Dodano: 01.03.08 - 12:11 | Dział: Godne uwagi

Może to początek

Dla wielu, myÅ›lÄ…cych o Polsce, byÅ‚o jasne, że dopóki Prawo i Sprawiedliwość nie zacznie tracić poparcia w spoÅ‚eczeÅ„stwie, dopóty żadna inicjatywa prawicowo – narodowa nie ma szansy na zaistnienie.
Może właśnie nadchodzi ten moment. Nie był on wcale taki trudny do przewidzenia. Dla nas wszystkich było jasne, że czasy silnej, jednolitej formacji Jarosława Kaczyńskiego już się skończyły. Spora grupa członków Klubu Parlamentarnego pisu już przestała się bać apodyktycznego prezesa i zaczęła bronić własnego zdania.
Pierwszym takim symptomem byÅ‚o wyjÅ›cie z PiS-u kilku znaczÄ…cych polityków i wolta samego „trzeciego” bliźniaka, Ludwika Dorna, który, krytykujÄ…c postawÄ™ swej, jeszcze, partii za dziaÅ‚ania jej, jako opozycja sejmowa, oczekuje na wyrzucenie.

Dzisiaj jest prawie pewne, że stosunek do nowej konstytucji unijnej skutecznie podzieli Prawo i Sprawiedliwość i stać się może początkiem jej rozpadu.
Oto, podczas bardzo istotnego gÅ‚osowania nad sposobem przyjÄ™cia Traktatu LizboÅ„skiego, aż 55 posłów z PiS byÅ‚o przeciw ratyfikacji tej konstytucji w drodze parlamentarnej, bez pytania spoÅ‚eczeÅ„stwa, czyli w drodze referendum. W Å›ród nich byli: BogusÅ‚aw Kowalski, Anna Sobecka, Krzysztof Jurgiel i Antoni Macierewicz. Ci tzw. posÅ‚owie radiomaryjni, jak Macierewicz i narodowi mówili wyraźnie i wprost, że Traktat LizboÅ„ski, to nic innego jak „europejska konstytucja (stanowiÄ…ca) ostatnie akordy w budowaniu jednolitego paÅ„stwa unijnego”, a referendum jest ostatniÄ… szansÄ… na wstrzymanie tego procesu.

Za referendum także opowiada się rzecznik praw obywatelskich, Janusz Kochanowski.
Posłanka Masłowska już dzisiaj zapowiada, że będzie głosowała przeciwko traktatowi.
Zdaniem zaÅ› Gosiewskiego, dziÄ™ki referendum; „mogÄ… ponownie urosnąć ruchy radykalne. Do polityki wrócÄ… Giertych i LPR”.
No tak. Lepiej już, przyjąć zwierzchniość socjalistycznej konstytucji, wrogiej państwom narodowym, niż dopuścić do wzmocnienia Ligi Polskich Rodzin. Dla nich, LPR jest groźniejsze, niż (Socjalistyczna) Unia Europejska!

Pan Kaczyński, tak jak jego cichy wspólnik, premier, niestety, Tusk, uważał, że nie można było ryzykować, dopuszczając do rozpisania referendum, czyli, w obawie o odrzucenie tego potworka, którym szczyci się pan prezydent Kaczyński, trzeba było zamknąć usta Polskiemu Narodowi.

Prace nad ustawą, upoważniającą prezydenta do ratyfikacji Traktatu Lizbońskiego mają się rozpocząć zaraz na początku marca..

Przyjęcie tej eurokonstytucji, zwanej traktatem, wydaje się przesądzone. Można przypuszczać, że również jest przesądzony rozłam w klubie Prawa i Sprawiedliwości, co z pewnością ucieszy platformiarzy, ale także opozycję pozaparlamentarną.
Może wreszcie stanie siÄ™ to, na co zatominizowana, rzeczywista polska prawica liczy, – czyli konsolidacja wszystkich siÅ‚ pronarodowych, potrafiÄ…cych walczyć o niepodlegÅ‚ość kraju i jego Polskiego Narodu..
Może to być początek walki o Polskę.

A. Gasik