Piątek 29 Marca 2024r. - 89 dz. roku,  Imieniny: Marka, Wiktoryny, Zenona

| Strona główna | | Mapa serwisu 

dodano: 03.02.19 - 13:26     Czytano: [1032]

Atak na dziennikarkę TVP





Późnym wieczorem Magdalena Ogórek została zaatakowana przez grupę demonstrantów przed siedzibą TVP Info. Była obrażana przez manifestantów, którzy starali się zablokować jej wyjazd. Protestujący krzyczeli do niej m.in. „Wstyd i hańba”, „Kłamczucha”. Kartki z podobnymi napisami nakleili też na auto. „Proszę przyjąć moje wyrazy ubolewania za brak stanowczej reakcji policji wobec tej dziczy, która zaatakowała Panią przed budynkiem TVP Info – napisał na Twitterze w nocy z soboty na niedzielę do dziennikarki szef MSWiA Joachim Brudziński. Poleciłem analizę materiałów operacyjnych – dodał

W sobotę późnym wieczorem na profilu twitterowym @PolskaNormalna zamieszczono komentarz i film, na którym pokazano akcję protestacyjną wobec dziennikarki TVP Info Magdaleny Ogórek. W tweecie można było przeczytać, że przed „TVPiS” odbyło się „pożegnanie Ogórek po seansie kłamstw i nienawiści w #Minela20”. Autor tweeta zacytował wyzwiska pod adresem Ogórek: „sprzedajna kłamczucha”, „wstyd i hańba”, „zatrudnijcie dziennikarzy”, a także napisał „tam nas powinno być kilkaset tysięcy. To jest centrum kłamstwa i propagandy pisowskiej dyktatury ciemniaków”.

Na filmie widać, jak do szyb auta Ogórek przykładane są zapisane kartki papieru, a niektóre przyklejane. Część protestujących próbuje uniemożliwić dziennikarce odjechanie samochodem, tarasując ulicę. Osoby te są odciągane na bok przez policję. Wobec dziennikarki, której ostatecznie dzięki pomocy policji udało się odjechać, padają napastliwe okrzyki, m.in. „s…rzaj kłamliwa babo obrzydliwa”.

Podczas całego zajścia widocznego na filmie policja używa przymusu bezpośredniego wyłącznie usuwając kładących się na jezdni i blokujących przejazd Ogórek. Wcześniej, kiedy samochód dziennikarki był otoczony przez agresywną grupę ludzi, policja bezpośrednio nie reagowała.

„Auto oplute, porysowane, obklejone całkowicie naklejkami, wyzwiska”

Do sytuacji odniosła się w mediach społecznościowych sama Magdalena Ogórek, pisząc: „auto oplute, porysowane, obklejone całkowicie naklejkami, wyzwiska, rzucanie się pod koła. Szarpanina i przemoc. Tak wyglądał mój wyjazd z TVP. A oni się cieszą i wklejają film”.

Krytyka i potępienie akcji płynie ze wszystkich stron

Na Twitterze atak na dziennikarkę spotkał się ze zdecydowaną krytyką wielu polityków i dziennikarzy z różnych partii i redakcji.

„Ataki na media publiczne są zagrożeniem dla wolności słowa. Gdy przybierają formy fizycznej przemocy stają się zagrożeniem dla bezpieczeństwa publicznego – napisał w nocy z soboty na niedzielę na Twitterze przewodniczący Rady Mediów Narodowych Krzysztof Czabański. Dodał, że liczy na stanowcze działania odpowiednich władz i służb.

Jarosław Olechowski, szef Telewizyjnej Agencji Informacyjnej na Twitterze napisał: „Kategorycznie potępiam powtarzające się, coraz bardziej agresywne ataki na dziennikarzy TVP. To co spotkało @ogorekmagda to efekt kampanii nienawiści rozpętanej przeciwko mediom publicznym. Wolność słowa to fundament demokracji. Wzywam do opamiętania zanim dojdzie do tragedii”

Swój sprzeciw wobec akcji wymierzonej w Magdalene Ogórek wyraził także m.in. Sławomir Neumann, przewodniczący klubu parlamentarnego Platforma Obywatelska – Koalicja Obywatelska.

„Ludzie ogarnijcie się! Nie zgadzam się z tym co robi TVP ani z tym co @ogorekmagda tam prezentuje ale taka napaść jest nie do przyjęcia! Nie ma żadnego wytłumaczenia dla takiego zachowania. Teraz należy po prostu przeprosić” – napisał w nocy na Twitterze.

