Dodano: 21.03.08 - 10:37 | Dział: Godne uwagi

Znak naszej wiary

Krzyż jest znakiem naszej wiary. To najdroższa relikwia naszego Zbawiciela. Od tego Krzyża zaczÄ…Å‚ siÄ™ nowy czas w dziejach ludzkoÅ›ci – czas Å‚aski i czas zbawienia.
My, chrześcijanie, dobrze wiemy, że bez krzyża Chrystusowego nie powstałby nasz Kościół, nie byłoby sakramentów ani całej ekonomii zbawienia człowieka. Znajdujemy w nim oparcie podczas naszej trudnej ziemskiej wędrówki. Dzięki niemu potrafimy pojąć sens życia i sens cierpienia nieodłącznego od ludzkiego losu. Poprzez krzyż człowiek zobaczył na mowo perspektywę swego na ziemi bytowania. Zobaczył, jak bardzo umiłował go Bóg. Dostrzegł i stale widzi w świetle wiary, jak wielka jest jego własna wartość.

Przed laty obok przydrożnego krzyża w Tarnowie wielokrotnie przechodziÅ‚ Roman Brandstaetter, polski pisarz żydowskiego pochodzenia. W jednej ze swoich książek napisaÅ‚, że przechodzÄ…c tamtÄ™dy, „ukradkiem uchylaÅ‚ czapkÄ™”, „zawstydzony przyspieszaÅ‚ kroku”, a ten „rozpiÄ™ty na krzyżu CzÅ‚owiek, sczerniaÅ‚y od dreszczów i wiatrów” napeÅ‚niaÅ‚ go „coraz wiÄ™kszym niepokojem”. To byÅ‚ dobry niepokój. Brandstaetter później, caÅ‚kowicie nawróciÅ‚ siÄ™ na katolicyzm.

Na krzyżu nic siÄ™ nie koÅ„czy, od niego raczej wszystko siÄ™ zaczyna, bo przez krzyż idzie siÄ™ do zmartwychwstania.(…)

Zmieniają się systemy polityczne, struktury społeczne, zmieniają się rządzący państwami, a krzyż Chrystusa stoi i nie milknie pieśń pierwszych chrześcijan, śpiewana także wówczas, kiedy ich mordowano na arenach cyrkowych: Christus vincit, Cristus regnat, Christus imperat.
Tam, gdzie stawia się krzyż, powstaje znak, że dotarła już Dobra Nowina o zbawieniu człowieka przez Miłość, że rozpoczęła się i trwa ewangelizacja. Przed tysiącem lat ten znak znalazł się na polskiej ziemi i pod znakiem Krzyża tworzyła się państwowość polska oraz kształtowała się kultura i obyczajowość naszego narodu.

Adam Mickiewicz pisał:
Tylko pod krzyżem, tylko pod tym znakiem,
Polska jest PolskÄ…, a Polak Polakiem.


Warto uÅ›wiadomić sobie, że „PolskÄ™ krzyżami siÄ™ mierzy”: od krzyża Mieszkowego w Gnieźnie aż po krzyż, który czynimy na czole dziecka, od krzyży w GdaÅ„sku aż po krzyż na Giewoncie. To powód do dumy, ale i zobowiÄ…zanie. Krzyże naszej ojczyzny, krzyże nasze osobiste, naszych rodzin mamy Å‚Ä…czyć z krzyżem Chrystusa i postrzegać je w Å›wietle zmartwychwstania naszego Pana. W nim bowiem zawarta jest moc miÅ‚oÅ›ci silniejszej od Å›mierci.
Pod krzyżem klęczą dzieci i starcy, bezdomni i samotni, wdowy i matki, które straciły dzieci, uczeni i mędrcy tego świata pragnący zrozumieć, że logika krzyża jest Bożą mądrością i Bożą mocą, ponieważ spodobało się Bogu ocalić świat przez głupstwo krzyża.

Wybitny polski filozof Tadeusz KotarbiÅ„ski wyznaÅ‚ z przejmujÄ…cÄ… szczeroÅ›ciÄ…: „To jest wielka rzecz wierzyć w Boga, Ojca WszechmogÄ…cego, Stworzyciela nieba i ziemi. Wierzyć w to, że kiedyÅ› zmartwychwstaniemy. Niestety, wkrótce i ja popadÅ‚em w gehennÄ™ nieszczęścia niewiary. To jest piekÅ‚o. Do takich ludzi trzeba wyciÄ…gnąć rÄ™kÄ™, trzeba im pokazać niebo i najkrótszÄ… do niego drogÄ™. To jest nieszczęście nie móc nigdy siÄ™ modlić i nie móc dziÄ™kować Bogu”.

Pod krzyżem klÄ™ka każdy z nas, bo jeÅ›li nasz los jest przed nami zakryty, jeÅ›li czujemy lÄ™k przed samymi sobÄ… i przed otchÅ‚aniami naszych serc, to gdzież mamy przystanąć, jak nie u stóp krzyża? KlÄ™kamy przed Chrystusem ukrzyżowanym i milczymy, bo co innego możemy uczynić, jak tylko w milczeniu oddać Mu miÅ‚ość…

Z kapłańskim błogosławieństwem
o. Kazimierz Lorek
Proboszcz Parafii w warszawskim Wilanowie
WIELKANOC 2008