Czwartek 28 Marca 2024r. - 88 dz. roku,  Imieniny: Anieli, Kasrota, Soni

| Strona główna | | Mapa serwisu 

dodano: 23.03.18 - 12:50     Czytano: [978]

Pisać czy nie


Miniony rok nie należał do twórczych. Zaniedbałem nieco pisania, a złożyło się na to wiele czynników niekiedy zupełnie niezależnych ode mnie. Nie można też całkowicie wykluczyć lenistwa, z którym staram się od jakiegoś czasu walczyć. Mówią, że kiedy poeta zabiera się za politykę, to najwyraźniej stracił wenę twórczą. Wszystko możliwe. Być może niepotrzebnie zabrałem się za komentowanie obrzydliwej polityki, która nigdy nie będzie na tyle klarowna, by ją dogłębnie zrozumieć. Zwyczajny człowiek podobny do mnie nie ma żadnego wpływu na zmianę sytuacji w kraju, a tym bardziej na świecie. A może dać politykom wolną rękę choć i tak robią co chcą. Uważam, iż całkowite milczenie jest najgorszym wyjściem. Każdy głos jest potrzebny, choć niekoniecznie słyszany. Niektórzy z polityków nie mają za grosz ambicji i honoru i bezczelnie wdzierają się na łamy pism zabierają tam wątły głos. Co bezczelniejsi, a więc i bardziej odporni na krytykę trzymają się swych napełnionych jadłem talerzy (czytaj) koryt i za nic nie chcą od nich odstąpić. Na nic zdzieranie gardeł i wypisywania komentarzy: pop swaje, a czort swaje. Jednak polityka jest ważna gdyż całe nasze życie i byt kręci się wokół niej, ale kto się nas pyta co będzie dalej i jak temu zaradzić by było lepiej? Jedni odchodzą na inne stanowiska, drudzy zajmują po nich ciepłe posady i tak jest od lat. Każdy jedynie zapewnia dostatnie życie dla siebie i pokoleń. Wysokie emerytury są niezłym dodatkiem do napęczniałych kąt bankowych. Chyba na tym polega cała polityka. Nie pamiętam żeby któraś władza mówiła inaczej, pracują tylko i wyłącznie dla dobra ludu pracującego i poświęcają się bez reszty. Ich wywody doskonale uzupełnia propaganda, która jest najważniejszym źródłem ogłupiania obywatela. Ludzie coraz bardziej wierzą właśnie mediom uważając je za wyrocznie. Dzisiejsza propaganda niczym nie ustępuje gomułkowskiej, z przemówień wyłączono dwa słowa ”towarzysze i obywatele” rerszta toczka w toczkę to samo. Wzrost gospodarki i płac, socjalne dla narodu i weszło nowe 500+, co się podkreśla przy każdej okazji. To dzięki temu programowi „ ludziom żyje się dostatniej” Ciągłe porównania poczynań byłych i ówczesnych rządzących doprowadzają do szału tak z jednej jak i z drugiej strony. Raz jedni są rządzącymi, a później opozycją i tak cały czas. Wszyscy biorą pieniądze i rozumieją się doskonale. Intrygi nie od dzisiaj rządzącym znane: tak było za królów i jest dzisiaj. Ludzi trzeba czymś zająć by przysłonić pole widzenia. Świece dymne też nie od dziś stosowane. Coś się robi, by usprawiedliwić obiecanki wyborcze dla uciechy ludzi, kogoś się przymknie ku zadowoleniu innych i tak się koło kręci. Jednak najistotniejsze sprawy idą w przedawnienie bo jedni o drugich zbyt dużo wiedzą i jak się zwykło mówić: k…wa ku…wie łba nie urwie. Doszedłem do wniosku, że szkoda na to wszystko nerwów i czasu i tak będzie tak jak zarządzili wielcy tego świata mający na kontach powyżej sześciu zer. To nie p. Szydło czy P Morawiecki, oni tylko wykonują polecenia nadesłane niegdyś z Moskwy, teraz z Brukseli, Berlina, Jerozolimy i Bóg wie jeszcze skąd. Suwerenność została odebrana wraz z podpisaniem traktatów lizbońskich itp. O tym już wiedzą dzieci szkolne. Robimy to, na co pozwala nam dyktator (najgrzeczniej mówiąc). Co prawda robi się jakąś drobną kosmetykę zmieniając urzędników, ale jaki to ma wpływ na życie przeciętnego człowieka, żaden. Pamiętam wiele rządów, ale wszystkie mówiły podobnym głosem jeśli coś zmieniały to może ton. Myślę, że tym razem będzie inaczej. Minie półtora roku i znowu się zmienią i jedni będą wszystkie niepowodzenia zwalali na drugich i tak wkoło Macieju. Tymczasem pojawiła się na horyzoncie mała