Czwartek 28 Marca 2024r. - 88 dz. roku,  Imieniny: Anieli, Kasrota, Soni

| Strona główna | | Mapa serwisu 

dodano: 11.10.19 - 22:32     Czytano: [1071]

Dział: Głos Polonii

Rekordowa mobilizacja Polaków





Polacy za granicą rekordowo rejestrują się, aby oddać głos w niedzielnych wyborach. W USA głos chce oddać blisko 30 tys. obywateli polskich, w Niemczech - ponad 50 tysięcy, a na Wyspach Brytyjskich - blisko 100 tys. W Hiszpanii i Portugalii głosujących będzie aż trzykrotnie więcej niż w wyborach sprzed czterech lat.

Według szacunków, w Stanach Zjednoczonych zarejestrowało się do wyborów ok. 30 tys. osób. W okręgu konsularnym Los Angeles zarejestrowało się prawie 3000 osób, także bardzo wielu Polaków będzie głosowało na wschodnim wybrzeżu USA.

- Na wschodnim wybrzeżu jest duża mobilizacja, z inicjatywy Konsulatu RP w Nowym Jorku oraz inicjatywy dr. Dariusza Zawiślaka powstała rekordowa ilość punktów wyborczych. Niewykluczone, że padnie rekord frekwencji
- powiedział w rozmowie z niezalezna.pl Tadeusz Antoniak, szef Komitetu Smoleńsko-Katyńskiego w USA.

W USA - inaczej niż w Europie - głosowanie w wyborach do polskiego Sejmu i Senatu odbędzie się 12 października. Jak podkreśla Małgorzata Schulz z Los Angeles, kampania wyborcza w Stanach również miewa brutalne oblicze i dochodzi do zrywania plakatów kandydatów.

- Zagłosujmy na kandydatów, którzy są obecni pośród Polonii, którzy znają nasze realia: albo sami tutaj mieszkają, jak prof. Marek Rudnicki, bądź nas tutaj odwiedzają - jak radny Warszawy Filip Frąckowiak i minister Piotr Naimski. Zagłosujmy na kandydatów, którzy reprezentują wartości, które dzieli patriotyczna Polonia - takich jak Adam Borowski
- dodaje Małgorzata Schulz.

Rekordowa liczba chętnych do głosowania zarejestrowała się również na Wyspach Brytyjskich - ambasada RP w Londynie podała, że zarejestrowanych jest 97 859 obywateli polskich. To ponad 50 proc. więcej niż cztery lata temu.

Rejestracja osób chcących wziąć udział w wyborach zakończyła się w czwartek po południu. Najwięcej osób zarejestrowało się w obwodzie nr 268 przy polskiej parafii w londyńskiej dzielnicy Ealing - prawie 5900 osób, ale w trzech obwodach w ambasadzie RP łącznie jest zarejestrowanych ponad 6300 osób.

Na terytorium Zjednoczonego Królestwa (wliczając w to nienależącą do niego, lecz podległą bezpośrednio brytyjskiej koronie wyspę Jersey) utworzono 54 obwody głosowania - 36 w Anglii, z czego 11 w samym Londynie, 12 w Szkocji, trzy w Irlandii Północnej, dwa w Walii i jeden na Jersey. Łącznie jest to nieco ponad jedna szósta wszystkich zagranicznych obwodów głosowania.

Chęć głosowania w wyborach do Sejmu i Senatu na terenie Niemiec zgłosiło ponad 50 tys. osób. To dwa razy więcej niż przed majowymi wyborami do Parlamentu Europejskiego.

Najliczniej Polacy, którzy chcą głosować na terytorium RFN, zarejestrowali się w Kolońskim Okręgu Konsularnym. W sumie - ponad 20 tys. osób, z czego najwięcej we Frankfurcie nad Menem - 4,5 tys. osób. W innych okręgach konsularnych (berlińskim, monachijskim, hamburskim) zarejestrowało po ok. 10 tys. naszych rodaków. Dariusz Pawłoś, attache prasowy ambasady RP w Berlinie mówi, że z uwagi na duże zainteresowanie wyborami trzeba było utworzyć dodatkowe komisje wyborcze.

