Czwartek 18 Kwietnia 2024r. - 109 dz. roku,  Imieniny: Apoloniusza, Bogusławy

| Strona główna | | Mapa serwisu 

dodano: 01.05.16 - 20:05     Czytano: [1562]

Dział: Godne uwagi

Morze nasze morze

(dziejowe rejsy)



Wiatr, co powiewał nad polską krainą unosił smutki i żale w niebiosa, a okręt zdarzeń wciąż płynął i płynął…
Brakowało portu i tęgiej kotwicy, by burzom nie oddać ostatniego żagla, ustawały wichry, co dmuchały w płótno i okręt zupełnie w półmroku zaginął.
Dryfując bez końca rozwścieczał załogę, której sól czarna wargi opaliła, na maszcie bandera biało – czerwona, przez wichry targana – niczym wąż się wiła. Na horyzoncie fale i niebo drażniły oczy przywykłe do lądu, nie było wyspy, co błyszczy nadzieją i coraz dalej, i dalej, od lądu. Morze się gniewało bijąc w burty mściwie, wiatr przewracał fale niczym oszalały, a Bóg spoglądał z nieba litościwie, na człowieka, który wydawał się mały.

Pioruny biły w okręt nieustannie rozdzierając płachty nocnego orszaku, a odgłosy nieba wicher przełamywał i uderzał ciszą podobną do zmroku. Choć się wydawało, że już zatoniemy, znów z nocnej topieli nasz okręt wypływał, a z nim nadzieja podobna do światła.
Wolność jest piękna, choć bywa niełatwa.

O świcie raz jeszcze potargane żagle wzbiły się na maszcie jak orzeł nad górą, by z martwych powstać, by wstąpić znów w życie, by móc się oprzeć wichrowi i chmurom. I wyszło słońce dawno niewidziane, by się podzielić swoim szczęściem z wodą, by rozjaśnić flagę i orła osuszyć, by się położyć nad błękitną wodą.
Zmęczona załoga w trwodze i upadku nadziei do serca jak tlenu nabrała, i dziękowała Bogu za życie, które powoli noc ta - zabierała. I choć udręczona śpiewała pieśń chwały i psalmy treścią trafiała w niebiosa, a na ich czołach krople powstawały jak na młodej trawie krystaliczna rosa.

Płynęli spokojnie, wiatr żagle nadymał i gwiazdy nocą kurs im wskazywały, a razem z nimi czas spokojnie płynął, i nimfy melodie im grały.
Na morzu szybko zmienia się pogoda i niczym szczęście, co ledwo zabłyśnie, nie pozwala długo cieszyć się swym blaskiem i jako bańka mydlana znów pryśnie.
Od nowa wichry rozkołyszą fale i piorun otworzy niebieskie przestworza, i staną się zmorą biednych marynarzy, których przywiązały marzenia do morza. Dzień w noc się zamieni, krzykną błyskawice, otworzą się serca na wielką nadzieję, zaświecą piorunem marynarskie lica i mokre czoła wiatr ciepły owieje. I zdmuchnie dumę z żywego posągu, zwilży powieki łzą, co płynie z oka i niczym dzwonem ich sercem uderzy…

A dumny człowiek znów zęby zaciśnie i przyjmie baty, co skórę mu złoją, i w tej zadumie krzyknie z całej siły; że Polska zawsze jest Ojczyzną moją!
I popłynie okręt, choć martwe jest morze, nie odda bandery dumnej na swym maszcie, a kiedy sztorm znów kurs jego zakłóci, popłynie dalej
– kotwicy nie rzuci -

Władysław Panasiuk

Wersja do druku

w panasiuk - 02.05.16 16:28
To wszystko prawda Panie Lubomirze. Doskonale pamiętam Dni Morza, Batorego i galę okrętów pod biało-czerwona. Czy wrócą kiedyś te czasy? ten Złoty Wiek? Merkel nie jest wieczna choć blisko jej do Lenina. Wierzę, że po złym następuje dobre. Kiedyś wszyscy odpowiedzą za swe czyny. Oczekuję tylko większego zdecydowania od nowego rządu, chyba, że nadal będzie zapraszał komisje wenecki i inne sztuczne twory. Nikt nie może kontrolować suwerennego państwa, a Trybunał dawno należało rozwiązać wszak to pamiątka po Jaruzelu. Pamiątki są ważne, ale nie takie. Dziękuję Panu za wspaniały komentarz i pozdrawiam.

Lubomir - 01.05.16 20:45
Panie Poeto Władysławie, z tą polską banderą cieniutko. Coraz mniej widać jej na morzach i oceanach świata. Herr Thuzk 'zadbał' o wszystko. Teraz nawet coraz ciszej o Dniu Morza 28 czerwca, każdego roku. Polska coraz bardziej odpychana jest od morza. Podmorski Pakt Ribbentrop-Mołotow jeszcze bardziej pomniejsza naszą swobodę ruchów na Bałtyku. Ależ byłby potrzebny dzisiaj 'pływający ambasador Polski', wycieczkowiec 'Stefan Batory'. Niestety nie popłynie ani do Stanów Zjednoczonych, ani do Kanady, ani nawet do któregoś z portów historycznych państw Rzeczypospolitej Polskiej, np do Rygi. Bastion broniący Bałtyku Hel, też został rozbrojony, zdemilitaryzowany i pozbawiony polskiej flagi. Pomiędzy niemieckim Pomorzem Przednim a Kaliningradem sunie istny most promowy, oflagowany banderami 'Czwartej Rzeszy' Merkel. Stan letargu podtrzymują ci co rozkradli Polskę. Oni teraz boją się polskiego prawa.

Wszystkich komentarzy: (2)   

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami naszych Czytelników. Gazeta Internetowa KWORUM nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

18 Kwietnia 1946 roku
W Genewie podczas posiedzenia Ligi Narodów dokonano samorozwiązania i przekazano spuściznę ONZ.


18 Kwietnia 1892 roku
Urodził się Bolesław Bierut, działacz komunistyczny, realizował politykę terroru, uzależniania od ZSRR (zm. 1956)


Zobacz więcej