wojenka z sąsiednią Ukrainą. Kiedy nasz prezydent zawiózł pokaźny prezent gotówkowy kilka miesięcy było cudownie. Rząd też nie chciał być gorszy i sypnął następne miliony do sąsiedniej kasy. Na Majdanie przemawiali najwyżsi nasi politycy, a nad ich głowami powiewały banderowskie sztandary. Współczuliśmy sąsiadowi ogarniętemu wojną i co? A oni z wielkiej wdzięczności pokazali nam gdzie nas Polaków mają i straszą ryzunami, na co nasz nowy premier po wejściu na stanowisko ogłosił, że potrzebuje natychmiast kilkanaście tysięcy Ukraińców do pracy. Tym sposobem mamy kilka milionów taniej siły roboczej, która nielegalnie sprowadza broń. Obawiam się, że niedługo zostaniemy mniejszością we własnym kraju podobnie jak Szwedzi czy inni. Jakby mało tych nieszczęść wybuchła następna wojenka z Izraelem. Żydzi niemal jednogłośnie oznajmili światu, że Polacy są odpowiedzialni za mordowanie Żydów, a ja cały czas myślałem, że byli to Niemcy. Padły niesamowite oszczerstwa pod naszym adresem i to z ust żydowskiego premiera i innych polityków, i dziennikarzy. Zrobiła się wrzawa jakby ktoś ukradł Żydowi centa. Nasz rząd wystraszył się i zaczął przepraszać nie wiedząc za co. Płynęły groźby z USA, Francji, Ukrainy. Sekretarz Stanu USA pogroził nam palcem, a były ambasador nazwał ustawę” zemstą wieśniaków” Jakoś nie przeszkadzali mu wieśniacy kiedy jadł przez kilka lat nasz chleb. O Polskich obozach zagłady zaczęły krążyć filmiki, pojawiły się głosy żydowskich „uczonych”. Osaczono Polskę ze wszystkich stron pomimo, że ustawę ( jak się później okazało) wcześniej konsultowano z ambasadą Izraelską. No proszę nasz sejm nie jest zdolny samodzielnie stworzyć ustawy, a przecież wmawia się nam, że jesteśmy suwerenni. Czegoś tu nie rozumiem. Podpisaliśmy traktaty z UE zrzekając się stanowienia o państwie, ale nic mi nie wiadomo o innych międzynarodowych umowach. Teraz dowiadujemy się, że w Oświęcimiu edukuje się żydowska młodzież, ale nic się tam nie mówi o losach Polaków i innych, którzy również tam ginęli. Tworzy się zupełnie inną historię, historię wygodną dla Izraela. Kłamstwo jakiego dotychczas nikt się nie dopuścił pada z ust rzekomo naszych przyjaciół czy sojuszników. Polski prezydent nazywa to nieporozumieniem czy też zgrzytem. Przestraszona Warszawa robi wszystko, by nie urazić Żydów, traktuje ich nadzwyczajnie udając, że nic się nie stało. Aż strach pomyśleć co byłoby gdyby sytuacja się odwróciła. Najwyżsi urzędnicy dwoją się i troją, przepraszają, błagają o przebaczenie. Padają nowe natychmiastowe decyzje o budowie Muzeum Getta, a nawet dwóch. Od najniższej emerytury są pobierane podatki, w szpitalach kolejki na zwykłe zabiegi, ale na cmentarze 100 mil i muzea znalazły się fundusze. Wstyd i to jest dobra zmiana, może i dobra tylko dla kogo? Po personalnej czystce stało się coś niebywałego, zmieniono kurs i orientację. Jedna ustawa zawetowana i uszczuplona, następna trafia do Trybunału i oczekuje na jeszcze jedno okrojenie co zapowiedziała doradczyni prezydenta p. Zosia. Poszła nawet dalej oznajmiając, że ustawa jest idiotyczna dziwne, że taka podpisał prezydent. Co się z nami dzieje, dokąd podążamy i kto jest ważniejszy swój czy obcy? Tak dobrze się zapowiadało: płomienne przemówienia, gesty, 500+, tanie mieszkania, zapowiedź sprawiedliwości i rozliczeń. I co? I nic! Jaki los szykujemy naszym dzieciom i wnukom.
Już tyle razy krwią byłaś zalana
Zdradziecka przyjaźń gnała nas na stepy
Haniebna śmierć w kazamatach czekała
I nadal Polak mądry jest po szkodzie
Dość sloganów i pustosłowia, wyborcy oczekują czegoś więcej niż machlojek za plecami narodu. Piękne słowa zachowajcie dla żon i kochanek, a naród pragnie godnie żyć. Czas na redukcję urzędników, nie takiej jak ostatnio (przesunięcie na inne stanowiska) zbędnej ochrony i wygodnych limuzyn. Nie powinno być żadnej różnicy pomiędzy ministrem i zwykłym robotnikiem.

