Piątek 19 Kwietnia 2024r. - 110 dz. roku,  Imieniny: Alfa, Leonii, Tytusa

| Strona główna | | Mapa serwisu 

dodano: 27.08.17 - 21:34     Czytano: [646]

Dział: Oko Cyklopa

PROCHY I RURY…(1)



OKO CYKLOPA

Sławomir M. Kozak
































Aniutkowi poświęcam…

........................................................................................






„Pieniądz jest sługą, jeśli umie się go używać, a jeśli nie umie, staje się panem.”
(Publiliusz Syrus)




Doktor Scott uważa, że za wszystkim stoi międzynarodowa grupa trudniąca się handlem narkotykami na skalę światową. Nazwał ją narkotykową metagrupą. Dziś handel narkotykami stanowi ogromne polityczne i ekonomiczne narzędzie władzy. Wbrew pozorom, zyski z tego procederu nie zasilają prywatnych kieszeni jakichś mafiozów w potocznym tego słowa znaczeniu. To zbyt łakomy kęs, by żniwa zbierali pospolici gangsterzy. To narzędzie służy największym mocarstwom. Korzystając ze zgody udzielonej mi osobiście przez doktora Scott’a zacytuję jego rozważania na ten temat. Zamieszczam pełen tekst, jaki znalazł się w polskiej edycji magazynu Nexus w roku 2007:


„Tadżyckie władze wielokrotnie podkreślały, że ani Stany Zjednoczone, ani NATO nie wywierają żadnego nacisku na narkotykowych watażków w Afganistanie.

- Wytwórniom w Afganistanie nic nie zagraża - oświadczył w ubiegłym roku Avaz Juldaszow z Agencji Kontroli Narkotyków Tadżykistanu. - Nasz wywiad donosi, że jest tam 400 laboratoriów produkujących heroinę, z których 80 rozlokowanych jest wzdłuż granicy... Przemyt narkotyków z Afganistanu jest głównym źródłem, z którego zasilany jest międzynarodowy terroryzm.1

METAGRUPA, ROSYJSKI 11 WRZEŚNIA I KOSOWO.

Przemoc i polityczne wymogi globalnego handlu narkotykami


W ostatnim trzydziestoleciu wyłoniły się ważne dane dotyczące międzynarodowego handlu narkotykami. Po pierwsze, stało się jasne, że ma on ogromny zasięg i wciąż go poszerza.

Szacuje się, że narkotyki mają wartość od 500 miliardów do 1 biliona dolarów, i jak powiedział Sekretarz Generalny ONZ, Kofi Annan, w czasie sesji Zgromadzenia Ogólnego ONZ w czerwcu 2003 roku, ich wartość przekracza wartość ogólnoświatowego przemysłu gazu i ropy naftowej oraz dwukrotnie przewyższa wartość całego przemysłu motoryzacyjnego.2

Po drugie, obejmuje on cały świat i, co najważniejsze, jest zarazem „wysoce zintegrowany".3 Na globalnych szczytach narkotykowych, takich jak ten w Armenii w roku 1993, przedstawiciele mafii sycylijskiej, organizacji Brighton Beach i kolumbijskich baronów narkotykowych wypracowali wspólny modus operandi, powierzając pranie brudnych pieniędzy głównie naruszającym prawo rosyjskim bankom.4

Po trzecie, nie da się zaprzeczyć, że, poczynając od interwencji Stanów Zjednoczonych w Afganistanie w roku 1980, rządy mające globalne aspiracje, dążąc do osiągnięcia własnych celów politycznych, same korzystają z zasobów pochodzących z handlu narkotykami, zarówno finansowych, jak i politycznych. W latach 1980. było wręcz uderzające, że dobierając przywódców afgańskich mudżahedinów do walki ze Związkiem Radzieckim, CIA pominęła tych, którzy cieszyli się poparciem miejscowej ludności, i wytypowała watażków, którzy wiedli prym w handlu heroiną, takich jak na przykład Golbuddin Hekmatjar. W rezultacie Hekmatjar stał się czołowym handlarzem heroiny i to nie tylko w Afganistanie, ale na całym świecie.5

Trzy kolejne ważne cechy globalnego handlu narkotykami wciąż nie doczekały się należytego omówienia i chociaż traktuję je jako fakty, nie będę odnosił się do nich jako do faktów, ale jako do twierdzeń, które należy zweryfikować. Pierwsza z nich mówi, że wysoce zintegrowany handel narkotykami posiada poza służeniem politycznym celom światowych potęg swoje własne cele, zarówno ekonomiczne, jak i polityczne. Wymaga, aby w rejonach jego rozwoju była bardzo ograniczona kontrola państwa, co najłatwiej osiągnąć poprzez wywołanie lokalnego buntu i wojny, często prowadzonej przez jego własne, prywatne armie. Taką sytuację zaplanowanej przemocy mamy we wszystkich rejonach rozkwitu przemysłu narkotykowego, od Myanmaru (Birma) przez Afganistan i Liban po Kolumbię.

