Piątek 19 Kwietnia 2024r. - 110 dz. roku,  Imieniny: Alfa, Leonii, Tytusa

| Strona główna | | Mapa serwisu 

dodano: 01.03.16 - 21:27     Czytano: [2315]

Aktualne komentarze

- Idea Unii Europejskiej była wspaniała a jej powstanie chyba darem bożym. Jednak dzisiejsza Unia Europejska, będąca w rękach lewaków, masonów i bezbożników, pedałów i lesbijek oraz innych różnych dziwaków i lunatyków, którzy kierują się poprawnością polityczną i uchwalają prawa o tym jak np. ma wyglądać ogórek nadający się do sprzedaży, staje się niebezpieczną instytucją, dążącą do utworzenia z niej jednego kołchozu rządzącego wbrew narodom i przeciw narodom przez powyższych samozwańczych kretynów kierujących się utopią trockistowsko-masońską. Ma być Związkiem Sowieckim bis.

Dlatego obecny patriotyczny rząd polski powinien robić z jednej strony wszystko wraz ze sprzymierzonymi i logicznie myślącymi rządami innych państw, aby ratować Unię Europejską, a z drugiej do jej zreformowania – uczynienia z niej unii sojuszniczo-gospodarczej SUWERENNYCH państw, którym żadna Bruksela czy Niemcy nie będą narzucały własnej woli, sprzecznej z interesem narodowym danego państwa.
Inaczej dojdzie do upadku Unii Europejskiej. Powtórzy się krwawa rewolucja francuska 1789 roku, która oczyści Europę ze śmiecia, które nią dziś rządzi.

- Prawdziwym nowym gwiazdorem wielu stacji telewizyjnych w Polsce jest lider partii Nowoczesna Ryszard Petru, która weszła do Sejmu podczas ostatnich wyborów (2015) i która liczy w nim 28 na 460 posłów. Jest to zakichana, antypolska partyjka – nazywana często Nową Targowicą. Zupełnie zasadnie, gdyż, jak czytamy w Wikipedii: „W Nowoczesnej działają w znacznej części... byli działacze Unii Wolności, Platformy Obywatelskiej i Partii Demokratycznej”. Za największych bufonów – błaznów w tej partii uważam Ryszarda Petru i posłankę Kamilę Gasiuk-Pihowicz, która w wieku 21 lat (!) w 2004 bez powodzenia ubiegała się o mandat eurodeputowanej z ramienia Unii Wolności. Wysokie mniemanie miała o sobie ta przemądrzała smarkula wówczas, jak również obecnie. Jak słucham głupio-„mądre” ich wywody to nie wiem czy śmiać się czy płakać, że na polskiej ziemi urodziło się takie badziewie.

- Ostatnia demonstracja Komitetu Obrony Demokracji (radzieckiej) w Warszawie, m.in. z udziałem Petru i Schetyny, odbyła się pod hasłem „My, naród”. Pełne hasło i zgodne z prawdą powinno brzmieć: „My, naród POpaprańców oderwanych od koryta”.

- Dla mnie, Australijczyka polskiego pochodzenia, żyjącego w Australii od 50 lat, to co robi prezes polskiego Sądu Konstytucyjnego Andrzej Rzepliński to zwykłe warcholstwo, które w Australii na pewno nie byłoby tolerowane. Czy w Polsce naprawdę nie ma kija na tego warchoła?

- Za sam przeciek rząd polski powinien zignorować ocenę Komisji Weneckiej, która tym skandalicznym pociągnięciem udowodniła, że nie jest poważną instytucją. Komisja Wenecka udowodniła, że jest w rękach lewaków, a tym samym daleko jej do bezstronności i stąd popiera również daleki od bezstronności polski lewacki Trybunał Konstytucyjny (prezes Andrzej Rzepliński był swego czasu członkiem komunistycznej PZPR).

- Europę zalewają imigranci muzułmańscy. Do samych Niemiec napłynęło ich w ubiegłym roku ponad 1 milion 100 tysięcy. Unia Europejska, całkowicie kierowana przez Niemcy- III Rzeszę bis, nie chce powstrzymać tej fali uchodźczej. W tym roku spodziewany jest napływ do Europy dalszego 1 – 1,5 miliona osób. Co Niemcy chcą zrobić to narzucić wszystkim państwom europejskim obowiązkowy i nieustanny kontyngent imigrantów. Polska miały by przyjmować około 7% uchodźców, czyli z każdego miliona 70 000 uchodźców rocznie, którzy później będą ściągać do Polski swoje bardzo liczne rodziny. W niedługim czasie w Polsce mogłoby mieszkać kilka milionów muzułmanów z Azji i Afryki – ludzi mówiących innymi językami i nie znający języka polskiego, ludzi innej kultury i obyczajów (bez kultury wychowania oraz pełnej dzikich obyczajów), wyznawców antychrześcijańskiego islamu, analfabetów i bez żadnych zawodów, ludzi mających „dwie lewe ręce do pracy”, ludzi często chorych i brudasów, ludzi wśród których jest wielu różnego rodzaju kryminalistów, wreszcie ludzi, którzy NIGDY nie zasymilują się i z grona których będziemy mieli własnych terrorystów i gwałcicieli naszych żon i córek.

