Czwartek 28 Marca 2024r. - 88 dz. roku,  Imieniny: Anieli, Kasrota, Soni

| Strona główna | | Mapa serwisu 

dodano: 04.12.16 - 12:03     Czytano: [1015]

Dział: Oko Cyklopa

SZATAŃSKIE NASIONA…(2)



OKO CYKLOPA

Sławomir M. Kozak































Aniutkowi poświęcam…


SZATAŃSKIE NASIONA…(2)


Na początku lat 90. firma Monsanto zaczęła stosować manipulację genetyczną w uprawie roślin. Wynikiem ich prac było uodpornienie roślin na produkowany przez firmę, najpopularniejszy w świecie herbicyd(1) Roundup(2). W związku z tym, od tej pory zabija on wszystkie inne rośliny, oszczędzając zmodyfikowane genetycznie.

Sztandarowym przykładem walki z tą korporacją chemiczną jest kanadyjski farmer Percy Schmeiser. Jego historię w przejmujący sposób pokazuje film zatytułowany „Życie wymyka się spod kontroli”(3). Na 650 hektarowym polu, będącym w posiadaniu jego rodziny od ponad stu lat, prowadził uprawę rzepaku. W ciągu 50 lat pracy i ciężkich badań udało mu się uzyskać odmianę wolną od chorób. Prosperował dobrze. Do 1996 roku, kiedy to koncern Monsanto wprowadził swoje genetycznie modyfikowane nasiona do Kanady. Podczas zbiorów owego feralnego roku, huragan przeniósł z sąsiednich pól zmodyfikowany rzepak na pole Schmeisera. Niedługo potem Schmeiser był już w części posiadaczem uprawy zmodyfikowanej rośliny. Dla rolnika doglądającego z pietyzmem przez lata swych zbóż było to odkrycie traumatyczne. Najgorsze jednak miało dopiero nadejść. W sierpniu 1998 roku firma Monsanto podała Schmeisera do sądu z zarzutem bezprawnej uprawy opatentowanego przez nią materiału siewnego. Dwa różne sądy uznały wniosek za zasadny i nakazały farmerowi zapłacić karę 100 000 USD. Zszokowany lecz nie poddający się farmer odwołał się od wyroku do Sądu Najwyższego Kanady. Wyrok, choć korzystniejszy dla Schmeisera, nie uwzględniał winy koncernu. Sąd orzekł, że farmer uprawiał nasiona Roundup Ready, jednak zostanie zwolniony z zapłaty gigantycznej kary, bo … uprawa ta go nie wzbogaciła. Iście diabelski wyrok!

Od tego dnia Schmeiser wyznaczył sobie za punkt honoru walkę z nieuczciwymi praktykami chemicznych koncernów. Jeździ po całym świecie, współpracując z organizacjami ekologicznymi i przestrzega przed modyfikowanymi uprawami. Odwiedził już ponad 40 krajów, w których na rozlicznych wystąpieniach informuje rolników o zagrożeniach, jakie niosą genetycznie modyfikowane organizmy. Mówi o zanieczyszczeniu gleby, które powodują, o niebezpieczeństwie zubożenia różnorodności gatunkowej i przede wszystkim o braku prawa wyboru, które wkrótce może stać się przekleństwem rolnictwa na całym świecie.

W Saskatchewan, w zachodniej Kanadzie, ponad tysiąc farmerów złożyło pozew o odszkodowania przeciw firmom stosującym manipulację genetyczną, na skutek której ekologiczne gospodarstwa straciły swój dotychczasowy charakter. Farmerzy dostrzegali postępujące zanieczyszczenie swych upraw już od początku roku 2000, jednak ostatnie lata przyniosły prawdziwą klęskę. Uprawiany przez nich rzepak, w założeniu ekologiczny i wolny od jakichkolwiek zanieczyszczeń, okazał się rośliną genetycznie zmodyfikowaną. Wykazały to wyniki prób, jakim zbiory poddawane są w specjalistycznych laboratoriach. Ich rzepak posiada geny Roundup Ready firmy Monsanto i Liberty Link firmy Aventis. Dziś obie te firmy należą do koncernu Bayer.

