Wtorek 23 Kwietnia 2024r. - 114 dz. roku,  Imieniny: Ilony, Jerzego, Wojciecha

| Strona główna | | Mapa serwisu 

dodano: 27.07.17 - 14:36     Czytano: [1463]

Dział: Godne uwagi

Apel o reformę wymiaru sprawiedliwości





Pan prezydent RP Andrzej Duda,
Pani premier Beata Szydło,
Pan minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro
Posłowie i senatorowie parlamentu RP


Sądy w Polsce są dzisiaj jedynymi instytucjami państwowymi które po 4 czerwca 1989 roku nie zreformowały się, nie przeszły żadnych zmian ani strukturalnych, ani kadrowych. Pozostały reliktem systemu komunistycznego. Brak demokratycznej kontroli nad sądami doprowadził do powstania patologicznych zjawisk w ich funkcjonowaniu. Dzisiaj Sądy nie służą obywatelom i państwu polskiemu, tylko strzegą interesów różnych grup systemu postkomunistycznego i własnej korporacji.

Obecny parlament zainicjował niezbędne reformy. Napotykają one na opór grup interesu będących beneficjentami okrągłego stołu i grup przestępczych. Są to potężne siły zdolne do manipulowania opinią publiczną. Naszym apelem chcemy powiedzieć, że zdecydowana większość Polaków domaga się dokończenia tych reform w jak najkrótszym czasie. Niech sądy służą obywatelom i naszemu państwu. Niech strzegą prawa i wyznaczają wysokie standardy życia publicznego. Niech „Sprawiedliwość jest ostoją mocy i trwałości Rzeczypospolitej”. Żadne spory polityczne nie mogą zatrzymać tych zmian.

Zwracamy się z tym apelem o szybkie reformy wymiaru sprawiedliwości. Na Was ciąży historyczna odpowiedzialność za faktyczne zakończenie postkomunizmu w Polsce i przywrócenie obywatelom wiary w sprawiedliwość.

Komitet: Żądamy Reform Sądów
Adam Borowski, Czesław Nowak, Andrzej Michałowski, Andrzej Kołodziej, Andrzej Rozpłochowski, Jacek Smagowicz, Jerzy Langer, Tomasz Olko, Roman Bielański, Emil Broniarek, Wiktor Ćwiklik, Krzysztof Wyszkowski, Adam Kalita, Jerzy Maciej Kublikowski, Tadeusz Markiewicz, Ryszard Majdzik, Bogusław Olszewski, Zenon Borkowski, Adam Macedoński, Artur Rogala, Andrzej Filipczyk, Krystyna Byers vel Czachor, Jerzy Jacek Pilchowski, Edward Bielawski, Aleksandra Makowska-Prochera, Zbigniew Korczowski, Mirosław Młodecki, Adam Słomka, Zygmunt Miernik, Paweł Piekarczyk, Tomasz Sakiewicz, Paweł Piekarczyk, Katarzyna Gójska Hejke, Piotr Lisiewicz, Paweł Zdun, Ryszard Kapuściński

PODPISZ PETYCJĘ

Wersja do druku

adamajtis - 24.10.17 9:46
cyt:
"Obrońca nadzwyczajnej kasty;

"... Na tym jednak plusy się kończą, bowiem projekt ustawy o KRS trudno ocenić inaczej niż jako sabotaż a to właśnie KRS jest organem decydującym o doborze sędziowskich kadr, natomiast z kolei kadry, że zacytuję klasyka decydują o wszystkim. Przede wszystkim prezydencki projekt podtrzymuje zaporową większość wyboru członków KRS przez sejm 3/5 głosów których uzyskanie jest bardzo wątpliwe w obecnym układzie mandatów w Sejmie.
Czyli mamy ewidentną obstrukcję pod pozorem chęci reformy zaproponowane rozwiązania są w praktyce nie do przeforsowania. A więc trzon sędziowskiego establishmentu pozostanie nienaruszony. W tej sytuacji prodemokratyczny pomysł zgłaszania kandydatów przez grupy 2 tys. obywateli jest pustą błyskotką.

