Dodano: 11.06.09 - 13:20 | Dział: Prosto z mostu

Czas pogardy

Wiele miesięcy temu postanowiłem, że zrezygnuję z zamieszczania własnych wpisów. Mniejsza o powód bo nie o to dziś chodzi. Tym razem postanowiłem postąpić inaczej bo uważam, że nie mam prawa zachować milczenia w związku z przemyśleniami, które mnie nachodzą.

Przyczyną tego zwrotu było zdarzenie, o którym się niedawno dowiedziałem. Grupa młodych ludzi pobiła aktorkę grającą w spocie wyborczym PiS, czemu towarzyszyły wyzwiska sugerujące, że to właśnie jej udział po stronie PiS jest przyczyną pobicia. Zrozumiałem wtedy, że moje obawy sprzed czterech lat zaczęły się urzeczywistniać. Ale może po kolei.

Już kiedy po raz pierwszy Donald Tusk wyraziÅ‚ siÄ™ z pogardÄ… per „moherowe berety” o osobach, które nie oddaÅ‚y na niego gÅ‚osu w wyborach z 2005 roku, poczuÅ‚em gÅ‚Ä™boki niepokój. Dlaczego? Bo za sÅ‚owami tymi kryÅ‚a siÄ™ pogarda. Pogarda pozwalajÄ…ca jednym ludziom poczuć wyższość nad innymi.

Przecież zgodnie z tymi sÅ‚owami, kryterium wartoÅ›ci czÅ‚owieka staÅ‚y siÄ™ wiek i postÄ™powość poglÄ…dów. Oznacza to, że najbardziej tÄ™py „dres”, miaÅ‚ prawo poczuć siÄ™ czymÅ› lepszym niż starsza majÄ…ca tradycyjne poglÄ…dy osoba. Jedynym kryterium wartoÅ›ci czÅ‚owieka stawaÅ‚a siÄ™ mÅ‚odość i ewentualnie różnie rozumiana postÄ™powość.

Wielu powiedziało by pewnie, że nic wielkiego przecież się nie stało. Moim zdaniem jest inaczej a kluczem jest tu właśnie słowo pogarda. Nienawiść zdarza się dosyć często wśród ludzi, ale nastroje mijają, ludzie z czasem sobie wybaczają. Jest jeden wyjątek. Tym wyjątkiem jest nienawiść oparta na pogardzie. W tym wypadku nie ma miejsca na wybaczenie, bo nie ma czego wybaczać. Wybaczać można równym sobie ale nie istotom niższym.

Wielu z nas pewnie doskonale kojarzy zjawisko o którym piszę. Przecież to dokładnie taka pogarda doszła do głosu gdy Niemcy zaczęli rysować żydom na sklepach gwiazdy dawida. Niemcy pod rządami Hitlera, nienawidzili żydów, ale nigdy żaden z nich nie zastanawiał się nad kwestią czy ma coś żydom wybaczać. Ta nienawiść była inna, była oparta na pogardzie a to znaczyło jedno, że obiekt pogardy trzeba wyeliminować.

Nie tak wiele lat później, przywódca Mao rozpoczął rewolucję kulturalną w Chinach. Zginęło wiele milionów ludzi. Warto zwrócić uwagę, że rewolucjonistami mordującymi swoich nauczycieli, artystów i intelektualistów byli młodzi, kilkunastoletni ludzie. Powstaje pytanie, co ich skłoniło do tego bestialstwa, czyżby tak znienawidzili swoich nauczycieli za słabe oceny? Oczywiście ironizuję. W rzeczywistości znowu mamy do czynienia z tym samym zjawiskiem. Ktoś powiedział młodym ludziom, że to oni są tą wartościową częścią społeczeństwa, siłami postępu. Natomiast wszyscy pozostali to godni pogardy wstecznicy. Ten sam mechanizm zadziałał w Kambodży. Oddziały Czerwonych Khmerów, składające się w większości z uzbrojonych nastolatków wymordowały 12 milionów ludzi. Dlaczego? Bo byli zbyt mało postępowi a przez to godni pogardy.