Polska, jeśli Polacy chcą aby ich kraj pozostał Polską, a Polacy Polakami, nigdy nie powinna przyjmować tych ludzi, jeśli chce również uniknąć wszelkich problemów jakie z nimi mają od kilkudziesięciu lat państwa zachodniej Europy.

Jednak jako chrześcijanie Polacy powinni otworzyć się na przyjęcie pewnej grupy prawdziwych uchodźców z krajów objętych wojną. Powinni to być jednak wyłącznie chrześcijanie (których muzułmanie niemiłosiernie prześladują,, samotne kobiety z dziećmi i sieroty oraz dzieci porzucone przez rodziców.

- Pochodząca z rodziny polsko-syryjskiej Miriam Shaded (ur. 1986 w Warszawie), to polska działaczka społeczna i prezes Fundacji Estera, która doprowadziła do sprowadzenia do Polski około 60 chrześcijańskich rodzin z Syrii (łącznie 174 osoby). W 2015 roku startowała w wyborach do Sejmu jako bezpartyjna z listy partii KORWIN. Określano ją wówczas mianem „jednej z najciekawszych kandydatek młodego pokolenia”. Stała się rozpoznawalna w Polsce i za granicą w związku z kryzysem imigracyjnym w Europie; uchodzi za „bohaterkę internetu”.

Teraz Miriam Shaded chce zdelegalizować islam w Polsce i możliwie w Unii Europejskiej. Szuka prawnika, który pomoże jej to zrealizować. Na Facebooku napisała, że islam jest systemem totalitarnym, że „Koran nawołuje do nienawiści oraz legitymizuje przestępstwa”.
Shaded ma wiele racji. Jednak sprawa jest delikatna politycznie i trochę skomplikowana. Bo co wówczas zrobimy z naszymi Tatarami-Polakami, którzy wyznają islam, a jednocześnie byli przez wieki i są lojalnymi obywatelami Rzeczypospolitej?

- Odnalazła się tzw. teczka tajnego współpracownika „Bolka”, którym był Lech Wałęsa, a którą trzymał w swoim domu były komunistyczny minister spraw wewnętrznych Czesław Kiszczak. Nie jest to odkrycie Ameryki. Jednak rzuca ona więcej światła na działalność Wałęsy w latach 1970-76. To ciemna karta w jego życiorysie. A problemem Wałęsy jest to, że nigdy nie miał i nie ma cywilnej odwagi przyznać się do tego swego chwilowego upadku. Nie zmienia to jednak faktu, i tego nie ma prawa nikt negować, że zerwał współpracę z komunistami i w latach 1980-89 Lecha Wałęsa był bohaterem „Solidarności”, która obaliła władzę komunistów w Polsce i przez to w dużym stopniu przyczyniła się do upadku komunizmu we Wschodniej Europie, włącznie ze Związkiem Sowieckim (1991). Stąd Wałęsa uchodzi za bohatera na całym świecie i, obok „polskiego” papieża Jana Pawła II, za najlepszą reklamę Polski na świecie. I tej zasługi nie mamy prawa mu odbierać. I tej reklamy nie powinniśmy pomniejszać czy wręcz zniweczyć. Ja do Wałęsy mam pretensję tylko o to, że był najgorszym prezydentem III Rzeczypospolitej Polskiej.

- Prasa/media to czwarta władza w demokratycznym kraju. Władza, które ma de facto monopol na propagandę. Dlatego w Australii udział kapitału obcego w mediach nie może przekroczyć 49% udziału. Tymczasem w Polsce bardzo duży procent mediów, szczególnie wielonakładowych gazet i tygodników jest w niemieckich rękach (np. w rękach niemieckich jest już sto procent mediów lokalnych), które uprawiają w nich proniemiecką propagandę, która jest często sprzeczna z interesem narodowym Polski (np. media niemieckie popierają antypolski Ruch Autonomii Śląska!). Dlatego rząd polski, za wzorem Australii, powinien rozważyć ustanowienie prawa działającego wstecz zabraniającego zagranicznym koncernom medialnym posiadania więcej niż 49% procent udziału w prasie, radiu i telewizji.

- Nie wiem jak to zrobić, ale należy coś zrobić aby przestała się ukazywać „Gazeta Wyborcza” – symbol plugawej III RP. Jest to tak antypolska szmata, że powinien znaleźć się kij na nią. Przecież można łatwo udowodnić, że jest to skrajnie antypolska gadzinówka, która z prawdziwym dziennikarstwem nie ma nic wspólnego, że jest obliczona na niszczenie narodu polskiego i szkodzenie państwu polskiemu. Za co jej żydowski naczelny redaktor Adam Michnik powinien stanąć przez Trybunałem Stanu; jego brat Stefan to stalinowski zbrodniarz! A już na pewno ta antypolska szmata nie powinna dostać ani złotówki od polskiego podatnika w postaci reklam rządowych czy czegoś innego.