Według przepisów, atestowane gospodarstwa ekologiczne musi oddzielać od upraw GMO dwustumetrowa strefa buforowa. Jednak suchy przepis nie uwzględnia czynnika wiatru. Ponadto, to farmerzy produkujący dotąd żywność ekologiczną muszą teraz udowadniać urzędom atestującym, że podejmują wszelkie środki ochrony przed sąsiednimi uprawami GMO. Absurd w najczystszej postaci! Farmerzy nie są dłużej w stanie kontynuować produkcji ekologicznej, ponieważ już ponad 60% upraw rzepaku w Saskatchewan jest genetycznie zmodyfikowane.

W wielu przypadkach pierwotny, genetycznie czysty materiał siewny należy do przeszłości. W Kanadzie nie ma już w ogóle nie zmodyfikowanego genetycznie, ziarna rzepaku i soi. Mało tego, popularny na tamtejszym rynku olej „Canola” wziął nawet swoją nazwę od Kanady. „Canola” jest znakiem towarowym kanadyjskiego oleju rzepakowego. Używając tradycyjnych metod hodowli roślin zmieniono w nim skład kwasów tłuszczowych, dlatego też rzepak ten i uzyskiwany z niego olej różni się od wytwarzanego w Europie.

Globalizacja daje dziś możliwość bezwzględnym i żądnym zysków koncernom, przejęcia kontroli nad całym materiałem siewnym na naszej planecie. Szczególnie w krajach tak zwanego trzeciego świata.

W Indiach rolnicy już odczuli skutki zawierzenia korporacjom chemicznym. Monsanto, pod egidą przejętej przez siebie hinduskiej firmy Mahyco, rozprowadził reklamówkę filmową promującą genetycznie modyfikowaną bawełnę – Bollgard. Firma obiecywała w niej, że jej nasiona dadzą wyższe plony, a ich jakość będzie nieporównanie lepsza. Przekonywano rolników, że choć cena materiału jest czterokrotnie wyższa od klasycznych nasion, to zużycie pestycydów wydatnie spadnie, bo rośliny modyfikowane genetycznie mają mechanizmy obrony przed szkodnikami. Rolnicy, skuszeni taką perspektywą, zaciągali wysoko oprocentowane pożyczki, by móc skorzystać z tej wspaniałej szansy. Plony bawełny BT okazały się jednak katastrofalne. Rośliny chorowały na wszystkie możliwe choroby. Bawełnę zaatakowała słonecznica okrężówka(4), na którą roślina miała być odporna. Rolnicy rzucili się do kupowania pestycydów, by ratować resztki zbiorów. Wpadli w spiralę zadłużeń, z której dużej ich liczbie nie udało się wyjść. By ratować stan posiadania i przyszłość swych rodzin, wielu z nich sprzedało własną nerkę, tysiące innych popełniło samobójstwo.

Ich los interesuje nielicznych. Przede wszystkim najbliższych, których życie zamieniło się dosłownie z dnia na dzień w koszmar. Poza nimi los dał im jednak jeszcze kogoś. Przewodnika w beznadziejnej codzienności i nadzieję dla przyszłych pokoleń. Silniejszą duchem od wielu mężczyzn kobietę. Jest nią doktor Vandana Shiva, fizyk i ekolog. Już od ponad 20 lat walczy o urodzajną ziemię, czystą wodę i zdrową żywność. O powrót normalności. Znienawidzona przez chemiczne giganty, szanowana przez tych, którym ziemia wyrywana jest spod nóg. Doktor Shiva jeździ po Indiach i otwiera ludziom oczy. Pokazuje im prawdziwe oblicze brutalnego świata rządzonego przez złotego cielca i przypomina o naturze. Jest dla nich szansą na przetrwanie. Z własnych funduszy kupiła pole u podnóży Himalajów i uprawia je zgodnie z wielowiekową tradycją. Z prawem naturalnym i rozumem.