„Absolutnie nie akceptuję takiego zachowania widzów wobec pani Ogórek. Można protestować pod TVP przeciwko manipulacjom i kłamstwom, ale nie można tworzyć atmosfery fizycznego zagrożenia wobec kogokolwiek, kto tam pracuje. To wydarzenie miało cechy linczu” – oceniła Dominika Wielowieyska z „Gazety Wyborczej”.

„Magda Ogórek to postać nie z mojej bajki, ale ta akcja przy samochodzie jest niedopuszczalna” – napisał Bartosz Kurek z Polsatu.

Szef MSWiA ubolewa za „brak stanowczej reakcji stołecznej policji”

Na wydarzenie zareagował na Twitterze szef MSWiA Joachim Brudziński. We wpisie kierowanym do dziennikarki wyraził ubolewanie za „brak stanowczej reakcji stołecznej policji wobec tej dziczy, która zaatakowała Panią przed budynkiem TVP Info”. Jak dodał, polecił „analizę materiałów operacyjnych i podjęcie niezwłocznie wszelkich stosownych działań”.

Wyraził także oczekiwanie, że policja będzie podejmować działania adekwatne „wobec tej chuliganerii, takich jak samych jakie zastosowano wobec tych, którzy wzywali do agresji wobec przedstawicieli opozycji”. Samych protestujących minister określił jako „totalnych »pacyfistów«”, którzy urządzili wobec pracowników TVP Info kolejny festiwal nienawiści i agresji.

Zaapelował również do przedstawicieli opozycji, Rzecznika Praw Obywatelskich i dziennikarzy o potępienie ataku na Magdalenę Ogórek.
Źródło: PAP
TVP Info

.........................................................

Wyobraźmy sobie: demonstracja pod redakcją TVN i „Gazety Wyborczej”. Grupa ludzi z biało-czerwonymi flagami pluje na samochód kolejnych redaktorów i obrzuca ich obelżywymi wyzwiskami. Co dzieje się potem?

Dzień później cały świat dowiaduje się, że na „wolne media” napadli polscy faszyści. Mimo szybkiej reakcji policji oraz aresztowania sprawców, Bruksela postanawia zawiesić dotacje dla „reżimowego państwa PiS” do czasu objęcia władzy przez „demokratyczne rządy państwa prawa”. Taki scenariusz, choć pewnie rozciągnięty w czasie, byłby bardzo realny.

Wróćmy jednak do rzeczywistości, późnym wieczorem w sobotę pod redakcją TVP Info grupka ludzi czekała na Magdalenę Ogórek, która tego dnia prowadziła dwa programy publicystyczne: „Minęła 20” i „Studio Polska”. Dziennikarka wyszła z budynku i skierowała się do swojego auta. Po drodze uśmiechnęła się do obrażających ją ludzi, czym jeszcze bardziej ich rozjuszyła. Grupa otoczyła samochód wykrzykując obraźliwe hasła. Młody człowiek wrzeszczał dziennikarce wprost do ucha. Ogórek była zupełnie sama, policjanci zezwalali na wszystko, jakby nie wiedzieli, co robić.

Dziennikarka próbowała wyjechać i spokojnie zapytała blokujących jej wyjazd, czy zdają sobie sprawę, że są na ulicy. – Tak, na naszej ulicy! – usłyszała odpowiedź.

Policjanci zdecydowali się wreszcie zareagować i zaczęli delikatnie wynosić na bok siedzące na ulicy osoby. Magdalena Ogórek odjechała żegnana wściekłym okrzykiem jednej kobiety – Spieprzaj, ty kłamliwa babo obrzydliwa!

Wkrótce potem na grupie #PolskaNormalna pojawia się filmik z nagraniem całego zajścia. W odpowiedzi fala oburzonych wpisów, ale był i taki: „Niby trzyma jeszcze fason, że w ogóle jej to nie rusza ale poniżej za rogiem zatrzymuje samochód na poboczu i płacze. Długo płacze. Duża piona za tę akcję. Pokazaliście, że wam nie jest wszystko jedno”.

Jak usprawiedliwić nienawiść walcząc z nienawiścią

Na zajście zareagowali m.in. politycy opozycji Sławomir Neuman i Barbara Nowacka. Obydwoje sprzeciwili się takim „akcjom”. Minister Joachim Brudziński przeprosił za bierność swoich policjantów.