- Duchowieństwo katolickie dowolnie, tak jak jemu wygodnie w danej chwili czy sprawie, manipuluje określeniami „Kościół katolicki” i „Kościół polski”.

Poza granicami Polski żyje miliony Polaków-katolików. Także na przedwojennych ziemiach Polski, które oderwał od naszej ojczyzny Stalin w 1945 roku, włączając do Związku Sowieckiego i przepędzając z nich większość ludności polskiej. W 1991 roku upadł Związek Sowiecki i Ziemie Wschodniej Rzeczypospolitej Polskiej przeszły pod władztwo Litwy, Białorusi i Ukrainy, a wraz z tym Polacy tam mieszkający. Są to prawie w stu procentach katolicy. Tymczasem Kościoły litewski, białoruski i ukraiński (te dwa utworzone podczas pontyfikatu Jana Pawła II) prześladują ich przez przymusową depolonizację. Kościół katolicki działający w Polsce nigdy, powtarzam: nigdy nie zabierał i nie zabiera głosu w tej skandalicznej sprawie, usprawiedliwiając to tym, że są to wewnętrzne sprawy Kościoła litewskiego, białoruskiego i ukraińskiego. Uważam, że jest to bardzo nielojalne zachowanie się Kościoła katolickiego w Polsce wobec Polaków – narodu polskiego. Bowiem jeśli uważa się on za związanego z narodem polskim, to nie powinien obojętnie patrzeć na prześladowanie Polaków-katolików na Litwie, Białorusi i Ukrainie czy gdziekolwiek indziej.

- Nie jest tajemnicą, że Amerykańska Akademia Filmowa, która przyznaje Oskary, jest pod kontrolą żydowską. Stąd filmy o tematyce żydowskiej i o holokauście oraz antychrześcijańskie mają zawsze szansę na zdobycie jakiejś nagrody Oskara. Tegorocznego Oskara za najlepszy film zdobył film amerykański „Spotlight” w sprawie molestowania seksualnego dzieci przez księży katolickich w diecezji bostońskiej. Można by było śmiało nakręcić również bardzo ciekawy, dobry film i z dobrymi aktorami o molestowaniu seksualnym dzieci przez żydowskich rabinów. Ale takiego filmu nikt przy zdrowych zmysłach nigdy nie nakręci. I nie dlatego, że nie dostanie za to Oskara, ale dlatego, że nikt nie będzie chciał jego produkcję finansować i żaden aktor amerykański w nim zagrać. Bo było by to dla niego samobójstwo zawodowe. Żydzi wykreślili by go z listy aktorów filmowych. Natomiast na filmie antykatolickim można zdobyć sławę i zbić duży majątek.
Niestety, sami hierarchowie Kościoła katolickiego przyczynili się do powstania tego i innych podobnych w temacie filmów. Kiedy w Los Angeles 28 lutego przyznawano Oskara „Spotlightowi” kardynał George Pell przyznał w Rzymie, że również „Kościół w Australii popełnił ogromne błędy w sprawie pedofilii”.

Kościół, także w Polsce, musi uderzyć się w pierś, prosić o przebaczenie i przystąpić do odnowy moralnej. Inaczej żydowsko-masońska mafia będzie w niego tak długo waliła różnymi „Spotlightami” i innymi akcjami aż doprowadzi do jego upadku. No bo przecież nie można liczyć na to, że Bóg stanie w obronie upadłego moralnie Kościoła.

Czy Polacy są antysemitami i germanofobami? I tak i nie. Większość z nas na pewno nie jest antysemitami – po prostu sprawy żydowskie nas nie interesują, bo Izrael jest daleko, a Żydów w Polsce jest bardzo mało. Większość z nas również nie jest germanofobami. Jednak są wśród nas antysemici i germanofobi jak również rusofobi. Niby patrioci polscy, ale swą działalnością szkodzą oni Polsce i Polakom, a przede wszystkim dobremu imieniu Polski i Polaków na świecie.

Jako przykład podaję ten oto tekst, który ukazał się niedawno w niektórych polskich prawicowych portalach, m.in. w „Wirtualnej Polonii”: „Martin Schulz (Niemiec, od 2014 przewodniczący Parlamentu Europejskiego – M.K.) jest synem Karla Schulza SS-Hauptsturmführera i hitlerowskiego szefa gestapo w obozie koncentracyjnym Mauthausen-Gusen. Członek SS od 1 maja 1937 (nr identyfikacyjny 400037). Do 1939 pracował policji kryminalnej w Kolonii w stopniu sekretarza kryminalnego. W latach 1939 – 1945 kierował Wydziałem Politycznym (obozowe gestapo) w Mauthausen-Gusen. Odpowiedzialny za liczne zbrodnie i masowy terror stosowany w obozie, w tym egzekucje i akcje gazowania więźniów. W nocy z 2 na 3 maja 1945 zbiegł z obozu, następnie posługiwał się fałszywym nazwiskiem. W 1966 został aresztowany przez władze zachodnioniemieckie i 30 października 1967 skazany przez Sąd w Köln za udział w zabójstwach dokonywanych na więźniach Mauthausen na karę 15 lat więzienia. Dwukrotnie żonaty, pierwsza żona Elsa zmarła w czasie wojny, z drugą żoną Martą miał syna Martina ur, 1955 r., i córkę Karle ur 1957”.