Władysław Panasiuk

Wersja do druku

Artur SOŁONKA - 03.04.18 22:26
Ja też... do zobaczenia!

W Panasiuk - 03.04.18 16:16
Nie jest pan partnerem do dyskusji wiec rozmowę uważam za zakończoną. Do zobaczenia

Artur SOŁONKA - 03.04.18 0:57
Dopilnuj pan aby w pozwie sądowym moje nazwisko zostało poprawnie napisane. No i do zobaczenia tam dokąd mnie pan doprowadzi.

Ja zaś przygotuję dokument obrony czyli kopie z portalu:
"Poland for progress"
Lizakowski wraca z emigracji http://progressforpoland.com/lizakowski-wraca-z-emigracji/ … z czego dokładnie przepisałem pańskie słowa i Pana Duszy słowa - szkoda, że nie wszystkie. Reszta moich słów w "naszej dyskusji" była, jest i będzie moją samoobroną.
Do zobaczenia!

W panasiuk - 02.04.18 15:33
Panie Solonka czy jakoś tam. Jest pan zwyczajnym prostakiem za pomówienia (bo to są pomówienia) spotkamy się w sądzie.

ARTUR SOŁONKA - 02.04.18 8:13
Panie Panasiuk

Nie marnował pan czasu w Wielki Post aby mi dołożyć, więc muszę się bronić w Wielki Poniedziałek... i czynię to bez "podłości, nienawiści i zazdrości"!
Zacytuję tutaj pańskie słowa, które pan powtarza do ludzi, którzy zwrócili uwagę na pańskie komentarze; ..."Jeśli ktoś pisze co chce, usłyszy czego by nie chciał"... I, że osobiście nie cierpi (pan) chłopskich filozofów.
To o mnie - tylko nie wiem, czy chodzi o miejsce urodzenia - jeśli tak, to i pan nie pochodzi z miasta... Wcześniej, dosłownie skierował pan to swoje "motto" do Pani dr Mirosławy Kruszyńskiej - polskiej poetki emigracyjnej, dziennikarki, pisarki i wydawcy,
Aby odświeżyć sobie pamięć - kto to jest ta Pani, którą nazwał pan GNIDĄ,
proponuję zajrzeć na stronę Kworum; WSPÓŁPRACA....
Dalej infekuje mi pan to, o czym nawet NIE myślałem, więc przypomnę, ze tematem moich wpisów NIE była pańska TWÓRCZOŚĆ, a tylko pański komentarz flekujący Kobietę - Panią Premier RP Beatę Szydło. No i tak to się z panem zaczęło...
Deklaruje pan wolność wypowiedzi; "każdy może pisać co chce"... owszem ale z tego wynika - tylko takich wypowiedzi, które są kurtuazyjne dla pana.
(vide: Lubomir)
Pisze pan o sobie "...Robię to tylko dlatego, że lubię i nikt mi tego nie zabroni ani profesor, ani ksiądz"...
I dalej... Ludzka podłośc nie ma granic, a nienawiść i zazdrość posuwa się jeszcze dalej.
Dlaczego więc mnie Arturowi Sołonce zabrania pan pisać "co chce"????
Nie ironizowałem pańskiej pracy - pan sam o niej pisał - a gdzie to sam pan o tym wie.
Ponadto nie zrozumiał pan moich słów o Panu Agememnon'nie, że to "zbyt wysokie progi na pana i Lubomira nogi". Dla mnie Pan Agememnon to talet i klasa! Kropka!!!
Nie wiem co Pan Dusza pisał o Panasiuku w ostatnim kalendarzu Gwiazdy Polarnej. Bo i dlaczego miałbym wiedzieć, ale wiem, że napisał - podaję fragmenty - do pana 03/03/2015, "Niech Pan będzie dzentelmenem a nie siewcą niezgody"/ Edward Dusza/
A na kolejny wpis skierowany przez pana do Pana Edwarda Duszy otrzymał pan odpowiedź...:
"Panie Panasiuk. Napisałem co napisałem. Niestety wiem tylko, że Pańska twórczość jest niedojrzała literacko. I nie reprezentuje Pan żadnej wiedzy.
Nie rozumiem, co Pan robi na Warsztatach, uważam, że powinien Pan być studentem, a nie wykładowcą. Wstydu i skromności Pan nie ma. Nie musi mnie Pan szantażować i obiecywać jakieś tam DYSKRECJE.
W żaden sposób nie zmieni to mojej opinii o Pańskiej twórczości, która jak wspomniałem wyżej, traktować można jedynie jako JUVENALIA..."
Edward Dusza 03/03/2015.
Panie Panasiuk! O Lizakowskim nie wspominam - bo chcę mieć czyste ręce. O tym literacie uprawiającym m.in "twórczość fizjologiczną" pisali i mówili już inni znający go osobiście.
W INTERNECIE nic nie ginie. Bywam w Chicago u Rodziny. Niczego nie zmyśliłem, nikt mi nie opowiadał bajek. Znajomi z Pulaski Street, nawet nie chcieli rozmawiać o panu i Lizakowskim. Podali mi tylko link i adres do;