Polacy mieszkający w RFN mogą oddać głos w 23 komisjach wyborczych, które oprócz Berlina, Monachium, Kolonii i Hamburga znajdują się też w m.in. w Bremie, Dortmundzie, Karlsruhe, Wiesbaden i Norymberdze.

Znaczący wzrost chętnych do oddania głosu odnotowano również w Hiszpanii. Do udziału w polskich wyborach parlamentarnych zarejestrowało się w Hiszpanii trzy razy więcej osób niż w 2015 r.

Jak powiedziała PAP radca wydziału polityczno-ekonomicznego Ambasady RP w Madrycie Monika Domańska-Szymczak, w siedmiu znajdujących się na terenie podlegającym tej placówce obwodowych komisjach wyborczych zarejestrowało się prawie 6000 osób.

- Najwięcej osób zainteresowanych głosowaniem zanotowano w obwodowych komisjach wyborczych w Maladze i Walencji – odpowiednio 1484 i 1224. Wzrost liczby zainteresowanych głosowaniem najbardziej jest widoczny w Maladze. Chęć głosowania w wyborach w 2015 roku zgłosiło tam wówczas zaledwie 251 Polaków
- dodała Domańska-Szymczak.

Przedstawicielka ambasady w Madrycie wyjaśniła, że w niedzielę w głosowaniu wezmą też udział osoby z Polski, które przy urnach stawią się z zaświadczeniem ze swoich okręgów wyborczych. Dodaje, że są to głównie turyści.

W Portugalii Polacy będą mogli po raz pierwszy wziąć udział w wyborach poza Lizboną - tym razem utworzona zostanie w również komisja w Porto.

- Do obwodowej komisji wyborczej działającej na terenie ambasady w Lizbonie zarejestrowało się ponad 1500 osób. To zdecydowanie więcej niż (...) podczas głosowania w majowych wyborach do Parlamentu Europejskiego czy w wyborach do Sejmu i Senatu w 2015 roku
- wyjaśnił rzecznik prasowy ambasady RP w Lizbonie Bogdan Jędrzejowski.

Przedstawiciel polskiej ambasady odnotował też duże zainteresowanie udziałem w niedzielnych wyborach w obwodowej komisji wyborczej w Porto.

- Możemy przyjąć, że łącznie na terytorium Portugalii zarejestrowało się na niedzielne wybory około 2300 polskich obywateli. To około trzy razy więcej w porównaniu z poprzednimi wyborami do parlamentu z 2015 roku - dodał.

NIEZALEŻNA.PL

Wersja do druku

Lubomir - 19.10.19 16:28
Socha wie wszystko najlepiej. Wszystko co kto powie, musi oprotestować. Bo świat ma być taki według Sochy a nie według innych. Ostatnio takim przekonanym o swojej misji i nieomylności jest towarzysz Broniarz. Niedaleko socha pada od bron, chciałoby się zażartować, ale nie przystoi kpić przy tak znakomitych autorytetach

Jacek Socha - 17.10.19 11:56
Lubomirze, w naszym Kraju my to wszystko mamy, wiec nie trzeba zaczynać czegoś od nowa. A jeśli nie wszystko mamy to znaczy, że nas okradli zaborcy i okupanci oraz "towarzysze" i trzeba im to odebrać. I odbierzemy!
Mamy Muzeum Narodowe i mamy jego oddziały i tam jest wszystko pielegnowane to co udało się odnaleźć po naszych przodkach. Jeśli interesuja cię Piastowie to wybierz się do Muzeum Pierwszych Piastów na Lednicy. A o Jagiellonach znajdziesz gdzie indziej. Trzeba tylko zostawic komputer w domu i wyruszyc w Polskę. Na marginesie twojego wpisu, to jakoś go dziwnie uczepiłeś. Tematem są wybory - przed i po.... Chyba wiesz, że takie wydarzenie miało miejsce w Polsce w niedziele - kilka dni temu. Może nawet wybrałeś się do urny wyborczej...?