Wszystko to jest wymysłem jakiegoś kretyna, który chcąc uderzyć, to prawda że w obrzydliwego dla nas Szwaba, dokonał manipulacji, wykorzystując informacje o innych Schulzach. Natomiast prawda jest taka, że „nasz” (lewak i polakożerca) Martin Schulz był synem Pawła Schulza, który był jedynie policjantem w Würselen.

Marian Kałuski

Wersja do druku

Perth - 08.03.16 10:32
Język ten sam, styl ten sam, ot, Kałuski!
Czytałem twoją dłuuuugachną noootęęę, przed laty i tam jest fakt: „Odznaczony przez Lecha Wałęsę!! Czym, a kto by na to zwracał uwagę.
To co mówił prezydent wcale nie musi znaczyć to co ty piszesz, bo prezydent jest PREZYDENTEM, a ty tylko Kałuskim i też powiedział, że: „jest mi przykro z powodu zachowania Lecha Wałęsy, który - jego zdaniem - powinien w latach 90. przyznać się do swojej przeszłości".
A ja piszę, że nic Wałęsie ani tobie niczego nie odbieram, tylko twierdzę, że Wałęsa mataczy, kręci i obraża przyzwoitych ludzi, podobnie jak ty to czynisz.
A z tym „wariatctwem” to jest tak, że pierwsze objawy występują już u Ciebie. A jak mnie złapią to też przyznam się do tego, na tym KWORUM!!!.

Marian Kałuski - 08.03.16 6:30
Jeśli komuś nienawiść do Kałuskiego i Wałęsy zalała mózg to trudno o logiczne myślenie i zrozumienie tego co jest napisane. Czy takiego człowieka w języku polskim nie nazywa się wariatem? Bo czy głupotą nie jest uprate pisanie wbrew podanym tu faktom, że otrzymałem odznaczenie od Wałęsy? A nawet jak bym otrzymał od niego odznaczenie to co? Internetowy "Dziennik.pl" z 7 marca 2016 roku ("Duda o Zelniku") przytacza słowa prezydenta Dudy o Wałęsie: "Pan Lech Wałęsa był wielkim przywódcą "Solidarności", kierował odważnie tych ruchem przez całe lata 80., to także wielkie życiowe poświęcenie dla ruchu "Solidarności". Mam nadzieję, że nikt mu tego w Polsce nie będzie odbierał".
Głupotę można leczyć. Więc lecz się "Perth".
Marian Kałuski, Australia

Marian Kałuski - 06.03.16 10:55
"Artur" nie zmieniaj tematu. Nie jest ważne czy ciebie zaprosiłem do dyskusji czy nie i nikogo nie interesują twoje głupie wywody na ten temat.
Ważne jest to, że polemizując ze mną (starałeś się pokazać mnie jako człowieka piszącego bzdury albo kłamcę) napisałeś, że "Większość internetowych biogramów podaje, że (Martin Schulz) był synem zbrodniarza".
Dlatego napisałem: "Podaj więc choc jeden taki biogram".
Widać, że nie jesteś w stanie tego zrobić.
I tym samym obnażyłeś swą wredną naturę.
Zegnam i odczep się ode mnie, bo za każdym razem dostaniesz po łapach.
Marian Kałuski, Australia

Artur - 06.03.16 2:46
Nazwał mnie pan zawodowym KŁAMCĄ”!!! Nie uciekam i odpisuję!

"Artur" nie uciekaj teraz w krzaki. Kłamiesz, że cię zapraszałem do dyskusji a teraz nazywam cię "trouble maker". Nikogo do dyskusji nie zapraszałem. A tym bardziej złośliwej i uderzającej bezpodstawnie we mnie.
Widać, że z ciebie zadowowy kłamca, ale i...pisze ów człowiek innemu komentatorowi:

"Dlatego komentarze moje nie są żadną papierkową walką a tylko wymianą myśli między nami Polakami", napisał już p. Kałuski.

A czym jest wymiana myśli wg pana, przecież nie jestem niemową i na migi nie rozmawiam aby dać panu sygnał, że zgadzam się z panem czy też nie.

Z kolei zamieszczenie (publicznie) przez pana tzw. „komentarzy” ale powszechnie znanych i już oklepanych ("groch z kapustą" - O czym? O kim?) jest też przez ludzi inteligentnych zrozumiane, jako „zaproszenie” do dyskusji.

Pytałem też o linki mówiące kim był ojciec M. Shulza, bo nie wiedziałem na jakie się pan powołuje. A co mi pan odpisał?

O Kworum dowiedziałem się niedawno od znajomych, zainteresowała mnie ta patriotyczna strona i próbowałem zaledwie trzy razy WYPOWIEDZIEĆ swoje myśli, za każdem razem, pan zamiast wywijać piórem wywija tu orczykiem. Sprawia pan wrażenie małego dyktatorka, a każdy, który ma własne zdanie – jak zauważyłem - jest dla pana kłamcą. Człowieku, nie znam ciebie – ale bądź człowiekiem.

