Czwartek 25 Kwietnia 2024r. - 116 dz. roku,  Imieniny: Jarosława, Marka, Wiki

| Strona główna | | Mapa serwisu 

dodano: 02.10.16 - 20:17     Czytano: [2063]

Dział: Godne uwagi

Uciec pociągiem


„Uciec pociągiem od przyjaciół, pozrywać wszystkie kalendarze”- wyjechać do miasta portowego gdzie okno na świat stoi otworem, skąd można dalej i dalej…
Pojechać tam gdzie słowo bieda nie ma odbicia, gdzie uśmiechnięte twarze dzieci, gdzie więcej słońca i więcej życia, pojechać pociągiem w nieznane.
Takie myśli rodziły się w murach szkoły podstawowej, myśli na wyrost choć Kolumb dalej mierzył lecz zważywszy na wiek czternastolatka plany były co najmniej porównywalne; uciec pociągiem od przyjaciół...
***
Czy można nazwać ucieczką marzenia, które często kłębiły się w młodej głowie, może zbyt wygórowane, zbyt śmiałe i odważne, ale takie kiedyś były marzenia. Widząc jak rodzice borykają się z codziennymi problemami nasuwało się pytanie: czy ja mam powielić ich ciężki los, czy szukać przyszłości gdzieś dalej - Bóg da, że lżejszej. Początek lat sześćdziesiątych nie zapowiadał dobrobytu. Widziało się biedę, która kroczyła od domu do domu, no, może ominęła chatę zamieszkałą przez zwolenników ustroju. Sojusz rozwijał się doskonale, rozkwitał komunizm. Czerwonych kwiatów było coraz więcej i więcej, rozsiewały się tu i ówdzie, same szły do rajskiego ogrodu. W fabrykach przekraczano niesłychane normy, rolnictwo (kołchozy) przeżywały pełen rozkwit. Propaganda sięgała zenitu, na kolejnym zjeździe partii zapowiadano dobrobyt i w tym temacie przetrwaliśmy do dzisiaj. Obiecanki są te same tylko partii dużo więcej. Tak jak kiedyś potęguje się bieda, a kosztem jej wzrasta liczba nowobogackich. Aż dziwne, że przez pół wieku tym samym nożem chleb się kroi, choć kucharek się wiele zmieniło.
Niewątpliwie zmiany nastąpiły w szkolnictwie: nie pozwalano nam nosić kolczyków, obowiązywał jednolity strój, jakaś dyscyplina. Nie mogliśmy protestować przed wysokim urzędem i mieć wpływ na zmianę ministra oświaty. Dziwne to były czasy, ze wszystkim się kryto nawet pan nie mógł przytulić pana, choć kochał go i basta. Demokracja to co innego, tu może kochać kto kogo chce i ile chce. Wszystko jest normalne, jedynie jacyś dziwni ludzie przyczepiają się do drobnostek, wszystko ich dziwi i irytuje nie wiedząc dlaczego? Jak śpiewał Sikorowski” jak kapitalizm - to kapitalizm”- co prawda przywykliśmy do tamtego raju, do braterskich uścisków, sztandaru ludu i trybun majowych. Oderwani siłą od mleka matki chudniemy na oczach świata, szukamy innej piersi i znajdujemy. Pierś to wielka lecz mało mleczna, choć nie dla wszystkich. Przytuliła nie jednego i karmi. Dziwne jest to moje pokolenie lat pięćdziesiątych, dziwne- bo wiele w nim krytyki. Nie lubimy nowoczesnych zespołów muzycznych występujących w telewizji na pół nago. Drażnią nas twarze nafaszerowane kolczykami i kolorowe włosy. Przywiązani do tradycji, do much i smokingów, do dobrego smaku i elegancji nie możemy zrozumieć sztuki nowoczesnej, luzackiej machiny, skromnego odzienia i mówionego śpiewu – trudno to pojąć.
Oj!- zepsuła nas ta komuna, zepsuła zresztą i klimat tu inny więc częściowo usprawiedliwia półnagich artystów: trema z dodatkiem gorąca i ta nieskończona wolność ”róbta co chceta”…
„Dziwny jest ten świat”- dziwni ludzie i dziwne zwyczaje, wszystko tak dziwne, że dziwić przestaje, bo dziwy granice swoje również mają. Co było świętością zostało przeklęte, co piękne - brzydotą się stało, tak mało w nas serca, tak mało, tak mało. Czy dawniej było go więcej? Bardziej obchodził nas cudzy los, ludzka niedola, byliśmy czulsi na krzywdy i nieszczęścia przechodzące obok nas.
-Dziwny i zagoniony człowiek zapatrzony w siebie, wręcz w sobie zakochany. Pędzi przez życia wąską ścieżkę, nie obchodzą go inni. Choć chrześcijanin wyzysk pochwala i przyzwolenie daje do wojny. Podobny do cygana idącego na front: mamo! nic się nie martw zastrzelę kilku żołnierzy i wrócę do domu, a jeśli ciebie kto zechce zastrzelić zagaduje zatroskana matka. Mnie mamo!, mnie to niby za co? Karmieni kłamstwem płynącym ze srebrnego ekranu i nie tylko idziemy za nim, naśladujemy zło, wszak kłamstwo powtarzane w nieskończoność staje się prawdą. Wszyscy doświadczyliśmy tego już nie jeden raz. Tak mało w nas serca, tak mało, tak mało.
***
Zepsuła nas ta komuna lecz psuć nie powinna świeża jak przymrozek jesienny – demokracja.- Psuć nie powinien czysty jak łza – kapitalizm- Podobne słowa niegdyś słyszałem w wolnej europie, jednak się nie sprawdzają. Uciekliśmy pociągiem od przyjaciół, od zgnitego komunizmu (za wolną Europą), uciekliśmy tak daleko i co?
Spragnieni wolności i swobód, rozżaleni na cały świat, sponiewierani losem wpadamy z deszczu pod samiutką rynnę. Kurczą się nam splugawieni bohaterowie ostatnich czasów, rośnie liczba kapusi nawet tych, których obdarzyliśmy największym zaufaniem. Wzrasta korupcja do niebywałych rozmiarów. Strach pomyśleć czego dowiemy się jutro, jakie nazwiska pojawią się na pierwszych stronach gazet”. Gdzie są chłopcy z tamtych lat, gdzie ci prawdziwi, nie umoczeni w brudach, na których moglibyśmy polegać, obdarzyć mandatem zaufania. Odchodzą najlepsi przywódcy i nie zawsze na ich miejsce mianowani są ludzie podobni choć odrobinę do nich. Wynagradza się tych, którzy nic nie zrobili dla kraju lub uczynili wiele złego. Po odejściu otrzymują sowite wynagrodzenie, wyprawki. Zarobki rządzących nie są adekwatne do wykonanej pracy trwoni się pieniądze podatnika czyli twoje i moje. Nasza obojętność i brak reakcji daje im wolną rękę, śpią w sejmie lub wysyłają sms-y więc kto zmieni dotychczasowe bezsensowne ustawy, blokujące ruchy rządu. Skaleczył nas stary ustrój, pomieszał dobrze w głowach i chyba dlatego nie możemy pojąć tej nowej mody, tej luzackiej kultury i tych wygłupów wydawałoby się mądrych ludzi. Po tylu latach panowania trudno odróżnić dobro od zła, piękno od brzydoty, nienawiść od miłości i mowę od śpiewu.
Po sześćdziesięciu latach dobrze zrozumieliśmy komunizm, po ilu dane nam będzie zrozumieć czysty jak łza kapitalizm? Czy wystarczy przyjaciół, od których zechcemy uciec pociągiem, czy sprawdzi się wizja czternastoletniego chłopca?
Ostatnie zjazdy partii znów głoszą nam nowy ład i obiecują wiele. Oby historia już się nie powtarzała, by w końcu po złym nastąpiło dobre.

