Wtorek 16 Kwietnia 2024r. - 107 dz. roku,  Imieniny: Bernarda, Biruty, Erwina

| Strona główna | | Mapa serwisu 

dodano: 01.08.19 - 19:34     Czytano: [664]

63 dni wolnej Polski


Tylko tam była wolna Polska

Towarzystwo Patriotyczne Renesans ze Skarżyska - Kamiennej, w świętokrzyskich Krynkach zorganizowało wieczorek poświęcony bohaterom Powstania Warszawskiego. Poezją i wspomnieniami, organizatorzy przybliżyli gościom, ten bohaterski czas narodowego zrywu. Kiku członków wspomnianego towarzystwa, udało się do Gdyni, by tam uczcić nie tylko warszawskich bohaterów, ale wszystkich członków Armii Krajowej, dla których największym dobrem, była upragniona wolność.

...nie pamiętam już kiedy to było
nie pamiętam czy wiosną czy latem
wtedy tak dużo w sercach się zdarzyło
że biegłem walczyć o Polskę z granatem

siwy dym się unosił nad miastem
my w kanałach idziemy na Pragę
lecz ktoś krzyknął ...a nad nim smugi dymu kłębiaste
on dostanie po latach order za odwagę....

63 dni


Powstanie Warszawskie, to wymierzona przeciw okupantowi niemieckiemu walka zbrojna, podjęta w Warszawie przez oddziały Armii Krajowej w ramach prowadzonej akcji Burza. Datę rozpoczęcia pierwszych powstańczych walk, ustalono na dzień 1 VIII 1944 roku, o godzinie 17.00, która została nazwana godziną „W”. W pierwszych dniach powstania, wzięło udział około 23 tysięcy polskich żołnierzy. AK dysponowała w Warszawie ponad 50 tysiącami dobrze wyszkolonymi ludźmi, z czego jedynie 10%, posiadało broń krótką. Do żołnierzy AK, dołączyły też jednostki Narodowych Sił Zbrojnych, mających ponad 800 żołnierzy i oddziały Armii Ludowej, w których szeregach walczyło 500 żołnierzy. Nie można w tym miejscu nie wspomnieć o tym, że czynny udział w powstaniu wzięła także ludność cywilna miasta. Niemcy w tym samym czasie, dysponowali w Warszawie garnizonem liczącym ponad 20 tysięcy żołnierzy i policjantów, który był częściowo wspierany przez jednostki udające się na front niemiecko-radziecki. Przeważająca siła wroga, nie stłumiła w warszawiakach chęci dozgonnej walki o to, co było na wskroś polskie, tak drogie sercom wszystkich Polaków, kochane miasto Warszawa. Z pieśniami na ustach, broniono tej jedynej namiastki polskości, które tam pośród walących się murów było wolnym miastem.

...Gdzieś tam daleko słychać strzały
trzeba uciekać ktoś zawołał
z torbą granatów harcerz mały
czołga się w stronę Mokotowa

Upadł...a nad nim seria długa
czy żyjesz...kim byłeś.... jakie imię twoje
z uśmiechem na twarzy powieka zamruga
i cicho wypowie...umrzeć się nie boję

czy ktoś dziś pamięta to życie tak młode
nikt nawet nie wie gdzie spoczął na wieki
przez takie ofiary nie wszystko stracone
błogosław Ojczyźnie wolnej... Boże Wielki

Pod komendą Montera


Dowódcą powstania, mianowano generała brygady Antoniego Chruściela, pseudonim Monter. Do dnia 3 sierpnia 1944 roku, w rękach polskich znalazła się większa część Śródmieścia wraz z Powiślem, Stare Miasto, Żoliborz, Mokotów i Ochota. Nie zdołano jednak opanować Cytadeli, Dworca Gdańskiego i lotniska na Okęciu. Już kolejnego dnia, załamało się powstanie na Pradze, silnie obsadzonej przez przyfrontowe jednostki niemieckie. Zgodnie ze specjalnym rozkazem Adolfa Hitlera, Niemcy w kontrolowanych przez siebie dzielnicach Warszawy, stosowali bezwzględny terror wobec ludności tego miasta. Po przeniesieniu Komendy Głównej AK na Stare Miasto, oddziały walczące na Woli wycofały się kanałami do Śródmieścia. A już dnia 6 sierpnia, Niemcy odcięli Stare Miasto od Śródmieścia, docierając do Ogrodu Saskiego.
Następnego dnia, Niemcy rozpoczęli natarcie na Stare Miasto bronione przez 9 tysięcy warszawiaków. W walkach o Starówkę hitlerowcy użyli najcięższego sprzętu wojennego, do którego zaliczyć trzeba: wielkokalibrową artylerię i lotnictwo. Generalny szturm Niemców na Stare Miasto, rozpoczął się dnia 19 sierpnia, a jego celem było otwarcie komunikacji przez most Kierbedzia. Pomimo kilkakrotnie podejmowanych prób obrony Warszawy, nie udało się powstańcom rozbić pierścienia niemieckiego otaczającego Stare Miasto. Niepowodzenie tych akcji wymusiło decyzję o ewakuacji ludności cywilnej kanałami. Dnia 2 września 1944 roku, ostatnie oddziały opuściły Starówkę. Powstańcy walczący w Śródmieściu po zaciętych walkach zdobyli ważne niemieckie punkty oporu, do których należały między innymi: Pałac Staszica, gmach Polskiej Akcyjnej Spółki Telefonicznej, a także Komenda Policji na Krakowskim Przedmieściu.