Artur

Marian Kałuski - 05.03.16 19:19
"Artur" nie uciekaj teraz w krzaki. Kłamiesz, że cię zapraszałem do dyskusji a teraz nazywam cię "trouble maker". Nikogo do dyskusji nie zapraszałem. A tym bardziej złośliwej i uderzającej bezpodstawnie we mnie.
Widać, że z ciebie zadowowy kłamca. Chciałeś we mnie uderzyć kłamstwem i tym samym podkopać zaufanie Czytelników KWORUNM do mnie pisząc, że kłamię w sprawie ojca Martina Schulza. Napisałeś: "Większość internetowych biogramów podaje, że był synem zbrodniarza".
Podaj więc choć JEDEN taki biogram (tylko nie polski, bo ten to mogłeś ty napisać!).
Sprawdza się powiedzenie, że kto pod kim dołek kopie sam w niego wpada.
Marian Kałuski, Australia

Perth - 05.03.16 12:12
Krzyże i ordery od "Bolka" zrobiły swoje!
"Ja do Wałęsy mam pretensję tylko o to, że był najgorszym prezydentem III Rzeczypospolitej Polskiej", pisze p. Kałuski.
Hmmmmmmmm... I tylko o to?
Ja mam tych pretensji więcej!

Marian Kałuski - 05.03.16 11:18
"Stary-nowy" - o tym gdzie POWINIENEM być a gdzie nie, nie decyduje nikt inny tylko ja sam. Nie mam czasu i ochoty chodzić na lewackie wykłady prof. Pakulskiego - człowieka "Gazety Wyborczej".
Powtarzam: DZISIAJ Polskę można budować tylko w Polsce.
O tym czy znam sprawy emigracyjne czy nie mówią moje książki.
To pana i "Agamemnona" wiedza o emigracji jest zerowa. Dlatego bujacie w obłokach.
Straczy poczytać w Interenecie pełne jadu wypowiedzi Polaków w Kraju o Polakach na emigracji. Tak nas tam kochają!
Polonia amerykańska z własnej woli była, jest i zawsze będzie wielkim zerem (wspaniałe wyczyny nielicznych - chociaż było ich wielu - potwierdzają regułę). W Chicago mieszka ponad milion osób polskiego pochodzenia. Tymczasem udział ich w życiu miasta był i jest bardzo skromny. No, ale o tym wiedzą jedynie historycy Polonii.
Pozdrawiam i nie martwie się. Pocieszcie się waszą własną opinią, że Kałuski to cymbał i nic o Polonii nie wie. A poza tym taki z niego patriota polski jak np. Donalda Tuska. Serca dla Polski nie ma w nim za grosz.
Marian Kałuski, Australia

Artur - 05.03.16 10:47
Co za dziwny czlowiek mieszka w tej Australii.
Wpierw zaprasza do dyskusji, a potem tych co chcą z nim podyskutować nazywa "trouble makers" .
Człowieku, dyskutuj sam z sobą!

Stary-nowy - 05.03.16 0:39
Jeśli jak piszesz „Autorze”, twoje komentarze są „wymianą myśli”, to dlaczego denerwuje cię to, że KTOŚ też myśli??!!!
Właśnie KWORUM jest tym medium do którego piszesz, ale piszą też inni. Jeśli napisałem coś co nie jest tylko po twojej „myśli” (a dlaczego ma być?), to dlaczego nie wyjaśniasz do końca O CO CI CHODZI???!!!
Napisałem, że „samym pisaniem nic nie zwojujemy” i, że nie było cię tam, gdzie MOIM ZDANIEM powinieneś być. A ty złośliwie odpowiadasz, że: To tylko ludzie pokroju "Starego-nowego" myślą, że coś znaczą - że istnieją w sensie politycznym.
A co ty znaczysz?
Myślę, że emigrantów i emigrację, zwłaszcza w dzisiejszym świecie nie można tak łatwo oceniać jak ty opisujesz! Obecnie mamy największą emigrację Polaków w dziejach naszej Ojczyzny. Która LICZY SIĘ W POLSCE!
O naszym stosunku do Ojczyzny świadczy nie tylko miejsce, w którym się znajdujemy, ale także postawa i sposób mówienia o Ojczyźnie. Są "Polacy", którzy plują na Polskę albo nie przyznają się do swojego pochodzenia - zdarzają się oni zarówno w Polsce, jak i na emigracji.
Dlatego podtrzymuję że najważniejsze jest to, co ma się w sercu, a wtedy można bronić i Polski i Emigracji i można działać i pracować nie tylko dla SAMEGO S I E B I E.
I uważam, że z tego co mi odpisałeś sam wiesz bardzo mało o Emigracji nie tylko w świecie ale i w Australii.