Swoimi wpisami wyróżnił się jednak Waldemar Kuczyński, publicysta, kiedyś minister w rządzie Tadeusza Mazowieckiego. Kuczyński nie widzi początkowo niczego nagannego w postępowaniu ludzi atakujących dziennikarkę. „Pani Ogórek w pełni zasłużyła sobie na to co ją spotkało.” – tak rozpoczął jeden z tweetów. Po jakimś czasie, pewnie czytając komentarze, przeprosił za swoje pierwsze reakcje, których zapis usunął, ale pozostawił jeden tweet, w wymowie niewiele różniący się od poprzednich. Zaczął go od słów: „Moim zdaniem nikt tego nie nakręca poza samą panią Ogórek”.

I tu tkwi problem. Wielu polityków i dziennikarzy atakujących rząd opanowało świetnie tę sztukę. Polega ona na odcięciu się od zachowań psujących PR ludzi „walczących” z mową nienawiści przy jednoczesnym usprawiedliwianiu aktów nienawiści.

Pod ręką zawsze mają wyświechtane schematy typu: „Kto sieje wiatr, ten zbiera burze”, „Sami rozpętali mowę nienawiści, to teraz mają” itp.

Osobną grupę stanowią ludzie, którzy nie bawią się już nawet w alibi w postaci przeprosin. Szokujący wpis został wysłany z konta podpisanego Janusz Palikot: „Ale co zrobić z k…ą?”. Jeśli były polityk nie oświadczy, że to był atak hakerski, sprawą powinna natychmiast zająć się policja.

Stypendium wolności dla męczenników

Prawdopodobnie wydarzenia w nocy z soboty na niedzielę pod siedzibą TVP przejdą ostatecznie bez większych konsekwencji. „Bohaterowie” opluwający samochód dziennikarki „reżimowej telewizji” może dostaną mandat za zakłócanie ruchu drogowego. A i wtedy dla wielu będzie to dowód na białoruskie praktyki nad Wisłą.

Mandatu prawdopodobnie nie zapłacą. Gdy dług wraz z odsetkami urośnie do nieco większej kwoty, KOD wraz z Obywatelami RP zorganizuje dla nich zbiórkę na stypendium wolności pozwalającą na spłatę kary. Jednocześnie ogłoszą, że w ten sposób znów udało im się wykiwać zamordystów łamiących w Polsce prawo.

„Bohaterowie” w grupie atakujący dziennikarki natychmiast wrócą na ulicę, by podtrzymać swój mit niezłomnych męczenników. Tak było choćby w przypadku niejakiego „Farmazona”, chłopa zdrowo ponad sto kilogramów wagi, wrzeszczącego i wyzywającego od najgorszych dziennikarkę TVP. Po wszystkim wrócił „ochraniać” przed agresją polityków i działaczy opozycji. Reporterka była najwyraźniej sama sobie winna.

Ludzie spod TVP Info w zasadzie sami nie są przesadnie groźni. To najczęściej grupa tych samych krzykaczy, którzy chcą się pokazać przed kamerami, a na ścianach swoich sypialni mają pewnie porozwieszane zdjęcia wyczynów z sobą w roli głównej. Dzięki temu mogą też brylować w towarzystwie opowiadając o ulicznych zamieszkach, dostając kolejne lajki na Facebooku.

Bardziej obawiam się twórczych naśladowców, znudzonych zwykłymi pyskówkami na ulicy i paradowaniu z białą różą. Ktoś taki, zachęcony rozgrzeszeniem Władysława Frasyniuka („nie opluję nikogo, kto rzuci kamieniem”) czy Bronisława Komorowskiego („trzeba mieć odwagę i walić dechą”), w imię walki z nienawiścią przyjdzie na manifestację z nożem. To może być fanatyk jednej lub drugiej strony. Usprawiedliwianie ataków podobnych do tych na redaktor Ogórek jest zachętą dla wszystkich szaleńców.

PORTAL TVP.INFO




Wersja do druku

Pod tym artykułem nie ma jeszcze komentarzy... Dodaj własny!

29 Marca 1943 roku
Oddział Jędrusiów wspólnie z grupą AK rozbił więzienie niemieckie w Mielcu i uwolnił 126 więźniów


29 Marca 1983 roku
Uruchomiono pierwszy komputer typu laptop


Zobacz więcej