"Progres for Poland" i link Redakcja redakcja@progressforpoland.com
Progress For Poland- @Progress4PL i Lizakowski wraca z emigracji http://progressforpoland.com/lizakowski-wraca-z-emigracji/ ...

Reszta po zapoznaniu się z tym materiałem należy już tylko do Czytelników KWORUM...

W SPOKOJU DUCHA WZGLĘDEM PANA PANASIUKA POZOSTAJĘ I POZDRAWIAM!

Artur Sołonka - 31.03.18 23:52
Panie Władysławie,
Chystus Zmartwychwstał!
Alleluja!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

W Panasiuk - 31.03.18 16:34
Panie Sołonka - tu już przerósł pan sam siebie. Nie panu oceniać moje pisanie, bo jest pan w tej dziedzinie zupełnie laikiem. Uczepił się pan Lizakowskiego, który jest takim samym moim znajomym jak pana. Jeśli chodzi o E. Duszę to proszę przeczytać ostatni kalendarz Gwiazdy Polarnej , który ukazał się na 110 lecie gazety i tam pan zobaczy co Dusza o mnie pisze. Nasłuchał się pan jakiś bajek i je powiela. Wszedł pan w moje życie prywatne, bo co pana obchodzi czym się zajmuje, czy ja pytam pana z czego żyje? Budowałem w Polsce buduję tutaj, to jest mój zawód od pół wieku i co to ma do rzeczy. Nie kradnę, a praca jak każda. Zajrzyj też pan na stronę " Blog Agememnon" i nie przeceniaj się zbyt mocno. Przepraszam za przekręcenie nazwiska. To tyle drogi panie i aż tyle. wesołych świąt i nie zapędzaj się pan zbyt w pisaniu, bo to wielka sztuka i nie każdy może jej sprostać.

Artur Sołonka - 31.03.18 15:01
PANIE PANASIUK, takie MORAŁY TRZYMAJ SOBIE W firmie BUDOWLANEJ W CHICAGO ALBO W SZAFIE MISTRZA LIZAKOWSKIEGO.
A na początek naucz się pisać poprawnie moje nazwisko.

Głosiłeś tutaj publicznie swoje opinie więc ludzie się z nimi zgadzają lub nie i teraz już masz guzik do gadania w materii, czy ktoś ma prawo się wypowiadać - zgadzać lub nie z twoimi poglądami - pod tym wzgledem pański komentarz, jest śmieszny, złośliwy i żałosny.
I ja nie znoszę chłopków-roztropków szukających rozgłosu na poziomie dzielnicy opisanej przez pańskiego protegowanego niejakiego Lubomira Ireneusza. A prawdę mówiąc to Pan Agememnon to zbyt wysokie progi na Pana i Lubomira nogi.
Pana osobowość i "Literactwo" ocenił już emigracyjny Pisarz i Poeta, redaktor Gwiazdy Polarnej p. Edward Dusza (i in.) - co mogę Panu przypomnieć jeśli wyskoczy takie życzenie. Zyczę więc zdrowia jutro w Wielką Niedzielę i w Wielki Poniedziałek i przynajmniej przez te dwa dni skromności publicznej też życzę!

W Panasiuk - 31.03.18 2:49
Panie Sołomka nie bądź pan taki do przodu i przestań udawać uczonego, bo nim nie jesteś . Mogę owszem polemizować z gościem takim jak Lubomir czy Agememnon, ale nie z panem. Do literata panu bardzo daleko, nie jest pan jeszcze nawet w przedsionku jakiegokolwiek pisarstwa. Jeśli ktoś pisze co chce, usłyszy czego by nie chciał. Osobiście nie cierpię chłopskich filozofów.

