Czwartek 28 Marca 2024r. - 88 dz. roku,  Imieniny: Anieli, Kasrota, Soni

| Strona główna | | Mapa serwisu 

dodano: 01.08.20 - 20:59     Czytano: [583]

Rozgrywanie rozrywki


Szanowni Państwo!



Populacja homoseksualistów to jeden, w porywach dwa procent społeczeństwa. Czyżby byli tak cenni, że wszyscy normalni mają bić im pokłony? Ni, oni sami tego nie oczekują. Stali się zakładnikami komunistów, którzy zrobili z nich „proletariat” zastępczy. Niestety, w niektórych dziedzinach życia społecznego odmienność seksualna obowiązuje w tych pozostałych dziewięćdziesięciu dziewięciu procentach. Należy do nich produkcja filmów i seriali, w których obowiązkowo muszą występować sodomici. Wcale nie chodzi tu o twórców z takimi właśnie upodobaniami, a o granty. Nie robisz filmu o zboczeńcach, nie dostajesz kasy. Proste jak drut. Ten jeden procent niezależnych, to twórcy rosyjscy, którzy są już na innym etapie rewolucji i nie muszą propagować gender.

Co zatem oglądać? Nic. Trzeba wrócić do czytania książek. Jak nie podobają się lub rażą nowi autorzy, to są znakomici klasycy. Powieść może napisać każdy, kto wie jak to się robi. to nie budowanie mostów, nie wymaga wiedzy specjalistycznej. Nakład finansowy też nie jest porażający. Schody zaczynają się począwszy od dystrybucji, którą resortowe dzieci opanowały niemal całkowicie. Jeżeli autor jest człowiekiem znanym z innych poczynań na arenie publicznej, to ma szanse zaistnieć w świadomości czytelnika, nie będąc nawet po stronie „postępu”. Innym przypada los „Janka muzykanta”, czyli zmarnowanego talentu. Wiem o czym mówię, bo próbowałam wylansować początkujących, utalentowanych autorów.
Czy jest zatem możliwe odwojowanie kultury, a zwłaszcza teatru, filmu i seriali z rąk lewactwa? Recepta jest chyba dość prosta - wystarczyłoby dotować nie podmiotowo, a przedmiotowo, czyli nie teatry, a sztuki! Ktoś może przywołać „Klątwę”, z której zrobiono przeciwieństwo tego, co autor miał do powiedzenia. Ale to tak, jakby w okładkę „Ogniem i mieczem” wkleić jakieś pornusy. Na to są odpowiednie paragrafy.

Pozdrawiam i do następnej soboty,
Małgorzata Todd

POLECAM





.....................................................................................................
.....................................................................................................


Małgorzata Todd zaprasza na łamy kolejnego wydania KABARETU INTERNETOWEGO, gdzie możecie Państwo przeczytać i obejrzeć całość. A jest to wielka uczta dla ducha i kompendium wiedzy z wielu dziedzin życia, nie tylko POLITYKI: Apele, Petycje, Audiobooki, Ciekawe filmy na You Tube, Gościnne występy, Kącik Muzyczny, Zaułek Sztuki, Ogłoszenia ITD…

1 sierpnia 2020 r. | Nr 31/2020 (474)

Wersja do druku

Ania - 02.08.20 12:33
Lata powojenne pokazały, że pomimo wysiłku tamtejszych władz postęp technologiczny nie jest naszą mocną stroną. Tak jest i dziś.
Mamy trzy wyjścia: przyjdą do nas obcy ze swoją technologią i dadzą dobrze płatną pracę młodym. Druga możliwość to zdolni młodzi wyjadą do obcych za dobrze płatną pracą a w kraju zostanie miernota. I trzecia możliwość, zabarykadujemy się i będziemy europejską enklawą cepelniano-rolniczą.
Ktoś ma interes w tym, żeby odstraszać obcych inwestorów od Polski ? Ma to w kraju wielu zwolenników. Gierek zwrócił się do Polaków z hasłem "pomożecie", dzisiaj już nikt mądry z takim pomysłem nie zwróci się do Polaków.
Morawiecki jeździ po świecie ale z hasłem do obcych "ratujcie nas" za wszelką cenę. Nie mamy żadnych atutów.
Nawet atut położenia polskojęzyczna agentura amerykańska wykorzystała do wyciągania unijnych pieniędzy z Polski na budowę amerykańskich baz wojskowych, firma Lockheed Martin już liczy unijną kasę na koncie za swój sprzęt do mordowania. Obłowił się przy tym Lejba Fogelman. Straciliśmy przez to na opłatach tranzytowych a to są już dziesiątki miliardów dolarów. Rośnie nam za to nie wiadomo gdzie i na jakich warunkach zadłużenie. Zrobiliśmy sobie wrogów z każdej strony. Powtórka przedwojennej zagranicznej polityki, specjalisty od sklejania modeli Becka.

Lubomir - 01.08.20 21:35
Nawet nie podejrzewałem, że sprawy zaszły aż tak daleko...Na jednej z plaż śródziemnomorskich wnuczka zwróciła moją uwagę: dziadziuś patrz, tam leżą geje. Wcześniej ani przez sekundę nie myślałem, że mogę być świadkiem umizgów sodomitów. Wnuczka zwróciła moją uwagę na bieżącą sytuację, na zachowanie zakochanych inaczej. I co sensownego robić, dzwonić na policję? Prosić miejscowego kapłana o interwencję? Interweniować osobiście? Zrozumiałem, że pozostało mi jedynie ignorowanie osobników przypominających pijanych szympansów. Pojęcie wstydu czy godności - dla tych 'zwierzopodobnych' istot - najwyraźniej nie istniało. Nie przeszkadzało im, że są w przestrzeni publicznej - gdzie obowiązują pewne normy zachowań. Widać uznali, że normy to tworzą oni. A kto nie z nimi - to wróg, zasługujący na globalne potępienie. Obym nigdy nie był świadkiem takiej Sodomy - nad polskim morzem.

Wszystkich komentarzy: (2)   

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami naszych Czytelników. Gazeta Internetowa KWORUM nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

28 Marca 1928 roku
Urodził się Zbigniew Brzeziński, doradca prezydenta USA Jimmiego Cartera ds. bezpieczeństwa narodowego


28 Marca 1943 roku
Zmarł w Kaliforni Siergiej Rachmaninow, rosyjski kompozytor, pianista i dyrygent (ur. 1873)


Zobacz więcej