1813 dostał się do niewoli austriackiej. Szybko jednak, opuścił on cesarskie więzienie, powracając do Polski jako nasz bohater. Po upadku Napoleona i utworzeniu Królestwa Polskiego, zgłosił się on do służby w wojsku polskim i otrzymał stanowisko kapitana 4 Pułku Piechoty Liniowej zwanego Pułkiem Czwartaków- czytała z opracowań historycznych Agnieszka Bulińska.

Szczególny awans

-W 1816 roku, za męstwo i niezrównany spryt militarny, Walerian Łukasiński awansował na stopień majora. W tym roku także, nawiązał on kontakt z najwybitniejszymi przedstawicielami polskiego wolnomularstwa, z którym zresztą był duchowo związany już od 1811 roku. Właśnie masoneria była punktem wyjścia dla założonego w 1819 roku, przez Łukasińskiego Wolnomularstwa Narodowego. Ta licząca około 200 członków tajna organizacja patriotyczna, stawiała sobie za cel doprowadzenie, pod berłem rosyjskiego cara, do odbudowy niepodległej Polski w granicach sprzed 1772 roku- czytamy we wspomnieniach o Łukasińskim.

WN zostało rozwiązane

W 1820 roku, na skutek konfliktów w kierownictwie, Wolnomularstwo Narodowe zostało rozwiązane, lecz już w rok później część jego członków weszła w skład utworzonego przez Łukasińskiego Narodowego Towarzystwa Patriotycznego, którego celem było odzyskanie niepodległości poprzez zjednoczenie z Królestwem Polskim byłych ziem Rzeczypospolitej zabranej. Organizacja ta, nie dążyła do szybkiego wybuchu walk o niepodległość, twardo stojąc na stanowisku, że walka taka może być podjęta dopiero w sprzyjających warunkach międzynarodowych. Działalność Towarzystwa Patriotycznego, nie trwała jednak długo. Wydany przez namiestnika Królestwa generała Zajączka nakaz likwidacji wszelkich stowarzyszeń, śledzenie członków byłych lóż masońskich przez policję oraz aktywna działalność carskiego komisarza Senatora Nowosilcowa, doprowadziły w 1822 roku do aresztowania Waleriana Łukasińskiego. Od tego momentu, Walerian Łukasiński wolności nie odzyskał już nigdy.

Śledztwo i aresztowanie

-W czasie trwającego dwa lata śledztwa, Łukasiński brał na siebie wszelkie zarzuty i przyjął taktykę umniejszania roli organizacji, którymi kierował. W kwietniu 1824 roku, specjalnie utworzony przez Wielkiego Księcia Konstantego Najwyższy Sąd Wojskowy, skazał Łukasińskiego na dziewięć lat ciężkiego więzienia. Spośród wszystkich sędziów, tylko pułkownik Skrzynecki nie orzekł publicznie o winie oskarżonego. Zmienił on jednak swe zdanie, gdy Wielki Książę Konstanty zagroził mu odebraniem dowództwa pułku. Wraz z Łukasińskim, na kary po sześć lat ciężkiego więzienia skazano dwóch innych członków kierownictwa Towarzystwa Patriotycznego. W dniu 2 października 1824 roku, odbyła się uroczysta ceremonia degradacji Łukasińskiego i pozostałych skazanych- opowiada historyk Anna Suchodolska.