I tu mamy dwa aspekty...

...Aspekt nieformalny zaś sprowadza się do prezydenckiego parasola ochronnego nad sędziowską korporacją, polegającego na symulowaniu chęci zmian, a w istocie obronie status quo. W ten sposób ocalony zostanie najtwardszy rdzeń układu i mam wrażenie, że właśnie o to chodziło. Duda wyraźnie puszcza tu oko do zasiedziałego prawniczego mainstreamu: jestem po waszej stronie. Ponieważ jednak musiał się pokazać jako zwolennik zmian, więc wykonał gambit poświęcił (w ograniczonym zakresie) Sąd Najwyższy, by uratować kluczową pozycję, jaką jest KRS. Znamienne są powściągliwe reakcje totalnie opozycyjnych mediów z Wyborczą na czele, tudzież nagle pojednawczy ton Fransa Timmermansa oni już wiedzą, że przyczółki zostały obronione..

Najwyraźniej prezydent uznał, że odium marionetki i poplecznika pisowskich radykałów stanowi zagrożenie dla jego reelekcji. Postanowił zatem zerwać partyjne wędzidła i rozpocząć własną grę, tyle że będzie potrzebował w niej sojuszników. I właśnie zaczął ich sobie kaptować na początek wśród nadzwyczajnej kasty ludzi, kreując się na odpowiedzialnego i umiarkowanego reformatora, dufny w sondażowe wskaźniki popularności i licząc przy tym na to, że PiS, nie mając wyjścia, poprze jego kandydaturę w 2020 r. Może się przeliczyć, bo jeżeli Jarosław Kaczyński uzna, że Duda zdradził dobrą zmianę, to prezydent zostanie bez zaplecza, struktur i pieniędzy a właśnie tym, a nie ulotnymi słupkami zaufania i poparciem skompromitowanych w oczach społeczeństwa elit wygrywa się wybory. Jak by nie patrzeć, teraz zarówno totalna opozycja, jak i zagranica wiedzą, że słabym punktem obozu rządzącego jest Pałac Prezydencki." Koniec cytatu.

Piotr Lewandowski, Wa Ga

Ps.
Jak widać post PRL-owski układ władzy sądowniczej w tzw. "wolnej Polsce" znalazł swojego opiekuna i obrońcę. Miękie lądowanie jakie chce zapewnić prezydent niektórym skompromitowanym sędziom i ludziom z administracji sądowniczej ma być odczytywane przez zwolenników tzw. totalnej opozycji jak również samych przedstawicieli "kasty nietykalnych" w wymiarze sprawiedliwości jako pozytywna i skuteczna obrona ich interesów. Państwo ma tylko płacić a oni mają sami "uzdrowić" patologiczną sytuację w sądownictwie.
To uzdrawianie trwa już 28 lat i żaden sędzia czy prokurator nie wykazuje żadnej ochoty czy inicjatywy "uzdrowienia" oprócz poprawy zasobności swoich kont bankowych i portfeli oraz rozgoryczeniem poszkodowanych przez sądy obywateli.
Całe towarzystwo post PRL-owskiego systemu władzy sądowniczej liczy zapewne na przejście w okresie władzy PiS-u suchą nogą mając poparcie "totalnej opozycji" oraz lewackiej Unii Jewropejskiej odgrażającej się Rządowi RP wszczęciem procedury praworządności, nie mającej wcześniej precedensu w całej historii struktur unijnych.
Cokolwiek by nie powiedzieć o prezydencie Dudzie, to że jest on dość ambitnym politykiem i próbuje znaleźć zwolenników na lewo od PiS-u w swoich próbach samodzielnego bytu politycznego. Jednak zbyt wygórowane ambicje muszą iść w parze z interesem partii rządzącej, (z której szeregów prezydent dostąpił zaszczytów) oraz interesem całego społeczeństwa, wobec którego składał przysięgę w Sejmie RP. Obrona partykularnych interesów tylko tej wąskiej grupy ok. 10 tys. sędziów (często skompromitowanych) nie wystawia dobrego świadectwa
głowie państwa polskiego. Czyżby wcześniejsza przynależność do Unii Wolności tak bardzo zaszkodziła prezydentowi Dudzie?
Pytanie - w co gra i po której stronie prezydent Duda? pozostaje wciąż aktualne.