Agamemnon - 04.03.16 23:16
ad Kałuski

W Kraju Polacy szanują Polonię rozsianą po całym świecie, natomiast władze sowieckie niszczyły i dzieliły Polonię wszędzie, praktycznie na całym świecie po odzyskaniu przez Polskę niepodległości w listopadzie 1918 roku i robią to do nadal. Akcja władz sowieckich powiodła się, naciski Polonii amerykańskiej okazały się zbyt słabe , by Roosevelt i Truman przeciwstawił się skutecznie aneksji Polski przez Związek Sowiecki po zakończeniu II wojny światowej. Sposób traktowania Polonii stanowi jakby papier lakmusowy po którym rozpoznaje się wrogą lub prawowitą władzę. Tylko władza wroga państwu polskiemu zainstalowana nam Polakom dzieli Polonię i dzieli Polaków zamieszkałych w granicach administracyjnych państwa polskiego. Nie jest prawdą, że zjednoczona Polonia amerykańska nie jest w stanie poprzez kartki wyborcze wywierać odpowiednie naciski na władze Stanów Zjednoczonych
w sprawach egzystencjalnych dla Polski.

Marian Kałuski - 04.03.16 22:44
Do Czytelników KWORUM: Nie mam zamiaru reagować na wpisy niepoważnych osób, które tu buszują, a które język angielski określa jako "trouble makers" (zawodowi złośliwi ludzie sprawiający kłopot innym).
W oparciu o informacje znajdujące się w Internecie podtrzymuję to co napisałem na temat ojca Martina Schulza. Nie znalazłem ANI JEDNEGO obcojęzycznego tekstu, który by pisał o tym, że ojciec Martina Schulza miał na imię Carl i był hitlerowskim zbrodniarzem.
Marian Kałuski, Australia

Marian Kałuski - 04.03.16 19:22
Emigracja odgrywała dużą role jedenie w okresie zaborów oraz podczas II wojny światowej i w okresie sowieckiej dominacji nad naszym krajem. Dzisiaj, w sferze politycznej, mamy takie znaczenie dla kraju jak dla psa piąta noga.
Taka jest prawda. To tylko ludzie pokroju "Starego-nowego" myślą, że coś znaczą - że istnieją w sensie politycznym. Kraj nas ignoruje - najwyżej wykorzystuje nas dla swoich korzyści.
Marian Kałuski, Australia

Stary-nowy - 04.03.16 12:24
Panie Kałuski Marianie, w związku z pańską "wymianą myśli", to mam pytanie:
Czy wie pan za co Kain zabił Abla....
.... bo mu (Abel) stare kawały opowiadał...
A tak na poważnie:
Jestem tam gdzie mogę być!
Emigracja liczyła się i liczy w walce o Polskę, tą Polskę, którą ma w sercu a nie w gębie!

Artur - 04.03.16 12:14
Moze jednak poda nam pan te biogramy, "których prawdziwości NIKT nie kwestionuje”.

Marian Kałuski - 04.03.16 11:53
"Stary-nowy" wszędzie jest gdzie być powinien - walczy za siebie i Kałuskiego. Wystarczy.
A na poważnie, to walka o Polskę toczy się dziś tylko w Polsce. Emigracja w tej walce w ogóle się nie liczy.
Dlatego komentarze moje nie są żadną papierkową walką a tylko wymianą myśli między nami Polakami.
Marian Kałuski, Australia

Stary-nowy - 04.03.16 10:07
Myślę, że samym pisaniem komentarzy to my tu nic nie zwojujemy!
Pisanie o KODzie jest tylko pisaniem.
W Melbourne odbyła się kontrdemonstracja przeciwko AIPAwskim KODZISTOM ale AUTORA komentarzy tam nie było. Na zakłamanym wykładzie "O demokracji w Polsce" prof. Pakulskiego w Melbourne też nie było autora!
Jak więc walczyć? Pisaniem to każdy potrafi.

Artur - 04.03.16 4:31
Pan Kałuski pisze: Ze ojcem Martina Schulza był Paul/Paweł a nie Carl Schulz podają wszystkie jego biogramy, których prawdziwości NIKT nie kwestionuje”.

Jak to nikt. Większość internetowych „biogramów” podaje, że był synem zbrodniarza. Proszę więc p. Kałuskiego aby podał te biogramy których prawdziwości NIKT nie kwestionuje. Bo ja nie mogę ich odnaleźć.

A Czy to nic nie mówi???

To on Martin Schulz w 2005 roku sprzeciwiał się stanowczo, aby w 60 rocznicę wyzwolenia obozu zagłady w Auschwitz w rezolucji Parlamentu Europejskiego pojawiło się sformułowanie „hitlerowski obóz zagłady zbudowany przez Niemców”.

Schulz dopiął swego i w ostatecznej wersji słowa „Niemcy” i „niemiecki” zniknęły z treści rezolucji.
Dlaczego?

“To (też) zwykłe łajdactwo!
A pan uważa że to w porządku?”

