Dodano: 24.06.08 - 10:25 | Dział: Internet i komputery

Internet ocenzurowany?

Już nie tylko reżimy dyktatorskie kontrolują zawartość stron WWW. Coraz częściej robią to państwa demokratyczne. W sieci wrze.

WielkÄ… burzÄ™ wywoÅ‚aÅ‚ projekt ustawy przyjÄ™tej kilka dni temu przez szwedzki parlament. Nazwano jÄ… „prawem Orwella”. Agencja rzÄ…dowa bÄ™dzie mogÅ‚a dziÄ™ki niej kontrolować pocztÄ™ elektronicznÄ… Szwedów.

Kilka miesięcy temu podobna burza wybuchła w Finlandii, gdy okazało się, że policja ma listę 1700 zagranicznych stron z pornografią dziecięcą, które miały zostać zakazane w tym kraju. Internauci pisali, że policja nie sprawdziła dobrze wszystkich witryn, bo na liście znalazł się sklep z instrumentami muzycznymi i sklep z lalkami. Grozą powiało, gdy do listy dodano stronę osoby, która ośmieliła się skrytykować cenzurę w sieci.

O cenzurze mówi też Unia Europejska. Pod koniec ubiegłego roku komisarz sprawiedliwości i bezpieczeństwa Franco Frattini osobiście wezwał dostawców usług internetowych, by blokowali dostęp do stron, które uczą, jak konstruować bomby. W Wielkiej Brytanii szefowa MSW Jacqui Smith wzywała do zwalczania stron terrorystycznych. Dziś w Wielkiej Brytanii proponuje się stworzenie wielkiej państwowej bazy informacji o wszelkich połączeniach dokonywanych przez Internet.

– Jest coraz gorzej – mówi „Rz” rzecznik organizacji Elektroniczne Bariery Australia (EFA) Jacob Colins. W krajach demokratycznych cenzura Internetu wprowadzana jest zazwyczaj z dwóch powodów: w ramach walki z terroryzmem i z pornografiÄ… dzieciÄ™cÄ…. – Ale każda czarna lista stron internetowych ukÅ‚adana przez wÅ‚adze może budzić poważne obawy – dodaje Colins.

Oburzeni internauci piszą, że wolność słowa jest zagrożona. Eksperci zaś wątpią w skuteczność cenzury.

– PróbowaÅ‚o jÄ… wprowadzać wiele organizacji i paÅ„stw, ale z miernym skutkiem. Internet to twór ponadnarodowy, bardzo trudno go okieÅ‚znać – mówi „Rzeczpospolitej” Robert PajÄ…k, specjalista ds. bezpieczeÅ„stwa komputerowego. Jako przykÅ‚ad podaje informacje i zdjÄ™cia, które docierajÄ… do Å›wiata z objÄ™tych cenzurÄ… Chin i Tybetu. – JeÅ›li informacja raz pojawi siÄ™ w Internecie, jest potem powielana i bardzo trudno jÄ… usunąć – dodaje.

Źródło: Rzeczpospolita