MariaN - 09.08.17 18:57
Ważna petycja, mająca pomóc prezydentowi by ten zbytnio nie okrajał ustawy zawetowanej a tu szarpaczka, małostkowośc. Czasami zastanawiam sie dlaczego tak jest, że ludzie nie potrafią odrożnić rzeczy ważnych od dupereli, czy działają nieświadomie czy specjalnie robią zadymę by zniszczyć dążenie do suwerenności i dobrobytu narodu polskiego

Jan Orawicz - 06.08.17 16:20
Nie ględż, ty cały ksywiaku Ja.Przyznaj się czemu ukrywasz imię i nazwisko
w wolnej i niepodległej Polsce? Dajesz tym dowód,że masz za uszami coś mocno naskrobanego. Ja nie powinienem z takim podłym osobnikiem
prowadzić dialogu. Taki kret ryjący pod ludżmi.To ciebie wyrażnie
zwyrodnialcze raduje?!

Ja - 06.08.17 4:33
Ze wstrętem to piszę i z oporami - już PO RAZ OSTATNI
Nie chcę WIĘCEJ zawracać głowy i Redaktorowi i Czytelnikom Kworum, napiszę tylko, że to odszczekanie za tego "CZERWONEGO" wyduszę ja jeszcze sam z ciebie ksywko Orawiczu-Nowicki osobiście! Dowodami i przykładami! Przypominam Ci, że Bydgoszcz to miasto mojej młodości i nie ze mną takie numery, jak twoje bajdurzenia- przywidzenia.
Nikogo nie opluwam, nie wymyślam bzdur, nie mam przywidzeń, nie mam grzechów młodości, a więc nic nie mam za "uszami". Dążę jedynie do tego co głosi motto Kworum.
Inaczej gdy będzie więcej takich z przywidzeniami jak ty, to do tej pory dobre medium stanie się jarmarkiem bezmyślnych ludzi. Kiedyś komentator "2x2=4" napisał mniej wiecej o tobie, że: te przywidzenia (o hakerach) to jest tragedia człowieka które w te przywidzenia uwierzył. Dodam, że twoja chora wyobraźnia, czyli kłamstwo o tym czym byłeś, wynika z braku uczciwości, prawdy i honoru w przekazywaniu jej w internecie.
Pozostaję z oczekiwaniem na odszczekanie posądzeń mnie o czerwoność, bolszewizm, komunę i legitymację PZPR i inne świństwa...
Ja

Jan Orawicz - 05.08.17 17:47
Ja ...Ty cały cwany czerwony awanturniku,co jeszcze spłodzisz o mnie.
Czemu sią kryjesz pod ksywą? A no, bo wiesz,że możesz opluwać ludzi
i nie nie oberwiesz za te podłe swoje ataki..W mlodym wieku można łatwo
wdepnać w przysłowiowe g....! A tamto moje wdepnięcie w czerwone
g.... nie ukrywałem i nie ukrywam. W tamtym powojennym czerwonym
czasie, wielu z nas młodych Polaków wdepło w czerwone grzezawisko.
Ale także wielu potrafiło wnet z niego się wykaraskać.Widzę że auwazyłeś
moje szczere wunużenie o tamtym moim młodzieńczym błędzie. A przecież
mogłem ten błąd utrzymywać w tajemnicy i w dodatku kryć się pod ksywą.
Tak jak ty to robisz! No,ale musze tobie dodać,że w czasie PRL, już jako
wyzwolony z czerwonej zarazy młody satyryk nie ukrywałem się z moja
krytyką komuny pod pseudonimem, A ty w wolnej Poklsce ukrywasz się
pod ksywą??!! Ja za tamto moje pisanie - nie spod ksywy oberwałem
2 lata odsiadki w Zakładzie Karnym w Potulicach za jedną z moich fraszek
na ważnego czerwonego bonza. A to był czas, kiedy nad Brda w Bydgoszczy
spłoneły spichrze,które zbudował Kazimierz Wielki. A wtedy głową Bydgoszczy
był towarzysz Kazimierz Mały. A taka była moja fraszka. Na Kazimierza Małego
Kazimierz Wielki
Spichrze zbudował,
Kazimierz Mały
Spichrze zrujnował!!!

