Piątek 29 Marca 2024r. - 89 dz. roku,  Imieniny: Marka, Wiktoryny, Zenona

| Strona główna | | Mapa serwisu 

dodano: 12.08.16 - 15:09     Czytano: [1216]

Chłopiec z Sosnowca


Polski tenor i aktor

…Ten nasz Polak, wielki tenor
Sławę nam przynosi
Gdy na całej świata ziemi
O śpiew go się prosi…1930 rok

W tym roku mija 114 rocznica urodzin Jana Kiepury. Towarzystwo Patriotyczne Gryf ze świętokrzyskiego Suchedniowa, szukało śladów po tym wielkim tenorze właśnie w regionie świętokrzyskim. A trzeba nam pamiętać, iż jego rodzice pochowani są w Końskich, w jednym z uroczych miast świętokrzyskich.

O wielkim tenorze


Jan Wiktor Kiepura, urodził się dnia 16 maja 1902 roku na Śląsku w Sosnowcu. Zmarł on natomiast dnia 15 sierpnia 1966 roku w Harrison koło Nowego Jorku, podczas prowadzonej przez niego rozmowy telefonicznej. Zasłynął on jako polski śpiewak operowy i niezrównany aktor. Jego żona Martha Eggert i jego o dwa lata młodszy brat Władysław, występujący pod pseudonimem Ladis Kiepura, również tworzyli specyficzny klimat polskiej opery. Jednakże Jan, cieszył się prawdopodobnie największą międzynarodową sławą i popularnością spośród polskich śpiewaków okresu międzywojennego, odnosząc sukcesy na scenach czołowych teatrów świata, jak również w salach koncertowych i na ekranie kinowym.

W Krynicy - Zdroju

Za pieniądze zarobione na międzynarodowych scenach w okresie dwudziestolecia międzywojennego, wybudował on w Krynicy - Zdroju willę Patria, kosztującą go jak na tamte czasy prawdziwą fortunę, bo aż trzy miliony dolarów. Willa, ta niejednokrotnie służyła jako miejsce nagrywania filmów, tworząc tło do ich wielu akcji. Od 1967 roku, corocznie odbywa się w Krynicy-Zdroju Europejski Festiwal im. Jana Kiepury (dawniej Festiwal Arii i Pieśni im. Jana Kiepury), który zawsze gromadzi liczne audytorium prawdziwych koneserów śpiewu operowego i muzyki. Jan Kiepura, wystąpił w dwunastu filmach muzycznych, polskich i zagranicznych. Wśród nich warto wymienić takie z nich jak, „O czym się nie myśli” , „Neapol, śpiewające miasto”, a także „Zdobyć cię muszę”. Ten jakże wielki i słynny tenor, najpopularniejszy gwiazdor scen operowych i operetkowych, nazwany był przez swoich fanów amantem o rozbrajającym uśmiechu i niezwykłym wdzięku.

Podbój Ameryki


W roku 1931, Jan Kiepura ruszył na podbój Ameryki. Odnosił on znaczące sukcesy na Broadwayu, a publiczność także oklaskiwała go w Metropolitan Opera. Występował on też na scenach Wiednia, Mediolanu, Berlina, Monachium, Paryża, Buenos Aires, Brukseli, Budapesztu, Pragi, Brna, Hawany, Rio de Janeiro, Sao Paulo i w Polsce, do której tęsknił i wciąż do niej wracał. Śpiewał po angielski, niemiecku, francusku i polsku. W książce poświęconej Janowi Kiepurze Jerzy Waldorff pisał następująco „.....dodać można bez posądzania o szowinizm, że drugiego głosu tenorowego takiej siły, pełni i blasku jak gdyby nasyconej słońcem złota w dziejach dzisiejszej wokalistyki nie było."

Przede wszystkim skromność

Jan Kiepura mimo oszałamiającej kariery, przez całe życie mówił o sobie, że jest prostym chłopakiem z Sosnowca. Jako jeden z pierwszych śpiewaków operowych potrafił nawiązać dialog z publicznością. Nigdy nie odmawiał, gdy go poproszono by zaśpiewał i tak na przykład śpiewał on na ulicy, z dachu taksówki, balkonu czy też czynił to na schodach gmachów operowych. Kiepura z każdą publicznością umiał porozumieć się jej językiem co powodowało, że pod tym względem wyprzedził on swój czas. Talent Kiepury był czymś niezwykłym. Ten wspaniały śpiewak, zdobył w XX wieku, olbrzymią popularność na całym świecie, a jest ona udziałem niewielu Polaków i niewielu artystów. W osobie Jana Kiepury zbiegły się cechy niezwykłe, takie jak niepowtarzalny głos, wielka muzykalność oraz nieskrępowane poczucie własnej wartości. Jan Kiepura, to prawdziwy obywatel świata i patriota. Ciągle pamiętał ukochany kraj i rodzinne miasto, z którego wyruszył na podbój najznamienitszych scen świata.

