Dodano: 14.03.08 - 14:08 | Dział: Godne uwagi

Powszechne zaniepokojenie

JakoÅ› tak smutno, na forach internetowych i w polskich mediach. Już wiem, dlaczego – brak jest Å›wiatÅ‚ych myÅ›li prezydenta wszystkich Polaków, prawie magistra, KwaÅ›niewskiego.
A on sobie, po prostu, jeździ po świecie. Takie to ciężkie życie mają byli prezydenci.

Ostatnio, Kwaśniewski uczestniczył w konferencji w Berlinie, poświęconej przyszłości Unii Europejskiej. Konferencja jak najbardziej na czasie, bo, na wszystkich entuzjastów tego socjalistycznego eurokołchozu, niespodziewanie padł blady strach. I to znowu za sprawą tych niepokornych Polaków.
Zaniepokojone sÄ… również polskie media – istnieje przecież, dziÄ™ki tym dziwacznym kaczorom, realne niebezpieczeÅ„stwo nieprzyjÄ™cia, przez PolskÄ™, konstytucji unijnej, zwanej traktatem. Straszne.

Towarzysz KwaÅ›niewski, na tej konferencji, stwierdziÅ‚, że debata w polskim Sejmie, jest „źle odbierana na Zachodzie”. Zachód zauważyÅ‚ u nas, sygnaÅ‚y „niedojrzaÅ‚oÅ›ci polskiej klasy politycznej”.
Tym stanem rzeczy jest też sam zaniepokojony.
W Brukseli także pootwierali gęby z zaskoczenia.

Olek –mordo ty nie moja. Powiem szczerze. W ogóle mnie nie interesuje, jak odbierajÄ… debaty sejmowe berliÅ„czycy. Powiem dalej – im wiÄ™ksze wykazujÄ… zaniepokojenie, tym bardziej siÄ™ cieszÄ™. Ale powiedz im także, niech siÄ™ tak nie martwiÄ…. Wszystko skoÅ„czy siÄ™ dobrze.

Sam nie wiem, jak się Kaczyński wyplącze z tego gówna, w które też sam się wpędził. Nie da się zjeść króliczka i go mieć, czyli nie można nieustannie stosować gry pozorów.
Zaniepokojony Jarosław Kaczyński, gwałtownym spadkiem notowań jego i Prawa i Sprawiedliwości, znowu chce uchodzić za patriotę i bojownika o niepodległą Polskę.
Nie mogę w to uwierzyć, że rzeczywiście nie zostanie przyjęty przez Polskę, traktat lizboński, a Polska stanie się bohaterem Europy. Nie wierzę, bo nie ufam Kaczyńskiemu.

Panowie berliÅ„czycy – sam jestem zaniepokojony.
Niestety, jak sądzę, Kaczyński powtórzy manewr pierwiastkowego liczenia głosów, sprzed negocjacji traktatowych i w decydującym momencie, gwałtownie zmieni front, udowadniając Polakom, jaki to odniósł sukces on i Polska.
Obym się mylił.

GZ