A ty cały Ja - dzisiaj w wolnej Polsce ukrywasz się
pod ksywą?! Oj!!! Masz coś mocno za uszami!!!

Ja - 05.08.17 10:33
Cytat z regulaminu
"Niedozwolone są komentarze zawierające informacje obarczające niesprawdzonymi zarzutami inne osoby".

Tymczasem człowiek mieniący się współpracownikiem Kworum wyznający że w młodości popadł w ateizm, był naganiaczem zwierzyny dla Ubecji w czasie polowań, zachęcał do stawiania pomników Jelcynowi i Gorbaczowi - a to co piszę można łatwo sprawdzić na Kworum - nazywa mnie non stop CZERWONYM. Pisze bzdury o moim bolszewizmie o legitymacji PZPR, w innych wpisach powtarza to samo.
Pomijam, że zmienia ksywki, kiedy pisze sam do siebie liściki pochwalne i jednocześnie kaleczy język polski w każdym wpisie.

Ostatnio przypomniałem mu, że zmienia poglądy jak kogutek na dachu, bo jak można wazelinować wierszydłem, aby za tydzień napisać, że "Pan prezydent i pani premier, uważaja, że na czerwonym grzęzawisku można Polskę odbudować!"
I to uważam, za lepiącą się hipokryzję, która cechuje tego przewrotnego "wspólpracownika".
I jeszcze zarzut, jakobym w "niezależnej" uprawiał krasne podjazdówki, a to jest smarknięcie na mnie i na "Niezależną", bo ja nie zmieniam medium - Kworum - które do tej pory ceniłem, a po drugie to tam nie wpuszczają ludzi z tak giętkiem kręgosłupem, jak ten komentator.
W związku z powyższym domagam się od tego Władysława Nowickiego, o najbardziej znanej ksywie Jan Orawicz odszczekania tu na Kworum tego co poniżej, vide: Jan Orawicz - 03.08.17 22:22:
A czynię to dla zasady, którą wyznaję że: z kłamstwem trzeba walczyć bez względu od kogo pochodzi!
Pozdrawiam p Redaktora Kworum i pozostałych współpracowników tego medium, które jest też naszym a nie tylko owego Orawicza.
PS. Tak jestem "CZERWONYM", kiedy mnie krew zalewa, czytając non stop te podłe dyrdymały faceta z gumy...

Jan Orawicz - 03.08.17 22:22
Ty czerwony "kogutku", wpadasz do Kworum we wiadomym celu! Takie
zadania macie do wykonania z waszej czerwonej centrali. Uderzanie w
prawicowe media i ubliżanie autorom wspóracujacymi z tymi mediami.
To jest wasza - nowa moblizacja bolszewicvkich sił,gyż widzicie,że
polski grunt osuwa wam się spod stóp! W niezależnej.pl też można ciebie
spotkać z tymi twoimi krasnymi podjazdówkami pod prawych Polaków.
Przyznaj się ile lat nosiłeś czerwoną legitymację PZPR?

Ja - 03.08.17 12:10
Pan prezydent i pani premier,uważaja,że na czerwonym grzęzawisku można
Polskę odbudować!! - pisze Jasio (Jamn).
Na jakiej podstawie strzelasz tymi słowy kogutku na dachu. Skąd wygrzebałeś ten pewnik?
Pisz chłopku mniej, a mądrzej, bo juz całkowicie zamazałeś to, co tak niedawno tu pisałeś. I to bez umiaru!