Po drugiej stronie Wisły

Ofensywa Armii Czerwonej zatrzymała się jednak po drugiej stronie Wisły, a rząd radziecki odmówił zgody na lądowanie na lotniskach pozostających pod kontrolą Armii Czerwonej samolotów alianckich, mających dostarczać zaopatrzenie walczącym powstańcom. W dniach 16-21 września natomiast, przeprowadzono w rejonie Czerniakowa, Powiśla i Żoliborza desant żołnierzy z drugiej i trzeciej dywizji piechoty Pierwszej Armii Wojska Polskiego, z zajętej przez wojska radzieckie Pragi. W sumie przez Wisłę przeprawiono 5 polskich batalionów, które utworzyły przyczółki na Czerniakowie i Żoliborzu, nie zdołały ich jednak one utrzymać. Ze względu na brak odpowiedniego wsparcia artyleryjskiego, powyższa operacja zakończyła się niepowodzeniem. Dnia 23 września, skapitulował Czerniaków, jedyny zajęty przez AK rejon przylegający do Wisły. Po zaciętych walkach, pod koniec września padł także Mokotów, a ostatniego dnia września Żoliborz.

Powstanie upadło

Straty powstańcze ocenia się na około 18 tysięcy zabitych i zaginionych Polaków, a rannych zaś było ponad 20 tysięcy ludzi. Ponad 25% budynków Warszawy, na terenach objętych walkami uległo całkowitemu zniszczeniu, a kolejne z nich Niemcy systematycznie burzyli po upadku powstania. Po kapitulacji tego polskiego zrywu patriotycznego, polskich żołnierzy umieszczono w obozach jenieckich, a walczącą ludność cywilną w obozie przejściowym w Pruszkowie, skąd rozsyłano ją po terenie Generalnego Gubernatorstwa lub kierowano do obozów pracy w Niemczech.




EWA MICHAŁOWSKA – WALKIEWICZ

Wersja do druku

Lubomir - 02.08.19 8:44
Boli każda osoba, o proniemieckich poglądach we współczesnej władzach Warszawy. A niestety roi się od takich. Dzisiaj Berlin promuje bajki o 'Nazilandii', eksportuje do Polski nie tylko motoryzacyjne dziecko Hitlera - 'Volkswagena' ale i m.in. zabójczy 'Rund-up' - wynalazek hitlerowskiej firmy Bayer, tej od cyklonu B. O eksporcie z Berlina i okolic - demoralizacji i deprawacji, pod przykrywką LGTB, też warto pamiętać. Wciąż nie nastąpiła 'dehitleryzacja' obszaru zamieszkałego przez potomków i prawnych spadkobierców III Rzeszy. Może za wyjątkiem miejsca urodzin Hitlera, Austrii. To dosyć smutne! Wszystkie firmy, które doprowadziły Hitlera do władzy a potem sponsorowały go, wciąż działają pod szyldem z okresu 'hitlerowskiej świetności'. To oburzające i niepokojące! Kiedy padł symbol polskiej motoryzacji 'Star', a panoszy się 'MAN', warto przemyśleć niektóre kwestie. Zwycięzcy powinni przejąć wszystko. Włącznie z technologią wroga. Nazwy powinni nadawać zwycięzcy. Niestety tej roli zwycięzców nie widać na tym wojennym teatrze! Tutaj pojawiło się sporo 'hamulcowych'. Sporo obrońców nietykalności 'nadludzi' a raczej...niemieckich bestii!

Wszystkich komentarzy: (1)   

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami naszych Czytelników. Gazeta Internetowa KWORUM nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

16 Kwietnia 1948 roku
W Paryżu 16 państw powołało Europejską Organizację Współpracy Gospodarczej.


16 Kwietnia 1919 roku
Wojsko Polskie ruszyło na Wilno, okupowane przez Armię Czerwoną.


Zobacz więcej