Marian Kałuski - 04.03.16 0:41
Panie Robercie, nie wiem czy dobrze Pana zrozumiałem.
Wśród ludzi było i jest miliony cwaniaczków, którzy dla wyłudzenia trochę forsy wymyślają najrozmaitsze rzeczy, dopuszczając się nawet krzywoprzysięstwa. I jeśli do takich cwaniaczków w odniesieniu do pedofilii wśród księży katolickich mówi Pan: "Odwalcie się od KK (Kościoła katolickiego) to z Panem się zgadzam. Ale jeśli Pan to mówi do PRAWDZIWYCH ofiar pedofilii księży. którymi były dzieci, to jest to sprzeczne z wiarą chrześcijańską. Proszę przeczytać sobie co Pan Jezus mówił o tych, którzy krzywdzą dzieci. A nie mówił by tego gdyby takie rzeczy nie miały miejsca. A papież Paweł VI nie mówił by, że "swąd szatana wślizgnął się do Kościoła", kiedy po Soborze Watykańskim II 80 000 księży zrzuciło sutannę i zazwyczaj ożeniło się (miesięcznik marianów "Róże Maryi" Nr 4 1991, str. 17). Jak prawdziwe było u nich powołanie do kapłaństwa? Byli cwaniaczkami, którzy wybrali kapłaństwo dla łatwego i dobrego życia - w tym erotycznego (oczywiście jest bardzo wielu dobrych kapłanów, którzy są prawdziwymi sługami Boga, którzy nie zwracają uwagi na dobra materialne). Ksiądz pedofil, perderasta lub tarzający się w grzechu nieczystości jest sługą szatana! Istotą, która niszczy Kościół Boży. Dlatego zło, także w Kościele katolickim, należy potępiać i zwalczać. To obowiązek prawdziwego chrześcijanina-katolika: osoby która kocha Boga i Jego dzieło - Kościół. Ten kto staje w obronie upadłych księży jest także sługą szatana.
Marian Kałuski, Australia

Lubomir - 03.03.16 14:14
Re: Marian Kałuski Dziękuję Panu za wyjaśnienie. Nigdy nie byłem zwolennikiem fałszowania historii i nigdy nie uważałem, że Niemcy byli w stu procentach zbrodniarzami. Jednak co do polityków niemieckich, zawsze zachowuję spory dystans. Niekiedy sprawiają wrażenie jakiejś Odessy Bis, jakiegoś Koła Rodzin Wojskowych. Zaskakują mnie często wypowiedzi potomków hitlerowskich zbrodniarzy. Często nie słychać w nich żadnej skruchy. Oglądałem swego czasu, najwyraźniej celowo zachowane po alianckich bombardowaniach - ruiny Drezna. Zastanawiałem się wówczas, czy Niemcy nie usiłują odwrócić historii II Wojny Światowej i nie usiłują przedstawiać się światu, jako ofiary tej wojny?. To pytanie stawiam sobie coraz częściej.

Obiektywny - 03.03.16 12:05
Schulz mówi o sobie: Europejczyk z przekonania. Jest z pokolenia polityków, dla których Europa to pokój, dobrobyt i stabilizacja. – Mój dziadek walczył w czasie I wojny światowej. Dwadzieścia lat później mój ojciec poszedł na wojnę, przez którą zbrodniczy reżim hitlerowski wzniecił pożogę na całym świecie – wyznał w inauguracyjnym przemówieniu.

Dorastał w zniszczonym przez aliantów miasteczku Würselen przy granicy z Belgią i Holandią. Jego żona urodziła się w Małomicach na terenie dzisiejszego województwa lubuskiego. Dopiero w 1958 roku przeniosła się z rodzicami do Niemiec.
Problem w tym, że trudno się doszukać w wypowiedzi Shulza co robili w czasie tej wojny i ojciec i dziadek.

Marian Kałuski - 03.03.16 6:50
Panie Lubomirze, ja nic nie słyszałem gdzieś tam od kogoś. Ze ojcem Martina Schulza był Paul/Paweł a nie Carl Schulz podają wszystkie jego biogramy, których prawdziwości NIKT nie kwestionuje.
Możemy jako Polacy - i słusznie - nie lubić Martina Schulza, ale nie mamy prawa zmyślać potworności o jego ojcu - jego rodzinie. To zwykłe łajdactwo!
A pan uważa że to w porządku?
Marian Kałuski, Australia

Obiektywny - 02.03.16 23:57
Schultzów morderców narodu polskiego było wielu!!!
29 czerwca 1944 r. w samo południe, na Rynku w Opatowie zlikwidowany został miejscowy szef SD obersturmfürer Otto Schultz.
+++
6 maja 1943 na ulicy Polnej przy Mokotowskiej zginął z rąk „Zośki” i „Maćka” SS-Oberscharführer Herbert Schulz.
+++
Karla Schulza z Eschweiler nie udało się złapać. Karl Schulz (ur. 9 września 1902 w Eberswalde, zm.?) – zbrodniarz hitlerowski, szef gestapo w obozie koncentracyjnym Mauthausen-Gusen i SS-Hauptsturmführer.
+++
Prawdą jest, że żadne wisrygodne źródła nie podają szczegółów o Martinie Shulzu, ale warto zacytować
Berlusconiego i podziwiać jego zdolność do „zdiagnozowania” roli, jaka pasowałaby Schulzowi. Powiedział on, że Martin Schulz "dobrze zagrałby rolę Kapo w filmie o obozie koncentracyjnym".