Janm Orawicz - 03.08.17 0:51
Utrzymując nadal komuchów na tysiacąch wiodących stanowisk, jest tak jak jest!! Pan prezydent i pani premier,uważaja,że na czerwonym grzęzawisku można
Polskę odbudować!! A grzęzawisko od 1944r jest bardzo glebokie!!! Owszem,
nieco splycone przez Solidarność,która przy tej okazji też się spłycila!.Ta
zasada,dalszego honorowania czerwoniaków może pogrążyć dotychczasowe,
duże osiągnięcia rządzących. To jest realna obawa! Mimo teg, czerwoni grożą
przewrotem rzadu PiS.Okazuje się,że skomuszała UE z grandą Tuska i wsparciem
komuchy Merkel - skomunizowanej w NRD wnet zrobi swoje w nadwiślańskim
kraju! No cóż, tak się dzieje,gdyż komuny nie rozliczyliśmy, tak jak trzeba było
rozliczyć! Za to teraz z cała swoją czerwoną wściekłością uderza w rząd demokratycznie wybrany przez Naród. Towarzysz Schetyna ostatnio - już
wyrażnie wpadł z rozpaczy w rozległą frustrację.Już zwiewa od dialogów z
prawicą. To widać,bo nie ma nic mądrego do powiedzenia. A no,bo wsio jemu
schetyniało!!!

Berek Pinkus - 02.08.17 14:12
Sądy rodem z PRL, których sędziowie nadal orzekają.

Jako peerelowska prokurator żądała dla mnie 6 lat. Dziś rozpatruje moją sprawę o odszkodowanie ROZMOWA z Ryszardem Piekartem, byłym opozycjonistą
Jak doszło do skazania Pana przez peerelowskie sądy za działalność opozycyjną?
- Działaczem opozycji zostałem kilka lat przed powstaniem "Solidarności" w strukturach KPN i ROPCiO. Drukowaliśmy w drugim obiegu różne książki. W 1980 r. w swoim zakładzie zakładałem "Solidarność". Byłem członkiem komisji zakładowej, działałem w strukturach "Solidarności" siedleckiej. Dzień po wprowadzeniu stanu wojennego opracowaliśmy odezwę przeciwko stanowi wojennemu. Oplakatowaliśmy zakład i SB po dwóch godzinach miało mnie już w rękach. Wytoczono mi proces w trybie doraźnym. W ciągu tygodnia miałem wyrok. Prokurator domagała się 6 lat. Ale sędzia dał mi dwa lata w zawieszeniu na cztery.
Wypuścili Pana?
- Jak dostałem te dwa lata, wyszedłem z sądu na wolność. Esbecy będący na sali sądowej byli zaskoczeni. Po przejściu 50 m od budynku sądu w Mińsku Mazowieckim zostałem napadnięty przez esbeków, pobity, wciągnięty do samochodu i zawieziony na internowanie do Włodawy. Później w Kwidzynie przebywałem do listopada. W czasie internowania "ścieżka zdrowia" była bardzo ciężka. Pobito 82 osoby, w tym osiem ciężko. Ja leczyłem się w pięciu szpitalach. Zakończyło się to operacją kolana. Prokurator złożył rewizję do Sądu Najwyższego, który dał sprawę do ponownego rozpatrzenia z dyrektywą czterech lat bezwzględnego więzienia. Prosto z więzienia trafiłem na rentę inwalidzką, którą otrzymuję do dzisiaj.

Artykuł opublikowany na stronie: http://naszdziennik.pl/polska-kraj/186653,sady-rodem-z-prl.html

Pan Ryszard Piekart został kaleką i inwalidą w imieniu sowieckiego państwa PRL. PRL-owscy bandyci i oprawcy żyją bezkarnie w III RP pobierając wysokie emerytury lub jeszcze jako czynni urzędnicy wymiaru sprawiedliwości. Żyją lepiej i wygodniej niż ich ofiary.
Czy ktokolwiek ma jeszcze wątpliwości, że tzw. "Wymiar sprawiedliwości" należy zreformować? Przypatrzcie się dokładniej Polacy kto broni tego sowieckiego państwa PRL a raczej beneficjentów tego państwa?
Zakrawa na kpinę historii, że sędzina, która go skazywała bezprawnie teraz ma orzekać o jego odszkodowaniu. A kto skaże PRL-owską sędzinę, czynną jeszcze w "wolnej Polsce"? Paranoja rodem z Matrixa. Ta obecna "sprawiedliwość" hańbi wszystkich Polaków.