Tyś w Sosnowcu się urodził
Choć zna cię świat cały
Mówisz, żeś jest zwykły człowiek
Choć dla mnie nie mały
Kto jak ty po świecie śpiewa
Arie i opery
Tyś jest Polak, Wielki Człowiek w blasku swej kariery….1941 rok

Polak i jego narodowość

Demonstrował on swą polskość w wielu drobiazgach. Przy lada okazji podkreślał, że nosi polskie buty, zapraszał na polski obiad, a także ślub z Martą Eggerth wziął w Polsce. Hojnie wspomagał on swoją rodzinę, przyjaciół, młodych i zdolnych artystów. Wiele też koncertował na cele charytatywne. Również po wojnie dawał liczne koncerty, z których dochód szedł na rzecz kraju. Stale mieszkając za granicą, podkreślał swoje związki z Polską i kiedy tutaj przyjechał po wojnie, był przyjmowany bardzo entuzjastycznie. Sercem był cały czas w kraju swego dzieciństwa, tutaj także pragnął być pochowany. Ostatnia wola artysty została spełniona. Spoczywa on na warszawskich Powązkach. Kiepura w rodzinnym mieście ma swoją ulicę, jego imię noszą dwie szkoły oraz klub, gdzie zgromadzono wiele pamiątek po mistrzu Janie. Szereg eksponatów ofiarowała Marta Eggerth Kiepura, żona śpiewaka. Dzięki temu Sosnowiec może poszczycić się największym zbiorem pamiątek po wspaniałym śpiewaku. O mistrzu Janie w roku jego setnych urodzin pamiętało nie tylko jego miasto Sosnowiec, lecz czciła tę rocznicę cała Polska i świat. W Sosnowcu stanął pierwszy w Polsce i na świecie, pomnik Jana Kiepury autorstwa Tadeusza Markiewicza i Gabriela Karwowskiego z Warszawy. Motto, które widnieje na cokole monumentu, cudownie charakteryzuje życie i twórczość „Chłopaka z Sosnowca"

Jerzy Bossak – Bolimowski mieszkaniec Końskich, pomógł suchedniowskiemu Gryfowi odnaleźć dom gdzie podczas wojny mieszkali rodzice Jana Kiepury. Właśnie w jego pobliżu, członkowie Gryfa, ułożyli okolicznościowe wiersze o polskim tenorze.

EWA MICHAŁOWSKA- WALKIEWICZ

 



Wersja do druku

Lubomir - 13.08.16 9:07
Przykre, że talent Wielkiego Sosnowiczanina nie przekłada się na rozwój muzyczny Sosnowca. Istniejąca sosnowiecka szkola muzyczna działa na zasadzie zamkniętego getta. Poza nauczycielami i uczniami, niewiele osób wie o jej istnieniu. Od dekad nie ma już w Sosnowcu Amfiteatru, w którym niegdyś było huczno od muzycznych koncertów. O jakimś sosnowieckim Festiwalu im. Kiepury, nawet nie przyśniło się nikomu. Włosi potrafią chronić zabytki kultury sprzed Narodzenia Chrystusa. U nas kilkudziesięcioletnie obiekty kwalifikuje się do wyburzania. Tym sposobem miasta stają się miastami bez historii. Do takich miast pretenduje Sosnowiec. Pobliski Bytom szczyci się własną operą. Może w Sosnowcu intelektualny beton boi się muzyki?. Przecież opera Giuseppe Verdiego 'Leci myśl' {Va pensiero} porwała Włochów do walki o Zjednoczenie. Najlepiej budować gigantyczny stadion dla bezrobotnych kiboli, o czym coraz głośniej w Sosnowcu. Nie ma pracy dla młodych, ale będą gigantyczne długi na przyszłość. Decyzje godne faraonów i budowniczych absurdalnych, hiszpańskich lotnisk. 'Deutsche Bank' et Consortes zacierają ręce. Perspektywa przejęcia polskich miast - za długi, to dla nich tak radosna wiadomość, jak niemiecka 'Oda do radości'!.

Wszystkich komentarzy: (1)   

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami naszych Czytelników. Gazeta Internetowa KWORUM nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

29 Marca 1865 roku
Urodził się Antoni Listowski, polski dowódca wojskowy, gen. dywizji, pełniący obowiązki Naczelnego Wodza wiosną 1920 (zm. 1927


29 Marca 1837 roku
Urodził się Władysław Sabowski, polski poeta, pisarz, dramatopisarz, dziennikarz i tłumacz (zm. 1888)


Zobacz więcej