Na rogatkach Warszawy

Walerian Łukasiński zawieziony został w otwartym furgonie do obozu wojskowego na rogatkach Warszawy. W czworoboku otoczonych milczącym tłumem polskich i rosyjskich żołnierzy, carski kat zerwał Łukasińskiemu oficerskie szlify i złamał nad głową jego szpadę. Z Waleriana Łukasińskiego zdarto mundur, ubrano go w strój więzienny, zgolono mu głowę, a następnie zakuto go w 10 kilogramowe kajdany. Po czym, zmuszono go do pchania taczek przed frontem wojska. Podczas tej „egzekucji” wielu żołnierzy, nie tylko Polaków, ale i Rosjan płakało. Po uroczystej degradacji polskiego bohatera, przewieziono go do twierdzy w Zamościu. Tam, pod zarzutem organizowania buntu, skazany został na karę śmierci przez rozstrzelanie, którą książę Konstanty zamienił na publiczną chłostę i przedłużenie więzienia do lat 14. Łukasiński został następnie poddany nowemu śledztwu, toczonemu w sprawie działalności tajnych towarzystw. Na procesie tym, wystąpił on w roli świadka, starając się chronić dawnych towarzyszy poprzez mieszanie faktów dotyczących Towarzystwa Patriotycznego i Wolnomularstwa. Na skutek masowych protestów, Sąd Sejmowy uniewinnił członków Towarzystwa Patriotycznego od najcięższych zarzutów i skazał ich na kilka lat więzienia za działalność propagandową. Łagodne orzeczenie kary, w sprawie Towarzystwa Patriotycznego w niczym jednak Łukasińskiemu nie pomogło.

W Noc Podchorążych

Prawdziwą tragedią była dla Waleriana Łukasińskiego, noc wybuchu Powstania Listopadowego. Powstańcze oddziały, nic nie wiedząc o jego obecności w stolicy, przechodziły obok celi, w której był więziony. W dniu 3 grudnia 1830 roku, zabrały go ze sobą uciekające z Warszawy rosyjskie oddziały. Łukasiński brodaty wówczas po pas, szedł pieszo, w nędznej siermiędze, ciągnięty na postronku zawieszonym na szyi, w asyście konnej straży. Już dnia 5 stycznia 1831 roku, po odbytej po części pieszo, a następnie saniami ciężkiej podróży, Walerian Łukasiński dotarł do miejsca swego ostatniego przeznaczenia, czyli do twierdzy Szlisselburskiej. Tam, na rozkaz cara Mikołaja I osadzony został w podziemiach Sekretnego Zamku w wilgotnej, ciemnej celi bez podłogi. Przesiedział w niej bezustannie 30 lat. Strażnikom wolno było wchodzić do jego celi tylko we trojkę po to jedynie, aby utrzymać bezwzględny nakaz milczenia. Na osobiste polecenie cara Mikołaja ignorowano nieśmiałe prośby krewnych, usiłujących się dowiedzieć czegokolwiek o jego losie. Jednym człowiekiem, z którym w ciągu 30 lat udało się Łukasińskiemu zamienić parę słów, był rosyjski rewolucjonista Michaił Bakunin, z którym w 1854 roku rozmawiał krótko o sytuacji w Polsce.

Pewna odmiana

-Dopiero w 1861 roku, gdy komendantem twierdzy Szlisselburskiej został Józef Lekarski, sytuacja Łukasińskiego uległa pewnej poprawie. Przeniesiono go do widnej i względnie suchej celi, otrzymał też nieco książek i gazet. Komendant gościł go u siebie w domu, a ponadto zaopiekowała się nim jego córka. W roku 1863 Łukasiński napisał pamiętnik, pełen racjonalnych analiz minionych lat, powstania listopadowego i postępowania carów, względem niewinnych Polaków. Ten wielki człowiek, który tak wiele wycierpiał za nas i dla nas, zmarł w dniu 27 lutego 1868 roku. Pochowano go w nieznanym miejscu na terenie rosyjskiej twierdzy- opowiadała Agnieszka Bulińska

EWA MICHAŁOWSKA – WALKIEWICZ

 



Wersja do druku

Pod tym artykułem nie ma jeszcze komentarzy... Dodaj własny!

24 Kwietnia 1915 roku
Rozpoczęła się rzeź Ormian w Turcji.


24 Kwietnia 1945 roku
Oddział ppor. Mariana Berciaka ps. "Orlik" rozbił siedzibę POBP w Puławach. Uwolniono 107 więźniów


Zobacz więcej