Doktor Vandana Shiva uprawia różne odmiany tradycyjnych roślin, rozmnaża je i przechowuje. Ratuje w ekologiczny sposób naturalny materiał siewny dla przyszłych pokoleń. Walczy o zachowanie różnorodności biologicznej w swoim kraju. Naucza rolników. Mówi o tym, że wielkie korporacje w pogoni za zyskiem zniszczyły większość zdrowych nasion ogromnej ilości roślin. I to w tak krótkim czasie. Opowiada o tym, że od wieków uprawiany przez jej naród ryż basmati(5) został objęty korporacyjnym patentem i by nadal go uprawiać trzeba będzie płacić jego amerykańskim właścicielom. Podobnie z indyjską miodlą(6), której jej przodkowie używali w kuchni czy stosowanym przez hinduską medycynę ludową tumerlikiem, naturalnym antybiotykiem. Inne lekarstwa przestają działać na uodparniające się choroby, toczy się więc już na świecie walka o dary natury. To samo dotyczy bazylii tulasi(7) czy imbiru(8) . Doktor Shiva walczy z gigantami, i z nieubłaganym czasem. W Amerykańskim Biurze Patentowym leżą już wnioski patentowe na co trzeci gatunek roślin występujących w Indiach.

Hindusi zaczynają to pomału dostrzegać:

„Najnowsze badania upraw genetycznie modyfikowanej bawełny, która jest szeroko stosowana jako pokarm oraz w przemyśle włókienniczym, spowodowały wzrost obaw co do jej nieszkodliwości.

Wstępne doniesienie opublikowane pod koniec kwietnia w Nowej Zelandii, podaje, że tysiące owiec zdechły w rezultacie pasienia się na polach, na których uprawiano genetycznie modyfikowaną bawełnę. Owce i kozy zaczęły zdychać po siedmiu dniach jedzenia delikatnych liści i łodyg bawełny Bt, które pozostały na polach po jej zbiorze.

W grudniu 2005 roku ogłoszono wyniki trzymiesięcznych badań, w rezultacie których ustalono, że robotnicy zajmujący się zbieraniem genetycznie modyfikowanej bawełny cierpieli na ostrą alergiczną reakcję skóry w postaci swędzenia i pęcherzy pozostawiających odbarwienia na czarnej skórze, które były widoczne jeszcze po pięciu miesiącach.

Brytyjskie Towarzystwo Medyczne już wcześniej zasygnalizowało, że stosowanie genetycznie modyfikowanych produktów może wiązać się z pewnymi zagrożeniami, w tym z wytworzeniem odporności na leki przeciwko chorobom wenerycznym - w tym przypadku w rezultacie wystawienia kobiet na działanie genetycznie modyfikowanych składników zawartych w środkach higieny osobistej.

Co więcej, zbiory genetycznie modyfikowanej bawełny zawiodły w pewnych regionach Indii, co doprowadziło do wie¬lu samobójstw, których powodem było zadłużenie narosłe z powodu wysokich kosztów uprawy tej bawełny. Zachęciło to Indyjski Komitet ds. Inżynierii Gene¬tycznej do przyznania po trzech latach uprawiania genetycznie modyfikowanej bawełny, że odmiany Mech-184 Bt, Mech-162 Bt i Mech-12 Bt firmy Mahyco-Monsanto są nieudane.”(9)



1.- Herbicydy (łac. herba - trawa, caedo - zabijam) są to chemiczne środki służące do selektywnego niszczenia chwastów w uprawach.
2.- Herbicyd nieselektywny, który zwalcza niemal wszystkie rośliny, stosowany w celu zwalczenia uciążliwych chwastów.
3.- Film na DVD do kupienia w biurze Fundacji ICPPC. http://www.gmo.icppc.pl. E-mail: biuro@icppc.pl.
4.- Słonecznica okrężówka (Helicoverpa armigera syn. Heliothis armigera) - motyl nocny z rodziny Noctuidae. Żeruje na bawełnie, pomidorach i kukurydzy.
5.- Ryż Basmati uważany jest za najbardziej szlachetną i najdroższą odmianę ryżu na świecie. Nazywany jest "królem ryżu". Rośnie w Indiach i Pakistanie, u podnóży Himalajów. 8 czerwca 1994 roku firma RiceTec złożyła wniosek patentowy w Stanach Zjednoczonych na ryż o nazwie Basmati, a 2 września 1997 patent został przyznany. Po opatentowaniu ryżu wprowadzone zostały opłaty licencyjne, które mocno dotykają producentów indyjskich i pakistańskich.
6.- Roślina w sanskryptach ayurwedyjskich nazywana sarva nivarini, czyli „lekarstwo na wszystkie choroby”. Ma właściwości przeciwbakteryjne, antygrzybiczne, przeciwwirusowe. Preparaty zawierające ekstrakt z miodli odmładzają i ujędrniają skórę, łagodzą stany zapalne, skutecznie działają od wewnątrz na takie problemy skórne jak: alergie, egzemy, swędzenie, łupież, nadmierne przetłuszczanie się. Wykorzystuje się praktycznie wszystkie jej części - nasiona, liście, korę, owoce.
7.- Bazylia azjatycka (dewanagari) Ocimum tenuiflorum L. – gatunek rośliny z rodziny jasnotowatych. Jedna z najważniejszych roślin w symbolice hinduistycznej, czczona przez wielu hinduistów podczas nabożeństw. Odmiana ciemna kojarzona jest z Kriszną, a jasna z Ramą. Z jej gałązek robi się korale medytacyjne.
8.- Imbir (Zingiber Boehm.) bylina występująca w stanie dzikim w strefie tropikalnej Azji i Australii. Roślina przyprawowa uprawiana w Indiach, Chinach, Malezji.
9.- „Zdychanie owiec wypasanych na terenach, gdzie rosła genetycznie modyfikowana bawełna”, Nexus, nr 51.



