Dodano: 08.04.08 - 14:52 | Dział: Godne uwagi

Po cholerÄ™?

Jeszcze, w dalszym ciągu, Polska nie podjęła decyzji w sprawie budowy, przez Stany Zjednoczone, na naszym terenie, tarczy antyrakietowej.
Wydaje siÄ™, że powiedziano już wszystko – tarcza, w sposób oczywisty nie zagraża Rosji, a Polska ma jedynÄ…, już teraz szansÄ™, by samodzielnie podjąć decyzjÄ™, leżącÄ…, bezwzglÄ™dnie, w interesie kraju. Naszego kraju. Od nowego roku, takie decyzje bÄ™dzie, za nas, podejmować Unia Europejska.
Nasi sąsiedzi, Czesi, decyzję już podjęli. Oni nie mają takich problemów, jak my. Nie mają też takiego prezydenta, a i premier jest nieco innym człowiekiem.

Dzisiaj wÅ‚aÅ›nie, w Moskwie, odbywajÄ… siÄ™ jakieÅ› konsultacje rosyjsko – polskie, na szczeblu wiceministrów, dotyczÄ…ce budowy tarczy, a dokÅ‚adnie, wyrzutni 10 przechwytujÄ…cych rakiet, na terenie Polski. To już drugie spotkanie.
W styczniu, na zaproszenie ministra Sikorskiego, przebywaÅ‚ w Warszawie, wiceminister Rosji. WedÅ‚ug polskiego MSZ, „dokonano wymiany poglÄ…dów i omówiono możliwoÅ›ci techniczne systemu.”

Nie potrafiÄ™ już spokojnie mówić o miÄ™dzynarodowej polityce uÅ›miechów i ulegÅ‚oÅ›ci, praktykowanej przez Tuska i jego ministrów, powiem wiÄ™c wprost: po jakÄ… cholerÄ™ polscy urzÄ™dnicy „konsultujÄ…” siÄ™ z MoskwÄ… w tej sprawie i omawiajÄ… możliwoÅ›ci techniczne systemu?
To, póki co, tylko i wyłącznie jest sprawą Polski i Stanów Zjednoczonych. Rosja może sobie gadać, co chce, może straszyć (zresztą całkiem bezkarnie, niestety) a my, powinniśmy robić to, co jest dla nas dobre.

A co Rosja chce? Chce, wręcz domaga się, stałej obecności swoich specjalistów na obiektach tarczy antyrakietowej.
Zdaniem polskiego wiceministra, jeÅ›li w ogóle powstanie ta baza rakietowa, Polska ma zaproponować Rosji i USA „różnego rodzaju formy dostÄ™pu do elementów amerykaÅ„skiej tarczy”. JednoczeÅ›nie zapewniÅ‚, że „nie ma o tym, aby Rosjanie zdobyli prawo do stacjonowania, na staÅ‚e, w Polsce”.

Powtórzę: po co w ogóle rozmawiać z Rosją, w tej sprawie?
Czy Tusk chce tarczy na terenie Polski, czy nie?
Czy potrafi sam podjąć decyzję, czy też czeka, aż decyzje podejmować będzie Bruksela?

Prezydent Czech, Klaus, już dawno zdjął flagę unijną.
Kaczyński, jeden i drugi, obok polskiej, narodowej, w dalszym ciągu umieszczają ten symbol zależności, z którego zrezygnowała nawet konstytucja unijna, zwana traktatem. To czyste wielkopoddaństwo!

CARL