Ania - 30.07.17 12:11
W naszym sądownictwie planuje się przeprowadzić "reformę" wzorowaną na zydobolszewickiej reformie carskiej służby bezpieczeństwa tzw. ochranie.
Żydobolszewicy zastrzelili agentów ochrany nawet i swoich których tam zainstalowali a archiwum spalili. Zastrzelili nawet swojego asa kilku wywiadow Sigmunda Rosenbluma. Na trupach starego jak głosiła propaganda miała powstać organizacja broniąca praw ludu. A potem dopiero wprowadzono terror prawny: kara śmierci za rozmowę z cudzoziemcem, kara śmierci za podejrzenie, że ktoś zna treść protokołów mędrców Syjonu itp. Ja jak słyszę, że ktoś jest za wprowadzeniem roku zerowego to od razu bym go przeniosła w czasy i miejsce tam gdzie to wprowadzono a najlepiej do Kambodży pod rządami ucznia Jean Paula Sartre.
W historii zawsze takie eksperymenty najgorzej kończyły się dla prostego ludu a propaganda historyczna jednakowo zafałszowywała to na całym świecie.

MariaN - 30.07.17 9:22
Sądownictwo w Polsce nie zmieni się bez opcji zerowej. Jak to mówi nasz znakomity podróżnik Wojciech Cejrowski, wszystkich won. Dość już niesprawiedliwych wyroków, toczacych sie w nieskończonosć. Teraz po vecie prezydenckim wszystko zatrzymało sie, trzeba mieć nadzieję, że po wakacjach ruszy z zdwojoną predkością.

Jerzy - 29.07.17 0:25
boicie się prawdy!
łatwo wam oceniac.. zza oceanu....

Ania - 28.07.17 12:39
Kaczyński nie tak dawno mówił o ograniczeniu liczby kadencji burmistrzów i prezydentów miast. Pomysł nie został przez nikogo podchwycony a może miał służyć tylko sondowaniu przeciwników z innej agentury.
Patologia w "demokratycznie kontrolowanych" samorządach, fikcyjne etaty dla rodzin wybrańców ludu, urojone pomysły na wyciąganie kasy doprowadziły do miliardowych zadłużeń "demokratycznych samorządów" i jakoś tego towarzystwa co się tu podpisało to nie rusza. Widać są zdania, że wybrańcy ludu mają przyzwolenie na rozkradanie i wymyślanie sobie kwot synekur a potem ma nastąpić demokratyczna kontrola przez wyborców.
Demokratyczni władcy miast zaraz po zainstalowaniu nam tzw. demokracji mieli po kilku wiceburmistrzów. Była kasa z pozbywania się społecznego majątku i jakoś "legalnie" trzeba było ją sprywatyzować. Zmieniono ordynację wyborczą, wprowadzono bezpośrednie wybory na burmistrzów i liczba wice burmistrzów gwałtownie spadła natomiast w powiatach dalej liczba fikcyjnych etatów wice starostów ciągle rośnie.
Osoby, które podpisały się pod tym apelem nie dostrzegają duuużo większej patologi w samorządach a angażują się w rozgrywki o których nie mają pojęcia.
Jakby jakaś grupa wystąpiła z apelem wprowadzenia w internecie jawnych finansów samorządowych i emerytur to bym się pod tym podpisała.