Dlaczego o tym piszÄ™. Dlatego, że od dnia wyborów w 2005 roku, kiedy padÅ‚y znamienne sÅ‚owa o „moherowych beretach”, mam wrażenie, że pewien film zaczyna siÄ™ znowu powtarzać. Nie wiem czy Å›wiadomie czy tylko instynktownie, ale Donald Tusk zaczÄ…Å‚ wykorzystywać mechanizm pogardy do odniesienia sukcesu. CaÅ‚y PR za czasów rzÄ…dów PiS budowany byÅ‚ w oparciu o tworzenie pogardy. PostÄ™powi, wyksztaÅ‚ceni, nowoczeÅ›ni zwolennicy PO i ciemnogród, zacofana wieÅ›, robole – zwolennicy PiS. Drobne czÄ™sto Å›mieszne zdarzenia przetwarzane byÅ‚y na symbole. Brak komórki – widzicie mÅ‚odzieży, wy ich używacie od 6 roku życia a ten ciemny PiS-owiec jej nie ma. Nie ma, znaczy nie umie używać. Po prostu ciemniak. Brak konta? Widzicie mÅ‚odzieży, wy czÄ™sto w wieku nastu lat macie konta bankowe, i używacie bankomatów. On nie ma. Zapewne nie umie zaÅ‚ożyć, albo nie umie używać bankomatu. Po prostu zacofany kmiot.

Taka była linia PR-u PO. Dawanie młodym do zrozumienia, że są czymś lepszym i oczywiście doskonale docenianym przez przedstawicieli PO, od starszych, którzy często nie używali komputera, komórki, czy bankomatu. Oczywiście młody człowiek nie wnika już tak głęboko, żeby sobie zdawać sprawę, że 50% jego kolegów umie tylko włożyć płytę i odpalić instalkę programów a sformatowanie dysku jest dziś dla wielu synonimem wtajemniczenia informatycznego. On wie, że jest nowoczesny bo on siedzi przed komputerem a jego dziadek nie.

Ta forma PR doskonale trafiaÅ‚a i doskonale siÄ™ sprawdziÅ‚a. Nawet najmniej lotny uczeÅ„, znajÄ…cy obsÅ‚ugÄ™ kilkunastu funkcji swojej „komóry”, mógÅ‚ siÄ™ poczuć lepszy od babci w berecie idÄ…cej do koÅ›cioÅ‚a, a nad tym że ta babcia jest wykÅ‚adowcÄ… na uniwersytecie już siÄ™ nie musiaÅ‚ zastanawiać. ZresztÄ… i tak byÅ‚ lepszy, bo ona byÅ‚a „moherem” a on nie.

Kampania pogardy była skuteczna. Młodzi ludzie ze średnich szkół, przed wyborami w 2007 roku, z dużym niepokojem mówili mi, że nie odważyli by się w klasie przyznać, że popierają PiS. Gdy słysząc to pierwszy raz ich obśmiałem, wytłumaczyli, ze to nie jest wcale taka błaha sprawa. Przyznanie się do popierania PiS oznaczało docinki, często wyzwiska i ... no właśnie. Pogardę!

Potem mieliśmy wybory. No właśnie. Co najbardziej zapamiętałem z tamtego czasu? Słowa naszych polityków z najwyższej półki. Te Bartoszewskiego o "bydle", te Sikorskiego o "likwidowaniu watach" i wiele, wiele jeszcze innych. Czy nie świadczą one dobitnie o pogardzie tych ludzi dla innych ludzi?

Oczywiście sam inicjator Donald Tusk jest dziś człowiekiem miłości. Stać go na to, ma już innych od brudnej roboty. Słyszymy ich codziennie. Kierunek PR Platformy, nie zmienia się ani o jotę, mimo kolejnych wygranych wyborów.

Na koniec chciałbym zapytać. Profesorze Bartoszewski, czy pamięta Pan jeszcze czasy gdy jedni ludzie byli dla drugich bydłem? Ministrze Sikorski, czy kiedykolwiek w czymś ci zawiniłem, że mówisz o dożynaniu mnie?
Panie redaktorze Michnik, jak się mają teksty o nienawiści, które Pan kiedyś pisał, w odniesieniu do ludzi, których Pan dziś wypromował?

ZaczÄ…Å‚em siÄ™ ostatnio zastanawiać nad sprawa, o której nigdy wczeÅ›niej nie myÅ›laÅ‚em. Czy kiedyÅ› na Å›cianie mojego domu zobaczÄ™ napis „brudny pisowiec”? Czy ktoÅ› wrzuci mi niedÅ‚ugo do ogrodu pÅ‚onÄ…ce Å›mieci?
MÅ‚odzi ludzie czy o takÄ… PolskÄ™ wam chodzi? A jeżeli tak, to czy te 2 miliony ”PiS-owców” majÄ… wyjechać? Nie ma tu dziÅ› dla nich miejsca na dom? I czy to wystarczy, czy raczej mamy liczyć siÄ™ z dorżniÄ™ciem?

Leszek Cisowy