CDN

Wersja do druku

w. Panasiukl - 12.12.16 1:49
W pełni popieram słowa przedmówcy. Przeszłość i sprawiedliwość nie może być zamieciona pod dywan.

Agamemnon - 11.12.16 19:28
Jak widzimy, formy ludobójstwa w historii człowieka na ziemi mogą być różne. Naród polski winien natychmiast odpowiedzieć wszystkim siłom, które wymierzone są przeciwko niemu. Polska winna być wolna od GMO. Jak słyszę, aktualne projekty ustaw przeczą idei Polski wolnej od żywności szkodliwej dla zdrowia. Jak dotąd Donald Tusk za wprowadzenie ustawy
o nasiennictwie ( tak ona się niewinnie nazywała) nie poniósł żadnych konsekwencji karnych po zmianie rządu w wyniku wyborów na jesieni 2015 r. Fakt ten stanowi ostrzeżenie dla całego Narodu Polskiego. Wprawdzie jest on dotychczas poza zasięgiem polskiego wymiaru sprawiedliwości a niniejszy wpis jest w tym przypadku przedwczesny, ponadto na dobrą sprawę nie mamy nawet jeszcze polskiego wymiaru sprawiedliwości. Z niecierpliwością wciąż czekamy na jego reformę. Dalej w wymiarze sprawiedliwości zasiadają sędziowie , którzy nie posiadają kwalifikacji z zakresu sądzenia. Same posiadane przez nich wymogi formalnoprawne tu nie wystarczają. Nie rozliczono też jeszcze nikogo z powodu szeregu zbrodni popełnionych przez tussistowców w okresie 2007 - 2015 jakie miały miejsce na terytorium Rzeczpospolitej np. zbrodni polityki wypędzeń w której to w latach rządów tussistowskich, ucierpiało 3 miliony Polaków, przy milczeniu Zachodu w tym władz Unii Europejskiej czy zbrodni wprowadzania ideologii gender do szkolnictwa polskiego, gdzie czteroletnie dzieci miano poddawać
w przedszkolach masturbacji oraz wymuszano na nich, by dzieci i młodzież przebierała się na pederastów. Zlikwidowane przy tym jednocześnie zostały pogramy szkolne dobrze zredagowane z zakresu "przysposobienia do życia w rodzinie" by w to miejsce mogła wejść do polskich przedszkoli i szkół ideologia gender. Celem tej ideologii było zniekształcić rozwój osobowości małoletnich dzieci i młodzieży szkolnej. W tej sprawie wpis nie jest przedwczesny a zaniechania aktualnych władz ewidentne i szkodliwe. Nie może być tak, że szkody poczynione wobec Narodu Polskiego przez poprzednie rządy nie mają doczekać się rozliczenia.

Wszystkich komentarzy: (2)   

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami naszych Czytelników. Gazeta Internetowa KWORUM nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

28 Marca 1943 roku
Zmarł w Kaliforni Siergiej Rachmaninow, rosyjski kompozytor, pianista i dyrygent (ur. 1873)


28 Marca 1892 roku
Urodził się Stanisław Dąbek, polski płk, dowódca Lądowej Obrony Wybrzeża podczas kampanii wrześniowej (zm. 1939)


Zobacz więcej