Lubomir - 17.10.19 8:05
Obyśmy nie byli tak zgnuśniali, że wszystko za nas i w naszym imieniu zorganizują nam - przebiegli Izraelczycy i systematyczni Niemcy. Nie mamy Muzeum Państwa Polskiego Piastów i Jagiellonów. Nie mamy Muzeum Narodów i Ludów Rzeczypospolitej Polskiej, ale nosimy na rękach i niańczymy pamięć o tych co nas eksploatowali i kolonizowali. Czyżby wolność polegała jedynie na pielęgnowaniu obcych tradycji i organizowaniu klubów mniejszości niemieckiej, z bezpłatnymi kursami języka Prusaków, Krzyżaków i Niemców?

Lubomir - 16.10.19 19:26
Przykre, ale to już wiadome jest, nie od dzisiaj, że ofiary ciągną do swoich prześladowców. Prześladowca odebrał im własną wolę i uzależnił ich mentalnie od siebie. Tu nie chodzi wyłącznie o lgnięcie ofiar niemieckich obozów śmierci - do swoich zbrodniarzy. Mało skuteczne są różnorakie terapie. Tutaj potrzebna jest praca ofiary nad samą sobą. Ofiara musi nauczyć się tworzyć własną historię. Historię - bez udziału historycznych meneli. Między bajki należy włożyć ideologię historycznych meneli, że uczciwość jest hamulcem wszelkiego postępu

MariaN - 16.10.19 14:16
Trudno zrozumiec dlaczego tak jest ze Polaków za granicą mieszka wiele milionów a glosuje tak mało. Prawie kazdy ma w kraju rodzinę i chce aby bylo im lepiej życ. Jeszcze bardziej trudno zrozumiec że ci co wyjechali z kraju za Tuska bo nie widzieli dla siebie przyszłości teraz glosują na swoich ciemiężycieli czyli partie obludy i oszustów. Ale jak sie czyta ga ga gazete i ogląda tvny to można calkiem zgłupieć, nie ma co sie dziwić. Teraz PiS musi przyspieszyć i dokonczyć sprzatanie po platfusach i nie oglądać sie na eurokołchoz, czas jest dobry w Polsce koniunktura trwa a na zachodzie jest spowolnienie i nadchodzi kryzys. Ostro do przodu, 4 lata to dużo ale jednocześnie mało by sie ceregielić i ulegać naciskom. Szkoda ze nie można jeszcze uruchomić programu CELA+, przestępcy nadal mają swoich sedziów

Monika Wiench - 15.10.19 23:56
Rzeczywiście Polacy poza granicami Ojczyzny tak sie "zmobilizowali", ze w znacznej większości oddali głosy na opozycje. To bardzo przykre, ze zgodnie włączyli sie w antyPiS. Jedynie Polonia amerykańska w znacznej większości opowiedziala sie za kontynuacja rządów dobrej zmiany. No cóż, tam mieszkają polscy patrioci, którzy najczęściej wyemigrowali już dosc dawno i dobrze wiedza, czym są rządy komuny. W przeciwieństwie do młodego pokolenia dorobkiewiczów z państw Unii. To dzieki tej "europejskiej" Polonii niejaka Jachira wchodzi do Sejmu.
Mnie najbardziej jednak zasmuca stan umysłów Polonii australijskiej - większość za POKO i na drugim miejscu za komuna!!! Nie do pojęcia.
Na szczescie głosy Polonii to tylko 2% wszystkich głosujących w tych wyborach, a o ostatecznym wyniku zdecydowali Polacy w Kraju. Cieszmy sie z tego!!!

Wszystkich komentarzy: (6)   

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami naszych Czytelników. Gazeta Internetowa KWORUM nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

28 Marca 1930 roku
Konstantynopol i Angora zmieniły nazwę na Stambuł i Ankara


28 Marca 1933 roku
Rozwiązano Obóz Wielkiej Polski


Zobacz więcej