Artur Sołonka - 30.03.18 4:26
Zabrałem głos, ponieważ wreszcie ktoś musi powiedzieć "dość" - podobnie jak p. Beata Szydło.
Bo kto wali non stop we własne gniazdo, ten bardzo długo śmierdzi.
NIE chcę cię jednak Czytelniku w ten Wielki Tydzień do niczego przekonywać!!!
Sugeruję tylko, abyś myślał samodzielnie, nie ulegał manipulacjom, konfrontował kłamstwo z prawdą i w tej prawdzie żył - nie tylko z Polski - ale i dla Polski!!!
Podawanie przykładów wulgarnych zwrotów "literatów", o zboczonym talencie, których cytuje Lubomirm jest szczytem czegoś więcej niż tylko trolowskiej mentalności.

Redakcji Kworum i uczciwym komentatorom zdrowych, spokojnych i radosnych świąt życzę.

W Panasiuk - 30.03.18 3:36
Panie Sołonka- wesołych świąt. Nawiasem mówiąc Lizakowski nie jest moim przyjacielem i nigdy nie korzystałem z jego warsztatów, nie jest też żadnym krytykiem. to tak do wiadomości

Lubomir - 29.03.18 20:50
Panie Władysławie, Pańskie pisanie z pewnością ma wielki sens. Malkontentów nigdy nie brakowało, nie brakuje i pewnie nie zabraknie ich w przyszłości. Tacy będą polować nawet na pojedyncze słowa. Stan obecnego polskiego języka literackiego jest daleki od np. języka Henryka Sienkiewicza, Stefana Żeromskiego czy Zofii Kossak-Szczuckiej. Ostatnio rozczarowałem się współczesną powieścią pióra wielce reklamowanego Jana Grzegorczyka 'Perła. Afrykański przypadek księdza Grosera'. A jednak - w sumie chyba niesłusznie, bo np. znany publicysta Bogdan Rymanowski nazwał właśnie tą powieść 'prawdziwym diamentem w twórczości Grzegorczyka'. Jednak w tym 'diamencie' mamy takie zdania, jak m.in. 'kanapki podpierdalałem dzieciakom w szkole, bo flaki piszczały'. Ciekawy jest tekst bohaterki powieści, lekarki Renaty - wypowiadany do... księdza: 'Muszę się rozwieść, mój chłop okazał się zwykłym chujem'. Tłumaczenie, że takie są trendy w europejskiej i światowej literaturze, nie jest chyba najmądrzejszym tłumaczeniem. Oby tylko Grzegorczyk nie dostał literackiego Nobla za 'Perłę' i nie wręczał mu jej król Szwecji, bo to chyba świadczyłoby, że koniec świata jest już bardzo bliski...Pisarz na pewno nie powinien być gorszycielem. Pańskie wypowiedzi uważam za moralizatorstwo i tego na pewno potrzeba Polsce i Polakom, niezależnie od osobistych poglądów na różne tematy. Świętoszkowatość była cechą najsłynniejszej obecnie Hanny z Warszawy i wiadomo jakim fałszem to wszystko było podszyte.

Artur Sołonka - 29.03.18 13:28
Panie Panasiuk, złośliwość leży w naturze każdego z nas, ale niektórzy przejawiają większe natężenie tej cechy.

Badając takie zachowania amerykańscy psychiatrzy doszli do wniosku, że najbardziej złośliwe są osoby o wysokich wynikach na skali zarozumialstwa, narcyzmu i makiawelizmu. Czy nie jest złośliwością infekowanie mojego wpisu tym czego ja tam nie zamieściłem.
A czym jest kpina z tego, że przeczytałem "W pustyni i puszczy"?
Postaci Stasia, Nel i Kalego znam od dzieciństwa bo moja śp. Mamusia czytała mi tę książkę wieczorami, a ja z kolei czytam teraz moim dzieciom!
Nie uprawiałem też żadnej krytyki literackiej, bo po pierwsze nie jestem krytykiem literackim, a po drugie nie było podmiotu literackiego w pańskim tekście, ani w pańskim komentarzu aby to rozkładać po "literacku" na czynniki pierwsze... I wreszcie - pisze pan - "znam wielu krytyków literackich - to cieszy! Ale co to mówi? - Nic!
Ale i dodam, że obydwaj znamy jednego z tych "krytyków" - twórcę tzw. "warsztatów literackich" - Adama Lizakowskiego - ulubieńca kolorowego - za czasów komuny i Platformy Obywatelskiej - konsulatu w Chicago.
Pan zaprzyjaźnił się z nim, a ja skromny NIEliterat, nie podałbym mu ręki!

