Piątek 29 Marca 2024r. - 89 dz. roku,  Imieniny: Marka, Wiktoryny, Zenona

| Strona główna | | Mapa serwisu 

dodano: 06.10.19 - 11:35     Czytano: [743]

Do i od rzeczy


Szanowni Państwo!



Czy podział na prawicę i lewicę ułatwia podjęcie decyzji, na kogo głosować? Tylko z grubsza. Jeśli bierze się pod uwagę wypowiedzi liderów komitetów wyborczych, to można ich podzielić na tych, którzy mówią do rzeczy, i tych, co perorują od rzeczy. Do tych pierwszych zaliczam zwłaszcza Jarosława Kaczyńskiego i Mateusza Morawieckiego.

Lista osób ględzących od rzeczy jest długa, bo trzeba by właściwie wymienić cały sztab Koalicji Obywatelskiej oraz Lewicy Razem, wziętej z Wiosną na tle SLD. Wszyscy oni zdają się prześcigać w tym, kto powie coś głupszego. Może wzięli sobie zbyt głęboko do serca przekonanie chytrego Lisa, że Polacy są głupi, a więc będą głosowali na „swoich”, czyli durni?

PSL z Kukizem przez samo połączenie udowodnili, że chodzi im wyłącznie o stanowiska i szmal, a to, co powiedzą czy czego nie powiedzą, jest całkowicie bez znaczenia.

Pozostaje Konfederacja Wolność i Niepodległość, która usiłuje przebić PiS swoimi propozycjami. Tu mamy konglomerat przywódczy. Co jeden powie niegłupio, to inny przebije go kontrowersyjnością, która w wystąpieniach Korwina nikogo już nie szokuje, bo zdążył nas do tego przyzwyczaić przez lata. Natomiast lider, który głosi teorię spiskową, jakoby w Smoleńsku nic się nie wydarzyło, a zbrodni dokonano na Okęciu, może niepokoić.

Pozdrawiam i do następnej soboty,
Małgorzata Todd

.........................................................

KOMENTARZ DO FELIETONU

Ad. Błotne świry 39/2019 (430)

Szanowna Pani Małgorzato


Słusznie Pani zauważa, że nasze rodzime bajorko ma się dobrze, a „profesorkowie” dzielnie „intelektualnie” poszerzają jego granice i uzasadniają jego „głębię" (niestety, tych profanujących polskie środowisko akademickie „profesorków” jest coraz więcej). Z tematem „błotnym” spróbuje się jednak zmierzyć nieco inaczej. Wiele razy zastanawiało mnie, czy te słynne nurzanie się w błocie serwowane udziałowcom woodstockowych spędów, to tylko realizacja odwiecznej tęsknoty ludzi do totalnego wyzwolenia się z więzów wszelkich ograniczeń i poczucia smaku wolności choć przez chwilę, czy może jest to coś więcej. Doszłam do wniosku, że wbrew pozorom, to taplanie się w błotku ma również wymiar symboliczny. Owszem, młodzi ludzie przez chwilę w ten widowiskowy sposób dają upust nagromadzonej energii, ale przy okazji pokazują nieświadomie jakim wartościom tak naprawdę hołdują. Symbolika nurzania się w błocie jest chyba czytelna w każdym zakątku naszego globu (prócz oczywiście Antarktydy i Grenlandii i takich miejsc jak Islandia, gdzie taplanie się w błocie jest traktowane jako rodzaj rozrywki – ale nie dziwota – gleba w stanie ciekłym to tam raczej rarytas). A więc, autorzy pomysłu by ludziska zachowywali się niczym świnki na podmokłym wybiegu mogą poczuć satysfakcję. Jak wiadomo, te woodstockowe zgromadzenia skupiały swego czasu amerykańską „zbuntowaną” młodzież z tzw. dobrych domów, co to „była” przeciw ówczesnemu porządkowi społecznemu, komunizując przy tym zawzięcie i nie do końca zdając sobie z tego sprawę. Oczywiście owa młodzież robiła za pożytecznych idiotów w realizacji szerszego przedsięwzięcia pt. „Światowa destrukcja realizowana pod neomarksistowskim sztandarem”, zafundowanemu światu przez tych mądrzejszych z definicji „co to wiedzą lepiej”. Obecnie, ci niegdysiejsi hipisi to mocno dojrzali panowie, którzy w dalszym ciągu robią za pożytecznych idiotów – ale tym razem są bardziej niebezpieczni, bowiem usadowili się na różnych decyzyjnych stołkach i w miejscach kształtowania opinii publicznej i teraz mówią nam: „taplajcie się w błocie, które dla wam przygotowaliśmy, taplajcie i czerpcie z tego radość, jak na bydełko robocze przystało”. I tym sposobem zrealizował się geniusz błotnej kreacji, a wielu z nas, zgodnie z przewidywaniami, z lubością w tym bajorku się nurza.

Serdecznie Panią pozdrawiam - Ewa Działa-Szczepańczyk

.....................................................................................................
.....................................................................................................


Małgorzata Todd zaprasza na łamy kolejnego wydania KABARETU INTERNETOWEGO, gdzie możecie Państwo przeczytać i obejrzeć całość. A jest to wielka uczta dla ducha i kompendium wiedzy z wielu dziedzin życia, nie tylko POLITYKI: Apele, Petycje, Audiobooki, Ciekawe filmy na You Tube, Gościnne występy, Kącik Muzyczny, Zaułek Sztuki, Ogłoszenia ITD…

5 października 2019 r. | Nr 40/2019 (431)

Wersja do druku

Lubomir - 06.10.19 18:50
Czerwoni grandziarze i grandziarze innych kolorów - potrafią być groźni. Widać jak rozrabia jeden z sierot po komunizmie, towarzysz Broniarz. Wyszkolony sabotażysta jest w stanie zrujnować całą polską edukację. Pseudo-wolność zastrajowała już na śmierć całe gałęzie polskiego przemysłu i polskiej gospodarki. Gdzie jak gdzie, ale wśród wychowawców i nauczycieli, na pewno nie powinno być przyzwolenia na jawne szarogęszenie się szkodnika! Swego czasu polską edukację 'wspierała' niemiecka Fundacja Kruppa. Może ten proceder trwa nadal? Słynna niemiecka firma, historyczny zbrojomistrz Hitlera, z pewnością cieszyłaby się z upadku polskiego szkolnictwa. A może Herr Kruppa zastąpił inny sponsor
niszczenia wspólnego dorobku Polaków? W Polsce aż roi się od aktywności niemieckich fundacji rządowych i prywatnych. Lewusy zawsze liczyli na lekki chleb. Taki chleb bez pracy, bez kropli potu na czole. 'Takie będą rzeczypospolite, jakie jej młodzieży chowanie'. Czy towarzyszom czerwonym i kolorowym chodzi o dobre wychowanie młodzieży? Na pewno nie! Jednak dopóki w Polsce nie nadaje się lordowskiego tytułu propagatorom sodomii, jak w Zjednoczonym Królestwie, to może nie jest jeszcze tak źle. Warto uczestniczyć w wyborach i pilnować ich uczciwości.

Wszystkich komentarzy: (1)   

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami naszych Czytelników. Gazeta Internetowa KWORUM nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

29 Marca 1943 roku
Oddział Jędrusiów wspólnie z grupą AK rozbił więzienie niemieckie w Mielcu i uwolnił 126 więźniów


29 Marca 1865 roku
Urodził się Antoni Listowski, polski dowódca wojskowy, gen. dywizji, pełniący obowiązki Naczelnego Wodza wiosną 1920 (zm. 1927


Zobacz więcej