Lubomir - 02.03.16 17:52
Re: Marian Kałuski Znany pisarz adwokatem Martina Schulza?. Pisarz i publicysta Marian Kałuski może sprawiać wrażenie obrońcy antypolskiego prowokatora i szkodnika. Dowody typu: "Bo ja słyszałem o Pawle Schulzu", są mało przekonywujące, Panie Kałuski. Jeżeli już, to ten policjant a może...jednak gestapowiec, nazywał się pewnie Paul Schulz. Tak na marginesie, niemal codziennie czytam niemiecką gazetę elektroniczną dla Polakow "Onet". Tam stosuję pewną, utartą socjotechnikę. Swoiste: jeden krok naprzód i dwa kroki w tył. W dziedzinach nieistotnych potrafią pochwalić Polaków, ale w sprawach istotnych - nokautują Polskę, Polaków i polskość. W pamięci i świadomości czytelników pozostają te negatywne trendy plus porcja dewiacji obyczajowych. Myślę, że drobny epizod na temat ojca polakożercy {jak się Pan wyraził o Martinie Schulzu} nie pomniejsza wartości powyższego tekstu.

Robert - 02.03.16 13:34
Nawałnica wydarzeń, nie tylko w Polsce ale i ze świata, zatacza nadinterpretacje zjawisk socjo-polityczno-medialnego rozgardiaszu i upadek wartości, na rzecz debilizmu wciskania kitu. Najgorsze jest to, że po wielu latach takiej "pralki", przecietni odbiorcy szumowin informatycznych zaczynaja nawet mówić ich językiem, co zupełnie zmienia sens obrazu rzeczywistego, urejenia - towar ja ciepłe bułeczki.
Pozwole sobie zacytowac pewien fragment: " kardynał George Pell przyznał w Rzymie, że również „Kościół w Australii popełnił ogromne błędy w sprawie pedofilii”. Nie mam zamiaru nikogo bronić, jeżeli wina za molestowanie seksualne jest orzekana przez sąd. Gromadka ludzi dorosłych dzisiaj (20 osób) paraduje w Rzymie za w/w kardynałem, jako meczennicy KK. Może tak, a może nie, na pewno ta parada ma wizje duzych pieniędzy w tle, bo mozna je wydębić od KK jako instytucji. Czy są jakieś granice, w czynnosciach molestowania które są przestewpstwem i takie które jednak przestępstwem nie sa uznawane. Wiekszosć, jak zwykle liczy na zbiorowe wyłudzenie.
Zdając sie na logikę, prawa powszechnego, to rzeczywiście KK z duchowieństwem wszelkiej rangi, popełnił duży błąd, dał sie zapędzić w kozi róg, marnej klasie pismaków, anty klerykalnych wydawnictw z Michnikiem włącznie. Aby ukarać za niepopełnione przestępstwo KK - jako zło, i zepsucie moralne. To jest wielki błąd - na co wskazuje język Kardynała Georga Pilla, takim samym jezykiem medialnym operuje też, Papa Franciszek.
Ja osobiście, nie chcę być we wspólnocie KK - jako żródło zła, i upadku moralnego. To pasuje dla wyznania islamskiego - które jest popierane przez pomyleńców.
Wszyscy duchowni powinni odpowiadac za swoje przestępstwa z udowodniona winą przez sady powszechne. Dla zacietrzewionych mogę tylko tyle: "odwalcie sie od KK".

DEF - 01.03.16 22:26
Ponieważ nie można karać zdrajców Polski karą śmierci, zabraniają nam tego ich zagraniczni mocodawcy proponuję wprowadzić jeden rok więzienia za zabicie zdrajcy.
Polacy zawsze byli bardziej syjonistami niż antysemitami. Różnica jest taka, że syjoniści uważają, że miejscem dla Żydów jest Izrael a antysemici go nie określają chcą tylko by byli jak najdalej.
Za rok będziemy mieć setną rocznicę żydowskiego zamachu stanu w Rosji i dlatego już teraz powinni zacząć działać polscy historycy w odkłamywaniu tego okresu. Powinniśmy złożyć hołd milionom prostych Rosjan wymordowanym przez żydobolszewików i płatnych morderców sprowadzonych przez Trockiego.
Powinniśmy się uczyć na przykładzie tragedii Rosji jak działa żydowski mechanizm podbojów narodów, kontynentów i świata.
Obyśmy się po raz trzeci nie "wyzwalali" pod ich przywództwem.

Wszystkich komentarzy: (25)   

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami naszych Czytelników. Gazeta Internetowa KWORUM nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

19 Kwietnia 1882 roku
Zmarł Charles Robert Darwin, twórca teorii ewolucji biologicznej (ur. 1809)


19 Kwietnia 1934 roku
Urodził się Jan Kobuszewski, wybitny polski aktor teatralny, telewizyjny i filmowy, artysta kabaretowy (zmarł w 2019r.)


Zobacz więcej