Podpiera się pan wolnością tylko jako słowem ale nie znosi pan tych, którzy też chcą być wolni w swoich wypowiedziach i tak, jako wolny człowiek stanąłem w obronie p. Szydło, zaatakowaną przez pana.
A ten najnowszy pański wpis o mnie - skierowany do niejakiego Lubomira to jest właśnie ten pański KALINIZM - niezbyt sympatyczna cecha ludzi zarozumiałych i złośliwych.

W. Panasiuk - 28.03.18 2:28
Panie Lubomirze- musimy uważać i używać prawidłowego słownictwa, by nie denerwować czytelników. Jestem na bieżąco z literaturą w kraju ponieważ od lat współpracuję z kilkoma magazynami kulturalno-literackimi. Wydawało mi się, że znam większość krytyków literackich nad Wisłą, ale jak się okazało jestem w błędzie. Mamy nowego pana w tej branży, który w dodatku przeczytał W pustyni i w puszczy. Zdumiewające

Artur Sołonka - 27.03.18 12:35
Człowieka stworzył Pan Bóg, dał mu rozum i wolną wolę.
A co ten Człowiek czyni z rozumem i wolnością to tylko zależy od niego
Nie można nazwać Człowieka istotą w pełni wolną lub też w pełni zdeterminowaną. Nigdy nie jest on istotą wolną do końca, nigdy wszystko nie zależy od niego, a czasami wręcz przeciwnie to, co jest zależne od jego woli jest tak minimalne, że czasami trudno to dostrzec.
Determinanty ludzkiego życia są różne, ale wszystko polega na tym, aby podporządkowując się IM nie utracić własnej godności i nie przestać być CZŁOWIEKIEM, w pełni tego słowa znaczeniu.

W związku z dyskusją o wolności (słowa) uważam, że p. Panasiuk skorzystał z tej wolności pisząc bardzo kontrowersyjny tekst, ale i zwrotem "k..wa k...wie łba nie urwie" przekreślił wartość tego co ewentualnie chciał przekazać mnie jako czytelnikowi Kworum. W komentarzu "o wolności..." wskazując na swoich oponentów jako "niewolników" zabrakło rozwagi nad tym, że drugi wolny człowiek też ma prawo do wolnego - ale bez wulgaryzmów - wypowiadania się.
Podobnie jest z bardzo aktywnym Lubomirem, który nazywa swoich oponentów-dyskutantów niewolnikami i klakierami nie znającymi pojęcia dialogu - tym samym określa on swój stosunek do wolności ujęty tak wyraziście "W Pustyni i w puszczy".
Zdaniem Kalego zły uczynek był równoznaczny z tym, że ktoś zabierze mu krowy (woły), a dobry uczynek polega na tym, że sam (Kali) komuś te krowy zabierze. Taką mentalność Kalego dominuje w dyskusji, z wyżej wymienionymi panami - prawie na każdy temat poruszony na Kworum.

w panasiuk - 27.03.18 2:52
Człowiek wolny protestuje, czegoś się domaga, czegoś oczekuje, niewolnik wszystko popiera lub milczy.

Patryk K - 26.03.18 17:31
KUBA gratuluję Twego obiektywnego widzenia Polski.Widać gołym
okiem,że komuchy nie dali rady zbolszewizować Ciebe! Tak trzymaj
za Polskę! Dzięki takim Polakom jak Ty Polska się wyzwoliła z chytrych
łap komuny! Szcześć Boże Tobie za Twoje pisane słowa o Polsce!

Lubomir - 26.03.18 16:01
Panie Władysławie, niewolnicy i klakierzy nie znają pojęcia dialogu. Najwyraźniej szkoda zdrowia na rzeczową dyskusję. Człowiek myślący zachowuje dystans do wielu rzeczy. Niestety, jeżeli się wchodzi między wrony, pozostaje tylko krakać jak i one. Wykorzystując dziecinną naiwność wielu naszych rodaków - do wręcz przedszkolnej dyscypliny, już niejeden raz próbowano nam wcisnąć niejeden kit o swojej nieomylności i wyjątkowości. Ostatnio było wielu entuzjastów Polski jako drugich Niemiec. Teraz widać tą opcję przebijają entuzjaści Polski jako drugiego Izraela. Kiedy opadną emocje, pewnie będziemy zachęcani do zostania drugą Ameryką, albo chociaż drugą Kanadą. Armia biurokratów, przeżartych partyjniactwem - musi kreować nowe tematy, do niekończących się sporów. Przemysłem i technologią niech zajmują się inni. Dla nas przemysł i technologia, to głównie temat zamknięty w coraz to nowych muzeach. Polski Instytut Technologiczny czy polska Dolina Krzemowa, raczej nam nie grożą!