Niegdyś siła lokalnych armii narkotykowych wystarczyła do zneutralizowania autorytetu państwa. Jednak obecnie obserwujemy coraz więcej oznak, że przywódcy handlu narkotykami zmawiają się z przywódcami czołowych krajów w celu aranżowania przemocy, która służy, zarówno państwu, jaki i przemysłowi narkotykowemu.

Dzięki szeroko zakrojonym badaniom prowadzonym w Rosji dysponujemy obecnie wstępnymi danymi uzasadniającymi drugie, jeszcze bardziej istotne twierdzenie mówiące, że na poziomie ogólnoświatowym istnieje narkotykowa metagrupa zdolna do manipulowania zasobami handlu narkotykami dla własnych politycznych i ekonomicznych celów i to bez narażania się na ryzyko wynikające z nielegalnego handlu. Cele te to stworzenie lub ukierunkowanie przemocy, tak by służyła interesom koterii działających w kręgach politycznych - co najbardziej rzuca się w oczy w przypadku „rodziny" Jelcyna na Kremlu oraz, jak podają rosyjskie źródła, osób będących u władzy w Stanach Zjednoczonych.

Jedną z przesłanek świadczących o takim stanie rzeczy jest spotkanie, które miało miejsce w lipcu 1999 roku w Beaulieu w południowej Francji koło Nicei w willi Adnana Chashoggiego, uchodzącego niegdyś za „najbogatszego człowieka świata". Wśród uczestników spotkania był członek kremlowskiej koterii Jelcyna i czterech przedstawicieli metagrupy legitymujących się paszportami wenezuelskim, tureckim, niemieckim i Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Podobno byli w doskonałych stosunkach z:

1) Aymanem al-Zawahirim, uznawanym za mózg wydarzeń z 11 września i mentora Osamy bin Ladena;

2) wojskowym wywiadem Związku Radzieckiego;

3) FARC (Fuerzas Armadas Revolucionarias de Colombia - Rewolucyjne Siły Zbrojne Kolumbii), która coraz bardziej angażowała się w handel narkotykami;

4) Armią Wyzwolenia Kosowa - grupą podobną do FARC.

5) CIA (jak podają dobrze poinformowane źródła rosyjskie).

Trzecie ważne twierdzenie mówi, że metagrupa o tej skali nie ogranicza się tylko do pomagania agencjom rządowym w tworzeniu historii. Mam nadzieję, że uda mi się wykazać, że zarówno ona, jak i jej poprzednicy, są na tyle potężni, aby samodzielnie pisać historię, aczkolwiek nie czynią tego otwarcie, ale jako ukryta Siła X, której istnienie nie jest zazwyczaj potwierdzane w ugrzecznionych akademickich dyskusjach politologów. Jak się przekonamy, jest wręcz odwrotnie - wszelkie odnośniki do niej są zazwyczaj usuwane.


PRZYPISY

1. Asia Times, 27.10. 2005, (http://www.atimes.com/atimes/Central_Asia/GJ27Ag02.html).

2. Nick Kochan, The Washing Machine: How Money Laundering and Terrorist Financing Soils Us (Pralka - jak pranie pieniędzy i terroryzm kalają Amerykę), Thompson, Mason, 2005, str. 124.

3. Ośrodek Badań Strategicznych i Międzynarodowych, Waszyngton, 2004; cytowane w: N. Kochan, The Washing Machine, str. 124: „Wpływy tego światowego, wysoce zintegrowanego przemysłu są odczuwane od Kolumbii po Tajlandię, od Afganistanu po Sudan i od Rosji po Stany Zjednoczone. Żaden kraj nie został pominięty. Ponadnarodowe sieci narkotykowe eksplodowały w reakcji na nowe warunki w byłym Związku Radzieckim. Szczególnie groźne są powiązania łączące sieci w Ameryce Łacińskiej, Środkowej i Wschodniej Europie oraz państwach sukcesorach Związku Radzieckiego”.

4. Robert I. Friedman, Red Majiya: How the Russian Mob Has Invaded America (Czerwona mafia - jak rosyjska mafia podbiła Amerykę), Little Brown, Boston, 2000, str. 208-209.

5. Alfred W. McCoy, The Politics of Heroin in Southeast Asia (Heroinowa polityka w Azji Południowo-Wschodniej), Lawrence Hill Books/Chicago Review Press, Chicago, 2001; Peter Dale Scott, Drugs, Oil, and War (Narkotyki, ropa naftowa i wojna), Rowman & Littlefield, Lanham, 2003.


CDN

Wersja do druku

Pod tym artykułem nie ma jeszcze komentarzy... Dodaj własny!

19 Kwietnia 1899 roku
Zmarł Stanisław Kierbedź, konstruktor mostów (ur. 1810)


19 Kwietnia 1979 roku
Dokonano próby wysadzenia pomnika Lenina w Nowej Hucie.


Zobacz więcej