Władysław Panasiuk

Wersja do druku

Władysław Panasiuk - 04.10.16 19:07
Dziękuję wszystkim Panom za wnikliwe komentarze. Felieton powinien być kontrowersyjny, zaczepny i nie każdy musi się z jego treścią zgadzać. Nie na tym polega pisanie, by było jednogłośnie. To już przerabialiśmy. Felieton powinien wywołać małą wojnę i ten cel właśnie został osiągnięty. Wiem, że nie brakuje ludzi złośliwych, którzy potrafią każdemu coś wytknąć. Uważam, że pisać należy o wszystkim, nawet tych najgorszych sprawach. Rzeczywiście świat ma wiele barw i uroku, ale czasami przesłaniają go nasze codzienne i trudne sprawy. Należy ważyć każde słowo, by nie utknęło w czyimś sercu na zawsze. Przytoczę tu wiersz jednego z rumuńskich poetów:

Świat pierzcha, strach na sercu leży

I strop niebieski w mgle się chowa,

Bo całe życie twe zależy

niekiedy od jednego słowa

Ja - 04.10.16 11:47
Jeszcze raz zabieram głos aby wyrazić uznanie p. Panasiukowi za świetny tekst, obrazujący nasze życie. Nie analizuję go pod względem literackim - bo nie o to tutaj chodzi - a tylko przyznaję rację do ogólnej treści.
Zabieram też głos aby przypomniec owemu TeOFILOWI aby postarał się pisać (jeśli potrafi) zgodnie z tym co sam zaleca poniżej: LUDZIE PUBLICZNIE WYPOWIADAJĄCY SIĘ OBOWIĄZUJE SZCZERA PRAWDA.
A tej prawdy u tego aktywnego - powiedzmy komentatora - brak! (pod innymi nickami też).
Proponuję więc OFILOWI aby napisał kontr-felieton w którym dokladnie wyliczy i opisze Urocze JASNOŚCI tego świata, tak jak SAM je widzi.
Wytykanie komuś urojonych braków, niedociągnięć i czegoś czego samemu się nie potrafi jest po prostu zazdrością i to bardzo chorobliwą i niesmaczną!