MariaN - 26.03.18 14:25
Premier Beata Szydło zrobiła w 2 lata to, czego nie zrobiono przez 27 lat w 3 RP. Od układu magdalenkowego trwało wygaszanie Polski i dopiero po wyborach w 2015 r zaczeto reformować Polskę. A teraz pigułka historyczna: Najpierw Niemcy i Sowieci w wojnę wymordowali Polaków (starano sie wybić przede wszystkim inteligencję), zniszczyli miasta i wsie resztę rozgrabili, setkami wagonów grabili resztę dobytku a po wojnie alianci, w tym USA, Anglia i Francja bezczelnie sprzedali Polskę Stalinowi. Co charakterystyczne, nie pozwolono nawet defilować w paradzie zwycięzców bohaterskiej armii polskiej....HAŃBA ZACHODZIE... i 45 lat byliśmy za żelazną kurtyną, próbowano zainstalować komunizm, ale sie nie udało bo naród polski zbyt dumny i waleczny. A teraz, gdy nareszcie Prawica w Polsce naprawia i reformuje zniszczony do cna nasz kraj, niestety z wielkim oporem postkomuny (cały czas kłamstwa, prowokacje, targowica) odzywają sie malkontenci, ze wszystko idzie za wolno, że złodzieje jeszcze wszyscy nie siedzą w ciupie, ze rząd rozdaje pieniadze, ze to, ze tamto, aż przykro słuchać. Ale trudno, zawsze w Polsce tak było, ze część ludzi kibicowało i krytykowało innych ciężko pracujących. Są takie mądre polskie przysłowia: po owocach ich poznamy.... nie chcesz pomóc - nie przeszkadzaj

KUBA - 26.03.18 11:40
A takie jest moje zdanie:
Pisać czy nie... każdemu wolno TAK JAK CHCE! Ale to co czytam o b. premier p. Beacie SZYDŁO to naprawdę hadko czytać...
Pisać o życiu w Polsce z USA w stylu gorzkiej jeremiady, to jest ani pouczające ani nawet przyzwoite! Żyjąc wiele lat w przyzwoitym dobrobycie nie dzieląc codziennego życia z Rodakami w Kraju, a pouczając Polaków co i jak mają robić, to po prostu nie wypada.
Co powiedziała m.in Pani Szydło...?
"Postanowiłam zabrać głos, ponieważ wreszcie ktoś musi powiedzieć "dość".
Dość pomawiana polskiego rządu, dość pomawiania Polski, dość pomawiania polskich obywateli.
Wasze wycieczki, które robicie od dwóch lat za granicę, tylko po to, żeby podważyć demokratyczny wybór Polaków, jakim było wskazanie PiS jako tej partii, która ma realizować program dla Polski, jest właśnie działaniem na szkodę Polski i polskiego państwa"

To tylko krótki cytat z wypowiedzi TEJ DUMNEJ POLKI! Po tej wypowiedzi powstał jazgot - od Wyborczej, aż do ostatniego lewactwa i postkomunistów - że ... no właśnie o co i po co, a po to aby zohydzić (to denigrate) wypełnianie przedwyborczych zobowiązań rządu wybranego z wolą Narodu w wolnych i demokratycznych wyborach.
Nie wiem, czy autor tego dziwnego tekstu a i komentarza czyta prasę w j. angielskim, a więc podpowiadam tytuł: "Financial Times: "Młodzi Polacy wracają do kwitnącej gospodarki w Polsce"... albo czy czytał wypowiedź prof. Pawła Soroki, eksperta z Polskiego Lobby Przemysłowego im. Eugeniusza Kwiatkowskiego, który po przeprowadzeniu odpowiednich badań i sondaży udawadnia, że była katastrofa spowodowana przez rządzących po 2004 roku, która wypchnęła z Polski ok. 3 mln osób, ale obecnie połowa z nich deklaruje chęć powrotu do Ojczyzny.
I wreszcie - nie tak dawno spotkałem miłego Pana, wnuka żołnierza gen. Maczka, który powiedział: "Wróciłem do mojej chciaż tak mało jeszcze znanej mi Ojczyzny, bo widzę i wierzę, że ONA upomina się o tych zapomnianych w tym i o mojego Dziadka"...
Czy p. Panasiuk będzie jednym z nich?
A zatem i pytanie: Dlaczego jest tak źle (w Polsce) dla Pana, a innym coraz lepiej?