Jakub - 27.07.17 18:07
Rządy przejęło Prawo i Sprawiedliwość co rozumieją liderzy tej partii pod tym chwytliwym hasłem nie wiemy. Zastanówmy się kto jak je odbiera.
Ludzie biedni liczą na to, że partia PiS wyrówna ich status majątkowy przynajmniej do średniego poziomu. Biedacy pojmują sprawiedliwość jako stan jednakowego statusu materialnego a prawo i partia ma temu służyć. Nie tak dawno mieliśmy speców od glajchszaltowania społeczeństwa u władzy.
Ludzie co się dorobili uczciwą pracą liczą na to, że płacąc wyższe podatki sprawiedliwie im się należy więcej niż tym wytworzonym przez urzędy pasożytom. Prawo ma bronić ich statusu materialnego.
Ludzie co mają majątek nie wiadomo skąd a nie należą do PiS-u są w kropce. Dla nich najważniejszy jest tylko zapis, że prawo nie działa wstecz.
Są też ludzie co mają majątek nie wiadomo skąd i należą do czołówki PiS-u ci zaś skrycie uważają, że działają dla dobra Polski i sprawiedliwie jest im odpuścić winy a prawo powinno ich hojnie wynagradzać za "patriotyzm" żeby znowu nie zeszli na złą drogę a najlepiej, żeby w swoim gronie demokratycznie uchwali wysokość swoich synekur.
W Polsce mieszkają też Żydzi i warto przeanalizować jak ten prawniczy naród może rozumieć pojęcie prawa i sprawiedliwości w Polsce. Sprawiedliwe na pewno dla nich będzie uzyskanie okupu od Polaków o który zabiegają. Prawo zaś powinno im to ułatwić. Zainstalowanie następcy Henryka Podlaskiego na urząd ministra sprawiedliwości nie stanowi dla tej nacji żadnego problemu.
Pozostali jeszcze ci co w togach robią kasę na prawie i sprawiedliwości. Dla nich prawo to przepis, który mają realizować w zamian za profity. Wielokrotne już wcześniejsze zmiany przepisów prawa w środowisku tym nie wywołują oporów. Tak jest nie tylko w Polsce. Przepisy się zmienia, sędzia jak maszyna je realizuje i śpi spokojnie.
Należy się zastanowić jakie PiS-owi powierzono plany zmiany przepisów prawa w Polsce, że aż to wymaga zmiany doświadczonych sędziów na i tu trzeba się zastanowić na kogo? Możliwe są opcje: dzieci zaraz po prawie, łatwo nimi manipulować, i lub jest jakaś cwana grupa masonów, którzy teraz kierują niezbyt mądrym ministrem Ziobro.
Obecnie trwa walka obcych agentur w Polsce kto będzie trzymał joysticka od domiaru sprawiedliwości, wojskowości, milicji, finansów, MSZ. Tubylcom, żeby nie narzekali stworzono ministerstwa: sportu, ochrony środowiska, itp.

analityk - 27.07.17 15:09
Podpisane jak należy, z poparciem reform nie ma problemów, ale pojawiają się problemy interpretacyjne prawników, którzy będą nad tym pracować. Rozbieżności ciąg dalszy, komu ma to służyć, ciągle są kwestią ambicji personalnych, a nie celem dobro ogółu.
Moim zdaniem: Jeżeli będzie to "ustawka" odbiegająca od pierwotnej zawetowanej ustawy - To PiS powinien przegłosować Prezydenta w sejmie te zawetowane i uchwalić, to co powinno być konieczne i potrzebne Polsce. Iść na kompromisy z łajdakami - to będzie bajzel i likwidacja Państwa, przy pomocy dziczy islamskiej. O co zabiega EU i siły nieczyste. W tej całej zagrywce, brakuje brakuje dwóch bardzo wpływowych czynników - jeżeli już mówimy językiem niepewnym, że Prezydent chce zjednoczyć jak najszersze rzesze Polaków, i zadowolić niezadowolonych bo są różnice? nie 100% procentowych poglądów - a jednocześnie pomija się SOLIDARNOŚĆ (obecnie tez klasa pracująca), i prawa Polskich Katolików, na rzecz obcych totalnie kultur i wierzeń, ....

Wszystkich komentarzy: (16)   

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami naszych Czytelników. Gazeta Internetowa KWORUM nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

23 Kwietnia 1939 roku
Urodził się Stanisław Wielgus, polski arcybiskup


23 Kwietnia 997 roku
Zginął śmiercią męczeńską św. Wojciech, biskup praski.


Zobacz więcej