Teofil - 03.10.16 21:02
Panie MariaN wyrażnie pan nie zadał sobie trudu przeczytania od A do Z
artykułu pana Panasiuka i pan sobie tak po prostu napisał jak napisał,
co widać. Dla mnie ta pana Panasiuka reflekcja, od początku do jej końca
to jest monolit w ciemnej barwie widzenia spraw tego świata. Ale ja rozumię,
że koledze nie wypada wskazanie tej ciemnicy. A jak nie wypada to lepiej
nic nie pisać. Ludzi publicznie wypowiadających się obowiązuje szczera prawda.
A ja jeszcze raz zaznaczam,że nasz dookolny świat ma także urocze jasności.
Jeżeli się tego nie zauważa to należy się zastanowi,co jest tego powodem?

Ja - 03.10.16 20:24
Czy ten Teofil wpierw pisze komentarze, a dopiero potem czyta, zamieszczane na Kworum artykuły, telefony, teksty itp., czy tez ma jakieś widzenia, które przepisuje zawsze i w tym samym stylu?? Niewiadomo...
Bo ten powyższy felieton jest świetnie napisany, mówi o aktualnych problemach Polski, świata, Europy, o pojmowaniu dobra i zła, o pięknie i brzydocie...
o czasach w których żyjemy.... a tu ten sam Teofil o setkach swoich nicków komentuje po swojemu niemalże wszystko co piszą autorzy. Ot, chłopek roztropek...

W. Panasiuk - 03.10.16 16:39
Chyba nie muszę odpowiadać Panu z Wrocławia. Zrobił to za mnie bardzo skutecznie Pan Marian. Punkt widzenia zawsze zależał od punktu siedzenia i tak już zostało. Jest na świecie wiele piękna, o którym dość często piszę, ale ten tekst akurat tego tematu nie dotyka. Piszę o jednym i drugim. Pozdrawiam.

MariaN - 03.10.16 9:59
Tekst bardzo refleksyjny i dający czytelnikowi wiele do myślenia. Ten go zrozumie, kto jest wrażliwy i nie ma pancerza zamiast skóry. Najpierw tzw komunizm dręczył człowieka (chyba że był w aparacie) teraz tzw demokracja kreowana przez wybielonych komunistów. To ci sami kreatorzy rzeczywistości, oni zawsze mają za przewodnika mamonę, wszędzie sie dobrze zaaklimatyzują. Nie ma dobrego lekarstwa na tę przypadłość, trzeba dużo czytać, być wyczulonym na łgarstwa i mieć to coś wyssane z mlekiem matki by umieć kochać nie tylko ludzi ale i ojczyznę.

Teofil z Wrocławia - 03.10.16 1:39
Panie autorze tego pana płodu! Musi pan z oczu odłożyć ciemne okulary!
Przesadził pan z tym swoim ciemnym widzeniem świata. Nie wiadomo do
jakiej części i cząstki świata pan się w tym materiale odnosi?! Ma pan
skrzywione spojrzenie i nawet nie wiadomo konkretnie na co? Może pan
marzy sobie na tej ziemi o niebie?! Radzę zrezygnować z ciemnego monolitu
widzenia dookolnego świata.Nie dostrzega pan wielu pięknych zjawisk,które
nam towarzyszą na tym Bożym Świecie? Oooo! To już jest przykry sygnał,.że
musi się pan zastanowić skąd pana wypływa ta ciemnica? I to nie pierwszy
raz,gdyż ja nie pierwszy raz przeczytałem podobne pańskie wynurzenia na
Kworum. Radzę w tym wypadku spojrzeć dość analitycznie na siebie.

Lubomir - 02.10.16 22:02
Chciałoby się powiedzieć Panie Władysławie, że jacyś nieoznakowani najeźdźcy pracują nad zniewoleniem całych narodów. Dotychczas udało się wykryć jedynie nieoznakowane bombowce nad Syrią. Jednak tożsamość szkodników i tam nie została rozpoznana. Ginie kolebka światowej demokracji - Grecja i też nie ma winnych za ten stan rzeczy. Czy nie jest to sabotaż doskonały?. A przecież już miało nie być ani niemieckich nadludzi, ani nie podlegających krytyce ludzi radzieckich. Przejęcie 14-tu lotnisk w Grecji - przez niemieckie banki, może wskazywać, że kandydat na okupanta ma określoną tożsamość i nigdy nie był demokratą.

Wszystkich komentarzy: (8)   

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami naszych Czytelników. Gazeta Internetowa KWORUM nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

25 Kwietnia 1974 roku
W Portugalii doszło do puczu wojskowego określanego mianem "rewolucji czerwonych goździków".


25 Kwietnia 1937 roku
Zmarł Michał Drzymała, wielkopolski chłop, symbol walki z zaborcą pruskim (ur. 1857)


Zobacz więcej