Ania - 25.03.18 21:18
http://prawapolityka.pl/2015/07/szydlo-szkolona-przez-departament-stanu-usa/

NIe wiemy jak Usrael szkoli swoją agenturę i w jakich krajach ją instalowano "demokratycznie".
Mozna się tylko domyślać. Na pewno u nas jest powielany mechanizm już gdzieś zastosowany. Trzeba to przeanalizować i będziemy wiedzieć jak to się dla nas skończy.

W. panasiuk - 25.03.18 20:56
Panie Lubomirze, nam potrzebne są gorzkie słowa. Nie możemy wciąż w ciemno chwalić i chwalić. Słuchałem ostatniego wystąpienia byłej premier i doszedłem do wniosku, że ktoś robi nas w balona. Ta pani najwyraźniej pomyliła odwagę z bezczelnością. Po nieudanej podwyżce kiedyś powiedziała, że i tak dostaniecie więcej i zrobiła to. ten rząd miał być sprawiedliwy, oszczędny i służebny. Jaka to służba za tak wysokie wynagrodzenia. Może kiedyś, ale jeszcze nie teraz, tyle żyje w naszym kraju biedoty, od emerytur głodowych potrąca się podatek, a tutaj daje się wysokie nagrody i za jaką ciężką pracę, przy biurku?
Nikt nikomu żadnej łaski nie robi, wszyscy pracują za pieniądze. O byłym rządzie PO nie trzeba mówić tylko go rozliczyć: za te elektrownie i inne przekręty. Przez dwa lata nikomu włos z głowy nie spadł więc po co te gadki. Widocznie obowiązuje umowa okrągłostołowa i nikt nikogo nie będzie rozliczał. Wszystkie partie dążą do tego samego celu Ostatni spór z Żydami odkrył wszystko i to, że nadal jesteśmy na kolanach, a opamiętamy się wtedy gdy zostaniemy kolonią. Przepraszamy i błagamy nie wiedząc za co, to świadczy o słabości, a ze słabymi nikt się nie liczy. Nie ulegajmy sloganom i rozbudowanej propagandzie, która ostatnio się nasila. W końcu zacznijmy samodzielnie myśleć, nie powtarzajmy za innymi, że temu rządowi się wszystko należy. Skończmy z tymi głupimi porównaniami: ile wzięli ci, a ile tamci, bo nie ma dnia żeby o tym nie mówiła propaganda. Wszyscy wiemy jak było, ale mało kto wie jak będzie i tu należy się zastanowić. Ten rząd rozdaje pieniądze, które mógłby spożytkować na potrzebniejsze cele. Nie będę o tym pisał, ale są to miliony. Takie jest moje zdanie

Lubomir - 23.03.18 14:04
Gorzkie, ale jakże prawdziwe słowa Panie Władysławie. Czasami można odnieść wrażenie, że premier Szydło była zbyt polska żeby rządzić dalej Polską. Stała się spontaniczna i bezkompromisowa jak Andrzej Lepper. Gdyby rządziła nadal, pewnie prowadzilibyśmy suwerenny dialog nie tylko z Chinami, ale i z rosnącą w siłę Turcją i mającym coraz więcej do powiedzenia Iranem oraz było nie było - z europejską potęgą, Francją. Kopiąc coraz bardziej w głąb naszej historii, doprowadzono nas niemal do stanu domowej konfrontacji. Rzeczy niegdyś rozgrzeszone i odpokutowane, znów wrzucono na czołówki mediów. Zajęci niszczeniem siebie nawzajem, stajemy się coraz mniej odporni na ciosy autentycznych wrogów naszych religijnych ideałów i naszej państwowości. W atmosferze zacietrzewienia zapominamy, że celem życia jest praca na rzecz rodziny, narodu i państwa, a nie niekończące się nigdy dowalanie sobie nawzajem. Pieniactwo i gadulstwo zawsze było naszą piętą Achillesową. Teraz próbuje się nas przekonać, że jest to jedyna droga do wielorakiego postępu. W Europie rozwalane są nawet tak znaczące wspólnoty państwowe, jak Włochy. Czy potrzeba dużo żeby nas zniszczyć? Rodzimy przemysł, rodzima technologia i rodzima marka, wciąż nie mogą zaistnieć w Polsce. Niektórym przeszkadza jeszcze nasza narodowa waluta, 'Rota' i klasyczna polszczyzna naszych tytanów pióra. Pozdrawiam.

Wszystkich komentarzy: (23)   

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami naszych Czytelników. Gazeta Internetowa KWORUM nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

28 Marca 1892 roku
Urodził się Stanisław Dąbek, polski płk, dowódca Lądowej Obrony Wybrzeża podczas kampanii wrześniowej (zm. 1939)


28 Marca 1930 roku
Konstantynopol i Angora zmieniły nazwę na Stambuł i Ankara


Zobacz więcej